HI END CZY NIE

[Gość jarek&ania]

Bardzo proszę o wyjaśnienie relacji pomiędzy tymi dwoma "parametrami".

A co kolega konkretnie pyta?

[Iceman007]

Wielu nie potrafi obecnie zrobić dobrych kolumn na aluminiowych głośnikach a co dopiero kiedyś jak były i same głośniki gorsze. Do tej pory kopułki w tanich modelach Focala strasznie dzwonią koło 20khz.

[ASURA]

jakoś to nie bez kompromisów :)

[Gość HarpiaAcoustics]

A co kolega konkretnie pyta?

 

Pytam o zależność pomiędzy aluminiowymi membranami a "sceną" jaką kreują kolumny.

[sly30]

Nie ma to najmniejszego znaczenia.

A klima szkodzi bardziej niż ogrzewanie bo wysusza powietrze na wiór.

 

Tak czy siak miałem prosty przykład na Altusach , które to miałem w latach 80 - tych ( wtedy to był szczyt marzeń).

Po kilku latach grania membrany po prostu odkleiły się od obudowy ( pianka po prostu sparciała).

 

Właśnie dlatego że klima troche osusza powietrze to udaje się w domu przez cały rok utrzymać zbliżoną wilgotność!

Zapomniał kolega że zimą wilgotność jest czesto ok 20% a latem 50-90% i takich różnic nie lubią ani meble ani kolumny.

Dzieki nawilżaczom zimą można wilgotność podnieść do 30% a dzięki klimie latem zmniejszyć do 40-50% i wtedy jest Ok.

 

Co do Altusów to nie ma co komentować bo przykład jest żaden.

Znam osoby które mają dobre kolumny po 15 lat i wiecej i nic się z nimi nie dzieje. Grają wspaniale.

 

Co do przetworników aluminiowych to chyba wiele zależy od firmy i aplikacji.

Wiele firm używa aluminium i robią świetne kolumny np Infinity, Thiel, McIntosh, Canton Reference.

[Gość jarek&ania]

Pytam o zależność pomiędzy aluminiowymi membranami a "sceną" jaką kreują kolumny.

Hmmm........ trudno to wytłumaczyć na podstawie prostego określenia.

Jak zmieniłem kolumny z "aluminiowych" na inny materiał to efekt był taki jakbyś zdjął z kolumn nagle niewidzialne osłony.

Dżwięk poprzednio był jakby wypłaszczony bez głębi i szerokiej sceny.

Bas brzmiał na alum. sprężyście ale jakby nie chciał schodzić niżej i brakowało go ogólnie w pomieszczeniu.

Dżwięk brzmiał wyraziście , ostro i detalicznie ale jakoś za bardzo metalicznie.

 

Być może nie była to wina tylko aluminiowych memebran lecz całej konstrukcji kolumn.

[Iceman007]

15 lat to wcale dużo nie jest. Kilka dni temu słuchałem fajnych aktywnych monitorów z bodaj 81r i tak spokojnie większość kolumn do 5000zł by mogły dalej zawstydzić a to konstrukcja Grundiga :-). Niestety wyschły we wzmacniaczach częściowo kondensatory ale po wymianie kolumny grają znakomicie a ostatnie kilkanaście lat przeleżały w piwnicy i wyglądają praktycznie na nowe.

[Gość jarek&ania]

Właśnie dlatego że klima troche osusza powietrze to udaje się w domu przez cały rok utrzymać zbliżoną wilgotność!

Zapomniał kolega że zimą wilgotność jest czesto ok 20% a latem 50-90% i takich różnic nie lubią ani meble ani kolumny.

Dzieki nawilżaczom zimą można wilgotność podnieść do 30% a dzięki klimie latem zmniejszyć do 40-50% i wtedy jest Ok.

 

Co do Altusów to nie ma co komentować bo przykład jest żaden.

Znam osoby które mają dobre kolumny po 15 lat i wiecej i nic się z nimi nie dzieje. Grają wspaniale.

 

Co do przetworników aluminiowych to chyba wiele zależy od firmy i aplikacji.

Wiele firm używa aluminium i robią świetne kolumny np Infinity, Thiel, McIntosh, Canton Reference.

Wymieniłeś kolego między innymi producenta o którym wspomniałem.

Nie chcę tobie udowadniać czegoś czego nie można wymiernie udowodnić.

