Skocz do zawartości
IGNORED

Plazma vs LCD


KrzysiekA

Plazma vs LCD  

326 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ktróra z technologii wyświetlania obrazu jest lepsza.

    • LCD
    • PDP
    • Jedna i druga technologia ma swoje wady i zalety.


Rekomendowane odpowiedzi

"Hulają zielone kropy" to jest normalny dithering, który ktoś zauważył, stojąc zbyt blisko ekranu. A który był, jest i będzie, we wszystkich modelach. Robisz wadę, na podstawie tego co ktoś napisał, ale czego sam nie zweryfikowałeś, jak to wygląda tak naprawdę. Bo jak byś zewryfikował, to mogło by się okazać, że ze zdziwieniem być stwierdził, że nic tam "nie hula". A ktoś po prostu nagle dostrzegł dithering w specyficznej sytuacji, a nie potrafił tego nazwać. Nie wiedział co to ma być i po co jest na ekranie, więc nazwał to wadą.

 

Przypominam, że jeszcze 2 dni temu, niektórzy w ogóle negowali występowanie ditheringu w plazmach, więc nazwanie jego efektów wadą, jest wielce prawdopodobne.

Hmmm, jeśli w ST50 jest najnormalniejszy na świecie dithering to oznacza że w innych modelach ditheringu NIE MA.

Jeśli w innych plazmach jest obecny dithering to nasuwa się pytanie jaki "efekt" jest w ST50.

Archimedes, kąpiąc się odkrył swoje słynne prawo wyporności. Wybiegł z wanny i pobieżył na rynek w Syrakuzach wołając "eureka" (odkryłem). Dopiero przechodnie zwrócili mu uwagę, że jest na golasa. Tak bardzo był przejęty, że tego nie zauważył.

 

Nasza tutaj rozmowa staje się coraz bardziej tajemnicza.

 

  1. Przez jakiś czas miały miejsce rzeczywiste polemiki PDP czy LCD. Przeważyła opinia, że plazma jest lepszą technologią. Było mnóstwo wpisów użytkowników, zadowolonych z doskonałego, pięknego obrazu u siebie. Wytykano wprawdzie pewne drobne niedoskonałości, ale ogólny ton wypowiedzi (w tym również osób zajmujących się telewizorami profesjonalnie, np. @Maciek Koper) był jednoznacznie pozytywny.
     
  2. Jakiś czas temu @Tribul zgłasza problemy ze swoim ST50. Śnieg, zielone kropy, zlewająca się czerń.
     
  3. Koledzy z Forum (w tym rzeczony @Maciek Koper) podchodzą do sprawy bardzo rzetelnie i z pełną powagą, udzielając @Tribulowi rad i próbując Mu pomóc.
     
  4. Pojawiają się głosy innych Forumowiczów, również informujące że coś z ST50 jest nie tak, jak być powinno. Nikt nie podważa spostrzeżeń Tribula.
     
  5. Raptem @Maciek Koper wyciąga królika z kapelusza. Eureka! (nie zapomnij wrzucić coś na siebie wybiegając na rynek, tu nie Syrakuzy, a mamy listopad). Odkrywa bowiem Amerykę, jakoby wszystkie plazmy miały to samo. Wcześniej tego nie widział dokonując testów i pomiarów? Pisał nieszczerze chwaląc obraz innych plazm Panasonica? Dopiero @Tribul otworzył Mu oczy?
     
  6. Niczym w antycznej greckiej tragedii wtóruje Mu chór (tutaj: potakiwaczy) usiłujący dezawuować i obśmiewać autorów głosów, że nic takiego u siebie nie zauważyli.
     
  7. Zaprosiłem więc do siebie autorów stwierdzenia o rzekomej powszechności zjawisk dostrzeżonych przez @Tribula, aby mi pokazali je na moim G30. Albowiem ja (mimo usilnych starań) nie jestem w stanie nic takiego zauważyć. Oczekiwałem albo przyjęcia zaproszenia, albo jego odrzucenia pod byle pozorem. Nie doczekałem się niczego. Reakcją była cisza. Zaproszeni nabrali wody w usta i pogrążyli się byli w nicości. Czym udwodnili, że teza jakoby przypadłości ST50 były immanentną cechą wszystkich plazm to mistyfikacja i konfabulacja.

 

Wszystko razem wygląda na sterowane odgórnie działanie. Panasonicowi coś w ST50 nie wyszło. Zdarza się. Niech się do tego przyzna po męsku, jak Toyota, która (w skali świata) wzywa do serwisów 3 mln samochodów dla usunięcia jakiegoś błędu fabrycznego. Zamiast tego Panasonic się miota, co zauważył @SławekR.

Gdyż generalnie:

- nie ma TV idealnego i nie bylo

- co określane jest np. "wzorcowe", jest wzorcowe obiektywnie ,jednak subiektywnie juz nie (kazdy czegoś od TV oczekuje...).

TV to całość.

Wzorcowy element w jednym TV jest zaletą...., jako 1en element może być nie do przyjęcia dla użytkownika. który oczekuje i innych cech, wzorcowych od TV, a tak nie jest.

 

Prosty przykład by "zamieszać":

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I co, mam napisać jako dogmat że Samsung wygrał? (?)

Dla mnie np wygrał , bo jest to cecha która dyskwalifikuje pozostałych konkurentów.

Ale dogmat? (oj , już się siebie przeraziłem).

 

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Hmmm, jeśli w ST50 jest najnormalniejszy na świecie dithering to oznacza że w innych modelach ditheringu NIE MA.

Jeśli w innych plazmach jest obecny dithering to nasuwa się pytanie jaki "efekt" jest w ST50.

 

To prawda obiektywna i aksjomat? Czy jest to może Twoje subiektywne zdanie, na podstawie tych kilku telewizorów które udało Ci się w sklepie pooglądać? To tak, a propos, zarzutów jakie formułowałeś w naszym kierunku, odnośnie subiektywizmu ocen i traktowaniu własnych ocen jako pewnik.

 

Bo jeśli to ma być "prawda obiektywna" to odpowiem, że moim zdaniem, sformułowałeś błędną "prawdę". A jeśli to Twoja subiektywna opinia, to odpowiem, że właśnie jest ona mocno subiektywna i stworzona na podstawie niedostatecznych obserwacji. I znacząco różni się od większości opinii na ten temat.

