Wasze doświadczenia z Transparentem

[Elberoth]

Acha, zapomniałem sie pochwalić - przytargałem do chałupska kable głośnikowe serii Reference. Z wyglądu identyczne, tylko karton 2x wiekszy i cena 2x wyższa (22.000zł/2x2.5m). Zobaczymy ile są warte. O Ultra postaram się napisac parę słów jak znajde chwilkę.

[PMD]

Elberoth,

 

sorry, że troszkęnie na temat, ale mam pytanko odnośnie wymiennnionej wyżej płyty Pata i Charliego "Beyond the...."

Czy pierwsze 4 kawałki ma byćsłychaćtak jajk to słychać? Mam wrażenie jaky pierwsze 4 były gorzej nagrane, nieco rozmyte, z pogłosem, dopiero dalej jest już ok. Pierwszych 4 nie zabatrdzo mogę słuchać, odbiersza cośtakiego? Czy to z moim uchem jest cośnie tak?

[Elberoth]

PMD: szczerze mówiąc nie zwróciłem na to uwagi. Dość często słucham tej płyty, ale w 99% przypadków tylko jako tło muzyczne. Przy okazji postaram sie jej jednak uważniej posłuchać.

[arek67]

> Elberoth

 

Rzeczywiście Bel Canto jest interesujący. Niestety na Wilczej nie ma dobrych warunkmów odsłuchowych. Ale o charakterze dźwięku Bel Canto można powiedzieć, że jest czysty, szybki, klarowny. jedna uwaga; zestawu, którego słuchałem to Wadia 301, interk. Velum G xlr, końcówka mocy Bel Can, Red Dawny, Virgo2. I to nie grało "muzyki". Dopiero po wpięciu głośnikowych Velumów było o.k. Trzeba Bel Canto spróbować w warunkach "domowych".

 

Pzdr.

[qb_1]

Elberoth -> tak, gamuT jest chyba troche mniej plynny za to ma wg mnie lepsza rozdzielczosc od eVo 200.2. 200.4 to troche inna bajka.

 

Napisz o wrazeniach jak bedzie po odsluchach - w zestawie z MC402 z Cremona slyszalem Ultry i Reference i mam swoje zdanie - na razie wole Ci nic nie sugerowac.

 

Pozdr.

[Elberoth]

Ja mam Bel Canto eVo 4 mk II czyli właśnie eVo 200.4 tylko w nowszej wersji. Wzmacniacz ten może chodzić jako końcówka 4x120W lub w wersji zmostkowanej 2x400W. U mnie chodzi oczywiście w tej drugiej. Oprócz wiekszej mocy, ma to tę dodatkową zaletę, że otrzymujemy w pełni zbalansowaną konstrukcję - parzyste kanały wzmacniają jedną połowę sygnału, a nieparzyste drugą.

[qb_1]

Elberoth -> pamietam jak pisales o jej zakupie. Chodzilo mi oczywiscie o wrazenia z porownania Ultry i Reference - ja mialem okazje, ale jestem ciekaw wrazen innych.

 

Pozdr.

[Elberoth]

qb_1: chętnie posłucham twoich odczuć.

 

W moim systemie Ultra zagrał bardzo dobrze.

 

Na plus trzeba zaliczyć:

+ doskonały bas - zarówno rozciagnięcie, jak i precyzja, szybkość i barwa, są niemal state-of-the-art

+ doskonala średnica - namacjalna, pełna, instrumenty mają dużo "ciała", nie sa to jedynie konturki wyciete z kartonu jak w przypadku większości kabli

+ stereofonia - b.dobra głębia i lokalizacja, dobra z plusem szerokość sceny (choć o tym przekonałem sie dopiero podłaczając referenca)

 

Jeżeli chodzi o minusy to jest tylko chyba jeden: tylko przecietna rozdzielczość. Theta Gen Va ma doskonałą górę - przebogatą w harmoniczne i alikwoty, o wręcz niekończacym sie wybrzmieniu. Na niektórych płytach aż ciarki po plecach chodza jak się słucha instrumentów perkusyjnych. Niestety na Ultra ciarki po plecach ani razu mi nie przeszły - ogólnie dźwięk był malowany grubszą, nie tak finezyjną i złozona kreską. Po prostu mniej było słychać.

 

Ogólnie jednak kable bardzo mi sie podobał - takiej pełnej średnicy nie słyszałem jeszcze z żadnego kabla. Kabel jest ogólnie troche przyciemniony, więc niedoskonałości wysokich nie rzucają się w uszy.

[qb_1]

Elberoth -> moje odczucia sa podobne.

 

Generalnie dotycza zestawu MC402 + C46 + Cremona + rozne zrodla. Kabel Ultra lub Reference (sadze, ze Bel Canto ostrzej pokaze roznice miedzy oboma kablami):

 

1. Przestrzen i stereofornia - b.dobrze -> wybitnie ;

2. Scena - b.dobrze;

3. Przyciemnienie - wlasnie tutaj bylem zdziwiony - generalnie w testowanym zestawie im wyzej tym ciemniej - wysokie byly czysciutkie i wlasnie b.dobrze rozroznialne - ani razu nie zlapalem systemu na 'zlewaniu w calosc' wokali w chorach.

