Fascynacje jazzowe

kangie · 20 Lutego 2023

7 minut temu, GB napisał:

Chyba też się napiję, ale z % powyżej 0ra.

Zobacz jak Miles polewa z nas obu. 😄

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

GB · 20 Lutego 2023

Zobacz jak Miles polewa z nas obu.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie może znieść, że tak słabo dajemy w palnik.

________________
Pozdrawiam GB

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

**mdavis** · 20 Lutego 2023

Miles muzycznie rządzi Brawo 👍

Edytowane 20 Lutego 2023 przez mdavis

GB · 20 Lutego 2023

Teraz nawiązując do Tomasza Stańko grającego z Bobem, teraz ten sam pianista z płyty Leosia ze swoim triem.

Muszę powiedzieć, iż klimaty bardzo podobne.

________________
Pozdrawiam GB

**mdavis** · 20 Lutego 2023

Dzisiaj wieczorem ta pozycja mistrza 🎺

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

GB · 20 Lutego 2023

A teraz skandynawski jazz z kubańskimi smaczkami i rockową pozą.

________________
Pozdrawiam GB

kangie · 20 Lutego 2023

@GB chyba zmiana akustyki, w sensie - inne pomieszczenie?

**soundchaser** · 20 Lutego 2023

24 minuty temu, mdavis napisał:

Dzisiaj wieczorem ta pozycja mistrza 🎺

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Cellar Sessions - pisałem kiedyś o tym boxie, który swego czasu eksplorowałem.
Świetna rzecz.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 20 Lutego 2023 przez soundchaser

**mdavis** · 20 Lutego 2023

2 minuty temu, soundchaser napisał:

Cellar Sessions - pisałem kiedyś o tym boxie, którego swego czasu eksplorowałem.
Świetna rzecz.

Do tego jakość nagrań bardzo dobra. Co do boxu, obecnie ciężko dostępny, choć można go kupić, z tym że ceny są wysokie.

Muzycy biorący udział w nagraniach:

Miles Davis - electric trumpet with wah-wah

Gary Bartz - soprano sax and alto sax, flute

Keith Jarrett - Fender Rhodes electric piano, Fender Contempo organ

Michael Henderson - electric bass

Jack DeJohnette - drums

Airto Moreira - percussion, cuica (CDs 2, 3, 4, 5, 6)

Guest musician:

John McLaughlin - electric guitar (CDs 5, 6 only)

GB · 20 Lutego 2023

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) chyba zmiana akustyki, w sensie - inne pomieszczenie?

Ano, taki sypialniany minihifi.

________________
Pozdrawiam GB

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

**soundchaser** · 20 Lutego 2023

Steve Swell's Kende Dreams - Hommage A Bartok (2015)

Chyba też kiedyś pisałem o tej płycie, o ile dobrze pamiętam.
Wróciłem do niej wczoraj i nadal jestem zachwycony. To jest jazz jaki lubię - pełen emocji, różnorodnych pomysłów, zmian akcji, budowania napięcia, ciekawych improwizacji, świetnej chemii między muzykami. Oczywiście czasem "plumkanie", nastrojowe i schematyczne granie w jazzie też mi odpowiada, ale muszę mieć do tego odpowiedni nastrój. 😉

**mdavis** · 20 Lutego 2023

12 minut temu, mdavis napisał:

Co do boxu, obecnie ciężko dostępny, choć można go kupić, z tym że ceny są wysokie.

Podobnie będzie z tą pozycją, którą zamierzam kupić w kwietniu. W niektórych sklepach brak dostępności, w tym oficjalnym sklepie Zappa. Ceny też tej pozycji są mocno zróżnicowane.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

**soundchaser** · 20 Lutego 2023

W dniu 19.02.2023 o 16:18, Chicago napisał:

Dave Liebman 'Live At Smalls' / Cellar Music Group, 2023

Aż sobie odświeżyłem to arcydzieło:

Dave Liebman - Lookout Farm (1974)

Bożesz Ty mój...ile tu się dzieje dobrego. W tej muzyce jest wszystko.