 

A merytorycznie rzeczy ujmując, model ST50 ma bardzo mocny filtr przyciemniający, aby osiągnąć niski poziomi czerni mierzalnej. Znacznie mocniejszy filtr, niż wcześniejsze modele. Konsekwencją tego faktu jest, że w warunkach sklepowych, czyli w takich jak dokonywałeś swoich obserwacji, aby zrównoważyć bardzo mocne sklepowe światło zastane, automatyka telewizora jak i ręczne nastawy, muszą wygenerować obraz całościowo o bardzo dużej jasności. A żeby krzywa gamma została jak najmniej zaburzona, to i najniższe poziomy jasności muszą mieć stosunkowo wysoką, "świecącą" wartość. Stąd i dithering zaczyna być widoczny na całej powierzchni ekranu, w zasadzie równomiernie i to nawet przy wyświetlaniu ciemnego jednolitego obrazu. Taka sytuacja nie będzie mieć miejsca w normalnych warunkach domowych, gdzie światło zastane nie będzie tak intensywne i ogólna jasność całego obrazu będzie mogła być mniejsza, w tym i poziom jasności najciemniejszych obszarów. Wtedy dithering będzie na standardowym poziomie "upierdliwości". A za to w pełni odczujemy benefity z filtra przyciemniającego.

 

A opisywane wyżej zjawisko, może to zaobserwować każdy posiadacz telewizora plazmowego, w warunkach domowych, kto wyświetli ciemny jednolity obraz o niskim poziomie jasności i zacznie jechać z suwakiem "jasność" w górę. Od pewnego poziomu, dithering zacznie być bardzo widoczny na całej powierzchni ekranu.

 

Ale żeby o tym wszystkim się przekonać, to do tego trzeba wykonać nieco bardziej szczegółowe obserwacje, od tych poczynionych wyłącznie w warunkach sklepowych. A które nie są adekwatne do normalnych warunków pracy telewizora. To jest oczywista oczywistość.

 

WPIS ROKU :D

 

A jeśli ktoś nie poczyni dostatecznie szczegółowych obserwacji i w odpowiednich warunkach, to pozostaną mu tylko możliwości takich "merytorycznych" wpisów jak wyżej. Które wnoszą do dyskusji baaaardzo wiele :)

 

Gdyż generalnie:

- nie ma TV idealnego i nie bylo

- co określane jest np. "wzorcowe", jest wzorcowe obiektywnie ,jednak subiektywnie juz nie (kazdy czegoś od TV oczekuje...).

TV to całość.

Wzorcowy element w jednym TV jest zaletą...., jako 1en element może być nie do przyjęcia dla użytkownika. który oczekuje i innych cech, wzorcowych od TV, a tak nie jest.

 

Prosty przykład by "zamieszać":

http://reviews.cnet.com/8301-33199_7-57449881-221/samsung-plasma-wins-cnets-accidental-burn-in-test/

 

I co, mam napisać jako dogmat że Samsung wygrał? (?)

Dla mnie np wygrał , bo jest to cecha która dyskwalifikuje pozostałych konkurentów.

Ale dogmat? (oj , już się siebie przeraziłem).

 

Pozdrawiam.

 

 

Potwierdzam w 100%. Jeszcze się takie telewizor nie urodził, który można by uznać za odpowiadający założeniom wzorcowym. Jest blisko, ale niewystarczająco blisko, aby móc go tak nazwać. Największe problemy, nawet w tych "bliskowzorcowych" są z odwzorowaniem detali w cieniach, w zakresie jasności 0-10%. Kolejny problem, to interpretacja, po swojemu przez każdy telewizor, odwzorowania ruchu. Ekrany o progresywnym charakterze wyświetlania obrazu, z definicji mają z tym problem. Gdyż jest to bardzo trudne do rozwiązania zagadnienie.

aby zrównoważyć bardzo mocne sklepowe światło zastane, automatyka telewizora jak i ręczne nastawy, muszą wygenerować obraz całościowo o bardzo dużej jasności.

 

Przecież niedawno mówiłeś, że automatyki używają tylko profani mojego pokroju. Prawdziwy koneser się tym brzydzi i ma stale wyłączone.

 

@Tribul opisywał przypadłości ST50 na podstawie swoich spostrzeżeń u siebie w domu. Nie w rzęsiście oświetlonym markecie.

Odkrywa bowiem Amerykę, jakoby wszystkie plazmy miały to samo. Wcześniej tego nie widział dokonując testów i pomiarów? Pisał nieszczerze chwaląc obraz innych plazm Panasonica? Dopiero @Tribul otworzył Mu oczy.

 

Trochę przeceniasz wartość tego odkrycia. W moim uznaniu ono nic nie wnosi i nic nie ujmuje. Jak pisałem w poprzednim poście tryby [normalny] i [dynamiczny] są poza obszarem mojego zainteresowania. Opisałem w poprzednim poście dlaczego. Na materiał do recenzji interesuje mnie jedynie najlepszy tryb fabryczny i najlepszy tryb po kalibracji, a to najczęściej jeden i ten sam tryb i nigdy nie był to ani normalny ani dynamiczny ;)

Aczkolwiek jeżeli ktoś chce na siłę używać innego trybu no to przecież ma do tego prawo, ale wtedy czekają go różne kwiatki.

Wczoraj wieczorem miałem okazję pobawić się Panasem TX-P42GT30E i wiecie co...?

 

GT30 wykazuje dokładnie takie samo zachowanie na 3 z 5 trybów jak rzekomo uszkodzony ST50!

 

A teraz po kolei. Po skalibrowaniu trybu [THX] właściciel zapytał mnie czy można skalibrować także profil [normalny], bo ma on jeszcze wyższą jasność. Pamiętałem, że dawno temu znalazłem powód dla którego się nie tyka trybu [normalny], ale zrobiłem jeszcze jedno podejście. Chcąc najpierw zweryfikować na oko jak będzie on wyglądał wyłączyłem wszystkie dynamiczne funkcje obróbki sygnału, ustawiłem go na ciepłą temp. bieli (aby korzystał z już skalibrowanych ustawień) i przełączałem z jednego na drugi wyświetlając ciemne ujęcia z gwiezdnych wojen part 3. Zajmując pozycję około 50 cm od matrycy zwiększenie ilości "śnieżenia" powstającego przez dithering było uderzające po przełączeniu na tryb normalny. No i z tak bliskiej odległości z szumów wyróżniały się oczywiście zielone impulsy. Kolejną zauważalną cechą było znaczne przyciemnienie ciemnych scen, podszedłem jeszcze bliżej i... zobaczyłem ile szczegółów nagle wyłania się z czerni po przejściu z powrotem do THX'a.

