Skocz do zawartości
IGNORED

test - digitalizacja winyla


Edward

Rekomendowane odpowiedzi

Tascam rzeczywiście nie jest studyjnym hajendem, ztcw to podręczny rejestrator, używany kiedyś w małych studiach radiowych i reklamowych. A mimo to jego obecność przy konwersji analogu do 24/96 i z powrotem miała niewielki wpływ na odbiór muzyki. Teoretycznie można się było tego spodziewać i byłoby ciekawie powtórzyć taki test z użyciem konwersji do standardu CD 16/44,1 z użyciem naprawdę studyjnego sprzętu.

“That which can be asserted without evidence can be dismissed without evidence.” (Christopher Hitchens).

Nie. Pojęcia skrajne i przeciwstawne to są dwa zupełnie różne pojęcia. Przynajmniej wiemy, na czym się zaciąłeś w analizie tematu. :-)

 

 

Edward, nie rób sobie jaj... Temat "skrajności", widzę, możemy sobie darować, bo zaczyna sie filozofowanie.

 

Odnośnie umki, to akurat nie wiesz, jaki by był wynik jego testu, gdyby badane było słyszenie różnic w dźwięku a nie konieczność wskazania konkretnego źródła, bo taki test nie był przeprowadzony.

A ja powiem tak: każda cyfra brzmi klinicznie, zbyt perfekcyjnie - wystarczy posłuchać zwykłej gitary akustycznej, ten, kto ma dobry słuch (nie osłuchanie, tylko słuch!) będzie wiedział o czym mówię....

 

>>Yul

Gratuluje toru analogowego, skoro DDLP gra lepiej....., zadziwiasz mnie chłopie!

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Każdy słuchacz powinien przed przystąpieniem do testu przejść wstępne testy na słuch i zdolność zapamiętywania brzmienia, w warunkach w jakich będzie przeprowadzany test.

Ciekawe założenia. Pytanie tylko, co chciałbyś w ten sposób osiągnąć? Jaki byłby cel takiego testu?

 

Niemożność wykonania testu w wersji przez Ciebie proponowanej możemy chwilowo pominąć.

A ja powiem tak: każda cyfra brzmi klinicznie, zbyt perfekcyjnie - wystarczy posłuchać zwykłej gitary akustycznej, ten, kto ma dobry słuch (nie osłuchanie, tylko słuch!) będzie wiedział o czym mówię....

 

>>Yul

Gratuluje toru analogowego, skoro DDLP gra lepiej....., zadziwiasz mnie chłopie!

Gratulacje przyjęte - dzięki!

Neomamucie, zadziwiasz mnie nie mniej swoimi uprzedzeniami. Ja już paru takich Stefków Burczymucha jak opisani w poście nr 87 znam :), a teraz ujawniają się w tym wątku kolejni.

Pozdro,

Yul

Ciekawe założenia. Pytanie tylko, co chciałbyś w ten sposób osiągnąć? Jaki byłby cel takiego testu?

 

Niemożność wykonania testu w wersji przez Ciebie proponowanej możemy chwilowo pominąć.

jaki byłby cele takiego testu ?

proste- wiarygodnosc testu

robicie test na przypadkowej populacji gdzie rozkład cechy słyszenia lub niesłyszenia "czegos "

jest absolutnie przypadkowy a biorąc pod uwage zawrotną populacje ok 10 osób --absolutnie niewiarygodny

miał racje Violet całosc to jedynie zabawa

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

->Starzec2

 

Chyba zdajesz sobie sprawę z nierealności swoich propozycji? Poza tym jeśli testujemy dwa urządzenia odtwarzające dźwięk, to musimy je słuchać kolejno, a więc opierać się na pamięci muzycznej. Przecież nie da się ich słuchać jednocześnie! :-D

Ale zawsze pozostaje możliwość próby zorganizowania testu w/g Twoich założeń. Do dzieła! Bardzo chętnie przeczytamy z niego raport.

 

-> jar1

 

Nie zaczyna się filozofowanie, tylko uparcie namawiam do rozumienia słów zgodnie z ich znaczeniem. Tylko tyle.

