Skocz do zawartości
IGNORED

Kable gł. - waszym zdaniem (ankieta) ?


andios

Rekomendowane odpowiedzi

Sprawa jest banalnie prosta przy pewnym podejsciu - kazdy element toru jest rownie wazny bo zestaw gra tak dobrze jak jego najslabszy element - jesli zrodlo bedzie kiepskie to nie da sygnalu, ktory wspaniala reszta toru moglaby dostarczyc do naszych uszu, jesli wzmak jest slaby to nie przekaze swietnego sygnalu ze zrodla, etc etc. Pytanie jest co prawda o system idealny - ale czy sa takie?? :)) to musialby byc system, ktorym kazdy element jest tej samej klasy ...

Andiosie! Odpowiem nz zadane przez Ciebie pytanie, gdy powiesz mi, jak policzyć procenty z brzmienia!

 

Wpływ jest, niewątpliwie. Pytanie powinno jedynie brzmieć "ile watro dać za kable, a za ile lepiej upgradować resztę sprzętu"? Moje subiektywne odczucie to: Kabla należy szukać w przedziale cenowym 0.5-1% ceny kolumn za metr bieżący. I stosować bi-wiring.

Kable te najlepsze maja to do siebie ,że nie wprowadzają żadnych zniekształceń w postaci :zapiaszczeń,rozjaśnień,zaokrągleń itp.Te najlepsze są krystalicznie czyste w całym paśnie.Szybkość,skala dynamiczna i precyzyjna scena to wyróżnik drogich kabli.Nawet w tanich systemach pokazują brak agresji?W/g mnie jest to najbardziej zaniedbane ogniwo każdego systemu?

  • Redaktorzy

Jedna z zasad, ułożona przez kogoś kto dostrzegał wpływ połączeń na brzmienie: "na kolumny mniej niż możesz, na elektronikę tyle, ile możesz, na kable więcej niż możesz". Zdanie to ma swojego autora, niestety, nie pamiętam jego nazwiska.

andiosie

 

Niektórzy pisali troszkę prowokacyjnie ;)

Inni rzeczywiście połączyliby (gdyby się dało nitką) pajęczą.

 

Ja podsumowałbym to tak:

1. pal55

2. jozwa

 

I już. Teraz pożyczać i słuchać (nie wszystkie na raz jednego dnia, tylko system pucharowy, zostaje lepszy i z nim porównujemy kolejny pożyczony-w ten sposób i mniej kasy się angażuje i zachowania są mniej nerwowe, ponieważ zwykle od przybytku głowa boli)

Abudzik - dwie uwagi:

 

1. Nie wnioskuj prosze, ze jezeli ktos uwaza ze poprawa dzwieku systemu poprzez zmiane okablowania jest niemozliwa/pomijalna/na granicy sugestii, to uwaza on ze spiac sprzet mozna byle czym, a kabel mocowac w gniezdzie na zapalki. Sa pewne zasady, sa prawa fizyki, trzeba je respektowac. Nie slyszalem jednakze o prawach fizyki (chyba ze metafizyki) ktore uzasadnialy by przewage Velum, Lumve nad Mulev oraz Levmu.

 

2. Pozyczac, sluchac i przeprowadzac RZETELNE SLEPE TESTY - zgoda.

 

I wiecej zabierac w tym watku glosu nie zamierzam. Pozdrawiam.

MariuszJ,

 

Przeczytawszy w O Mnie jaki masz sprzet wcale sie nie dziwie, ze jestes Antykablarzem. Sorry, to nie przytyk ale po prostu kable lepiej da sie ocenic ze sprzetem przynajmniej sredniej klasy.

 

pzdrw

 

soso

Prawie każdemu audiofilowi w brzmieniu podoba się coś innego , więc tylko metodą prób i błędów ( kupna , sprzedaży , wypożyczenia ) dojdzie do tego co mu się w tym , czy innym przewodzie najbardziej podoba , a im więcej wyda na przewody tym te różnice porównawcze będą mniejsze .

Tak na marginesie, nie znam zadnego prawa fizyki, które neguje wpływ kabla na działanie układu elektronicznego. Inaą natomist sprawą jest czy efekt ten jest słyszalny czy nie i przez kogo.

