Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje jazzowe


Rekomendowane odpowiedzi

Japoński jazz 1970-1979 - TOP 10 - kolejność chronologiczna:

Masabumi Kikuchi Sextet – Poo-Sun (1970)

Akira Ishikawa & Count Buffalos – Electrum (1970)

Masabumi Kikuchi Sextet/Sadao Watanabe Quartet – Collaboration – Part I/Part II (1970)

Terumasa Hino/Mal Waldron – Reminicent Suite (1972)

Masabumi Kikuchi – Hairpin Circus/A Short Story For Image - Soundtrack (1972)

Hiromasa Suzuki – Kumikyoku Furukotofumi - Rock Joint Biwa (1972)

Terumasa Hino Sextet – Fuji (1972)

Toshiyuki Miyama & His New Herd: Masahiko Sato ‎– Yamataifu (1972)

Sadao Watanabe – Open Road (1973)

Shunzo Ohno – Something Coming (1975)

 

Masabumi Kikuchi Sextet ‎– Poo-Sun (1970) 

Minęło niespełna pół roku od nagrania „Re-confirmation”, tymczasem Kikuchi ponownie wchodzi do studia, aby zarejestrować jeden ze swoich najwybitniejszych albumów. O ile poprzedni krążek był jeszcze hybrydą post-bopu i wczesnego fusion to „Poo-Sun” okazał się zdecydowanym krokiem w stronę „elektryczności”. Już otwierający album, ponad 20-minutowy „Dancing Mist” pokazywał, że mamy do czynienia z nieprzeciętnym wydawnictwem. Kikuchi rozwija w nim pomysły zaczerpnięte z takich płyt Davisa, jak In A Silent Way” (1969) i „Bitches Brew” (1970). Dokładnie chodzi o charakterystyczne, gęste faktury elektrycznych fortepianów, tworzących szkielet i główny komponent kolorystyczny kompozycji. Grają na nich jednocześnie Kikuchi i Ichikawa. Dla miłośników fortepianu Fender Rhodes powinna to być prawdziwa uczta. Jedynym „akustycznym” utworem w zestawie, nie licząc króciutkiego fortepianowego postludium „My Companion”, jest subtelna ballada „Yellow Carcass In The Blue”. Miła odskocznia od elektrycznych eksploracji. Tuż po niej pojawia się najbardziej dynamiczny utwór na płycie „Puzzle Ring”. Tym razem główną atrakcją jest duet elektrycznego fortepianu (Kikuchi) i organów (Ichikawa). Koniecznie trzeba także wspomnieć o partiach saksofonu, na którym gra Kohsuke Mine. To także jeden z bardzo mocnych punktów tego albumu. „Poo-Sun” to jeden z klejnotów japońskiego jazzu.

42 minuty temu, mahavishnuu napisał:

Japoński jazz 1970-1979 - TOP 10 - kolejność chronologiczna:

Jak oceniasz na tle japońskiej sceny jazzowej Isao Suzuki - bass, cello 

Słyszałem osiem jego płyt nagranych w różnych konfiguracjach personalnych w latach 1973-1980. Jak dla mnie, używając terminologii sportowej, I liga. Do japońskiej ekstraklasy trochę mu jednak brakuje. Płyty, które zrobiły na mnie najlepsze wrażenie: „Blow-Up” (1973), „Orang-Utan” (1975) i „The Thing” (1979). Żadnej nie oceniłbym jednak wyżej niż 7/10.

3 godziny temu, mahavishnuu napisał:

Słyszałem osiem jego płyt nagranych w różnych konfiguracjach personalnych w latach 1973-1980. Jak dla mnie, używając terminologii sportowej, I liga. Do japońskiej ekstraklasy trochę mu jednak brakuje. Płyty, które zrobiły na mnie najlepsze wrażenie: „Blow-Up” (1973), „Orang-Utan” (1975) i „The Thing” (1979). Żadnej nie oceniłbym jednak wyżej niż 7/10.

Na jakich basistów warto zwrócić uwagę w japońskim jazzie ? Jakie płyty byś polecił ? 

Ja bym zwrócił uwagę przede wszystkim na Reggie Workmana, Cecila McBee i Gary Peacocka. Tych trzech amerykańskich basistów, to kluczowe nazwiska w jazzie granym w Japonii. A dlaczego sekcja w jazzie jest tak ważna i najlepiej jak jest amerykańska? 

Parker's Mood

Godzinę temu, mdavis napisał:

Na jakich basistów warto zwrócić uwagę w japońskim jazzie ? Jakie płyty byś polecił ? 