Czy Ty w ogóle czytasz moje odpowiedzi na Twoje pytania? Napisałem Ci wcześniej, że nie zdarzyła się sytuacja że uczestnik miał wysoki wynik, ale odwrotny, co oznaczałoby, że mylnie zapamiętał systemy. Gdyby Umka lub ktokolwiek inny miał taką sytuację, to zastanowilibyśmy się, co z tym fantem zrobić.

Jednym z podstawowych, zasad jest dobór

 

Zgodzę się że próba nie jest dobrana idealnie. Ale homogenizacja grupy ze względu na pewne czynniki (u Ciebie słuch) nie jest dobrą metodą. Podstawowym błędem jaki dokonujesz jest trywialne podejście do człowieka, jak do narzędzia. Jeśli dobór próby ma charakter losowy (a taki powinien) tym większe prawdopodobieństwo i możliwość uogólnienia na większą grupę. Tak tutaj nie powinno się manipulować doborem. Choć określenie możliwości słuchowych danego osobnika, które wymieniłeś było by dosyć istotnym i pomocnym elementem w dalszych analizach. Choć przy wymienionej przez Ciebie ilości zmiennych niezależnych powoduje, iż jednorazowa analiza tych danych jest nierealna.

 

Większą moc predykcyjną ma badanie dokonane na losowej grupie słuchaczy niż sugerowana przez Ciebie "selekcja" której unika się w badaniach psychologicznych czy socjologicznych. Badania wedle twoich założeń były by praktycznie nie przydatne ze względu na tak wyselekcjonowana grupę, która w naturze ciężko znaleźć. Uważam że wystarczającym elementem homogenizacji grupy było wybranie "audiofilii", którzy teoretycznie mogą mieć lepszą pamięć muzyczną no i są grupą której omawiany problem dotyczy. Co oczywiście nie przeszkadza by takie osoby były kategoryzowane ze względu na pamięć muzyczną, czułość słuchu itd.

 

Reasumując nie ma większego sensu na tak skrajnie dobraną grupę bo nie można jej odnieść do grupy obecnych audiofilii, która i tak jest niewielka. Bo oboje mamy świadomość, że grupę można tak wyselekcjonować by pomogła nam osiągnąć zakładany wynik a nie o to chyba chodzi.

 

Przepraszam, ale ten "test" to jest pseudonaukowy bełkot, a nie prawdziwa praca/doświadczenie naukowe. Piszę to jako wieloletni naukowiec/eksperymentator z dziedziny farmakologicznej chemii białek i lipidów.

 

Polecam podstawową lekturę np:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Violet jeśli ten artykuł ma pomagać studentom w zrozumieniu pewnych zagadnień to jestem negatywnie zaskoczony. Traktuje on temat tak ogólnikowo, trywialnie, na bardzo śmiesznych i nierealnych przykładach. No ale rozumiem "Amerykanizacja" nauki, robienie show z wykładu i głupawe przykłady w książkach, to jest to, co przychodzi z USA. Oczywiście nie jest to zarzut w twoją stronę. Ale refleksja, która mnie naszła po przeczytaniu tego tekstu.

 

Od siebie polecam J Brzeziński Metodologia Badań Psychologicznych pozwoli co niektórym zrozumieć przebieg i założenia pewnych badań. Prywatnie jestem zdania, że powinno się uczyć osobno statystyki, metodologi badań w psychologii a na koniec powinien być przedmiot, który systematyzuje tą wiedzę ze względu na późniejszy kierunek wykonywania badań. Medycyna, ekonomia itd. Bo niejednokrotnie mam okazje zauważyć iż dochodzi do pewnych nadużyć w kwestiach interpretacji i wyciąganych wniosków. Bo żadna dziedzina wiedzy nie traktuje tak dokładnie zmiennych "ludzkich" jak psychologia.

 

 

robicie test na przypadkowej populacji gdzie rozkład cechy słyszenia lub niesłyszenia "czegos "

jest absolutnie przypadkowy a biorąc pod uwage zawrotną populacje ok 10 osób --absolutnie niewiarygodny

miał racje Violet całosc to jedynie zabawa

 

Skoro jest przypadkowy to dobrze, bo to chodzi. Z tego co wiem badanie nie miało być uogólniane na populację a na grupę audiofilii, co jest spełnione w dobrze grupy. 10 osób to nie jest dużo, ale po to są testy nieparametryczne. Które są bardziej liberalne i są stosowane właśnie w takich sytuacjach. Co nie zmienia faktu że prywatnie jestem zdania iż grupa mogła być liczniejsza.