Proponuję nie nie stosować uzasadnień demagogicznych.

pozdr

Kazdy kabel ma jakas charakterystyke czestotliwosciowa i to na pewno nie plaska. Ergo, musi wplywac na dzwiek. Czy istotnie czy nie, to inna sprawa.

Ja ograniczylbym sie do kryterium cenowego - tak zeby okreslic przedzial w ktorym jest sens szukac i porownywac kable. Zakladajac, ze wzmak i kolumny sa w tej samej klasie i zblizonej cenie, to mysle ze kable nie powinny przekraczac 10-15% ceny klocka lub kolumn. No jasne, nie mowimy o jakischs monstrualnie dlugich kablach, tylko w granicach 2-5 metrow.

ale to moje zdanie....

jest taki artykul (po ang.) Passa o kablach glosnikowych.

Moze ktos bedzie mial ochote poczytac:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

[Plik ma niemal 1Mb]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stwierdzenie, że cały zestaw gra tak, jak jego najsłabszy element - kryje chyba odpowiedź na pytanie, jak znaczący wpływ mają poszczególne elementy zestawu. Nie określimy tego w procentach, ale chyba można wyraźnie rozróżnić wpływ różnych elementów.

Jeżeli w jakimś rewelacyjnym systemie zastąpimy kable - zwykłymi OFC po kilka złotych za metr, to brzmienie całego systemu się nieco pogorszy, ale nadal będzie bardzo dobre.

Natomiast, jeżeli w takim systemie zastąpimy np. kolumny - jakimiś od mikro-wieżyczki, to brzmienie całego systemu szlag trafi. Mniej więcej to samo będzie, kiedy zmienimy wzmacniacz na jakiś szmelc. Itd...

A skoro tak, to jednak kable mają znacznie mniejszy wpływ na brzmienie systemu, niż klocki elektroniczne i kolumny.

Janusz z Torunia

w szczególności do MariuszJ

 

Z moim wzmakiem jest wszystko ok., ale dzięki za troskę :-)

Dzięki również za troskę o moją pensję i jej przeznaczenie.

Zrewanżuję się poważną troską o Twój słuch.

Moim zdaniem sprawę można zakończyć prostym wnioskiem:

tym, których zdaniem dobrze dobrane kable mają wpływ na brzmienie życzę miłego słuchania (i gratuluję słuchu), Ci co nie wierzą w kabelki nie słuchają na kablu telefonicznym i tak pewnie więcej nie usłyszą.

Pzdr.

P.S.

Telefonizacja wsi pod Łodzią chyba się zatrzymała.

Moim zdaniem bez porzadnych kabli nie ma słuchania.

I nie ważne jaki bedzie podpięty zestaw( za jakie piniądze). Wydaje mi się,że wielu mysli w ten sposób im droższy zestaw to można instalować gorsze okablowanie.Może i w tym jest jakaś prawda.Wedłóg mnie najważniejsze jest podpięcie właściwego okablowania i tutaj nie wystarczy podiąć bardzo drogi kabel i bedzie sprawa załatwiona.Następnie niespotkałem się jeszcze z urzadzeniami grającymi w sposób idealnie zrównowarzony i wszystko inne co za tym idzie.A słuchałem już sprzętu za parę miliardów zł. na stare oczywiście.Dla mnie najważniejsze jest,aby cały zestaw można było złozyć jak najlepiej(zrównowarzyć go ), żeby nie było drastycznych przesunieć. I nie ważne w jakiej to konfiguracji idzie i za jakie pieniadze, bo nie jednokrotnie tańsze kable dobrane w sposób właściwy potrafią zlac na łeb inne drozsze okablowanie w źle dobranych systemach.Nie jednokrotnie słuchałem urzadzeń za 30-60tyszł w których to kable były dobierane jedynie cenowo i grało to bardzo słabo.

Brzmienie kabla zależy przecież od jego długości ;)

 

Kable, które są dostatecznie długie i dosiegają od wzmacniacza do kolumny brzmią znacznie lepiej od tych, które nie dosięgają :))))

 

pozdr.

