Skocz do zawartości
IGNORED

Jaki samochód?


grishnack

Rekomendowane odpowiedzi

Gość cycus12

(Konto usunięte)

Zazwyczaj samochody z AWD mają znacznie mocniejsze silniki, to sprawia, że odnosi się wrażenie, że przyczepność jest dużo większa. Niestety w warunkach miejskich czy zwykłych drogowych znacznie przeceniamy napęd na 4 koła. a zaczyna być dopiero skuteczny wtedy gdy zjedziemy w teren z drogi głównej.

czyli nigdy nie jechałeś AWD......

 

AWD doceni każdy zimą, nie ważne czy miasto czy trasa, a powiedziałbym że nawet bardziej miasto. Prosty przykład z tego roku, mokro i lekki przymrozek, stoisz sobie w korku bo ludki z 1 ośką mają problem z ruszeniem i podjazdem pod urząd gminy... ty nawet nie wiesz że jest ślisko, zastanawiasz się co jest grane i sobie myślisz że ten przed tobą to "debil na letnich", dojeżdżasz na miejsce, wysiadasz z auta i zaliczasz glebę.

 

Dodatkowe atrakcje w postaci funkcji odśnieżania, parkowania w zaspach czy zasypanych parkingach też są bardzo przydatne w mieście, kiedyś myślałem że AWD zwłaszcza w podjazdach ułatwia życie, myliłem się ono zimę zmienia w lato. U mnie na podwórku są 3 garaże, podwórko jest pod lekkim nachyleniem i prowadzi do niego około 12 metrowa górka. Oczywiście gdy zasypało to ja jako jedyny wyjeżdżam i mam na wszystko wywalone nawet jak pług dalej tnie komara. Śnieg stopniał, był mix blota z lodem itd, dla mnie lato, inni mają problem by wjechać do garażu bo akurat trafili na zbity wyślizgany lód. podjazd też wygląda fajnie, wbijanie po 5-6 razy aż im się uda albo auto u sąsiada.

 

Mnie nie instesuje jaka jest pogoda, czy jest ślisko czy zasypało, ani razu nie miałem problemu z podjazdem (no raz.. powiesiłem się więc było udane 2gie podjeście), włączonego ESP nie uświadczysz.... że o przypadkach lekki piasek na drodze auto w rowie nie wspomnę.

 

Auta mają coraz większe mocy coraz łagodniej rozłożone... czemu ? bo pojedyncza ośka się prędzej zesra zanim złapie trakcje. Nie bez powodu FWD nie widać w mocniejszych autkach. Dla mnie 4buty to podstawa i koniec. Latem... niech spadnie deszcz...

 

Dla mniej doświadczonych kierowców AWD nie raz potrafi uratować życie bo wybacza znacznie większą ilość błędów zwłaszcza w zakrętach. Oczywiście AWD nie należy przeceniać, znacznie poprawia trakcję i w zakręty wchodzi szybciej i pewniej ale dużo łatwiej przegiąć (zwłąszcza w dobrych autach typu audi, bmw etc), jeśli już napęd puści to może być nie wesoło, w ośce szybciej będziemy spinać poślady. Wprawny kierowca pojedzie bardzo dobrze nawet FWD ... i lepiej mu nie dawać AWD bo będzie miazga :)

 

BTW: gdzie te mocniejsze silniki w AWD ? to raczej pewne silniki wychodzą tylko z AWD (albo RWD), FWD ledwie ogrania okolice 200km / 400nm. mielenie kołami przy 80km/h a pewna trakcja dopiero powyżej 100km/h to nic fajnego.

czyli nigdy nie jechałeś AWD......

 

AWD doceni każdy zimą, nie ważne czy miasto czy trasa, a powiedziałbym że nawet bardziej miasto. Prosty przykład z tego roku, mokro i lekki przymrozek, stoisz sobie w korku bo ludki z 1 ośką mają problem z ruszeniem i podjazdem pod urząd gminy... ty nawet nie wiesz że jest ślisko, zastanawiasz się co jest grane i sobie myślisz że ten przed tobą to "debil na letnich", dojeżdżasz na miejsce, wysiadasz z auta i zaliczasz glebę.