 

Fajnie że zdarzają się tutaj osoby chętne podjąć merytoryczną dyskusje. Ale część osób powinna sobie odpuścić, bo nie jest wstanie zrozumieć celu badania. Nie potrafią zrozumieć już wyciągniętych wniosków (bo o samodzielną analizę danych ich nie posądzam) więc co tu mówić o merytorycznej dyskusji.

 

Pozdrawiam Arczi

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

-> jar1

 

Nie zaczyna się filozofowanie, tylko uparcie namawiam do rozumienia słów zgodnie z ich znaczeniem. Tylko tyle.

Czy Ty w ogóle czytasz moje odpowiedzi na Twoje pytania? Napisałem Ci wcześniej, że nie zdarzyła się sytuacja że uczestnik miał wysoki wynik, ale odwrotny, co oznaczałoby, że mylnie zapamiętał systemy. Gdyby Umka lub ktokolwiek inny miał taką sytuację, to zastanowilibyśmy się, co z tym fantem zrobić.

 

No juz dobrze, Edwardzie nic sie nie stało. :)

Jak uda Ci się kiedyś choc nieco utemperować tę upartość, powrócimy do tematu.

... a jak im puszczam różne vinyle, i takie całkowicie analogowe i takie "digital recording", to mówią, że te "digital recording" są znacznie lepsze, hehe.

Twoje płytki, Twoje uszy, Twoja prawda

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Ja tylko wyrażę swój podziw, że komuś się chciało zadać sobie tyle trudu i zrobić takie badanie. Przetworzenie dźwięku A/D - D/A nie pozwoliło słuchaczom z całą pewnością stwierdzić co "grało" i tyle. Zgadzam się z wnioskami z testu.

No juz dobrze, Edwardzie nic sie nie stało. :)

Jak uda Ci się kiedyś choc nieco utemperować tę upartość, powrócimy do tematu.

Gdybym nie był uparty, to bym tego testu nie zrobił :-) A do tematu tego, czy innego zawsze możemy powrócić.

Pozdrawiam. :-)

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Gdybym nie był uparty, to bym tego testu nie zrobił :-) A do tematu tego, czy innego zawsze możemy powrócić.

Pozdrawiam. :-)

 

Mogę prosić o odpowiedź na pytanie?

Edward, mam takie dość proste pytanie: jak w rejestratorze Tascama uaktywniasz tryb pracy przetwornika?

Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem "uaktywniać tryb pracy przetwornika", ale pewnie manual do Tascama odpowie na Twoje pytanie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Użytkownik Starzec2 dnia 20.11.2011 - 23:58 napisał

Każdy słuchacz powinien przed przystąpieniem do testu przejść wstępne testy na słuch i zdolność zapamiętywania brzmienia, w warunkach w jakich będzie przeprowadzany test.

 

Ciekawe założenia. Pytanie tylko, co chciałbyś w ten sposób osiągnąć? Jaki byłby cel takiego testu?

 

Niemożność wykonania testu w wersji przez Ciebie proponowanej możemy chwilowo pominąć.

 

Miałoby to na celu ustalenie jakiegoś punktu odniesienia, i stwierdzenia że uczestnik ma szansę w ogóle dostrzec zmiany.

 

Sprawdzenie zdolności do rozróżniania brzmienia nie jest trudne, tylko wymaga sporo czasu i wielu testów.

Każdy może się sprawdzić sam używając do tego systemu stereo z korektorem muzycznym (może być nawet laptop, jakość nie jest tu najważniejsza), oczywiście przy pomocy drugiej osoby.

Za pomocą korektora możemy uzyskać zmianę brzmienia w porównania do pasma liniowego, na nieskończenie wiele sposobów, od minimalnego do bardzo dużego. Słuchamy wybranego kawałka przez 1,5min, dwie minuty przerwy, w czasie której ktoś zmienia ustawienia na korektorze (lub ich nie zmienia), odsłuch, zapisanie danych itd, itd.

