Skocz do zawartości
IGNORED

Koniec winyla ?


excel

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wspominając już o samej edycji, niska gramatura i jakość okładek, grzbiety nie bigowane, w latach 80-tych to już była pod tym względem masakra

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Nie wspominając już o samej edycji, niska gramatura i jakość okładek, grzbiety nie bigowane, w latach 80-tych to już była pod tym względem masakra

 

- mam wiele płyt polskich które brzmią wprost wspaniale, gramatura i poligrafia nie mają tu nic do rzeczy.

excelvinyl winylmania blog szukaj

Artonku, drogi hodowco kóz daj sobie spokój ze swoimi wywodami bo i tak do cyfrowej kupy tutaj nikogo nie przekonasz...

Masz jakieś uprzedzienia? Masz kłopot z tolerancją? Czy wkurza Cię słuchanie VIinyla? Bo mnie twoje zainteresowania nie przeszkadzają. Proszę o wyjaśnienie.

- mam wiele płyt polskich które brzmią wprost wspaniale, gramatura i poligrafia nie mają tu nic do rzeczy.

 

dla Ciebie to pewnie płyty powinni sprzedawać bez okładek, neofitów czasem nie stać na obiektywne spojrzenie na całość zagadnienia

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

no właśnie... jak ktoś jest kolekcjonerem to gramatura i poligrafia mają bardzo duże znaczenie. Tak samo jak kolor winyla ;]

 

- dla kolekcjonera zgoda, ja natomiast nie jestem kolekcjonerem, używam winyli na co dzień do słuchania muzyki i najważniejsze jest dobre brzmienie, oczywiście dodatkowo przyjemnie jak jest ładna okładka, natomiast gramatura jak to już pisaliśmy w winylmanii nie ma najmniejszego związku z brzmieniem. Jeżeli chodzi o kolor - to tylko czarny !

excelvinyl winylmania blog szukaj

Widzę,że niektórzy mają uprzedzenia do polskich nagrań.W studiach wtedy stały Studery, a i za stołami mikserskimi siedzieli pasjonaci co słychać.Głownie chodzi mi o nagrania z lat siedemdziesiątych.Czy one są słabe?W większości to wspaniałe realizacje! Mam dużo winyli amerykańskich i angielskich z tego okresu i naprawdę nie mamy się czego wstydzić.

 

Masz jakieś uprzedzienia? Masz kłopot z tolerancją? Czy wkurza Cię słuchanie VIinyla? Bo mnie twoje zainteresowania nie przeszkadzają. Proszę o wyjaśnienie.

Tylko hodowca kóz może się zwracać do kogoś tekstem typu:"Przyjacielu mojej kozy".Mnie wkurza słuchanie winyla???Panie Arton, zastanów się Pan!

Tylko hodowca kóz może się zwracać do kogoś tekstem typu:"Przyjacielu mojej kozy".Mnie wkurza słuchanie winyla???Panie Arton, zastanów się Pan!

Kultura winna obowiązywać obie strony. Bądź Pan obiektywny. Sporo wypowiedzi tego kolegi miało chrakrer osobisty i sporo lądowało w koszu. Zachowanie poza przyjętymi normami. Ot chamstwo poprostu. Co byś zrobił?! Popieraj dalej gościa.

Opublikowano · Ukryte przez Fr@ntz, 3 Sierpnia 2011 - spam
Ukryte przez Fr@ntz, 3 Sierpnia 2011 - spam

"Gdzie ptasiek siądzie tam znak zostawia"

 

 

av-27801.jpg

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Na temat rzekomo wysokiej jakości polskich vinyli:

Żeby dowiedzieć się na ile polskie tłoczenia degradowały muzykę odtwarzaną z vinyli należy wykonać niedrogi i prosty w realizacji eksperyment. Proszę porównać polską płytę licencyjną z oryginałem zachodnioeuropejskim, wystarczy do tego zwykłe niemieckie czy holenderskie tłoczenie, byleby w ładnym stanie technicznym. Wnioski nasuną się same.

Przysłowiową kulą u nogi polskich płyt był paskudnej jakości vinyl i tłoczenie zbyt dużej liczby egzemplarzy z jednego kompletu stempli. Tłoczono "do upadłego", z wyeksploatowanych, pogiętych stempli, bo wydawnictwa muzyczne w dobie gospodarki komunistycznej musiały sprostać normom ilościowym, miały założoną "z sufitu" wielkość produkcji miesięcznej, rynek był bardzo chłonny i nigdy nie zaspokojony. Stawiano na ilość, nie na jakość. Kontroli jakości chyba żadnej nie było - to co wyjęto spod prasy, pakowano do sprzedaży. W czasach komuny udało mi się kupić w sklepie polską płytę na której była rozmaślona duża, tłusta mucha. Pikanterii sprawie nadaje fakt, że była to płyta grupy KOMBI, na okładce której to płyty była narysowana taka właśnie mucha, tyle że nie rozmaślona, hehe.