Łatwiej byłoby mi wskazać gitarzystów niż basistów. Akurat tak się złożyło, że w Kraju Kwitnącej Wiśni, w znakomitej większości, bardzo dobre płyty nagrywali klawiszowcy, saksofoniści, trębacze, perkusiści. Z basistami było gorzej. Aby nie być gołosłownym, w moim rankingu najlepszych płyt japońskich lat 70. najwyżej notowana płyta firmowana przez basistę zajęła 50. miejsce. No ale, tak jak wspominałem, trzeba jeszcze brać namiary na osobnicze preferencje.

Tak na szybko do głowy przyszło mi kilka postaci. Przede wszystkim Teruo Nakamura. Jego „Unicorn” (1973) to jeden z kultowych albumów japońskiego fusion. Jeśli ktoś lubi lżejsze, nieco bardziej rozrywkowe oblicze tego nurtu, może rzucić uchem na dwa kolejne - „Rising” (1976 i „Manhattan Special” (1977). Jest jeszcze wspomniany wcześniej Isao Suzuki. Wymieniłbym jeszcze dwóch - Naosuke Miyamoto - kłania się Naosuke Miyamoto  Sextet - Step! (1973) i Hideto Kanai. Ten ostatni nagrał w 1971 roku album „Q” firmowany nazwą Hideto Kanai Group.

2 godziny temu, mahavishnuu napisał:

Tak na szybko do głowy przyszło mi kilka postaci. Przede wszystkim Teruo Nakamura. Jego „Unicorn” (1973) to jeden z kultowych albumów japońskiego fusion.

Fusion 🖐️

 

Panowie - znacie ten box z akcentami polskimi?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pudełko z 8 płytami CD z przełomowym New Jazzem, na żywo na festiwalach Burg Altena w 1972 i 1973 roku. Ponad 8 godzin muzyki - nagrane w Burg Altena w Sauerland. Dwie 28-stronicowe książeczki ze zdjęciami z koncertów, zdjęciami ulotek oraz współczesnymi relacjami i recenzjami koncertów Zawiera kompletne występy i pełne improwizacje autorstwa Brotherhood Of Breath Chrisa McGregora, Michal Urbaniak Group, Phila Woodsa, Et Cetera Wolfganga Daunera i wielu innych!
CD 1 (66 min): Dobrowolski & Bednarek + Chris McGregor's Brotherhood Of Breath
CD 2 (68 min): Michal Urbaniak Group + Karl Berger Company
CD 3 (68 min): Wolfgang Dauner Et Cetera + Phil Woods & His European Rhythm Machine
CD 4 (74 min): Scandinavia New Jazz Group > + Tune For Bassclarinet
CD 5 (63 min): Reform Art Unit
CD 6 (49 min ) ): Anima
CD 7 (64 min): Terumasa Hino Quintet
CD 8 (49 min): Theo Loevendie Consort

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jednym ze znaczących nazwisk wśród japońskich basistów, ale żyjących w Stanach, to Tatsu Aoki - wieloletni basista Freda Andersona, ale współpracował również z Von Freemanem i jego bratem George Freemanem, z Roscoe Mitchellem, Malachi Favors i Don Moye. Jest, czy też był (nie wiem jak sytuacja przedstawia się obecnie) założycielem i dyrektorem Asian Improv Arts na Midwest. Wybitna osobowość, ale chyba nie powiedziałbym, że jest on 'wybitnym' basistą...??? Drugi kolega, basista ze specjalnością pięciostrunowego elektrycznego basu i akustycznej pięciostrunowej gitary basowej, to Stomu Takeshi - znany i wzięty nowowjorski basista - stały member składów Myry Melford, ale można powiedzieć, że grał i nagrywał ze wszystkimi - z Liebmanem, z Randy Breckerem, Wyntonem Marsalisem, Paulem Motianem, Donem Cherry... i innymi wielkimi figurami sceny jazzowej. Takeshi z kolei, jest wybitnym basistą, przynajmniej tak go widzę, i tak słyszę.

