Skocz do zawartości
IGNORED

SPRZĘT STUDYJNY, KONTRA AUDIOFILSKI


moreno1973

Rekomendowane odpowiedzi

Chcialbym zauwazyc, ze taka Yamaha ns10 jest przeznaczona tylko do specyficznych warunkow i tylko tam moze zagrac poprawnie. Ciekaw jestem, ile zostalo by z tej liniowosci kolumn o prostej charce polozonych na biurku blisko sciany ( np w studiu ).

Moje wtrącenie generalnie miało jedynie zwrócić uwagę, na to że twierdzenia, iż monitory studyjne z płaską jak stół charką, grające w przeciętnym domu i związana z tym PRAWDA, to pobożne życzenia i nic więcej. :). Powiem więcej, to może nawet brzmieć dalej od prawdy niż mogą sugerować te życzenia. W tym kontekście wyższość monitorów studyjnych moim zdaniem staje pod znakiem zapytania.

Już o tym pisałem. Na studyjnych w domu i tak jest bliżej "prawdy".

 

Jest to parametr mało istotny o ile wahania mieszczą się w +/- 3dB .

Nie zgadzam się z tym. Gdyby to było mało istotne to nie byłoby słychać różnic pomiędzy kolumną z podbitą/obciętą górą/basem, jednak w zakresie całej odchyłki +-3dB. ... chyba że chodziło Ci o +- 0,3dB to się zgodzę.

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Już o tym pisałem. Na studyjnych w domu i tak jest bliżej "prawdy".

 

 

Nie zgadzam się z tym. Gdyby to było mało istotne to nie byłoby słychać różnic pomiędzy kolumną z podbitą/obciętą górą/basem, jednak w zakresie całej odchyłki +-3dB. ... chyba że chodziło Ci o +- 0,3dB to się zgodzę.

 

 

Przepraszam.

To przez uproszczenia i skróty myślowe.

To co napisałem dotyczy kolumn domowych a i to jest także uproszczeniem.

Monitory studyjne powinny być bardziej liniowe. Właściwie to jest ich podstawowy parametr.

W kolumnach domowych jest tak jak napisałem powyżej. Lądują one najczęściej ( prawie zawsze) w bardzo przypadkowej akustyce i +/-3dB zwykle jest OK!

Reszta w poprzednim poście.

 

Sprzęt studyjny jest do studia a domowy do domu.

To są inne priorytety.

W bardzo dobrych warunkach akustycznych , dobrze skonfigurowane domowe audio "gra" wyraźnie lepiej od sprzętu studyjnego.

 

W bardzo dobrych warunkach akustycznych , dobrze skonfigurowane domowe audio "gra" wyraźnie lepiej od sprzętu studyjnego.

 

Chodzi o gust czy obiektywną ocenę? I czy to oznacza, że PRO gra tylko w słabych warunkach akustycznych? Kolumny nie rozróżniają studia od mieszkania tylko akustykę i warunki pracy np. bliskiego lub dalekiego pola czego raczej nie uwzględnia się w sprzęcie konsumenckim i są łatwiejsze w aplikacji.

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Nie chcę się wdawać w demagogiczne dyskusje.

Sprzęt studyjny to bardzo solidne rzemiosło. Wysokiej klasy audio domowe jest w odtwarzaniu dźwięku znacznie dalej. Zadbano tu o niuanse które w studio nie są istotne.

Opublikowano · Ukryte przez palton, 8 Marca 2011 - Trolling
Ukryte przez palton, 8 Marca 2011 - Trolling

Nie chcę się wdawać w demagogiczne dyskusje.

Sprzęt studyjny to bardzo solidne rzemiosło. Wysokiej klasy audio domowe jest w odtwarzaniu dźwięku znacznie dalej. Zadbano tu o niuanse które w studio nie są istotne.

 

Czy taka wypowiedz producenta glosnikow do uzytku domowego moze byc rzeczywiscie brana powaznie? Chyba nie ;)

 

Co wiecej ostatnio zauwazylem na forum najazd nowej kochorty sprzedawcow sprzetu audio i wokol-audio. Cos mi sie zdaje, ze to forum juz zupelnie zeszlo na psy i dzisiaj sluzy jedynie do dojenia naiwnych audiofilow. O przepraszam za slownictwo, powinienem powiedziec: szeptanego marketingu. juz brzmi lepiej ;)

 

nsnotes

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

To jest wypowiedź pasjonata dobrego dźwięku od ponad 30-stu lat.