 

Zrobiłem więc taki sam test syntetyczny jak na ST50 - potwierdziłem najpierw, że poziom czerni zgadza się wg. planszy "Black Clipping" z płyty AVSHD, a nastepnie przełączyłem na gradienty. Efekt? Dokładnie jak na ST50 zjedzone jest pierwsze 6-7 stopni gradacji (zlewają się w jednolitą plamę) w trybie [normalny] i [gra]. W dynamicznym jest jeszcze gorzej, zlanych ze sobą jest aż 8-9 odcieni. Później z ciekawości zrobiłem jeszcze pomiary tego trybu. Gamma leci od wartości 2.1 (na planszy 10%) do około 0.9 (na 95%). Teraz już wiem dlaczego miałem zakodowane w głowie "nie tykać normalnego" :)

 

A zatem przypadłość ta nie dotyczy jedynie ST50. Seria GT30 zachowuje się tak samo i przypuszczam, że G30 też. Ba, przypuszczam nawet, że cała seria 30 i 50 tak działa. Na pewno przy najbliższej okazji zweryfikuję...

 

 

Witam,

jako że to był mój TV dodam coś od siebie. W zasadzie nie oglądam telewizji, tv kupiłem tylko do oglądania filmów. Na początku oglądałem tylko na trybie normalnym, bo wydawał mi się najbardziej jasny i kontrastowy, ale coś mi nie pasowało w obrazie, zacząłem przeszukiwać fora z testami i ustawieniami TV (głównie forum AVS Forum) i zdziwiłem się, że nikt nie ogląda na tym trybie, tylko polecają tryb THX i profesjonalny. Przełączając się między trybem normalnym i THX od razu zauważyłem, że w ciemnych scenach w trybie THX pojawiają się detale, których nie widać na trybie normalnym. Podniesienie suwaka jasności +1 trochę poprawiło ten stan, ale dalej obiekty było słabiej widoczne niż na THX. Dalsze podnoszenie suwaka jasności powoduje już, że czerń zaczyna "szarzeć". O trybie profesjonalnym nie będę pisał, bo jest on dla mnie za ciemny w filmach nawet w całkowicie przyciemnionym pokoju.

Pana Maćka zapytałem o kalibrację trybu normalnego z czystej ciekawości, bo chciałem usłyszeć co on ma do powiedzenia w tym temacie i potwierdził pomiarami to co zaobserwowałem wcześniej - uciekają detale w ciemnych scenach.

 

Chciałem też zweryfikować coś innego - napisał wcześniej na forum, że obcięcie poziomów czerni w trybie GRA występuje tylko w ST50, w serii 30 ponoć jest OK, ja przełączając się z THX na tryb gra zaobserwowałem, że jednak pomimo tego, że obraz stawał się bardziej kontrastowy to ciemne sceny zostały "przyciemnione" i okazało się, że faktycznie tak jest - z pomiarów wyszło dodatkowo, że przebieg gamma w tych trybach (normalny, gra) jest nieprawidłowy.

 

Pytanie o ustawienia trybu normalnego i gra zadałem specjalnie, bo myślałem, że mam jakiś uszkodzony egzemplarz (zachowywał się podobnie jak opisywany tu ST50). Jak ktoś nie ogląda po ciemku, to pewnie nie zauważy różnicy w ciemnych scenach pomiędzy trybem normalnych a THX, szczególnie oglądając telewizję, ale po ciemku łatwo zauważyć to na filmie fullhd moim zdaniem. Fajnie by było, gdyby ktoś to jeszcze potwierdził.

( A jeśli ktoś nie poczyni dostatecznie szczegółowych obserwacji) i w odpowiednich warunkach, to pozostaną mu tylko możliwości takich "merytorycznych" wpisów jak wyżej.

Czy aby na pewno wiesz na 100% co jak i gdzie robię?

Na początku oglądałem tylko na trybie normalnym, bo wydawał mi się najbardziej jasny i kontrastowy, ale coś mi nie pasowało w obrazie, zacząłem przeszukiwać fora z testami i ustawieniami TV (głównie forum AVS Forum) i zdziwiłem się, że nikt nie ogląda na tym trybie, tylko polecają tryb THX i profesjonalny.

 

W każdym podręczniku logiki formalnej jest napisane, że używanie słów "zawsze i "nigdy" może mieć miejsce wyłącznie wtedy, gdy nie znajdzie się choćby jeden desygnat, który danego kryterium nie spełnia.

 

Otóż znalazł się: jestem nim ja. Używam bowiem wyłącznie trybu Normalnego. Powiem więcej: z wpisów na tutejszym Forum wnoszę, że nie jestem odosobniony. Używanie przeto zwrotu "nikt nie ogląda na tym trybie" jest nieuprawnione.

W każdym podręczniku logiki formalnej jest napisane, że używanie słów "zawsze i "nigdy" może mieć miejsce wyłącznie wtedy, gdy nie znajdzie się choćby jeden desygnat, który danego kryterium nie spełnia.

 

Otóż znalazł się: jestem nim ja. Używam bowiem wyłącznie trybu Normalnego. Powiem więcej: z wpisów na tutejszym Forum wnoszę, że nie jestem odosobniony. Używanie przeto zwrotu "nikt nie ogląda na tym trybie" jest nieuprawnione.

no dobra, mój błąd, powinien napisać: większość, przecież wiadomo, że zdarzają się osoby, które oglądają filmy w trybie 'gra' nawet, a także Ci, dla których idealny tryb to dynamiczny

W każdym podręczniku logiki formalnej jest napisane, że używanie słów "zawsze i "nigdy" może mieć miejsce wyłącznie wtedy, gdy nie znajdzie się choćby jeden desygnat, który danego kryterium nie spełnia.

 

Otóż znalazł się: jestem nim ja. Używam bowiem wyłącznie trybu Normalnego. Powiem więcej: z wpisów na tutejszym Forum wnoszę, że nie jestem odosobniony. Używanie przeto zwrotu "nikt nie ogląda na tym trybie" jest nieuprawnione.

 

Bobcat a zrób z czystej ciekawości test taki jak ja robiłem, mowię tu o teście jaki zaproponował mi Maciek kilka stron wcześniej.

 

Chodzi mi dokładnie o to :

 

"Możesz zrobić experyment. Ściągnij płytę AVS HD 709 i sprawdź najpierw na którym bicie zaczyna się czerń (basic settings -> black clipping), a następnie odpal gradient (additional patterns) i sprawdź czy jest tak samo, na gradiencie każde cztery pixele odpowiadają jednemu bitowi. Na ST50 klienta przycięte było 7 poziomów na gradiencie, gdy poziom czerni ustawiony był poprawnie wg. planszy black clipping.A powinień być taki sam na obu planszach z ewidentnym mrowieniem tylko na pierwszych 4 - 5 poziomach ponad czernią. Stąd opisywany przez Ciebie problem."

 

Tu masz linka, ja ściągałem wersje MP4

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mogę zrobić, pytanie tylko: po co?

