Skocz do zawartości
IGNORED

Co było lepsze w PRLu?


Less

Rekomendowane odpowiedzi

Mysle, ze z ustroju tez wynika, jak wiele rzeczy zreszta. Kiedys czytalem wywiad pewnego goscia ze Stanow na temat kondycji muzyki swiatowej. Szczegolow nie pamietam, ale byl bardzo pozytywny jesli o Polska muzyke chodzi. Podkreslal fakt, ze nasza muzyka jest gleboka, bogata czuc w niej doswiadczony narod, pewne przezycia, ktore w warstwie muzycznej i slownej wylewaja sie z muzyki. Przytaczal konkretnych tworcow, kompozytorow. I cos w tym jest, bo muzyka czesto rodzi sie z emocji, przezyc. Wezmy niemiecka muzyke chociazby. Koszmar! Ja sie na tym az tak nie znam, ale moge sobie wyobrazic, ze tworczoc muzyczna, poetycka, jakakolwiek jest takim medium, na ktore rowniez ustroj wplywa, nie bezposrednio, ale poprzez emocje i analize otaczajacego swiata. Tak wiec kazdy ustroj wplywa na ludzi. W komunie wrogiem bylo panstwo, wiec ludzie sie przeciwko temu jednoczyli. Czasami posiadanie jednego wroga czyni ludzi przyjaciolmi. Poza tym za komuny nie bylo za czym gonic. Zabierz dziecku Playstation, komputer, komorke i nagle zobaczysz, ze masz kreatywne dziecko, ze te dzieci ida na dwor, ucza sie spolecznych zachowan. Dzis dorasta aspoleczne pokolenie wychowane w swiecie gadzetow. Osobiscie widze wiec wplyw ustroju i czasow na relacje miedzyludzkie.

Podkreslal fakt, ze nasza muzyka jest gleboka, bogata czuc w niej doswiadczony narod, pewne przezycia, ktore w warstwie muzycznej i slownej wylewaja sie z muzyki. Przytaczal konkretnych tworcow, kompozytorow. I cos w tym jest, bo muzyka czesto rodzi sie z emocji, przezyc.

 

Muzyka- Penderecki, Lutosławski swoje najlepsze utwory to chyba za Gomułki napisali :) Można to sprawdzić, takie są fakty. Wtedy muzyczna awangarda kwitła.

Idiota na stanowisku.

 

"Mówili o niej, że to najpiękniejsze i w całości polskie auto. Prototyp Syreny Sport zbudowano na przełomie lat 50. i 60. zeszłego stulecia w warszawskiej Fabryce Samochodów Osobowych. Zgrabne auto, o opływowych kształtach, nadwoziu inspirowanym modelami ferrari i mercedesa oraz nowo skonstruowanym silnikiem, mogło zawojować świat.

 

Może i by zawojowało, gdyby nie to, że nowa, dwuosobowa syrenka nie spodobała się Władysławowi Gomułce. Według nieoficjalnych źródeł, I sekretarz na widok modnego, nowoczesnego kabrioleta miał wpaść w taką złość, że premier Józef Cyrankiewicz osobiście musiał polecić dyrekcji FSO ukrycie auta."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Apropos Syreny Sport, slyszalem, ze ruskow w oczy szczypala i dlatego nie weszla do produkcji. Glowy jednak nie dam.. Nic co nasze, nie moglo byc lepsze od ich. Za kare powinni dam gaz za darmo wysylac przez rownowartosc czasu trwania komuny.

niby jak komunisci mieli pozwolic na sprtowy roadster

samej syrenie nalezy sie medal za unikalna adaptacje przypadkowego i najgorzej wykonanego silnika w historii motoryzacji

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Idiota na stanowisku.

 

"Mówili o niej, że to najpiękniejsze i w całości polskie auto. Prototyp Syreny Sport zbudowano na przełomie lat 50. i 60. zeszłego stulecia w warszawskiej Fabryce Samochodów Osobowych. Zgrabne auto, o opływowych kształtach, nadwoziu inspirowanym modelami ferrari i mercedesa oraz nowo skonstruowanym silnikiem, mogło zawojować świat.

