Skocz do zawartości
IGNORED

Czy słyszysz różnice pomiędzy 24bit a 16bit?


ARTON55

Czy słyszysz różnice pomiędzy 24bit a 16bit?  

257 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy słyszysz różnice pomiędzy 24bit a 16bit?

    • TAK
      108
    • NIE
      65
    • NIE WIEM
      92
  2. 2. Czy słuchasz plików typu FLAC lub WMA Studio Master?

    • TAK
      211
    • NIE
      48
  3. 3. Czy słuchasz BluRay?

    • TAK
      47
    • NIE
      211
  4. 4. Czy słuchasz SACD lub DVD Audilo?

    • TAK
      97
    • NIE
      161
  5. 5. Czy słuchasz innych formatów?

    • TAK
      196
    • NIE
      62


Rekomendowane odpowiedzi

Tutaj akurat zgodzę się z Bobcatem. Jeżeli ktoś lubi multichannel, to w TYM BUDŻECIE MA BX, wydaje się dobrym rozwiązaniem. Do stereo na pewno nie, (no może pod innymi warunkami pozasonicznymi). Inne firmy skupiają się przeważnie na stereo. Mieszanie różnych serii i producentów pod wielokanał nie do końca jest dobrym rozwiązaniem. Tak przypuszam, bo wielokanałowość to nie moja bajka.

 

Jednak ta dyskusja jest chyba o stereo i różnicach pomiędzy hires i tradycyjnymi formatami. I jak do tej pory, to tylko właśnie w opcji wielokanałowej rozpatrywałbym przewagę SACD (o ile ktoś lubi wielokanał), w stereo na pewno nie, i na pewno nie w "plastikowej" wersji. Poza tym jeżeli już hires, to raczej streaming a nie SACD.

 

To była odpowiedź do wpisu z 12:57

 

A tutaj muszę się właśnie zgodzic z Disco. Właśnie tego realizmu i namacalności mi brakuje, także w multichannel. Jest nieby super 3D, takie bardzo 3D, ale nie czuje tego realizmu. Przy dobrej stereofoni mój mózg jakby wariuje. Słyszy PRAWDZIWĄ scenę i zastanawia się, gdzie to? Czyżby na balkonie, albo w ścianie? W mutlichannel jeszcze tego nie miałem. Scena może i bardziej 3D, ale nie dająca tego realizmu...

System gra dobrze, albo nie....

Tyle że źródło było nieco inne bo wieloformatowe Oppo. Obawiam się że lepsze niż Twje CA.

Znawcy powiadają, że CA 650BD to jest Oppo 80. Inni mówią, że owszem, wywodzi się z Oppo, ale ma upgrade'owany tor audio. Nie wypowiadam się. Nie znam się na wnętrznościach sprzętu.

 

A co do Twojej osoby: niedawno ekscytowałeś się Pioneerem, teraz CA a za chwilę czymś innym. Takie zachowanie mimo wszystko charakterystyczne jest dla osób mało osłuchanych.

Czyli jednak znów dyskutujemy ad personam. Napisałem już Ci niedawno, że staram się cieszyć i czerpać przyjemność z tego, co mam. W przeciwnym razie byłbym wiecznie niespełnionym frustratem. Możesz się na mnie wyżywać, gdyż powiedziałem na Forum otwartym tekstem i wtedy o Pioneerze i teraz o CA. Odwzajemnić nie mogę, gdyż Ty czegoś podobnego nie uczyniłeś. Taki osobliwy mecz bokserski: wpuszczamy dwóch gości na ring, ale jednemu związujemy ręce. I boksujcie się.

 

A tutaj muszę się właśnie zgodzic z Disco. Właśnie tego realizmu i namacalności mi brakuje, także w multichannel. Jest nieby super 3D, takie bardzo 3D, ale nie czuje tego realizmu. Przy dobrej stereofoni mój mózg jakby wariuje. Słyszy PRAWDZIWĄ scenę i zastanawia się, gdzie to? Czyżby na balkonie, albo w ścianie? W mutlichannel jeszcze tego nie miałem. Scena może i bardziej 3D, ale nie dająca tego realizmu...

