Skocz do zawartości
IGNORED

Płatny odsłuch.


Kaszana

Rekomendowane odpowiedzi

Nie, piszę z pozycji obserwatora, który widział i poznał obie strony tego samego medalu.

A propos zakupów w sieci, to ciekawe jak by się poczuł jeden z drugim, gdyby zamroził pół melona w zatowarowanie sklepu

Byc może niektórzy o tym nie wiedzą, ale inaczej wygląda handel lewym towarem z budki na stadionie czy z laptopa w internecie,

a zupełnie inaczej wygląda zza lady autoryzowanego salonu w oficjalnej sieci dystrybucji, gdzie nie ma miejsca na drobne wałki i krzywe

 

kiepski z ciebie obserwator - pojęcia nie masz o handlu - ani bazarowym ani sklepowym

to ci mówi "emerytowany" czasem handlarz, czasem handlowiec

 

Dla tych obu typów, prawdziwy klient może pojawić się dopiero w następnym pokoleniu - ich dzieci, które będą miały już zupełnie inny pogląd na świat i złotówkę oraz inne potrzeby do zaspokojenia.

burak nawet z kasą burakiem pozostanie, to tak jak frakiem - pasuje dopiero w n-tym pokoleniu

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

te Twoje filozofie sa przygnebiajace, bo wychodzi ze audio w Polsce ma zostac kierowane tylko do kapitalistow, reszta ma kupowac uzywane?

bo z takim podejsciem to tylko coraz wyzsze ceny, dystrybutorzy ktorzy chca wiecej jak za granica w Polsce za sprzet, wyzysk oszustwa itp ciekawostki (no w sumie tak wyglada w polsce wiekszosc branzy audio)

 

czas to zmieniac, i bezplatnosc odsluchow to krok w dobrym kierunku...

 

Twój podpis w stopce najlepiej świadczy o tym, co napisałem. Nie jesteś i nie będziesz klientem salonów audio. Natomiat uważasz, że powinni Ci umożliwiać odsłuch za darmo. A może jeszcze mają Ci plecki podrapać?

Twój podpis w stopce najlepiej świadczy o tym, co napisałem. Nie jesteś i nie będziesz klientem salonów audio. Natomiat uważasz, że powinni Ci umożliwiać odsłuch za darmo. A może jeszcze mają Ci plecki podrapać?

 

tak nie jestem i raczej nie bede klientem salonow audio, bo nie jestem kapitalista a dla zwyklego pracownika nie ma tam co szukac, gdyz trzeba pensji calorocznej za sprzet audio ktory mozna nazwac audiofilskim ale do hi-endu to jeszcze mu daleko (zarabiajac srednia krajowa) o ludziuach ktorzy mniej zarabiaja (wiekszosc w polsce) juz nie wspominam

 

ale chetnie bym byl klientem salonow audio ale branza musi stac sie dostepna dla przecietnego obywatela - to powinien byc priorytet, a dla nich na razie priorytetem jest kapitalista wiec najlepiej by bylo gdyby przecietnego obywatel;a nie wpuszczac

 

hahaha powrot komuny ale ceny kapitalistyczne nie ze mna te numery...

chwilowy brak działalności w audio.

tak nie jestem i raczej nie bede klientem salonow audio, bo nie jestem kapitalista a dla zwyklego pracownika nie ma tam co szukac, gdyz trzeba pensji calorocznej za sprzet audio ktory mozna nazwac audiofilskim ale do hi-endu to jeszcze mu daleko (zarabiajac srednia krajowa) o ludziuach ktorzy mniej zarabiaja (wiekszosc w polsce) juz nie wspominam

 

ale chetnie bym byl klientem salonow audio ale branza musi stac sie dostepna dla przecietnego obywatela - to powinien byc priorytet, a dla nich na razie priorytetem jest kapitalista wiec najlepiej by bylo gdyby przecietnego obywatel;a nie wpuszczac

 

hahaha powrot komuny ale ceny kapitalistyczne nie ze mna te numery...

 

I właśnie dlatego wprowadzają ceny za odsłuch, by sobie nie zawracać, za przeproszeniem dupy takimi klientami. Tłumaczenie i taktowne zwraxanie uwagi i tak nie odnieszie skutku - jedynie wizja konieczności zapłacenia za przyjemnośc parę złotych może skutecznie zniechęcić do wycierania się po salonach bawalca szrotowisk :)

Zawsze tak było i będzie, że jedni mają więcej a inni mniej. Jak Cię na co nie stać, to się rezygnuje i tyle. Za komuny większośc miała produkty ze szrotu, ale byłą też grupa uprzywilejowanych. Tych też było stać na sprzęt zachodni i dobrą whisky. To wąska grupa powiązanych z władzą totalitarną.