 

Może i by zawojowało, gdyby nie to, że nowa, dwuosobowa syrenka nie spodobała się Władysławowi Gomułce. Według nieoficjalnych źródeł, I sekretarz na widok modnego, nowoczesnego kabrioleta miał wpaść w taką złość, że premier Józef Cyrankiewicz osobiście musiał polecić dyrekcji FSO ukrycie auta."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Idiotą jest ten co te strzeliste peany na cześć średnio jeżdzacego prototypu pisze... Tow. Wiesław to był tylko ćwok, który uwazał ze Polakowi wystarczy ... rower. Ciekawi byli ci "komuniści" w PRLu, bo jak widziałem kiedyś francuski film o tamtejszych komunistach w czasie wojny, to oni dążyli do ideału w którym kazdy robotnik bedzie jeżdził mercedesem, a nie rowerem.

 

Prawda jednak jest tak aże Polska nie miała nigdy poważnego przemysłu samochodowego, tylko licencyjne montownie. najbliżej realizacji własnego samochodu był PZInż z jego Lux Sport, bardzo innowacyjnym pojazdem z którego ostało się tylko podwozie wystawiane zreszta w Muzeum Techniki. A produkcja samochodu ni edoszła do skutku bo .... Koncern Fiat zawarł z Rzadem II RP umowę na produkcję licencyjną fiata 508 w której sobie zastrzegł że do 1940 roku nie bedzie w Polsce lokowana produkcja konkurencyjna! SKAD MY TO ZNAMY ??? A no znamy z FSO z Fiatem 126 i 125 w czasach PRLu, oraz Cinquecento a potem seicento z czasów już III RP.... Władza sie zmieniała , ustroje się zmieniały, padały imperia i wybuchały wojny... a polskie lizidupy wielkiego kapitału niezmiennie lizały rowy obcym. Na tym się opierała polska motoryzacja.

 

Co do Syreny Sport to była wzorowana na bardzo modnych w tamtych czasach angielskich roadsterach takich jak Trimph czy Jensen, nie żadnym Mercedesie ani Ferrari.

Autor tej wypowiedzi to pewnie jakiś szczyl który nie ma pojęcia że jeszcze 30 lat temu Anglia była potęgą w produkcji samochodów sportowych. Wtedy w sektorze produkcji pracowało w Anglii 28% zatrudnionych, obecnie tylko 9% - i jak powiedział Jeremy Clarkson nie chodzi o to że nie produkują już samochodów sportowych, oni już niczego nie produkują.

 

 

Apropos Syreny Sport, slyszalem, ze ruskow w oczy szczypala i dlatego nie weszla do produkcji. Glowy jednak nie dam.. Nic co nasze, nie moglo byc lepsze od ich. Za kare powinni dam gaz za darmo wysylac przez rownowartosc czasu trwania komuny.

niby jak komunisci mieli pozwolic na sprtowy roadster

samej syrenie nalezy sie medal za unikalna adaptacje przypadkowego i najgorzej wykonanego silnika w historii motoryzacji

Ciekawe że jakoś Czechom i Enerdowcom te wstrętne komunisty pozwoliły produkować kabriolety i samochody sportowe - dla przypomnienia, Skoda Felicja, Skoda 110 R i torowa 130 RS, wersje Wartburga cabrio i cupe oraz Melkus... Tylko nam biednym polaczkom jak zawsze krasnoludki do mleka szczały i generalnie jak się cos nie udawało to przez komuchów... No wiadomo teraz ni ema komuchów więc nasza motoryzacja w rozkwicie ... Ilez to nowych marek krajowych producentów powstało przez te ostatnie 23 lata, achhhhh jak wspaniale sie człowiek teraz czuje mogąc jeżdzić prawdziwymi polskimi samochodami, owocem polskiej mysli technicznej produkowanym masowo w polskich fabrykach z polskim kapitałem!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jak wiesz musi byc frajer do utopienia kasy w produkcji ktora ma minimalne szanse na konkurencje z czymkolwiek poza segmentem premium opartym na recznie robionych zaawansowanych technicznie skladakach

cała reszta nawet nie wystartuje

pokaz inwestora w Polsce :) nasi jesli juz to sa jedynie zainteresowani przejeciem firm gdzie dostaja tysiace uzaleznionych klientów ktorzy nic nie moga zmienic -energia ,paliwo,woda,kanalizacja lub produkcja masówki dla pospólstwa