 

Chyba zdajesz sobie sprawę z nierealności swoich propozycji? Poza tym jeśli testujemy dwa urządzenia odtwarzające dźwięk, to musimy je słuchać kolejno, a więc opierać się na pamięci muzycznej. Przecież nie da się ich słuchać jednocześnie! :-D

Ale zawsze pozostaje możliwość próby zorganizowania testu w/g Twoich założeń. Do dzieła! Bardzo chętnie przeczytamy z niego raport

 

W kwestii nierealności jak wyżej.

Dlatego właśnie pamięć muzyczna powinna być poddana badaniu, jest ona głównym ograniczeniem rozróżnienia brzmienia, ponieważ ludzie z reguły mają lepszy słuch niż pamięć. W czasie jednej minuty do naszych uszu dociera wiele dźwięków, a bez ich zapamiętania różnic nie dostrzeżemy. To tak jakbyśmy musieli przeczytać stronę tekstu, a po dwóch minutach przeczytać tekst w którym ktoś pozmienia pojedyncze wyrazy lub przecinki, a my mielibyśmy stwierdzić czy to ten sam tekst czy nie(oczywiście to grube uproszczenie, z dźwiękiem jest znacznie gorzej).

Testu takiego nie przeprowadzę, bo wymaga to dużych nakładów finansowych i czasu, a mi brakuje i jednego i drugiego. Może jednak ktoś kto pracuje na uczelni, lub studiuje, pokusi się o napisanie pracy doktorskiej lub magisterskiej na podobny temat.

 

Zgodzę się że próba nie jest dobrana idealnie. Ale homogenizacja grupy ze względu na pewne czynniki (u Ciebie słuch) nie jest dobrą metodą. Podstawowym błędem jaki dokonujesz jest trywialne podejście do człowieka, jak do narzędzia. Jeśli dobór próby ma charakter losowy (a taki powinien) tym większe prawdopodobieństwo i możliwość uogólnienia na większą grupę. Tak tutaj nie powinno się manipulować doborem. Choć określenie możliwości słuchowych danego osobnika, które wymieniłeś było by dosyć istotnym i pomocnym elementem w dalszych analizach. Choć przy wymienionej przez Ciebie ilości zmiennych niezależnych powoduje, iż jednorazowa analiza tych danych jest nierealna.

 

Słuch odgrywa tu generalnie mniejszą role, ważniejsza jest właśnie pamięć muzyczna.

Jeśli ktoś poczuł się urażony moimi porównaniami to jeszcze raz najmocniej przepraszam. Nie było to moim zamiarem, po prostu "zboczenie" zawodowe. Na przyszłość postaram się unikać takich porównań.

Jeśli badanie będą za bardzo uogólnione, co według mnie miało tutaj miejsce, wynik pomiaru będzie tożsamy z wynikiem badania na zdolność ludzi do zapamiętywania brzmienia.

Co prawda tutaj było to w grupie audiofilii (wykluczono więc jedynie ludzi którzy nie przywiązują zbytniej wagi do muzyki), niemniej jednak większość audiofilii to głównie odbiorcy muzyki.

Bycie audiofilem nie oznacza (według mnie), że ma się zdolność do zapamiętywania każdego brzmienia, ale raczej z tym jakie emocje słuchanie muzyki we mnie wywołuje. Przy czym dla audiofilii czasami nieznaczne różnice w brzmieniu potrafią zepsuć przyjemność słuchania, a więc są one dość istotne.

 

.

Większą moc predykcyjną ma badanie dokonane na losowej grupie słuchaczy niż sugerowana przez Ciebie "selekcja" której unika się w badaniach psychologicznych czy socjologicznych. Badania wedle twoich założeń były by praktycznie nie przydatne ze względu na tak wyselekcjonowana grupę, która w naturze ciężko znaleźć. Uważam że wystarczającym elementem homogenizacji grupy było wybranie "audiofilii", którzy teoretycznie mogą mieć lepszą pamięć muzyczną no i są grupą której omawiany problem dotyczy. Co oczywiście nie przeszkadza by takie osoby były kategoryzowane ze względu na pamięć muzyczną, czułość słuchu itd.