Ciekaw jestem tego nowego dzieła Liebmana, bo należy do moich ulubionych graczy na scenie jazzowej.

**Chicago** · 20 Lutego 2023

48 minut temu, soundchaser napisał:

Chyba też kiedyś pisałem o tej płycie, o ile dobrze pamiętam.

Mnie też wydaje się, że pisałem o tej płycie, ale też nie pamiętam, a wyszukiwarka forumowa, to tak jakby jej nie było...??? W każdym razie, Steve Swell, to mocno 'poważny' kaliber - zaawansowana muzyka i dla niejednego ciężkie rzeczy do ogarnięcia. Twój rozrzut i zasięg stylistyczno-gatunkowy jest imponujący drogi Soundzie.

**soundchaser** · 20 Lutego 2023

Godzinę temu, mdavis napisał:

W tym boxie jest koncert (albo fragmenty) z Winterland i to jedynie mnie interesuje.

A znasz ten koncert wydany w 2007?

Disc One
1. Intro Intros (3:19)
2. The Grand Wazoo (Think It Over) (17:21)
3. Approximate (13:35)
4. Big Swifty (11:49)

Disc Two
1. Ulterior Motive (3:19)
2. The Adventures of Greggery Peccary (32:37)
3. Penis Dimension (3:35)
4. Variant I Processional March (3:28)

Skład:

- Frank Zappa / guitar and white stick with cork handle
- Tony Duran / slide guitar
- Ian Underwood / piano and synthesizer
- Dave Parlato / bass
- Jerry Kessler / electric cello
- Jim Gordon / drums
- Mike Altshul / piccolo, bass clarinet, and other winds
- Jay Migliori / flute, tenor sax, and other winds
- Earl Dulmer / oboe, contrabass, sarrusophone and other winds
- Ray Reed / clarinet, tenor sax and other winds
- Charles Owens / soprano sax, alto sax and other winds
- Joann McNab / bassoon
- Malcolm McNab / trumpet in D
- Sal Marquez / trumpet in Bb
- Tom Malone / trumpet in Bb, also tuba
- Glen Ferris / trombone and euphonium
- Kenny Shroyer / trombone and baritone horn
- Bruce Fowler / trombone of the upper atmosphere
- Tom Raney / vibes and electric percussion
- Ruth Underwood / marimba and electric percussion

Mi to w zasadzie wystarcza z okresu big-bandowego Zappy. Koncert świetny i jak zwykle znakomicie zrealizowany.

13 minut temu, Chicago napisał:

Steve Swell, to mocno 'poważny' kaliber - zaawansowana muzyka i dla niejednego ciężkie rzeczy do ogarnięcia. Twój rozrzut i zasięg stylistyczno-gatunkowy jest imponujący drogi Soundzie.

Dla mnie to nie jest wcale ciężki kaliber. Tego typu muzykę chłonę i ogarniam bez problemu. Ale są płyty awangardowe i free-jazzowe, których słuchać nie jestem w stanie. Zwłaszcza takie, w których wieje nudą, a muzycy leją wodę i udają, że tworzą coś oryginalnego.

**mdavis** · 21 Lutego 2023

10 godzin temu, soundchaser napisał:

A znasz ten koncert wydany w 2007?

Słuchałem. Co prawda nie posiadam wersji CD. Bardzo dobry koncert. Co do boxa Waka/Wazoo to pierwsze dwie płyty zawierają utwory, które wcześniej nie były dostępne.

**mdavis** · 21 Lutego 2023

Koncert:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PS. Osobiście wolę majowy koncert Stanley Clarke.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

**iro III** · 21 Lutego 2023

O D. Liebmanie oatatnio tu sporo.

Już chyba z rok czasu będzie jak reklamowałem tę płytę.