Mamy różne doświadczenia. 5.1 właśnie dlatego, że jest 3D - zapewnia moim zdaniem pełen realizm. W stereo musisz (jak sam piszesz) wykonać pracę myślową: a gdzie to? a dlaczego? To masz "podane na tacy".

Źle zroumiałeś moją wypowiedź. Chodziło mi o to, że scena jest realniejsza. I dlatego mózg nie wie o co biega. W multichannel, może i jest bardziej otaczająca, ale brakuje jej właśnie wspomnianej prawdziwości. Jest to trudne do opisania. Ale słuchając wiem ze MCH jest generowana sztucznie, a w stereo wkrada się właśnie ten dysonans... słyszę z przodu parwdziwą scenę chociaż oczy jej nie widzą. W multichanel, chociaż potwierdzam bardziej otaczająca, to brakuje jej prawdziwości. Oczywiście to moje subiektywne doświadczenie.

System gra dobrze, albo nie....

W dobrych realizacjach stereo jest budowanie przestrzeni na zasadzie "bliżej - dalej". W 5.1 młokosom realizatorom wydaje się że wystarczy informacja o kierunku z którego dochodzi dźwięk. Dobrych realizatorów 5.1 nie ma zbyt wielu, i nawet nie mają motywacji żeby robić naprawdę dobre nagrania, skoro baza kliencka to w większości miłośnicy "plastic-fantastic" radujący się już z tego że im z tyłu bzyka i jak to oni są postępowi względem reakcyjnego i zapyziałego stereo.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

W dobrych realizacjach stereo jest budowanie przestrzeni na zasadzie "bliżej - dalej". W 5.1 młokosom realizatorom wydaje się że wystarczy informacja o kierunku z którego dochodzi dźwięk. Dobrych realizatorów 5.1 nie ma zbyt wielu, i nawet nie mają motywacji żeby robić naprawdę dobre nagrania, skoro baza kliencka to w większości miłośnicy "plastic-fantastic" radujący się już z tego że im z tyłu bzyka i jak to oni są postępowi względem reakcyjnego i zapyziałego stereo.

 

 

Świetne;-)

 

 

A poza tym to wypada mi się w całej rozciągłości zgodzić z barmanekm.

W dobrych realizacjach stereo jest budowanie przestrzeni na zasadzie "bliżej - dalej". W 5.1 młokosom realizatorom wydaje się że wystarczy informacja o kierunku z którego dochodzi dźwięk. Dobrych realizatorów 5.1 nie ma zbyt wielu, i nawet nie mają motywacji żeby robić naprawdę dobre nagrania, skoro baza kliencka to w większości miłośnicy "plastic-fantastic" radujący się już z tego że im z tyłu bzyka i jak to oni są postępowi względem reakcyjnego i zapyziałego stereo.

Zgadza się. Nie ma wielu dobrych realizatorów 5.1. To (mówię o reżyserach) zabawa dla pasjonatów, którzy już swoją kasę zarobili i teraz robią to dla przyjemności. Baza kliencka? W porównaniu ze stereo - bardzo ograniczona. Jest trochę miłośników (jak ja), którzy cieszą się głównie z otaczającej ich przestrzeni dźwiękowej. Mówienie o "bzykaniu z tyłu" jest nieuprawnionym uproszczeniem, choć są nagrania gdzie kierunkowość stała się nowym, pełnoprawnym środkiem wyrazu artystycznego. Mój sprzęt do Hi-Endu z pewnością nie należy i nigdy nie miał takich aspiracji, ale z drugiej strony nazwać go "plastic-fantastic" również nie można. Młodzież nie bawi się w wielokanał. Im wystarcza iPod.

 

Audio jest pojęciem bardzo wieloaspektowym. Po prostu Ty, Discomaniac71 i wielu innych w czym innym szukacie przyjemności i piękna audio. Ja (i wielokanałowcy) - w czym innym. I niech tak pozostanie.

