Skocz do zawartości
IGNORED

Testy ABX


Piotr Ryka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Redaktorzy

Arczi, ja ciebie bardzo proszę na początek o interpunkcję. Czy tam, gdzie pracujesz, za przecinki jesteś obciążany finansowo? Jeśli tak, to zwrócę ci te koszty, ale uzupełnij swój tekst, bo w takiej postaci jest w zasadzie niezrozumiały. Trochę nieładnie zmuszać innych do czytania zdań w rodzaju " Proszę nie bajać frazesami typu wiedza ekspercka bo głoszony pogląd kolegi jest zbieżny z Pana o to co". Kolega Ryka (z którym można się oczywiście nie zgadzać) pisze przynajmniej po polsku. To tutaj nie wiem, po jakiemu jest.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No świetnie. Od razu trzeba tak było. Poezja, metafory, wyobrażenia, stany duchowe. "Serce i wiara silniej mówi do mnie, niż mędrca szkiełko i oko".

OK, niech tak będzie, tylko po co komu wmawiać ekspercki i naukowy tekst Ryki.

 

Bo ja wiem, czy silniej? Chodzi tylko o to, by liczyć się z podmiotem. Zresztą ja nie wierzę, że nie masz "stanów duchowych". Np. jak cię coś wk***ia w codzienności, to jest to stan duchowy. Albo coś cię zachwyca. Szukasz od razu potwierdzenia w nauce? Acha, wkurwienie to wzmożony ruch neuroprzekaźników. A zachwyt - zwolniony. Po co?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Natomiast co do testów ABX: z punktu widzenia recenzenta sprzętu oraz odbiorcy recenzji są całkowicie bezużyteczne, bowiem służą tylko wykazaniu (lub nie) faktu istnienia jakiejś różnicy. Pomijając to, czy nadają się dobrze do wykazywania różnic w dźwięku, nie nadają się do dokonywania opisów brzmienia, które z kolei są celem recenzji i tym, czego poszukuje jej czytelnik. Zasadniczo testy ABX nadają się najlepiej do opisywania ludzi, tj. sprawdzają się w badaniach na dużych próbach nad populacją ludzką, przy badaniach rozrzutu reakcji na jakieś czynniki.

 

Często w kontekście testów ABX przywoływane są (jako swego rodzaju ideał) testy przeprowadzane w latach 90. w Magazynie hi-fi. Otóż tamte testy nie były w żadnym razie testami ABX. Były to testy, w których stosowano długotrwałe odsłuchy urządzeń, które były zasłonięte, tj., konkretny element nie był widoczny dla recenzenta. Testy te nie służyły wykazaniu istnienia (lub nie) jakichś różnic między kilkoma urządzeniami, a już w żadnym wypadku nie udowadniały, że nie istnieją różnice w brzmieniu różnych urządzeń grających. Służyły one tylko do obiektywizacji opisu brzmienia konkretnych urządzeń (przez usunięcie wpływu czynnika wiedzy, cóż, głównie o cenie), dlatego nie nadają się jako argument w dyskusji o ABX.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Arczi, ja ciebie bardzo proszę na początek o interpunkcję. Czy tam, gdzie pracujesz, za przecinki jesteś obciążany finansowo? Jeśli tak, to zwrócę ci te koszty, ale uzupełnij swój tekst, bo w takiej postaci jest w zasadzie niezrozumiały. Trochę nieładnie zmuszać innych do czytania zdań w rodzaju " Proszę nie bajać frazesami typu wiedza ekspercka bo głoszony pogląd kolegi jest zbieżny z Pana o to co". Kolega Ryka (z którym można się oczywiście nie zgadzać) pisze przynajmniej po polsku. To tutaj nie wiem, po jakiemu jest.

 

Jak szybko piszę to interpunkcja zaczyna nawalać :).

Jak widzisz nasz kolega daleko się posunął w swoich twierdzeniach, zupełnie bezprawnie.

Co przytoczyłem wyżej choć w ciężko strawnej formie.

 

Zasadniczo testy ABX nadają się najlepiej do opisywania ludzi

 

No nie inaczej po to zostały stworzone :)

 

Natomiast co do testów ABX: z punktu widzenia recenzenta sprzętu oraz odbiorcy recenzji są całkowicie bezużyteczne, bowiem służą tylko wykazaniu (lub nie) faktu istnienia jakiejś różnicy.