 

Nigdy nie mialem takich problemow. Fakt, sa poslizgi itp, ale nic strasznego. Oczywiscie 4 pęd jest git na snieg i lod, ale prawda jest taka ze uzywasz go 2 miesiace w roku. Chyba ze na Skandynawii mieszkasz. Ja mam zwykly tylny naped i praktycznie zadnych elektronicznych wspomagaczy. Jedynie tryb "zima" na skrzyni, prosty uklad ktory przy ruszaniu zalacza odrazu drugi bieg, a nie pierwszy. Praktycznie zawsze wjade gdzie chce, a mieszkam w miejscu gdzie parking nigdy nie jest odsniezony, a podjazd pod blok ma kilka stopni pchylenia. Podstawa to świeża opona zimowa i tyle. A jak masz jeszcze szpere to wydrapiesz sie z kazdej zaspy. Jedynie tej szpery mi brakuje, chociaz 25% i 4 kola mi nie potrzebne.

 

Dla mniej doświadczonych kierowców AWD nie raz potrafi uratować życie bo wybacza znacznie większą ilość błędów zwłaszcza w zakrętach.

Ilu to juz bylo takich PEWNIAKOW... w rowach.

?👈

Gość cycus12

(Konto usunięte)

Na lodzie opony slizgaja sie tak samo. niezaleznie od rodzaju napedu.

To stwierdzenie jest mylace! Opony slizgaja sie tak samo ale w aucie z AWD nawet na lodzie bedziesz mial o wiele wieksza kontrole. To jest oczywiste!

to się zgadza, z umiarkowanym gazem się ślizga ale można ruszyć i jechać, AWD ma do siebie to że nawet gdy wszystkie koła w poślizgu to auto i tak idzie do przodu a przy ESP i prosto.

 

ale prawda jest taka ze uzywasz go 2 miesiace w roku

ja akurat przez cały rok, bez torsena miałbym problem z ruszaniem i pierwszymi biegami (kolega z tym samym silnikiem ale mniej wykręconym mieli 245/40/r18 przy 80km/h), no i sama praca w zakrętach czy na mokrym... nie zamienię. Jeśli jest dostatek mocy to i samo auto się lepiej odpycha,

 

no i AWD często mają lepsze heble, zwłaszcza tył względem wersji bez.

 

Ja mam zwykly tylny naped i praktycznie zadnych elektronicznych wspomagaczy. Jedynie tryb "zima" na skrzyni, prosty uklad ktory przy ruszaniu załącza odrazu drugi bieg, a nie pierwszy.

nie mówie nie, ale zawsze masz jakiś problem, zastanawiasz się czy dasz radę że o szybkim manewrze nie wspomnę, ja się nie muszę zastanawiać czy wyjadę. Mam tu na myśli sam komfort, przez 10 lat jeździło się FWD i też było ok, tu jest po prostu łatwiej i bezpieczniej. Nie mogę wyjechać to pakuje się na lód czy śnieg bo wiem że ruszę bez problemu (tu mam na myśli miasto).

 

i zimą nie muszę wstawać 30 minut wcześniej

 

Wyświetl postUżytkownik cycus12 dnia 16.12.2013 - 12:50 napisał

Dla mniej doświadczonych kierowców AWD nie raz potrafi uratować życie bo wybacza znacznie większą ilość błędów zwłaszcza w zakrętach.

Ilu to juz bylo takich PEWNIAKOW... w rowach.

nie ma znaczenia ile osiek przegiąć można ze wszystkim, mi chodzi o prostsze rzeczy, niebezpieczny manewr na drodze (bo coś wyskoczy) czy zakręt który po prostu zaskoczył. Nie mam tu na myśli debli którzy pakują się w ostre zakręty po 140km/h (chociaż AWD w dobrym aucie jest w stanie to wytrzymać)

AWD nie rozłącza kompletnie osi. Zawsze pozostawia te parę procent na "nie napędzanej" (w 90% przypadków tył) nawet na suchej nawierzchni.

 

Za to 4WD daje jeszcze więcej frajdy niż AWD bo praktycznie stale rozdziela napęd 50/50 korzystając tylko z mechanizmu różnicowego. Nie mówię o terenówkach i nowych autach, ot zabawka - stara mazda 323F do polatania tu i tam :)

 

(...) FWD ledwie ogrania okolice 200km / 400nm. mielenie kołami przy 80km/h a pewna trakcja dopiero powyżej 100km/h to nic fajnego.

Granicą rozsądku jest około 280KM i 400Nm przy dobrej oponie. Focus ST (jakaś tam wersja) i Astra VXR/OPC radzą sobie nad wyraz dobrze. Te dwa auta osiągają maksimum możliwości przy takiej mocy.