Bobcat- nie poddawaj się tak łatwo Diskomaniakowi- jego wiadomości są bardzo płytkie, stąd skłonności do uśredniania czy wprost pakowania wszystkiego do jednego worka.

 

Wprawdzie ja osobiście przesiadłem się juz praktycznie w 100% na vinyl, to jednak coś tam o MCH wiem, sprzęt odpowiedni i konfigurację poznałem a i płyt takowych mam sporo. Ostatnio nastąpił prawdziwy wysyp DVDAUDIO, praktycznie każdy może sobie coś w tym formacie znaleźć. Tak jak SACD przeszło na audiofilskie wydania 2 kanałowe, bo i odtwarzacze SACD, o czym już pisałem są 2 kanałowe, o tyle format DVDAUDIO kwitnie w wersji MCH. Jeśli chodzi o realizacje 5.1 to znowu Diskomaniak nie ma pojęcia, gdyż tu mamy już tylko i wyłącznie same sławy ze Stevenem Wilsonem na czele. Prasa audio zachwyca się wręcz nowymi wydaniami King Crimson właśnie w DVDAUDIO:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Takich perełek, że wymienię choćby NOMAN czy Porcupine Tree gdzie gra sam Wilson jest zatrzęsienie.

Diskomaniak- jeszcze raz proszę- trochę poczytaj, posłuchaj bo się ośmieszasz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mój sprzęt do Hi-Endu z pewnością nie należy i nigdy nie miał takich aspiracji, ale z drugiej strony nazwać go "plastic-fantastic" również nie można.

Mój wpis nie był w żadnym razie przytykiem do Twojej konfiguracji. Napisałem "w większości" co jak wiadomo nie oznacza "wszyscy". Miałem raczej na myśli takich, co kupują w samoobsługowym magazynie kompletne systemy dużego japońskiego producenta i wydaje im się że logo onego daje im gwarancję technicznego szczytu.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Bobcat- nie poddawaj się tak łatwo Diskomaniakowi- jego wiadomości są bardzo płytkie, stąd skłonności do uśredniania czy wprost pakowania wszystkiego do jednego worka.

 

Wprawdzie ja osobiście przesiadłem się juz praktycznie w 100% na vinyl, to jednak coś tam o MCH wiem, sprzęt odpowiedni i konfigurację poznałem a i płyt takowych mam sporo. Ostatnio nastąpił prawdziwy wysyp DVDAUDIO, praktycznie każdy może sobie coś w tym formacie znaleźć. Tak jak SACD przeszło na audiofilskie wydania 2 kanałowe, bo i odtwarzacze SACD, o czym już pisałem są 2 kanałowe, o tyle format DVDAUDIO kwitnie w wersji MCH. Jeśli chodzi o realizacje 5.1 to znowu Diskomaniak nie ma pojęcia, gdyż tu mamy już tylko i wyłącznie same sławy ze Stevenem Wilsonem na czele. Prasa audio zachwyca się wręcz nowymi wydaniami King Crimson właśnie w DVDAUDIO:

http://rockserwis.pl/serwis.do?menu=main&pid=120423&cat=12&mcat=12&l=1

Takich perełek, że wymienię choćby NOMAN czy Porcupine Tree gdzie gra sam Wilson jest zatrzęsienie.

Diskomaniak- jeszcze raz proszę- trochę poczytaj, posłuchaj bo się ośmieszasz.

 

Tak się składa że Kosińskiego z Rock Serwisu znam jakieś 20 lat;-) Chętnie go zapytam co on na te Twoje rewelacje;-)

Wróć lepiej do tego swojego mulącego Pioneerka i podniecaj się jak cudownie gra z Siestami na gramiaku za kilka PLN;-) Specyficzna to nirvana;-)

Wróć lepiej do tego swojego mulącego Pioneerka i podniecaj się jak cudownie gra z Siestami na gramiaku za kilka PLN;-) Specyficzna to nirvana;-)

Znowu argumenty ad personam zamiast ad meritum. Smutne...

