Skocz do zawartości
IGNORED

Życie intymne audiofila


gutten

Rekomendowane odpowiedzi

->Darcy

Hmm... Wezmę pod uwagę Twoje doświadczenie i dołączę do listy "wstępnej" jedzenie, ale z zastrzeżeniem, że lekkie i niedużo. Moje doświadczenie podpowiada mi, że pełen brzuch sprzyja raczej drzemce niż igraszkom, nie wspominając już o co bardziej fantazyjnych układach. Może na kobiety działa to inaczej... Wobec tego scenariusz byłby taki: lekka kolacyjka przy świecach w małej knajpce, dobre wino do tego. Tańce w powolnych rytmach i bliskim kontakcie. Na koniec ostrzejsze tango, taksówka, drink i muzyczka w tle i do dzieła.

W przeciwieństwie do Jazza preferuję wspólne przebudzenie, chwilkę niewinnych (?) pieszczot, kawa, rogalik, sok, buzi i zaczynamy nowy, kolejny wspaniały dzień.

I żadnych obietnic przed, Jazz. To potem nie musisz się wycofywać (uciekać przed północą)

Gutten, brak świec na pewno nie może być powodem, dla którego żadna białogłowa nie nawiedza Twojej pustelni. Powodem tym może być za to obecność zniczy, choć skłonna jestem przypuszczać, że swoich gości płci pięknej mimo wszystko nie raczysz takimi atrakcjami. Wywołać to mogłoby bowiem pewne podejrzenia o wampiryzm, które - w połączeniu z domniemaną tendencją do wpijania się w szyję trafiającej do Twej pustelni nieświadomej niewiasty - stałyby się jak najbardziej uzasadnione. ;-)

 

Co zaś do muzyki, moim skromnym zdaniem strategia Jazz'a jest chyba najbardziej owocna. Nie wydaje mi się bowiem, aby zależało Panom na udzielaniu nawiedzającym ich niewiastom korepetycji z zakresu chorałów ambrozjańskich. ;-) Tymże niewiastom zapewne również nie na tym zależy. Ktoś dobrze zauważył - muzyka w tle. Tło naturalnie musi współgrać z planem głównym, jednak nie może go przesłaniać.

 

Kolacja zaś oczywiście musi być wyjątkowo lekka. Zapewne wystarczyłyby nawet francuskie sery podane z oliwkami. Wino obowiązkowo.

 

P.S. Jazz, masz świetną pamięć... Preferowane białe - pasuje do więkości lekkich potraw. Jakkolwiek zdaję się tu zawsze na wybór towarzysza. ;-)

Hej! Z ta muzyka, to chyba trzeba rozdzielic na dwie strefy czasowe:

1/ przed - i wtedy diana krall czy co tam innego ze swieczkami itd..

2/ w trakcie - a tu juz co kto lubi....

najlepiej miec po prostu w sypialni jakis maly zestaw, przeciez wiadomo ze do intymnego pozycia nie puscimy techno.... tzn... no hm, w sumie mam sasiadow, ktorzy tak robia, ale to dlatego ze ona glosno jeczy i chca zagluszyc, bo akustyka w blokach nienajlepsza...no ale generalnie, to i tak warto miec - jesli juz koniecznie ma byc przy muzyce - jakis drugi zestaw w sypialni:-)

ps. nie za bardzo wiem, jak to rozwiazac w kawalerce.....;-)

>>Qubric

Wydaje mi się, że do takich wyczynów Strawiński byłby lepszy (teoretyzuję oczywiście). Nie dość, że tempa zagonione, to jeszcze metrum zmienia się co kilka taktów. Podejrzewam, że byłoby to nie mniej ekscytujące od sportów ekstremalnych.

A spostrzegliście jak ładnie gra muzyka „Po”?

Wszystko jest super – brzmienie, melodia, zadowolenie....