 

Jedynie tej szpery mi brakuje, chociaz 25% i 4 kola mi nie potrzebne.

No w RWD racja, w FWD w zimie nie ma racji bytu. Za to na suchym asfalcie poezja w stosunku do mechanizmu bez szpery. Tylko kierownicą trzeba się wtedy namachać bo koła się same nie prostują :)

czyli nigdy nie jechałeś AWD......

 

AWD doceni każdy zimą, nie ważne czy miasto czy trasa

Dodatkowe atrakcje w postaci funkcji odśnieżania, parkowania w zaspach czy zasypanych parkingach też są bardzo przydatne w mieście, kiedyś myślałem że AWD zwłaszcza w podjazdach ułatwia życie, myliłem się ono zimę zmienia w lato.

 

BTW: gdzie te mocniejsze silniki w AWD ?

A jakie jeszcze inne układy ma twoje auto? Czy jesteś w zupełności pewien, że to wyłącznie AWD za to odpowiada, a nie inne układy o których nie wspomniałeś, a w które obligatoryjnie wyposażone są te auta? To o czym wszystkim piszesz według mnie zapewniają inne układy, np ASTC (System Kontroli Trakcji i Stabilizacji). Na przykład najsłabszy z serii 143 konny Lancer wyposażony jest w prawie wszystkie układy z Raillarta, bez AWD, ale zapewniam cię, że bez napędu na cztery koła, w zimie na śniegu radzi sobie świetnie, idzie jak po sznurku, raźno jedzie pod górki i co ciekawe, jeśli ma się dobrej jakości opony wielosezonowe, nie potrzeba mu żadnych zimówek. Ćwiczyłem to na wszystkich modelach, tak więc z tym stwierdzeniem o AWD nie trafiłeś.

 

Nie znam się na wszystkich markach, gdzie montowane są układy AWD i 4x4. Mój przykład oparłem na Mitsubishi Lancerach ( Sportback, Ralliart i Evo). Tam w zależności od mocy silnika montowane jest albo nie AWD ( 1.8l-143KM, 2.0-2.4l TD 240KM i 2.0l TD 280-395KM. I to nie ono rządzi w mieście, na normalnych drogach, a zaawansowane układy kontroli trakcji i stabilizacji toru jazdy.

 

Bez nich, nawet najbardziej zaawansowany AWD po dodaniu ostrego gazu, kręciłby radosne bączki.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Chyba nigdy nie jeździłeś autem z napędem na wszystkie koła. Miałem kiedyś Coswortha by Wolf, absolutnie bez żadnych asystentów, tylko ABS. Brutalne 330 PS w Escorcie i żadnych bączkow nie kręciłem, chyba że chciałem. ;) W V70R, tym starym, to samo.

Miałem kiedyś przez pięć lat mazdę 626 full time 4wd, 2,2l 115 KM bez żadnych absów czy esp, wtedy nie było to jeszcze tak oczywiste. Niesamowita frajda z jazdy ;) Latem w deszczu w koleinach zmiana pasa bezproblemowa, zero uślizgu. Trzymanie w zakrętach wzorowe. Zimą ruszanie spod świateł i opadnięte kopary kierowców bezcenne. Zdarzało się kilkukrotnie wyciągać innych ze śniegu. Najlepsze było gdy zimą na osiedlu wyciągałem z zaspy faceta w Lublinie. Nie wierzył, jego mina mówiła wszystko ;)

JUŻ JEST! Mercedes W205 - oficjalne zdjęcia.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Ciekawy a nawet ładny jest ale co z tego - to wypasiona wersja amg i cenowo zabije:-)

[center]Studio 16hz * Karan Acoustics * Audio Research * Lumin * Transparent Reference XL & Ultra[/center]

Jak to AMG... W najnowszym wydaniu tygodnika "Auto Szmata" (czy jakoś tak) Klasa A AMG rozdymiła na torze M135i... :)

To dopiero! :)

 

Ciekawy a nawet ładny jest

 

Mnie się W204 bardziej z wierzchu widzi (no ale ja nie jestem obiektywny z oczywistych przyczyn ;) ) natomiast środek W205 rządzi i wymiata!

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Planuję zmienić auto - jak dotąd jeżdżę Audi A4 1.8T. Samochód fajny, ale dla kawalera zabrać dziewczynę na wycieczkę.