Diskomaniak- sory że bezposrednio do Ciebie kieruję swoje wypowiedzi w tym wątku, ale Ty jesteś tu chyba ostatnim takim prawdziwym zatwardziałym obrońcą 16 bitowych płyt CD. Chwała Ci za to że robisz to z takim sercem i oddaniem, minusem jest to że nie dopuszczasz do siebie żadnej krytyki, zamykasz się w swoim kręgu.

Pomyślałem co by tu zrobić, jakiego argumentu użyć, żeby Ci uświadomić, że format CD naprawdę umiera, czy też umarł już dawno temu, tylko tego nie zauważyłeś. W końcu wpadłem na coś konkretnego, czy Ci to pomoże nie wiem, ale ...

 

Uwaga bo będzie mocno- piszesz ciągle że Twoje CD zmiata wszystko łącznie z SACD itp. To pomysł jest taki żebyś załadował do najbardziej wypasionego playera CD zwykłą 16 bitową płytę CD- masakra murowana. Sprawdź swoją płytotekę a zobaczysz że te płyty które tak Ci się na CD podobają to albo płyty HDCD (czyli tak naprawdę gęste, tyle że umiejętnie spakowane by się zmieściły na nośniku CD), albo XRCD które powstają przecież w domenie gęstej, o czym jest pełno informacji w sieci, tyle że w ostatnim etapie produkcji gęste dane XRCD zostają umiejętnie spakowane by znowu zmieściły się na płycie CD. Nawet słynne płyty MFSL które audiofile stawiają za wzór, ostatnio są wydawane jako SACD.

Mało tego, nawet jeśli włożysz do odtwarzacza CD całkiem zwykłą 16 bitową płytę CD, to większość nowych odtwarzaczy i tak w locie, podobnie jak DVD Panasonica (bo układy cyfrowe często te same), zamieni ten sygnał na gęsty PCM lub nawet DSD. W sumie cieszysz się więc pięknym dźwiękiem gęstym, ciągle myśląc że słuchasz swoich 16 bitów.

A najśmieszniejsze jest to że w tym samym czasie zamiast preparowanej w taki karkołomny sposób płyty CD możesz kupić oryginalny gęsty studyjny zapis, tyle że trochę drożej.

A może właśnie cena powoduje że ciągle są ludzie chwalący starodawne 16 bitowe płyty CD bo są tańsze i jak tu ktoś napisał łatwo się je kopiuje ?

Wróć lepiej do tego swojego mulącego Pioneerka i podniecaj się jak cudownie gra z Siestami na gramiaku za kilka PLN;-) Specyficzna to nirvana;-)

 

Dobra muzyka jest w stanie zapewnić nirwanę nawet na kiepskim sprzęcie. Ćwierć wieku temu odlatywałem słuchając Pink Floyd na radiomagnetofonie Hania :)

<><

Wprawdzie ja osobiście przesiadłem się juz praktycznie w 100% na vinyl,

Były winyle kwadrofoniczne. Albo w systemie dyskretnym 4-4-4 (oznaczonym CD-4, patent JVC, proszę nie mylić z Compact Disc), albo w matrycowym 4-2-4 (SQ, petent CBS Columbia, lub też QS, patent Sansui).

 

Ostatnio nastąpił prawdziwy wysyp DVDAUDIO, praktycznie każdy może sobie coś w tym formacie znaleźć.

Czyli jednak DVD-A nie daje się. Wydawało się, że na "placu boju" pozostało samo SACD, a obecnie nieśmiało wchodzi BD-A.

 

Tak jak SACD przeszło na audiofilskie wydania 2 kanałowe,

Nie do końca. Większość SACD jest hybrydowa, ma warstwę CD 2., SACD 2.0 i SACD 5.1.

 

bo i odtwarzacze SACD, o czym już pisałem są 2 kanałowe,

Są 2-kanałowe, ale to mniejszość.