 

Gorzej kiedy w takim teście wychodzi że różnicy nie słychać a recenzent się rozpisuje :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Osobiście wolałbym, żeby tą szpadą zajął się już sam autor eseju, może jutro? Na razie ma szansę na najpopularniejszy wątek sierpnia 2012. Co do mnie, to napisałem krótko, dlaczego testy ABX są mi do niczego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nauka rozkoszuje się sama sobą.

Jaka znowu nauka? Jeśli chodzi o narządy zmysłów to nauka jest bezsilna, nie ma protez wzroku, słuchu , węchu...Implanty dzięki którym ludzie słyszą to w naszej rzeczywistości ostatnie 10 lat!....jeśli chodzi o wzrok to wykonanie przeszczepu sztucznej rogówki jest sprawą ostatnich dwóch lat! Można sobie poczytać książki fizjologów i 'inżynierów' , pobajdurzyć o ABX , ale jakakolwiek próba solidnego zabrania się za tę tematykę to jak z motyką na słońce. Z punktu widzenia wannabe naukowców , czy twardogłowych 'inżynierów' na konwencjach AES wszystko jest proste jak prawo Ohma, puszczą 10 razy pętlę i podliczą kratki, bardzo dobra metoda! ale zupełnie nie do tego....

Testy ABX użyte do sprzedania mp3 jako równego wave nie nazywaj nauką, to była hochsztaplerka, gdyby cokolwiek w psychoakustyce się istotnego, nowego wydarzyło to nagroda Nobla leci...np. jeśli chodzi o implanty ślimakowe....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo ja wiem, czy silniej? Chodzi tylko o to, by liczyć się z podmiotem. Zresztą ja nie wierzę, że nie masz "stanów duchowych". Np. jak cię coś wk***ia w codzienności, to jest to stan duchowy. Albo coś cię zachwyca. Szukasz od razu potwierdzenia w nauce? Acha, wkurwienie to wzmożony ruch neuroprzekaźników. A zachwyt - zwolniony. Po co?

Albo romantyzm albo pozytywizm. Wybór należy do ciebie.

Natomiast co do testów ABX: z punktu widzenia recenzenta sprzętu oraz odbiorcy recenzji są całkowicie bezużyteczne, bowiem służą tylko wykazaniu (lub nie) faktu istnienia jakiejś różnicy. Pomijając to, czy nadają się dobrze do wykazywania różnic w dźwięku, nie nadają się do dokonywania opisów brzmienia, które z kolei są celem recenzji i tym, czego poszukuje jej czytelnik. Zasadniczo testy ABX nadają się najlepiej do opisywania ludzi, tj. sprawdzają się w badaniach na dużych próbach nad populacją ludzką, przy badaniach rozrzutu reakcji na jakieś czynniki.

 

Często w kontekście testów ABX przywoływane są (jako swego rodzaju ideał) testy przeprowadzane w latach 90. w Magazynie hi-fi. Otóż tamte testy nie były w żadnym razie testami ABX. Były to testy, w których stosowano długotrwałe odsłuchy urządzeń, które były zasłonięte, tj., konkretny element nie był widoczny dla recenzenta. Testy te nie służyły wykazaniu istnienia (lub nie) jakichś różnic między kilkoma urządzeniami, a już w żadnym wypadku nie udowadniały, że nie istnieją różnice w brzmieniu różnych urządzeń grających. Służyły one tylko do obiektywizacji opisu brzmienia konkretnych urządzeń (przez usunięcie wpływu czynnika wiedzy, cóż, głównie o cenie), dlatego nie nadają się jako argument w dyskusji o ABX.

Ale nawet tego nie mamy. Mamy testy kabli usb, które pokazują nowe detale. Nawet szkoda, że ta metoda nie jest obecnie powszechnie stosowana.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość StaryM

(Konto usunięte)

Zresztą ja nie wierzę, że nie masz "stanów duchowych".

I słusznie. Mam.

Tylko wzruszenia i uniesienia dobre są podczas słuchania muzyki, bo przecież sprzęt audio mamy po to, by słuchać muzyki?

