Wznowienia płyt analogowych

[genmar]

Witam

 

Z różnymi opiniami można się spotkać na tym forum w temacie wznowień LP i nowości na LP. Ja należę do tych sceptyków, którzy nie widzą nic fajnego w obrabianych cyfrowo, lub, w przypadku nowości, z cyfry wychodzących, tłoczeń analogowych. Cieszy mnie oryginalny, analogowy dźwięk z pierwszych wydań (niekoniecznie pierwszego). Ostatnio staram się wyszperać trochę starych bluenotów, impulsów i innych takich i spokoju nie dają mi wznowienia niektórych legend, na okładkach których nie ma żadnego info na temat jakiejkolwiek cyfrowej obróbki, remasteringu czy innych takich, z mojej perspektywy, negatywnych zjawisk.

Czy taki np. Jackie McLean

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ma szansę być wiernym wznowieniem - ponownym tłoczeniem, bez ingerencji, mimo, że data wznowienia to 2004, czy też nie ma co na takie cuda liczyć?

 

Jak się ma sprawa w przypadku nowo powstających wytwórni parających się analogowymi wznowieniami starych mistrzów vide:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

z góry dzięki za pomoc.

Marcin

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Borat]

jest juz temat o tym

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[tomasz_pianista]

Blue note są OK, może nie najwyższa jakość tłoczenia, ale żadnego słyszalnego masteringu tam nie ma. I są tanie. Co do sun ra - niestety nie wiem, a sam już upatrzyłem te płyty kilka miesięcy temu, jednak nie zdecydowałem się:)

[Yul]

Marcinie,

Takich wątków o wznowieniach, jaki założyłeś przed chwilą, było na analogu już kilka. A rozmów, przekomarzań się, a nawet pyskówek w tym temacie to pewnie kilkadziesiąt albo i więcej. Vinylowcy dzielą się na trzy obozy:

1) tych co odpuszczają wznowienia, słuchają tylko starych,

2) tych co odpuszczają stare, słuchają tylko wznowień i nowo wydawanych tytułów,

3) tych co słuchają i wznowień i starych.

Ty deklarujesz przynależność do obozu pierwszego, wyrażając jednocześnie swój entuzjazm dla starych płyt i stawiając jakby duży znak zapytania nad wznowieniami. Skad ten sceptycyzm?

Ją należę do bandy nr 3, bo uważam, że nie jestem jakimś muzeum czy tego rodzaju instytucją i na szczęście nie mam obowiązku mieć wyłącznie eksponaty 50 - 60-letnie. Poza tym uważam, że nie ma reguł co do płyt - wznowienie lub nowy tytuł mogą być bardzo udane, a stara płyta może grać kulawo i vice versa. Przypomnij sobie też przysłowie o pokornym cielęciu, hehe.

Nie pozostaje Ci nic innego jak zakupić parę wznowień, można się oczywiście wcześniej zapytać czy ten lub tamten tytuł jest udany. Może ktoś już ma i rzeczowo zajmie stanowisko, ale opinia jest często mało miarodajna, bo różnie różne płyty na naszych systemach grają. Analog to nie sztanca taka jak CD.

Pozdro,

Yul

P.S. Tytułów do których podrzuciłeś linki nie znam.

[genmar]

Cześć

 

Dzięki za odpowiedź. Moja przynależność do jakiegokolwiek obozu nie ma w sobie krztyny zadziorności, dlatego daleki jestem od wszczynania jakiejkolwiek pyskówki. Moja przygoda z analogami jest raczej niedługa, a aplauz dla analogowego brzmienia starych LP bierze się głównie z rozczarowania płynącego z licznych i modnych ostatnio współczesnych produkcji LP, które na moje ucho, jako produkty epoki cyfry tłoczonej na LP nie oferują brzmieniowo niczego ponad CD czy FLAC. Naturalnie można w tym miejscu zagłębić się w walory czysto audiofilskie - to jednak nie dla mnie. Mnie interesuje sam proces powstawania nagrania, który kiedyś dostarczał dawkę powietrza i naturalności, moim zdaniem zdecydowanie lepiej brzmiącą z LP niż z CD. Stąd moje pytanie, czy te, moim zdaniem nie wymagające żadnej obróbki nagrania (oczywiście zgadzam się, że zdarzają się czasem i stare dźwiękowe buble) podczas dokonywania wznowień są po prostu na nowo tłoczone wg starych dobrych procedur, czy też nowe trendy w produkcji także w ich przypadku nakazują cyfrową obróbkę i wprowadzanie "niezbędnych poprawek".

 

pozdrawiam

Marcin

PS. nie wzdrygam się jednak przed nowościami na LP, o ile nie ma wersji cyfrowej.

 

Marcinie,

Takich wątków o wznowieniach, jaki założyłeś przed chwilą, było na analogu już kilka. A rozmów, przekomarzań się, a nawet pyskówek w tym temacie to pewnie kilkadziesiąt albo i więcej. Vinylowcy dzielą się na trzy obozy:

1) tych co odpuszczają wznowienia, słuchają tylko starych,

2) tych co odpuszczają stare, słuchają tylko wznowień i nowo wydawanych tytułów,

3) tych co słuchają i wznowień i starych.

Ty deklarujesz przynależność do obozu pierwszego, wyrażając jednocześnie swój entuzjazm dla starych płyt i stawiając jakby duży znak zapytania nad wznowieniami. Skad ten sceptycyzm?

Ją należę do bandy nr 3, bo uważam, że nie jestem jakimś muzeum czy tego rodzaju instytucją i na szczęście nie mam obowiązku mieć wyłącznie eksponaty 50 - 60-letnie. Poza tym uważam, że nie ma reguł co do płyt - wznowienie lub nowy tytuł mogą być bardzo udane, a stara płyta może grać kulawo i vice versa. Przypomnij sobie też przysłowie o pokornym cielęciu, hehe.

Nie pozostaje Ci nic innego jak zakupić parę wznowień, można się oczywiście wcześniej zapytać czy ten lub tamten tytuł jest udany. Może ktoś już ma i rzeczowo zajmie stanowisko, ale opinia jest często mało miarodajna, bo różnie różne płyty na naszych systemach grają. Analog to nie sztanca taka jak CD.

Pozdro,

Yul

P.S. Tytułów do których podrzuciłeś linki nie znam.

 

Blue note są OK, może nie najwyższa jakość tłoczenia, ale żadnego słyszalnego masteringu tam nie ma. I są tanie. Co do sun ra - niestety nie wiem, a sam już upatrzyłem te płyty kilka miesięcy temu, jednak nie zdecydowałem się:)

 

Dzięki, pozostaje zatem wypróbować :)

 

pozdrawiam

Marcin