 

Reasumując nie ma większego sensu na tak skrajnie dobraną grupę bo nie można jej odnieść do grupy obecnych audiofilii, która i tak jest niewielka. Bo oboje mamy świadomość, że grupę można tak wyselekcjonować by pomogła nam osiągnąć zakładany wynik a nie o to chyba chodzi

 

Według mnie, większą szansę na zaliczenie tak trudnego testu miałyby osoby, które zawodowo są związane z tworzeniem muzyki, czyli kompozytorzy, muzycy, realizatorzy dźwięku itd.

Dlatego żałuję że wśród pytań dodatkowych nie znalazło się pytanie o to czy ktoś np gra na jakimś instrumencie czy wykonuje inna pracę, związaną z muzyką.

Zdaję sobie sprawę, że można pewne rzeczy ponaciągać. Dla mnie najistotniejsze są wnioski samych uczestników, którzy twierdzą że różnice były bardzo minimalne, ale jednak je słyszeli.

 

Zastanawia mnie również zasadność zastosowania tej poprawki S-kogoś tam. Poprawka ta podniosła znacznie poziom testu, z potrzebnych 10/13 do 12/13 poprawnych trafień. Rozumiem, że byłaby ona wskazana gdyby każdy z użytkowników miał po 10 testów, wtedy miałby 10 szans na zaliczenie testu, ale tutaj miał szansę tylko jedną. Nie jestem jednak w stanie tego zanegować bo aż tak to na statystyce się nie znam ale może ktoś do tego się odniesie.

 

Podsumowując,

Test ciekawy, ale nie uważam żeby można było na jego podstawie wyciągnąć jakieś konkretne wnioski. Według mnie test zaliczyły 3 osoby, co jest bardzo dobrym wynikiem, ale jeśli ktoś uważa inaczej, nie będę się sprzeczał. Jeszcze raz gratuluje wszystkim uczestnikom i organizatorowi.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Rozumiem bardzo prostą rzecz, manual już przeglądałem.

 

Wszystkie znane mi urządzenia cyfrowe w tryb przetwornika cyfrowo-analogowego przechodzą po uaktywnieniu odpowiedniego przycisku i podłączeniu cyfrowego źródła pracującego tutaj jako transport i - na wyjściu - kabli łączących ze wzmacniaczem. To jest chyba jasne.

Jeśli mamy sygnał podpięty analogowo za pomocą kabli RCA magnetofony DAT przechodzą w tryb pracy z częstotliwością 48 kHz. Po uaktywnieniu pracy w trybie AD (AC) pojawia się sygnał cyfrowy na wyjściu przetwornika. Zatem jeśli nie podepnie się urządzenia dekodującego obrobiony sygnał to można korzystać jedynie z monitora i sygnał idzie po pre magnetofonu. Tak samo jak np w magnetofonach analogowych. Czyli reasumując: żeby mówić o tym że sygnał przeszedł przez przetwornik AD (AC) należy go najpierw przez niego przepuścić czyli złapać to co pojawia się w urządzeniu na wyjściu coax out lub optical out.

Funkcją monitor można sobie co najwyżej sprawdzać sygnał z pre magnetofonowego a nie sygnał po konwersji AD (AC).

Ja tylko dopowiem, że w magnetofonach DAT, funkcję przetwornika uaktywnia się za pomocą przycisku REC (nagrywanie), ale tylko wtedy, gdy nie ma w środku żadnej taśmy. Trzeba też jeszcze powiedzieć, że podczas takiej sytuacji, jaką opisał Dicomaniac, można sobie do woli dobrać dokładnie co ma być na wyjściu cyfrowym. Czyli od 32kHz do 48kHz (Disco popraw mnie, ale Pioneer, jako jedyny, mógł nagrywać i konwertować sygnał z prędkością 96kHz?), bo takie częstotliwości próbkowania posiadały magnetofony DAT Sonego. W Tascam`ie będzie odpowiednio chyba od 48kHz/16bit do 192kHz/24bit. Nie wiem jednak jak jest z sygnałem DSD, tu niech ktoś dopowie, bo tutaj akurat nie mam dokładnej informacji.

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

-> Discomaniak71

Sugerujesz, że słuchaliśmy, używając pojęć z czasów magnetofonów szpulowych, sygnału "przed taśmą" a nie "po taśmie"?