 

Czy telewizor jest

(1) przedmiotem użytkowym, który ma mi dawać przyjemność na codzień,

(2) czy taż raczej jakimś przyrządem laboratoryjnym do eksperymentowania jak się zachowa w sytuacjach skrajnych?

 

Jeśli (1) to ustawiłem go sobie tak, że go z przyjemnością oglądam i nie mam szeroko tu dyskutowanych zjawisk.

... to ustawiłem go sobie tak, że go z przyjemnością oglądam i nie mam szeroko tu dyskutowanych zjawisk.

 

może zdanie powinno brzmieć: "ustawiłem go sobie tak, że go z przyjemnością oglądam pomimo szeroko tu dyskutowanych zjawisk"

może zdanie powinno brzmieć: "ustawiłem go sobie tak, że go z przyjemnością oglądam pomimo szeroko tu dyskutowanych zjawisk"

 

Nie powinno. Żadne "pomimo". Nie mam. Przecież piszą tu, że aby zobaczyć te zjawiska należy telewizor do tego zmusić, ustawiając parametry w jakiś zupełnie nienaturalny i w zwykłym oglądaniu nigdy nie praktykowany sposób.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Przecież niedawno mówiłeś, że automatyki używają tylko profani mojego pokroju. Prawdziwy koneser się tym brzydzi i ma stale wyłączone.

 

Automatyka czujnika oświetlenia, która dostosowuje jasność ekranu do światła zastanego, ma przebieg wolnozmienny. I nie należy jej utożsamiać z trybami dynamicznymi, poza małymi wyjątkami o których wspominałem, kiedy to światła w pomieszczeniu jest już tak mało, że telewizor stanowi przeważające źródło światła, sam z siebie.

No i w normalnej sytuacji, nie zależy ona od sygnału przychodzącego, to znaczy obrazu który zostanie wyświetlony. Działanie tego układu nie jest tak destrukcyjne w związku z tym, gdyż objawia się w zasadzie tylko, gdy zmieniamy, albo charakter, albo źródło światła. Gasimy lampkę itd.

 

A tzw. tryby dynamiczne to inna "cholera", która jest wysoce nieprzyjemna w odbiorze, moim zdaniem oczywiście.

 

 

@Tribul opisywał przypadłości ST50 na podstawie swoich spostrzeżeń u siebie w domu. Nie w rzęsiście oświetlonym markecie.

 

 

Dlatego też odnosząc się do spostrzeżeń Kolegi Tribula pisałem, że nie wiem jak to zinterpretować i być może jest to zwykła kwestia rozrzutu jakościowego pomiędzy egzemplarzami, to znaczy że być może tak trafił, na drętwą sztukę.

 

To co napisałem w poprzednim swoim poście odnosiłem wprost do wypowiedzi Kolegi Witka, który raz stawia, a wręcz wykrzykuje, tezy, o charakterze aksjomatycznym, nie poparte niczym merytorycznym, a wynikające wyłącznie z Jego przekonania. A następnie prezentuje postawę roszczeniową wobec nas, co mamy robić i jak się wypowiadać, jeśli spróbujemy z kolei obronić swoje tezy, aby przypadkiem ktoś ich nie przyjął do wiadomości. Że niby kreujemy się na guru.

 

Ja się więc pytam, jak ma wyglądać ta "równorzędna" dyskusja? czym jest więc Jego zachowanie?

 

Ja coś piszę, podaję bardzo dokładne i szczegółowe wytłumaczenie, skąd takie u mnie wnioski, zastrzegam po 5 razy, że to moja opinia i na podstawie moich obserwacji, czy też opinia Macieja, na podstawie Jego testów.

 

A Kolega Witek strzela krótkim zdaniem, że to albo "pierdzielony farmazon", albo "WPIS ROKU". Albo Ty piszesz, że to "dowcip miesiąca".

 

I jak mamy prowadzić dyskusję, pytam więc? Ciekawe jakby zareagował jak bym to ja napisał, że "pierdzieli kosmiczne farmazony". Pewnie by się zapluł do tego stopnia, że by się odwodnił :).

 

Zmierzam do tego, że albo rozmawiajmy poważnie i rzeczowo, albo nie rozmawiajmy wcale. Wszyscy zaoszczędzą na tym swój cenny czas.

 

Czy aby na pewno wiesz na 100% co jak i gdzie robię?

 

Wiem tyle, co raczyłeś nam uchylić rąbka tajemnicy, na moją prośbę o jakiekolwiek merytoryczne uzasadnienie Twoich tez. A, o których nawet nie raczyłeś zresztą napisać, że są "Twoim zdaniem". Skoro nie chcesz rozmawiać merytorycznie, bo pasuje Ci inny styl dyskusji, w stylu jednozdaniowych okrzyków. To się nie dziw, że muszę się domyślać, na podstawie enigmatycznych określeń o "małych teścikach", czy jakoś tak to szło. Wyboru mi większego nie dałeś.

 

no dobra, mój błąd, powinien napisać: większość, przecież wiadomo, że zdarzają się osoby, które oglądają filmy w trybie 'gra' nawet, a także Ci, dla których idealny tryb to dynamiczny

 

 

Obawiam się, że za bardzo się "nakręcasz" na formalizację sformułowań. A od pewnego momentu, zamiast nakręcenia, pojawi się zakręcenie i wkręcisz się sam w "sidła" własnych rozważań :-)))).

 

Tak naprawdę, to kwestia zdefiniowania, co jest lepsze, czy telewizor który ma 5 trybów takich sobie, czy może taki który ma 2 tryby wybitne i 3 tryby kiepskie ;-).

 

Którą opcję wybierzesz, oczywiście jeśli żadne inne alternatywy nie będą dostępne? Ja osobiście wybiorę tę drugą, chociaż nie twierdzę, że ktoś inny nie wybierze tej pierwszej opcji. To jest pytanie z pogranicza filozoficznego spojrzenia na świat :-D.

Tak naprawdę, to kwestia zdefiniowania, co jest lepsze, czy telewizor który ma 5 trybów takich sobie, czy może taki który ma 2 tryby wybitne i 3 tryby kiepskie ;-).

 

Odpowiem za siebie, choć to pytanie nie do mnie: w opisanym przykładzie wolę telewizor, który ma 5 trybów wybitnych. A jeżeli zbiór rozwiązań dopuszczalnych jest tylko taki, jak napisałeś - co zrobić jeśli owe 2 wybitne są może i wybitne, ale dla mnie nie do przyjęcia? To już wolę ten, co ma 5 taklich sobie. Coś tam dla siebie znajdę.

Mogę zrobić, pytanie tylko: po co?

