Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje jazzowe


Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, piorasz napisał:

Jeśli, więc "ktoś" ma dziś gorszy dzień to lepiej żeby się w cale nie wypowiadał.

No właśnie - powinieneś wreszcie to zrozumieć i nie pouczać mnie co jest dobre, a co złe i jak mam pisać w swoim wątku lub jak mam odbierać muzykę. Już ci kiedyś powiedziałem - pisz o sobie, a nie o innych, a wtedy lepiej ci się będzie żyło.

Parker's Mood

No właśnie - powinieneś wreszcie to zrozumieć i nie pouczać mnie co jest dobre, a co złe i jak mam pisać w swoim wątku lub jak mam odbierać muzykę. Już ci kiedyś powiedziałem - pisz o sobie, a nie o innych, a wtedy lepiej ci się będzie żyło.
Kompletne się nie rozumiemy ale nie będę dalej dziś drążył.

Każdy ze świadomych słuchaczy, kto naprawdę na 'poważnie' intersuje się dżwiękiem i muzyką, dochodzi w pewnym momencie do tzw. ściany i zadaje sobie pytania: na czym polega suchanie ze zrozumieniem...??? Jak rozróżniamy rzeczy komponowane od improwizacji. Co trzeba wiedzieć, żeby rozróżniać formy - zarówno te strukturalne jak i muzyczne, stylowe. Jak postrzegamy melodię i akordy w układach harmonicznych...??? Na jakim poziomie jest nasza podstawowa wiedza z zakresu harmonii, rytmu, timingu, frazowania, kształtu dżwięku... itd. itp. Czy to w ogóle jest potrzebne do słuchania muzyki, nie tylko jazzowej...??? Dlaczego krytycy i różni nni znawcy, włącznie z muzykami jazzowymi, potrafią powiedzieć o muzyce w samych superlatywach, a większości słuchaczy to się nie podoba...???

Parker's Mood



jest kwestia podejścia, bo jednemu będzie sprawiało radość słuchanie tylko ulubionych płyt



No to w tym wątku raczej jest mało takich osób



a drugiemu eksploracja płyt nieznanych


Zapomniałeś dodać jedych i drugich do kupy



które niekoniecznie będą się podobać.



No to chyba normalne zjawisko w jednej i drugiej grupie?
Gość

(Konto usunięte)
2 godziny temu, Chicago napisał:

mam dni, że mnie każda muzyka z głośnika męczy i wtedy niczego nie słucham, nawet swoich ulubionych rzeczy

Też tak miewam, ale to w sumie dobre dla mnie. Uszy się przewietrzają i narasta chęć słuchania aż następuje piękny wybuch i zachłanne słuchanie. Podobnie z czytaniem książek. Zjawisko zostało już zresztą zaobserwowane:

k.thumb.jpg.854950b32bf4fec78db789b577c0ceab.jpg



Każdy ze świadomych słuchaczy, kto naprawdę na 'poważnie' intersuje się dżwiękiem i muzyką, dochodzi w pewnym momencie do tzw. ściany i zadaje sobie pytania: na czym polega suchanie ze zrozumieniem...??? Jak rozróżniamy rzeczy komponowane od improwizacji. Co trzeba wiedzieć, żeby rozróżniać formy - zarówno te strukturalne jak i muzyczne, stylowe. Jak postrzegamy melodię i akordy w układach harmonicznych...??? Na jakim poziomie jest nasza podstawowa wiedza z zakresu harmonii, rytmu, timingu, frazowania, kształtu dżwięku... itd. itp. Czy to w ogóle jest potrzebne do słuchania muzyki, nie tylko jazzowej...??? Dlaczego krytycy i różni nni znawcy, włącznie z muzykami jazzowymi, potrafią powiedzieć o muzyce w samych superlatywach, a większości słuchaczy to się nie podoba...???