Mój Nick jest jak widać i nie ma mowy o szeptanym marketingu.

Jednoznacznie napisałem ,że nie dyskutuję na temat naszych produktów.

Czy ja nie mam prawa mieć własnego zdania???

No cóż, niektórzy potrzebują "prawdy", "całej prawdy" i "tylko prawdy". Ciekawe, czy kobiety też wybierają wg tego samego klucza - tzn. z owłosionymi łydkami (i nie tylko) oraz "naturalnymi" ubytkami w uzębieniu... ;-) Ale błagam o uznanie racji także tych, którzy i dźwięk, i kobiety wolą odrobinę "zrobione"... ;-) Z naciskiem, że tylko "odrobinę". Zauważcie, że nawet słynne monitory studyjne Lipińskiego nie mają absolutnie liniowej charakterystyki.

Opublikowano · Ukryte przez palton, 8 Marca 2011 - Trolling
Ukryte przez palton, 8 Marca 2011 - Trolling

To jest wypowiedź pasjonata dobrego dźwięku od ponad 30-stu lat.

Mój Nick jest jak widać i nie ma mowy o szeptanym marketingu.

Jednoznacznie napisałem ,że nie dyskutuję na temat naszych produktów.

Czy ja nie mam prawa mieć własnego zdania???

 

Cytat: "Wysokiej klasy audio domowe jest w odtwarzaniu dźwięku znacznie dalej."

 

Tlumaczenie: nasze kolumny (Harpia) zagraja lepiej niz jakiekolwiek glosniki pro.

 

Mozesz miec wlasne zdanie, prywatnie po prywatnym nickiem. To samo zdanie napisane pod nickiem braznowym jest marketinkiem, ktory zamienia to forum w dzwiekowego mcdonalda. Naprawde audiofile to nie sa idioci.

 

I prosze nie pisac do mnie na priva, po kazdym moim poscie na tym forum. Naprawde nie mam ochoty na prywatne dyskusje.

 

 

nnsotes

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)
Opublikowano · Ukryte przez palton, 8 Marca 2011 - Trolling
Ukryte przez palton, 8 Marca 2011 - Trolling

Cytat: "Wysokiej klasy audio domowe jest w odtwarzaniu dźwięku znacznie dalej."

 

Tlumaczenie: nasze kolumny (Harpia) zagraja lepiej niz jakiekolwiek glosniki pro.

 

Mozesz miec wlasne zdanie, prywatnie po prywatnym nickiem. To samo zdanie napisane pod nickiem braznowym jest marketinkiem, ktory zamienia to forum w dzwiekowego mcdonalda. Naprawde audiofile to nie sa idioci.

 

I prosze nie pisac do mnie na priva, po kazdym moim poscie na tym forum. Naprawde nie mam ochoty na prywatne dyskusje.

 

 

nnsotes

 

 

Kolego lecz się z paranoi.

Opublikowano · Ukryte przez palton, 8 Marca 2011 - Trolling
Ukryte przez palton, 8 Marca 2011 - Trolling

To jest wypowiedź pasjonata dobrego dźwięku od ponad 30-stu lat.

Mój Nick jest jak widać i nie ma mowy o szeptanym marketingu.

Jednoznacznie napisałem ,że nie dyskutuję na temat naszych produktów.

Czy ja nie mam prawa mieć własnego zdania???

 

5 sekund pozniej napisales mi na priva "Kolego lecz się z paranoi."

 

To nastepny post po 10 wczorajszych. Jaki ma to zwiazek z APSami, ktore zdecydowanie sa Twoja konkurecja. I jak to sie ma do pozyczania kolumm w watku lubuskim, ot tak bezinteresownie.

 

Wiesz co, to Ty sie lecz. Kto kupi Twoje 10-krotnie za drogie glosniki za przestarzala, 50-letnia technologia. Tacy ludzie jak Ty doprowadzaja takie miejsca jak to do poziomu kapitalistycznego rynsztoku.

 

A kant dupy obic takie forum. Pojde do sklepu i bede mial ta sama marketingowa papke, a przynajmniej kawa za damro bedzie ;-/

 

nsnote

Spoko, spoko.

