Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje jazzowe


Rekomendowane odpowiedzi

MarkN,

Dzięki,:)

 

Podobno wykładał już w wieku 13 - tu lat:), ale co tam...

 

Tak, wcześniejsze dokonania, zarówno w w PMG jak i z innymi, cechują się niepowtarzalnym klimatem i wydaje się, że to brzmienie, czar już nie wrócą.Były sygnowane nie tylko współpracą z np już nieżyjącym.M Breckerem czy z jeszcze wcześniejszych lat Naną Vasconcelos,DeJohnette, Weberem(moim ulubionym)..,czy w końcu wspomnianym, Redmanem, ale również inną wytwórnią i hm..,rodzajem świeżości, jazzowej innowacyjności.

Dziś Pat wydaje się trochę zmęczony, a czasem(moze się mylę)pogubiony.Brakuje mi PMG z z Sanchezem i innymi we wspólnym nowym projekcie.The Way Up, to już staroć i choć imho, wspaniała płyta, to jednak czas na coś nowego, najwyższy czas.

 

Wish z Redmanem, mam:) Nawet słuchałem ze dwa dni temu.Niestety mam pirata, i choć ich nie lubię,to jestem na niego skazany.

Jakiś czas temu szukałem oryginału, ale nijak nie mogłem się dokopać.

Może powinienem ponowić próbę.

 

Serdecznie pozdrawiam, M.

Na temat jazzu mógłbym czytać, pisać, słuchać i rozmawiać w nieskończoność. To moja pasja! Kocham Jazz i nie jestem zamknięty w ściśle określonych ramach. Zarówno tradycja mainstreamowa jak i frytowa są mi bliskie. Lubię jak najbardziej różne eksperymenty muzyczne i próbę połączeń stylów oraz gatunków. Lubię też klimaty etniczne. Lubię wszystkie instrumenty i ich brzmienie. Lubię muzykę żywą, niezależnie czy na koncercie, gigu w knajpie czy też w domu! Lubię i szanuję wpływy kulturowe, obyczajowe i etniczne.

To wszystko jednak traci na wartości jak jest opowiedziane smętnym i prostym językiem, którego słowa są przewidywalne, smutne i nie swingujące. Bo co to jest Jazz... ??? Według mojej percepcji i postrzegania (zresztą nie tylko mojej) to właśnie swing nadaje odpowiedniego charakteru i zachowuje balans nagrań jazzowych. Bez swingu nie ma jazzu, a swingowanie moi mili państwo nie jest takie proste jak by się wydawało. Do tego wszystkiego dochodzi timing, poczucie rytmu i najważniejszy klimat, czyli IMPROWIZACJA!

Własny język i własny koncept - oryginalny i niepowtarzalny!

 

David Binney / Edward Simon - Oceanos

 

W pozostałych rolach:

Scott Colley & Brian Blade

Luciana Souza, Adam Rogers, Shane Endsley, Jesse Newman, Alan Ferber, Pernel Saturnino

 

Świetna płyta pochodzącego z Wenezueli pianisty Edwarda Simona i nowojorskiego rezydenta, saksofonisty - Davida Binney. Jazzowa jazda zabarwiona brazylijskimi i latynoskimi klimatami z dodatkowym kolorem gitary Adama Rogersa i wokalizami wspaniałego głosu Luciany Souzy. Piękne aranże w melodiach latynoskich rytmów i kolorów! This is it!

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

1289.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Pięknie napisane:)

 

Mam podobne odczucia względem rozmów,wymiany poglądów o tym wyjątkowym, pełnym barw stylu.

 

Podczas czytania powyższego posta, nasunęła mi się myśl, aby stonowanie zmienić tor dyskusji.

W skrócie przyjrzeliśmy się sylwetce Pata w kontekście dawnych i obecnych dokonań.

Wspomniałeś o Jazzie etnicznym i nasunęła mi się wspaniała postać.