4. Dynamika - Jazz i Klasyka jak najbardziej, w Rocku czegos mi brakowalo - 'Larks Tongues in Aspics' nie rzucilo mnie na kolana (chociaz bylo b. poprawnie).

5. Konturowosc - jak dla mnie zadowalajaca z Ultra okazala sie dobra z Reference (to chyba jedyna znaczaca roznica miedzy tymi kablami - sadze, ze sluchalismy dokladnie tych samych egzemplarzy).

 

Jesli chodzi o kontury i mozliwosc wsluchania sie w alikwoty (przede wszystkim fortepian) - mam swojego faworyta - Fadel Art Coherence.

 

Chetnie bym porownal wlasnie Fadela z Ultra bezposrednio i zobaczyl co z tego wyniknie. Z mojej perspektywy nie widze uzasadnienia w doplacaniu do Reference.

 

Pozdr.

[Elberoth]

Wczoraj troche posłuchałem Referenca i pierwszą rzeczą, która zwróciła moja uwagę, był troche inny balans tonalny.

 

Jaj wcześniej napisałem, Ultra brzmi troche ciemno, góra jest trochę wycofana, natomiast Reference jest już tej przypadłości pozbawiony. Dodatkowo, Reference ma też zdecydowanie lepszą rozdzielczość.

[Elberoth]

Reference pracuje już u mnie tydzień, więc czas na małe podsumowanie.

 

Ogólnie kabel jest na pewno lepszy od Ultra - nie ma tak wycofanej góry i ma zdecydowanie lepszą rozdzielczość. Do tego dochodzi jeszcze lepsza stereofonia.

 

Prezentacja basu i średnicy jest na podobnym, tzn. bardzo wyśrubowanym poziomie. Nie wahał bym się tu nawet użyc określenia state-of-the-art.

 

Czy jest to zatem kabel idealny ? Niestety nie.

 

W opisie Ultra narzekałem na słabą rozdzielczość tego kabla. Reference jest tu o klasę lepszy, ALE w dalszym ciągu sporo słabszy niż konkurencja.

 

I nie mówie tu bynajmniej o innych kablach wynalazkach w zakresie 5.000zł/1mb. Problem w tym, że nawet mój poczciwy CV-4 ma lepsza rozdzielczość ... a kosztuje on tylko 1000zł za 2x2m za wersję konfekcjonowaną.

 

Oczywiśce nie oznacza to, że wolałem CV-4 od Referenca - CV-4 to niewątpliwie kabel z dużo niższej ligi. Ale kupując zestaw kabli za 22.000zł oczekiwał bym że bedzie lepszy pod KAŻDYM względem od wszystkich kabli jakie do tej pory słyszałem. A tak niestety nie jest.

 

Pewnie Reference XL jest lepszy. Tylko ta cena - 44.000zł za parę :-)

 

Pass.

[Parsec]

Elberoth-> Moze czas przetestowac MIT :)

[gutten]

To chyba jedne z nielicznych kabli na rynku o tak charakterystycznej sygnaturze dźwiękowej. Ja używam wprawdzie Transparentów z niższej ligi (Musicwave Plus Bi-wire), ale mają dokładnie te same cechy, które podał Elberoth w swoim opisie. Domyślam się tylko, że w droższych modelach wszystko jest "bigger and better". Wybitna stereofonia to pierwsza rzecz, na jaką zwróciłem uwagę - rewelacyjna separacja planów, dogrzana średnica, i miękki, nieźle kontrolowany i nisko schodzący bas. Mnie natomiast bardziej od przeciętnej rozdzielczości dokucza brak neutralności. Mam wrażenie, że pewne rzeczy (takie jak przestrzeń chociażby) są nieco sztucznie "nadmuchane". Barwy są bardzo ładne, ale też skażone firmowym brzmieniem - tutaj akurat nazwa firmy ma się nijak do efektu końcowego. Kiedy chcę czegoś posłuchać rozkładając to na czynniki pierwsze, wpinam Red Dawny - zimne jak sk..., ale niezwykle szczegółowe i neutralne. Tylko przestrzeń już nie ta. Ach, żeby tak można było połączyć te dwa kabelki w jedno...

[arek67]

Nie chce pisać tego tekstu w wątku o Velumach bo tam chyba zaczynają się już emocje na ich temat.

 

Ostatnio przeprowadziłem testy kilku interkonektów do 4000 pln.

 

A mianowicie:

 

Wire World Eclipse 3, XLO 2.1 Sig., Tara Labs Decada, Purist Audio Collossus, AN-ANV-Z, Velum - G, MIT Shotgun 330, Transparenty oraz mój Cardas Nut. Ref.; wszystkie XLR.

 

Zakładam, że kable danej firmy mają zblizony charakter dźwięku a podróż do wyższych modeli to większa otwartość namacalność, lepsza przestrzeń.