Mi po prostu brzmienie aluminiowych głośników nie pasuje.

 

A co do klimy,ogrzewania itp.itd to nie masz do końca racji .

Nie jest tak do końca jak piszą w broszurach producenci.

 

Ale też nie chcę się o to z tobą spierać chociaż mógłbym bo to moja branża ;)

[Gość HarpiaAcoustics]

Być może nie była to wina tylko aluminiowych memebran lecz całej konstrukcji kolumn.

 

Może warto zastanowić się nad takim pomysłem?

 

Podstawowym parametrem odpowiedzialnym za "scenę" jest....faza.

Ona nie ma nic wspólnego z materiałem membran.

Paradoksalnie dobrze zaprojektowane kolumny "grają" scenę jak wymyślił realizator na płycie.

Kolumny z rozjechaną fazą są w stanie zagrać szerzej i bardziej atrakcyjnie.

Hi End nie polega jednak na taniej atrakcyjności a na prawdzie!

[Gość jarek&ania]

Może warto zastanowić się nad takim pomysłem?

 

Podstawowym parametrem odpowiedzialnym za "scenę" jest....faza.

Ona nie ma nic wspólnego z materiałem membran.

Paradoksalnie dobrze zaprojektowane kolumny "grają" scenę jak wymyślił realizator na płycie.

Kolumny z rozjechaną ą są w stanie zagrać szerzej i bardziej atrakcyjnie.

Hi End nie polega jednak na taniej atrakcyjności a na prawdzie!

Tak jak już pisałem wcześniej nie da się tego w prosty sposób wytłumaczyć.

Trzeba posłuchać ( nie kilka godzin) żeby zrozumieć o co chodzi.

 

Nie zaprzeczam ,że masz rację w tym co piszesz.

 

Ale zapewne takie zjawiska mają miejsce w "kolumnach" efekciarskich , do których ja osobiście B&W 800D nie zaliczam ;)

 

Do mnie "aluminiowe" granie nie przemawia.

 

Rzecz gustu.

[Gość HarpiaAcoustics]

Dla mnie "aluminiowe" granie nie przemawia.

 

Kompletnie nie widzę logiki w Twoim rozumowaniu.

 

Nigdzie nie podważyłem kompetencji B&W!!!

Proszę trzymać się faktów.

 

 

Jeszcze jedno:

 

Nie ma żadnego związku pomiędzy gustem a bezwzględną jakością!!!

[sly30]

Mam termometr i mam higrometr więc widzę jak zmieniają się parametry przez cały rok.

[ASURA]

Klima to zło :)

 

No ale uściślijmy optymalna wilgotność dla człowieka przy 20 stopniach Celsjusza to 60%

 

Drewno przy optymalnej wilgotności 18-20% (nie ulega deformacjom i procesom gninym)z racji budowy nie łapie tak łatwo wilgoci z powietrza

 

Wilgotność jest wtedy szkodliwa gdy przekroczymy tzw punkt rosy przy którym następuje wkraplanie wody z powietrza np. zimna ściana i duża różnica temperatur czyli idealne warunki dla rozwoju grzybów. takie warunki mamy tez w klimatyzatorach i dla tego warto je co miesiąc ozonować gdyż wdychamy zarodniki grzybów rozwijających się w idealnych warunkach (wentylowany osadzający się w klimie kurz to całkiem niezłe pożywienie dla grzyba którego ciężko zabić-takie np. zarodniki wytrzymują do 600 stopni C)

[Gość jarek&ania]

Kompletnie nie widzę logiki w Twoim rozumowaniu.

 

Jeszcze jedno:

 

Nie ma żadnego związku pomiędzy gustem a bezwzględną jakością!!!

 

Myślę , że nie masz racji .

Bo co mi z bezwzględnej jakości jeżeli gra do dupy?

 

Dżwięk ma to do siebie ,że ma się podobać słuchaczowi a nie oglądającemu.

[ASURA]

Kompletnie nie widzę logiki w Twoim rozumowaniu.

 

 

 

Jurek nie czepiaj się każdy słyszy inaczej i to nie tylko sprawa gustu!

[Gość HarpiaAcoustics]

Myślę , że nie masz racji .

Bo co mi z bezwzględnej jakości jeżeli gra do dupy?

 

Dżwięk ma to do siebie ,że ma się podobać słuchaczowi a nie oglądającemu.

 

To jest właśnie gwoźdź do trumny współczesnego audio.