Człowiek, który ma w dorobku wiele wspaniałych płyt, a jazzmanów i nie tylko z nim współpracujących można by wymieniać długo.

Trilok Gurtu, bo o nim mowa, wydał z m.in. z Patem Metheny świetną pozycję datowaną na '93 rok przez CMP Records.

 

 

Nie znam tej płyty, ale po składzie widać, że będzie muzyczny mix hinduskiej muzyki, fusiun i methenowskiego brzmienia. Bardzo ciekawa konfiguracja: Zawinul, Sclavis, Metheny i korzenny Trilok, chyba z rodziną... '-)

 

Jest też parę klimatów etnicznych i to całkiem przystępnych wśród poważnych freejazzowych i free/impro nazwisk. Phaorah Sanders ma kilka dokonań na tym polu, następnie Wadada Leo Smith i jak najbardziej Don Cherry. Z Donem Cherry jest o tyle ciekawie, że nagrał mniej znaną szerszej publiczności płytkę z Krzysztofem Pendereckim, na której to zamieszczona jest ponad szesnasto-minutowa kompozycja - Actions for Free Jazz Orchestra - z orkiestrą kierowaną przez mistrza. Lubię takie eksperymenty i w wolnych wypowiedziach słychać tam właśnie bardzo dużo klimatów etnicznych. Nagrania początkowo mogą się wydawać nieco zawiłe i niezrozumiałe, nie mniej jednak cała płyta to niebanalne i bardzo ciekawe pokłady jazzu, free, klimatów etnicznych i poważnej muzyki współczesnej. Dodatkową atrakcją jest też fakt, że płytę wyprodukował nikt inny, tylko sam Joachim Ernst Berendt. Opisywałem tę płytę w swoim wątku Najbardziej odjazdowe projekty w klimatach awangardy i free jazzu. Według mnie bardzo ciekawa płyta, na którą gorąco namawiam. Oczywiście jest to koncert, w którym bierze udział cała plejada gwiazd włącznie z naszym Tomaszem Stańko. Mamy też tam Manfreda Schoofa, Kenny Wheelera, Petera Brotzmana, Terje Rypdala...

 

5160ZXp4klL._AA160_.jpg

Parker's Mood

Nie znam tej płyty,

 

Uśmiałem się, bo ja z kolei nie znam twojej propozycji:))

 

Właśnie się oswajam na YT.

 

Nawiasem,

 

Znasz te pozycję?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Witam

A czy coś takiego też znajdzie miejsce w tym wątku, chyba bardzo pospolite, i czy nie za bardzo ?

 

Duke Ellington with Charles Mingus and Max Roach "Money Jungle"

Dostałem płytkę w tym tyg. reedycja Blue Note, United Jazz Artists, i tak ją słucham cały tydz. Krążę wokół Mingusa od maja ( uwielbiam dźwięk kontrabasu) reszty zespołu w sumie to nie znałem. Jasne, nazwisko Ellington obiło mi się o uszy, słucham jazzu od maja, ale on sam jeszcze nie zagościł na mojej półce. Po przesłuchaniu tej płyty, jakoś mnie Pan Ellington nie powalił. Nie znam się, i nie mnie oceniać, ale jakoś tak bez szału. Największe wrażenie na mnie zrobił Max, w drodze do mnie już jego '"Drums Unlimited".

W sumie to planowałem zacząć przygodę z Maxem od The Charles Mingus Quintet + Max Roach, ale wyszło inaczej.

