Skocz do zawartości
IGNORED

Które wydanie Chopina?


Octagon

Rekomendowane odpowiedzi

Sluchajcie, a ktory wedlug Was zestaw Chopina jest NAJLEPIEJ nagrany technicznie?

Zapewne masz świadomość, że z czterech wymienionych przez Ciebie zestawów trzy mają charakter kompilacji - to jest recykling i spakowanie razem nagrań wydawanych (często wielokrotnie) wcześniej, rejestrowanych na przestrzeni wielu lat (najstarsze, o ile się nie mylę, pochodzą z lat 60-tych).

 

TYLKO edycja The Real Chopin NIFC jest nowym przedsięwzięciem i boks zawiera współczesne nagrania, które powstały specjalnie na potrzeby cyklu. Druga (bardziej zasadnicza imho) różnica polega na tym, że pianiści grają na instrumentach historycznych. A to jest inny świat! Jeśli więc kupujesz w celach poznawczych, to IMHO potrzebujesz niestety dwóch zestawów, żebyś mógł wyrobić sobie miarodajną opinię. Jeśli upierałbyś się przy jednym, to na początek musisz sam dokonać wyboru "paradygmatu".

 

Technicznie, "średnia brzmieniowa" jest zapewne na najwyższym poziomie w wydaniu NIFC - z oczywistych względów. Piszę "zapewne", bo z każdego boksu znam tylko część nagrań.

 

Odradzam wszystkim nr. 2. Nagrania zupełnie bez wyrazu, nijakie i "blade". Odradzam!

 

CHA,CHA,CHA.

Jak rozumie katalog DG doby romantycznej jest nijaki i "blady" w porównaniu z takimi tuzami jak choćby Brilliant Classics.

Niesamowite wrażenie<jakość tłoczeń > zrobiły na mnie reedycje <Melos quartett,Minkowski> tej znakomitej oficyny .

 

Panie Piotrze trochę pokory i szacunku dla tej wielce zasłużonej dla muzyki<DG>wytwórni.

Glazior, mieszasz - przeczytaj jeszcze raz uważnie wątek i sprawdź, do czyjej wypowiedzi się odnosisz. :)

 

Jeśli chodziło Ci o słabe brzmienie płyt jako wadę samej rejestracji, to DG faktycznie na różnych systemach potrafi zabrzmieć bardzo różnie.

Przy czym te nagrania z zestawu DG, które znam, są akurat w zdecydowanej większości dobrze i naturalnie zrealizowane.

 

(...) czy Ashkenazy (mam nadzieję że chodzi tu o Stefana bo ten młodszy... ehhh....) na początek - to tak jakby gotyk poznawać od katedry w Kolonii i Malborka. Nikt z tego zdrowy nie wyjdzie.

W tym przypadku (zestaw DG) chodzi jednak o Władimira Dawidowicza. Boks zawiera jego interpretacje mazurków, walców, i paru drobiazgów.

 

Mogę się oczywiście mylić, ale w obecnym katalogu wytwórni jest to chyba jedyne dostępne nagranie kompletu mazurków. Specjalnego wyboru więc nie było. :)

Bo ja wiem pewnie ma Pan racje- trzeba się spytać 13 letnich dziewczynek -wirtuozów z Chin i Japonii.

 

Litości. Pytać się 13-letnich dziewczynek z Chin, które grają Chopina jak "wyuczone papużki", o niuanse o których napisał Piotr? Których trzeba mieć pełną świadomość i pracować nad nimi więcej niż te kilka lat? W Chinach 5-latki grają na skrzypcach oklepane capriccia Paganiniego. Jak małpki w cyrku. Sądzisz że cokolwiek z tej muzyki rozumieją?

 

Glazior z całym szacunkiem, ale postaraj się czytać uważnie i cytuj też jakoś poprawnie , bo nie idzie się połapać co jest Twoją

wypowiedzią, a co cytowaną. Na górnym pasku masz ikonkę "wstaw cytat". Może to ułatwi.

 

JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Gość glubisz

(Konto usunięte)

Odradzam wszystkim nr. 2. Nagrania zupełnie bez wyrazu, nijakie i "blade". Odradzam!

 

CHA,CHA,CHA.

Jak rozumie katalog DG doby romantycznej jest nijaki i "blady" w porównaniu z takimi tuzami jak choćby Brilliant Classics.