 

Diskomaniak- sory że bezposrednio do Ciebie kieruję swoje wypowiedzi w tym wątku, ale Ty jesteś tu chyba ostatnim takim prawdziwym zatwardziałym obrońcą 16 bitowych płyt CD. Chwała Ci za to że robisz to z takim sercem i oddaniem, minusem jest to że nie dopuszczasz do siebie żadnej krytyki, zamykasz się w swoim kręgu.

Zaraz się dowiesz od swojego Adwersarza, że:

 

1. Niczego w życiu nie słuchałeś, na niczym się nie znasz, Twoje doświadczenie = zero.

2. Masz g....ny sprzęt, więc jakim prawem się wogóle wypowiadasz.

3. Jesteś dzieckiem Internetu oraz ofiarą marketingu, imponują Ci wyłącznie na gadgety i błyskotki.

4. Twoja choroba postępuje.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

 

Zaraz się dowiesz od swojego Adwersarza, że:

 

1. Niczego w życiu nie słuchałeś, na niczym się nie znasz, Twoje doświadczenie = zero.

2. Masz g....ny sprzęt, więc jakim prawem się wogóle wypowiadasz.

3. Jesteś dzieckiem Internetu oraz ofiarą marketingu, imponują Ci wyłącznie na gadgety i błyskotki.

4. Twoja choroba postępuje.

 

 

Bobcat wyluzuj. Nie wiesz kim jest abandon/asfanter/Andrzej - nicków mogę podać wiele.

Diskomaniak- myslę że powinieneś się lekko uspokoić, bo serio przesadzasz z atakowaniem ludzi. Jeśli twoje osobiste wycieczki nie ustaną, oficjalnie będę prosił moderatorów o zbanowanie Ciebie.

Przejżałem swoje wypowiedzi i nie ma tam nic oprócz bardzo celnych i mądrych wypowiedzi, do tego zero złośliwości.

No chyba że serio chcesz zostać takim goście bez krawata na forum co siętylko awanturuje, a to powtarza się u Ciebie w każdym wątku, w którym piszesz.

Pozdrawiam

Sprawdź swoją płytotekę a zobaczysz że te płyty które tak Ci się na CD podobają to albo płyty HDCD (czyli tak naprawdę gęste, tyle że umiejętnie spakowane by się zmieściły na nośniku CD)

Do prawidłowego odtwarzania płyt HDCD potrzebny jest dedykowany odtwarzacz obsługujący ów format. Na zwykłym CD taka płyta da sygnał silnie zniekształcony, trochę na wzór kompresji dynamiki kojarzonej z loudness war.

 

albo XRCD które powstają przecież w domenie gęstej, o czym jest pełno informacji w sieci, tyle że w ostatnim etapie produkcji gęste dane XRCD zostają umiejętnie spakowane by znowu zmieściły się na płycie CD.

XRCD to nic innego jak gwarancja zachowania pewnych standardów jakościowych przy produkcji płyty w 100% zgodnej z Red Book CD. Nie ma przeszkód żeby podobnie starannie zrealizować płytę bez płacenia za ów znaczek.

 

Mało tego, nawet jeśli włożysz do odtwarzacza CD całkiem zwykłą 16 bitową płytę CD, to większość nowych odtwarzaczy i tak w locie, podobnie jak DVD Panasonica (bo układy cyfrowe często te same), zamieni ten sygnał na gęsty PCM lub nawet DSD. W sumie cieszysz się więc pięknym dźwiękiem gęstym, ciągle myśląc że słuchasz swoich 16 bitów.

Ale bzdury, ręce i nogi opadają. W czasach PRL byli magicy usiłujący uzyskać kolorową telewizję poprzez oglądanie czarno-białego ekranu przez wirującą przezroczysto - kolorową tarczę.

Bobcat wyluzuj. Nie wiesz kim jest abandon/asfanter/Andrzej - nicków mogę podać wiele.

I może nie powinienem wiedzieć. Nieświadomi żyją dłużej.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Ale bzdury, ręce i nogi opadają. W czasach PRL byli magicy usiłujący uzyskać kolorową telewizję poprzez oglądanie czarno-białego ekranu przez wirującą przezroczysto - kolorową tarczę.

