Skocz do zawartości
IGNORED

kilka pytań dotyczących przemysłu muzycznego


Tk_firefly

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, chciałem zapytać o trzy interesujące mnie kwestie:

 

1. Jak to jest jeżeli chodzi o dobór towaru w sklepach typu media markt czy saturn (czyli takich, gdzie sprzedaż płyt cd jest marginesem)? Często przeglądając półki trafiam na bardzo stare wydania (Np ostatnio kupiłem pierwsze wydanie na cd Scorpions - Virgin Killer, rok zdaje się 88), nowe i zafoliowane. Zastanawiam się skąd biorą się one w takich sklepach? Rozumiem, że mogłoby tak być w sklepach typowo muzycznych, bo patrząc na allegro widzę, że jest moda na starsze wydania, ale w takich dużych sklepach? Wydawałoby się, że zamawiają po prostu takie i takie tytuły, i dostają z magazynu jakieś obecnie wydawane, a nie 30 letnie...

 

2. Dlaczego coraz więcej wytwórni wydaje swoje płyty w tekturowych digipackach, czy w ogóle w tekturowych kopertach? Że przez to płyta jest tańsza? Pink floydzi zapakowani w podkładki pod piwo kosztują po 60zł, więc raczej nie... Przyznam, że jest to fakt bardzo mnie denerwujący, i zastanawiam się skąd się to bierze. Czy tak pakowane płyty cd mają jakieś specjalne "znaczenie", jak np wydania japońskie? Czy to po prostu kaprys wytwórni?

 

3. O ile wiem na czym polega loudness war, to wciąż nie mogę dojść do tego, czym są omawiane tu często przesterowania. Mógłby ktoś wyjaśnić, i może podać jakiś przykład?

Ad 1. Próbują wypchnąć reszty z magazynów dopóki ludzie jeszcze kupują.

Ad 2. "Ekologiczny trynd" w krajach "rozwiniętych" wspomagany dodatkowo prawem podatkowym np. różne domiary na produkty pakowane w plastik. W Niemczech bywają np. różne dziwne podatki wybiórczego opodatkowania określonych produktów np. gatunków alkoholu, różne opodatkowanie tych samych napojów w zależności od opakowania (szkło, butelka PE, karton).

Ad 3. Sygnał jest zbyt mocny na wejściu więc układ przestaje przetwarzać liniowo, sieje harmoniczne na lewo i prawo, dźwięk faluje itd. w zależności od sygnału, układu itd. Kiedyś odkryto że przy gitarze elektrycznej określony układ może dać nawet ciekawy efekt i dostaliśmy Marshalle i inne takie.

Gość

(Konto usunięte)

Ad 1. Nie do końca są to aż tak stare wydania, pierwsze tłoczenia, a tylko reedycje z lat późniejszych.

Posiadają tę samą szatę graficzną (łącznie z nadrukowanym rokiem), ale często różnią się nieznacznie nr katalogowym oraz samą płytą CD (np. "wypełnienie" wokół otworu - prawie brak przezroczystego plastiku).

Niemniej są to wersje nieremasterowane, na które nie tyle jest moda, co po prostu brzmią lepiej - m.in. zachowana, na ile to oczywiście możliwe, dynamika :)

Ad 2. Kolega powyżej już wyjaśnił - to jest główna przyczyna. To już nie są "digipacki", tylko "ecopacki", czy też "digisleeve".

Ad 3. Samo określenie "przestery, przesterowane brzmienie" może być również używane do określenia realizacji, remasteringu płyty i bywa wynikiem właśnie "loudness war".

Jak wiesz, w tym przypadku następuje spłaszczenie, zrównanie dynamiki, wraz z równoczesnym podniesieniem ogólnego poziomu głośności nagrania - by tak samo głośno brzmiały wszystkie dźwięki. Skoro tak, to zamiast słyszeć niuanse brzmieniowe, poszczególne dźwięki, częstotliwości - gdy już nic nie brzmi na takiej płycie "cicho" - otrzymujemy jeden przesterowany jazgot.