Natomiast w czasie zakupów lepiej sprawdza się rozum. I nie chodzi tu o kwestię, ze jednego stać na to, innego na tamto. W obrębie możliwości finansowych każdy (w znaczeniu przeważająca większość) ma jakieś ograniczenia. Oczywiście wiadomo, że im bardziej luksusowe jest jakieś dobro, tym mniejszy jest związek wartości z ceną. Jednak jakiś jest. Dlatego testy się przydają, w tym ślepe, które pokazują, że są takie "dobra", których związek jakości z ceną jest żaden i są one zwyczajnym oszustwem obliczonym na naciąganie "poetów". Być może 10 "poetów" nie da się przekonać, bo dalej wolą wierzyć i przeżywać, choćby subiektywnie. Ale jedenasty na chwilę włączy rozum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Electro, powiedz to Arcziemu:-) Bo jak czytam tu niektóre teksty o nauce to odnoszę wrażenie, że do pełni szczęścia brakuje nam tylko jeszcze sztucznego słuchacza, firmy SONY, który by tego wszystkiego sluchał za nas - w sposób bardziej precyzyjny, naukowy, i wreszcie tak jak trzeba. A my - won na rentę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość nosferartur

(Konto usunięte)

Ba, zostając przy nauce samej…. Nauka bada narzędziami dostępnymi w danym czasie. By zrozumieć, o co mi chodzi cofnijmy się ze 120 lat do tyłu. Moje nastawienie nie jest tu ważne, ale jej, nauki…. Nauka jakby ta sama, ale, ale co za rewelacje, cóż za zmiany…?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka znowu nauka? Jeśli chodzi o narządy zmysłów to nauka jest bezsilna, nie ma protez wzroku, słuchu , węchu...Implanty dzięki którym ludzie słyszą to w naszej rzeczywistości ostatnie 10 lat!....jeśli chodzi o wzrok to wykonanie przeszczepu sztucznej rogówki jest sprawą ostatnich dwóch lat! Można sobie poczytać książki fizjologów i 'inżynierów' , pobajdurzyć o ABX , ale jakakolwiek próba solidnego zabrania się za tę tematykę to jak z motyką na słońce. Z punktu widzenia wannabe naukowców , czy twardogłowych 'inżynierów' na konwencjach AES wszystko jest proste jak prawo Ohma, puszczą 10 razy pętlę i podliczą kratki, bardzo dobra metoda! ale zupełnie nie do tego....

Testy ABX użyte do sprzedania mp3 jako równego wave nie nazywaj nauką, to była hochsztaplerka, gdyby cokolwiek w psychoakustyce się istotnego, nowego wydarzyło to nagroda Nobla leci...np. jeśli chodzi o implanty ślimakowe....

Jaka hosztaplerka? Krótka piłka: odróżniasz albo nie. Jesteś w ciąży albo nie. Test abx mówi o tobie. Nie odróżniasz

mp3 od wav i już wiesz, że możesz zaoszczędzić miejsca na dysku. Przecież to nie koniec świata.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Electro, powiedz to Arcziemu:-) Bo jak czytam tu niektóre teksty o nauce to odnoszę wrażenie, że do pełni szczęścia brakuje nam tylko jeszcze sztucznego słuchacza, firmy SONY, który by tego wszystkiego sluchał za nas - w sposób bardziej precyzyjny, naukowy, i wreszcie tak jak trzeba. A my - won na rentę.

Ja się z nawracania nawiedzonych czy naprostowywania skrzywionych dawno wyleczyłem, a edukuję za pięniędze juz głównie co nie zmienia faktu, że małolotnych studentów i tak nie lubię....

Niedawno byłem swiadkiem tutaj jak sie jeden koles naczytal bzdur na necie o skłizboksie tocz, ze wymiana zasilacza nic nie wnosi itd., kilka osób mu ładnie wytlumaczylo wszystko, niestety nie pojawil sie wiecej w temacie, nie przeprosil za ignorancję i nie podziekowal za poswiecony przez tych ludzi czas, to pokazuje jaki poziom prezentują często ludzie, przychodzą , biorą od innych wiedzę albo klepia jakieś głupoty zasmiecajac i sprowadzajac to forum do poziomu onetu...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ba, zostając przy nauce samej…. Nauka bada narzędziami dostępnymi w danym czasie. By zrozumieć, o co mi chodzi cofnijmy się ze 120 lat do tyłu. Moje nastawienie nie jest tu ważne, ale jej, nauki…. Nauka jakby ta sama, ale, ale co za rewelacje, cóż za zmiany…?