Takich ludzi, którzy ogarniają to wszystko co wymieniłeś jest garstka a w tym wątku to jakiś 1% (strzelam). I nie chce tu być znowu źle zrozumiany ale uważam, że tej 99% społeczności kochającej jazz ale i inną muzykę nie jest to do niczego potrzebne żeby z przyjemnością posłuchać muzyki. Ja jak dochodzę do to tej "sciany" (jak to nazwałeś) wertuję różnej maści lektury o muzyce, muzykach czy choćby genezie powstania dzieł , wpływ czasu w jakim powstały, wywiady i życiorysy artystów itp. Czasem wystarczy mi eksploracja nowych rzeczy a czasem idzie to w parze z lekturą. Akordy, formy, układy harmoczne itp to są pojęcia dla muzyków ich język. Style - zgodzę się tu warto mieć choćby podstawowa wiedzę. To samo tyczy się improwizacji czy kompozycji - trzeba wiedzieć czym się różnią jeśli mówimy o "słuchaniu na poważnie".
Wiedza o ewolucji muzycznej, gatunkach muzycznych - jak najbardziej. Ale jak ktoś mi powie, że muszę znać nuty no to sorry ale nie mogę się z tym zgodzić.
  • Redaktorzy

Znam wielu ludzi, słuchających potężne ilości muzyki, zwłaszcza nowej - z odchłani streamingu.

Jeśli z kolei zapytać co słyszą i co rozumieją z przekazu - jest błoga cisza. Zazwyczaj mówią, że podoba im się albo, że to ambitna muzyka.

Dlatego przestałem chodzić na wspólne audio-odsłuchy i słucham w samotności.

Żeby nie było - nie jestem wielkim znawcą. Natomiast od lat interesuję się budową harmoniczną utworów i u mnie liczy się jakość, a nie ilość słuchanych "rzeczy".

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Acha i jeszcze jedno abyśmy się dobrze zrozumieli. Jeśli Ty Chicago masz tą wiedzę, do której nawiązałem wyżej, a do której ja i inni nie przywiązują tyle wagi to naprawdę super. Ja chętnie poczytam i robię to z ogromną radością dopóki nie zarzucisz innym niekompetencji a niestety czasem to robisz. To wszystko.




Jeśli z kolei zapytać co słyszą i co rozumieją z przekazu - jest błoga cisza.


No i ja się w cale nie dziwię. Jesteś muzykiem. To tak jakby mechanik samochodowy zapytał kierowcę ile oczek ma łańcuch rozrządu lub ile ząbków pasek
I żeby było "śmieszniej" nie każdy nawet mechanik to wie podobnie jak nie każdy muzyk zagra wszystko. A puenta? Każdego można zagiąć i wbić mu klina. Wnioski? Każdy niech sam wyciągnie.
  • Redaktorzy

@piorasz CH nie muzyk ze mnie jest! W szóstej klasie podstawówki o mało nie zdałem do następnej klasy, właśnie z muzyki. A przez Malmsteena wszystkie gitary wiszą na ścianie i kurz zbierają. W kompleksy mnie cootas jeden wprowadził. 😉

Do dzisiaj mam nie lada problem z analizą muzyczną. Trudne to jest. Ale warto uczyć się tego i rozumieć dlaczego zagrano tak, a nie inaczej. A w jazzie jest jeszcze trudniej niż w rocku czy nawet klasyce.

***

Panowie, powiem tak. @Chicago  wysoko poprzeczkę tutaj zawiesił. Zmusza do pracy. Inspiruje do działania. Nie klepie idiotycznie po pleckach. 

Zobaczcie co z wątkami z takim klepaniem - nuda, nic się nie dzieje.

Żeby był rozwój, to musi boleć.

Zabraknie Chicago, to co pozostanie? Poziom obniży się znacznie.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

9 minut temu, piorasz napisał:

No i ja się w cale nie dziwię. Jesteś muzykiem. To tak jakby mechanik samochodowy zapytał kierowcę ile oczek ma łańcuch rozrządu lub ile ząbków pasek

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
I żeby było "śmieszniej" nie każdy nawet mechanik to wie podobnie jak nie każdy muzyk zagra wszystko. A puenta? Każdego można zagiąć i wbić mu klina. Wnioski? Każdy niech sam wyciągnie.