Nie jest tak, że jak pani z mięsnego podoba się radyjko zamontowane pod półką w kuchni to to jest Hi End. albo nawet coś dobrego.

 

Są parametry które są w stanie wykluczyć złe urządzenia nawet jeśli podobają się nawet szerokiej rzeszy odbiorców.

[Gość jarek&ania]

Mam termometr i mam higrometr więc widzę jak zmieniają się parametry przez cały rok.

Widzę ,że chcesz rozwinąć ten temat.

 

Co z tego ,że masz pomiar temperatury i wilgotności jeżeli jest on punktowy a bezwładność takich pomiarów waha się +/- 10 - 20%.

Wystarczy, że otworzysz okno lub drzwi do pomieszczenia i dupa z twoich pomiarów.

No chyba ,że masz urządzenie typu close control (jeżeli wiesz o czym piszę?)i odpowiednią instalację oraz pomieszczenie do niej ale w to wątpię bo byłaby droższa od twojego sprzętu audio;)

[ASURA]

 

 

Są parametry które są w stanie wykluczyć złe urządzenia nawet jeśli podobają się nawet szerokiej rzeszy odbiorców.

 

Parametry są podobnie jak ciśnienie pary pod kotłem lokomotywy ale wengla nie ma (tego z Węgorzewskiej)

[Gość jarek&ania]

To jest właśnie gwoźdź do trumny współczesnego audio.

Nie jest tak, że jak pani z mięsnego podoba się radyjko zamontowane pod półką w kuchni to to jest Hi End. albo nawet coś dobrego.

 

Są parametry które są w stanie wykluczyć złe urządzenia nawet jeśli podobają się nawet szerokiej rzeszy odbiorców.

 

Czyli uważasz ,że B&W 800D gra na poziomie "radyjka z mięsnego"?

Jeżeli tak to powinieneś trochę zrewidować swoje poglądy.

[sly30]

Tylko ten z Węgorzewskiej jest High End!

[Gość jarek&ania]

Tylko ten z Węgorzewskiej jest High End!

Nie znam. A kto to taki?

[Gość HarpiaAcoustics]

Jurek nie czepiaj się każdy słyszy inaczej i to nie tylko sprawa gustu!

 

KOMPLETNA BZDURA!!!

To było wiele razy poruszane.

 

Sprzęt audio ODTWARZA muzykę a nie ją gra.

To oznacza, że ma to zrobić dobrze.

Jeśli ktoś słyszy np. trąbkę na żywo inaczej to audio zabawki powinny mu to tak ODTWORZYĆ.

 

Czyli uważasz ,że B&W 800D gra na poziomie "radyjka z mięsnego"?

Jeżeli tak to powinieneś trochę zrewidować swoje poglądy.

 

Ponownie proszę o czytanie tego CO NAPISANO!!!

W moich wypowiedziach ani raz nie odniosłem się do tego jak "gra" B&W!!!!!!!!!!!!!!!

[Gość jarek&ania]

KOMPLETNA BZDURA!!!

To było wiele razy poruszane.

 

Sprzęt audio ODTWARZA muzykę a nie ją gra.

To oznacza, że ma to zrobić dobrze.

Jeśli ktoś słyszy np. trąbkę na żywo inaczej to audio zabawki powinny mu to tak ODTWORZYĆ.

 

 

 

Ponownie proszę o czytanie tego CO NAPISANO!!!

W moich wypowiedziach ani raz nie odniosłem się do tego jak "gra" B&W!!!!!!!!!!!!!!!

 

Nie wiem już o czym jest dyskusja?

 

O gustach słuchacza, o subiektywnych odczuciach?

 

Czy może ktoś chce komuś coś udowodnić tylko nie wiadomo do końca co konkretnie to ma być?

[ASURA]

Jak za pewne Jurku zauważyłeś czym więcej trzeba parametrów utrzymać tym mniej urządzeń je potrafi zrealizować i dla tego w latach 90 w takim np. niemieckim Stereo odeszło się od tego typu testów a szkoda! Inną sprawą jest to że metrologia oraz pomiary to kawał solidnej nauki i mało który producent ma warunki do tego żeby zrobić to solidnie i bez błędów. Kolejną sprawą ze pomiary też można zmanipulować i w sumie nie wypracowano jakiś bardzo ostrych kryteriów warunków ich wykonania!