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Syrena Sport nie miała szansy wejść do produkcji - przynajmniej w tej formie co prototyp, nawet z poparciem Tow. Wiesława, bo jedynymi pojazdami, w których produkcji Polska ma tradycje są bryczki i powozy konne (ale bardziej bryczki - polski "wynalazek"). Zanim by wypromowano Syrenę Sport dla zachodu to już skończyłaby się epoka sportowych roadsterów i zarobek na tym byłby zaden. Polska musiałaby stworzyć przemysł samochodowy od zera, bo praktycznie niemiała w nim zadnych tradycji a to by wymagało nakładów znacznie większych niż ponosili działający od dawna producenci światowych marek na zachodzie. Nie było do tego woli politycznej, bo pewnie perspektywy zarobienia na eksporcie były nikłe.

A formę i technologię tej Syreny Sport trzebaby zapewne zmienc. Takie nadwozie z kompozytów szklanych można dopiero teraz dobrze wykonać - ale nie tak jak to zrobił człowiek z tego filmiku na yutubie - jego Syrena Sport w niczyzm nie przypomina tej znanej ze zdjęć, to jakiś kiepski zlepek.

 

Żeby cokolwiek produkowac wtedy w PRLu to trzeba było mieć rynek zbytu na zachodzie. Dlatego Skoda czy nawet Wartburg mogły sobie pozwolić w tamtych czasach na produkcję modeli sportowych - Skoda ma tradycje samochodową tak długa jak Mercedes, a Wartburg powstał w oparciu o fabrykę silników z której wywodziło się BMW i NSU. Obie marki w latach 50-60' były eksportowane na zachód.

Jaką znaną marką samochodową mogła sie pochwalić Polska??? Wszystkie pojazdy, które powstawały dla masowego klienta rozpoczeły swój żywot dopiero po wojnie, a i tak wkrótce powrócono do "tradycyjnej" w Polsce współpracy z zachodem na zasadach licencji, co skutecznie zamkneło jakikolwiek sens rozwijania konstrukcji własnych, które nie miały szansy wejść na rynek zachodni nawet jakby były bardzo dobre, bo Fiat już się skutecznie o to postarał. To samo dotyczy rozwoju takich pojazdów jak Beskid i tp. wytworów OBR.

 

Junak to był pojazd na powojenne potrzeby i niestety robiony kiepsko. Tych "legendarnych" Junaków do połowy lat 90' nie wpuszczano nawet na zloty motocykli klasycznych. Dopiero zainteresowanie ze strony niemieckich kolekcjonerów zwiekszyło popularność tego złomu. Niemcy uwazają go za klasycznego "anglika" z Europy wschodniej (chodzi o motor z jedym cylindrem jak z angielskich enfieldów). Polska wtedy była największym producentem motocykli w Europie ale dzieki konstrukcjom napędzanym silnikami dwusuwowymi. A i tak jesli chodzi o jakośc wykonanaia i zaawansowanie techniczne to Jawa wyprzedzała te konstrukcje o kilka długości.

 

 

obejrzałem wczoraj na Kino Polska "Filip z konopi" - czyste realia bez podtekstu kpiny

i powiem Wam - lubię czasem tą groteskę zwaną peerel pooglądać na wesoło

tym razem nawet nostalgia nie pomogła, na poważnie i na trzeźwo to się dziś w pale nie mieści

W pale się nie mieści raczej że sa ludzie którzy wiedzę o rzeczywistosci czerpią z filmów takich jak komedie Barei. Wg nich codziennościa było spadanie z dachu na kablu antenowym, łyzki na łancuchu przywiązane do stołów i milicja ustawiąjąca "wsie potiomkinowskie" w celu wlepiania mandatw kierowcom.

 

Taki Jar1 twierdzi, że w PRLu ludzie sie bili w sklepach o srajtaśme na dowód czego ma wizerunek kobiety obwieszonej "obwarzankami" srajtaśmy powtarzany w komediach...

Jakby widział "Człowieka z M-3" to by jeszcze dodawał ze desek sedesowych też brakowało i ludzie sie o nie bili w sklepach bo przeciez Kobiela chodził z taka okazyjnie kupioną po restauracji... O tym że w ówczesnych filmach była tez pokazywana "high-class" zawodowa lekarzy, artystów i ludzi mediów z PRLu już nikt nie pamięta.