Każdy swój rozum ma.

Kiedyś na forum twierdziłem, że to winna branża /przepraszam za uproszczenie/ za olewanie i dyskredytowanie wchodzącego dekadę temu formatu SACD. Ignorowano go forując manufaktury, które tylko przy starej technologii były coś w stanie zdziałać. Dziś pomału następuje renesans ale rynek mamy zniszczony. I przykładzik kolumn. To SONY jako pierwszy zastosował wysoko tonowe głośniki z pasmem do 70kHz co mówili sprzedawcy nie mający takich rozwiązań w ofercie.(?)

To SONY jako pierwszy zastosował wysoko tonowe głośniki z pasmem do 70kHz co mówili sprzedawcy nie mający takich rozwiązań w ofercie.(?)

O kurcze, pojechali w kosmos. Możesz podać jakiś model z takim wysokotonowcem.

Spoko, spoko.

Każdy swój rozum ma.

Kiedyś na forum twierdziłem, że to winna branża /przepraszam za uproszczenie/ za olewanie i dyskredytowanie wchodzącego dekadę temu formatu SACD. Ignorowano go forując manufaktury, które tylko przy starej technologii były coś w stanie zdziałać. Dziś pomału następuje renesans ale rynek mamy zniszczony. I przykładzik kolumn. To SONY jako pierwszy zastosował wysoko tonowe głośniki z pasmem do 70kHz co mówili sprzedawcy nie mający takich rozwiązań w ofercie.(?)

 

 

A Technics zrobił wkładkę gramofonową do 100kHz i d4 dalej za mało

 

Z tym że na vinylu to jest te uczciwe pełno pasmowe bez śmieci 100kHz a nie to co cyganione i zaśmiecone po drodze z SACD

 

To SONY jako pierwszy zastosował wysoko tonowe głośniki z pasmem do 70kHz co mówili sprzedawcy nie mający takich rozwiązań w ofercie.(?)

 

Mówili że skrzypce przenoszą do 80kHz i dalej to za mało-taka wtedy tendencja była od której obecnie się nie wiem dla czego odeszło?

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Pasmo do 40-50kHz z SACD ma wartościowy i w pełni użyteczny sygnał a przenoszenie kolumn powyżej jest zalecane i uzasadnione. Swego czasu pojęcie szybkich kolumn nie istniało. Przestrzeń, akustyka, przejrzystość i czytelność sceny ma na to istotny wpływ. Czytelność w stosunku do CD 16bit jest zdecydowanie lepsza i ustępuje dopiero PCM 96/24. To są zalety a nie syf.

Milionowy wątek z cyklu...

Ten i ów stara się udowodnić SWOJE racje (bo JA takie mam, JA WIEM jak ma być/grać, jakie parametry mają być zachowane, by BRZMIENIE było maksymalnie zbliżone do REALU.

To trzecia, góralska prawda, czy co?

 

Nie tacy mądrzy na tym się głowią i głowili.

Pewno, że sporo z nich, przy okazji, nieźle sobie "łóżko ścieli". Ale kto komu zabroni?

 

Jest wiele osób, które z zadowoleniem używają studyjnych kolumn. Lecz jest też (dużo więcej użytkowników) "normalnych" kolumienek, którym Ci pierwsi już na samym wstępie zarzucają, że mają blade pojęcie o tym, jak brzmi instrument na "żywo". Bez komentarza...

 

Jak brzmi "naturalnie" instrument? Zapewne - nie tak jak w studio!

"Na żywo" - oznacza (przynajmniej dla mnie) w normalnej, "życiowej", często bardzo różnej akustyce, pogłosie, odbiciach, różnych zakłóceniach, szumie otoczenia itp., itd. Pomijając wszelkie instrumenty o elektrycznym "wspomaganiu", w przypadku których raczej nie da określić się "naturalności".

 

Co ważne.

Gdyby rzeczone, superlinearne APS- y zagrały choć, ździebko z tego, co mogłem nieraz usłyszeć z dęciaków, siedzących w następnej ławce, za uchem - to czapki z głów!!!

Lecz niestety...