Parker's Mood

Max Roach - Live at Vielharmonie (1983)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Fantastyczny koncert z Monachium. Tylko 2 długie utwory i prawdziwa jazda bez trzymanki cały czas z akompaniamentem instrumentów smyczkowych. Znakomita realizacja.
Nie rozumiem dlaczego ekspert muzyczny z Allmusic tak nisko ocenił tę płytę.
Może dlatego, że dominuje duch rockowy. 😉

Skład:

Max Roach - drums, percussion

Cecil Bridgewater - trumpet

Dayne Armstrong - tenor saxophone

Lars Holm, Ulrika Jansson - violin

Anders Lindgren - viola

Kerstin Elmquist - cello

Phil Bowler - electric bass

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Następna płyta z tego boxu dla Soul Note:

Max Roach Quartet - Scott Free (1984)

image.png.725e677148f7bd283f137975bd84488f.png

Układ podobny jak na  koncercie - 2 długie utwory, ale już bez smyczków. Muzyka również ciekawa i bardzo ekspansywna. Solówki na perkusji Maxa jeszcze bardziej obecne. 
Koncert jednak podobał mi się bardziej.

Skład:

Max Roach - drums

Cecil Bridgewater - trumpet, flugelhorn

Odean Pope - tenor saxophone

Tyrone Brown - bass

Genialne jazzowe granie. Polecam to wydanie płyt JOE FARRELL. Wydawnictwo BGO Records. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wróciłem do japońskiego jazzu zainspirowany przez Kolegów @mahavishnuu i @Chicago.
Nawiązując do współpracy muzyków japońskich z amerykańskimi taką oto płytkę sobie odświeżyłem:

Sadao Watanabe - Round Trip (1970)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Inna okładka:

image.png.d9007b03fd92e9b4bf3b1d2d7f67d5f1.png

Niezły składzik:

Sadao Watanabe - Sopranino sax & flute
Chick Corea - piano & electric piano
Miroslav Vitouš - Bass
Jack DeJohnette - drums
Ulpio Minucci - piano on São Paulo

Muzyka moim zdaniem dobra, ale nie porywająca. 6/10

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
12 minut temu, soundchaser napisał:

Muzyka moim zdaniem dobra, ale nie porywająca. 6/10

Zgadzam się w ocenie zawartości płyty 🖐️

Ta pozycja Sadoa Watanabe  jest zdecydowanie lepsza pod względem muzycznym 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ciszę się, że na 300 , można powiedzieć jubileuszowej stronie tego wątku (wątek idzie jak burza 😊 odezwali się Panowie mahavishnu i Aventicum. Zawsze jest miło czytać Wasze wypowiedzi i tworzą one dużą wartość dodaną. Dzięki.

Pozostali koledzy też naprawdę interesująco.

Ale na miłość boską nie czepiajcie się kolegi Piorasza. Ma taki swój styl .

Ja nie rozumiem jak w wypowiedziach internetowych i to na temat naszej pasji można się denerwować na siebie.

Kto się uważa za eksperta to i dobrze. Tworzy ten trzon i wartość wątku, ale bez nas , poszukujących, dokształcających się, pytających czy miałoby to sens ?

 

W dniu 30.01.2023 o 10:05, mahavishnuu napisał:

Masabumi Kikuchi Sextet/Sadao Watanabe Quartet – Collaboration – Part I/Part II (1970)

Ta pozycja jest genialna pod względem muzycznym: Avant-Garde Jazz, Contemporary Jazz, Fusion, Jazz-Funk

PS. Ciekawe, że nie ma wydania w formacie CD

Miałem kiedyś jazdę na jazz grany przez Japończyków - postrzegam ich jako samurajów jazzu. Chyba jeden z najlepiej brzmiących jazzów na płytach, jakie są dostępne - szeroki wachlarz stylistyczny i współpraca z japońskich muzyków z największymi figurami jazzu. Zawsze będę kochał Samurajów 🙃 Sushi też będę zawsze kochał! Japończycy są pasjonatami, i perfekcjonistami - i... i taki właśnie jest ich jazz. 

Sadao, to raczej postrzegam jako 'grzecznego' jazzmana, ale jakby nie spojrzeć, i nie usłyszeć, jest to poważne nazwisko.

Parker's Mood

29 minut temu, Chicago napisał:

Sadao, to raczej postrzegam jako 'grzecznego' jazzmana, ale jakby nie spojrzeć, i nie usłyszeć, jest to poważne nazwisko.

Bardzo dobry gitarzysta Watanabe Kazumi

 

spacer.png

Z tego boxu, o którym pisałem wcześniej wybrałem tylko jedną płytę:

Terumasa Hino Quintet–Rock For Altena (1973)

Reszta dla mnie nie nadaje się do słuchania. Próbowałem się zmusić do polubienia unikalnej płyty z tego boxu Michała Urbaniaka, ale nie da rady. To są ciężkie w odbiorze koncerty free, ale wg. mnie na słabym poziomie. Często 20-50 minutowe improwizacje nudne jak flaki z olejem.
Jedynie Japończyk trzyma poziom i jego muzyka jest interesująca.