Komedie fabularne to kiepski sposób uzyskiwania wiedzy o społeczeństwie, nawet jeśli były robione w epoce realsocjalizmu.

Arku

 

Komedie Barei bardzo dobrze oddają istotę komuny za PRLu tzn absurdalność tego systemu.Jak zawsze w sztuce artyści posługują się często przesada w sensie nagromadzenia pewnych sytuacji ale wszystkie one są prawdziwe.Doskonale powinieneś wiedzieć,że ludzie chodzili po ulicach z wianuszkiem papieru toaletowego na szyi,że byli stacze kolejkowi,że ludzie wyrywali buty przez kratę sklepu a następnie wymieniali się numerami,że wymieniali kartki na inne wg. różnych często śmiesznych kryteriów,że były przydziały na różne artykuły np. buty dla nieboszczyków,że byli ludzie oddelegowani w sklepach do liczenia kartek itd.Można te idiotyzmy mnożyć.

Zresztą wystarczy obejrzeć tzw. Dziennik TV z lat 80,który nasza telewizja powtarza.To niewiarygodne,że taka rzeczywistość mogła istnieć.Można te fakty oczywiście ignorować w myśl obowiązującej doktryny,niespełnieni rewolucjoniści zawsze będą gotowi iść w bój za sprawę aby uszczęśliwiać ludzkość.Ale to już przerabialiśmy z wiadomym skutkiem.

Komedie Barei oddaja ... komedie Barei, zreszta dość niskich lotów ze skłonnościami do nudzenia (np. Zmiennicy). Rozumiem że prawdziwe u Barei jest mówienie po angielski przez włożenie kartofli do ust, albo sygnała na lotnisku (także w Londynie) wydawany przez stukanie widelcem w kieliszek przez jakiegos negra ??? Albo podnoszenie fiata 125p za dach...??? Albo kapcie dla kanara w tramwaju żeby mógł chodzic po głowach stłoczonych ludzi ???

Puknij sie... choć to nie pomorze w zrozumieniu istoty tzw. humoru sytuacyjnego którym posługiwał się Bareja. A jakos nie przypominam sobie żeby szczególnie przykładał sie w obrazowaniu, kartek na towary czy staczy kolejkowych znajdując w nich jakieś szczególe powody do uwiecznienia w dowcipach sytuacyjnych.

Bareja posługiwał sie absurdem którego zrozumienie wymaga jednak inteligencji ze strony ogladajacego, a nie tylko prostego skojarzenia z czymś co sie komuś wydaje.

 

Te całe „absurdy” PRLu polegały na tym ze pieniędzy u ludzi było dużo a towarów w sklepach mało. I rzeczywistość była na tyle wygodna i bezpieczna że ludziom chciało się z nie jeszcze wtedy śmiać.

Obecnie jest odwrotnie, sklepy pełne i bieda. Normalność nie polega na tym ze ceny jak w Kalifornii, płace jak z III świata, bezrobocie jak przed wojna i emigracja zarobkowa jak z czasów zaborów.

To nie jest normalna rzeczywistość, to jest tragiczna rzeczywistość. Tak smutna, że ludziom się z niej już nie chce nawet śmiać, tylko kto może sp***dala od niej jak najdalej. Nawet obecnie kręcone komedie przestają już traktować o tej tragicznej i smutnej rzeczywistości a zaczynają przypominać filmy dla kucharek z okresu przedwojennego, bo w naszej rzeczywistości już nie ma nic śmiesznego. Ten nasz lumpenkapitalizm skutecznie usunął ludziom uśmiech z twarzy.

Zapominasz, że, to, co tam było (w filmach), musiało być dopuszczone przez cenzurę komunistyczną. Nie ma się, co dziwić, że wielu spraw nie mogło tam być. Absurdalny humor odnosił się do absurdalnej sytuacji. Ale trudno wymagać od "Anioła", żeby zdał sobie z tego sprawę :).

Arku dwa proste pytania, a Ty odpowiadasz jak dzisiejszy polityk w radiu :)

 

Ale po trudzie przebrnięcia przez Twoje opowiadanie domyślam się, że Twoje odpowiedzi to:

 

- Dobrze, że Syrena Sport nie weszła do produkcji.

