Kiedy lampa zaczyna grać swoim optymalnym dźwiękiem.

[Lucky]

Zauważyłem u siebie, że prawdziwa głęboka barwa ze znacznie pogłębioną sceną zarysowała się u mnie po drugiej godzinie grania. Mam nowe lampy KT88 Harmonixa. Zmieniłem moje Telefunkeny 12AX7 na Tunsgramy. Tunsgramy grają bardziej namacalnym i otwartym dźwiękiem. Zastanawiam się, które lampy muszą się lepiej wygrzać Harmonixy czy nosy Tunsgrama.

[Imacman]

Mój Amplifon na 6C33C-B też rozkręca się po jakimś czasie. Tak ok 45 - 60 min.

[falek77]

KT88 Harmonixa rozgrzewają sie jakieś 15-20 min, przynajmniej u mnie tak było. Teraz mam KT88 Gold Lion i zauważyłem że one potrzebują jakieś 30-40 min żeby sie rozgrzały

[arnipl]

Na moim chińczyku im dłużej tym przyjemniej :)

[neomammut]

Zauważyłem u siebie, że prawdziwa głęboka barwa ze znacznie pogłębioną sceną zarysowała się u mnie po drugiej godzinie grania. Mam nowe lampy KT88 Harmonixa. Zmieniłem moje Telefunkeny 12AX7 na Tunsgramy. Tunsgramy grają bardziej namacalnym i otwartym dźwiękiem. Zastanawiam się, które lampy muszą się lepiej wygrzać Harmonixy czy nosy Tunsgrama.

 

Kiedy się zaświeci :)

 

Poproś na wizytę Kisiela ze swoim sprzętem i wtedy zbada kolumny kiedy będą dobrze grały.... :D Będzie wiadomo kiedy lampa gra pełną parą... - nie zależnie czy jest klasa A czy AB...

[cypher]

Na moim chińczyku im dłużej tym przyjemniej :)

 

Panowie lampy graja najlepiej po tym jak się ustabilizują termicznie. Czyli od kilku minut do max 30 min.

Czas o którym piszecie to nasze reakcja na dźwięk. Po całym dniu huku, zgiełku, rozmów z innymi ludźmi przychodzimy do domu puszczamy muzykę i zaczynamy słuchać.

I rozpoczyna się czas adaptacji, mózg zaczyna wyłapywać cichsze dźwięki, zaczynamy być otaczani muzyką a raczej sposobem jej realizacji, zatapiamy się w słuchaniu. I wtedy uznajmy, że sprzęt gra lepiej niż godzinę temu czas jaki nasz organizm potrzebuję do adaptacji jest różny zależny od osoby i od dnia.

Tak więc raz będzie to godzina innym razie dwie są też dni kiedy w ogóle nie gra i wtedy zwalamy to na kiepski prąd ;-))

[Imacman]

 

Czas o którym piszecie to nasze reakcja na dźwięk. Po całym dniu huku, zgiełku, rozmów z innymi ludźmi przychodzimy do domu puszczamy muzykę i zaczynamy słuchać.

I rozpoczyna się czas adaptacji, mózg zaczyna wyłapywać cichsze dźwięki, zaczynamy być otaczani muzyką a raczej sposobem jej realizacji, zatapiamy się w słuchaniu. I wtedy uznajmy, że sprzęt gra lepiej niż godzinę temu czas jaki nasz organizm potrzebuję do adaptacji jest różny zależny od osoby i od dnia.

Tak więc raz będzie to godzina innym razie dwie są też dni kiedy w ogóle nie gra i wtedy zwalamy to na kiepski prąd ;-))

 

To fakt, czasami jestem tak zahukany trudami dnia, że nie mam ochoty na słuchanie, bo wiem, że nie będzie mi smakował dźwięk płynący z kolumn.

[tadeo]

U mnie to przeważnie druga strona winyla :-)

[2socks]

pytania z troche innej beczki. zaczynam przygode z lampa i wydaje mi sie ze bardzo latwo taki wzmacniacz, w przeciwienstwie do tranzystora, uszkodzic. a nurtuje mnie...