Jednak metoda ta sama. A postęp naukowy wynika właśnie z tej metody.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka hosztaplerka? Krótka piłka: odróżniasz albo nie. Jesteś w ciąży albo nie. Test abx mówi o tobie. Nie odróżniasz

mp3 od wav i już wiesz, że możesz zaoszczędzić miejsca na dysku. Przecież to nie koniec świata.

Krótka piłka, czerwone czy żołte światło...jednak część kandydatów na kierowców zawodowych po 10 próbach ma problemy odróżnic...a ilu niezawodowych...hmmmm...przecież to nie koniec świata nie odróżnic po 10 próbach, nie? a może w ogole nie ma różnicy,chyba nie ma skoro w teście badany nie widzi jak mu się trochę poprztyka, do zobaczenia na skrzyżowaniu!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótka piłka, czerwone czy żołte światło...jednak część kandydatów na kierowców zawodowych po 10 próbach ma problemy odróżnic...a ilu niezawodowych...hmmmm...przecież to nie koniec świata nie odróżnic po 10 próbach, nie? a może w ogole nie ma różnicy,chyba nie ma skoro w teście badany nie widzi jak mu się trochę poprztyka, do zobaczenia na skrzyżowaniu!

A mógłbyś podać źródło tych rewelacji? Jaka część? Może na coś chorują i trzeba im pomóc?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mógłbyś podać źródło tych rewelacji? Jaka część? Może na coś chorują i trzeba im pomóc?

może Ty też jesteś chory? poszukaj w necie, poprztykaj sobie, poodróżniaj....może i Ty bedziesz musial byc leczony w swiatyni ABX w Poznaniu? to tylko kwestia odcieni żółtego i czerwonego i szybkości prztykania....wiec prztykaj, znasz zasady....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może Ty też jesteś chory? poszukaj w necie, poprztykaj sobie, poodróżniaj....może i Ty bedziesz musial byc leczony w swiatyni ABX w Poznaniu? to tylko kwestia odcieni żółtego i czerwonego i szybkości prztykania....wiec prztykaj, znasz zasady....

Ale to wysunąłeś ten argument, więc jednak to Ty powinieneś wskazać źródło. Takie są standardy w nauce. Ale rozumiem, że

nie dotyczą romantyzmu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to wysunąłeś ten argument, więc jednak to Ty powinieneś wskazać źródło. Takie są standardy w nauce. Ale rozumiem, że

nie dotyczą romantyzmu.

ho ho , standardy w nauce....standardy w nauce są takie , ze jak sie wypowiadasz to wiesz o czym , a eksperci nie wskazuja sobie zrodel bo je znaja na pamiec, no chyba , ze nie jestes ekspertem...w takim razie...co tutaj robisz, czemu piszesz zamiast czytac?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ho ho , standardy w nauce....standardy w nauce są takie , ze jak sie wypowiadasz to wiesz o czym , a eksperci nie wskazuja sobie zrodel bo je znaja na pamiec, no chyba , ze nie jestes ekspertem...w takim razie...co tutaj robisz, czemu piszesz zamiast czytac?

W dyskusji pisemnej? Może tobie chodzi o homeopatię? Może o taką naukę ci chodzi. Zobacz sobie dowolną pracę naukową i sprawdź ile podają źródeł. Podpowiem. To jest zwykle w przypisach, albo, w przypadku książek na końcu.

 

Czyli jednak nie wiesz jak to jest. Nie można tak było od razu?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość nosferartur

(Konto usunięte)

Hej, wy, o co kruszycie kopie w tym wątku? O jaką sprawę?

 

Ja toczę o wolność wyboru. Zwolennicy testów ABX powinni je na sobie przeprowadzać, mówiący o tym, że muzyka jest najważniejsza mogą sobie słuchać melodyjek z komóreczki, czy zegareczka, a reszta tez jak sobie chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja toczę o wolność wyboru. Zwolennicy testów ABX powinni je na sobie przeprowadzać, mówiący o tym, że muzyka jest najważniejsza mogą sobie słuchać melodyjek z komóreczki, czy zegareczka, a reszta tez jak sobie chce.

