plyty zapierajace dech w piersiach

[Dominic2509]

Może powinni zakończyć działalność tak jak planowali na Master of Puppets?

 

A planowali ? 1sze słyszę.

Black był dobrą dojrzałą płytą. Zmienił muzykę, wiec dobrze, że nie zakończyli tej kariery.

Nie każda płyta jest dobra, genialna. Tak jak nie każdy mecz jest dobry ( jak m.in wczorajszy 0 : 3 ) ale to nie powód aby kończyć karierę.

Czasami całą dekadę nic Ci nie wychodzi aby potem nagrać genialną płyte jak u Claptona.

Lata 80 dno aż '89 pojawił się Journeyman.

 

Paul - przecież to forum gdzie mamy dyskutować. wiec dlaczego kończyć temat.

Ty masz prawo się ze mną nie zgadzać, a ja mam prawo się tym nie przejmować.

Przecież tylko zapytałem. Tak, o gustach się nie dyskutuje, ktoś może powiedzieć, że lubi pop co grają w esce na co ja powiem, że urodził sie bez uszu. :)

[paul_67]

Ciągle słyszę zarzuty,że na Justice jest źle nagrana perkusja.Kiedyś ktoś coś chlapnął i poszło.Szczerze mówiąc nigdy przedtem nie zwróciłem na to uwagi i do tej pory uważam,że brzmienie jest jak najbardziej w porządku.Jest to jedna z niewielu płyt, które mogę słuchać w całości nie przeskakując do kolejnego utworu.Długość kompozycji, o czym wspominałem wcześniej, też mnie nie nuży.Jeśli została nagrana bez specjalnych przygotowań i w pośpiechu to życzę sobie więcej takich płyt!!!

[Aconitum]

A planowali ? 1sze słyszę.

 

No to już wiesz, że planowali.

 

Jeśli została nagrana bez specjalnych przygotowań i w pośpiechu to życzę sobie więcej takich płyt!!!

 

Do nagrania And Justice podchodzili dwa razy. Za każdym razem z innym realizatorem.

[Dominic2509]

No to już wiesz, że planowali.

sprawdzę, zaciekawiło mnie to.

przeczytałem kilka książek o nich itp. ale nie przypominam sobie.

[Gość partick]

Może powinni zakończyć działalność tak jak planowali na Master of Puppets?

 

pierwsza myśl po śmierci Cliffa Burtona i tyle.

 

Do nagrania And Justice podchodzili dwa razy. Za każdym razem z innym realizatorem.

 

owszem, bo pierwszego wywalili po miesiącu.

[Dominic2509]

Od 2 dni nie mogę się oderwać od w/w płyty.

 

Autograf udało mi się zdobyć po lipcowym koncercie w Zabrzu.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xniwax]

owszem, bo pierwszego wywalili po miesiącu.

 

Ostatniego tez powinni byli ;0

[Kazik II]

Za czerwonej kurtyny.

[stary audiofil]

Duzo jest wspaniałych starych kapel rockowych i mnóstwo starych pierwszych wydań winyli-takie są moje preferencje dotyczące gatunku muzyki.

Wymieniac można by wiele tytułów-płyty są nagrane bardzo specyficznie tzn.znakomicie realizatorzy to robili kiedyś,bo teraz szkoda gadać-po

prostu w wielu wypadkach przysłowiowa rzeżnia.

Posłuchajcie trzecich zeppelinów nr 4 bluesa i usłyszycie jak piszczy stopka od perkusji-genialna realizacja płyty-kazdy utwór w swoim klimacie jest.

Posluchajcie trzeciej budgie-tu mamy do czynienia z przeniesieniem dżwięku z matki taśmy z magnetofonu 28-mio scieżkowego-tak sie kiedyś

nagrywało płyty-jakość nie do przebicia,jeszcze może marillion pierwszy tu dynamika zabija.Dorwałem ostatnio mfsl winyl ciemną stronę księżyc

-muszę powiedzieć,że jest taki ogrom informacji.......że po prostu słychac wiele nowych dzwięków-udkyłem płytę na nowo.

przykłady można mnożyć,a nowe wydania winyli nawet te 180-200 gram to nie jest już to

[Aconitum]

a nowe wydania winyli nawet te 180-200 gram to nie jest już to

 

Bo w przypadku analogu nie realizator był najważniejszy, a facet, który nacinał płytę matkę. To on decydował o końcowym efekcie pracy wszystkich ludzi przed nim: od muzyków począwszy na realizatorze skończywszy. Prawdziwy vinyl umiera wraz z ostatnimi ludźmi, którzy potrafią solidnie przygotować płytę matkę.

[jacm]

Pink Floyd - nie podejmę się wyboru która płyta po 73 roku każda .

 

Dire Straits - każda , jeszcze będziesz tego słuchał zobaczysz , słowa brata oczywiście okazały się prorocze . I za to że brzmią na każdym sprzęcie :)

 

Slayer - Seasons in the Abyss

 

Danzig - How the Goods Kill

 

Iron Maiden - Seventh Son of the Seven Son

 

Pearl Jam - Ten

 

Linkin Park - Meteora

 

Camel - Stationary Traveller

 

Garry Moore - Ballads and Blues

 

Vivaldi - cztery pory

 

Michał Lorenc - Bandyta

 

U2 - the Joshua three

 

Miles Davis - Kind of Blue

 

be - Bold

 

2Pac - greatest

 

White Zombie - La sexorcisto

 

Sepultura - Chaos AD ( do dziś służy do testowania który sprzęt nie radzi sobie z ciężką muzą )

 

Nie wiem czy zapierające ale każda z powyższych pozycji po zakupie nie była wyjmowana z odtwarzacza przez kilka miesięcy dodatkowo przetrwały próbę czasu czyli sięgam po nie na półkę chętnie nieustannie od lat .

[SzuB]

Jeśli Danzig, to także, a może przede wszystkim, "Lucifuge".

[bobaj]

każdy z nas ma wiele takich płyt, ale u mnie jedna sprawiła, że kopara z hukiem mi opadła:

 

Marillion - Script for a Jester's Tear - było dla mnie jak pier*****ęcie w łepetynę, jak objawienie, coś niesamowitego, jaka muza, zwłaszcza na Forgotten Sons miałem ciary (co ja mówię: nadal mam)

 

no i może jeszcze Pink Floyd - The Wall - dla mnie płyta genialna, jak bym miał zabrać na bezludną wyspę jedną tylko płytę to chyba właśnie tą (oczywiście pod warunkiem, że jakiś fajny zestawik do odtwarzania muzy czekałby tam na mnie ;) )

[mathu]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Otwarcie i zamknięcie płyty zdecydowanie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Dominic2509]

każdy z nas ma wiele takich płyt, ale u mnie jedna sprawiła, że kopara z hukiem mi opadła:

 

Marillion - Script for a Jester's Tear - było dla mnie jak pier*****ęcie w łepetynę, jak objawienie, coś niesamowitego, jaka muza, zwłaszcza na Forgotten Sons miałem ciary (co ja mówię: nadal mam)

 

So here I am once more in the playground of the broken hearts

 

Genialne

[paul_67]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Genialny album!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )