Skocz do zawartości
IGNORED

Super Audio CD - taka piękna katastrofa!


Violet

Rekomendowane odpowiedzi

Te pomiary są robione standardowo dla wszystkich pleyerów. PCM 16/44,1 całkowicie degraduje małe sygnały i wysokie częstotliwości jakoś Twoje analizy tego nie zauważają.

SACD degraduje sygnał 1kHz -90dBfs dużo bardziej niż CD. To widać na wykresie ze Stereophile.

Jeżeli szum kwantyzacji na wykresie ma wystarczającą moc w jakimś pasmie, możemy go usłyszeć przez głośniki. W podanym przykładzie - zamiast ditherowanego tonu 1kHz -90dBfs (ledwo słyszalnego jeżeli w ogóle) na SACD usłyszymy pisk w najwyższej oktawie, którego zdecydowanie nie powinno tam być.

Pisk to jest sygnał o określonej (wysokiej)częstości, szum rozłożony w pasmie to co innego i żadnego pisku nie powoduje.

Szum rozłożony w pasmie daje coś na kształt odgłosu świerszczy - ja generowałem sobie różne szumy, m.in. tzw. warble tones i wiem jak brzmią.

 

PS. W normalnych warunkach odsłuchowych (zwłaszcza przy pracującej mechanice napędu), na normalnej muzyce, różnice między CD a SACD mogą faktycznie być niesłyszalne. Tym niemniej we mnie przynajmniej coś się buntuje przeciwko płaceniu za format technicznie gorszy tylko dlatego że ktoś postanowił zrobić kasę na wciskaniu tego gniota - jak to zresztą dobrze podsumował w tym wątku Elberoth.

Szum rozłożony w pasmie daje coś na kształt odgłosu świerszczy - ja generowałem sobie różne szumy, m.in. tzw. warble tones i wiem jak brzmią.

Więc może SACD dodaje do muzyki odgłosy świerszczy? Takie relaksujáce...

Więc może SACD dodaje do muzyki odgłosy świerszczy? Takie relaksujáce...

 

SACD dodaje odgłosy świerszczy a LP odgłosy ropuch... argumentacja przebiła już dno jak widzę.

Cytaty z PORTALNAGLOSNIENIOWY.PL na temad rejestratora KORG.

 

"No właśnie. Często się zastanawiam nad subiektywnością odbioru brzmienia, jakości itd. W moim torze odsłuchowym są wysokiej klasy monitory przetwarzające sygnał bardzo wiernie. Łączę je przez wysokiej klasy zrobione na zamówienie kable. Za przetwornik służy mi karta E-MU 1820 lub M-Audio ProFire 2626. I tu następuje chwila wstydu... Już pierwsze podłączenie MR-2000S jako przetwornik cyfrowo-analogowy po S/PDIF udowodnił, że moje przetworniki mogą sobie iść do domu. Pamiętacie test odsłuchowy kart dźwiękowych? Trzeba by go powtórzyć, uwspółcześnić. Bo dźwięki usłyszane przez MR-2000S mnie powaliły. Zwiększyła się dynamika, przestrzenność, czytelność szczegółów. Jeszcze większe wrażenie robią nagrania wczytane za pomocą dołączonej aplikacji Audio Gate i odtwarzane przez przetworniki cyfrowo-analogowe.

 

Co jednak będzie naczelną domeną rejestratora Korg MR-2000S? Gdzie potrzeba szerokiej dynamiki i pełnego pasma przenoszenia? Pełnego w rozumieniu nie ograniczonego do paskudnych 20 kHz? Rejestracja klasyki. I to dzięki nowemu systemowi operacyjnemu 1.5 również w 1-bitowych formatach wielokanałowych. Za pośrednictwem złączy S/PDIF można bowiem zsynchronizować nawet 4 rejestratory. Oczyma duszy widzę już barokową orkiestrę grającą na starych instrumentach z epoki, w katedrze o przepięknej akustyce, 8-kanałową wysokonapięciową konsoletę Studera bądź set 8 preampów Neve i rozstawione drzewko mikrofonów do rejestracji wielokanałowej. Gwarancja najwyższej jakości. Tylko wysupłać na koniec 5k USD na oprogramowanie kodujące do wielokanałowego DSD i robimy światową karierę wydawniczą :-) Bo orkiestry w Polsce mamy znakomite. Nie oszukujmy się – rolą rejestratora Korg MR-2000S jest być wszędzie tam, gdzie poszukiwana jest bezkompromisowa jakość zapisu. I w tej roli rejestrator sprawdza się od początku do końca. W połączeniu z dajmy na to systemem Pyramix jest kompletnym systemem rejestracyjno-edycyjnym najwyższej próby.

 

Doskonale również sprawdzi się w studiu masteringowym, zarówno w końcowym procesie zgrywania materiału, jak w archiwizacji najwyższej jakościowo materiału.

 

Korg MR-2000S szlachetnością brzmienia i jakością zapisu przenosi każde urządzenie testowane przeze mnie. Kiedykolwiek. I zakup takowego zestawu 4 rejestratorów w momencie, gdy dysponujemy 8 najwyższej próby przedwzmacniaczami i mikrofonami jest kuszącą perspektywą dającą nowe perspektywy nagraniowe, nieosiągalne przy jakimkolwiek innym sprzęcie nie kosztującym setek tysięcy złotych. Bo umówmy się – 20k PLN na 8-kanałowy system rejestracji 1-bitowej to śmieszna cena jak na prezentowaną jakość. I nie widać na rynku konkurencji godnej zagrozić pozycji Korga na tym ekskluzywnym rynku."

 

Całość na.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Arton,

 

nadchodząca konsola DSD KORGa zbiera równie pozytywne recenzje, osoby słuchające demo KORG'a na targach Audio Engineering Society oceniły dźwięk DSD jako "stunningly real", konsola została uznana za "highlight" konwentu AES 2010.

 

Zaraz pewnie podniesie się "argumentacja" w stylu "a kto chodzi na targi Audio Engineering Society?", "pewnie się inżynierowie i ludzie ze studio nagraniowych nie znają" "są mało osłuchani i wogóle mają zbyt małą wiedzę", "to spisek megakorporacji" ....ehh

 

 

Definitely the highlight of the day was a demo given by Korg at the nearby W Hotel. There, they were showing off a beta version of a DSD (1-bit, 5.6 MHz) multitrack DAW application. Korg has long been a leader in 1-bit technology, but until now has confined it to stereo recorders. At the demo, the software’s developers were there, showing the astounding audio quality of the recordings using the software. The software, which hasn’t been named as of yet, looked like a fairly typical DAW (see photo below), but the sound was anything but. When I first arrived, they were playing acoustic jazz which sounded as rich and warm as if it had been recorded to analog tape, not digital. They then played some recordings of some Japanese flute music, and some live recordings from a surround mic captured on the floor of the AES show, which also sounded stunningly real. They also showed off its editing capabilities, which allowed for edits as small as 1 microsecond. There’s no timetable yet for when this will come to the market, this version was more of a “proof of concept.” It would be reasonable to surmise that this may very well be the future of audio, and it sounds amazing.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Oczywiście nie ma jak to podnieta DSD, Audioholik z Artonem przebijają wszystko - zresztą nie ma co, chłopaki w końcu pracują w zawodzie, wiedzą jak się dzisiaj muzykę robi, oni takie SACD na śniadanko jedzą...., obaj osłuchani, obaj muzycy, wieloletni pracownicy filharmonii, obcujący z naturalnym brzmieniem cały czas....

 

Czego się nie zrobi by obrobić swój wybór....., kosztem śmiechu, ale zawsze......

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Nieważne czy z sensem - ważne że odpysknięte.

 

 

Proszę bardzo:

 

Najbardziej zawiodłem się na odtwarzaczach CD wogóle. Po kilkunastu latach zabawy z tymi wszystkimi NAD-ami i Harmanami razem ze wszystkimi jak wskazują obecne wpisy na forum, zrozumiałem że CD to pomyłka. Początkowo Brnąłem w SACD i pliki flac, ale skończyłem na winylu. Tu jakość jest wzorcowa i to za grosze. Prawie bez znaczenia są kable, zasilanie, aby tylko dobra wkładka i przedwzmacniacz i po sprawie. Mozna się cieszyć muzą, zamiast wywalać kasę na poprawianie miernego z założenia CD.

Sygnał jest duży bo tak się robi prawidłowo pomiary. Sinus małosygnałowy dla 16/44,1 nie przypomina sinusa.