 

Mnie np. zawsze intrygowało dla czego kolumny z uporem maniaka mierzy się z 1 metra jak słuchacz później będzie ich słuchał z 2,5 i więcej metrów. To tak jakbyśmy na obraz bitwa pod Grunwaldem Matejki spoglądali z 1 metra; po prostu paranoja!

[Gość jarek&ania]

Jak za pewne Jurku zauważyłeś czym więcej trzeba parametrów utrzymać tym mniej urządzeń je potrafi zrealizować i dla tego w latach 90 w takim np. niemieckim Stereo odeszło się od tego typu testów a szkoda! Inną sprawą jest to że metrologia oraz pomiary to kawał solidnej nauki i mało który producent ma warunki do tego żeby zrobić to solidnie i bez błędów. Kolejną sprawą ze pomiary też można zmanipulować i w sumie nie wypracowano jakiś bardzo ostrych kryteriów warunków ich wykonania!

 

Mnie np. zawsze intrygowało dla czego kolumny z uporem maniaka mierzy się z 1 metra jak słuchacz później będzie ich słuchał z 2,5 i więcej metrów. To tak jakbyśmy na obraz bitwa pod Grunwaldem Matejki spoglądali z 1 metra; po prostu paranoja!

 

Jak to po co?

Żeby potem ściemniać nabywcom jaką to one zajebistą dynamikę mają;)

[ASURA]

 

Sprzęt audio ODTWARZA muzykę a nie ją gra.

To oznacza, że ma to zrobić dobrze.

Jeśli ktoś słyszy np. trąbkę na żywo inaczej to audio zabawki powinny mu to tak ODTWORZYĆ.

 

 

 

 

 

Przykra sprawa Jurku ale jest to dalej lepiej lub gorzej zrobiony ersatz i nawet High End sobie na muzyce brzmiącej tak jak na żywo połamał zęby !!!

[Gość jarek&ania]

Klima to zło :)

 

No ale uściślijmy optymalna wilgotność dla człowieka przy 20 stopniach Celsjusza to 60%

 

Drewno przy optymalnej wilgotności 18-20% (nie ulega deformacjom i procesom gninym)z racji budowy nie łapie tak łatwo wilgoci z powietrza

 

Wilgotność jest wtedy szkodliwa gdy przekroczymy tzw punkt rosy przy którym następuje wkraplanie wody z powietrza np. zimna ściana i duża różnica temperatur czyli idealne warunki dla rozwoju grzybów. takie warunki mamy tez w klimatyzatorach i dla tego warto je co miesiąc ozonować gdyż wdychamy zarodniki grzybów rozwijających się w idealnych warunkach (wentylowany osadzający się w klimie kurz to całkiem niezłe pożywienie dla grzyba którego ciężko zabić-takie np. zarodniki wytrzymują do 600 stopni C)

Widzę ,że kolega ma całkiem nie złe pojęcie o HVAC ;)

Gratulacje.

[Gość HarpiaAcoustics]

Nie wiem już o czym jest dyskusja?

 

O gustach słuchacza, o subiektywnych odczuciach?

 

Czy może ktoś chce komuś coś udowodnić tylko nie wiadomo do końca co konkretnie to ma być?

 

Problem w tym, że w prawdziwie dobrym dźwięku jest bardzo mało miejsca na gust.

Współczesne audio bazuje na głupocie części odbiorców wmawiając im, że dobre jest to co im się podoba a nie to co jest naprawdę dobre ( łatwo weryfikowalne wiedzą i parametrami)

 

Proszę pamiętać:

 

SPRZĘT AUDIO ODTWARZA A NIE GRA MUZYKĘ!!!

[ASURA]

KOMPLETNA BZDURA!!!

To było wiele razy poruszane.

 

 

 

Ależ Jurku sposób odbierania i nauczania!! świata zaczyna się już w łonie matki. Jak mózg sobie to wszystko usystematyzuje poukłada tak ma.nie jest to tylko sprawa membrany, kowadełka i młoteczka będących w uchu :)

[Gość HarpiaAcoustics]

Przykra sprawa Jurku ale jest to dalej lepiej lub gorzej zrobiony ersatz i nawet High End sobie na muzyce brzmiącej tak jak na żywo połamał zęby !!!

 

Tu mogę odpowiedzieć jedynie, że czasami realizacje płyt są lepsze niż "artysta" na żywo:)