Bardzo mi się spodobała gra Maxa. Sama płyta jest w sumie krótka 7 utworów, 30 min grania, tytułowy Money Jungle odkładam na bok, nie mogę przejść przez tez 5,5 min. - zakładam, że to rozgrzewka, Mingus chyba jeszcze spał, i każdy robił na co ma ochotę. Nie ma tam spójności, nic. Potem jest już miodzio. Każdy z w/w panów ma swoje 5 min na tej płycie, największe wrażenie zrobiły na mnie "Wig Wise" oraz "Caravan". Na koniec trochę spokoju, dłuższy wstęp Duke, ale jakoś mnie nie porywa. Mingus i Max bardzo pozytywne postacie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Dominic2509

Sama płyta jest w sumie krótka 7 utworów, 30 min grania, tytułowy Money Jungle odkładam na bok, nie mogę przejść przez tez 5,5 min. - zakładam, że to rozgrzewka, Mingus chyba jeszcze spał, i każdy robił na co ma ochotę. Nie ma tam spójności, nic. Potem jest już miodzio. Każdy z w/w panów ma swoje 5 min na tej płycie, największe wrażenie zrobiły na mnie "Wig Wise" oraz "Caravan". Na koniec trochę spokoju, dłuższy wstęp Duke, ale jakoś mnie nie porywa. Mingus i Max bardzo pozytywne postacie.

 

A to ciekawe co piszesz. Moja płytka to jedenaście kompozycji plus cztery alternatywne wersje: Solitude, Switch Blade, A Little Max i Rem Blues - Blue Note, 24bit remaster. Oryginalna wersja na LP zawierała właśnie siedem utworów i twoja edycja to taki mini oryginał, bez dodatków. Co do Twoich wrażeń, to nie mam zdania. Jak dla mnie jest to doskonała porcja czarnego swingu, muzyki pulsującej i odbijającej się jak piłeczka pingpongowa. Ciemny timing, swing, blues, bop i wielki Duke - jedna z najważniejszych postaci jazzu w każdej kategorii, co absolutnie nie znaczy, że Ci się musi podobać. Jestem przekonany, że przyjdzie dzień na tę płytę. Na razie jest jak jest... '-)

 

Pozdr, M

Parker's Mood

Powiem tak, jak było ze mną, przeciętnym słuchaczem. Nie neguję postaci Duka, ale na tym album pianino zrobiło na mnie najmniejsze wrażenie. Uważam, że 1sze skrzypce gra perkusja.

> Dominic2509

 

Żle słyszysz... Sekcja rytmiczna, czyli perkusja i bas jadą do przodu, a Duke sobie gra i improwizuje według ustalonego szkieletu harmonicznego. W muzyce tej, jest również dużo miejsca na wypowiedż kontrabasu, który ma swój czas i rytm, jak i na swobodne słowa perkusji, pozwalającej sobie zwykle trochę więcej niż basowy przodownik. Fortepian to podstawowy instrument w tej konfiguracji i jako instrument harmoniczny wyraża większość myśli muzycznej i w tym zestawieniu, jak i wielu innych konfiguracjach jazzowego trio fortepianowego jest instrumentem głównym. To słychać! Oczywiście dialog i współpraca instrumentów jest jak najbardziej zachowana i na najwyższym poziomie. Każdy siebie słucha i odpowiada na zadane pytania! Tak to chyba widzę... '-)

 

Pozdr, M

Parker's Mood

No nareszcie.......... nowe i ciekawe brzmienie.Przesłuchałem płytkę i owszem jest OK.Proszę o nastepny projekt współcześnie wydanego jazzu i podobnych klimatach.Pozdrawiam.

 

1289.jpg

MarkN

 

Źle się wyraziłem, albo Ty mnie źle zrozumiałeś. Nie mówię, że perkusja jest na 1szym planie, bądź najważniejszym instrumentem. Nie to miałem na myśli, ale ona mnie najbardziej wciągnęła, dała mi najwięcej frajdy. Rozkładałem ją na czynniki pierwsze, koncentrowałem się na niej, i doszedłem do wniosku ,że Max musi mieć chyba z dwie pary ramion. Tak Duke sobie gra, właśnie dla mnie, gdzieś tam sobie gra w tle. Nie uwiódł mnie. Nie zaczarował mnie jak Jarrett, do dziś uważam, że 1sza część koncertu z Kolonii to jedna z najpiękniejszych rzeczy jaką kiedykolwiek słyszałem. Nie zaczarował mnie jak Svensson, który wyrył sobie miejsce w moim sercu od pierwszych taktów.