I właśnie dlatego wprowadzają ceny za odsłuch, by sobie nie zawracać, za przeproszeniem dupy takimi klientami. Tłumaczenie i taktowne zwraxanie uwagi i tak nie odnieszie skutku - jedynie wizja konieczności zapłacenia za przyjemnośc parę złotych może skutecznie zniechęcić do wycierania się po salonach bawalca szrotowisk :)

Zawsze tak było i będzie, że jedni mają więcej a inni mniej. Jak Cię na co nie stać, to się rezygnuje i tyle. Za komuny większośc miała produkty ze szrotu, ale byłą też grupa uprzywilejowanych. Tych też było stać na sprzęt zachodni i dobrą whisky. To wąska grupa powiązanych z władzą totalitarną.

 

ale ja nie chodze nawet po sklepach audio bo nie mam tam czego szukac zwyczajnie, ale jak ktos juz chodzi to znaczy ze go cos interesuje wiec powinien miec mozliwosc odsluchania, to tez reklama roduktu (lub w przypadku szajsu wrecz odwrotnie) a to w interesie sprzedawcy tez powinno byc

 

ja nie chodze po salonach no bo powiedz mi jak mam cho0dzic jesli wydajac 4000 za element nie mam nic sensownego co by mnie choc troche zadowalalo? a to jest duzo biorac pod uwage ze jest to skladanka kilku elementow, mam kupic denona 1500 za 4000zl? jesli kupie wzmacniacz xxx(nie bede reklamowal) wydam 1000-1500 i on wygrywa z denonem 2000 za 8000zl, nie lubie byc robiony w balona i dlatego nie odwiedzam salonow audio...

 

dziwne bo jak chce kupic telewizor to za 4000 kupuje taki ktory mnie zadowala i nie patrze na uzywke bo ten nowy jest bardziej oplacalny ma kilka nowosci ktore przemawiaja na korzysc jego i obraz wystarczajaco dobry jak za ta kase, a audio z salonu upodobalo sobie kapitalistow, wiec niech robia cos zeby zwiekszac jakosc i zmniejszac cene a na razie niech kapitalisci kupuja w salonach...

chwilowy brak działalności w audio.

> antymalkontent

To po co zabierać głos w sprawie, która i tak Cię nie interesuje? Jak nie mam, to se pomędrkuję. To mogę za darmo :)

Z tymi kapitalistami też Cię nieźle pogięło :)

> antymalkontent

To po co zabierać głos w sprawie, która i tak Cię nie interesuje? Jak nie mam, to se pomędrkuję. To mogę za darmo :)

Z tymi kapitalistami też Cię nieźle pogięło :)

 

 

bo nie rubmy komuny w salonach i audio jako towaru ekskluzywnego ze sprzetu audio ktory malo co soba prezentuje a jak juz cos soba prezentuje to najlepiej cena z kosmosu,

 

ja nie chodze bo nie interesuja mnie odsluchy i ogladania ale chce zeby ten kogo to interesuje i kupuje nie byl robiony w balona i traktowany inaczej bo nie jest kapitalista i musi duzo sie zastanawiac zanim cos kupi... a oni by go najlepiej wyprosili bo wybrzydza...

chwilowy brak działalności w audio.

Jar

ale tak tez nie można. Normalnym zwyczajem jest właśnie dotknięcie, zmierzenie a w naszym przypadku posłuchanie danego grajka.Psim obowiązkiem jest umożliwienie na tego. Czy to jest sprzedawca ( za 800 netto - mam to w dupie ) czy właściciel to dla mnie bez znaczenia.JA tu decyduje.Bo wk***ia mnie niezmiernie jak wchodzę do gównianego sklepu. Gdzie gościu patrzy ( a kurtka droga , lewiski na dupie, dobry but i nie wali piwem) to się go przeciągnie. Proszę to ------ale to dziedostwo tu mamy coś dla Pana super ( co stoi im 5 lat bo nikt nie kupił) i tak dalej by prawić.....

Nasz klient nasz pan. Zapamiętać

Pozdr

Nie ma trudnych głośników - tylko prądu czasem brak

Ja

[...]

Nasz klient nasz pan. Zapamiętać

Obawiam się że sprzedawcy/właściciele salonów znacznie lepiej rozumieją ten slogan niż Ty.

Za SJP w.PWN

klient

1. «osoba kupująca coś w sklepie, korzystająca z usług banku, adwokata itp. lub załatwiająca sprawę w jakiejś instytucji»

Jar

.JA tu decyduje.Bo wk***ia mnie niezmiernie jak wchodzę do gównianego sklepu. Gdzie gościu patrzy ( a kurtka droga , lewiski na dupie, dobry but i nie wali piwem) to się go przeciągnie. Proszę to ------ale to dziedostwo tu mamy coś dla Pana super ( co stoi im 5 lat bo nikt nie kupił) i tak dalej by prawić.....