Z zewnątz duży, w środku ciasny jak cholera, szczególnie z tyłu.

Mam dziecko, na szczęście już dawno wyrosło z wózków i spacerówek, ale zabrać się na jakikolwiek wyjazd to niestety masakra.

Planuję zakup VW Tourana, z rocznika ok. 2008-2010, najlepiej w dieslu. Ma ktoś może doświadczenia z tym wózkiem?

Wiem, jest cała masa opinii, pozytywnych i negatywnych. Szczególnie chodzi mi o opinie na temat silników 2.0TDI, które niestety bywają kapryśne i drogie w ewentualnych naprawach. Czy może kupić rok-dwa starszy model z 1.9TDI?

Dziękuję za wszelkie opinie.

lepiej kup "wzglednie w dobrym stanie" niz wzglednie "nie stary".

touran to wzglenie nowa konstrukcja. swietne skrzynie dsg choc w wydaniu 1.9 tylko 6cio biegowe. dobre wzmocnione podwozie i dobrze zabezpieczone przed korozja blachy. fatalne plastki w srodku (scieraja sie)

1.9 wkladali na skandynawie do 2010 bankowo z tym tylko ze wszytsko nowsze niz 2006 mialo PF a to scierwo potrafi narobic problemow.

wole nudne niz niejezdzace

kumpel kupil citroena C4 picasso czy jakos tak. cos w klasie tourana. ladne toto i bogato wyposazone

na tym sie koncza jego pozytywy. sorry. wole jedzic czolgiem niz spedzac czas w warsztatach

wole jedzic czolgiem niz spedzac czas w warsztatach

Bawi mnie trochę taka opinia - sąsiad właśnie takie C4 picasso posiada, jeszcze serwisu po za standardowymi przeglądami i wymianami nie odwiedzał. Trasa Bieszczady - Warszawa 2x w miesiącu i kompletnie żadnej awarii, nawet najdrobniejszej.

 

Statystyka statystyką, ale wśród tych najbardziej awaryjnych zdarzają się ewidentnie zadbane i dobrze "dotarte" auta od świadomych właścicieli, które mogą posłużyć dłużej niż byśmy oczekiwali. Dla mnie nie ma reguły, warto jednak (w miarę możliwości) dokładnie posprawdzać autko przed zakupem.

Chyba nigdy nie jeździłeś autem z napędem na wszystkie koła.

Polecam zimą ASTC, AWD wówczas nie jest potrzebne.

 

Planuję zakup VW Tourana, z rocznika ok. 2008-2010, najlepiej w dieslu.

Używanego turbodiesla raczej bym bał się kupować. Ale świat do odważnych należy, ktoś to musi robić :-)

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Używanego turbodiesla raczej bym bał się kupować. Ale świat do odważnych należy, ktoś to musi robić :-)

A to niby dlaczego? Nie każdego stać na nowy samochód.

ladne

i co dalej - awaria i brak serwisu?

nie dziekuje - szajswogna wiekszosc mechanikow ma w lamym palcu. wszytsko sie psuje. to jasne. z tym tylko ze turan jest popularny. jest masa czesci zarowno orginalnych jak i nie.

Szczególnie DSG. VAG się nie kończy na 1.9 TDI.

 

0

jak dla mnie to na razie tak - moze sa lepsze konstrukcjie ale to tylko czas pokaze.

dsg sie nie naprawia tylko wymienia - jest masa tego na rynku wtornym

A to niby dlaczego? Nie każdego stać na nowy samochód.

Nie chodziło mi o nowe a o benzyniaki, te, nawet kilkunastoletnie są do ogarnięcia i od razu wiadomo co w nich nie styka. Diesle są wielką zagadką.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

jak dla mnie to na razie tak - moze sa lepsze konstrukcjie ale to tylko czas pokaze.

dsg sie nie naprawia tylko wymienia - jest masa tego na rynku wtornym

 

Widzisz - nie każdy lubi jeździć traktorem. Mój Forester jest cichy, bezawaryjny a na LPG eksploatacja wychodzi podobnie. Nie otrzepuje się sam ze śniegu i nie muszę pierwszych 50 km jechać w czapce i rękawiczkach. Bo się nie nagrzeje. A co do DSG - kupuje się nowe i sprzedaje przed upływem gwarancji. Bo wymiana ma jedynie sens na nową. VAG ma parę fajnych sprzętów. Ale 1.9 TDI raczej do nich nie należy.