Pytanie jest czy SŁYSZYSZ czy PATRZYSZ. Mówimy tu wielkich różnicach między kablami głośnikowymi, kablami cyfrowymi czy słynnym jitterze itd.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj gość zmiksował sobie kilka teorii w jedną i wyciągną jakiś wniosek. Proszę Cię !! Gdzie ta wiedza ekspercka ?? Pokaż mi proszę choć jedną publikację która w tym kontekście traktuje ludzką naturę. W ogóle tekst o błysku informacyjnym nijak ma się do ślepego testu. Nawet nie wie że właśnie w momencie zagrożenia życia następuję wystrzał adrenaliny i zaczynasz funkcjonować na kilkukrotnie wyższych obrotach i jest on utrzymywany stosunkowo długo. Dodatkowo następuje nagła defekalizacja. Ale dalej nie jest to spójne z sytuacją słuchania muzyki jak i testów ABX. Chyba że sugerujesz mi że co niektórzy mają ostrą defekalizacje przy odsłuchu nowego kabelka....

 

 

Właśnie widzę, że koledze wystrzeliła adrenalina i utrzymuje się bardzo długo :))

 

By stwierdzić, że pierwszy moment (jakieś kilka, kilkanaście sekund) jest inny od pozostałych nie trzeba czytać literatury. Wystarczy odpalić swój system i zacząć słuchać. Po bardzo krótkiej chwili bez żadnej regulacji muzyka ścichnie. Kolega tak nie ma?

 

Tak przy okazji. Na filozofii zdaje się egzamin z psychologii. A na UJ obie katedry dość ściśle współpracują.

 

Najważniejsze jest jednak co innego. Nienaukowo wydukałem z siebie trzy podstawowe tezy:

 

- Testy ABX są w przypadku odsłuchów aparatury audio trudne od strony logistycznej.

- Testy te nie są miarodajne w odniesieniu do oceny lepszości brzmienia, jaka rysuje się podczas długotrwałego użytkowania sprzętu.

- Wprawdzie szkoda, że tak nie jest, ale nie tak do końca.

 

Jak rozumiem kolega się nie zgadza. I ma do tego pełne prawo, tylko niech nam wyjaśni, dlaczego. Bardzo chętnie przeczytam. Na razie dowiedziałem się tylko, że odsłuchy stanowią zagrożenie dla życia i że związany z tym strzał adrenaliny zapewnia długotrwałe podniesienie jakości słuchu i wszystkich innych zmysłów. Mnie natomiast wydaje się, że napastnik i ofiara skupiają się bardziej na ucieczce i pogoni, niż na nasłuchiwaniu siebie nawzajem, przy czym przechodzą na całkowicie niemal instynktowny poziom działania, co raczej utrudnia skupianie się na samych doznaniach słuchowych, a z tymi mamy tutaj, na audiofilskim podwórku, do czynienia. Oczywiście każde porównanie jest ułomne i tą argumentację rozumiem. Zawsze jest jakieś ale. Tylko że ja mam więcej ale do testów ABX niż do normalnych odsłuchów.

 

Piotrze Ryka, ten długi tekst to przejaw jakiegoś kompleksu?

Proponuję dopuścić do polemiki wzmiankowanego autora, zwolennika ABX…

 

Taka polemika z osobą zakneblowaną jest nie na miejscu.

A wstawki o jabłkach i gruszkach niskiego lotu, niegodnego Redaktora…

 

Mnie testy ABX nie są potrzebne, ale też nie oszukuję się sam przed sobą… mam techniczne możliwości aby szubko stwierdzić różnice między komponentami systemu.

 

Szczerości przed samym sobą życzę… ;)

 

Jeżeli chodzi o kolegę XYZPawła, to miałem wątpliwą przyjemność wymieniania z nim poglądów na innym forum. Podczas tej wymiany przez tegoż Pawła zostałem wielokrotnie obdarowany epitetami uchodzącymi powszechnie za obraźliwe. Mimo to kiedy go zbanowano, rozpętałem z moderacją prawdziwą wojnę o jego powrót, który nastąpił. Po powrocie kolega Paweł nadal mi ubliżał. To oczywiście nie ma nic do rzeczy z oceną trafności testów ABX w audiofilizmie, ale skoro kolega wspomniał o kneblowani, pozwalam sobie odpowiedzieć.