 

Czy telewizor jest

(1) przedmiotem użytkowym, który ma mi dawać przyjemność na codzień,

(2) czy taż raczej jakimś przyrządem laboratoryjnym do eksperymentowania jak się zachowa w sytuacjach skrajnych?

 

Jeśli (1) to ustawiłem go sobie tak, że go z przyjemnością oglądam i nie mam szeroko tu dyskutowanych zjawisk.

 

Jak to po co....masz najwiecej do powiedzenia w temacie, wykłócasz sie z każdym.Nie chodzi tu o przyjemnosc odbioru, tylko o to że podwazasz wszystko co ktoś napisze, interpretujesz na własny sposób. Może wypadałoby zebys sprawdził u siebie, to będziesz wiedział o czym jest mowa. I na tych planszach nie ustawiasz tv w jakis nienaturalny sposob, w tym momencie masz go tak ustawionego.Chodzi tylko o porownanie obrazu na trybie kinowym z normalnym i dynamicznym na przeznaczonych do tego planszach a nie na teleranku albo na tvn24.

Sławek,

Koło jest okrągłe (czy tak?) na cholerę ja mam się rozdrabniać i od początku tłumaczyć budowę tegoż.

Udowadnianie innym po kilkadziesiąt akapitów: jak, co i gdzie jest błędem.

Dlaczego nie wystarcza Ci jedno ale treściwe zdanie?

Czyż to co opisuje jest zbyt trudne do zrozumienia przez Ciebie.

 

Chodzi tylko o porownanie obrazu na trybie kinowym z normalnym i dynamicznym na przeznaczonych do tego planszach a nie na teleranku albo na tvn24.

i to jest bład bo chyba plansz nie oglądasz.

zastanawiam się jak to możliwe że jeszcze niedawno pisałeś że w życiu nie widziałeś tego efektu na żadnej plaźmie by po jakimś czasie zmienić zdanie (przechodząc na THX)

że już jest wszystko cacy, a teraz mami Cię raz po raz Sławek, Maciek i Bóg wie kto jeszcze.

i to jest bład bo chyba plansz nie oglądasz.

zastanawiam się jak to możliwe że jeszcze niedawno pisałeś że w życiu nie widziałeś tego efektu na żadnej plaźmie by po jakimś czasie zmienić zdanie (przechodząc na THX)

że już jest wszystko cacy, a teraz mami Cię raz po raz Sławek, Maciek i Bóg wie kto jeszcze.

 

Nie zmieniłem zdania, chodzi tylko żeby sprawdził u siebie, bo jak widać po wpisach wyżej w serii G jest podobnie, a takie deklarowanie że "u mnie tego nie ma bo nie" jest trochę mało miarodajne.

 

Nie nie oglądasz plansz, jednak plansze te pomagają w ustawieniu tv, a w tym przypadku pomogą sprawdzić działanie rożnych trybów. To tak jak robisz ustawienia amplitunera za pomocą audyssey, przecież nie słuchasz szumów ani pisków...albo sprawdzasz akustykę pomieszczenia puszczając dzwięki rożnych czestotliwości, przecierz nie słucha się takiej muzyki ani nie ogląda tak filmów...

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Odpowiem za siebie, choć to pytanie nie do mnie: w opisanym przykładzie wolę telewizor, który ma 5 trybów wybitnych.

 

Dlatego napisałem zastrzeżenie, jeśli nie mamy innego wyboru alternatywnego. A nie mamy, bo osobiście takiego telewizora nie znam. Jeszcze się taki nie urodził.

 

A jeżeli zbiór rozwiązań dopuszczalnych jest tylko taki, jak napisałeś - co zrobić jeśli owe 2 wybitne są może i wybitne, ale dla mnie nie do przyjęcia? To już wolę ten, co ma 5 taklich sobie. Coś tam dla siebie znajdę.

 

Trudno odmówić logiki temu rozumowaniu. Tyle, że nie oznacza ono automatycznie, że wszyscy będą patrzeć na to w ten sam sposób i z tej samej perspektywy.

 

Szczególnie jeśli ktoś kupuje TV, z zamiarem zbliżenia się do książkowego ideału pod względem parametrów, być może, wspomagając się przy okazji kalibracją sprzętową. Dla takiej osoby, to lepszy choćby i jeden tryb. Byle ekstremalnie zbliżył się do założeń idealnych, na przykład minimalnej odchyłki delta E.

 

Do tego wszystkiego, doświadczenie podpowiada mi, że takie podejście prezentuje raczej większość populacji, niż mniejszość Stąd stosunkowo uprawnionym jest, określanie tego który telewizor można uznać za lepszy, kierując się tymi właśnie przesłankami, a którymi kieruje się większa grupa zainteresowanych. Tak mi to na logikę wychodzi. Ale mogę się mylić oczywiście.

 

Sławek,

Koło jest okrągłe (czy tak?) na cholerę ja mam się rozdrabniać i od początku tłumaczyć budowę tegoż.

Udowadnianie innym po kilkadziesiąt akapitów: jak, co i gdzie jest błędem.

Dlaczego nie wystarcza Ci jedno ale treściwe zdanie?

Czyż to co opisuje jest zbyt trudne do zrozumienia przez Ciebie.

 

"Koło jest okrągłe" to jest aksjomat, nie dający pola na dyskusję i dylematy.

 

Porównywanie tego do naszej dyskusji jest nadużyciem. Szczególnie, że sugerujesz iż to Ty twierdzisz iż koło jest okrągłe i wypowiadasz prawdę absolutną. A to niby ja twierdzę że jest kwadratowe. I kto tu stawia się w pozycji guru, który ocenia co jest prawdą absolutną? Ciekawe, ciekawe. To jest sprytny wybieg. Ale to tak nie działa. A co jeśli jest dokładnie na odwrót i w naszej dyskusji, to ja twierdzę iż koło jest okrągłe, a nie na odwrót?

 

A jeszcze ciekawsze, żeby nie powiedzieć, zabawniejsze, jest to, tu dostosuję się do Twojego przykładu o właściwościach koła, o tym rozpisuje się ktoś, kto jeszcze 2 strony dyskusji wcześniej, nie wiedział w ogóle, że koło istnieje podczepione do tego wozu, patrz dithering w plaźmie :-))).

Mam wskazać Twoje wypowiedzi wcześniejsze, w odniesieniu do filmu z matrycą Hitachi i ditheringiem?

 

Nie zmieniłem zdania, chodzi tylko żeby sprawdził u siebie, bo jak widać po wpisach wyżej w serii G jest podobnie, a takie deklarowanie że "u mnie tego nie ma bo nie" jest trochę mało miarodajne.