Tą orkiestrę, zdecydowanie bardziej przypominają (choć tylko "przypominają") 10 x droższe (nie licząc "towarzystwa"), starocie B&W 801 Nautilus, które być może mają równie kiepską charakterystykę, co ich bracia).

Które z nich, Waszym zdaniem, są bardziej NATURALNE?

 

Co dziwne. Na kolumny za 4 kzł, mogę sobie pozwolić "od ręki". Ale NIE CHCĘ - bo bardzo niewiele "odtwarzają" z tego, co słyszałem. Wolałbym zbierać przez lata na te drugie.

 

A może to w studiu gdzieś "ginie" naturalność, barwa, realizm, czyli to COŚ, które słyszymy tu i ówdzie? Obojętnie, czy przez kogoś lub coś...

 

Pozdrawiam Wszystkich za i przeciw!

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

 

"Na żywo" - oznacza (przynajmniej dla mnie) w normalnej, "życiowej", często bardzo różnej akustyce, pogłosie, odbiciach, różnych zakłóceniach, szumie otoczenia itp., itd. Pomijając wszelkie instrumenty o elektrycznym "wspomaganiu", w przypadku których raczej nie da określić się "naturalności".

 

 

 

Jak by tak było to nie słuchało by się w filharmoniach , operetkach, teatrach a nawet adaptowanych minimalistycznie akustycznie klubach bo poco?

 

 

Gdyby rzeczone, superlinearne APS- y zagrały choć, ździebko z tego, co mogłem nieraz usłyszeć z dęciaków, siedzących w następnej ławce, za uchem - to czapki z głów!!!

Lecz niestety...

Tą orkiestrę, zdecydowanie bardziej przypominają (choć tylko "przypominają") 10 x droższe (nie licząc "towarzystwa"), starocie B&W 801 Nautilus, które być może mają równie kiepską charakterystykę, co ich bracia).

Które z nich, Waszym zdaniem, są bardziej NATURALNE?

 

Co dziwne. Na kolumny za 4 kzł, mogę sobie pozwolić "od ręki". Ale NIE CHCĘ - bo bardzo niewiele "odtwarzają" z tego, co słyszałem. Wolałbym zbierać przez lata na te drugie.

 

A może to w studiu gdzieś "ginie" naturalność, barwa, realizm, czyli to COŚ, które słyszymy tu i ówdzie? Obojętnie, czy przez kogoś lub coś...

 

Pozdrawiam Wszystkich za i przeciw!

 

Tu raczej nie piszemy o starociach, ja rozumiem że czas przesiał szrot i zostało trochę ambitnych i świetnych konstrukcji ale ich zakup na dzień dzisiejszy jest często niemożliwy nie tylko z powodu ceny. Mógłbym podać stare konstrukcje studyjne tylko po co?

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Jak by tak było to nie słuchało by się w filharmoniach , operetkach, teatrach a nawet adaptowanych minimalistycznie akustycznie klubach bo poco?

 

 

 

Tu raczej nie piszemy o starociach, ja rozumiem że czas przesiał szrot i zostało trochę ambitnych i świetnych konstrukcji ale ich zakup na dzień dzisiejszy jest często niemożliwy nie tylko z powodu ceny. Mógłbym podać stare konstrukcje studyjne tylko po co?

 

 

Więc jaśniej. W studio, takim czy innym, nie da rady "zrobić" na 100% "życiowej" atmosfery. Jeśli już - to (reżyser, czy monter nagrania) stara się ją usilnie naśladować. Czyli znowu istnieje kolejna niedoskonałość.

 

 

 

Też nie piszę o starociach:)

Tylko porównuję możliwości naśladowania REALNEGO brzmienia przez kolumny o dobrej i gorszej liniowości pasma (który to parametr wielu stawia za decydujący o JAKOŚCI).

Wychodzi na to, że są kolumny, które choć co nieco odbiegają od ideału, przynajmniej teoretycznego - podczas odsłuchu prezentują się PRAWDZIWIEJ, niż te lepsze (w teorii). Bądź tu mądry?

 

Wielu twierdzi, że te "gorsze" podobają się lepiej, bo są nieco "podmalowane" pod nasze, ludzkie gusta. Lecz dlaczego bardziej przypominają rzeczywistość niż te, które powinny być "naturalniejsze"???