Jakie to ma znaczenie, czy graficzne przedstawienie próbek 16/44,1 przypomina sinusa czy nie? Czasami coś tam przypomina, ale jest to przecież tylko plastyczny efekt uboczny, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistym sensem kodowania PCM. Szereg próbek PCM chyba nie ma obowiązku przypominać kształtu sygnału, wystarczy że zawiera informację o widmie tego sygnału.

Wtrącenie w związku z tym brakiem problemów (kabli) w czarnej...:

Jakiś czas temu robiłem komuś zasilanie do pre gramofonowych i okablowania wkładka-pre-wzmacniacz.

 

Abandon, nawet nie zdajesz sobie sprawy jaki wzrost czystości tła można uzyskać w stosunku do standardu; dodajmy, nawet w wyższej klasie.

Czystość tła w CD mamy za darmo...

 

Jakie to ma znaczenie, czy graficzne przedstawienie próbek 16/44,1 przypomina sinusa czy nie? Czasami coś tam przypomina, ale jest to przecież tylko plastyczny efekt uboczny, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistym sensem kodowania PCM. Szereg próbek PCM chyba nie ma obowiązku przypominać kształtu sygnału, wystarczy że zawiera informację o widmie tego sygnału.

To takie sztuczki z próbka na poziomie 1 kwantu ;)

Podobne chwyty z szumami stosują przeciwnicy SACD... ;)

 

Słucham czarnej, CD, SACD, gęstych plików.

Wszystko gra!

 

Dyskutować oczywiście można i kurna: trzeba rozmawiać!

Ale niektórzy to chyba krucjaty prowadzą...

"...skończyłem na winylu. Tu jakość jest wzorcowa i to za grosze. Prawie bez znaczenia są kable, zasilanie, aby tylko dobra wkładka i przedwzmacniacz i po sprawie. Mozna się cieszyć muzą, zamiast wywalać kasę na poprawianie miernego z założenia CD."

 

klasyka - opinia jak ulał dla słuchających miernych wydań na miernym sprzecie

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Słucham czarnej, CD, SACD, gęstych plików.

Wszystko gra!

Dlatego ja wolę CD i pliki bezstratne - dobrze zrealizowane grają równie dobrze jak SACD jeżeli nie lepiej (świadomość problemów z szumem kwantyzacji SACD gdzieś pozostaje), a z reguły są znacznie tańsze i wybór muzyki większy. SACD robią tylko dwie licencjonowane tłocznie na świecie - to musi skutkować potężnym narzutem.

 

Z tych powodów w sprzęt SACD nie inwestuję i bardzo bym nie chciał doczekać chwili kiedy pojawi się płyta na którą muzycznie miałbym ochotę a tu zonk - jest tylko w jednowarstwowym, nie-hybrydowym SACD. Playstation z odpowiednio starym firmware celem zgrywania tego do plików DSD jakoś nie chce mi się zapobiegliwie zawczasu szukać.

Dlatego ja wolę CD i pliki bezstratne - dobrze zrealizowane grają równie dobrze jak SACD jeżeli nie lepiej

 

Skąd możesz to wiedzieć skoro nigdy nie słyszałeś SACD?

Skąd możesz to wiedzieć skoro nigdy nie słyszałeś SACD?

Stąd że:

 

- CD ma pasmo przekraczające możliwości mojego słuchu

 

- Szum kwantyzacji CD jest poniżej szumów typowego pomieszczenia odsłuchowego, nawet dla wzmocnienia elektroakustycznego typu 0dBfs -> 115dB. Czego o SACD z taką pewnością powiedzieć się już nie da.

 

To oczywiście są kwestie związane z samym formatem jako takim. Jestem świadomy problemu podłych realizacji - wynikających głównie z masowości formatu CD. Tym niemniej SACD też swoje za uszami ma - były na forum pomiary widm SACD robionych z masterów PCM <50kHz (praktyka powszechna), były też doniesienia o płytach SACD z silnie skompresowaną dynamiką.

 

Dlatego pozostaję przy swojej decyzji o nie-płaceniu za sprzęt czy płyty SACD.

Słucham czarnej, CD, SACD, gęstych plików.

Wszystko gra!