Podsumowując: produkowano relatywnie dużo, ale byle jak. Na tym polegała komuna i między innymi przez to upadła.

Pozdro,

Yul

Tłoczenia z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych to dwie rożne bajki.W 80-tych były takie nakłady płyt,że sprzedawano wszystko, szczególnie z muzyki rockowej, co zeszło spod prasy.Za płytami w sklepach ustawiały się kolejki.Jakoś trzeba było sobie poradzić z tą ilością zamówionych egzemplarzy.Tłocznie nie wyrabiały nawet z drukiem okładek, stąd zdarzały się płyty z okładkami zastępczymi.Dziś zespoły mogą sobie tylko pomarzyć o takich nakładach...

Dla mnie mówienie, że winyl się kończy z powodu wejścia cyfrowych rozwiązań to jak mówienie, że skończy się kolekcjonowanie znaczków, bo pojawiły się e-maile ;)

Epoka pisania listów się skończyła.

Epoka pisania listów papierowych może się skończyła ale nie wpłynęło to na kolekcjonowanie znaczków, tak samo jak nie wpłynęło to na wysyłanie paczek. Po prostu nie o to z tym chodzi. Zbieranie płyt to przyjemność, nawet jak nie jesteśmy maniakami, którzy szukają płyt bez najmniejszej papierówki, a tym jak wiadomo nie o samą muzykę chodzi. Winyle to po prostu nie tylko sposób na słuchanie muzyki, bo także rodzaj hobby gdzie np. unikatowość to źródło radości, a nie ograniczenie.

 

Z resztą nie-winylowcy nie powinni się wypowiadać na ten temat, bo winylowcy mogą powiedzieć: "-koniec? Ja nie kończę."

Epoka pisania listów się skończyła.

 

Coż to za nieprawdziwy argument, własnie teraz wysyłanie kartek pocztowych przeżywa swój renesans vide portal postcrosing, który zrzesza ludzi z całego świata cyt. za wikipedią:

 

As of July 2011, Postcrossing had over 237,000 members in 206 different countries who had exchanged over 7.9 million postcards that have traveled over 42.9 billion kilometers

 

przepraszam za offtop, ale proszę nie posługiwać się opiniami nieprawdziwymi wyssanymi z palca.

 

pozdrawiam

KONIEC WINYLA NASTĄPIŁ!

Dostałem kredyt na mieszkanie. Musze teraz zaprojektować sobie szafkę pod sprzęt audio ze szczególnym uwzględnieniem miejsca na gramofon i płyty LP. Do tego muszę zaprojektować szuflady na CD i schowki na akcesoria czyszczące dla winyli. Wyznaczyć miejsce rozstawienia nowych głośników, których jeszcze nie mam etc. Muszę kupić nową Yamahę, bo stara pójdzie do sypialni albo do biura... W związku z tym koniec z kupowaniem winyla... no chyba, że tych do 60zł. Przykro panowie z MoV ale musicie teraz obniżyć ceny ;-)

Pozdr, Krzysiek

W racając do listów: w Polsce miesięcznie wysyłanych jest kilka milionów listów i kartek przez osoby prywatne indywidualnie. W sezonie letnim i świątecznym liczba wzrasta do kilkunastu milionów.

 

hadwaoo

 

No ale z tego co piszesz to wcale nie koniec ;) lecz przerwa przed zwyżką w lepszych warunkach ;)

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

W racając do listów: w Polsce miesięcznie wysyłanych jest kilka milionów listów i kartek przez osoby prywatne indywidualnie. W sezonie letnim i świątecznym liczba wzrasta do kilkunastu milionów.

 

Sam sobie odpowiedziałeś jak jest. Teraz sobie przypomnij jak było.

 

ps. Dziś nawet przestają faktury wysyłać pocztą.

To są przybliżone dane tylko jednego operatora i dotyczą tylko korespondencji między osobami prywatnymi. Jesli chodzi o korespondencję Firma-klient-firma-firma ilość jest kilkukrotnie wyższa ze względu na druki reklamowe oraz pisma urzędowe.

Spadek w ciągu 10 lat to ok. 35% całego wolumenu. Obecnie notuje się nieznaczny wzrost liczby przesyłek. Być może moda lub sentyment.

 

Koniec offtopu.

 

Jaki koniec winyla skoro na rynku oprócz CD i plków w sieci nie ma konkurenta jeśli chodzi o wybór tytułów.

Wybór tytułów i ich atrakcyjność dla klienta stanowi o sukcesie.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Jaki koniec winyla skoro na rynku oprócz CD i plków w sieci nie ma konkurenta jeśli chodzi o wybór tytułów.