 

Ogólne wnioski moim zdaniem są następujące:

 

Wire World Eclipse 3, Tara Labs Decada, Purist Audio Collossus, AN-ANV-Z, - zimni analitycy, dokładni ale moim zdaniem na granicy muzykalności, z ciepłymi klockami zagrają, z neutralnymi już nie. Brak tego czaru muzyki.

 

XLO 2.1 Sig,Transparenty- przyjemne kabelki, neutralno-pastelowe ale chyba takie nijakie, brak emocji, tej iskry,

 

Cardas Neut. Re - nie jest neutralny, gra piękną średnicą (wokale, skrzypce) ale ma pewien limit w basie, nie jest do ciepłych systemów, w neutralnych i chłodnych przekracza granicę magii.

 

Velum - najbardziej gładki z całej stawki ale ma swój charakter, jest umiarkowanie energetyczny, zawdzięcza to b.dobremu basowi (najlepszy w stawce), jest niesamowicie muzykalny i przekracza barierę czaru obcowania z muzyką bez dwóch zdań. Nawet Hard Core na nim jest muzykalny. Brak mu pewnej drapieżności - rock.

 

MIT - to jest zupełnie inna liga w sensie wyobrażenia o dźwięku. Właściwie to nie wiem jak go opisać.

Może tak będzie obrazowo:

 

Przestrzeń Transparenta ale nie tak "nadmuchana" jak mówił Gutten.

 

Bas - prawie tak głęboki jak w Velumie ( wyższe modele MIT-a są lepsze) ale zdecydowanie bardziej zróżnicowany i tak "miękko przyjemny".

 

Bardziej analityczny niż jakikolwiek kabel z grupy analityków ale tak muzykalny jak Velum, chociaż nic nie wygładza ani nie zaokrągla.

 

To jest najbardziej energetyczny interkonekt z tej stawki. Są emocje, jest czar muzyki, stare nagrania są ciepłe (analogowe?), nowoczesne są precyzyjne do bólu ale zawsze muzykalne.

 

Scena jest lekko odsunięta za kolumny i nie tworzy hektarowej głebokości jak Transparent. Normalnie muzyka gra kątem około 120 stopni ale ATD Watersa 180.

 

A teraz dla niedowiarków mały test. Wiadomo, że na ATD szczeka pies. Ale pierwsza zagadka to gdzie "muczy" krowa a druga gdzie "wyje" wilk. To jest test na detaliczność systemu.

 

Pzdr.

[ABs]

Czy ktos sluchal Heavens Gate silver signature?

>arek67 - mozesz podac swojego maila na priv?

[Parsec]

Nie radze sluchac Heavens Gate. Czy zapomnieliscie jak skonczyli ludzie, ktorzy sluchali Heavens Gate?

[Ururam Tururam]

Powiesili się na nich?

[Parsec]

Prawie trafiles.

[Elberoth]

arek67>>>

 

 

dobre info !

 

Ja właśnie mam na warsztacie AQ Everest - 38.000 zł para :-o

 

Zapowiada się obiecująco.

[broy]

Oh Jesus, to więcej niż jest wart mój Focus!

[Elberoth]

Powiedział bym nawet, że cena jest co najmniej nieprzyzwoita i niestosowna, gdyby nie fakt, że Transparent za model Opus MM winszuje sobie 129.000zł.

 

Tak czy inaczej, aby wydać nawet "tylko" 38.000 na kabel głośnikowy, musiał bym najpierw wyskoczyć od siebie z 14 pietra na głowę :-)

 

Ale podobno punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia ...

[enzo]

Do Elberoth>>

 

Sorry, ze nie na temat ale czy mozna wiedziec jakiego stolika uzywasz teraz na sprzet? Wspominales cos o lawie z ikea, moglbys sprecyzowac?

[broy]

Te kable za 129 tys. to chyba nawet lepsze od Velum...;-)))

[Elberoth]

enzo: dokładnie tak. od kiedy kupiłem telewizor i postanowiłem zorganizować sobie kino domowe, jako rozszerzenie posiadanego systemu, mam juz tyle klocków (9 + TV) że nie zmieściło by mi sie to na niczym innym.

 

Jest to rozwiązanie tymczasowe, na pewno bardziej funkcjonalne niż audiofilskie. Może kiedyś dorobię sie jakiegos stolika z prawdziwego zdarzenia.

[enzo]

ok. moglbys moze podac nazwe tego mebelka (albo jakas fotke?). Ja wlasnie sie przymierzam do jakiegos stolika, bo tez mi sie troszke sprzetow nazbieralo :-)

[Elberoth]

enzo: wyślij mi maila, to podeślę ci zdjęcie poczta zwrotną

[enzo]

ok, juz wyslalem

[enzo]

dzieki za foto. Znalazlem wlasnie cos podobnego w katalogu ikea>>

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

tyle, ze ten ma wewnatrz 3 przegrody, przerabiales swoj?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Elberoth]

tak, połozyłem na boku i inaczej skręciłem półki - tylko 2 zamiast 3.

[enzo]

dzieki bardzo, no to jade do ikea na zakupy :-)