Nasz klient nasz pan. Zapamiętać

Pozdr

 

 

Ha, ha, ha. Jestem królem puszczy... jestem królem puszczy :)

Zrozum w końcu, Ty nie jesteś klient. A Panem to nie będziesz nigdy. Za darmo można jedynie wyżebrać.

Dziwne.Nie znasz mnie więc oszczędź sobie takich gadek w stylu króla puszczy. Tymi królami to jednak są ciecie ( niedouczeni i gburowaci) sprzedający w sklepach o których mowa. Lewiski sobie noszę bo je lubię .Lubie też Gapki i Bananki - i nie płacę za nie tyle ile obywatele Polandii - może dlatego.W sklepach nie zgrywam chojraka, jestem miłym i cichym klientem. Ale prawem całej reszty i za***nym obowiązkiem jest dogodzenie mi (mimo że że nie wydziwiam i cuduję w moim oczywiście przypadku) więc daj sobie spokój z takimi gadkami

Pozdr

Nie ma trudnych głośników - tylko prądu czasem brak

Ja

grunt to uprzejmość i wiedza.A w takich gaciach chodze bo innych nie mam.natomiast irytuje mnie właśnie wszech wiedza sprzedawcy i opórność na inne zdanie.Nie chodze po salonach i nie wkurwiam ich, ale czasem widzę jak nabijaja klienta w butelkę.Natomiast najpięknieszy numer jak przeżyłem ( zakupy) to jak zapytałem gościa czy warto dopłacać te ....pln do tej kuchenki za tą funkcję. A to Proszę Pana ja nie wiem - bo pracuję tu 2 tydzień - ale dam wszystkie możliwe ulotki do poczytania.

Pozdr

Nie ma trudnych głośników - tylko prądu czasem brak

Ja

Kupując nic nie płacisz za odsłuch, za odsluch płacisz jak nic nie kupisz. Zasadnicza różnica !

Jakie to odkrywcze jest.A kiedy to wiadomo czy klient kupi czy nie kupi?Na czole ma napisane?Może podczas wyjścia ze sklepu trzeba mu powiedzieć"Panie zastaw prosze zostawić"w postaci opłaty za odsłuch i w przypadku rezygnacji klienta z zakupu wpadnie do kieszeni.Co na to fiskus?Jak to księgujecie?Co to jest takiego"Demo"?Po jakie licho to Demo istnieje?To najczystsza bzdura jest i nieznana poza naszym krajem.A do roboty trzeba się wziąć i tyle...uczciwej.

Pomyślmy... -skąd się wzięły płatności za odsłuchy?

 

Wymyślili je handlowcy? Nie. To my ich zmusiliśmy do wprowadzenia tej opłaty.

 

Wcześniej, na kilku odsłuchujących, przynajmniej jeden kupił urządzenie (wzmacniacz, słuchawki, kolumny). A teraz? Jeden na kilkudziesięciu! (reszta po odsłuchu kupuje taniej ten sam sprzęt przez internet - często pochodzący z przemytu).

 

A czy w miedzy czasie spadły podatki dla handlowców? Nie! Wzrosły! To może czynsze spadły?! Nie - one również wzrosły! To może pensje pracowników spadły?! Również nie - ba - na dodatek nie łatwo znaleźć w miarę kumate osoby chcące pracować za pensję sprzedawcy.

 

TO SIĘ PYTAM JAK SALONY MAJA SIĘ UTRZYMAĆ NA RYNKU, SKORO TAK ZNACZNA CZĘŚĆ SIĘ PRZENIOSŁA DO INTERNETU?

 

Powiecie - to niech i oni się przeniosą do internetu!

 

:))) Oni juz tam są.

 

 

Cenę sprzętu ustala importer.

 

Zerknijmy na przykład. Np.jakiś w miarę popularny model.... OK -Marantz PM6003. Oficjalna cena to 1999zł. Nie jest żadną tajemnicą, że sklepy kupują go w hurcie za ok. 1500zł a zatem mają na tym 499zł marży ( z której muszą opłacić czynsz i pracowników).

Sprzedając wzmacniacze taniej, handlowcy schodzą z własnej marży. I przeważnie schodzą, dlatego akurat dla tego wzmacniacza utarła się cena 1899zł (czyli salon ma na jednej sztuce juz tylko 399zł).

 

Zerknijmy na oferty:

 

ceneo:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

W walce o klienta są tacy, którzy schodzą nawet do 1689zł!!! Czyli 310zł taniej niż oficjalna cena! Super! na pewno super? Sklep będzie miał na tym 189zł - pytanie zatem z czego zapłaci pracownikom? No, ale może sobie jakoś poradzi. Rok, może półtorej. Później zbankrutuje.

