Audio Academy i polskie sklepy.

[Audio Academy]

No właśnie. Co z tego, że mam bardzo dobrą prasę i opinie w internecie i nie tylko, skoro i tak nikt nie chce (mówie o polskich sklepach) kupować moich kolumn. Nawet jak już ktoś kupi, to muszę czekać na pieniądze nawet do 4 miesięcy. Oczywiście są wyjątki takie jak Warszawa, Radom, Piła czy Lublin.

Bardzo bym chciał żeby moje kolumny były w każdym większym mieście. Niestety nie będą, bo sklep potrafi kupić ode mnie jednorazowo parę kolumn, sprzedać ją i na tym koniec.

Mądry ten kto wytłumaczy mi o co tu chodzi.

[sovajazz]

w lubelskim Melomanie widuje się czasem i oby tak dalej, bo tylko dzięki temu mój znajomy kupił Phoebe... gdyby miał kupować bezpośrednio od producenta, to zapewne nic by z tego nie wyszło (odsłuch we własnym mieście itp.)...

szkoda, że tak wygląda polski rynek audio - AA, Amplifon i wielu innych producentów sprzedaje swoje produkty niemalże wyłącznie bezpośrednio...

 

recepty na ową sytuację Panu nie udziele, bo sam jej nie znam... z chęcią jednak poczytam wątek, może wpadnie tu właściciel jakiegoś salonu audio, i wytłumaczy to nam od swojej strony...

[qb_1]

Ja bym pomyslal nad zroznicowaniem zasad udostepniania sprzetu sklepom wg np.:

1. Platnosc gotowka;

2. Platnosc przelewem z terminem np. 60 dni.

3. Ekspozycja z mozliwoscia sprzedazy towaru z ekspozycji (faktura jest wystawiana na sklep w momencie sprzedazy).

 

W zaleznosci od wybranej przez sklep opcji stosowalbym rozne rabaty handlowe (np. za platnosc gotowka wyzszy niz za przelew, najnnizszy w przyp. ekspozycji).

 

Dodatkowo mozna wprowadzic premiowanie wysokosci obrotu rabatami. Poza tym np. premiowanie teminowosci platnosci.

 

Niestety - ekspozycja oznacza, ze w zasadzie finansowalby Pan sklep, ktory utrzymuje Panski towar na ekspozycji.

 

Oczywiscie kazde rozwiazanie ma swoje zalety i wady. Poza tym czynnikiem warunkujacym w bardzo mocny sposob jest rynek, ktory w Wawie jest pewnie zdecydowanie zasobniejszy niz w mniejszych miastach...stad tez sklepy warszawskie bylyby uprzywilejowane.

 

Pozdrawiam

[KoRnik]

W Melomanie w Lublinie kolumny AA widziałem już kilka razy. Jeżeli współpraca z jednym, czy kilkoma sklepami układa się dobrze, to dlaczego z innymi się nie układa? Proponuję zwalić wszystko na recesję na polskim rynku i na to że ludzie kasy nie majom (to taka nowa forma gramatyczna). Bo jakby miały to by wszystko kupowały;-)

[Audio Academy]

Nagradzanie kogoś lepszymi rabatami nie wychodzi, już sprawdzałem.

Jeżeli wystawie fakture na 60dni, to szmal dostane po 100 dniach.

Jeżeli wystawie fakture po sprzedaży, to tak jak bym jej nie wystawił, będą trzymać kolumny aż ich nie zabiore. Też sprawdzałem.

 

W Warszawie mam tylko jeden sklep.

[Gość vasa]

Pozostaje chyba tylko jedna droga, nawiązanie współpracy z kilkoma sklepami w wiekszych miastach i umowa na takich zasadach:

-klient szuka kolumn i zgłasza się do producenta

-producent zaprasza go na odsłuchy do sklepu z którym współpracuje wysyłając tam kolumny

-klient kupuje, kasa spływa do producenta

-klient nie kupuje, kolumny wracają do producenta.

 

Tak samo to działa kiedy klient zgłasza się do sklepu. Nie wolno godzić się na zapłatę po sprzedaży ani na wariackie terminy płatności.

 

Wszystko to można wzmocnić organizowaniem odsłuchów (przydałyby się np. ostatnio w Staszowie)

[electro]

AA

po co ten watek?jezeli sie wczoraj nie urodziliscie ,a wydaje mi sie ze nie ,to wiecie jak wyglada biznesik w tej branzy w polsce wiec Wasze pytania nie sa postawione w nadziei na odpowiedz tylko dla uzalania sie ,oprocz gosci ktorzy nie maja o naszym rynku hifi zadnego pojecia i z pewnoscia tlumnie nawiedza ten watek(podobnie jak poprzedni) sa tutaj ludzie ktorzy wiedza o co biega i znaja uklady,wiec po co chcecie wychodzic na lajzy?