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Więc jaśniej. W studio, takim czy innym, nie da rady "zrobić" na 100% "życiowej" atmosfery. Jeśli już - to (reżyser, czy monter nagrania) stara się ją usilnie naśladować. Czyli znowu istnieje kolejna niedoskonałość.

 

 

 

 

 

Nic podobnego ze studia się też wychodzi w plener! Mam takie kapitalne nagranie na vinylu nawet plener jest high end :) ale to stara z lat 80 NY szkoła nagraniowa dziś tak nie umiom ;)

 

 

 

Wielu twierdzi, że te "gorsze" podobają się lepiej, bo są nieco "podmalowane" pod nasze, ludzkie gusta. Lecz dlaczego bardziej przypominają rzeczywistość niż te, które powinny być "naturalniejsze"???

 

Mogą sobie twierdzić co chcą, skoro stulecia wykształciły swoich lutników i parę topowych skrzypiec wyprodukowano to dla czego w audio nie ma być podobnie z tym że trudniej bo mamy odtworzyć całą orkiestrę?

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

liniowości pasma (który to parametr wielu stawia za decydujący o JAKOŚCI).

To znaczy kto? Bo wg. mnie liniowość jedynie wskazuje czy proporcje poszczególnych pasm są zachowane ... a przy zaburzeniach liniowości "lokalnych" wpływa na ogólnie postrzeganą barwę.

=>zukzukzuk

 

Co do atmosfery nagrania na innych fachowych forach z grupy PRO panuje pogląd:

 

"Dźwięk zależy od umiejętności akustyka i sprzętu, jakim dysponuje, a nie warunków w obiekcie. Akustycy często nie przygotowują się do swojej pracy, za mało czasu poświęcają na to, żeby się dostroić do miejsca. A bez tego nie będzie dobrego dźwięku"

 

Kyle z kolumnami jest podobnie należy się dostroić do miejsca-pokoju sama liniowość to tylko wierzchołek góry lodowej :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Kyle z kolumnami jest podobnie należy się dostroić do miejsca-pokoju sama liniowość to tylko wierzchołek góry lodowej :)

No przecież o kolumnach piszę i sugeruję (Ja) że jest to "wierzchołek góry lodowej". ;)

Nic podobnego ze studia się też wychodzi w plener! Mam takie kapitalne nagranie na vinylu nawet plener jest high end :) ale to stara z lat 80 NY szkoła nagraniowa dziś tak nie umiom ;)

 

Hehe.

Ze studia WYCHODZI się w plener, żeby mieć maksymalny real:) Dobry sposób!

Czyli - nagranie studyjne - nie studyjne:)

 

Kyle>>>

Czyli "barwa" rodzi się z "anomalii" w paśmie?

Czy źle zrozumiałem?

 

Rafael>>>

O to chodzi, że koncertu 50-osobowej orkiestry dętej na placu, przed ratuszem, czy brzmienia bandu w kościele ewangelickim - nie przygotowuje się pod względem realizacji! Choć w drugim przypadku zrobił co nieco projektant budynku... To absolutny LIVE (łącznie ze zmiennym ciśnieniem atmosferycznym:), a jak brzmi!

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

zukzukzuk

 

Brzmienie samego instrumentu,a brzmienie jego wraz z akustyka pomieszczenia w którym się znajduje to dwie różne sprawy.Instrument jest tak samo zbliżony do tego prawdziwego w przypadku nagrania w mocno wytłumionym studio jak i w pomieszczeniu o wielu pogłosach.Jasnym jest że to nadal nie prawdziwy instrument,bo nagrany,ale w końcu o to nam chodzi.Uwielbiamy właśnie dzwięk z głośników,a nie słuchanie ich na żywo.W obu przypadkach jest to ten sam instrument.Przecież to jasne jak słońce że zawsze podczas nagrań i odtworzeń materiału muzycznego będziemy mieć pewnego rodzaju umownie mówiąc oszustwo.Sam się lubujesz w tym''oszustwie'',więc nie mogę zrozumieć swoistej irytacji.Te sprytne głośniczki które wkleiłem w mój profil są wartościowym krokiem milowym na drodze do tworzenia dzwiękowych iluzji znacznie lepiej niż dotychczasowe zespoły głośnikowe.Zapewne stwierdzisz że nie są naj,pewnie dlatego że nie twoje,mam rację?.Jednak bez względu na przekonania i upodobania to one potrafią tworzyć iluzje realnego dzwięku w bardzo wielkim stopniu.Uważam że negacja takiego faktu,to taka dziecięca przepychanka.A to że nie są najlepsze to oznacza że są urządzeniem,a nie instrumentami muzycznymi na których grają artyści.