Zapomniałeś kolego o kierowcach, którzy są również  mechanikami, a wręcz specjalistami w tej dziedzinie. I w dziedzinie jazzu, czy też ogólnie muzyki, też są tacy, którzy oprócz tego, że są fachowcami w grze na instrumencie, są również fachowacami w dziedzinie muzykologii lub etno-muzykologi, brzmienia, dżwięku... itd.

W czym jesteś piorasz kompetentny jeżeli chodzi o jazz...??? Masz przestudiowany jakiś kierunek...??? Z jednej strony piszesz, że książki, artykuły, to jednak nie to, bo to ktoś pisze, a czytający tylko się wzoruje i sugeruje, po czym piszesz, że sam czytasz różne rzeczy o jazzie... po czym znowu piszesz, że nie masz wiedzy i chętnie poczytasz co mam do powiedzenia w danym temacie... A jak już coś napiszę, to pojawiasz się, negujesz i smęcisz, że to jednak nie tak...??? Nikt na tym jazzowym forum nie mędzi jak ty drogi przyjacielu - chyba sam nie wiesz czego się czepić. Ale to nie jest mój problem. A żeby dojechać do końca, to powiem, że jazz jest muzyką 'live' i bez doświadczenia w tej materii, 'poważna' rozmowa o jazzie ma taki sam sens jak rozmowa ze ślepym o kolorach.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Poza tym o co chodzi...??? Chodzi o to, że wiedza, osłuchanie i znajomość rzeczy u kogokolwiek wychodzą w realu, podczas bezpośredniej konwersacji lub polemiki - internet nie jest jakimś obiektywnym medium w tej materii. Ja się nie obawiam i spokojnie mogę nawiązać konwersację na żywo - kto mnie zna z realu, ten wie co mam do powiedzenia i jaką dysponuję wiedzą w zakresie materii jazzowej czy też w ogóle muzycznej. Dodam, że nic nie jest w stanie przebić regularnych ćwiczeń i gry w połączeniu z nauką, literaturą tematyczną i dostępem do fachowych, kompetentnych i adekwatnych żródeł. Oczywiście mam swoich zawodowych i profesjonalnych 'profesorów' oraz tzw. autorytety w tym zakresie i  słuchając ich komentarzy czy też korzystając z ich wskazówek, uzupełniam swoją wiedzę, z którą dzielę się przy okazji na forum. I tyle.

 

Parker's Mood



Z jednej strony piszesz, że książki, artykuły, to jednak nie to, bo to ktoś pisze, a czytający tylko się wzoruje i sugeruje, po czym piszesz, że sam czytasz różne rzeczy o jazzie...
 


Powyrywane to jest z wielu różnych kontekstów. Robisz ze mnie teraz idiotę. Wszystko co kiedyś napisałem dotyczyło w mniejszym lub większym stopniu różnych sytuacji. W większości przypadków dotyczyło pojedynczego zagadnienia a nie ogółu. Po wielu latach znajomości w tym wątku myślałem, że się rozumiemy ale jak widać pomyliłem się i w efekcie wyszło jak wyszło.
Masz dni, gdzie lubisz mocno przyp...ić a ja czasem reaguję. Różni nas jednak podstawowy drobiazg - Ty nie znasz słowa "przepraszam".

To tyle w kwestii ostatecznej w tej sprawie.
Uważam, że dalsze rozwlekanie tego publicznie jest bez sensu.

Nie posiadasz kompetencji i to wszystko. Ja z kolei słucham co mają do powiedzenia mądrzejsi, profesjonalni i bardziej doświadczeni ode mnie w danej materii, i wyciągam wnioski ucząc się przy okazji. Ty chcesz na siłę ukazać wiedzę akademicką, bez skończenia podstawówki. O każde inne doświadczenie jazzowe nawet nie pytam, ponieważ żadnego nie posiadasz, więc te wszystkie twoje wiercenia w brzuchu są po prostu nie na miejscu i jak dla mnie zupełnie odrealnione.