 

OK, ale zerknijmy czy da się kupić jeszcze taniej...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

co powiecie na 1349 zł?! 650zł TANIEJ! Umiecie liczyć? No kto by nie chciał po odsłuchaniu tego marantza w salonie audio kupić go 650zl taniej!?

 

 

 

No, ale jak to możliwe że ktoś sprzedaje go w takiej cenie, skoro hurtowa cena zakupu to ok. 1500zł?! Sami sobie odpowiedzcie na to pytanie - skad sprzedawca ma ten towar, w czym przywiózł i czy zapłacił cło i wszystkie podatki w tym ZUS na Waszą przyszłą emeryturę? Bo jeżeli nie, to za chwilę rząd podniesie podatki i MY za tę osobę zapłacimy.

 

To co, który wzmacniacz kupicie? To dotyczy wszystkich urządzeń wszystkich popularnych marek.

 

Zrobił się przemyt i szara strefa a my "łapiąc okazje" ją wspieramy. Zgoda, dziś zaoszczędzimy te 650zł ale nie dziwmy się, że ktoś wprowadza opłatę za odsłuch i że ta dzisiejsza oszczędność, wyjdzie nam w przyszłości bokiem (np. w postaci głodowej emerytury).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

innymi słowy mamy płacić za odsłuch w imię lepszej emerytury ?

 

Tenże Marantz kosztuje w GB 1400 PLN. W Polsce 2000 PLN , tak ?

 

Więc jako,że my są w UE to nie ma żadnego złodziejstwa w tym,że ktoś się zaopatruje w GB.

 

Po drugie klient zawsze pójdzie tam gdzie relatywnie taniej lub korzystniej.

 

Po trzecie jesteśmy krajem biednym a w krajach biednych towary lusksusowe są zawsze drogie i zawsze isnieje szara strefa. Zamiast więć ryzyka przerzucac na klientów załatwcie sobie tańsze zaopatrzenie bo chyba może być tańsze skoro na zachodzie jest taniej , czy nie tak ?

Jeżeli coś wygląda absurdalnie to nie znaczy, że nie jest prawdziwe

Zerknijmy na przykład. Np.jakiś w miarę popularny model.... OK -Marantz PM6003. Oficjalna cena to 1999zł. Nie jest żadną tajemnicą, że sklepy kupują go w hurcie za ok. 1500zł a zatem mają na tym 499zł marży ( z której muszą opłacić czynsz i pracowników).

 

A skąd znasz ceny hurtowe ? :-) Może kupują za 1000 zł, albo 800 zł, narzuty na elektroniką są niewiarygodne wręcz, zresztą podobnie jest z ciuchami, myślicie że przy przecenach 70 % sklep nie zarabia ? ano się mylicie :-)

Poza tym większość salonów siedzi już w sieci i na pewno płatne odsłuchy to czysty strzał we własną stopę, gdyż odstraszają klientów, a przez to sprzedają jeszcze mniej :-)

 

Pomyślmy... -skąd się wzięły płatności za odsłuchy?

Wymyślili je handlowcy? Nie. To my ich zmusiliśmy do wprowadzenia tej opłaty.

Coś podobnego ! :D Klient zmusił sklep do wprowadzania płatnych odsłuchów :D, bo w przypadku braku tej opłaty sklep upadnie :D Ano on upadnie tym bardziej z tą opłatą, bo żaden normalny klient już tam nie zawita :-)

 

Zamiast więć ryzyka przerzucac na klientów załatwcie sobie tańsze zaopatrzenie bo chyba może być tańsze skoro na zachodzie jest taniej , czy nie tak ?

U nas są potężne opłaty zaraz Ci napiszą - cła, Vaty itd....ale ani słowem nie wspomną o tym za ile kupują hurtowo w USA czy w Chinach chociażby, a są to ceny subminimalne w stosunku do cen katalogowych :-)

Tylko że jak kolega napisał wyżej tzw przemyt, na zachodzie firma kupuje na tzw TAXFREE czyli w cenie netto co cwansi Vat w polsce obejdą i już mają 23% taniej. Ty dzis kupisz taniej, razem ze sprzedawcą z allegro oszukacie państwo a za 10 lat zejdziesz z tego swiata bo przez takich oszustów nie będzie kasy na karetkę która miała Cię odebrać po zawale. "legalni" nigdy nie wygrają z "przemytem" tylko i wyłacznie ze względów podatkowych.