“That which can be asserted without evidence can be dismissed without evidence.” (Christopher Hitchens).

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Tak Neo, na pewno D-07 mógł pracować z częstotliwością 96kHz i to już w 1993 roku.

 

-> Discomaniak71

Sugerujesz, że słuchaliśmy, używając pojęć z czasów magnetofonów szpulowych, sygnału "przed taśmą" a nie "po taśmie"?

 

Sugeruję, że sygnał po obróbce AD należy złapać na wyjściu przetwornika w urządzeniu a nie używając przycisku monitor.

Sprawdzenie zdolności do rozróżniania brzmienia nie jest trudne, tylko wymaga sporo czasu i wielu testów.

Uczestnikami testu byli audiofile - osoby wrażliwe na jakość dźwięku, dobierające na słuch elementy zestawów, w paru przypadkach deklarujące rozróżnianie brzmienia kabli i różnych takich. Sądzę że możemy przyjąć, że uczestników charakteryzowała istotnie wyższa niż przeciętna zdolność rozróżniania i zapamiętywania brzmienia ;)

 

Testu takiego nie przeprowadzę, bo wymaga to dużych nakładów finansowych i czasu, a mi brakuje i jednego i drugiego. Może jednak ktoś kto pracuje na uczelni, lub studiuje, pokusi się o napisanie pracy doktorskiej lub magisterskiej na podobny temat.

Powyżej sam sobie odpowiedziałeś w kwestii nierealności. Masz rację, że to temat na doktorat (bo magisterkę przerasta), tymczasem test cyfryzacji winyla nie był planowany z aż takim rozmachem.

 

Dlatego żałuję że wśród pytań dodatkowych nie znalazło się pytanie o to czy ktoś np gra na jakimś instrumencie czy wykonuje inna pracę, związaną z muzyką.

Te dane można łatwo uzupełnić. Z uczestnikami testu jest bezproblemowy kontakt, wystarczy by pamiętali (bądź byli w stanie odtworzyć) swoje numery z testu. Jeżeli sądzisz, że tego typu informacje są istotne, uzasadnij to, najlepiej stawiając jakieś (możliwe do zweryfikowania!) hipotezy.

>>Terrapin

Oczywiście jest to przecież czysty cyfrowy magnetofon. Tylko tutaj nośnikiem jest plik/płyta CD/DVD. W magnetofonach szpulowych/kasetowych/DAT, jeśli była funkcja monitor to działała tylko wtedy, gdy magnetofon był w trybie nagrywania. Można było sobie wtedy porównać sygnał, który dochodzi do wejść linowych magnetofonu i sygnał, który pochodził już z taśmy. W Tascamie także mamy przycisk monitor i pewnie takie jest jego działanie, bo jest to nadal Master Recorder.

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

W studyjnych magnetofonach analogowych monitoring polegał na odtwarzaniu nagrywanego na taśmie sygnału głowicą umieszczoną zaraz za głowicą nagrywającą. Monitoring dotyczył więc tego, co już na taśmie się znalazło. Czy twierdzicie Panowie, že użyty w teście Tascam monitoruje to, co dopiero ma zostać zarejestrowane, a więc w naszym przypadku po prostu sygnał z pre gramofonowego? Oznaczało by to, źe słuchaliśmy tylko analogu :-D

“That which can be asserted without evidence can be dismissed without evidence.” (Christopher Hitchens).

Zastanawia mnie również zasadność zastosowania tej poprawki S-kogoś tam. (...) Nie jestem jednak w stanie tego zanegować bo aż tak to na statystyce się nie znam ale może ktoś do tego się odniesie.

Spieszę wyjaśnić. Poprawka jest konieczna, ponieważ wraz z ilością uczestników testu rośnie zwykłe prawdopodobnieństwo uzyskania wyniku zaliczającego w sposób całkowicie losowy. Analogicznie wyobraż sobie sytuację, gdy rzucasz raz sześcienną kostką do gry i zaliczasz próbę, jeśli wyrzucisz szóstkę. Prawdopowobieństwo takiego zdarzenia to 1/6 czyli 16,66%. A teraz wyobraź sobie, że na sali jest Was np. 10 osób i każdy rzuca swoją kostką. Nawet intuicyjnie jest oczywiste, że szansa iż ktoś z Was wyrzuci szóstkę jest większa, prawda? Dlatego właśnie przy większej ilości osób należy wprowadzać wspomnianą poprawkę.