- Dobrze, że zaniechano produkcji motocykla Junak.

Jarciuuu... a posmiej sie teraz z rzeczywistości... Nie ma cenzury wi ec się smiać możesz do rozpuku... Więc się smiej.

Z pracy dla 4 milionów ludzi w 38 milionowym kraju, z przemysłu którego mamy mniej niż Portugalia, z 3 milionów emigrantów zarobkowych, z 2,5 miliona bezrobotnych, ze średniej płacy ma poziomie 1/4 unijnej poniżej której w dodatku pracuje ponad połowa zatrudnionych, z największej ilosci zatrudnianych na umowy smieciowe, z ujemnego przyrostu naturalnego ...

No jak tam jarek, gęba sie już cieszy na samą mysl o naszej obecnej rzeczywistosci, prawda... Rozumiem że taki solidarnościowy jełopa widzi w tym same śmieszne rzeczy :)

 

Arku dwa proste pytania, a Ty odpowiadasz jak dzisiejszy polityk w radiu :)

 

Ale po trudzie przebrnięcia przez Twoje opowiadanie domyślam się, że Twoje odpowiedzi to:

 

- Dobrze, że Syrena Sport nie weszła do produkcji.

- Dobrze, że zaniechano produkcji motocykla Junak.

Jakis upośledzony jesteś, a może masz maturę Giertychowską ? Czy ja cos takiego tam napisałem ???

 

Prawda jest taka że inni w tym czasie robili lepsze, robili lepiej i sprzedawali więcej.

 

Liczyłbys na to że twój ojciec mógłby jeżdzić taka Syręną Sport przydzielona w ramach obsługi aktywu partyjnego??? Czy może stac go było na kupienie takiej syreny w cenie Triumpha Spitfire???

 

Jakis upośledzony jesteś, a może masz maturę Giertychowską ? Czy ja cos takiego tam napisałem ???

 

 

Arku, przypomnę moje dwa proste pytania a Ty przeczytaj swoją odpowiedź na nie i przeanalizuj temat, kto tu jest upośledzony.

 

"Arku, a Twoim zdaniem to dobrze, że Syrena Sport nie weszła do produkcji czy źle?

Dobrze, że zaniechano produkcji motocykla Junak, czy źle?"

Areczku, ja bardzo boleję nad tym, że zbyt mało ośmieszamy to, co jest obecnie. Bo teraz absurdów jest również mnóstwo. Ale prl nie jest już żadną alternatywą. Świat idzie do przodu i cofka jest niewskazana.

Tak tu pierniczysz, że tak świetnie było to czemu Ty jeszcze tkwisz tu a nie na Kubie?

Właśnie a propos Kuby. Jakieś rok, dwa temu byłem na meczach ligii światowej siatkówki w Twojej Łodzi. Polska grała z Kubą. Tak się złozyło, że mieszkałem w hotelu razem z obydowma ekipami siatkarskimi. Wystarczyło trochę poobserwować by przypomnieć sobie, jak to kiedyś z nami bywało... Róznica w zachowaniu, sposobie bycia i luzie pomiędzy dwoma drużynami była od razu zauważalna. Te spojrzenia, postawa kubańczyków, ich dryl robienia wszystkiego razem jak w szeregu i ta wyczuwalna bariera braku otwartości i swobody... Bidulki,,, Żal mi ich było. Choć jak zjeżdżałem nimi windą to dość niewyraźnie się czułem ;) I tych kilku panów w garniturkach zawsze łażących z nimi a którzy nie wiadomo do czego byli. Ale my wiemy do czego byli tacy panowie. Też to przeżywaliśmy. To był przecież nierozłączny scenariusz i naszego prl.

Brrrr... Ni cholery, nikt i nic mnie nie przekona, że to może być coś warte. Wolność jest bezcenna. Widać to po oczach i w oczach ludzi. Naprawdę.

 

Fakt, dostaliśmy w obu meczach tęgie lanie...

Areczku, ja bardzo boleję nad tym, że zbyt mało ośmieszamy to, co jest obecnie. Bo teraz absurdów jest również mnóstwo. Ale prl nie jest już żadną alternatywą. Świat idzie do przodu i cofka jest niewskazana.