Gość cycus12

(Konto usunięte)

AWD nie rozłącza kompletnie osi. Zawsze pozostawia te parę procent na "nie napędzanej" (w 90% przypadków tył) nawet na suchej nawierzchni.

 

Za to 4WD daje jeszcze więcej frajdy niż AWD bo praktycznie stale rozdziela napęd 50/50 korzystając tylko z mechanizmu różnicowego. Nie mówię o terenówkach i nowych autach, ot zabawka - stara mazda 323F do polatania tu i tam :)

4WD, AWD, quattro, 4x4 to tylko nazwy marketingowe. Nie ma czegoś takiego że dana marka ma jedne układ, to samo znajdziesz w toyocie, audi, vw i skodzie i innych. Czy jest to haldex czy torsen zależy od tego czy silnik jest umiejscowiony wzdłużnie czy poprzecznie, oba systemy są bardzo dobre jeden raz gorszy drugi lepszy zależnie od generacji. Haldex to napęd sterowny sprzęgłem, dynamicznie dołącza tylną ość i tu jest możliwość jej odłączenia i jazdy jako FWD, ty to nazywasz AWD, montują to w autach małych typu golf, audi TT etc. System tylko przy agresywnym ruszaniu daje moc na tylne koła (nie bez powodu przód ma mieć trakcje). To co Ty nazywasz 4WD to torsen czyli nie sprzęgło a mechanizm różnicowy, na stałe zapięta tylna oś, system montowany np w audi a4,a6,a8 q7 volvo, toyocie, mazdzie i innych.

 

A jakie jeszcze inne układy ma twoje auto? Czy jesteś w zupełności pewien, że to wyłącznie AWD za to odpowiada, a nie inne układy o których nie wspomniałeś, a w które obligatoryjnie wyposażone są te auta? To o czym wszystkim piszesz według mnie zapewniają inne układy, np ASTC (System Kontroli Trakcji i Stabilizacji). Na przykład najsłabszy z serii 143 konny Lancer wyposażony jest w prawie wszystkie układy z Raillarta, bez AWD, ale zapewniam cię, że bez napędu na cztery koła, w zimie na śniegu radzi sobie świetnie, idzie jak po sznurku, raźno jedzie pod górki i co ciekawe, jeśli ma się dobrej jakości opony wielosezonowe, nie potrzeba mu żadnych zimówek. Ćwiczyłem to na wszystkich modelach, tak więc z tym stwierdzeniem o AWD nie trafiłeś.

EBD, EBV, ASR, ESP i inne skoro o tym piszesz to pewno jesteś świadomy że komputer za każdym razem informuje gdy używa systemu antypoślizgowych i stabilizacyjnych. Katowaliśmy padło które wymieniasz z numerkiem X i nie potwierdzę niczego o czym piszesz. Pomijam oczywiście zimę ale latem golf 4 z haldexem łykał go mimo że miał ponad 50 km mniej.. czemu ? bo lancer nie był w stanie się utrzymać w zakrętach mimo bardzo dobrych opon, dużych kół i fabrycznych belek rozporowych górnych i dolnych. Więc proszę Cie bardzo przejedz się najpierw czymś dobrym a potem pogadamy.

 

Chciałbym też zobaczyć tego lancera, stojącego na wzniesieniu na oblodzonej drodze, jak rusza. Niech ma nawet wszystkie systemy świata, to tylko elektronika, fizyki nie przeskoczysz. Ciekawi mnie też co by zrobił w zaspie jak mu się bieżnik zapcha albo się "zakopie".

 

Nie znam się na wszystkich markach, gdzie montowane są układy AWD i 4x4. Mój przykład oparłem na Mitsubishi Lancerach ( Sportback, Ralliart i Evo). Tam w zależności od mocy silnika montowane jest albo nie AWD ( 1.8l-143KM, 2.0-2.4l TD 240KM i 2.0l TD 280-395KM. I to nie ono rządzi w mieście, na normalnych drogach, a zaawansowane układy kontroli trakcji i stabilizacji toru jazdy.

 

Bez nich, nawet najbardziej zaawansowany AWD po dodaniu ostrego gazu, kręciłby radosne bączki.

przeskakując prawa fizyki ? ciekawe co na to stare auta które żadnego wspomagania na oczy nie widziały. A tobie radzę poczytaj sobie o mechanizmach samoblokujących, utrzymanie trakcji i takiego samego obrotu na kołach nie wymaga elektroniki, mało tego nie na marne mówi się że haldex który sterowny jest włąsnie elektronicznie jest wolnieszy od trosena który jest układem w 100% mechanicznym.