 

''Wychodzi się w plener''

 

Ja też bardzo lubię gdy instrument''pzenosi''mnie w pomieszczenie jakim jest studio nagraniowe,mocno wytłumione.Tam też jest realny instrument.Instrumenty mogą grać w każdych warunkach i w każdym przypadku jest real.

 

 

Rafael>>>

O to chodzi, że koncertu 50-osobowej orkiestry dętej na placu, przed ratuszem, czy brzmienia bandu w kościele ewangelickim - nie przygotowuje się pod względem realizacji! Choć w drugim przypadku zrobił co nieco projektant budynku... To absolutny LIVE (łącznie ze zmiennym ciśnieniem atmosferycznym:), a jak brzmi!

 

He He nie bierz mnie pod włos, od razu wymagasz topowych sprzętów do tych trąbek ale jest i na to sposób, wystarczy je nagrać nie zupełnie strojone i u niewyrobionego słuchacza będzie ten uliczny realizm ;)

 

Już pisałem wcześniej audio ma o tyle przekichane że musi wszystkie instrumenty i odgłosy reprodukować-odtworzyć tak jak by to był oryginał.Jak jest to przeprowadzone to świadczy o klasie sprzętu. Od razu powiem że jak dla mnie można zrobić dosyć wierne odtworzenie tych trąbek np. na zestawach tubowych, można zrobić wierny zestaw do naśladowania Diany Krall ;) ale to nie jest moja szkoła słyszenia, dźwięk nie ma moim zdaniem być "robiony" tylko odtworzony.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

zukzukzuk

 

Brzmienie samego instrumentu,a brzmienie jego wraz z akustyka pomieszczenia w którym się znajduje to dwie różne sprawy.Instrument jest tak samo zbliżony do tego prawdziwego w przypadku nagrania w mocno wytłumionym studio jak i w pomieszczeniu o wielu pogłosach.Jasnym jest że to nadal nie prawdziwy instrument,bo nagrany,ale w końcu o to nam chodzi.Uwielbiamy właśnie dzwięk z głośników,a nie słuchanie ich na żywo.W obu przypadkach jest to ten sam instrument.Przecież to jasne jak słońce że zawsze podczas nagrań i odtworzeń materiału muzycznego będziemy mieć pewnego rodzaju umownie mówiąc oszustwo.Sam się lubujesz w tym''oszustwie'',więc nie mogę zrozumieć swoistej irytacji.Te sprytne głośniczki które wkleiłem w mój profil są wartościowym krokiem milowym na drodze do tworzenia dzwiękowych iluzji znacznie lepiej niż dotychczasowe zespoły głośnikowe.Zapewne stwierdzisz że nie są naj,pewnie dlatego że nie twoje,mam rację?.Jednak bez względu na przekonania i upodobania to one potrafią tworzyć iluzje realnego dzwięku w bardzo wielkim stopniu.Uważam że negacja takiego faktu,to taka dziecięca przepychanka.A to że nie są najlepsze to oznacza że są urządzeniem,a nie instrumentami muzycznymi na których grają artyści.

 

''Wychodzi się w plener''

 

Ja też bardzo lubię gdy instrument''pzenosi''mnie w pomieszczenie jakim jest studio nagraniowe,mocno wytłumione.Tam też jest realny instrument.Instrumenty mogą grać w każdych warunkach i w każdym przypadku jest real.

 

Irytacji?

Co najwyżej - jeśli chodzi o ciągłe paplanie - co lepsze (i co najlepsze - w Twoim przypadku). Niestety, zauważam mniejsze/większe niedociągnięcia czy wręcz WADY w każdym systemie (pewno wielu nie słuchałem). Jeśli ktoś twierdzi, że nie można lepiej. Że nic innego na świecie lepiej nie gra (jak JEGO) - to jest zwykłym ignorantem.

 

Ups. Uwielbiasz dźwięk słuchany z głośników?