 

Moja kobieta katuje mnie non-stop Archive/Noise więc to mi się teraz kojarzy z „Przed”, „W trakcie” i „Po”. Zwłaszcza numer 8 – Pulse.... idealny na koniec.... szkoda, że nie trwa 30 minut :-((

Cieszy mnie, ze pojawia sie w tym tak bardzo istotnym watku coraz wiecej wpisow. Skorzystam z tego miejsca i zamieszcze dla tych zainteresowanych i obecnych w Warszawie w miesiacu lipiec zaproszenie na wizyte i odsluch MD+Marantz SACD+B&W. Pitdog jest juz zapowiedziany, jako, ze ma u mnie cos do odebrania. Beda trunki i zakaski. Podejrzewam, ze 9, 10 lipiec bedzie dobrym dniem. Prosze o kontakt tel w Warszawie pod numer zamieszczony pod www.magnumdynalab.com (distributor-Poland), ale od 3-go lipca (prosze nie dzwonic wczesniej, jako ze bede w tranzycie). Tym obecnym sugeruje przyniesienie ze soba wlasnej (ych) plyt cd. Zaznaczam, ze nie jestem zaopatrzony w gramofon. Bedzie mi szalenie milo poznac osobiscie kilku forumowiczow.

Hiena, wiem ze to moze nieodpowiedni watek na zapraszanie facetow, ale jezeli juz tutaj jestesmy, to dam ci meska rade. Nie piesc sie tak ze soba i przychodz! Nic ci sie nie stanie, no chyba, ze zjawi sie tez Darcy...

  • Redaktorzy

Tak sobie myślę: pasek w zegarku zmieniam co miesiąc, zwłaszcza od kiedy przeczytałem w prasie kobiecej, że jest to pierwsza rzecz, na którą u mężczyzny zwraca uwagę Grażyna Szapołowska. A nuż kiedyś ją spotkam w tramwaju?

Co do muzyki - Cat Stevens. Mówię z doświadczenia, raz miałem b. przyjemny affair pod "Teaser and Firecat"...

Znicze są cool. Zwykła świeca faktycznie, a to się pzrewraca, a to się wykoślawi, a to się dopala spektakularnie. Słowem - nadmiernie przyciąga uwagę, Pojęcie "kolacja przy świecach" uważam za kompletnie zużyte. Już lepsza kiełbasa z gazety pod zniczyk cmentarny - przynajmniej oryginalnie. Ale wtedy kiełbasa powinna być co najmniej z antylopy gnu, żeby był efekt.

Jazz, wsystko byloby dobrze, gdyby nie to, ze uzywajac Twojego sposobu mozna trafic bardzo plytka kobitke. na mysl zaraz przyszly mi takie amerykanskie hity jak 'amerikan paj' czy 'skeri mówi'. moznaby zatem wnioskowac, ze wynioslosc i powaga audiofila w kontekscie wszelkich czynnosci zwiazanych z muzyka ginie gdzies, gdy na ruszt trafia pradawna chec ukiszenia ogóra, zwlaszcza w tak perfidny i niegodziwy sposob.

Jazz

 

napisałeś:

"ode mnie wychodzia z usmiechem" czyli:

 

1. ode mnie panny wychodza z usmiechem (czyli literówka)

 

2. ode mnie wychodzia z usmiechem = wlasnie sie usmiechal, wychodzi ze mnie usmiech

 

mozesz skorygowac ? bo nie wiem co odpisac.

>Jazz kiedy najbardziej by Ci pasowalo? moze jednoczesnie ktos tez wskoczy, to poznam przy okazji kolejnego forumowicza. bede sam lub nie sam, jeszcze nie wiem :), mam nadzieje, ze to nie problem

Pit, mysle o 9-tym piatek, lub 10-tym sobota. Godzina powiedzmy 19-sta. Bede coprawda nieco wczesniej, ale chce sie troche rozpakowac i zrobic zaopatrzenie. Nie chce za bardzo kolidowac z godzinami pracy niektorych i zmeczeniu po calym tygodniu pracy, ale nie chce tez komus zajmowac wieczornej soboty. Wybor pozostawiam wam. Jezeli chodzi o mnie, dzien jest obojetny. Jak wspominalem, trunkow prosze nie przynosic poniewaz bedzie, jedynie wlasne plyty, zrodlo, cokolwiek ze sprzetu jesli ktos ma ochote w polaczeniu z MD. Wybor SACD na miejscu to kilkanascie sztuk. Hiena, ciesze sie ze wpadniesz.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.