Zyzio a pisanie o 70% mraży jest przesadone o jakieś 150% tymbardziej na elektronikę. Pracowałem w branży rtv agd audio itp około 10 lat i na elektronike w audio max to 30% i to przy platnosci z góry. z tego i tak sklep odda Ci polowe przy jakimś rabacie. Teraz obliczenia

 

Sklep zarobił 1000 zł na kliencie od tego vat i dochodowy i zostaje 683,20 zł teraz zus, czynsz, reklama, prąd itp.

 

Jak twierdzicie że jest to taki złoty interes to zapraszam otwierać salony, dadzą wam za darmo demo :) rabaty po 80% :) będziecie bogaci !!!

Ja swój sklep zamknełem półtora roku temu bo nie jest tak kolorowo jak piszecie.

 

Na wstępie proponuje wejść na allegro i zobaczyc czynsze lokali około 100m w Waszej miejscowosci i już się Wam odechce !

 

I żeby nie było to jestem bardzo była branża !!!

Pieniądze nie grają !

 

Ano on upadnie tym bardziej z tą opłatą, bo żaden normalny klient już tam nie zawita :-)

 

 

Normalność jest pojęciem względny. W tym przypadku, rozumiem, że chodzi o tzw. przeciętność. I tu jest bąd w założeniu. Rynek drogiego audio i hiend nie jet mainstreamowy. Przeciętny "normalny" zakupy tego typu zrobi w Media Markt, ewentualnie na allegro czy w sieci. Tam biznes jest na obrotach, czyli masówce. Ale targetem salonów nie są ci 'normalni'. Tu widaomo, że obrotu nie będzie.

Zgodnie z tym, co napisałeś wszystkie sklepy z drogimi ciuchami, tzw. zdrową żywnością, ekskluzywnymi perfumami, biżuterią z certyfikatami itd. dawno by przestały istnieć. A jednak wciąż istnieją i mają się nie najgorzej.

Każdy postrzega świat jedynie poprzez koniec własnego nosa - a on jest dużo bardziej różnorodny. Jest rynek mainstreamowy, dla przecietnych i rynki niszowe dla bardzo ograniczonej liczby klienteli.

W sklepie audio - nawet ekskluzywnym salonie są nie tylko produkty powyżej np. 10.000 zł za klocek, a więc pomimo wszystko głównie żyje się z tych "normalnych" wydających tyle powiedzmy za cały czy część zestawu..., normalność to niekoniecznie przeciętność - a powiedzmy klasa średnia i średnio-wyższa, niekoniecznie skrajny plebs wyłącznie nastawiony na najtańszą masówkę.... na pewno rynek audio nie jest to rynek stricte niszowy i targetem nie są wyłącznie wyjątkowo zamożni klienci :-) Kurduple/kunusi zawsze aspirują poza tą nazwijmy to umownie "normalność", co widać chociażby w polityce, wmawiając sobie przynależność do tych rynków niszowych, ale to jest właśnie postrzeganie świata jednowymiarowe bez dostrzeżenia jego różnorodności :-), być może takim osobnikom imponują też płatne odsłuchy, bo zawsze można się pochwalić w towarzystwie - wiesz zapłaciłem za posłuchanie zestawu 200 zł i przymierzam się do kolejnych odsłuchów :-) jestem vip-owskim klientem niszowym, a ty Janku jeno przeciętniakiem, który marudzi, że sprzedawca każe sobie płacić za podłączenie zestawu celem prezentacji :-)

Ludzie są rózni. Dlatego rynek też jest rózny dla róznych ludzi. Projektująć biznes robisz podstawowe założenia, w tym najważniejszym jest tzw. klient docelowy. A to człowiek ze swoimi preferencjami i również określonymi cechami charakteru, które możesz wykorzystać do jego 'usidlenia'. Najczęściej sprowadza sie to do łaskotania jego 'ego'.

Najlepszym przykładem takiego 'łaskotania' jest wymyślony slogan i wbijany ludziom do głów " Klient nasz Pan". To ma działać i działa na rozdmuchiwanie ego i zmuszać do jego zaspokajania. Jeśli się spojrzy na cały rynek globalnie - to hasło to jest wręcz genialne w swojej przebiegłości. Nic tak nie podnosi ego jak świadomość, ze się jest Panem i Władcą. Ogarnięty takim upojnym przeświadczeniem człowiek jest już gotowy do 'poniesienia ofiary' czyli wysupłania swoich oszczędności czy tez zaciągnięcia kredytu . Z punktu widzenia globalnego rynku nie ma znaczenia, czy tą forsę wyda on w tym czy innym sklepie. I tak go "mamy" złapanego mocno za jaja. Jak się wkurzy i poczuje niedowartościowany w jednym miejscu, to pójdzie do tzw. konkurencji i tam zakupi nawet więcej, bo takie z niego "panicho", a jak :) I właśnie o to chodzi, on stale musi czuć się niedowartościowany i niespełniony.

