Skocz do zawartości
IGNORED

O K... KONDO...


ABs

Rekomendowane odpowiedzi

Do tego aby napisac pare słow o podstawach wiedzy kryjącej się za nieszczęsnymi splotami nie trzeba 15 lat doświadczenia, przecież nie chodzi mi o rozprawę na temat konstrukcji kabli. Napiszę jeszcze, że sprzętem audio zacząłem intersować się jeszcze w latach 70tych ubiegłego wieku, kiedy to kablologia raczkowała. I bynajmniej nie mówię tu o naszym biednym kraju, którego mieszkańcy w tamtych czasach nie mieli wielu okazji do obcowania z prawdziwym sprzętem.

masz artykulik na 6moons, chyba wystarczajacy i zbierajacy podstawy, nie mam czasu na wchodzenie w tematy , ktore nie stanowia juz dla mnie problemu i nie podniecaja mnie, nie mam czasu znowu przedyskutowywac te rzeczy, madry zrozumie w lot, a glupiemu potrzebny młot...czym innym jest ocena subtelnosci czy tez nie zmian wnoszonych przez kable i racjonalizacja zakupow , a czym innym protekcjonalny ton i uwazanie wszystkich wokolo za naiwnych czy ograniczonych, bo przeciez na fizyce w 7ej klasie mowili , ze drut to drut....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9388-o-k-kondo/page/2/#findComment-2088423
Udostępnij na innych stronach

Niedowiarki

Kupta se ,albo pożyczta kable do systemu powiedzmy za 30000 usd i podłączta jak umita i dopiero piszta.....

..........bo teraz to jeszcze rok Chopinowski,a przypomina mi to----wiecie co???

TAKIE PIERDOLENIE O SZOPENIE.Dziekuje za uwagę.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9388-o-k-kondo/page/2/#findComment-2088432
Udostępnij na innych stronach

Panowie, z niektorymi nie warto dyskutować.

Ja sprawdziłem, podłączyłem, testowalem i widzę ze kable grają i to czesto bardziej niz wymiana wzmaka na inny.

 

Krytykantom i teoretykom - mówimy NIE.

Jeżeli niektórym kable nie grają, to nie zazdroszcze słuchu.. :E

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9388-o-k-kondo/page/2/#findComment-2088445
Udostępnij na innych stronach

No widzisz, słuch mam dobry ale nie na tyle żeby wydawać setki/tysiące za kabel głośnikowy, bo to jest dla mnie bzdura. Tak samo jak kable siecowe. Na razie z tego co widze to tylko w Polsce jest taki szał na kable.

Yamaha NS1000 Monitor | Krell KSA-80 | Krell KRC-3mk2 | SBT + Tomanek ULPS | Metrum Octave DAC (14VA PSU) |

Siltech SQ38-G3 | Nordost Flatline | Tara Labs RSC Air 75 coax | Ecosse Nu Diva

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9388-o-k-kondo/page/2/#findComment-2088450
Udostępnij na innych stronach

Już nic nie mówię, dobra.

Yamaha NS1000 Monitor | Krell KSA-80 | Krell KRC-3mk2 | SBT + Tomanek ULPS | Metrum Octave DAC (14VA PSU) |

Siltech SQ38-G3 | Nordost Flatline | Tara Labs RSC Air 75 coax | Ecosse Nu Diva

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9388-o-k-kondo/page/2/#findComment-2088457
Udostępnij na innych stronach

Niedowiarki

Kupta se ,albo pożyczta kable do systemu powiedzmy za 30000 usd i podłączta jak umita i dopiero piszta.....

..........bo teraz to jeszcze rok Chopinowski,a przypomina mi to----wiecie co???

TAKIE PIERDOLENIE O SZOPENIE.Dziekuje za uwagę.

Genialne !

 

Czołgista zmień sobie ofc na jakieś VDH a zrozumiesz o co chodzi - różnica jest i to odczuwalna odraz

u -nawet bawiąc się gałką balansu na mono

There is no dark side in the moon, really. As a matter of fact it's all dark

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9388-o-k-kondo/page/2/#findComment-2088551
Udostępnij na innych stronach

