Skocz do zawartości
IGNORED

Pracodawca oszukuje na nadgodzinach


marox

Rekomendowane odpowiedzi

Samo z siebie, rozwarstwienie, nie jest decydującym czynnikiem. Raczej chodzi o to, by większośc odczuwała stała poprawę własnego bytu.

 

zgadza sie, tylko ze w obecnej formie kapitalizmu jakis duzy i szybki wzrost jakosci bytu ciezko widze, gdyz w sumie to zalezy od elity i kapitalistow, ale przeciez oni nie oddadza fortun nie beda dazyc do poprawy bytu jesli nie musza (no dobra beda ale SWOJEGO) i tutaj jest powazny problem bo tez zwiazany z takim czyms jak instynktem wladzy (a wiec jesli tylko sytstem pozwala to jednostka kosztem reszty zawsze bedzie sie bogacila)

 

trudne to jest do rozwiazania szczegolnie w sytuacji kiedy Ci ktorzy maja jakas wladze sa w rzeczywistosci sterowani przez elite a wiec kapitalizm bedzie zawsze dazyl do ciaglego poprawiania bytu ELITY, i nie wiem czy bez osiagniecia krytycznego poziomu kiedy ludzie nie wytrzymaja cos sie zmieni

chwilowy brak działalności w audio.

trudne to jest do rozwiazania szczegolnie w sytuacji kiedy Ci ktorzy maja jakas wladze sa w rzeczywistosci sterowani przez elite a wiec kapitalizm bedzie zawsze dazyl do ciaglego poprawiania bytu ELITY, i nie wiem czy bez osiagniecia krytycznego poziomu kiedy ludzie nie wytrzymaja cos sie zmieni

 

Każda władza i system robi dokładnie tak samo. Władza i kasa to dwa nierozłączne atrybuty. Socjalizm, komuna też promował własne elity. Tak samo wszystkie dyktatury. I to zdecydowanie trudniej do utrzymywania w rozsądnej granicy, bo zakładał monopol władzy.

Natomiast jest jeden, jedyny czynnik, który działa na każdą władzę - strach przed poddanymi, jak się "wk.urwią" ;)

Patrz Egipt obecnie.

>romek

 

Ty się lepiej zastanów i opanuj tą trudną (w/g ciebie) sztukę zanim zaczniesz komuś czytanie ze zrozumieniem doradzać.

 

A coś konkretnie? Jakiś przykład mojego czytania bez zrozumienia?

Poza tym kolejny raz dajesz dowód niedokładnego czytania, bo nigdzie nie pisałem, że czytanie ze zrozumieniem to trudna sztuka. Niektórym udaje się ją opanować już w pierwszych klasach podstawówki, albo nawet wcześniej.

Jakbyś miał jaja i klasę, to byś powiedział sorry pomyliłem właściciela z managerem, i tyle. A tak brniesz i próbujesz jakiejś wojny podjazdowej. Ja nie wiem, że ludzie mają taki problem z przyznaniem się do błędu. Czy to kogoś umniejsza? Nie sądzę, mylą sie wszyscy.

Powrót po dłuższej przerwie...

Facet, ty mi nie wbijaj do głowy że coś pomyliłem, ty się zastanów dlaczego ten właściciel menagerowi tyle płaci....i kto tu czegoś nie zrozumiał?! Pytam się?!

 

P.S.

Może i jaj nie mam, ty oczywiście rozumie, ze masz, mało tego...mózg masz z tego samego materiału.

 

Ty proponujesz bardzo ciekawy sposob, tzw wolnej amerykanki, w sumie dobry ale generuje ten sam problem wiec nie wroze mu dobrze, a dokladnie "jestem kapitalista wiec mi wszystko wolno" temu dam 100000 tamtemu 1000 a tego najlepiej zwolnie dyscyplinarnie bo inny bedzie robil za 2... tamten bedzie robil za siebie i polowe roboty brata wujka ktory jest nierobem i alkoholikiem - jemu za 50% pracy dam 200% pensji a co mi tam jak sie beda burzyc to postrasze zwolnieniami i przyjeciem innego ktory bedzie robil za 2.5... typowy problem kapitalizmu o ktorym sie caly czas mowi i ktory powoduje ze ten system jest tak samo zly jak inne...

chwilowy brak działalności w audio.