Edytowane przez Dominic2509

> Magnepan

 

Brzmienie nie jest nowe, chociaż jak najbardziej ciekawe. Zainteresuj się wydawnictwem Criss Cross Jazz. Odnajdziesz tam wiele ineresującej muzyki o zbliżonym lub podobnym charakterze, zresztą Twój ulubiony Concord Records ma na swoim koncie trochę takich nagrań. Sprawdż płyty Johna Patitucciego dla tej wytwórni. Bardzo dużo podobnych klimatów, a i wiele projektów zawiera te same nazwiska. Jest to jedna ekipa i podobna szkoła grania!

 

Pozdr, M

Parker's Mood

Wieje NNNNNNNNNNNNNuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudą , więc trochę życia dla starszych fanów/panów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

przeciez to chillout nie jazz!!!!!!!!!!

 

przeciez to chillout nie jazz!!!!!!!!!!

 

 

niezle do posluchania po imprezie w cafe del mare.

 

Panowie, podsuncie jakis ciekawych puzonistow, moze byc jakies mlode tchnienie jak trombone shortly, ale i ciekawe dojrzale produkcje.

 

Zupelniej improwizacji do konca nie trawie, chyba ze po dobrym alkoholu ;]

 

Napewno macie sporo ciekawych odkryc w tym temacie.

 

dzieki i pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znakomity jest Robin Eubanks - dyżurny w zespole Davida Hollanda i udzielający się w fenomenalnych projektach SF Jazz Collective.

Wiadomo też, że słynny George Lewis nie jest z pierwszej łapanki... '-)

Moje przykłady to projekty free, bop, freebop i nowoczesny mainstream!

 

51GttTMpkeL._AA160_.jpg41h1QZiHjxL._AA160_.jpg613xxiZ5DOL._AA160_.jpg5195KTOM9cL._AA160_.jpg51Kyg7Y%2BbSL._AA160_.jpg51rDWVNB3CL._AA160_.jpg

 

Pozdr, M

Edytowane przez MarkN

Parker's Mood

Panowie, podsuncie jakis ciekawych puzonistow, moze byc jakies mlode tchnienie jak trombone shortly, ale i ciekawe dojrzale produkcje.

 

Proszę,

Bob Brookmeyer

Wspomniałem już wcześniej(w wątku "100 płyt, która warto znać") o tej niezwykłej, niestety już nie żyjące postaci.

przeciez to chillout nie jazz!!!!!!!!!!

 

Bart azazel,

 

Ten utworek z chilloutem nie ma nic wspólnego mój drogi.

To jest soul jazz i cały projekt jest w klimacie tego nurtu.

 

Jesli idzie o puzonistów to pamietam kilka płyt URBIE GREEN'A dla wytwórni CTI .Postaram się znalezć i przesłać

Wycliffe Gordon, ale... wszystko już było:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bardzo ciekawy wywiad przeprowadzony z Branfordem Marsalisem - rozmawia Bill Milkowski na łamach JazzTimes.

Zachęcam wszystkich jazz fanów do przeczytania tego jakże interesującego wywiadu i spostrzeżeń jednego z największych gigantów współczesnego jazzu!

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

MarkN,Trochę przeceniasz nasze możliwości lingwistyczne.Najlepsze w treści artykuły o muzyce i muzykach TO SAMA MUZYKA.

Ale chyba już się powtarzam.Pozdrawiam.

 

Ps.Podebrałeś mi wątek jak widzę.Jakoś nie widzę aby ustawiała się 'tam' kolejka.Jeszcze poczekam i zaobserwuję co się wydarzy.

I obowiązkowy album dla wszystkich Jazzmanów - bez wyjątków. Takie klimaty trzeba po prostu znać i mieć je we krwi! This is Jazz... '-)

Dodam, że jakość nagrań tego remastera jest bardzo dobra, co jest rzadkością w nagraniach Charlie Parkera.

