Skocz do zawartości
IGNORED

Wharfedale Diamond 10.6- moja opinia/recenzja


tomasz_pianista

Rekomendowane odpowiedzi

Jako że jest to dość nowa kolumna, w sieci tak naprawde jest mało recenzji, większość ogranicza się do filmowania membran głośnika niskotonowego z komórki przy kawałku 'bass i love you', inni używają jako frontów do kina domowego, co też nie jest miarodajne. Oczywiście najlepiej jest posłuchać kolumne przed zakupem, ale moim zdaniem potrzeba kilka dni, żeby w pełni przystosować i przyswoić brzmienie kolumny, a do tego każde pomieszczenie inaczej reaguje na sprzęt. Kolumny kupiłem dość przypadkowo, używane, właściwiew nowe, za bardzo atrakcyjną cene, mniej więcej 1/3 ceny nowych, więc nie ryzykowałem dużo. Reszta mojego ' toru audio' jest na podobnym poziomie - stara yamaha ax-570, pro-ject debut III(z ortofonem 2m red), dałem kable procab ls-25 (nie jestem wyznawcą kabli), podłaczone klasycznie, bez bi-wireingu.

 

WYKONANIE/WYGLĄD

 

Ludzie coraz częściej używają zmysłu wzroku zamiast słuchu przy kupnie kolumn, dlatego warto chwile poświęcić na tą kwestie. Projekt jest schludny, w tym przedziale cenowym jest to właściwie jedyna kolumna z wyprofilowanymi ścianami bocznymi, co jest ciekawsze od klasycznej 'bryły'. Fronty kolumn są w tzw. piano black, nie tak błyszczącym jak w cantonach chrono 507 (starej wersji), ale można się w nich przeglądać (info dla kobiet). W czarnej wersji kolorystycznej kolumna wygląda ciekawiej (posiadam czarne), inne okleiny czasami 'gryzą' się z tym frontem. Głośniki otoczone są pierścieniami, a'la altus 110, choć są one przycięte po bokach i nie wystają jak w naszej prl'owskiej legendzie . W modelu 10.6 dodają troche do 'designu', w 10.7, gdzie pierścieni jest 4 na każdej kolumnie, zaczyna to wyglądać groteskowo. Do kompletu są kolce, solidnej jakości, wtyki są asymetrycznym układzie, co ponoć ma być wygodniejsze (również są solidne). Jakość wykonania jest bardzo przyzwoita w tym zakresie cenowym, membrany (kevlarowe) są na prążkowanym zawieszeniu, co ponoć ma jakąś funkcje (po prostu trzeba wierzyć w to, że to coś daje). Maskownice zakłada się łatwo i szybko, ściąga jeszcze szybciej, w jakieś 3 sekundy, wpływ na brzmienie jest taki jak każdej innej maskownicy. Z maskownicami kolumny tracą troche uroku ( w kwestii wyglądu), konkurencyjnym cantonom gle jakoś bardziej 'do twarzy' z siatkami. Właściwie ciężko się jest do czegokolwiek przyczepić, może widziałem bardziej 'szpanerskie' kopułki w średniotonwych (np. kef IQ),ale całość prezentuje się bardziej niż poprawnie.

 

Ocena:5-/5

 

 

BRZMIENIE

 

1. Ustawienie kolumn

 

Wharfedale są wyjątkowo trudne do ustawienia, oczywistym powodem są otwory bass refleź z tyłu. Dużo czasu zajęło mi ustawienie tak, aby bas był równomierny w całym pomieszczeniu. Kolumna powinna być przynajmniej 2 metry od miejsca odsłuchu ( w instrukcji podają 2,5). Słuchałem w dwóch pomieszczeniach:około 20m2 i 14m2. Niestety to mniejsze to mój pokój, więc kolumny troche się 'duszą', ale jest wystarczająco dużo przestrzeni. Diamondy muszą być przynajmniej 20 cm od ściany tylnej i tak ze 40 od ściany bocznej tak więc trzeba zarezerwować troche miejsca.

 

2.Brzmienie ogóle

 

Takie jakie powinno być w tej cenie - raczej bas i góra, choć środek nie jest wycięty, a właściwie dzieje się w nim całkiem sporo (zwłaszcza przy elektronicznych dźwiękach). Jest to brzmienie trochę efekciarskie, ale nie tandetne. Jeżeli ktoś chce kolumne grającą środkiem, to niestety musi celować wyżej, przynajmniej w KEF IQ7, bo w tańszym przedziale zawsze utracimy coś innego za środek pasma, jak w konkurencyjnych Misson MX4 (a właściwie nie konkurencyjnych, bo to ta sama firma co wharfedale), w których bas jest troche nudnawy. Sztuczne aspiracje 'audiofilskie' psują kolumne, dlatego Diamondy się wybroniły. Jest troche przestrzeni w dźwięku, bas schodzi nisko i przy dobrym ustawieniu może go być bardzo dużo. Niestety dolny środek jest lekko przyciszony, słychać to w jazzie, kiedy kontrabas gra wyższe dźwięki. Góra mnie mile zaskoczyła, słychać różnorodność w talerzach perkusyjnych i nie jest irytująca, zwłaszcza jeśli kolumna jest w lekkim dystansie od słuchacza.