Coz kabel to kabel i nic wiecej. To do mnie przemawia jako do urodzonego sceptyka. Jednak testy odsluchowe mowia mi cos innego. Porownywalem ostatnio dwa interconnecty z tego samego zakresu cenowego. Z jednym dzwiek odrywal sie od kolumn i rysowala sie sugestywna scena, natomiast z drugim bylo to nieosiagalne w takim stopniu. Przy czym roznica ta wystapila tylko na jednym z dwoch rodzajow testowanych kolumn.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9388-o-k-kondo/page/2/#findComment-2088682
Udostępnij na innych stronach

różnica jest i to odczuwalna odrazu -nawet bawiąc się gałką balansu na mono

Bawiąc się gałką balansu w trybie mono różnica pomiędzy lewą a prawą kolumną jest zawsze i w każdym systemie. Kable nie mają tu nic do rzeczy.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9388-o-k-kondo/page/2/#findComment-2088684
Udostępnij na innych stronach

Coz kabel to kabel i nic wiecej. To do mnie przemawia jako do urodzonego sceptyka. Jednak testy odsluchowe mowia mi cos innego. Porownywalem ostatnio dwa interconnecty z tego samego zakresu cenowego. Z jednym dzwiek odrywal sie od kolumn i rysowala sie sugestywna scena, natomiast z drugim bylo to nieosiagalne w takim stopniu. Przy czym roznica ta wystapila tylko na jednym z dwoch rodzajow testowanych kolumn.

I tu dotykasz sedna. Różnica jaka dają kable to nie tylko barwa. To przedewszystkim kwestia różnej budowy przestrzeni.

Szczerze mówiąc nie rozumiem dlaczego tak rzadko się o tym pisze.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9388-o-k-kondo/page/2/#findComment-2088691
Udostępnij na innych stronach

Bawiąc się gałką balansu w trybie mono różnica pomiędzy lewą a prawą kolumną jest zawsze i w każdym systemie. Kable nie mają tu nic do rzeczy.

Odwrócisz i będzie tak samo ?

There is no dark side in the moon, really. As a matter of fact it's all dark

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9388-o-k-kondo/page/2/#findComment-2088694
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dźwięk oderwany od kolumn niezależnie od kabelków, więc czegoś tu zapewne nie rozumiem ....

nie wierze :) ten aspekt najczęściej psują słabe kable... Może to kwestia definicji lub oczekiwań.

W tanim kinie domowym tez mam wokal pomiędzy kolumnami, ale sceną bym tego nie nazwał.

Jakość sprzętu tez raczej nie m znaczenia, kable słyszę nawet na starym PianoCraft w sypialni.

Więc ja z koleji nie rozumiem jak można spierać się o coś tak oczywistego...

 

Takie dyskusje można chyba prowadzić tylko face 2 face porównując kilka kabli na bieżąco...inaczej zawsze kończy się to taką właśnie demagogią.

 

Przecież napisałem - kolejna zabawka jakich wiele na rynku, miedź, teflon srebro - do wyboru do koloru. Tylko jakie to ma znaczenie?

W tym przypadku jakieś ma, bo kable Kondo brzmią rewelacyjnie w swojej cenie. Jak dla mnie zbytnio oddalaly scenę, wiec długo nie pograły. Trudno jednak powiedzieć, ze nic nie wnoszą.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9388-o-k-kondo/page/2/#findComment-2088728
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dźwięk oderwany od kolumn niezależnie od kabelków, więc czegoś tu zapewne nie rozumiem ....

 

Wszystko mozna w ten sposob negowac. Przedstawilem jedynie fragment wnioskow z przeprowadzonego testu. Nie zalezalo mi na odkrywaniu roznic jako ze nie zamierzam sie bawic w zonglerke kablami i zdania nie zmienilem. Nie moge sobie tez zarzucic stronniczosci jako ze moj kabelek zagral gorzej. Nie bylem takze podczas testu pod wplywem emocji jako ze sporo juz sie nasluchalem i wysoka jakosc dzwieku nie robi na mnie wrazenia. I ostatnia sprawa to ze nikogo nie zmuszam zeby zaufal moim obserwacjom.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9388-o-k-kondo/page/2/#findComment-2088733
Udostępnij na innych stronach

Odwrócisz i będzie tak samo ?

Porównywanie kabli w trybie mono, tak jak proponujesz jest kompletnie bez sensu. Różnice w charakterystykach pomiędzy kolumą prawą i lewą uzupełnione o zaburzenia pochodzące z akustyki pomieszczenia powodują faktyczne, łatwo słyszalne, logicznie wytłumaczalne różnice w brzmieniu. Muzyka monofoniczna puszczana naprzemiennie z lewego i prawego kanału ZAWSZE będzie brzmieć inaczej. Zmiany, jakie są w stanie wprowadzić kable są o całe rzędy mniejsze. Jaki więc sens ma taki test? Z fałszywej metody badawczej wyplyną fałszywe wnioski, w tym wypadku takie, że faktycznie różnice w brzmieniu są. Ale jak już wspomniałem wcześniej, nie kable są tego powodem. Czy teraz wyjaśniłem zagadnienie dokładniej?