 

 

No, to jest idiotyzm sezonu;-) Na miarę abandona. A odnoszę się do poniższego wpisu:

 

Mało tego, nawet jeśli włożysz do odtwarzacza CD całkiem zwykłą 16 bitową płytę CD, to większość nowych odtwarzaczy i tak w locie, podobnie jak DVD Panasonica (bo układy cyfrowe często te same), zamieni ten sygnał na gęsty PCM lub nawet DSD. W sumie cieszysz się więc pięknym dźwiękiem gęstym, ciągle myśląc że słuchasz swoich 16 bitów.

Diskomaniak:

1- prosiłem Cię o zaprzestanie osobistych wycieczek na rzecz merytorycznej dyskusji i tak już osiągnąłeś zero w poważaniu forumowiczów. Jak pisałem tylko Ty i kilku klakierów tu na forum pozostalicie przy starodawnym 16 bitowym formacie CD. Pokaż mi choć jednego naczelnego z prasy fachowej który nie określił się oficjalnie w prasie że słyszy miażdżącą przewagę 24 bitowych nagrań nad stratnie skomprsowanymi 16 bitowymi płytami CD.

2- Celowo napisałem o tym, że współczesne odtwarzacze srebrnych krążków przerabiają w locie sygnał 16 bitowy do postaci gęstej aż do 32/756 (jeśli się nie mylę do takiej postaci sygnał przetwarza odtwarzacz CA) lub do postaci DSD znanym z płyt SACD. Nawet na wielu płytach audiofilskich tłoczni widnieje informacja że w oryginale master był robiony na materiale DSD, by w końcowym etapie produkcji płyty CD uprościć ten doskonały sygnał do 16 bitowej płyty CD. Nie chce mi się szukać w tej chwili w necie, ale tu na forum jest sporo mądrych ludzi i z pewnością zaraz ktoś pokże Ci miejsce w szeregu. Dałeś ciała koleo z tym bakiem wiedzy nie pierwszy raz, zastanów się na przyszłość zanim napiszesz podobne bzdury.

Pozdrawiam

Diskomaniak- sory że bezposrednio do Ciebie kieruję swoje wypowiedzi w tym wątku, ale Ty jesteś tu chyba ostatnim takim prawdziwym zatwardziałym obrońcą 16 bitowych płyt CD. Chwała Ci za to że robisz to z takim sercem i oddaniem, minusem jest to że nie dopuszczasz do siebie żadnej krytyki, zamykasz się w swoim kręgu.

Pomyślałem co by tu zrobić, jakiego argumentu użyć, żeby Ci uświadomić, że format CD naprawdę umiera, czy też umarł już dawno temu, tylko tego nie zauważyłeś. W końcu wpadłem na coś konkretnego, czy Ci to pomoże nie wiem, ale ...

 

Tu nie chodzi o obronę. Tu chodzi o zajadłość wartą lepszej sprawy, zwalczania CD.

Mimo, że słucham SACD i hi-res to stwierdzam, że tzw. obrońcy gęstego to zwykli napastnicy poczciwego CD...

Nie tędy droga.

 

Niestety obie strony sporu przeginają z argumentami.

Jeśli CD ma umrzeć to taśmę i winyl trzeba by już dawno zakopać ;)

 

PS: Słucham wszystkich nośników i formatów oprócz BD audio...

Nawet płyty vinylowe robione są często z materiału DSD a nie CD jak napisałeś.

 

Grzegorz7- na BluRay audio pojawiła się kapitalna nowa zremasterowana wersja RUSH, polecam.

Co do analogii śmierci CD z vinylem to pozwolę sobie się nie zgodzić. Płyta SACD jest tylko i wyłącznie technicznym rozwinięciem płyty CD, następnym rozwinięciem jest BluRay Pure Audio, czy pliki Hires. Nie ma tu więc mowy o jakiejś zmianie formatu, powociezy kultowości jak w przypadku zupełnie innego produktu, jakim jest analogowa płyta vinylowa. Po prostu cyfrowy nośnik zmienia się i udoskonala od CD poprzez HDCD, XRCD, SACD aż do plików Studio Master by zabrzmieć podobnie doskonale i gładko jak płyta vinylowa i tyle.