 

Zimą ruszanie spod świateł i opadnięte kopary kierowców bezcenne.

jak parkowałeś w zaspach to Ci pewno zdjęcia robili :)

 

Wiem, jest cała masa opinii, pozytywnych i negatywnych. Szczególnie chodzi mi o opinie na temat silników 2.0TDI, które niestety bywają kapryśne i drogie w ewentualnych naprawach. Czy może kupić rok-dwa starszy model z 1.9TDI?

jak 2,0 na PD to sugeruje BMM (często były w 4motion) albo nowsze CR, z 1,9 to raczej coś starszego, do 2005 roku. nowsze miały spore problemy.

 

Nie kupujcie nudnychsamochodów!

BROWAR !

 

Polecam zimą ASTC, AWD wówczas nie jest potrzebne.

no tak, nie ma to jak wiara w elektornikę, któa nigdy nie zawodzi i zawsze przeskakuje prawa fizyki.

 

BTW: ja ESP mam na stałe wyłączone (tzn mogę ręcznie włączyć), za bardzo ściaga moment na pierwszych biegach :) no i z nim na szutrach bokami nie polatasz.

 

Wyświetl postUżytkownik sittek dnia 17.12.2013 - 17:08 napisał

Używanego turbodiesla raczej bym bał się kupować. Ale świat do odważnych należy, ktoś to musi robić :-)

A to niby dlaczego? Nie każdego stać na nowy samochód.

no bo lepije kupić lancera który dość szybko skoroduje a jego wnętrze to audi sprzed 10 lat. Sugestia C4 jest słuszna, warto się nad tym zastanwoić, citroeny bardzo szybko tracą na wartości więc kupisz względnie młode auta, nowsze modele są naprawdę całkiem sympatyczne. Co prawda nie jestem fantem tej marki i nowego bym nie kupił ale nie znam przypadków nagminnej awaryjności, wszystko się psuje.

 

Widzisz - nie każdy lubi jeździć traktorem. Mój Forester jest cichy, bezawaryjny a na LPG eksploatacja wychodzi podobnie. Nie otrzepuje się sam ze śniegu i nie muszę pierwszych 50 km jechać w czapce i rękawiczkach. Bo się nie nagrzeje. A co do DSG - kupuje się nowe i sprzedaje przed upływem gwarancji. Bo wymiana ma jedynie sens na nową. VAG ma parę fajnych sprzętów. Ale 1.9 TDI raczej do nich nie należy.

też bez przesady, forester genialne auto , tylko teraz go popsuli plastikami i wygląda jak klops. DSG nie ma większych problemów, najwięcej awarii w 2,0 tdi 17x i w TSI DSG7 przy małych przebiegach siadało sprzęgło. DSG to bardzo dobra skrzynia ale niczym nie odbiega od skrzyń BMW, mercedesa itd. Ostatnie udane 1,9 to lata 2004-2005 ale i tak nei były to już ATD, ASZ czy ARL.

Nie chodziło mi o nowe a o benzyniaki, te, nawet kilkunastoletnie są do ogarnięcia i od razu wiadomo co w nich nie styka. Diesle są wielką zagadką.

Jak by były zagadką to by nie działały ;) W moim regionie mechaników od nowych diesli nie brakuje. Zagadką to może być co najwyżej elektronika - ale tak w dieslu jak i w benzyniaku.

 

4WD, AWD, quattro, 4x4 to tylko nazwy marketingowe. Nie ma czegoś takiego że dana marka ma jedne układ, to samo znajdziesz w toyocie, audi, vw i skodzie i innych.

Toć przecież o tym pisałem w wielkim skrócie :) Poniżej 2000 roku te skróty oznaczały co innego, tak jak jest inna konstrukcja. 4WD było stałym napędem z mechanizmem różnicowym, AWD było dołączane. I celowo nie napisałem 4x4 bo teraz to oznacza tak jedno jak i drugie. Napisałeś że to to samo a wymieniłeś różnice jakie charakteryzują obydwie konstrukcje... no właśnie o to się rozchodzi że AWD najczęściej śmiga z napędem jednej osi, a 4WD ze stałym na obydwie niezależnie od tego czy to asfalt czy to śnieg.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.