1) czy lampa powinna byc wylaczana na przerwy 1-2 godzin kiedy nie gra? przyklad - sobota, niedziela, poslucham troche a potem trzeba zajac sie dzieckiem. wiem ze wieczorem bede znowu jej sluchal i nie wiem czy lepiej jest wzmacniaczem lampowym "pstrykac" - 2 godziny gra, 2 godziny przerwy wiec wylaczam, 2 godziny znowu gra - czy lepiej trzymac go "pod para" cale 6 godzin.

2) ile wzmacniacz lampowy moze chodzic bez przerwy? i znowy przyklad, cala sobota gra z przerwami na dziecko, gra do poznego wieczora wiec nie chce go wylaczac na noc bo od rana znowu bedzie na chodzie. czy 2 dni bez wylaczenia napiecia moze zajechac takiego lampiaka?

dzieki za podpowiedzi dla poczatkujacego w temacie. pozdrawiam

[tadeo]

U mnie jak przerwa w odsłuchu przekracza pół godziny to wyłączam lampiaka.

[W_Waw]

Nigdy nie słucham zaraz po włączeniu - kiedyś to robiłem i były takie dni, że byłem załamany tym jak system gra. Teraz staram sie go włączyć na conajmniej godzinę przed słuchaniem. Ponadto staram się nie słuchać muzyki przed 17 (zbyt dużo zakłóceń z otoczenia i zasilania), a tak zupełnie fajnie jest po 20 i po "ciemku" :).

[cypher]

pytania z troche innej beczki. zaczynam przygode z lampa i wydaje mi sie ze bardzo latwo taki wzmacniacz, w przeciwienstwie do tranzystora, uszkodzic. a nurtuje mnie...

1) czy lampa powinna byc wylaczana na przerwy 1-2 godzin kiedy nie gra? przyklad - sobota, niedziela, poslucham troche a potem trzeba zajac sie dzieckiem. wiem ze wieczorem bede znowu jej sluchal i nie wiem czy lepiej jest wzmacniaczem lampowym "pstrykac" - 2 godziny gra, 2 godziny przerwy wiec wylaczam, 2 godziny znowu gra - czy lepiej trzymac go "pod para" cale 6 godzin.

2) ile wzmacniacz lampowy moze chodzic bez przerwy? i znowy przyklad, cala sobota gra z przerwami na dziecko, gra do poznego wieczora wiec nie chce go wylaczac na noc bo od rana znowu bedzie na chodzie. czy 2 dni bez wylaczenia napiecia moze zajechac takiego lampiaka?

dzieki za podpowiedzi dla poczatkujacego w temacie. pozdrawiam

 

Żywotność wzmacniacza lampowego wyznacza żywotność lamp. Jeśli układ jest poprawnie zaprojektowany to są do tysiące godzin.

Lampy wbrew pozorom nie są elementami, które się zużywają w błyskawicznym tempie. Pamiętaj, że np. radiostacje, radary, komputery pracowały w trybie ciągłym i nikt się nie zastanawiał czy je wyłączać czy nie. IHMO włączanie i wyłączanie sprzętu ma większy wpływ na żywotność niż praca ciągła.

 

Oczywiście nie dajmy się zwariować, jeśli nie słuchasz muzy przez 1h sprzęt może byc włączany ale jeśli dłużej ja osobiście był wyłączał, w końcu należy oszczędzać energię elektryczną.

 

Osobiście zwrócił bym uwagę na aspekt dziecka. Sprzęt powinien stać poza zasięgiem rąk malucha. Wzmacniacze lampowe mocno się grzeją a dotknięcie lampy może skończyć się poparzeniem. Kupując wzmacniacz warto również zwrócić uwagę czy ma odpowiednią przykrywkę na lampy przykłady poniżej.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[2socks]

wielkie dzieki za odpowiedzi!

co do sluchania wieczorem to zgadzam sie w pelni, ten dzwiek w ciagu dnia jest jakis taki... "cienki".

dzieki za podpowiedz z dzieciakiem, faktycznie tutaj aktywnosc jest nie do opanowania, juz 2 wcisniete twitery wyciagalem na plaster ;)

[W_Waw]

wielkie dzieki za odpowiedzi!

co do sluchania wieczorem to zgadzam sie w pelni, ten dzwiek w ciagu dnia jest jakis taki... "cienki".

dzieki za podpowiedz z dzieciakiem, faktycznie tutaj aktywnosc jest nie do opanowania, juz 2 wcisniete twitery wyciagalem na plaster ;)

 

lepiej się je wyciąga na lekkim ciągu odkurzacza

[Woper1]

Ja odczuwam poprawę dźwięku po 20 minutach od włączenia zestawu.