Osobiście, jak pisałem jestem vinylowcem, a w nagraniach cyfrowych szukam właśnie tego ciepełka i subtelności które na codzień mam z analogowych płyt. Oczywiście można na wieki zostać przy starodawnej 16 bitowej płycie i puszczać ją z odtwarzacza za milion zielonych, który w locie zamieni sygnał na DSD czy gęsty PCM, potem podać go na lampowe wyjście analogowe itd, tylko po jakie licho skoro wystarczy czysty nieskażony sygnał z pliku Studio Master podany do dobrego DAC-a i po sprawie.

Pozdrawiam

Celowo napisałem o tym, że współczesne odtwarzacze srebrnych krążków przerabiają w locie sygnał 16 bitowy do postaci gęstej aż do 32/756 (jeśli się nie mylę do takiej postaci sygnał przetwarza odtwarzacz CA) lub do postaci DSD znanym z płyt SACD.

Wiesz czemu służy oversampling w przetwornikach D/A? Tylko i wyłącznie temu, żeby nie musieć filtrować ultradźwiękowych śmieci "schodkowego" sygnału ostrym filtrem analogowym (który niestety ma poważne wady), tylko żeby zrobić to filtrem cyfrowym, a analogowy dać znacznie wyżej i łagodniejszy. Tym niemniej nikt o zdrowych zmysłach nie stwierdzi że udało mu się odtworzyć informację straconą w procesach próbkowania i kwantyzacji z niższą rozdzielczośćią. Chyba że w reklamówkach skierowanych do kompletnych dyletantów.

 

Konwersja do sigma-delta o parametrach SACD (1-bit 2.8MHz) to z kolei papractwo i przedpotop. Dzisiejsze przetworniki DAC sigma delta pracują na 3 bitach, z częstotliwościami rzędu 10MHz albo i wyżej.

Pakowanie najlepszego przetwornika do plastikowego pudełka bez odpowiednio wykonanej analogówki kompletnie mija się z celem. Póki co dobrze wykonane wnętrze kosztuje, mało kto potrafi samodzielnie na odpowiednim poziomie poprawić to co spaprał producent. Nawet jeśli tak mu się wydaje. Zresztą na ogół tego już poprawić się nie da. Dlatego tanie urządzenia nie grają i grać nie będą - bez względu na to jaki zastosowano przetwornik i do jakiego formatu klocek został przystosowany. Przetworniki można kupić po kilka USD. Podobnie napędy. Zatem na tanim sprzęcie można jeszcze zarobić. Kosztują nie tyle części do analogówki co pomysł na ich aplikację. Dlatego Manta i inne badziewie nigdy nie będzie lepsza od dobrego firmowego CD. Pomijam tutaj problematyczność wyższości "gęstych" formatów. Pozostaje jeszcze kwestia zasilania i odpowiedniej sekcji cyfrowej.

Tego typu teksty mają za zadanie usprawiedliwić ceny sprzętów w złotych obudowach, które to są często kilkakrotnie zawyżone jak widać. To ściema i wciskanie ludziom kitu. Frustracja tym większa im sytuacja dla formatu CD jest bardziej stracona Brak słuchu czy świadoma manipulacja?. Ludzie myślący wiedzą, że cena często jest brana z sufitu bo tak się robi interesy zamykając w obudowach audiofilskie powietrze. Rzetelne odsłuchy to potwierdzają. Wyższa cena często nie przekłada się na wyższą jakość dźwięku. Póki co plastikowy sprzęt to 95% CD pleyerów i takie są fakty. Kłam słowom „autorytetu” z Krakowa zadają powszechnie uznane testy jak ten poniżej. Ciekawe ile osób tu poddało się tej manipulacji. Żal mi tych co się nabrali. Mnie nikt kitu nie wciśnie. Do tego też namawiam innych. Chodzę i słucham ale muzyki nie bzdur. Wszystkim życzę więcej rozsądku i odporności na bełkotliwy marketing.smilee.gifsmilee.gifsmilee.gif

 

Ranking z niemieckiego AUDIO.