Facet, ty mi nie wbijaj do głowy że coś pomyliłem, ty się zastanów dlaczego ten właściciel menagerowi tyle płaci....i kto tu czegoś nie zrozumiał?! Pytam się?!

 

P.S.

Może i jaj nie mam, ty oczywiście rozumie, ze masz, mało tego...mózg masz z tego samego materiału.

 

 

Fonomono, jak nauczysz się czytać i rozumieć co czytasz (wyciągania własnych wniosków nie oczekuję już), to możemy pogadać. Poczytaj też trochę nt. corporate governance, spółek akcyjnych, rozproszenia własności spółki, itd. itp. to może zrozumiesz, że obecnie wśród wielkich firm nie ma firm, gdzie jest jeden właściciel, który decyduje się płacić miliony managerowi. Więcej podpowiadać nie będę, bo na edukację Ciebie nie mam czasu.

 

Co zaś do inwektyw, to pokazałeś kolego kolejny raz, że gdzie kończy się wiedza i merytoryczne argumenty górę biorą (niskie zazwyczaj) emocje i zaczynają się inwektywy.

 

Że nie masz jaj, sam przyznałeś. Brak klasy natomiast pokazałeś równie dobitnie.

Powrót po dłuższej przerwie...

W takich stanach, co je niektórzy krytykują większość pracodawców nawet by nie wpadło na to, że można nie zapłacić za nadgodziny.

Jak jesteś pracowity, to możesz sobie w US spełnić większość marzeń. Na mieszkanie, samochód, wakacje i zakupy bez spoglądania na cenę starcza bez problemów. Oczywiście są tacy, co zarabiają więcej. Duuuużo więcej. Czy to źle ? Niektórych po prostu w oczy kole i zawiść zżera. Faktycznie ostatnio przechodzili kryzys. Media donosiły o straszliwym kryzysie, ale wiecie co ? Chciałbym żeby teraz w Polsce żyło mi się tak wygodnie, jak żyło mi się w stanach podczas kryzysu.

a dlaczego tak sie dzieje? gdyz kapitalista to osoba dazaca TYLKO do ZYSKU!!! pracownik w dobie kapitalizmu to element zysku, jest potrzebny do czasu az nie zastapi go cos tanszego, np maszyna, placa to minimalna wyplata za jaka firma moze utrzymac renome (w przypadku kapitalistycznych hipermarketow ta opcja nie jest brana pod uwage - a wiec placa potrafi byc nawet mniejsza od minumum przyzwoitego) oraz za jaka pracownik jest w stanie pracowac biorac pod uwage warunki na rynku...

 

ech... Account Manager, czyli Kierownik ds Kluczowych Klientów, czyli po prostu handlowiec ma w kontrakcie premię w wysokości 4% zysku (oprócz podstawy). Rocznie wyrabia 2 000 000. Premia roczna - 80 000 pln brutto jak dość łatwo policzyć. Czy taki człowiek jest elementem zysku? No jest. Czy pracodawca mógłby znaleźć kogoś tańszego na jego miejsce? No pewnie tak, tyle że nie jakoś nikt kolesia nie chce zwolnić. Z pewną dozą nieśmiałości mogę powiedzieć że taki AM nie ma się czego obawiać. Na jaką cholerę firmie byłby potrzebny jakiś młody ŁOŚ za 1500 pln brutto, który przez rok się będzie uczył? Na koniec zaznaczę że żaden z Account Managerów, w jakiej firmie bym nie pracował, nie miał limitu premii - ograniczeniem był tylko rynek, własne umiejętności i własna chęć do pracy. Tyle. Czy szef/właściciel się bogaci przy okazji pracy AM? No pewnie że się bogaci, tyle że co w tym złego? Ja nie mam nic przeciwko takiemu wyzyskowi :)

The odd get even.

  • 2 miesiące później...

Nawet znani miliarderzy zatrudniaja ludzi na czarno :

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Cwaniaczek,

a kazdemu kaze miec legalny Windows! buhaha

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.