 

Dyskutować oczywiście można i kurna: trzeba rozmawiać!

Ale niektórzy to chyba krucjaty prowadzą...

 

Całe szczęście coraz więcej producentów daje nam dzisiaj wybór i wypuszcza na rynek odtwarzacze obsługujące zarówno CD, SACD, i pliki 24/96.

 

To samo powinno wkrótce stać się z USB DAC'ami, które będą wspierać rozdzielczości od 16/44kHz, 24bit/96kHz po DSD.

 

Piewcy CD będą mogli więc spokojnie słuchać płyt "CD quality" i "bezstratnych plików" 16bit/44.1, podczas gdy reszta delektować się będzie muzyką w jakości w jakiej jest ona rejestrowana w studio.

 

Stąd że:

 

- CD ma pasmo przekraczające możliwości mojego słuchu

 

 

Jeśli taki jest stan rzeczy, jest po temacie.

dla kogo SACD gra lepiej, temu gra lepiej

gra to jak podusamplowane CD, dla mnie to faktycznie bardziej świerszczy ale taka dziś panie moda na słuchanie

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Na SACD przy niskich poziomach jest dużo lepsza prezentacja słabych sygnałów niż z CD, to słychać.

 

Oj, skad taki pomysl?

 

Wogole dyskusja raczej jest jalowa. Duzo wazniejsze jest dobranie zestawu kolumn, wzmacniacza i kabli, niz dostrzeganie minimalnych roznic miedzy formatami.

Znowu klotnie, az nie chce mi sie przedzierak przez caly watek.

Powiem tylko tyle..

Panowie wykarzcie sie wyobraznia, za pare lat nie bedzie ani CD, ani SACD, mowie o jakis sensownych ilosciach w produkcji.

Sa w sieci dostepne formaty HiRez, sa DAC z przyzwoitym dzwiekiem za smieszne pieniadze, dzwiek po USB idzie coraz lepeij, teraz USB 3.0, moze wireless do DAC. Internet ma juz zawrotne predkosci, streaming HD filmow to juz pestka a co dopiero HD muzyki, telefony to niedlugo beda robily, ktore apropos maja juz przetworniki ktore jakosciowo zadowalaja wiekszosc ludzi a niedlugo i audiofili zadowola. Wczoraj sluchalem przenosny odtwarzacz HiRez

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

, z wbudowanym wzmacniaczem sluchawkowym, szokowal jak na przenosna zabawke, narazie troche duzy, ale to narazie.

 

Wiec pytam, po co komu plyta, jezeli w necie bedzie mial nieporownywalnie wieksza biblioteke muzyki i dostepna z kazdego niemalze miejsca.

Oczywiscie , mozna jeszcze chciec okladki i itd, ale tutaj to lepiej w winyl wejsc.

Nie ma co sie klocic o 2 wymierajace gatunki, skoro wiadomo, ze oba beda niedlugo martwe.

 

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Sa w sieci dostepne formaty HiRez, sa DAC z przyzwoitym dzwiekiem za smieszne pieniadze, dzwiek po USB idzie coraz lepeij, teraz USB 3.0, moze wireless do DAC. Internet ma juz zawrotne predkosci, streaming HD filmow to juz pestka a co dopiero HD muzyki,

 

Na taki scenariusz zwracałem uwagę kilka postów wcześniej, również Wojciech Pacuła w artykule pisał o USB DAC'u Playback Designs który może przyjmować strumień DSD z komputera. Kolejnym producentem, który wkrótce oferował będzie rozwiązanie tego typu jest Mytek:

 

Przetworniki cyfrowo-analogowe i analogowo-cyfrowe Mytek to najwyższa światowa półka w kategorii konwerterów. Nie bez powodu urządzenia Mytek są jednymi z najczęściej wybieranych do nagrywania muzyki klasycznej oraz do wykonywania testów porównawczych analogowego sprzętu. Na większości zdjęć sławnych realizatorów pracujących w swoich studiach w Stanach czy w Anglii wprawne oko zauważy konwerter Mytek 8x192 ADDA... Jesteśmy niezwykle dumni, gdyż Mytek jest firmą polską. To jeden z najbardziej rozsławionych na świecie polskich producentów sprzętu studyjnego.