 

61NzMAegEFL._AA300_.jpg

 

Pozdr. M

Parker's Mood

Ten utworek z chilloutem nie ma nic wspólnego mój drogi.

To jest soul jazz i cały projekt jest w klimacie tego nurtu.

 

Magnepanku,

 

Lubię Cię kolego, ale widzę, że czasem starasz się zabłysnąć za wszelką cenę i poprawiasz wszystkich przy byle okazji.

Celem wątku - jak sądzę - jest propagowanie Jazzu w jego wielu odmianach.

Jeśli wiesz wszystko o tym pięknym stylu i jego pokrewnych, to jestem pełen uznania, ale pozwól innym np. takim matołom jak Ja, uczyć się prawdziwej prawdy, bo dotychczas karmisz nas;

- całą prawdą, tylko prawdą i gówno prawdą.

 

W kontekście tej ostatniej, to obawiam się , że nie masz racji, ponieważ to klasyczny przykład Nu Jazz i Neo Soul.

Zatem, używanie li tylko określenia soul jest moim zdaniem, niepoprawne.

 

MarN,

 

Świetny album!Co prawda, nie mam go na żadnym nośniku, ale w ulubionych na YT.

Aż strach pisać i wstyd niewąski, że tylko na YT:)

Najlepsze w treści artykuły o muzyce i muzykach TO SAMA MUZYKA.

 

 

Pod warunkiem, że wiemy o niej wystarczająco dużo i swobodnie możemy o niej rozmawiać. Polecam i zachęcam do czytania o muzyce, poznawania jej historii, form i zagadnień technicznych. Wiedzy nigdy nie jest za dużo, no chyba, że już wszystko wiesz... Dopiero teoria połączona z praktyką (niezależnie czy słuchamy czy też gramy na instrumencie) daje wymierne i jak najbardziej pozytywne rezultaty.

Wątku o muzyce około-jazzowej nie podebrałem, tylko go po prostu założyłem mając na względzie Twój brak czasu. Zajęło mi to minutę!

Poza tym, jest to wątek z dedykacją...

 

Pozdro z Saturna, Herman & Me

Parker's Mood

.. Duke ....nie uwiódł mnie. Nie zaczarował mnie jak Jarrett, Nie zaczarował mnie jak Svensson, który wyrył sobie miejsce w moim sercu od pierwszych taktów.

 

Nie można porównywać pianisty - Ellingtona do Jarretta czy Svenssona, bo Duke nigdy tytanem fortepianu nie był, za to był genialnym kompozytorem i aranżerem (a właściwie szefem genialnej spółki kompozytorsko-aranżacyjnej) i szefem genialnej orkiestry. I dlatego, chcąc poznać osobowość Duka słuchaj jego orkiestry, a nie jego nagrań solowych czy w trio, a słuchając płyty "Money Jungle" zwróć bardziej uwagę na Duka - kompozytora (bo przecież jest kompozytorem lub współ-kompozytorem wszystkich utworów na płycie) niż na Duka - improwizującego pianistę.

> Witek B

 

Czy czytałeś wywiad z Brandfordem Marsalisem? Prosiłbym o komentarz, jeżeli jest taka możliwość oczywiście. Z góry dziękuję.

 

Pozdr, M

Parker's Mood

Cześć, Chłopaki:)

 

Wyskoczę z tematem niczym z pietruchy, ale co tam..:)

 

W jednym z wcześniejszych postów, wspomniałem o moim pierwszym, przypadkowym zetknięciu z Jazzem.

Korzystając z uprzejmości autora wątku, a zarazem pozwalając sobie na kontynuację moich osobistych fascynacji, pragnę zwrócić uwagę na kolejną moim zdaniem, ciekawą postać z którą zetknąłem się chyba już w pierwszej połowie lat 90- tych.