 

3.Gatunki muzyczne

 

Początkowo chciałem opisać z dokładnym podziałem na gatunki, zespoły, artystów, ale to chyba nie ma sensu. Klasyczny, progresywny rock to chyba najmocniejsza strona tych kolumn, przy mocniejszym nie zawsze spisują się tak dobrze (możliwe że to kwestia wzmiacniacza). Ocena 4/5

Bardzo obawiałem się jak spiszą się w jazzie, bo tego słucham najwięcej, dlatego z wielką ulgą przyjąłem brzmienie 'kind of blue'. Trąbka nie uderza tak po uszach, bas jest ładnie oddzielony od reszty (chociaż jak wspominałem, czasem gdzieś umyka), fortepian w końcu wyszedł z cienia i nie jest tylko tłem. Przy perkusji czasem brakuje bębnów (np. na Mademoiselle Marby M.Davisa), natomiast talerze to jedna z większych zalet. Troche brakuje nasycenia i gęstości dźwieku. Jazz elektroniczny (fusion itp.) wypada jeszcze lepiej. Ocena 4+/5

W muzyce klasycznej słychać braki, zwłaszcza przy pełnej orkiestrze, ale nie słyszałem kolumny z tego przedziału która by sobie poradziła. Ocena 4-/5

Muzyka elektroniczna/rap etc.: jeżeli nie szukasz tylko basu, to polecam, duża dynamika, jeśli bas ma być priorytetem to trzeba poszukać czegoś innego.Ocena 4/5

 

Mimo wszystko radzę posłuchać, każdy ma inne odczucia.

 

 

Diamondy są dość uniwersalną kolumna, nie ma jakiś tendencji jak Mission m34/35 lub mx4/5. Canton gle470/490 wypada troche lepiej, choć bywa czasem 'twardszy' i jest też troche droższy (zwłaszcza nowa wersja). Wydaje mi się, że wharfedale miał aspiracje by zdominować rynek w tym przedziale, sądząc chociażby po estetyce, brzmieniu, które nikogo nie rozczaruje i nie zirytuje (ani też nie zachwyci, ale tak to jest w tej cenie), nawet fakt że jest 8 wersji kolorystycznych. Nowy zestaw kosztuje coraz mniej, najtaniej 1550 zł, co jest ceną może jeszcze nie okazyjną, ale na pewno atrakcyjną. Ciężko jest wzkazać faworyta w budzecie do 2000 zł, wszystkie kolumny są podobnie zbudowane, na podobnych komponentach, więc wszystko pozostaje w kwestii gustu. Gdybym miał taki budżet to nie kupiłbym żadnych kolumn, albo szukać używanych (tylko ostrożnie),bo ludzie często sprzedają kolumny po kilku miesiącach użytkowania, albo mierzyć troszke wyżej. Nie mówię że jestem niezadowolony z 'wafli', wręcz przeciwnie, zaskoczyły mnie ilością detali, ale przy kupnie póki co kieruje się głównie ceną. Zapłaciłem 650 zł, więc cena wręcz śmieszna.

 

Jeżeli ktoś ma jakieś pytania to chętnie odpowiem, pozdrawiam i mam nadzieje że nie zanudziłem:)

dodam opinię SPACE 86'

 

Jako że jest to dość stara kolumna, a sieci tak naprawdę jest mało recenzji, większość ogranicza się do filmowania membran głośnika niskotonowego z komórki przy kawałku 'bass i love you', inni używają jako frontów do kina domowego, co też nie jest miarodajne. Oczywiście najlepiej jest posłuchać kolumnę przed zakupem, ale moim zdaniem potrzeba kilka dni, żeby w pełni przystosować i przyswoić brzmienie kolumny, a do tego każde pomieszczenie inaczej reaguje na sprzęt. Kolumny kupiłem dość przypadkowo, używane, właściwie po renowacji, za bardzo atrakcyjną cenę, więc nie ryzykowałem dużo. Reszta mojego ' toru audio' jest na dobrym poziomie - stara diora WS442 i MDS442, podłączone klasycznie.

 

WYKONANIE/WYGLĄD

 

Ludzie coraz częściej używają zmysłu wzroku zamiast słuchu przy kupnie kolumn, dlatego warto chwile poświęcić na tą kwestie. Projekt jest schludny, w tym przedziale cenowym jest nieźle. Fronty kolumn są w tzw. piano black, nie tak błyszczące jak w cantonach chrono 507, ale można się w nich przeglądać (info dla kobiet). Głośniki otoczone są pierścieniami, a'la altus 110, choć są one przycięte po bokach i nie wystają jak w naszej prl'owskiej legendzie. Jakość wykonania jest bardzo przyzwoita w tym zakresie cenowym, membrany na piankowym zawieszeniu, maskownice zakłada się łatwo i szybko, ściąga jeszcze szybciej, w jakieś 3 sekundy, wpływ na brzmienie jest taki jak każdej innej maskownicy. Z maskownicami kolumny tracą trochę uroku ( w kwestii wyglądu). Właściwie ciężko się jest do czegokolwiek przyczepić, może widziałem bardziej 'szpanerskie' kopułki ale całość prezentuje się bardziej niż poprawnie.