[qb_1]

AA -> no tak, tzn. ze rynek audio nie rozni sie zasadniczo od innych. Pozostaje pozyskac wiecej sklepow i probowac podpisywac jasno brzmiace umowy handlowe. W przypadku problemow z wywiazywaniem sie z nich warto zadac sobie trud i sprawdzic, czy wynika to z problemow sklepu (to jest czesto tak, problem z plynnoscia finansowa i w nastepstwie zeby zaplacic dostawcy A nie placi sie B itd.) czy ze zwyczajow - jesli 2 trzeba oczywiscie postepowac ostrzej.

 

Nie wiem czy 1 sklep w Wawie to kwestia udzielenia mu wylacznosci czy tez niecheci pozostalych sklepow. Jesli 2 to niestety trzeba ja przelamac i wynegocjowac takie warunki, ktore dadza zarobic i Panu i sklepowi...to nie zawsze jest latwe... W klasie cenowej np. Phoebe czy Hyperion'ow o zakupie moze decydowac dostepnosc sprzetu na polce - moim zdaniem warto zrobic duzo, zeby sie tam znalazl i stal sie rozpoznawalny.

 

Fakt, ze do tej pory nie widzialem produktow AA w Wawie.

[gutten]

Szepnę, że są w Audioforte.

[brbr]

Może post nie z tej beczki, ale skoro szukam AA Phoebe i jest bezpośredni dostęp ,to proszę o maila w tej sprawie ([email protected])

[Audio Academy]

Electro

Oczywiście urodziłem sie dawno temu. Biznesik polega na tym, że ja sprzedaje komuś dobry towar, a ktoś go sprzedaje. Jeżeli mogą istnieć mechanizmy układowe między sklepami a danym producentem, to chętnie je zastosuje. Po to jest ten wątek.

[qb_1]

Gutten -> nie zauwazylem, bo niestety nie bralem AA pod uwage (to dobry produkt, ale szukalem czegos innego...). Audio Forte to b.dobry sklep z punktu widzenia klienta. Nie wiem jak z punktu widzenia dostawcy (i oczywiscie nie chce wiedziec - to jest czesc tajemnicy habdlowej). Mimo to - na dosc duzym warszawskim rynku warto miec kogos jeszcze...

 

Pozdr.

[ira]

Muszę się zgodzić z KoRnikiem. Obecnie jest tragedia. Nikt nic nie chce kupić ( pracuję w branży). Jest taki zastój ,że dilerzy rozkładają ręce. Klienci wyczekują na ten historyczny moment wejścia Polski do unii. W kwestii kolumn nic się nie zmieni.Niestety klienci tego nie wiedzą. Ciekawe swoją drogą jak będzie z elektroniką. Druga sprawa to szmalec ,którego po prostu ludzie nie mają. Rozmawiałem całkiem niedawno z właścicielem w/w Melomana. Stwierdził on ,że w latach 96/97 sprzedawali kilka par kolumn za 5-7 tyś. tygodniowo. teraz sprzedać jedną parę miesięcznie to sukces. Nie wiem jak jest w Warszawie i Polsce płn. ale rejon płd-wsch. to powolne obumieranie handlu. Nie tylko Audio Academy się nie sprzedają.

[Paragraf]

Ira,

Może nasycenie ryku jest zbyt duże?

Ponadto jest potężny rynek wtórny nie tylko na tańsze konstrukcje.

[ira]

Ja wiem czy nascycenie rynku? Na pewno w latach 90- tych brak tego nasycenia był głównym motorem sprzedaży, nie da się ukryć. Ale podstwowym problemem jest brak tzw. "siły nabywczej" społeczeństwa.Szczególnie w rejonach płd- wsch. i płn- wsch. Będąc dwa lata w Niemczech obserwowałem tamtejszy rynek.Nie ma co porównywać. Jest taka różnica jak między ich drogami a polskimi. Co do second handu to zgadzam się. Ktoś kto chce kupić np. zestaw kolumn do stereo za 6-8 tyś,. raczej szuka w ogłoszeniach. Za takie pieniądze można kupić naprawdę niezłe kolumny. Inna sprawa ,że second hand ostatnio staniał i to cieszy. Teraz za 2 tyś można kupić niezły wzmacniacz używany z dobrej firmy.

[BZ]

Brak kasy? Raczej nie. Wystarczy spojrzeć ile nowych aut i jakich jeździ. Ile nowych domów i jakich się buduje

 

Grzechy polskiej branży audio to brak promocji, nie szukanie rynku na zewnątrz. Całkowity brak sklepów firmowych. Detalistom nie zależy na promocji polskich produktów, dla nich liczy się ich zysk. Jak nie będą sprzedawać Audio Academy to będą sprawdawać plastikowe B&W. I słusznie, bo glupi Polak kupi każdy zachodni bubel. W dodatku Polacy mają inną świetną cechę, nawet jeśli nie mają o czymś zielonego pojęcia to uwazają się za ekspertów, wszystko wiedzą najlepiej i nie przemawiają do nich nawet suche fakty, takie jak na przykład fotki komponentów używanych w zachodnich produktach. I Polakom nie przeszkadza że taki Avance kroi niecałe 2500 za kolumny których koszty produkcji zamykają się w kilkudziesięciu Euro za parę, za to bardzo im przeszkadza że polskie produkty nie są jeszcze tańsze, mimo że zbudowane są uczciwie.