 

cdrank.jpg

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

To chyba pójdę do salonu i podepnę pod zestaw DVD Panasonica;-) W locie zrobi mi z 16-bitów hi-res i powinno zagrać o niebo lepiej od dedykowanego odtwarzacza CD;-)

 

Tego typu teksty mają za zadanie usprawiedliwić ceny sprzętów w złotych obudowach, które to są często kilkakrotnie zawyżone jak widać. To ściema i wciskanie ludziom kitu. Frustracja tym większa im sytuacja dla formatu CD jest bardziej stracona Brak słuchu czy świadoma manipulacja?. Ludzie myślący wiedzą, że cena często jest brana z sufitu bo tak się robi interesy zamykając w obudowach audiofilskie powietrze. Rzetelne odsłuchy to potwierdzają. Wyższa cena często nie przekłada się na wyższą jakość dźwięku. Póki co plastikowy sprzęt to 95% CD pleyerów i takie są fakty. Kłam słowom „autorytetu” z Krakowa zadają powszechnie uznane testy jak ten poniżej. Ciekawe ile osób tu poddało się tej manipulacji. Żal mi tych co się nabrali. Mnie nikt kitu nie wciśnie. Do tego też namawiam innych. Chodzę i słucham ale muzyki nie bzdur. Wszystkim życzę więcej rozsądku i odporności na bełkotliwy marketing.smilee.gifsmilee.gifsmilee.gif

 

 

 

Świetnie to kiedyś ujął rochu: kompleks małego ch...

Więcej czytania ze zrozumieniem. Mniej wciskania kitu o drogich urządzeniach.

Problem polega na tym, że ja słyszę. Ty nie. Ja tu nie robię za ślepca.Słyszę różnice pomiędzy CD, CD HDCD, SACD DSD, DVD Audio i plikami Studio Master. Nie każdy da z siebie palanta zrobić. Bye! Bye! drinking.gif

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Więcej czytania ze zrozumieniem. Mniej wciskania kitu o drogich urządzeniach.

Problem polega na tym, że ja słyszę. Ty nie. Ja tu nie robię za ślepca.Słyszę różnice pomiędzy CD, CD HDCD, SACD DSD, DVD Audio i plikami Studio Master. Nie każdy da z siebie palanta zrobić. Bye! Bye! drinking.gif

 

Obawiam się że kiepsko słyszysz a przyczyny takiego domniemania są dwie:

1. kiepski i nienaturalny dźwięk Twojej konfiguracji

2. wiek "przedemerytalny"

 

Sam mam już prawie 40 lat i zdaję sobie sprawę z tego że mój słuch nie jest już taki jak w dzieciństwie czy wczesnej młodości. Akceptacja fatalnie brzmiącej konfiguracji wynika zapewne z braku doświadczenia. Opluwane przez siebie Accuphase widujesz na obrazkach w sieci gdzie zwykle albo podana jest cena albo nabywca chwali się ile zapłacił. Nie stać Cię na to więc wypisujesz bzdety. Przykre że przy okazji robisz z siebie mega palanta tym bardziej w oczach ludzi którzy wiedzą o czym piszesz. Dam Ci dobrą radę: zmień forum. Na Onecie szybciej zyskasz rozgłos niż tutaj.

>>Diso

Czy ty też masz wrażenie, że żołnierze gęstych formatów nie potrafią czytać ze zrozumieniem?

 

>>abandon

Magia z twych ust płynie, książkę napisz, wydaj, w końcu w wolnym kraju żyjemy....

 

Co było pierwsze? Arton, Bobcat czy może Abandon.....?

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

PS: Słucham wszystkich nośników i formatów oprócz BD audio...

Nie miałeś okazji słuchać BD Pure Audio, czy też tego nie lubisz?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.