Tylko zbieg okoliczności sprawia, ze jest to również gitarzysta, muzyk wielkiego formatu, osoba o której często piszę się

- "..,jeden z najciekawszych gitarowych dżentelmenów na świecie"

 

Allan Holdsworth, bo o nim mowa, urzekł mnie nie tylko osobliwą techniką gry, ale również zabrał w świat Fusion i to raczej w jego bardziej skomplikowane, chciałoby się dodać, hm..,ciemniejsze strony.

Dzięki niemu, a ściślej, dzięki współpracy z wieloma muzykami, poszerzyłem horyzonty o tak znane i cenione postacie jak ;

-Chad Wackerman, Tony Williams, Bill Bruford czy Gary Husband.

 

To jeden z moich ulubionych, koncertowych fragmentów z świetnym Virgilem Donati :)

 

 

 

Ciekawi mnie też Wasze zdanie o twórczości A.Holdswortha.

'-)... Jest dobry wywiad z Brandfordem Marsalisem (link na str. 349). Zachęcam do przeczytania! Szereg ciekawych spostrzeżeń!

 

To prawda, że nowa generacja muzyków jazzowych technicznie jest nie do pobicia; celowo i świadomie odrzucają swing. Mieszają gatunki... często grają rockowo - fusion XXI wieku, powiedziałbym!... Z drugiej strony, jak trzeba swingować to jest taka jazda, że czapki z głów!... Np. Kurt Rosenwinkel, B.Mehldau, Joshua Redman, nie wspominając już o najmłodszej generacji... Greg Ward, Thomas Morgan... No i teraz jest pytanie; jak są tacy znakomici to dlaczego ich muzyka nie brzmi i nie kołysze jak muzyka C. Hawkinsa, B.Webstera, L.Younga, Charlie Parkera, Dizzy Gillespiego... od dawna nad tym się zastanawiam. Słuchając płyty Bird and Diz, czuć jak muzyka się odbija... skacze... jak piłka! Chce się kręcić ciałem, tańczyć... bip bop! Swing! Blues!... Tak odbieram tę muzykę.

Słuchając Rosenwinkela, Mehldau, Redmana - jestem w ciszy i podziwiam ich Jazz. Jest perfekcyjny i doskonały, jest swing, jest blues, jest bop; jest wszystko co potrzeba... lecz niestety tańczyć mi się nie chce!... '-)

 

Pozdrowienia z Saturna, Herman & Me

 

> piano

 

Lubię A.Holdswortha. Jest to poważna figura fusionowa. Mam dwie, albo trzy jego płyty. Na pewno najbardziej lubię Propensity z 1978 roku; krótka płyta, tylko dwa utwory, razem chyba niecałe pół godziny! Polecam ją zawsze z Extrapolation - Johna McLaughlina.

 

Pozdr, M

Parker's Mood

Jeśli wiesz wszystko o tym pięknym stylu i jego pokrewnych, to jestem pełen uznania, ale pozwól innym np. takim matołom jak Ja, uczyć się prawdziwej prawdy, bo dotychczas karmisz nas;

- całą prawdą, tylko prawdą i gówno prawdą.

Piano, widzę że podskoczyło Ci ciśnienie i straciłeś kulturę wypowiedzi nie przebierając w słowach.

Jeśli coś nie jest tym czym jest to należy reagować aby ktoś nie miał błędnego przekonania, to oczywiste.Jeśli uważasz siebie

za muzycznego matoła to niewiele mogę w tym pomóc poza jedną radą - rzuć się w wir zakupów płytowych a będziesz douczony i oświecony muzycznie.

Edytowane przez Magnepan

Zamiast odnieść się do meritum, to naskakujesz na mnie.

Znaczy, że bardziej Tobie, owe ciśnionko podskoczyło.

Piano,nie karmię Ciebie tym czy owym i odnoszę się z szacunkiem do Twojego hobby i nie błyszczę tak jak piszesz.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.