Ktoś kiedyś powiedział, że kabel idealny to kabel neutralny. Ponieważ nie istnieją rzeczy idealne, to każdy kabelek będzie miał swój charakter (zmieniał brzmienie systemu). Moim zdaniem najważniejszą sprawą to dobór kabelka do systemu. Niekiedy lepiej żeby kabelek miał swój charakter niż był idealny. Taki idealny można podpiąć jedynie do idealnego systemu. Zasadniczą sprawą w przypadku kabli są jego parametry elektryczne (Amerykę odkryłem:-) Poza pojemością, rezystancją i indukcyjnością nic więcej nie znajdziemy. Jak dobrać te parametry. Sprawa prosta. Zerowa rezystancja, pojemność jak najmniejsza (tej nie wyeliminujemy) i minimalna indukcyjność (są sposoby by zredukować ją niemal do zera - studenci inżynierii wysokich napięć wiedzą o czym piszę). Z indukcyjności i pojemności (a także niestety kąta stratności dielektryka - izolacji) wynika prędkość propagacji fali elektromagnetycznej w przewodniku. Prędkość światła możemy osiągnąć przy idealnej izolacji (próżnia, powietrze też jest doskonałym dielektrykiem) - do takiego stanu dążymy. Efekt naskórkowości związany z wypychaniem ładunku przez pole na zewnątrz żyły przewodnika również jest do rozwiązania (inżynieria niskich temperatur - rdzeń z przewodnika - np. miedzi - wokół nadprzewodnik :-) - taniej niestety jesteśmy na to skazani - przewody multistrad o małym przekroju i dużej ilości żył wzajemnie izolowanych między sobą, lub mikrorurki(dodam, że powierzchnia przewodników powinna być idealnie gładka). Kolejna sprawa to ekranowanie. Wpływa ono na rozkład pola elektrycznego wewnątrz kabelków i wprowadza dodatkową pojemność. Przy dużych prądach stosowanie ekranu nie ma sensu - wpływ zakłóceń radioelektrycznych na te sygnały jest znikomy. W kablach sygnałowych - przykra konieczność. I znowu najlepszym ekranem jest nie folia aluminiowa, ale materiały o małej głębokości wnikania pola elektromagnetycznego np. twarda stal.

Jak widzicie prawie wszystko da się rozwiązać, ale ile by to kosztowało? Wszystkie kable dostępne na rynku to próba pogodzenia praw fizyki i kosztów bezkompromisowych rozwiązań z ceną możliwą do przyjęcia przez klienta.

Sorry za mędrkowanie, ale troszkę się tą tematyką zajmowałem (zawodowo) i dlatego tyle nabazgrałem.

Nalepsze co mi przychodzi do głowy to kabelki złożone z duże ilości żył o różnych przekrojach oddalone od siebie jak namocniej a wszystko to w izolacji ha ha powietrza, czyli krótka gołe drutu w powietrzu (tylko przypadkowo nie zwierajcie ich). Uffff...

A to wszystko do stalowo-miedzianego płaszcza. I trzeba zapewnić stabilność mechaniczną, żeby nie było efektu mikrofonowania. Na dodatek impedancja kabla (tylko dla jakiej częstotliwości?) powinna byś taka sama, jaka impedancja złączy (czyli najczęściej RCA), aby wykluczyć odbicia fali. Całość schłodzić (minimum ciekły azot), aby zmniejszyć szumy termiczne. Niestety nie zlikwidujemy szumów śrutowych, bo nie mamy jak podzielić elektronów na kawałki :(

Potem do rozwiązania pozostaje problem dopasowania falowego kabla (już w całości) do wyjścia i wejścia...

tak sobie czytam i czytam i chciałbym zabrać głos....

 

Czy w kablu głośnikowym za 20 kpln za komplet (2*4m) nie da się zawrzeć przy masowej produkcji tych rozwiązań o których piszecie? A co ze ścieżkami na we wzmaku na płytce od wyjść do zacisków głośnikowych? A co z kablami w środku kolumn?

 

Nie wiem czy nie posunę się za daleko z tym twierdzeniem, ale zauważcie, że chyba grupowicze konstruujący własne sprzęty z reguły:

a) są nastawieni raczej sceptycznie do przywiązywania wagi do różnic pomiędzy kablami

b) nie zabierają głosu w dyskusjach.