 

PS Dzięki za zakup Scorpionsów :) ;)

Ad.2 Nie wiem czy to trynd ekologiczny. Co prawda nie zbieram CD, ale dla mnie te plastikowe pudełka są okropne, tekturowe przypominają okładke od winyla i ciekawiej się to prezentuje. Oczywiście wytrzymałość jest zmniejszona, ale gdybym zbierał CD to bardzo cieszyłby mnie ten trend. Jedyne złe okładki jakie widziałem to tania seria ECM (te po 30zł) - ciężko jest wyciągnąć płyte i po kilku przesłuchaniach się rysują, jest tam tylko rozcięcie w tekturze. Te droższe są rozkładane i w środku jest plastikowe "gniazdo" (nie wiem jak to nazwać) na CD.

 

pzdr

Przesterowania w LW nie mają nic wspólnego z przetwarzaniem nieliniowym, to nie studio analogowe. Po prostu po odpowiednio wysokim pogłośnieniu ścieżki, program zaczyna obcinać wierzchołki fal, bo kończy mu się zakres, na którym mógłby je zapisać. Jak obejrzysz taki potworek np. w Audacity, to zobaczysz jak fale w niektórych miejscach robią się płaskie - słychać to jako trzaski i charczenie. Wbrew pozorom to i spłaszczenie dynamiki to dwie różne rzeczy.

Ok, dzieki wielkie za odpowiedzi:)

 

Ps. Scorpionsi w 1/3 już zebrani, będą wszyscy :) Ale kurde powiem wam, że sting in the tail to moim zdaniem najgorsza ze wszystkich ich płyt. Kawałki takie trochę na jedno kopyto, płyta brzmi jak na scorpionsów zbyt "nowocześnie", jest przepełniona muzyką, że aż zlewa się to w szum, no i strasznie słabe słowa piosenek. W kółko tylko "rock rock oł yea". Jedynie końcowa ballada jest nieco lepsza niż przeciętna, niemniej więcej fajnych kawałków było nawet na humanity i eye II eye (yellow butterfly był np super)

Gość

(Konto usunięte)

Ad.2 Nie wiem czy to trynd ekologiczny. Co prawda nie zbieram CD, ale dla mnie te plastikowe pudełka są okropne, tekturowe przypominają okładke od winyla i ciekawiej się to prezentuje. Oczywiście wytrzymałość jest zmniejszona, ale gdybym zbierał CD to bardzo cieszyłby mnie ten trend. Jedyne złe okładki jakie widziałem to tania seria ECM (te po 30zł) - ciężko jest wyciągnąć płyte i po kilku przesłuchaniach się rysują, jest tam tylko rozcięcie w tekturze. Te droższe są rozkładane i w środku jest plastikowe "gniazdo" (nie wiem jak to nazwać) na CD.

 

pzdr

 

Zbieram płyty CD i osobiście jednak zdecydowanie wolę standardowe opakowania, bo przed uszkodzeniami i chociażby kurzem, chronią zdecydownie lepiej zarówno samą płytę, jak i wkładki.

Wyjątkiem są edycje japońskie "Mini LP", które, jak wiadomo, posiadają piękną grafikę, będącą wierną kopia wydań winylowych. CD pakowane jest w zapobiegający porysowaniu woreczek lub kopertę, a całą płytę można pozostawić w oryginalnej folii - nie ma potrzeby jej całkowitego rozrywania.

Opakowania, które tak Ci się podobają, to "digipacki" (z plastikową tacką) i nie o te nam chodzi.

Najgorzsze są te, o których również wspominasz, a które po prostu rysują CD, z czasem rozklejają się (czasem od razu) - wykonane tylko z papieru - to są właśnie te "eko-tryndowe".

 

Wbrew pozorom to i spłaszczenie dynamiki to dwie różne rzeczy.