 

Nie nie oglądasz plansz, jednak plansze te pomagają w ustawieniu tv, a w tym przypadku pomogą sprawdzić działanie rożnych trybów. To tak jak robisz ustawienia amplitunera za pomocą audyssey, przecież nie słuchasz szumów ani pisków...albo sprawdzasz akustykę pomieszczenia puszczając dzwięki rożnych czestotliwości, przecierz nie słucha się takiej muzyki ani nie ogląda tak filmów...

 

 

Jest dokładnie tak jak piszesz. Zgadzam się w 100%. To samo dotyczy kalibracji sprzętowej. Nie po to się ją wykonuje, żeby podniecać się później wykresami. A po to, żeby tak dobrać parametry, aby najlepiej ustawić obraz. A którego, bez wspomagania się sprzętem do kalibracji i planszami testowymi, byłoby niepodobieństwem ustawić tak dobrze "na oko".

Panowie, ja mam taką propozycję, żeby jednak z racji tego, że nie jesteśmy gospodyniami domowymi albo jakimiś jeleniami z media marketu, przestać brnąć w jakieś absurdy typu, że żeby powiedzieć, że tryb dynamiczny jest do dupy, to trzeba dodać "moim zdaniem" itp. Kurde, to jest zakładka kino domowe i jakieś elementarne wymogi jakościowe musza być, jak tryb jest gówniany, to nie muszę robić 5 zastrzeżeń, bo tak po prostu jest i kropka. Tak jak dźwięk z gałkami basu i sopranów przekręconymi na maksa nadaje się do remizy, tak samo obraz w trybie dyanmicznym nadaje się, ale na wystawę sklepową, a nie do oglądania w domu.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Co prawda to prawda. Ale to już moja wrodzona wredna natura, jest taka, iż zakładam, być może naiwnie, że każdy jest otwarty na argumenty, szczególnie podparte rzetelnym i logicznym uzasadnieniem. Stąd te niestrudzone próby zasugerowania komuś, że Ziemia być może jednak nie jest płaska, pomimo że na pierwszy rzut oka, na taką wygląda i był czas kiedy za odmienny pogląd na tę kwestię, palono na stosie :).

 

Wiem, wiem, bardziej racjonalnym zachowaniem byłoby, gdybym na pierwsze zdanie o jakiejkolwiek przydatności trybu dynamicznego, napisał że jego autor, jak to szło..... "pierdzieli farmazony", albo powiedział "cytat roku", albo powinien kandydować na "dowcip miesiąca".

 

Albo powinienem sobie od razu odpuścić, traktując to jako przypadek beznadziejny, ewentualnie licząc na to, że autor takich twierdzeń, z czasem i doświadczeniem, sam dojdzie do bardziej racjonalnych wniosków. Jak to ma miejsce w ewolucji poglądów na to, czym jest idealnie odtwarzana muzyka, zazwyczaj jest to fascynacją wysokimi tonami, która przechodzi w fascynację dołem, a jak już się człowiek po latach tym zmęczy i przekona, że nie tędy droga, to zaczyna słuchać normalnie i bez upiększeń. Nota bene, porównanie z gałkami basu i sopranów jest wyjątkowo trafne i oddaje "klimat" trybu dynamicznego. Za to plusik.

Postawa @Bobcata znana na forum (wystarczy doczytać, prosiłem i tutaj...).

 

Nie trzeba się z nią zgadzać (ja często mam odmienne zdanie) , ale akuratnie w tym wątku trzeba podejść do niej z rozwagą.

Postawa jak najbardziej prawidłowa.

Wielki szacunek za to że jest nie zmieniana na podstawie wpisów (to nie znaczy ze nie zweryfikuje na podstawie doświadczeń).

Nawet zaprasza...(bez echa).

Generalnie - nie wiem co tzw. "przeciwnicy" chcą uzyskać?

 

Dla mnie ponownie blog się robi na temat co jest słuszne , co nie.

W gruncie rzeczy tyle szkód narobiono że nowego i trafnego znaczenia nabiera np taka postawa:

Jak to dobrze, że nie kupiłem plazmy ;-) tzn. że nie mam takich problemów ;-)

.

 

Panowie - o co tutaj teraz "walka"?

 

 

-----------

Zakończę optymistycznym akcentem....

Może część osób się obawia że efekt końcowy będzie taki jak na fotce.

Czego dotyczy?

Każde logiczne tłumaczenie będzie miało sens i to trzeba uszanować.

(a nie tylko że np. termin "kino domowe" - zarezerwowane dla określonej grupy...bo temat temat "rzeka"...).

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sławek, mimo swojej wysokiej (myślę) kultury osobistej jesteś złośliwy przytaczając raz po raz moje i Bobcata wypowiedzi.

"Koło jest okrągłe" to jest aksjomat, nie dający pola na dyskusję i dylematy.

 

Porównywanie tego do naszej dyskusji jest nadużyciem. Szczególnie, że sugerujesz iż to Ty twierdzisz iż koło jest okrągłe i wypowiadasz prawdę absolutną. A to niby ja twierdzę że jest kwadratowe. I kto tu stawia się w pozycji guru, który ocenia co jest prawdą absolutną? Ciekawe, ciekawe. To jest sprytny wybieg. Ale to tak nie działa. A co jeśli jest dokładnie na odwrót i w naszej dyskusji, to ja twierdzę iż koło jest okrągłe, a nie na odwrót?

 

A jeszcze ciekawsze, żeby nie powiedzieć, zabawniejsze, jest to, tu dostosuję się do Twojego przykładu o właściwościach koła, o tym rozpisuje się ktoś, kto jeszcze 2 strony dyskusji wcześniej, nie wiedział w ogóle, że koło istnieje podczepione do tego wozu, patrz dithering w plaźmie :-))).

Mam wskazać Twoje wypowiedzi wcześniejsze, w odniesieniu do filmu z matrycą Hitachi i ditheringiem?

 

Koło jest okrągłe i każdy to wie, nikt nie jest górą w oznajmianiu tegoż.

Skończ już z tym ditheringiem - nie zgadzam się ponieważ w mojej plaźmie NIE MA czegoś takiego jak w ST50.

@witek_z - zauważ na czas naszych wpisów. :))))

(w pierwszej chwili myślałem że 2 razy post umieściło).

 

-------------

A w temacie.

Plazma górą!!!

A jak się zepsuje ...to zawsze można miecz świetlny zrobić (bo chyba plazmowy).

A z LCD???

zakładam, być może naiwnie, że każdy jest otwarty na argumenty

Wielki szacunek za to że jest nie zmieniana na podstawie wpisów (to nie znaczy ze nie zweryfikuje na podstawie doświadczeń).