 

Nie widzę innej możliwości jak intensywna promocja, tylko w ten sposób można walczyć z idiotycznymi przekonaniami, Krzykliwym debilom i tak się gęby nie zamknie, ale normalni ludzie wreszcie zauważą że wcale nie mają oni racji. Ale do tego potrzebna jest znajomość produktu. Pożądana byłaby wspólpraca między producentami, na początku otworzyć powiedzmy w Warszawie jeden wspólny sklep. Obawiam się jednak że wyjdą kolejne cechy narodowe: słomiany zapał i nieumiejętność dogadania się. Z tym jednak też trzeba walczyć

[Leszek]

Bzzz chciałem Ci jednak przypomnieć,że większość tych aut i domów,mieszkań to kredyt!!!A kredyt jest bogactwem! :O)Dla banków :O)Pozdrawiam

[dht]

a ta reklama na forum jest czescia promocji?:)

zrobienie polskiego sklepu, fajny pomysl, ale ma sie tam sprzedawac badziewie dlatego ze jest polskie?

Ja kolumn aa bym nie kupil, podobnie jak zdecydowanej wiekszosci polskich konstrukcji. Ale to kwestia gustu:) chociaz widac inni tez go podzielaja skoro sprzedaz tak marnie idzie. Choc swoja droga dla jakis avance czy b&w to moze byc konkurencja, jesli nie jest to wina promocji wlasnie:)

[Leszek]

dht aaaaa jakiś polskich kolumn słuchałeś? ;o)

[pal55]

Mnie interesuje tylko i wylacznie jak najlepszy produkt w danej cenie -> i tu najczesciej polskie produkty wypadaja lepiej zwlaszcza w przedziale budzetowym, czy nawet powiedzmy srednim.

[dht]

jakis tam sluchalem:). wszystkich napewno nie. nie twierdze tez ze polskie konstrukcje sa ogolnie gorsze od zachodnich

[PIOTREQ]

-->Audio Academy

 

Odpowiedź na twoje pierwsze pytanie jest krótkie i proste: Należy stosować niższe ceny.

 

My np. stosujemy niskie ceny, czego skutkiem jest rewelacyjny stosunek cena/jakość i na brak sprzedaży nie nażekamy - wręcz przeciwnie jesteśmy strasznie zawaleni robotą.

 

Pozdrawiam!

[pal55]

Piotreq - jak na kogos zawalonego robota masz dziwnie duzo czasu na pisanie na forum :))) (bez urazy oczywiscie).

A powaznie - stosowanie niskich cen jest swego rodzaju pulapka - sprawdza sie w obecnej sytuacji kiedy wiekszosc kupujacych nie ma wiekszych kwot do wydania, ale zakladajac, ze za pare/nascie lat w tym kraju bedzie jednak nieco lepiej, szufladka pt "taniocha" zostanie ale nie bedzie juz specjalnie popularna. Zmiana wizerunku firmy z "taniej" na powiedzmy "srednio droga" jest calkiem trudna i kosztowna ...

[PIOTREQ]

-->pal55

 

Przecież istnieje cos takiego jak podział obowiązków/pracy.

Po raz enty piszę, że ja się zajmuje raczej nadzorem, produkcję wykonują pracownicy. Idąc twoim tokiem rozumowania, to we wszystkich firmach zawalonych zamówieniami nawet sprzątaczka zajęta by była produkcją? :-) Przecież niedożeczne.

 

Pozdrawiam!

[PIOTREQ]

aah, jeszce jedno: "masz dziwnie duzo czasu na pisanie na forum"

 

nie wiem czy zauważyłeś, ale nie zawsze jestem na forum. Np ostatnio nie było mnie ponad tydzień do wczoraj włącznie.

[pal55]

oj rany - napisalem to zartem - a Ty najbardziej wlasnie ten fragment wziales do serca :)

Wszyscy siedzimy w pracy - czesto zawaleni robota - a forum jest po prostu okazja do oderwania sie na chwile - zeby "nie dac sie zwariowac" :)

[PIOTREQ]

nie wziąłem tego do serca :-)

[Leszek B]

>PIOTREQ

A pracownicy mają dostęp do naszego forum?

[PIOTREQ]

nie, a czemu pytasz?

 

większość siedzi teraz w drugim zakładzie (oddalonym odemnie o 48km)

[Leszek B]

To trochę mi ich żal.