 

W tym miesiącu miała miejsce premiera najnowszego konwertera - Mytek Stereo192 DSD DAC. Ten sprzęt to łącznik pomiędzy światem studyjnym a światem Hi-Fi. Może on bowiem z powodzeniem pracować w studio nagraniowym lub masteringowym, a także być używany do odsłuchu wysokiej rozdzielczości audiofilskich nagrań z komputera, co w środowisku melomanów jest coraz bardziej popularnym trendem.

Przetwornik ten jest owocem ponad 3 lat badań i pracy nad rozwojem nowych technologii. Udało się opracować interfejs FireWire i USB 2.0 zdolny do przenoszenia informacji DSD, nowy, przełomowy chipset konwertera cyfrowo-analogowego (Sabre DAC) oraz zintegrować sprzęt z nowo powstającym oprogramowaniem PCM i DSD.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

mytek_stereo_192_dsd_dac_mastering.jpg

 

Co prawda nie są to DAC'i za śmieszne pieniądze, a profesjonalne DSD DAC'i ale jest moim zdaniem duża szansa, że wkrótce na rynku zobaczymy bardziej przystępne cenowo rozwiązania tego typu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nagrywanie w DSD niestety uniemożliwia edycję nagranego materiału, więc powstało DXD, tutaj nie ma problemu, ale później należy przekonwertować to na DSD. Trochę to chore, tworzyć format, by później stwarzać kolejny. Jak by tego nie pisać, to nadal sygnał analogowy należy przekonwertować. Czy to PCM, DSD czy DXD - nadal jest to kaleczenie naturalnego sygnału....

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Znowu klotnie, az nie chce mi sie przedzierak przez caly watek.

Powiem tylko tyle..

Panowie wykarzcie sie wyobraznia, za pare lat nie bedzie ani CD, ani SACD, mowie o jakis sensownych ilosciach w produkcji.

Sa w sieci dostepne formaty HiRez, sa DAC z przyzwoitym dzwiekiem za smieszne pieniadze, dzwiek po USB idzie coraz lepeij, teraz USB 3.0, moze wireless do DAC. Internet ma juz zawrotne predkosci, streaming HD filmow to juz pestka a co dopiero HD muzyki, telefony to niedlugo beda robily, ktore apropos maja juz przetworniki ktore jakosciowo zadowalaja wiekszosc ludzi a niedlugo i audiofili zadowola. Wczoraj sluchalem przenosny odtwarzacz HiRez

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

, z wbudowanym wzmacniaczem sluchawkowym, szokowal jak na przenosna zabawke, narazie troche duzy, ale to narazie.

 

Wiec pytam, po co komu plyta, jezeli w necie bedzie mial nieporownywalnie wieksza biblioteke muzyki i dostepna z kazdego niemalze miejsca.

Oczywiscie , mozna jeszcze chciec okladki i itd, ale tutaj to lepiej w winyl wejsc.

Nie ma co sie klocic o 2 wymierajace gatunki, skoro wiadomo, ze oba beda niedlugo martwe.

 

Pozdrawiam

W tej chwili idzie rozgrywka o przyszłościowy format plików audio. PCM startuje z lepszych pozycji, ale niestety zwolennicy DSD nie dają za wygraną - z opóźnionym startem ale jednak próbują. Jest nawet efekt kontrolowanego owocu zakazanego - SACD niby oficjalnie nie da się zgrać do plików ale tak naprawdę można. Lansują DSD jako standard dla małych studiów nagraniowych - co jest wielką szkodą dla muzyki jeżeli będzie nagrywana natywnie w przedpotopowym 1-bit 2.8MHz. Pół biedy jak same nagrania będą w DXD (innemi słowy wysokorozdzielczym PCM) - wtedy grozi nam co najwyżej akcja "zapłać dwa razy" - najpierw za 1-bitowy plik, a potem drugi raz za to samo w PCM kiedy mędrcy przemysłu nagraniowego "odkryją" że jednak coś jest na rzeczy z tym szumem kwantyzacji. Mogą nawet oszukiwać - po chamsku filtrując nagrania natywnie 1-bit tak żeby po konwersji do PCM ich widma wyglądały "normalnie" - tak jak dziś oszukują robiąc SACD z masterów <50kHz.