Nikt jak dotąd się nie zająknął na jej temat a ciekawy jestem, co o tej muzyce sądzicie.

Poprzednio robiłem to nieudolnie, bo tekstem samym, teraz wiem, że w dobie obrazków, sam tekst to można sobie...samemu poczytać.

Wlkejam więc stosowny obrazek.

Jest coś i dla audiofilów - realizacja Referencyjna.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 21 Lutego 2023 przez iro III

**Chicago** · 21 Lutego 2023

Nie słuchałem, ale wierzę, że fajna płytka, jak większość duetowych projektów Liebmana. Liebman nagrał już chyba wszystko i ze wszystkimi, co można było nagrać i wyszukać do nagrania. Dlatego 'poszedł' we free, co ostatnio nawet personalnie oświadczył. Tego człowieka nie da się nawet ocenić - bo na jakiej podstawie można oceniać mistrza, którego wskazówki, oceny, rady, gra, wiedza i doświadczenie... i wszystko co związane z muzyką, to wykładnia i platforma, z której czerpiemy my, i oni. Wszyscy. 'Pan, pani, społeczeństwo.

DL ponagrywał takich rzeczy naprawdę dużo - część projektów jest bardziej komercyjna, inne mocno artystycznie odjechane, ale jakby nie spojrzeć, mamy do czynienia prawie zawsze ze Sztuką, chociaż i tutaj można doszukiwać się komercji, ponieważ każdy płaci podatki i rachunki za energię, co jest przecież oczywistością i 'prozą życia'.

'Obrazków' Liebmana i Randalu na pewno wysłucham, bo widzę, że jest w całości na YT. Być może i kupię...??? Dzięki iro III za przypomnienie.

Aż strach pomyśleć...??? Dave Liebman pojawia się na ponad 500-set płytach...??? Powiedziałbym, że Liebman jest tzw. 'studnią bez dna', podobnie jak Braxton i William Parker - gdziekolwiek się pojawiają, tam od razu płyta. Liebman i Braxton są, powiedziałbym, globalnymi profesorami i wykładowacami, więc z drugiej strony nie dziwię się, że projekt za projektem z ich udziałem jest rejestrowany i wydawany jak codzienna prasa - wiele z tych nagrywanych i wydawanych płyt, to ważne i zrozumiałe rzeczy dla samych muzyków, niekoniecznie dla słuchacza, ale wiadomo jak jest - każdy odnajduje w muzyce to, co chce odnależć. Muzyka jest królową sztuk abstrakcyjnych, więc reguł na jej odbiór nie ma, chociaż z drugiej strony, sama muzyka posiada reguły i jest uregulowana, jak rzeka, która sobie płynie w przewidywalny sposób. Ale mamy jeszcze obszary, w których rzeki nie są uregulowane i podczas kilkudniowych opadów z małej rzeczki robi się 'Jangcy' - czyli w języku jazzu, mamy tzw. styl free. Właśnie do tego stylu powrócił Liebman, co zresztą sam zapowiedział. I naprawdę jest to fantastyczny powrót, i jednocześnie 'debiut' zarębistego składu Liebmana.

**mdavis** · 21 Lutego 2023

1 godzinę temu, iro III napisał:

Już chyba z rok czasu będzie jak reklamowałem tę płytę.

Przesłucham 🖐️

**Chicago** · 21 Lutego 2023

Kogo?

Używasz siły perswazji, czy od razu z pół-obrotu...??? 🤣

**mdavis** · 21 Lutego 2023

8 minut temu, Chicago napisał:

Kogo?

Używasz siły perswazji, czy od razu z pół-obrotu...??? 🤣

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PS Następnym razem tak nie p......l 🙂

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

**Chicago** · 21 Lutego 2023

7 minut temu, mdavis napisał:

PS Następnym razem tak nie p......l 🙂

To był joke, sorry. Życzę ci fajnego przesłuchania.