 

Gdyby kablarze spróbowali np. skompletować sobie sprzęt do pomiarów kolumn (max 200pln) i nauczyć się jakiegoś programu do pomiarów, np. Speaker Workshop i wreszcie spróbowali zaprojektować zwrotkę do swoich kolumn i zobaczyli co tam się dzieje i ile tam już jest kompromisów (tak samo na pewno jest z każdym elementem toru gdzie zmiany są naprawdę mierzalne i słyszalne w ślepych testach) to zapomnieliby o dobieraniu kabli do np. CA 500 i avance 505.....

 

Pozdrawiam

przeczytalem niechcacy rekina i inzyniera "slowo" o kablach i glowa mnie rozbolala, tego kto pierwszy wyprodukowal "lepszy" audiofilski kabel nalezalo by zastzrelic - no i co bys ie stalo jak bysmy nie mieli audiofilskich kabli - ano mielibysmy druty ofc - 2 zety od metra i wszyscy byliby zadowoleni...

I byc moze cos w tym jest..... czesto te nieopisane po audiofilsku kable potrafia byc na poziomie!

Wlasnie wczoraj u znajomego posluchalem a dzis u siebie pomierzylem kabelek za 2 ZL!Zagral bardzo poprawnie!Nazwy niepodam bo jej jeszcze nieznam!

Inżynier - kurde, no to mnie zmartwiłeś. Okazuje sie że jednak nie można zrobic idealnego kabla bo elekrtony sie o siebie trą i szumią (jesteś pewien że nie mozna ich podzielić???)

 

Ale zaraz!!! A może by tak wystarczyło zmienic teorię z korpuskularnej na falową. Taki sobie elektron to podobnież tak szybko zap... - się porusza że nie istnieje w jednym czasie i miejscu. A jak nie istnieje to się nie trze! Bo jest falą - EUREKA - wynalazłem nieszumiący kabel :))))

 

Tylko - Inżynier - nie wymyślaj juz zniekształceń falowych tych elektronów bo mi inwencji nie starczy do wynajdywania coraz doskonalszych kabli. Na razie wystarczą juz takie na poziomie VELUMów ;)

pozdr.

Teorycznie ;-) najlepszy byłby kabel z... ołowiu. Tylko trzeba by go było oziębic na tyle, żeby przeszedł w stan nadprzewodzący. Inne nadprzewodniki też by się nadały. Zero oporu, zero strat/zniekształceń. Do tego jeszcze nadprzewodzące magnesy w głośnikach! :-))

Najprostrze rozwiązanie to likwidacja takich przeżytków jak kable głośnikowe. Kto to widział w XXI wieku?

A serio to moża faktycznie najtaniej jest budować kolumienki aktywne, gdzie osobno wzmacniany jest sygnał dla każdego głośnika, brak pasywnego sposobu dzielenia (filtrowania) pasma, a całość problemów rozwiązuje się na druku wzmacniacza (problemy są oczywiście także tutaj, ale brak kabli głośnikowych = problemy - 1). Gdyby udało się uniknąć drgań i pola od głośników, to można podłączyć kolumienki przewodem optycznym(po rozdzieleniu na kanały) i wbudować C/A w kolumnie. Jak się wam podoba?

Inżynier słusznie napisał, że w kabelku musi być jeszcze dopasowanie falowe impedancji - coby nie powstawały odbicia (Co powiecie że dla niektórych częstotliwości mogłaby w interkonekcie i kablu głośnikowym powstawać fala stojąca :-). Jakaś firma robiła badania pod tym kątem i wychodziło jej że optymalna długość interkonektu to coś koło 0,6 m. Moje skromne badania dowodzą, że optymalna długość kabli głośnikowych, oraz interkonektu wynosi - nie w przybliżeniu, ale dokładnie 0. Swoją harówę teoretyczną odwaliłem - teraz niech się martwią konstruktorzy (powodzenia;-). Mam uwagę do konstruktorów - u mnie długość bazy głośników to 2,8 m - proszę to uwzględnić (TO BĘDZIE NAPRAWDĘ SZEROKI WZMACNIACZ Ha,ha...)

Pozdrawiam

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.