Niesamowite wrażenie<jakość tłoczeń > zrobiły na mnie reedycje <Melos quartett,Minkowski> tej znakomitej oficyny .

 

Panie Piotrze trochę pokory i szacunku dla tej wielce zasłużonej dla muzyki<DG>wytwórni.

Piotr chciał mnie oczyścić lekko ze wsydu a mu się dostało niesłusznie:))) No cóż, ten wątek dał mi do zrozumienia że muszę solidniej przerobić barok zanim zaczne poznwać romantyzm.

Chopin nie był sobie wyspą w romantycznej rewolucji postrzegania sztuki. Właściwie to nie identyfikował się z tym przełomem i nie akceptował odrzucenia solidnej konstrukcji. Konstrukcję z logiką potrafił jednak świetnie ukryć pod pierwszą warstwą melodyczno-chromatyczną (poza którą większość odbiorców nie wychodzi). Poznając Spohra, Haydna, Rameau, Onslowa i Bacha można zauważyć że więcej Chopina łączyło z klasycyzmem niż z Schumannem, Mendelssohnem i Meyerbeerem.

Chopin był trochę jak Beethoven ale potrafił zachować proporcje - Beethoven nieco się miotał ciągle usiłując znaleźć odpowiednie proporcje pomiędzy swobodą i spójnością, irracjonalnością i logiką. Robił rzeczy mocne od razu kiedy Chopin potrafił doskonale zamknąć jak w powieści szkatułkowej kilka poziomów od niezależnego rozwoju i zmiany funkcji partii basu - lewej ręki przez przetwarzanie tematu, wirtuozerię prawej ręki oraz niezależne formowanie czasu poprzez odpowiednio dawkowane zmiany tempa, zagęszczanie faktury i zapiski dla artykulacji. Wiadomo że lubił bawić się temperacją instrumentów i często zmieniał system w swoich fortepianach idąc nieco przeciwnie do ówczesnej mody na ujednolicanie stroju i temperacji.

Chopin może być doskonałym substratem do improwizacji - nie mam nic przeciwko "wersjom Horowitza" bo to było kiedyś normalne. Aż do II połowy XIX wieku nie istniało nawet pojęcie dokładnego wykonania tak jak je dzisiaj rozumiemy - utwory na okrągło transkrybowano pod dany skład, rozpisywano partytury z kameralistyki i na odwrót. Orkiestry grały w różnych składach a pianiści pokazywali swoje dobre strony skracając to co im nie wychodziło albo czego nie uznawali.

Improwizacja była nieodłącznym elementem muzyki profesjonalnej/klasycznej do czasu kiedy romantyczni ideolodzy nie zaczęli wrzeszczeć na ludzi że muzyk to geniusz a dzieło jest świętością (a Wagner zgasił światła i zabronił gadać na widowni).

Dla mnie to jest argument za - to że Chopin nie poddał się chęci rewolucji z których wyszło tak wiele wspaniałych wydarzeń od inżynierii społecznych po przymusowe uszczęśliwianie całych narodów (i odwrotnie). Trochę rozumu i zachowania formy sztuki w świecie szaleństwa i tandety sztuk jakim był XIX wiek. Jak widać dzięki temu Chopinem spokojnie idzie sobie przez wieki i doskonale się broni, także wśród ludzi z diametralnie innej od naszej kultury. Inna rzecz - ile z tego rozumieją. Takie wyrywkowe wybieranie sobie kąsków, dzieci postmodernizmu. Można posłuchać ale to wersja z punktu postrzegania którego nie rozumiemy tak samo jak nie chwytamy mentalności konfucjańskiej (no, może poza ludźmi z PSLu... :D ). To ich wersje dla nich ale my mamy inne możliwości i czemu tego nie wykorzystywać? A że Fou Tsong sobie obraduje na tylu jury ile może (a tym samym duch jego klanu rośnie, do tego dziedzicznie... po śmierci rodzina postawi mu kapliczkę)... Niech mu będzie na zdrowie. Yundi Li i Bang Bang niech sobie grają.

 

Ja wolę inne podejście.

Oj to chyba nie jest xrcd tylko japoński EMI czyli jakieś hi-quality czyli lepsze tłoczenie na innym nośniku.

Ja jeszcze jestem słaby w pianistyce,ale się zastanawiam,czy nie pójść od razu z grubej rury i nie kupić sobie tego?