 

Pozwolę sobie nie do końca zgodzić się z Tobą, że to dwie różne rzeczy. Spłaszczenie dynamiki jak najbardziej ma z tym związek, bo, jak sam zresztą piszesz, pogłaśniana jest cała scieżka, uprzednio najgłośniejsze fragmenty zostają ścięte (spłaszczone wierzchołki), amplituda uprzednio cichych zostaje podniesiona i jest wyrównany poziom - co jest niczym innym jak utratą dynamiki (patrz:grafika).

 

Ps. Scorpionsi w 1/3 już zebrani, będą wszyscy :) Ale kurde powiem wam, że sting in the tail to moim zdaniem najgorsza ze wszystkich ich płyt. Kawałki takie trochę na jedno kopyto, płyta brzmi jak na scorpionsów zbyt "nowocześnie", jest przepełniona muzyką, że aż zlewa się to w szum, no i strasznie słabe słowa piosenek. W kółko tylko "rock rock oł yea". Jedynie końcowa ballada jest nieco lepsza niż przeciętna, niemniej więcej fajnych kawałków było nawet na humanity i eye II eye (yellow butterfly był np super)

 

Ale wiesz, o co chodzi z tym moim podziękowaniem? ;)

Co do STING IN THE TAIL, to faktycznie, do najlepszych płyt nie należy, choć są dla mnie gorsze (CRAZY WORLD, SAVAGE AMUSEMENT). Płyta, w mojej ocenie, trochę nagrana na siłę, by coś było "na odchodne"... Broni się jednak utworami "Sting In The Tail", "No Limits", "Lorelei" i przede wszystkim "The Good Die Young" (w chórkach była wokalistka Nightwish).

I zagadzam się z Toba - zdecydowanie wyżej stawiam HUMANITY (jedna z moich ulubionych płyt Scorpionsów) - to był taki powrót do najlepszego dla mnie ich okresu, czyli "złotej czwórki": LOVEDRIVE, ANIMAL, BLACKOUT i LAFS :)

 

Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)

Można spłaszczyć dynamikę nie doprowadzając do przesterów i można doprowadzić do przesterów nie dotykając dynamiki.

 

Wyciszenie głośnych fragmentów to NIE jest spłaszczenie wierzchołków.

Gość

(Konto usunięte)

Zgoda, tylko w tym konkretnie przypadku mam na myśli całość "zabiegu" i nigdzie nie napisałem o "wyciszeniu głośnych fragmentów" - wręcz przeciwnie: podniesiona zostaje ogólna głośność całej ścieżki, uprzednio najgłośniejsze fragmenty tym sposobem lądują "poza obszarem" i muszą zostać "obcięte wierzchołki".

 

Tak czy siak, wiemy, jakie fatalne dla brzmienia są przestery i ogólnie, co robi "loudness war" :)

@ememka teraz tak coś kojarzę - animal magnetism? :)))

 

Edit: No moim zdaniem płyty które wymieniłeś są jednak lepsze niż sting. Chociaż może nie jestem tu obiektywny, bo akurat scorpionsów z lat 90 poznawałem na pocżątku kariery muzycznej, i mam do nich sentyment :) Crazy world to była pierwsza płyta jaką się zainteresowałem kiedykolwiek, wcześniej tylko radio

To akurat dla kolegi niestety - nie masz jeszcze jednego egzemplarza?

 

Z tym samotnym krukiem się nadziwić nie mogliśmy, wyglądało to jakby nadawcą był sklep podlegający pod amazon.com z siedzibą w NY, wartośćpaczki w funtach brytyjskich, i naklejka z poczty niemieckiej :)

Gość

(Konto usunięte)

To akurat dla kolegi niestety - nie masz jeszcze jednego egzemplarza?

 

Z tym samotnym krukiem się nadziwić nie mogliśmy, wyglądało to jakby nadawcą był sklep podlegający pod amazon.com z siedzibą w NY, wartośćpaczki w funtach brytyjskich, i naklejka z poczty niemieckiej :)

 

To niezły Sajgon, faktycznie... ;)

A KRUK jak najbardziej wciąż jest - wystarczy zerknąć :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.