 

Zawsze byłem i jestem otwarty na argumenty. Nie wydaje mi się, aby to miało się zmienić w przyszłości. Na podstawie wpisów faktycznie nie mam zwyczaju zmieniać zdania, ale na podstawie doświadczeń - i owszem. W takiej sytuacji przyznaję się otwartym tekstem, że nie miałem racji. Nie będę brnąć dalej i rżnąć głupa. Moją wadą natomiast jest, że lubię sobie czasem popolemizować. Ot tak, dla zasady.

 

@Tribul: rozpocząłeś walkę z papierowym tygrysem. A ja (o święta naiwności) dałem się w to wciągnąć.

 

Wczoraj po pracy udałem się byłem do marketu, a to mianowicie wyłącznie celem zapoznania się z modelem ST50. Był, w dodatku w moim ulubionym rozmiarze 42". Pusto. Klientów - zero. Pomiędzy wystawionymi telewizorami snuł się znudzony personel, większość skupiła się koło kasy, gdzie na jakimś LCD oglądali mecz piłki nożnej transmitowany w HD.

 

Dostałem tradycyjnie pilota i powiedzieli, że mogę się bawić ile dusza zapragnie. Więc ustawiłem sobie tego ST50 oraz stojącego niepodal VT50 (z tym samym sygnałem) po swojemu. Tryb Normalny rzecz jasna of course, Kontrast 50. Telewizory były już uprzednio ustawione przez personel na obraz domowy (nie sklepowy).

 

Moje spostrzeżenia odnośnie ST50:

  1. Po prostu dobry telewizor. Jak każda plazma Panasonica.
  2. Śnieg uniemożliwiający oglądanie? Jaki śnieg? Zielone kropy? Jakie zielone kropy? Co to takiego śnieg? Co to takiego zielone kropy? Nie zauważyłem.
  3. Przytknąwszy nos 5 cm od ekranu widać na ciemnych powierzchniach leciutkie mrowienie. Z 30 cm już tego nie widać.
  4. Obraz jednak trochę mniej szlachetny niż na VT50. Odnoszę wrażenie, że różnice jakościowe pomiędzy V/G/S były w serii 30 mniejsze niż obecnie w serii 50. Może mi się tylko tak wydaje.
  5. Czerń faktycznie na VT50 troszeczkę lepsza. Nie było w zasięgu wzroku żadnego GT/G dla bezpośredniego porównania, ale wydaje mi się, że na poziomie mojego G30. Znów: nie upieram się. Może mi się tylko tak wydaje.
  6. Faktycznie trochę jaśniejszy. U siebie mam (tryb Normalny) Kontrast 55, tutaj dla takiej samej jasności musiałem dać 50.
  7. Nie przepadam za trybem Kinowym i go nie używam, ale postaram się być obiektyny. Na moim wydaje mi się być lepszy. Na VT50 też.
  8. Tryb Prawdziwe Kino (który jak rozumiem ma być substytutem nieistniejącego w tym modelu THX) jest jednak znacznie gorszy niż THX, daje sporo mniej szlachetny obraz niż rzeczony THX. Nawet biorąc poprawkę na uwagę irytyujące za-żółto-zielenienie tego trybu w ustawieniach fabrycznych (z czym postaram się coś zrobić).
  9. Faktycznie w okolicach czerni ciemne szarości oraz czerń mają tendencję do zlewania się. Na VT50 (mimo identycznych, a moich ulubionych ustawieniach) tego nie ma. Na moim też nie ma. Ale nawet tu nie jest to zjawisko upierd... , czy zmniejszające przyjemność oglądania.
  10. Utwierdzam się w przekonaniu, że z szybko ruchomym obrazem (mecz) seria 50 radzi sobie jakby trochę gorzej niż seria 30.
  11. Więc przełączyłem na tryb Dynamiczny. Spostrzeżenia jak wyżej w punktach 1-10, z tym że zlewanie się ciemnych obszarów występowało jakby trochę mocniej.
  12. Reasumujac: fajny, dobry telewizor. Napewno nie bubel i nie knot. Cena faktycznie zachęcająca: 2700 zł. Jestem niema pewnien, że @Tribulowi trafił się walnięty egzemplarz.

Przyznaję się więc raz jeszcze publicznie niniejszym, że nie miałem racji. Włażę przeto pod stół i psim głosem odszczekuję wszystko, co na temat ST50 pisałem. Co własne doświadczenie to włąsne doświadczenie, było nie było.

 

Natomiast pozwolę sobie nie zgodzić się z Kolegami odsądzającymi tryb Dynamiczny od czci i wiary. Komuś się nie podoba - rozumiem i szanuję odmienny od mojego punkt widzenia. Nie ma obowiązku włączania go. Ale wiele osób go lubi (w tym ja, choć na codzień nie używam) i nieporozumieniem jest traktowanie ich jak niewyrobionego plebsu. Mają ten tryb przecież w swojej ofercie (pod rozmaitymi nazwami) wszyscy producenci.

 

@SławekR nie bierz sobie tak bardzo do serca tego "dowcipu miesiąca" please :)

 

Pozdrawiam Wszystkich.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Sławek, mimo swojej wysokiej (myślę) kultury osobistej jesteś złośliwy przytaczając raz po raz moje i Bobcata wypowiedzi.

 

Przyznaję, jestem złośliwy. Ale moja złośliwość ma swój cel. Mam nadzieję, że wielokrotne przytaczanie tych wypowiedzi, zakoduje Wam w głowach, choćby podświadomie, że niektóre dyskusje lepiej prowadzić rzeczowo, a nie posługując się wyłącznie niemerytorycznymi sloganami. Bo to później może się tylko czkawką odbić. No i więc generuję czkawkę :-))).

 

A tak poważnie, to wiem, że bardzo modna jest dyskusja w takim stylu, gdzie adwersarze przerzucają się wyłącznie takimi sloganami. A jeden drugiemu usiłuje udowodnić, kto jest większym idiotą i gdzie dyskusja kończy się ostatecznie pyskówką, nie wartą funta kłaków. Ja tej mody nie akceptuję, walczę z nią na każdym kroku i to jest moja forma protestu przeciwko temu.

 

Koło jest okrągłe i każdy to wie, nikt nie jest górą w oznajmianiu tegoż.

Skończ już z tym ditheringiem - nie zgadzam się ponieważ w mojej plaźmie NIE MA czegoś takiego jak w ST50.

 

Niech i tak będzie. I tak widzę, że się wzajemnie nie przekonamy. A co do ditheringu, to przypominam, że to nie ja wywołałem tego "wilka z lasu", zaprzeszłym już twierdzeniem, że go w plazmach nie ma. Na szczęście tę kwestię przynajmniej ostatecznie wyjaśniliśmy, więc jest i tego wszystkiego pozytywny skutek :).