Czy ktoś zna ten komplet?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Czy ktoś zna ten komplet?

Tego wydania nie znam, ale jeśli to EMI, to na pewno obejmuje w szczególności zawartość wydawanych wcześniej osobno mniejszych boksów. Z tych mam zestawy Chopina, Debussy'ego i Ravela - wszystkie są warte uwagi (niektóre bardzo warte).

Oj to chyba nie jest xrcd tylko japoński EMI czyli jakieś hi-quality czyli lepsze tłoczenie na innym nośniku.

 

Dostałem to dzisiaj w mailu z Amazona (przysyłają często nowości, albo info o przecenionych tytułach) i na liście kilku tytułów

w xrcd było też to. Na stronach EMI faktycznie nie ma słowa że to xrcd. Łobuzy.

 

Ja mam taki boksik. Znakomity. Mieć coś takiego w xrcd - marzenie:

 

61BLAgjOlZL._SS400_.jpg

 

 

JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Gość papageno

(Konto usunięte)

A propos Chopina na xrcd24. Z mojej skromnej wiedzy wynika, że są dostępne takie pozycje. Jeśli ktoś zna inne, poproszę o namiary. Uwielbiam płacić za płyty po 180 pln za sztukę, bo wspaniale brzmią.

Jak chcesz odlecieć bardzoooo daleko (bez żadnej chemii ;) ) to jest taka płyta:

 

4399472.jpg

 

To tak jak z Gouldem i Bachem, więcej słychać tam Ivo P. niż Szopena ale... co za jazda - rzadkie połączenie paliwa rakietowego i LSD.!

Po posłuchaniu tej płyty scherza Fryderyka w wykonaniu choćby i największych Mistrzów trącą myszą i antykwariatem. :)

Czysty geniusz!

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

  • 2 tygodnie później...

W kwestii ciekawej serii Real Chopin dwie uwagi:

1. To składanka najróżniejszych pianistów, więc są wśród nich kreacje względnie wybitne (np. Goerner), solidne (Olejniczak, Demidenko, Dang), po prostu dobre, ale niczym nie intrygujące (Szebanowa), a także, łagodnie mówiąc, przeciętne (te niech już sobie dobierze każdy wg gustu). Na dodatek utwory często grane są w zasadzie bez jakiegokolwiek porządku, co utrudnia poznawanie od strony "kompletu", ale z drugiej strony ciekawie zderza ze sobą różne formy.

2. Nie jest to żaden "real Chopin" - nie wystarczy postawić historyczny instrument współczesnemu pianiście, żeby zagrał nie tylko "jak Chopin", ale jak pianista XIX-wieczny. Tacy bokserzy fortepianów na stalowej ramie, jak Demidenko, a nawet subtelniejszy Olejniczak, grają po prostu zupełnie inną techniką i w innej estetyce, niż grano w XIX wieku. Dotyczy to też całej reszty. Więc nie "real Chopin", a współczesny Chopin na instrumencie muzealnym. Instrumencie, który jest cokolwiek demolowany przez pianistę. Jest jednak w tym boksie jedna płyta, która faktycznie zbliża się do Chopina: to archiwalne, tuż powojenne nagrania Raula Koczalskiego na fortepianie Chopina. Koczalski wyrastał całkowicie z XIX wieku, był uczniem Mikulego, który był uczniem Chopina - jeśli chcemy się zbliżać do "real Chopina", Koczalski jest najlepszą drogą, jaką posiadamy. Nie jest to odkrycie tajemnicy, mówił o tym nawet Andreas Steier, któremu można jednak ufać, jeśli idzie o grę historyczną,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) I w tym punkcie okazuje się, że wcale nie potrzeba historycznych instrumentów, bo w ten sam sposób staruszek potrafił grać na Steinwayu... Podobnie zresztą inni i bardzo różni, od Friedmana po Badurę-Skodę. Na pierwszym miejscu jest styl i rodzaj techniki gry, a nie techniki instrumentu.