Nawiasem mówiąc moja żona kiedyś nie wyłączyła sprzętu na 2 doby. Nie byłem zadowolony jak się o tym dowiedziałem, z drugiej strony zafundowała test jakiego bym ja nigdy nie zrobił :) Sprzęt gra jak dawniej, nie miało to odczuwalnego przeze mnie wpływu na dźwięk.

[Rezyslaw]

lepiej się je wyciąga na lekkim ciągu odkurzacza

takie spostrzeżenie

oparzenie jak oparzenie zagoi się, ponadto nie wszystkie lampy tak mocno grzeją jak np diabły,ale ważne jest też aby dzieciaki nie kręciły sie przy piecu z napojami,nie każdy sobie na codzień uświadamia te kilkaset volt tuż pod bańką,

[bigfan66]

...mam taki pokój ,że po godz.22 / 2taryfa do tego / mogę 3-4 godzinki słuchać mojej lampy / 2x10 W / nawet na godzinie 11 i nikogo nie budzi ..

 

i do tego brak wszelkich przeszkadzajek...i wtedy dopiero idzie blues...

[Gość tomasz dudzinski]

takie spostrzeżenie

oparzenie jak oparzenie zagoi się, ponadto nie wszystkie lampy tak mocno grzeją jak np diabły,ale ważne jest też aby dzieciaki nie kręciły sie przy piecu z napojami,nie każdy sobie na codzień uświadamia te kilkaset volt tuż pod bańką,

Ostatnio tak z ciekawości specjalnym miernikiem który maiał funkcje temperatury od -20 do 1000 stopni celcjusza zmierzyłem sondą temperature lampy 6s33s i zdziwiłem się lekko - wyszło 216 stopni celcjusza.

[Rezyslaw]

Ostatnio tak z ciekawości specjalnym miernikiem który maiał funkcje temperatury od -20 do 1000 stopni celcjusza zmierzyłem sondą temperature lampy 6s33s i zdziwiłem się lekko - wyszło 216 stopni celcjusza.

[/quote

no to zobaczymy ile u mnie wyjdzie,pomału rośnie jak stanie to napiszę ile

[sebolx]

ojjj 216 stopni to szok :) myslalem ze lampki az takie gorace nie sa :D

 

a odnosnie tematu to moj chinczyk chyba tak po 30 / 40 minutach juz gra przyjemnie calkiem ;)

[Rezyslaw]

Tu też trzeba by dopowiedzieć jaką impedancję mają kolumny i na jakim odczepie są podłączone do pieca i czy ewentualnie sprzężenie zwrotne nie jest załączoe jeżeli takowe jest we wzmaku.

[arekb]

U mnie gra Amplifon WT 40 II ze Spendorami SP 2/3 . 8 ohm. Nawet w niedzielę pierwsze 15 min jest stracone a po około 1 godzinie to już bajka. Więc chyba nie jest to adaptacja słuchu po męczącym dniu . Coś w tym musi być ...

[konrad79]

....w przypadku mojego systemu gdzie Linear Audio Research IA 30T napędza Amstaff mini Harpii A. wszystko gra doskonale po około 15 minutach.....

[ksindac]

ważne jest też aby dzieciaki nie kręciły sie przy piecu z napojami,nie każdy sobie na codzień uświadamia te kilkaset volt tuż pod bańką,

Albo nad. Przypominam że niektóre lampy mają wysokonapięciowe elektrody wyprowadzone u góry.

Jeden ruch ciekawskiej małej rączki i kilkaset woltów pod palcem.