Tak tu pierniczysz, że tak świetnie było

Alez Jareczku ja własnie pierniczę dlatego ze inni, w tym Ty pierniczom jak było źle zapominając, że niby teraz jest tak dobrze. Przez kontrast...

Rzczeczywistość, w której ludziom chce się smiać z samych siebie (jak ta w PRLu) jest o niebo lepsza niż taka, w której już nikomu nie jest do śmiechu (jak teraz). Obecnej rzeczywistości sie nie wysmiewa bo uśmiech gasnie jak się na nią popatrzy...

Ostatnim który próbował zrobić komedię na temat obecnej rzeczywistości był Gruza. Nakręcił serial "Tygrysy Europy" który jak się szybko pojawił na ekranie tak szybko znikł i publiczność o nim zapomniała bo to co tam pokazano było już nieśmieszne, nierealne i ogólnie niesmaczne w porównaniu ze skrzecząca rzeczywistościa... Druga próba odbyła się w jakims serialu (tytułu nie pamiętam) z B.Lindą w roli gangstera, który nawet jeżdził w nim jakimś wojskowym BWPem - też publicznosc zapomniała o tej szmirze...

Bo naprawde w obecnej rzeczywistości nie ma nic smiesznego. Jest to poziom rzeczywistości z serialu "Kiepscy", albo nierealnej sielanki "Ranczo Wilkowyje", "U Pana Boga w Ogródku" na poziomie ckliwych opowiastek z dawnych równie podłych czasów w stylu "Nad Niemnem" i podobnych pseudoobyczajowych.

Doprowadzenie ludzi do stanu w którym nawet już smiać sie z własnej rzeczywistości nie potrafia świadczy o głebokim upodleniu społeczeństwa do jakiego doprowadzono w III RP.

 

PS. jakbys miał watpliwości to Kuba utworzyła się na zachodnich turystów i wkrótce na tej niemającej żadnej gospodarki wysepce będzie żyło się lepiej niż w twoim ukochanym kapitalizmie made in poland. Wiec ten głupi argument erystyczny możesz już sobie włozyć w buty :)

Ja nie pierniczę, że jest świetnie, ale też nie piszę, że za prl było świetnie. Zapominasz zupełnie o negatywach tamtego okresu. Nawet się podetrzeć nie było czym...

 

No to co? Jedź na Kubę i będzie świetnie. Ci kubańczycy to jednak idioci, że spierdzielają stamtąd jak tylko mogą, nie?

Gwoli scislosci to emigracja z Kuby zmniejszyla sie do zupelnie niepozornych liczb. Kuba, oprocz turystyki, rozwnela przemysl medyczny nastawiony na obsluge pacjentow z zagranicy. Na zabiegi trzeba sie zapisac do kolejki. Pewnie, ze Kubanczycy raju nie maja i prawdopodobnie w nie tak dalekiej przyszlosci kubanska nomenklatura przejmie na wlasnosc wszystko co na Kubie jeszcze dziala. A dobrze dziala coraz wiecej.

 

pozdrawiam,

To taki Fidel tylko bez brody...

 

A tak poza tym Jar ni eczujesz się wydupcony we wszystkie dziury jako walczący o wolnosc i niepodległość solidarnościowiec??? Bo chyba miało być lepiej - czyli tak jak w PRLu tylko lepiej... A nie emerytura której nie zobaczysz bo od 67 lat i 2/3 narodu wyrzucone za nargines społeczny jako nieprzydatnych kapitalizmowi.

 

Vik, Chińczycy sobie tez doskonale radzą bez obalania komunizmu i Koreańczycy równiez coraz lepiej. Niedługo takze Białoruś nas przescignie... I jak zwykle zostaniemy sie w czarnej dupie ale za to z "etosem" walczących ze strasznym PRLem :)

Oni beda mieli dobrze a my bedziemy mieli ... walczacych antykomunistów w rodzaju Jara, mulsa, StaregoM i jeszcze kilku innych z tego forum. Ciekawe dokąd wtedy bidulki będą wysyłali dyskutantów??? Argumentów w dyskusjach im zabraknie :lol:

Chińczycy sobie tez doskonale radzą bez obalania komunizmu

Już go dawno obalili. Tak sprytnie, że nawet nie zauważyłeś. Najwięcej komunizmu zostało im chyba w nazwie partii rządzącej.