Parker's Mood

@soundchaser

Jak spodobał się Tobie Mark, którego wielokrotnie polecałem to zrób podejście do Virgila:

Tylko względnie głośno, bo realizacja wyborna 😁

 



[mention=57250]

Żeby był rozwój, to musi boleć.
Zabraknie Chicago, to co pozostanie? Poziom obniży się znacznie.


Dlatego czasem trzeba go połechtać
On to lubi choć się do tego nie przyzna



Ja z kolei słucham co mają do powiedzenia mądrzejsi, profesjonalni i bardziej doświadczeni ode mnie w danej materii, i wyciągam wnioski ucząc się przy okazji.


Nikt ich nie zna oprócz Ciebie ale domyślam się, że muszą mieć stalowe nerwy do Ciebie

Po co znowu wyjeżdżasz o stalowych nerwach do mnie...??? Naprawdę aż tak jesteś mocno przyciśnięty...??? Nie jest istotne co się w internecie napisze - istotne jest to, co masz do powiedzenia w realu. Poza tym, ja nic nie muszę udowadniać - kto ma wiedzieć i widzieć, ten wie i widzi. W realu.

Parker's Mood



Po co znowu wyjeżdżasz o stalowych nerwach do mnie...???


To proste. Od kilku postów piszesz o sobie w samych superlatywach a na mnie wyjeżdżasz personalne
No ale Ty przecież możesz, bo to Twój wątek

Nie piszę o sobie, tylko o zagadnieniu. Zwróć proszę uwagę, że nie wywołuję ciebie do tablicy, nie pytam cię o nic, nie wspominam ciebie... dopóki się nie pojawisz z kolejnym wyimaginowanym problemem czy też sraczką, którą masz chyba permamentnie. Tak, to jest wątek, który założyłem prawie 12 lat temu i pozwól, że będę nim kierował według własnego uznania. W zasadzie, tylko ciebie swędzi pod pachami - jak tylko się pojawiasz, to zamiast pisać o jazzie, muszę znosić twoją sraczkę, bronić się i kontrować twoje ataki na mnie.

Parker's Mood

2 godziny temu, kangie napisał:

u mnie liczy się jakość, a nie ilość słuchanych "rzeczy".

Jednak żeby wyłowić jakość to trzeba przejść przez ilość. Inaczej się nie da.



W zasadzie, tylko ciebie swędzi pod pachami - jak tylko się pojawiasz, to zamiast pisać o jazzie, muszę znosić twoją sraczkę, bronić się i kontrować twoje ataki na mnie.


Niezupełnie. Choćby dziś. Żadnej sraczki nie miałem tylko grzecznie wyraziłem swoje zdanie (o jazzie) po czym Ty niegrzecznie wyraziłeś się, że masz gdzieś moje zdanie choć moja odpowiedź nie była skierowana konkretnie do Ciebie a jedynie zacytowałem zagadnienie. Prowadź sobie jak chcesz ten wątek ale zachowaj choć odrobinę przyzwoitego zachowania skoro już tak nagminnie lubisz innym wytykać te same grzechy, które Ty wciąż sam popełniasz. I nic mnie nie swędzi a jeśli mówisz o "atakach" to sam je robisz i nie tylko wobec mojej osoby.
Po raz kolejny wzywam Cię abyś nie robił ze mnie idioty.
Godzinę temu, Chicago napisał:

Tak, to jest wątek, który założyłem prawie 12 lat temu i pozwól, że będę nim kierował według własnego uznania.

W regulaminie forum audiostereo nie ma punktu, z którego wynikałoby, że założyciel wątku nim "kieruje".

15 minut temu, piorasz napisał:

a jeśli mówisz o "atakach" to sam je robisz i nie tylko wobec mojej osoby.

Zgadzam się z przedmówcą. Kolega Chicago ma dużą wiedzę o jazzie oraz deficyty w kulturze osobistej.

Edytowane przez MCHammer2022
  • Redaktorzy
Godzinę temu, soundchaser napisał:

Jednak żeby wyłowić jakość to trzeba przejść przez ilość. Inaczej się nie da.