Bo klient naprawdę zadowolony jest spełniony i już nie potrzebuje. Jego się już nie oskubie.

Może kupują za 1000 zł, albo 800 zł, narzuty na elektroniką są niewiarygodne wręcz, zresztą podobnie jest z ciuchami, myślicie że przy przecenach 70 % sklep nie zarabia ? ano się mylicie :-)

U nas są potężne opłaty zaraz Ci napiszą - cła, Vaty itd....ale ani słowem nie wspomną o tym za ile kupują hurtowo w USA czy w Chinach chociażby, a są to ceny subminimalne w stosunku do cen katalogowych :-)

 

No widzisz - tym się różnimy że ja wiem o czym piszę a Ty tylko sądzisz, że jest tak jak mówisz.

 

Z ciuchami się zgodzę, tam marże bywają ogromne ale nie z elektroniką. Boras1 Ci podał przykład.

Tenże Marantz kosztuje w GB 1400 PLN. W Polsce 2000 PLN , tak ?

 

Tenże Marantz kosztuje w UK 240 funciaków w Richer Sounds, czyli jakieś 1150 zł. Richer Sounds to nie tylko sklep internetowy, ale duża sieć z normalnymi sklepami. Ta cena zawiera VAT 20% i pewnie też marżę sieci. Hm i im się to opłaca :-/

1150... 2000...

We stand in the Atlantic
We become panoramic

Pomyślmy... -skąd się wzięły płatności za odsłuchy?

 

Wymyślili je handlowcy? Nie. To my ich zmusiliśmy do wprowadzenia tej opłaty.

 

Wcześniej, na kilku odsłuchujących, przynajmniej jeden kupił urządzenie (wzmacniacz, słuchawki, kolumny). A teraz? Jeden na kilkudziesięciu! (reszta po odsłuchu kupuje taniej ten sam sprzęt przez internet - często pochodzący z przemytu).

 

A czy w miedzy czasie spadły podatki dla handlowców? Nie! Wzrosły! To może czynsze spadły?! Nie - one również wzrosły! To może pensje pracowników spadły?! Również nie - ba - na dodatek nie łatwo znaleźć w miarę kumate osoby chcące pracować za pensję sprzedawcy.

 

TO SIĘ PYTAM JAK SALONY MAJA SIĘ UTRZYMAĆ NA RYNKU, SKORO TAK ZNACZNA CZĘŚĆ SIĘ PRZENIOSŁA DO INTERNETU?

 

Powiecie - to niech i oni się przeniosą do internetu!

 

:))) Oni juz tam są.

 

 

Cenę sprzętu ustala importer.

 

Zerknijmy na przykład. Np.jakiś w miarę popularny model.... OK -Marantz PM6003. Oficjalna cena to 1999zł. Nie jest żadną tajemnicą, że sklepy kupują go w hurcie za ok. 1500zł a zatem mają na tym 499zł marży ( z której muszą opłacić czynsz i pracowników).

Sprzedając wzmacniacze taniej, handlowcy schodzą z własnej marży. I przeważnie schodzą, dlatego akurat dla tego wzmacniacza utarła się cena 1899zł (czyli salon ma na jednej sztuce juz tylko 399zł).

 

Zerknijmy na oferty:

 

ceneo:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

W walce o klienta są tacy, którzy schodzą nawet do 1689zł!!! Czyli 310zł taniej niż oficjalna cena! Super! na pewno super? Sklep będzie miał na tym 189zł - pytanie zatem z czego zapłaci pracownikom? No, ale może sobie jakoś poradzi. Rok, może półtorej. Później zbankrutuje.

 

OK, ale zerknijmy czy da się kupić jeszcze taniej...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

co powiecie na 1349 zł?! 650zł TANIEJ! Umiecie liczyć? No kto by nie chciał po odsłuchaniu tego marantza w salonie audio kupić go 650zl taniej!?

 

 

 

No, ale jak to możliwe że ktoś sprzedaje go w takiej cenie, skoro hurtowa cena zakupu to ok. 1500zł?! Sami sobie odpowiedzcie na to pytanie - skad sprzedawca ma ten towar, w czym przywiózł i czy zapłacił cło i wszystkie podatki w tym ZUS na Waszą przyszłą emeryturę? Bo jeżeli nie, to za chwilę rząd podniesie podatki i MY za tę osobę zapłacimy.

 

To co, który wzmacniacz kupicie? To dotyczy wszystkich urządzeń wszystkich popularnych marek.

 

Zrobił się przemyt i szara strefa a my "łapiąc okazje" ją wspieramy. Zgoda, dziś zaoszczędzimy te 650zł ale nie dziwmy się, że ktoś wprowadza opłatę za odsłuch i że ta dzisiejsza oszczędność, wyjdzie nam w przyszłości bokiem (np. w postaci głodowej emerytury).