Ich gospodarka jest bardziej wolnorynkowa niż w jakimkolwiek kraju UE. Np. żadnych przymusowych ubezpieczeń społecznych nie mają.

Oczywiście jest brak praworządności, różnych wolności politycznych i podobnych, no ale to gospodarce jak na razie mało przeszkadza.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

To raczej ty jesteś bardziej wolnomyślacy niż na jakimkolwiek innym Forum internetowym.A jeśli chodzi o wolnorynkowosc gospodarki Chińskiej to gówno na ten temat wiesz. To jest akurat gospodarka ultra etatystyczna o silnie kreowanym popycie i konkurencyjności w której nie istnieje bezwzględny prymat własności kapitału i spółki join-venture poddane sa kontroli włascicielskiej państwa.

Ale jesli chodzi o robienie kapitalizmu z czerwonej gęby rezimu to się zgadzam, tak tam jest jak piszesz tylko że odwrotnie. Bo nie obalali komunizmu, nikt u nich nie skakał przez płot, nikt nie burzył muru (chińskiego nawet), nikt nie wymyslił okragłego stołu, nikt nie spłacał długów MFW i nie przyjmował "pomocnej dłoni" ekonomicznych "uzdrowicieli", o ofiarach rezimu się milczy.

Za to wczytywali się w mysli wielkiego wodza Mao, który mawiał "nie ważne czy kot jest biały czy czarny, byle skutecznie łapał myszy" ... I łapią, raz mysz raz złoto,.. A my za kazdym razem łapiemy... gówno.

Warunki prowadzenia biznesu: Polska poza rankingiem

 

Bloomberg ocenił 50 państw biorąc pod uwagę koszty rozpoczęcia działalności, pracy oraz stawki podatków. Uwzględniono także poziom korupcji oraz ochronę praw własności. Na tej podstawie powstało zestawienie 20 najlepszych państw do prowadzenia biznesu.

 

Pierwsze miejsce zajął Hongkong, na drugim znalazła się Holandia, a trzecią pozycję zajęły Stany Zjednoczone. Co ciekawe, na 19 miejscu znalazły się Chiny. Ranking zamykają Włosi. Wśród dwudziestki najlepszych znalazło się 13 państw europejskich. Z tego 11 to członkowie Unii Europejskiej. Najdroższe koszty rozpoczęcia działalności są w Szwecji, a najniższe w Holandii.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Zauważyłem że korwiniści z lubośica czytują zydowskie agencje rankingowe, które badaja gdzie starozakonnym się najlepiej wiedzie :)

To zapewne dlatego tam gdzie kapitalizm widzą socjalizm a tam gdzi ekomunizm widzą nieskrępowaną swobodę gospodarczą. lepiej jakbyście ograniczyli się do liczenia członków swojej partii... bedzie wam łatwiej... policzyć.

Arku

 

A ilu członków liczy twoja partia?Może lepiej byłoby powiedzieć bojowników?Może bojowców?

Tacy kawiarniani,niezrealizowani,sfrustrowani rewolucjoniści to typowy obrazek np. Francji w 1968r.Jesteś żałosnym epigonem!A twoje peany na temat dobobytu w PRL świadczą o braku kontaktu z rzeczywistością.Frustracja jest złym doradcą!

 

Ale wracając do tytułu wątku.Komputery były dużo większe!

Ale internet był duzo wolniejszy! :lol:

 

moj apartia liczy lekko licząc od 5 do 15 milonów. I uwazaj bo jak sie wk***i to bedziesz sie kręcił na karuzeli za szyję :)

 

Jak na razi e w porównaniu z obecnym gównem to PRL robił złoto. Nie dlatego że był taki wspaniały ale wyłącznie przez kontrast z obecnym lumpenkapitalizmem. jak widzisz juz Kuba i Korea nas przeganiają, wkrótce Białoruś też... jak sam widzisz już zaprzestaliście wysyłac mnie do tych krajów bo wszezie tam jest albo zaraz będzie lepiej niż w zapyziałej pyrlandii:)

Ty nasza forpoczto kapitalizmu!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.