W dyskusjach toczonych z Pawłem wielokrotnie wykazałem mu brak elementarnej wiedzy w kwestiach, co do których wyrokował z niezachwianą pewnością. Nie umiem powiedzieć, czy Paweł jest tu zakneblowany. Jeżeli tak, to niedobrze. Widziałem natomiast wielu innych zwolenników metody ABX i do nich mój tekst się odnosi. Oczywiście nie tylko do nich.

 

Drugi cytat. Bardzo łatwe przejście od ogółu do szczegółu. Dowodowo bez znaczenia. Logicznie to manipulacja. Recenzenci z góry zakładają, ja jestem recenzentem i niczego nie zakładam z góry, ergo recenzenci niczego z góry nie zakładają. Poziom gimnazjalnej dyskusji na czacie.

 

Miło widzieć kolegę ponownie i jak zwykle w znakomitej formie. Pragnę jedynie zwrócić uwagę, że w logice jak na razie do zanegowania tezy pod kwantyfikatorem ogólnym wystarcza jednostkowy przypadek zaprzeczający. Jeżeli kolega odkrył, że jest inaczej, proponuję powiadomić o tym władze naukowe. Nagroda z pewnością waści nie minie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość nosferartur

(Konto usunięte)

Pytanie jest czy SŁYSZYSZ czy PATRZYSZ. Mówimy tu wielkich różnicach między kablami głośnikowymi, kablami cyfrowymi czy słynnym jitterze itd.

 

 

Z wyglądu wolę patefon na korbę (moja żona też). Na słuch niestety, dobrze osłuchane, dobrane i okablowane współczesne urządzenia elektryczne (moja żona też).

Co takiego ciekawego jest w wyglądzie kabla?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arczi87, mam do Ciebie jedno zasadnicze pytanie, do głębokiego przemyślenia i odpowiedzenia przede wszystkim sobie samemu. W sumie nie do Ciebie jednego, ale Ty jesteś jak dla mnie najbardziej szablonowym adresatem tego typu pytań. A pytanie brzmi:

 

Dlaczego piszesz na tym forum?

 

Przemyśl wszystkie swoje motywacje i odpowiedz sobie. Następnie pomyśl, o czym świadczy taka odpowiedź. Jak będziesz chciał, to możesz tę odpowiedź zamieścić na forum. Może komuś wreszcie czymś zaimponujesz, np. odwagą cywilną, bo na razie nie było czym. Raczej mieliśmy do czynienia z nieustanną feerią kompromitacji na polu logicznym, naukowym, językowymi, itp. Rozumiem, że ten ledwo tlący się kaganek oświaty niesiesz z równym zapałem na forach dla wróżbitów, jasnowidzów, badaczy UFO, homeopatów, i paru innych oderwanych od nauki branż? A może wręcz przeciwnie - zwiedzasz inne fora, których tematyka jest ściśle powiązana z techniką i wmawiasz ludziom, że wiedza naukowa jest zupełnie inna niż podwaliny dyskutowanych zagadnień, a wszyscy forumowicze to niedouczone bałwany podatne na marketing i autosugestię? Ewentualnie wytłumacz co tak sobie upodobałeś w audio, jeśli to jest ta jedyna branża? Chciałeś się czegoś dowiedzieć? Nie zauważyłem. Doradzić lub pomóc? Też nie natrafiłem na taki wpis. Zaspokojenie potrzeby wymądrzania się? Napisz kilka publikacji naukowych i zrób doktorat. Szkoda czasu i palców robić to na forum internetowym.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Na dobranoc moje skromne trzy grosze. Otóż temat ABX jest poniekąd zastępczy. Chodzi jak zwykle o to, aby dowieść, tym czy innym sposobem, że nie słychać. Tych różnic. ABX dlatego, że przeprowadzony sumiennie może być wystarczająco kłopotliwy, aby skutecznie odwrócić uwagę od dźwięku. Stąd taka nagła moda na niego akurat wśród osób twierdzących, że nic nie słychać. Stojąc na jednej ręce i w tej pozycji żonglując kapeluszem za pomocą nóg usłyszałoby się jeszcze mniej różnic, ale trudno jednak proponowac testy jednoręczno-kapeluszowo-nożne (metoda JKN), więc ABX jest chwilowo na topie. DOBRANOC PAŃSTWU!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.