 

Ocena:5-/5

 

 

BRZMIENIE

 

1. Ustawienie kolumn

 

SPACE są wyjątkowo trudne do ustawienia. Dużo czasu zajęło mi ustawienie tak, aby bas był równomierny w całym pomieszczeniu. Kolumna powinna być przynajmniej 2 metry od miejsca odsłuchu. Słuchałem w dwóch pomieszczeniach:około 25m2. Kolumny muszą być przynajmniej 1m od ściany tylnej i 1.5m od ściany bocznej tak więc trzeba zarezerwować trochę miejsca.

 

2.Brzmienie ogóle

 

Takie jakie powinno być w tej cenie - raczej bas i góra, choć środek nie jest wycięty, a właściwie dzieje się w nim całkiem sporo (zwłaszcza przy elektronicznych dźwiękach). Jest to brzmienie trochę efekciarskie, ale nie tandetne. Jeżeli ktoś chce kolumnę grającą środkiem, to niestety musi celować wyżej, przynajmniej w KEF IQ7, bo w tańszym przedziale zawsze utracimy coś innego za środek pasma, jak w konkurencyjnych Mildton'ach (a właściwie nie konkurencyjnych, bo to ta sama firma), w których bas jest trochę nudnawy. Sztuczne aspiracje 'audiofilskie' psują kolumnę, dlatego Space się wybroniły. Jest trochę przestrzeni w dźwięku, bas schodzi nisko i przy dobrym ustawieniu może go być bardzo dużo. Niestety dolny środek jest lekko przyciszony, słychać to w jazzie, kiedy kontrabas gra wyższe dźwięki. Góra mnie mile zaskoczyła, słychać różnorodność w talerzach perkusyjnych i nie jest irytująca, zwłaszcza jeśli kolumna jest w lekkim dystansie od słuchacza.

 

3.Gatunki muzyczne

 

Początkowo chciałem opisać z dokładnym podziałem na gatunki, zespoły, artystów, ale to chyba nie ma sensu. Klasyczny, progresywny rock to chyba najmocniejsza strona tych kolumn, przy mocniejszym nie zawsze spisują się tak dobrze (możliwe że to kwestia wzmacniacza). Ocena 4/5

Bardzo obawiałem się jak spiszą się w jazzie, bo tego słucham najwięcej, dlatego z wielką ulgą przyjąłem brzmienie 'kind of blue'. Trąbka nie uderza tak po uszach, bas jest ładnie oddzielony od reszty (chociaż jak wspominałem, czasem gdzieś umyka), fortepian w końcu wyszedł z cienia i nie jest tylko tłem. Przy perkusji czasem brakuje bębnów (np. na Mademoiselle Marby M.Davisa), natomiast talerze to jedna z większych zalet. Trochę brakuje nasycenia i gęstości dźwięku. Jazz elektroniczny (fusion itp.) wypada jeszcze lepiej. Ocena 4+/5

W muzyce klasycznej słychać braki, zwłaszcza przy pełnej orkiestrze, ale nie słyszałem kolumny z tego przedziału która by sobie poradziła. Ocena 4-/5

Muzyka elektroniczna/rap etc.: jeżeli nie szukasz tylko basu, to polecam, duża dynamika, jeśli bas ma być priorytetem to trzeba poszukać czegoś innego.Ocena 4/5

 

Mimo wszystko radzę posłuchać, każdy ma inne odczucia.

 

 

SPACE są dość uniwersalną kolumna, nie ma jakiś tendencji jak Mission m34/35 lub mx4/5. Canton gle470/490 wypada troche lepiej, choć bywa czasem 'twardszy'. Wydaje mi się, że Tonsil miał aspiracje by zdominować rynek w tym przedziale, sądząc chociażby po estetyce, brzmieniu, które nikogo nie rozczaruje i nie zirytuje (ani też nie zachwyci, ale tak to jest w tej cenie), nawet fakt że jest 8 wersji kolorystycznych. Nowy zestaw kosztuje coraz mniej, najtaniej 250 zł, co jest ceną może jeszcze nie okazyjną, ale na pewno atrakcyjną. Ciężko jest wskazać faworyta w budżecie do 300 zł, wszystkie kolumny są podobnie zbudowane, na podobnych komponentach, więc wszystko pozostaje w kwestii gustu. Nie mówię że jestem niezadowolony ze SPACE 86', wręcz przeciwnie, zaskoczyły mnie ilością detali, ale przy kupnie póki co kieruje się głównie ceną. Zapłaciłem 230 zł, więc cena wręcz śmieszna.

 

pozdro

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.