 

Ja mam dźwięk oderwany od kolumn niezależnie od kabelków, więc czegoś tu zapewne nie rozumiem ....

 

nie wierze :) ten aspekt najczęściej psują słabe kable... Może to kwestia definicji lub oczekiwań.

Tu mam podobne spostrzeżenia co bum1234. "Oderwanie dźwięku od kolumn", które jest często cechą bardzo pożądaną i mnie również bardzo się podoba jest wyłącznie pochodną konstrukcji samych zespołów głośnikowych. Są kolumny, które od razu i bez problemu tworzą scenę oderwaną od kolumn, a są takie, gdzie co byś nie robił dźwięk zawsze będzie dobiegać wprost z głośnika. Nie słyszałem nigdy aby nawet najgorszy kabel wpędził z powrotem dźwięk do kolumny, ani aby cudowny audiofislki drut ten dźwięk z głośnika wyjął. Jeśli kolumny są takie, że grają wyłącznie z głośnika, to trzeba je wymienić. W takim wypadku żonglowanie kablami jest jak leczenie kiły plastrem.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9388-o-k-kondo/page/2/#findComment-2088768
Udostępnij na innych stronach

Tu mam podobne spostrzeżenia co bum1234. "Oderwanie dźwięku od kolumn", które jest często cechą bardzo pożądaną i mnie również bardzo się podoba jest wyłącznie pochodną konstrukcji samych zespołów głośnikowych. Są kolumny, które od razu i bez problemu tworzą scenę oderwaną od kolumn, a są takie, gdzie co byś nie robił dźwięk zawsze będzie dobiegać wprost z głośnika. Nie słyszałem nigdy aby nawet najgorszy kabel wpędził z powrotem dźwięk do kolumny, ani aby cudowny audiofislki drut ten dźwięk z głośnika wyjął. Jeśli kolumny są takie, że grają wyłącznie z głośnika, to trzeba je wymienić. W takim wypadku żonglowanie kablami jest jak leczenie kiły plastrem.

A bo wy tak zero jedynkowo dyskutujecie. Oczywiście, ze dźwięk sie odrywa nawet na byle jak złożonym systemie.

Mówię tylko o tym, ze kable bardzo wpływają na to jak sie odrywa. Czyli posługując sie audiofilskim bełkotem, jak budowana jest scena...

Kable to nie tylko barwa, to także głębokość sceny, precyzją poukladania źródeł, wypełnienie czyli poukladanie planów wgłąb... Mozna tak np. z Kondo, albo od lewej do prawej na byle jakich drutach.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9388-o-k-kondo/page/2/#findComment-2088827
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, ze dźwięk sie odrywa nawet na byle jak złożonym systemie.

Naprawdę to jest takie oczywiste? Nie sądzę. Ta cecha jest jak się wydaje pochodną kilku zjawisk dziejących się wokół wyższych częstotliwości i ściśle powiązana z fazą i propagacją fali akustycznej, a więc za to zjawisko odpowiedzialna jest konstrukcja głośnika wysokotonowego, zwrotnicy i obudowy kolumny. Żadne kable nie są w stanie w takim stopniu pokręcić fazy! No chyba, że ktoś tym kablom domontuje kondensatory lub cewki, ale wtedy nie możemy już mówić o wpływie kabli, tylko o wpływie dodanego filtra. To zupełnie inna sprawa.

 

Zdarzało mi się słyszeć tanie zestawy, gdzie dźwięk bez problemu odrywał się od kolumn, jak i audiofilskie uznane konstrukcje, gdzie cała muzyka siedziała w głośniku. Pierwszy z brzegu przykład: Thiele i McIntosh na prezentacji w Bristolu. Wystarczyło usiąść nieco obok osi pomiędzy głośnikami, aby całą muzykę mieć w bliższej kolumnie. Żadnej szansy na usłyszenie sceny. Czy naprawdę sądzisz, że cudowne kable naprawiłyby taką sytuację? Z drugiej strony wszystkie kolumny Sonus Faber, jakie w życiu słyszałem, kreowały scenę dźwiękową poza kolumnami i to nawet jeśli słuchasz stał daleko od osi, nawet będąc wysunięty poza kolumnę!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9388-o-k-kondo/page/2/#findComment-2088873
Udostępnij na innych stronach