 

A jeśli chodzi o to czego potencjalnie nie ma w Twoje plaźmie. Opowiem Ci pewną historię, dedykuję ją również Koledze Bobcatowi.

 

Swojego czasu był bardzo popularny, jeden z ostatnich, kineskopowy telewizor Philipsa. Model 32 cale, panorama, z wejściem HDMI !!! Konkretnie to było model 9551. W wielu dyskusjach, także na moim forum macierzystym, szeroko omawialiśmy jego możliwości, zalety i wady.

Miałem ten telewizor osobiście, blisko 2 lata, gdyż na tamten czas był to świetny telewizor, oferujący obraz jak najlepsze plazmy, które były wtedy bardzo drogie, a gdzie LCDki były jeszcze w powijakach i o wysoce skandalicznej jakości obrazu.

 

W dyskusjach przewijała się kwestia jednej wady, tzw. zjawiska fali, przebiegającej przez ekran. Część użytkowników raportowała występowanie tego zjawiska, że jest nie do wytrzymania. Reszta twierdziła, że w ich egzemplarzach to nie występuje, więc tamte pewnie są w jakiś sposób wadliwe, mają wadę oprogramowania, czy coś w tym guście. Między innymi i ja należałem do szczęśliwców u których to zjawisko nie występuje, a doszukiwałem się go wielokrotnie, znając jego charakter z opisów. Nie było go po prostu i już.

 

Ale pewnego dnia, przyszedł do mnie znajomy, który posiadał również ten telewizor, przy czym twierdził, że u niego to zjawisko występuje i jest nie do wytrzymania. Przyszedł i natychmiast mi wskazał na moim telewizorze jak wygląda rzeczona fala.... ;-) Po tygodniu sprzedałem Philipsa, gdyż nie mogłem znieść tego problemu :-D. A wcześniej go nie byłem w stanie dostrzec.

 

Do czego więc zmierzam? A do tego, że nie tylko słuch, w połączeniu z mózgiem, potrafi nam płatać figle. Wzrok również. Taki tandem potrafi się adaptować do zastanego środowiska, dzięki czemu pewne rzeczy po prostu pomija, a inne przyjmuje jako stan normalny.

 

Postawa @Bobcata znana na forum (wystarczy doczytać, prosiłem i tutaj...).

 

Nie trzeba się z nią zgadzać (ja często mam odmienne zdanie) , ale akuratnie w tym wątku trzeba podejść do niej z rozwagą.

Postawa jak najbardziej prawidłowa.

Wielki szacunek za to że jest nie zmieniana na podstawie wpisów (to nie znaczy ze nie zweryfikuje na podstawie doświadczeń).

Nawet zaprasza...(bez echa).

....

 

 

Zaproszenie Kolegi Bobcata pozostało ogólnie bez echa, pewnie z tego samego powodu, z którego i ja na nie nie odpowiedziałem. Nie ma ustawionej w profilu lokalizacji. Nie wiem skąd jest, więc i zaproszenie uznałem jako wyłącznie retoryczne w charakterze.

 

Poza tym zniechęca mnie jeszcze inna rzecz. Kolega Bobcat w dyskusji, bardzo mocno odżegnuje się od choćby przyjrzenia się planszom testowym. A to jest jedna z opcji, która w sposób oczywisty ma pomóc ułomnym, skądinąd, zmysłom. Krótko mówiąc, oferuje możliwość spojrzenia na własny sprzęt z nieco innej perspektywy. Wygląda więc na to, że może dobrze jest jak jest i nie ma co Bobcatowi mieszać w głowie i zaszczepiać wątpliwości. Patrz moja opowiastka odnośnie Philipsa 9551.

nie tylko słuch, w połączeniu z mózgiem, potrafi nam płatać figle. Wzrok również. Taki tandem potrafi się adaptować do zastanego środowiska, dzięki czemu pewne rzeczy po prostu pomija, a inne przyjmuje jako stan normalny.

 

Wniosek: skoro oko+mózg nie dostrzegają to po co wyprowadzać je z błędu? Po co uświadamiać, że jednak COŚ jest nie tak? Użytkownik jest zadowolony, a o to chyba przecież chodzi. Nieświadomi żyją dłużej.

Sławek, korzystając z tablic (stopień szarości w cieniach) ustawiam tak aby jakakolwiek kratka nie była zakolorowana przez żaden z kolorów podstawowych i dopełniających.

Ależ oczywiście że przy ustawieniu fabrycznym bodajże na piątej kratce jest lekkie mrowienie zielonym kolorem, (ale w porównaniu do ST50 to tak jak podmuch wiatru w stosunku do huraganu) tak reguluje cut-offem że mrowienie znika i są piękne niezakolorowane stopnie szarości - tak mam u siebie. (LG PJ550)

Omamów wzrokowych nie mam (słuchowych również), choć wiele osobników (audiofilów) tak ma i nazywa się to autosugestia.

A jak już dyskusja "złagodniała" i zeszła na boczne tory,,,to napisze coś od siebie.

 

Też się chwalę (ale tylko pozornie).

Miałem CRT (cichutko przemknął ten model przez sklepy) 32" który każdy sygnał nawet z anteny zamieniał wprost na progresywny.

Był to jeden z powodów kupna.

Co sie okazało?

Przy 50Hz ten tryb tak migał że nie było sensu go włączać.

(nie wspomnę o bojach na forach "że ten TV to nie wielbłąd").

Najciekawszy jest finał.

TV darmo (padł zasilacz i tzw. "moduł cyfrowej korekcji" - sprowadzenie było nieopłacalne, na dzisiaj za 2 tys) wyjechał na śmietnik łącznie z pilotem instrukcją i serwisówką.

(w porze wystawiania sprzętu).

Generalnie sentyment za obrazem został (np. czerń absolutna).

Wniosek inny - już mnie nikt nie namówi na b.drogi sprzęt.

 

 

Ps - znowu wolny jestem ...już post wyskoczył

 

 

--------------

@Witek - nie myl tzw "błędy ditheringu" , które nawet czasami nimi nie są, z samym ditheringiem.

Jeżeli uznasz że każde rozsiewanie to dithering (nie ma być tego widać - jak widać to błąd...) , to można uznać że faktycznie nowe plazmy tę metodę stosują.

Twoja jest 1024x768 to nie jestem pewien czy ma to zastosowanie(?)

Zapewne jednak tak (stare 32" 640X480 nie stosowały..., z tego co ja wiem , bo mocy starczało na wszystkie piksele)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.