 

 

ale sprawa emerytur to sprawa tego jaka kasa dysponujemy, a tutaj jestesmy daleko w tyle od panstw europejskich, zarabiamy grosze wiec z kad chcesz miec kase jesli dostajesz 20% sredniego europejskiego zarobku? jak dojdziemy do normalnych zarobkow to bedzie ok jak nie to zawsze beda problemy i zawsze Ci z normalnymi zarobkami beda nas kiwac bo moga sobie pozwolic nawet na zanizenie kwoty byle ukrucac konkurencje bo im i tak to sie z czasem oplaci... no i mentalnosc polakow byle oszukac tej jest destrukcyjna (ale tu chodzi o kapitalistow bo oni glownie wprowadzaja kase a jak oszukuja to lipa)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

chwilowy brak działalności w audio.

Oni są wrogiem dla samych siebie i swojego szefa, ale jak się o tym przekonają sklepu już nie będzie :-)))

 

 

Wręcz przeciwnie - jest wielu dobrych sprzedawców, tak jak i cała branża nie jest jednym złem, stanowcze nie mówię jedynie wydymaczom jeleni szukającym na siłę usprawiedliwienia dla trzykrotnej różnicy w cenie w stosunku do rynku amerykańskiego....jak chociażby dystrybutorowi Swans w Polsce :-)

 

 

Dlaczego od razu wrogiem ? :-) Po prostu dla mnie usprawiedliwianie płatnych odsłuchów jest wręcz irracjonalno- śmieszne i tyle, nie ma tu żadnych odcieni, jeno czarna, diabelska smoła wylewająca się na klienta traktowanego jak idiotę, który musi się prosić by sprzedawca ruszył grube dupsko i cokolwiek podłączył..., a jak już od niechcenia to zrobi to jeszcze upierdliwy zawracacz dupy ma mu za to słono zapłacić :-)

 

Zrozum w końcu marny szczekaczu internetowy, że:

1) Mamy znikomy wpływ na ceny w Polsce - wszystko zależy od dystrybutora europejskiego

2) Produkty na rynek US są INNE.

 

I przestań powielać swoje irracjonalne teorie, bo jeszcze ktoś w to uwierzy. Jesteś zwykłym teoretykiem, który z praktyką nie ma zupełnie nic wspólnego - a dziwnym trafem masz najwięcej do powiedzenia.

 

Nie masz usprawiedliwienia dla pobierania opłat za odsłuchy? No wybacz, ale nie uśmiecha mi się obsługiwać klienta w przygotowanym studio odsłuchowym, poświęcać mu swój czas, swoją energię za "dziękuję". A później taki ktoś kupi sobie na allegro używkę, bo taniej - ale wyedukował się u mnie w studio. Zresztą, sytuacja sytuacji nie jest równa, ale jeśli klient jest poważny i faktycznie chce nabyć sprzęt za Xtyś. PLN, to nie zrobi mu różnicy parę stówek za odsłuch, które i tak zresztą będą rozliczone przy zakupie w sprzęcie.

 

Ale to nie wina sklepu tylko dystrybutora, każdy sklep chciał by mieć taką marże jak dystrybutor. Jak Ci się nie podoba ten sklep to idziesz do innego a dystrybutor jest jeden na cały kraj i nie masz wyjścia. Prawda jest taka że sklep jest na końcu i ma największą konkurenje.

 

Zróbmy przykład YAMAHA

 

W Niemczech jest Yamaha Niemcy czyli bezpośredni oddział producenta. Teraz nasz polski dystrybutor kupuje u niego i dolicza swoją marże czyli cena Polska-Niemcy będzie różna o tą marże dlatego jest u nas drożej.

Nasuwa się pytanie dlaczego Yamaha nie zrobi u nas takiego oddziału a mają w ofercie poza home audio także instrumenty, gitary, motory, łodzie itd. A no dlatego że biedne Polaki nie są dla nich klientem.

 

Dopuki nie będzie u nas dystrybucji bezpośredniej przynajmniej takich producentów jak Onkyo, Denon, Yamaha, Pioneer to zawsze będziemy płacić więcej gdyż mamy dodatkowego posrednika w postaci dystrybutora.

Pieniądze nie grają !

Trudno jest ocenić zarobek polskiego salonu bez znajomości tego, za ile on może kupić towar oraz ile musi z tego wybulić na koszty. A te wynikają z warunków polskiego prawa i rynku w Polsce.