Wybór tytułów i ich atrakcyjność dla klienta stanowi o sukcesie.

 

Liczy się jakość nie ilość.

Co ty próbujesz wmówić? Że osoby, które kupują winyle stosunkowo przestaną, aż nikt nie będzie kupował i wszystkie trafią na śmietnik? Bo nawet nie rozumiem co ma znaczyć koniec.

Liczy się jakość nie ilość.

 

Oczywiscie, pod warunkiem dużego zróznicowania repertuaru, a nie traktowania historii muzyki przez pryzmat jakości jako sampli dla nowryszy i grupki snobów, reszta traktuje to zdrowo jako uzupełnienie (z nadzieją na rozwój - często płonną).

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

KONIEC WINYLA NASTĄPIŁ!

Dostałem kredyt na mieszkanie. Musze teraz zaprojektować sobie szafkę pod sprzęt audio ze szczególnym uwzględnieniem miejsca na gramofon i płyty LP. Do tego muszę zaprojektować szuflady na CD i schowki na akcesoria czyszczące dla winyli. Wyznaczyć miejsce rozstawienia nowych głośników, których jeszcze nie mam etc. Muszę kupić nową Yamahę, bo stara pójdzie do sypialni albo do biura... W związku z tym koniec z kupowaniem winyla... no chyba, że tych do 60zł. Przykro panowie z MoV ale musicie teraz obniżyć ceny ;-)

 

 

Hadwaoo, taką formę terapii przymusowej sobie zaaplikowałeś? :) Ja i tak myśle, że tylko prządny rehab, gdzieś na pustyni, bez neta by Cie powstrzymał

Powrót po dłuższej przerwie...

Kupowanie vinyli to nałóg. Z każdym rokiem jest co raz gorzej, choroba się nasila. Do najważniejszych symptomów zalicza się:


  •  
  • kupowanie tej samej płyty w kilku wersjach (np. CD + vinyl, vinyl + vinyl z różnych tłoczeń),
  • kupowanie 30'letnich 1st pressów w stanie nm/ex+,
  • kupowanie vinylowych box'ów (w kupie raźniej).

Oczywiscie, pod warunkiem dużego zróznicowania repertuaru, a nie traktowania historii muzyki przez pryzmat jakości jako sampli dla nowryszy i grupki snobów, reszta traktuje to zdrowo jako uzupełnienie (z nadzieją na rozwój - często płonną).

 

Na godnych pożałowania już nie na snobów wychodzą ci co ślepo i bezrozumnie obstają przy oddającym pola starym i ułomnym CD.

Nie ma się czym chwalić. Xniwax rozumiem przyznajesz się do tego betonu. Dla mnie równie dobrze możesz pszerobić swą kolekcję na MP3 tak jest jej wartość. Kolekcje CD wraz z tym rynkiem siegneły dna porównywalnego z rynkami giełdowymi. Taki bezwartościowy współczesny śmieć. To informacja dla tych co mają kłopoty z rozumieniem zachodzących zjawisk. Tych co dali się nabrać na bełkot marketingowy i tkwią w nim nie wiedząc co ze sobą zrobić. Nie widzą co się dzieje i nie rozumieją dla czego. Taka audiofilska ułomność. Kolekcje Cd warte niegdyś miloinów dolarów, bo są tacy kolekcjonerzy, są nie wiele warte a ich właściciele dostają oferty na tylko nieliczne płyty. Alternatywą jest Vinyl i SACD. Ja uważam za prawdziwą altermatywę ten drugi format, majacy się w sposób niekwestionowany coraz lepiej tak pod względem wydawniczym jak i oferty sprzętowej. Pamietaj myślenie ma przyszłość i nie jest powodem do wstydu.

majacy się w sposób niekwestionowany coraz lepiej tak pod względem wydawniczym jak i oferty sprzętowej

 

Po 15 latach istnienia SACD (być może dobry wynalazek, nie neguję) to co napisałeś (powyżej) jest żałosne w swej mnimalistycznej formie.

Nie o tym jest ten wątek.

 

Winyl ma się dobrze i jako bazstronny obserwator (póki co) nie przewiduję żadnego jego końca. To tyle.

 

 

PS

Z dedykacją do ARTON

Przyszłość nie oznacza odwracania się plecami do przeszłości, bo bez przeszłosci nie ma przyszłości. Dotyczy to każdej dziedziny zycia.

Bez tego mozna zostać tylko bezmyślnym pustakiem, czego CI z całego serca nie życzę.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

PS

Z dedykacją do ARTON

Przyszłość nie oznacza odwracania się plecami do przeszłości, bo bez przeszłosci nie ma przyszłości. Dotyczy to każdej dzidziny zycia.

Bez tego mozna zostać tylko bezmyślnym pustakiem.

 

To jaka jest przyszłość?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.