 

A poza tym: ludzie piszą różne rzeczy, to można sobie poczytać. Coś niecoś na temat ukazywało się w ubiegłym roku. Tutaj autor zdecydowanie nie przejmuje się "jakością nagrania", tylko jakością artystyczną, a z wnioskami z pewnością nie ma obowiązku się zgadzać (tym bardziej, że zawsze można to i owo dodać), ale cóż, proszę bardzo:

w pierwszym odcinku – utwory warszawskie, z kulminacją w postaci dwóch Koncertów fortepianowych, oraz Etiudy, które zmieniły świat fortepianu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Druga część wyciągu z Chopinowskiej dyskografii to już dojrzałość kompozytora – Scherza i Ballady, Fantazja f-moll i wielkie Polonezy. -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zmierzenie się z sonatą przez półtora wieku (a może dłużej) stanowiło szczególny egzamin dla kompozytora: doskonała forma klasyczna, probierz nie tylko dla ars, ale i techne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ostatni odcinek rozprawy z Chopinowską dyskografią to Mazurki oraz Nokturny, czyli gatunki, które kompozytor uprawiał przez całe życie, a także kilka dzieł tworzących jego „późny styl”, który, zduszony chorobą i śmiercią artysty, nie zdążył się już rozwinąć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość papageno

(Konto usunięte)

Nie jest to żaden "real Chopin" - nie wystarczy postawić historyczny instrument współczesnemu pianiście, żeby zagrał nie tylko "jak Chopin", ale jak pianista XIX-wieczny.

Coś takiego chodziło mi po głowie, zwłaszcza gdy wyobrażałem sobie Lang Langa przy starożytnym instrumencie;)

Bardzo ważne stwierdzenie dotyczące całego wykonawstwa świadomego historycznie.

P.S.

kebaP1, co jest nie tak z Szebanową?

Wszystko z nią w porządku. To naprawdę dobra pianistka - niestety, niestety... - była.

Tyle że sięgając po płyty oczekuję czegoś więcej, czegoś nadzwyczajnego, wyjątkowego. Jednak jeżeli ktoś potrzebuje uczciwej, wdzięcznej, dobrej realizacji, nawet błyskotliwej, takiej budzącej nie tylko szacunek, ale i sympatię (tyle że w mniejszym stopniu ciekawość), to jak najbardziej. Złego słowa absolutnie nie chcę powiedzieć.

Coś takiego chodziło mi po głowie, zwłaszcza gdy wyobrażałem sobie Lang Langa przy starożytnym instrumencie;)

Bardzo ważne stwierdzenie dotyczące całego wykonawstwa świadomego historycznie.

P.S.

kebaP1, co jest nie tak z Szebanową?

 

Również podpisuję się pod tym bardzo ważnym stwierdzeniem.

No nic nowego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Warto sobie na spokojnie w ciszy posłuchać, to cichszy i delikatniejszy instrument, jego umiejętne wykorzystanie powoduje zmianę podejścia do Chopina. Bez nadmiaru idei, to nie Hegel, Wagner, Brahms, Berg, Pfitzner i Rosenberg.

To tak jakby przedstawienia Alberta Lortzinga grać XX-wieczną orkiestrą w pełnym składzie i śpiewakami z przeponą po metrze sześciennym pojemności.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 2 tygodnie później...

A na temat tego wydania cos mozecie napisac? Na stronie hyperiona mozna posluchac calego boxu - fragmenty. Jesli chodzi o jakosc nagrania to ciezko jest cos stwierdzic sluchajac fragmentu mocno skompresowanego.

  • 6 miesięcy później...

M&A wydało ciekawe nagrania Koczalskiego. Wybitny pianista, uczeń Karola Mikuli, który z kolei był uczniem Frycka. Początkowo lekko-kwaśne i surowe brzmienie jego Pleyela (na płycie z boksu "The Real Chopin") mi nie leżało. Po Francoisie odbieram go zupełnie inaczej. Dzisiaj słucham jego nagrań z "The Real Chopin" z wielką przyjemnością. A wspomniana nowość tutaj:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

JazzyFan

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

  • 1 rok później...

Jaka jest Wasza opinia o tym wydaniu :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

brak czasu nie jest dobrym doradcą jeśli tak można powiedzieć

"Czas to najlepsza cenzura, a cierpliwość najdoskonalszy nauczyciel"

 

Z List Chopina do rodziny z 11.10.1846

Zakupiłem, jakość b.dobra (8+) interpretacja ciekawa choć nie jestem znawcą Chopina to niektóre interpretacje mnie zaskoczyły. Warto zakupić tym bardziej, że jest to chyba najtańszy box Chopina na rynku ja trafiłem na ten box na all. za 139 zł więc warto jak za 13 CD.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.