Bez takich danych porownawczych gadanie o krwiożerczych zyskach salonów audio w Polsce są bezsensowne.

wracajac do Patrona w Toruniu to w dodatku odsluch tam to zadna przyjemnosc. Pan z broda stoi Ci nad glowa i przepytuje z wrazen. Jak nietrafnie opiszesz dzwiek to robi niezadowolona mine i wypowiada OK z duzym znakiem zapytania na koncu. Nie lubi tez jak podchodzisz do stolika gdzie odsluchiwany sprzet stoi bo tuz obok stoja baaaaardzo drogie kolumny i moglbys zniszczyc.

To moje wrazenia z czasow kiedy jeszcze nie brali za odsluch.

Rezultat: chociaz bardzo chcialem kupic pewien odtwarzacz tak mnie zniechecili, ze w efekcie wydalem 2 razy wiecej niz planowany budzet i kupilem cos zupelnie innego. Czyli klient, ktory mial pieniadze przeszedl im kolo nosa i wiecej nie wroci.

 

Pozytywnie moge natomiast powiedziec o Korisie i p. Darku. Kilka dlugich odsluchow na miejscu oraz wypozyczenie CD za 30 kPLN do domu na tydzien bez zadnych oplat. Nawet koszt przesylki pokryl sklep.

 

I pytanie dla ukrytych/jawnych sprzedawcow: gdzie wroce jesli zdecyduje sie na dokupienie clocka do Pucinniego?

 

pzdr W

I pytanie dla ukrytych/jawnych sprzedawcow: gdzie wroce jesli zdecyduje sie na dokupienie clocka do Pucinniego?

pzdr W

 

dwa lata temu mogłem zaoszczędzić dokładnie 1.000zł na zakupie kolumn. Ale nie zrobiłem tego. Dlaczego? Czyżbym miał za dużo kasy?! Nie. Juz opowiadam.

 

szukalem dla siebie kolumn. Pytałem, czytałem, szperałem i ostatecznie zainteresowałem się modelem X firmy Y .

 

Cóż zatem? Oczywiście zajrzałem na Allegro - i... O! Są! Stan IDEALNY za "kup teraz": 2.000zł (nowe kosztowały wówczas 3.000zł). Nic tylko brać. Hmmm - może i brać, ale głupio tak w ciemno - przecież ich nigdy jeszcze nie słyszałem. Już kilka razy zawiodłem się na kolumnach i nie chciałem kolejnej wtopy i kolejnych rozczarowań. Zatem jak tu posłuchać kolumn X...? Zadzwoniłem do firmy je produkującej. Właściciel zaproponował, że mi je wypożyczy na domowy odsłuch. Po kilku dniach rzeczywiście zjawia się i wnosi do mieszkania... 3 pary kolumn. Po wstępnym, szybkim odsłuchu uzgadniamy, że dwie pary zostawi mi na "jakiś czas" (w sumie były u mnie ponad 2 tygodnie). Żadnej zaliczki, żadnej umowy. Na ładne oczy.

Przez te dwa tygodnie, w jakich sobie tylko można wymarzyć, bez pośpiechu wysłuchałem obu par i dokonałem ostatecznego wyboru.

 

Po decyzji dzwonę do firmy X, że juz mogą je zabrać i sprawdzam w międzyczasie Allegro - aukcja z tymi kolumnami za 2.000zł wciąż jest aktualna - wystarczy kliknąć "kup teraz" a właścicielowi firmy powiedzieć, że nie zdecydowałem się na żadne... W kieszeni zostało by mi równo 1.000zł! A bogaty jakoś szczególnie nie jestem.

 

I wiecie co? Pomyślałem, że gdybym to zrobił, to bym się okazał największą świnią, jaką widział świat i każda nuta wydobywająca się z kolumn kupionych w ten pokrętny sposób by mi o tym przypominała. Bo jeżeli ktoś, zimą tłucze się kilkaset kilometrów do mnie, by mi przywieść swój wyrób, nad stworzeniem którego pracował wiele tygodni doskonaląc go a ja bym go tak sk...wesyńsko potraktował, to ... brak słów na podobne zachowanie.

 

Oczywiście kupiłem kolumny od producenta. Dzięki temu dziś, mogę temu facetowi spojrzeć w twarz, uścisnąć dłoń i czytać z radością o jego kolejnych konstrukcjach, które m.in. dzięki temu, mojemu tysiącowi ma szansę tworzyć. Te zaoszczędzone wówczas pieniądze by mnie w żaden sposób nie wzbogaciły - dziś pewnie bym nawet nie pamiętał, na co je wydałem. A postępując w ten uczciwy sposób, dałem firmie Y choć minimalną szansę na starcie z wszechogarniającą, tandetną chińszczyzną.

 

 

A teraz pomyślcie - jesteście pewni, że każdy na moim miejscu by tak postąpił?

 

 

 

 

Nie chce broń Boże gloryfikować swojej postawy, ale wiem, że wielu w podobnej sytuacji wybrałoby jednak ten 1.000zł.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.