 

Dlatego właśnie apelowałbym o nie-popieranie formatów 1-bitowych przez wydawanie na nie pieniędzy. PCM jest o wiele lepszy i w nim chciałoby się kupować muzykę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nagrywanie w DSD niestety uniemożliwia edycję nagranego materiału, więc powstało DXD, tutaj nie ma problemu, ale później należy przekonwertować to na DSD. Trochę to chore, tworzyć format, by później stwarzać kolejny. Jak by tego nie pisać, to nadal sygnał analogowy należy przekonwertować. Czy to PCM, DSD czy DXD - nadal jest to kaleczenie naturalnego sygnału....

 

384kHz pcm było tylko tymczasową próbą dogonienia analogowego brzmienia DSD, ale jak wiedzą inżynierowie tacy jak Dan Lavry, PCM'owe DAC'i na częstotliwościach 192kHz i wyższych zaczynają się syfić. Edycja materiału DSD na natywnej częstotliwości 2.8 i 5.6MHz jest możliwa. Pyramix do tej pory oferujący tylko rozdzielczość DXD niedługo oferował będzie wspomniane opcje DSD. Dźwięk nie będzie więc już kaleczony PCM'em. Obecnie edycja DSD możliwa jest na Sonomie.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Zdumiewasz mnie audioholik. Zastanawiam się skąd Ty masz taką wiedzę? Przecież już ustaliliśmy nieraz że Twoje osłuchanie równa się zero. Zatem skąd? Z pisemek? Z reklam? Bo tylko tam można znaleźć taki bełkot. Bełkot który może powielić tylko dyletant.

384kHz pcm było tylko tymczasową próbą dogonienia analogowego brzmienia DSD, ale jak wiedzą inżynierowie tacy jak Dan Lavry, PCM'owe DAC'i na częstotliwościach 192kHz i wyższych zaczynają się syfić.

Tak, strasznie syfią, dziesiątki dB mniej niż SACD w omawianym zakresie częstotliwości. Jużeśmy o tym dyskutowali.

 

 

Edycja materiału DSD na natywnej częstotliwości 2.8 i 5.6MHz jest możliwa.

Przy pomocy PCM-owego w swojej istocie formatu DSD-wide, 8-bit 2.8MHz. Niestety jest on ciągle za mało rozdzielczy bitowo żeby móc przeprowadzać miksowanie z dostosowaniem poziomów bez każdorazowego kształtowania szumów kwantyzacji.

>Audioholik

 

Te konwertery to dobra sprawa. Na pewno jest to przyszłość. Niestety dość daleka. Jeżeli na kilkanaście tyś. tytułów SACD czekaliśmy 12 lat to w przypadku plików HiRes ile? Musiałby nastąpić przełom w udostępnianiu plików jakości studyjnej, które są kopiowalene. Na razie takiej chęci nie ma i obym się mylił - nie będzie. Japońcy na pytanie o pliki HiRes się śmieją. Sam nie wierzę. Zwróć uwagę, że na HDtracks takie pozycje jak Patricia Barber płyty Cafe Blue, Modern Cool czy Nightclub istnieją tylko i wyłącznie w pliku flac 16/44,1 Dla czego nie dali gęstych?! Czarno to widzę.

 

patriciabarberhdtraks.jpg

 

DACi Mytek, jak się zdążyłem zorientować, są oparte o kość Sabre tą samą co jest w OPPO95EU.

Zwróć uwagę, że na HDtracks takie pozycje jak Patricia Barber płyty Cafe Blue, Modern Cool czy Nightclub istnieją tylko i wyłącznie w pliku flac 16/44,1 Dla czego nie dali gęstych?! Czarno to widzę.

 

Arton, przyczyna może być bardzo prozaiczna, możliwe że nagrania te zostały zarejestrowane w niskiej częstotliwości (44.1kHz), więc tylko jako takie mogą być oferowane. Osobiście słucham zarówno SACD jak i plików 24/96 (chociaż faktycznie wybór tych drugich nie jest tak bogaty jak SACD), nie kupuję tylko CD.

 

Głównym celem portalu hdtracks jest oczywiscie oferowanie nagrań HD, obecnie PCM, wkrótce również DSD.

 

Przecież już ustaliliśmy nieraz że Twoje osłuchanie równa się zero.

 

Na razie ustaliliśmy że, "osłuchanie" misiomora w temacie SACD jest równe zero.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.