**Chicago** · 21 Lutego 2023

Ostatnio przesłuchiwałem Roberto Mirandę i przyznał się skurczybyk do wszystkiego co popełnił i co i z kim robił i zrobił. Przyznał się Roberto, że Horace Tapscott był jego mentorem i pracodawcą; przyznał się, że grał z kwintetem Bobby Bradforda i Johna Cartera; przyznał się również i do tego, że współpracował z Cecilem Taylorem, Bobby Hutchersonem, Timem Berne, Juliusem Hemhillem, Vinny Golią oraz, że miał muzyczne romanse z Kenny Burrellem, Billy Higginsem i innymi ważniakami z pierwszego obiegu jak chociażby z Charlesem Lloydem, przy którym dokonał swojego debiutu nagraniowego podczas sesji do popowo-komercyjnej produkcji Lloyda 'Wave'. Przyznał się też do tego, że zanim wziął się za kontrabas, zasuwał na congach i innych instrumentach perkusyjnych, a także do tego, że lekcje basu pobierał m.in. od Ray Browna i Red Mitchella i że pochodzi z muzycznej rodziny. W trakcie przesłuchań, przypomniał mi Roberto również i o tym, że zajmował się też kompozycją i całkiem nieżle sobie radził, komponując kilka rzeczy dla Pan Afrikan Peoples Arkestra, dla orkiestry symfonicznej i oczywiście dla siebie.

Tak czy siak, poprzyznawał się Roberto Miranda do różnych występków, nawet wspomniał o tym, że był kiedyś w młodocianym gangu, po czym skończył Stanowy Uniwersytet Kalifornijski, po którym z kolei ukończył studia magisterskie na USC (University of Southern California). I w tym punkcie zeznania przesłuchiwanego Roberto rozjaśniają się i układają w jedną całość, po czym główne 'popełnienie' przedstawia się tak ->

-> Roberto Miranda's Home Music Ensemble With Bobby Bradford, John Carter, James Newton, Horace Tapscott - 'Live At Bing Theatre - Los Angeles, 1985'

Koncert, który odbył się w sobotni wieczór 25 maja 1985 roku w Bing Theatre w LA i którego pomysłodawcą i liderem był Roberto Miranda, był zapewne ważnym wydarzeniem w jego życiu - z jednej strony, impreza ta była uwieńczeniem studiów Mirandy na USC, a z drugiej wyrazem szacunku dla ważnych i bliskich mu ludzi jak i całej społeczności muzycznej West Coast. Program koncertu, to siedem oryginałów lidera, w których duch awangardowego jazzu ściera się z latynoskim feelem i energią, kołyszącym groovem i pogodnym nastrojem. Momenty burzy są również znakomite i pełne podziwu, jak chociażby pogoń basu Mirandy za akordami Tapscotta już przy samym otwarciu płyty w 'Platform for Freedom'. Dziwne mam wrażenia co do tej płyty - słucham jej już któryś raz z rzędu, i wczoraj i dzisiaj, i albo jestem zachwycony, albo zdegustowany, ale jedno jest pewne - dużo rzeczy mnie tutaj fascynuje.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

**mdavis** · 21 Lutego 2023

4 godziny temu, iro III napisał:

O D. Liebmanie oatatnio tu sporo.

Już chyba z rok czasu będzie jak reklamowałem tę płytę.

Nikt jak dotąd się nie zająknął na jej temat a ciekawy jestem, co o tej muzyce sądzicie.

Poprzednio robiłem to nieudolnie, bo tekstem samym, teraz wiem, że w dobie obrazków, sam tekst to można sobie...samemu poczytać.

Wlkejam więc stosowny obrazek.

Jest coś i dla audiofilów - realizacja Referencyjna.

Płyta przesłuchana. Muzycznie i stylistycznie nie do końca moje klimaty. Na chwilę obecną nie zakupię tej pozycji na CD.