No to mamy inne gusta...

Ja "na żywo" i to nie w studio. W normalnej, życiowej i ZMIENNEJ akustyce.

 

Chciałbym usłyszeć to, co zdarzyło się w życiu. Dla mnie REAL, to otoczenie, sale koncertowe, kościoły - nie studio. Bo TU i TAM usłyszałem COŚ, czego nie ma w ŻADNYCH kolumnach. Chyba większość z NAS tak ma? Tego oczekuję w miarę możności od kolumn! Owszem, siłą rzeczy w nieco zminiaturyzowanej wersji, ale...

 

Niewielu ma okazję posłuchać jak brzmi np. trąbka w studio. Pewno, że to jest PRAWDZIWE brzmienie. Lecz rzeczywista AKUSTYKA zmienia je mniej lub bardziej. Natura, to nie studio (oczywiście, wszędzie są wyjątki). Zwłaszcza jeśli jest wiele instrumentów i wielu instrumentalistów.

Ilu z orkiestry "wchodzi" do studia (tej sprzed ratusza:) i jak są "ustawieni"?

 

A może to akustyka jest winna? I Ci, którzy słuchają w studiach - mogą usłyszeć "prawdziwiej"?

 

Rafaell>>>

Jeśli jest "wierniej" przez dźwięk "robiony", to ten "odtworzony" jest (niestety) gorzej "zrobiony", niż ten wierniejszy:)

 

 

Pozdr.

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Pasmo do 40-50kHz z SACD ma wartościowy i w pełni użyteczny sygnał a przenoszenie kolumn powyżej jest zalecane i uzasadnione. Swego czasu pojęcie szybkich kolumn nie istniało. Przestrzeń, akustyka, przejrzystość i czytelność sceny ma na to istotny wpływ. Czytelność w stosunku do CD 16bit jest zdecydowanie lepsza i ustępuje dopiero PCM 96/24. To są zalety a nie syf.

To co napisałeś to cała sterta bredni. Jak chcesz coś napisać zapoznaj się choć trochę z teorią (tak choć trochę-trochę), uzyj wyszukiwarki itd.; mozliwości jest wiele. Potem pisz.

Krótki cytat (z lenistwa):

 

- SACD ma niższą rozdzielczość niż CD powyżej 10Khz

- Ma też w wielu sytuacjach gorszą dynamikę

- SACD generuje szum ultradźwiękowy powyżej 100Khz który ma też wpływ na niższe słyszalne częstotliwości (lokalizacja)

- SACD zapisuje więcej informacji na płycie ponieważ kodowanie jest nieefektywne, w rzeczywistości zgodnie z teorią format SACD jest "mniej gęsty" niż CD.

- Przetworniki 1-bitowe są z założenia gorsze niż wielobitowe

 

Natomiast standard ten jest doceniany przez producentów, a to poprzez magiczne słowo: konwersja;)

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

Gość Audiozakupy

(Konto usunięte)

 

To nastepny post po 10 wczorajszych. Jaki ma to zwiazek z APSami, ktore zdecydowanie sa Twoja konkurecja. I jak to sie ma do pozyczania kolumm w watku lubuskim, ot tak bezinteresownie.

 

Wiesz co, to Ty sie lecz. Kto kupi Twoje 10-krotnie za drogie glosniki za przestarzala, 50-letnia technologia. Tacy ludzie jak Ty doprowadzaja takie miejsca jak to do poziomu kapitalistycznego rynsztoku.

 

A kant dupy obic takie forum. Pojde do sklepu i bede mial ta sama marketingowa papke, a przynajmniej kawa za damro bedzie ;-/

 

nsnote

 

Kolumny Dobermann wypożyczyłem od Pana Jurka sam osobiście dla siebie bo szukałem od dłuższego czasu jakiś kolumn okolicach 20-30 tysięcy zł. Rozumiem, że to, że spotkałem się ze znajomymi i opisałem ich brzmienie w wątku "Lubuskie odsłuchy" Cie uraziło? Niech zatem zaboli Cię tym bardziej, że dzisiaj te kolumny kupiłem dla siebie. Właśnie te 10x za drogie i przestarzałe. Słuchałem większości dostępnych w Polsce kolumn w tym przedziale cenowym a wybrałem właśnie te.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.