 

Według mnie test zaliczyły 3 osoby, co jest bardzo dobrym wynikiem.

Przy założonym progu ufności testu indywidualnego nie zaliczył nikt. Wszystko to jest dokładnie wyjaśnione w dziale "Metodologia" na stronie testu.

 

Uproszczę Wam rozważania o budowie rejestratorów. Tascam DV-RA1000 posiada wyjścia analogowe podpięte wyłącznie do wyjść przetworników D/A uzupełnionych o bufor, nie ma tam żadnego skrótu sygnału z ominięciem drogi cyfrowej. To ucina wszelkie spekulacje na temat możliwego odsłuchu bez użycia konwersji A/D/A.

Tak, słuchaliście sygnału z pre, a te różnice, to przejście sygnału przez różne kości DSP, czy inne rzeczy w Tascam`ie. Jednak przy tych różnicach i tak jest nieźle, skoro ciężko było odróżnić :) Mam DAT`a Sony DTC-60ES, nie ma tam monitora (przycisku), ale on zachowuje się dokładnie tak jak opisał to Disco. Po analogu (na wyjściu LINE OUT RCA) jest tylko monitor sygnału dochodzącego do magnetofonu.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - strona 37 buahahhahahhaha

 

Wielki test dobrej jakości ścieżek PCB i lutowania w Tascam Master Recorder - hehhehehehhehehhehehhehe

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Gdyby było inaczej, niź twierdzi Edward, nazywanie tej funkcji Tascama "Monitor" byłoby nadużyciem. W tradycyjnej nomenklaturze studyjnych urządzeń "monitorowanie nagrania" to monitorowanie nagrania, czyli odsłuch "po taśmie" a nie słuchanie sygnału dochodzącego.

“That which can be asserted without evidence can be dismissed without evidence.” (Christopher Hitchens).

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Uproszczę Wam rozważania o budowie rejestratorów. Tascam DV-RA1000 posiada wyjścia analogowe podpięte wyłącznie do wyjść przetworników D/A uzupełnionych o bufor, nie ma tam żadnego skrótu sygnału z ominięciem drogi cyfrowej. To ucina wszelkie spekulacje na temat możliwego odsłuchu bez użycia konwersji A/D/A.

 

Prawdę mówiąc denerwuje mnie już trochę to Twoje robienie z siebie wielkiego znawcy. Tym razem oblałeś, przykro mi. Vide manual do Tascama i wyniki Waszego testu.

Edward, z całym szacunkiem, ale to jest rejestrator, który umożliwia monitorowanie sygnału dochodzącego do Tascam`a, po analogu i monitorowanie materiału nagrywanego na HD/CD/DVD, ale tylko podczas dwóch sytuacji - kiedy recorder jest w trybie pauzy i podczas nagrywania. Co do tych podłączonych gniazd, przemilczę. Na magnetofonach się trochę znam, i trochę tego miałem/mam, więc chłopie, dobry test!

 

>>Terrapin

Przeczytaj manuala!

 

Macie niżej wycinek...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

->discomaniac71

 

Kiedyś otworzyłem tego Tascama i po prostu popatrzyłem na płytki. To wystarcza, żeby upewnić się co do drogi sygnału. Ot cała tajemnica. Po prostu współczesne urządzenia są budowane inaczej niż te sprzed dekady czy dwóch.

 

->neomammut

 

Twoja wypowiedź jest niezrozumiała.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

->discomaniac71

 

Kiedyś otworzyłem tego Tascama i po prostu popatrzyłem na płytki. To wystarcza, żeby upewnić się co do drogi sygnału. Ot cała tajemnica. Po prostu współczesne urządzenia są budowane inaczej niż te sprzed dekady czy dwóch.

 

Twoje musi być zawsze na wierzchu? Ok. Niech będzie. Jak nie ma się do czego przyczepić zawsze jest jeszcze data produkcji. Gratuluję znajomości angielskiego (manual).

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.