bum1234, nie wysilaj się. Szkoda. Ja miałem dźwięk całkowicie oderwany od kolumn po wpięciu Tonsili Samba 250 (!) do Technicsa SU-VX820, a znaczenie miało tu tylko źródło - wpinane w Power Amp Direct. Technics SL-PS840 przed przeróbkami grał lewo-środek-prawo, a po grzebnięciu parę lat temu - scena spójna, rozpięta zwłaszcza w osiach X i Y, z Z nie pamiętam spektakularnych cudów, tylko jak to stało i w jakim pokoju! 12m2 wzdłuż długiej na ponad 4m ściany. IC to był IXOS 104, a głośnikowe od kompletu z kolumnami. Na takich hi-endach jechałem po czasy studenckie. Kiedy indziej u ś+p kolegi stąd słuchałem starych monitorów trójdrożnych marantza z wymienionymi midrange na zupełnie co innego niż było, stały na dwóch taboretach w małym pokoju, żadnego skręcenia, grały na rympał, CDek to stary zlampowany marantz, wzmak jakieś wybitne DIY na tranach, ale podzespoły z bazaru, kable z elektrycznego + jakieś wiekowe RCA, co dali w komplecie z jakimś klockiem. Dźwięk nie miał kompletnie nic wspólnego z kolumnami. W pokoju słuchało tego trzech zbaraniałych młodzieńców, w tym ja. Budowniczy nie wierzył w kable. Daliśmy IXOSa 104 - było tak samo fajnie, coś co w sklepie audiofilskim wymaga sieciówki za 16k, CDka za 70k, wzmaka za 26k i monitorów za tyle samo. A tu same paździerze i głośniki z demobilu. Kable najzwyklejsze, tylko uczciwie zrobione. Nieciekawie się zrobiło po wpięciu rebranda starego Neotecha po analogu, choć to de facto 75 omów było, no ale polecany do analogu również, zwłaszcza przez sprzedawcę i speców z forów angielskich. Budowniczy systemu uwierzył w kable, bo różnicę było słychać. Jaki wniosek? Normalne kable grają normalnie, a potem wraz z ceną rośnie stopień zwydziwiania konstrukcji i dźwięku, następnie dalej ze wzrostem cen kable grają coraz mniej dziwnie aż dochodzą do poziomu studyjnych ciętych z metra na profesjonalnych wtyczkach. Można wywalić mnóstwo kasy, żeby zatoczyć koło. To samo jest z koncentrycznymi. Czemu te po paręset złotych sieją na zewnątrz? Kiedyś złapałem sygnał z takiego audiofilskiego cyfraka boa wzmacniaczem bez obudowy stojącym metr od kabla. Z takiego do kablówki nic takiego się nie dzieje. Falowód to ma być falowód, a nie antena nadawcza. Naprzerzucałem się kilku optyków i koncentryków przy dwóch napędach, z czego jeden całkiem całkiem, jeszcze zupgradowany, optyka z napędem magnetycznym, itp. Drugi to DVD za 200zł i co? Wziąłem najzwyklejszy kabel do przesyłu telewizji cyfrowej, czyli pojedynczy solid core miedziany i ekran z folii + cynowany drut po wierzchu. Do tego dwie wtyczki RCA po 5zł, bo mają najprostszą konstrukcję - najmniej wydziwiania z kształtem (i impedancją). Wziąłem sobie tylko do serca, że kabelek musi mieć nieco długości, zużyłem cały zapas 2,5m. I co? Najlepszy przekaz bitów z jakim miałem do czynienia. To wszystko ma swoje uzasadnienia techniczne, ale nie chce mi się o tym pisać. Zdawałem to na przedmiotach typu Elektrodynamika Falowa bądź Technika Mikrofalowa, do tego Układy Impulsowe i Cyfrowe, itp. Czy kable grają? Tak. Jedne mniej, inne bardziej. Istotniejsze jest tutaj inne pytanie - po co? W studiach używają głównie tych co "nie grają", i to powinno dać trop do myślenia.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9388-o-k-kondo/page/2/#findComment-2088949
Udostępnij na innych stronach
Kable nie wpływają na dżwięk (jeżeli to na progu percepcji).

Absolutna nieprawda! Wpływają i to sporo...

 

 

I na tym możemy zakończyć tą miłą konserwację :)

Tak, tylko napisałem, żeby rozpoczynający ta zabawę nie dawali sie zwodzic takim uprzedzeniom.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9388-o-k-kondo/page/2/#findComment-2088959
Udostępnij na innych stronach

bo kabel to jest ostatnia rzecz za jaka warto się brać przy konfiguracji systemu

a nie pierwsza jak to mają tzw. audiofile

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9388-o-k-kondo/page/2/#findComment-2089275
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.