U mnie jest jakość bez ilości.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

6 minut temu, kangie napisał:

U mnie jest jakość bez ilości.

Jak to robisz? Jasnowidzem jesteś i od razu wiesz, które "jakościowe" płyty wyłowić bez słuchania? 😉

  • Redaktorzy

Mam od tego "ludzi". 😉

***

Dobra żartuję sobie trochę.

Jedno jest pewne. Nie znoszę słuchania bez zaangażowania, na szybko. Stąd też słuchanie nowinek mnie wkurvia, bo często nie wchodzi mi i twierdzę wtedy że straciłem czas.

Z kolei lubię słuchać to, co znam. Wtedy wyczekuję tych "momentów". Jest efekt podniecenia. Brak efektu zaskoczenia.

Moje słuchanie jest dziwne. Nie polecam nikomu.

 

P.S. Jeśli mam słuchać "łajna", to wolę nie słuchać nic. Wiem, że to nie rozwija, ale szanuję swe uszy i nie będę katował ich byle muzyką.

Wiem, wiem, dziwaczne trochę głupie podejście...

 

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

  • Redaktorzy

***

P.P.S. Ale gdy coś nowego zażre, zatrybi, załapie, to nie ma zmiłuj. Słucham obsesyjnie. Jak wariat. Po 300 razy, aż spamiętem każdy szczegół i ułożę go w głowie.

Możliwe, że to jakieś zaburzenia osobowości, bo normalni ludzie tak nie mają, ale co zrobić. Tak już mam.

 

3 minuty temu, soundchaser napisał:

OK, rozumiem. 
Każdy ma swój sposób na słuchanie i poznawanie nowej muzyki...jak pisałem wcześniej.

Dzięki za to, że nie oceniasz. To już dużo.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.





Jedno jest pewne. Nie znoszę słuchania bez zaangażowania, na szybko.

 


Ja mam dokładnie tak samo. Bardzo się angażuję i skupiam jak słucham. Żadne to dziwactwo wg mnie.
Częściej (więcej czasu na to poświęcam) wracam do tego co znam niż szukam nowego - ale jednak szukam, próbuję poszerzyć horyzonty bo trzeba (tak to czuję).
A w odkrywaniu zupełnie nie widzę przeciwskazań do słuchania czegoś nie po kolei z racji tego, że często się zdarza, że jakaś nowsza płyta da nam impuls do rzucenia uchem co było przed.
Reasumując każdy sposób jest dobry aby zaspokoić swoje duchowe potrzeby
Ważne aby je w pełni lub dużym stopniu zadowalać.
14 minut temu, soundchaser napisał:

Jak to robisz? Jasnowidzem jesteś i od razu wiesz, które "jakościowe" płyty wyłowić bez słuchania?

I tutaj dochodzimy do bardzo ciekawego punktu w kwestii wyczucia i znajomości rzeczy. Znajomość poszczególnych muzyków sesji dużo podpowiada. Dużo podpowiada wytwórnia /producent. Dużo podpowiada konfiguracja i lider konfiguracji. Dużo podpowiada repertuar i mix kompozycji, czy też piosenek. Ale może się zdarzyć też tak, że dużo podpowiada intuicja...??? Ale z kolei czym podparta jest intuicja...??? Z czego się bierze intuicja w jazzowym zgiełku...???

 

 

Godzinę temu, MCHammer2022 napisał:

W regulaminie forum audiostereo nie ma punktu, z którego wynikałoby, że założyciel wątku nim "kieruje".

Jak nie będę pilnował, to w sekundę zrobi się tutaj formuła fejsbukowa i pozostanie wspomnienie o elementach i historii jazzu. Jak nie pasuje, to przecież każdy może otworzyć własny wątek jazzowy i prowadzić go jak chce, tak...??? Dlaczego MCHammerze2022 chcesz coś zmieniać u mnie w wątku...??? Zmieniaj u siebie - będziesz o wiele  szczęśliwszy. Dziękuuję.

Parker's Mood

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.