'New Sanctuary Trio' - Dave Douglas, Susie Ibarra, Marc Ribot / Greenleaf Music, 2016

'New Sanctuary Trio' jest suitą złożoną z serii dwunastu krótkich kompozycji, z których każda nazwana jest na cześć włoskiego miesiąca. Utwory z 'New Sanctuary Trio' były wydawane po jednym, co miesiąc, przez cały 2016 rok.

Jak mówi Dave Douglas, nagrania z 'NST', to kolejne podejście do problemu, jakim jest pisanie muzyki dla improwizatorów. Każda kompozycja ma długosć jednej pięciolinii, więc cała suita 'New Sanctuary Trio' mieści się w dwunastu pięcioliniach, co jest jak najbardziej wyzwaniem dla muzyków w kontekście kreatywności, czyli w tym przypadku różnorodności powiązanej z eksploracją i rozwinięciem za każdym razem nowych pomysłów improwizacyjnych. Tak jak każdy miesiąc jest inny, co w rzeczywistości i przyrodzie jest faktem, tak i na 'New Sanctuary Trio' każda kompozycja jest inna, jednakże, ponownie tak jak i w przyrodzie, tak i na płycie, wszystkie 'dwanaście miesięcy' tworzy jedną całość - sensowną całość. Dobrze jest wiedzieć oraz znać narrację i intencje kompozytora i wykonawców podczas słuchania takich projektów - z automatu uruchamia się wyobrażnia, do której tego typu muzykę można dopasować i wiedzieć mniej więcej o co chodziło artyście...???

Generalnie, z muzycznego punktu widzenia, uważam, że są to płyty dla muzyków, co zresztą DD mówi otwarcie; i faktycznie jak się nad tym zagadnieniem zastanowić, to bez podania 'tematu opowieści, ciężko słuchaczowi trafić i nadążyć za narracją wynikającą tylko z samych dżwięków. Widzę tutaj 'operowe' podejście, a że Włochy w tle, to tym bardziej.

Ciężko nie 'skojarzyć' projektu 'New Sanctuary Trio' z projektem DD z 1996 roku - 'Sanctuary'. W tym przypadku obcujemy z rozległym projektem, zrealizowanym w oktecie, umieszczonym na dwóch CD, również z kompozycjami dla improwizatorów i ze wskazaniem różnych koncepcji i kierunków improwizacji. Inspiracją do napisania muzyki na  'Sanctuary', była historia budowy Opery del Duomo we Florencji. Proces kompozytorski i improwizacyjny na 'Sanctuary' nawiązuje do włoskich koncepcji i połączeń stylistycznych. Sesje 'Sanctuary' zostały zrealizowane w Knitting Factory w NYC - część pierwsza 6 sierpnia, natomiast część druga 27 sierpnia 1996 roku.

Uważam Dave Douglasa za jednego z najmądrzejszych muzyków na świecie - za cokolwiek się weżmie, czegokolwiek dotknie, wychodzi z tego Sztuka - poza tym, doskonale, wręcz fantastycznie i modelowo połączył świat biznesu z naprawdę wielką, i niejednokrotnie trudną, muzyczną Sztuką. Godny naśladowania i czerpania inspiracji artysta muzyk, trębacz, osobowość. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_6138.thumb.jpg.ec689a20fc14567175b027821c1044f9.jpg

IMG_6139.thumb.jpg.80897406f22eb058ee7098d73c7d2868.jpgIMG_6140.thumb.jpg.bad428aa433a2c4cf69e9bd51cbb6532.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

W niedzielne poranki zawsze jest u mnie kawa i jazz. Zwykle króluje wtedy wibrafon. Polecam bardzo poniższe granie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
W niedzielne poranki zawsze jest u mnie kawa i jazz. Zwykle króluje wtedy wibrafon. Polecam bardzo poniższe granie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Jeśli lubisz jazz, wibrafon i over the rainbow polecam również poniższą płytę.a56f1d444c82ef2abb63d8a5f1ebfcf6.jpg

________________
Pozdrawiam GB

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
1 godzinę temu, GB napisał:

Jeśli lubisz jazz, wibrafon i over the rainbow polecam również poniższą płytę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

________________
Pozdrawiam GB
 

Dzięki. Sprawdzę później.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.