Testy ABX

[Gość StaryM]

Cofnął się kolega? No cóż, nowa wiedza bywa czasem szokująca.

Jak zwykle kolega nic nie zrozumiał. A ironii nie rozpoznałby nawet gdyby stanęła obok i kopnęła go w zadek. Linki z Wikipedii to możesz podsyłać gimnazjaliście.

Oczywiście powinienem się spodziewać, że mam do czynienia z gościem, który poważnie potraktuje opinię, że "każdy kto słyszy kable, ten słyszy kable" i tego rodzaju logikę będzie preferował. Jednak pomimo swego wieku jestem wciąż naiwny i wierzę w istnienie szarych komórek w każdym mózgu, więc jak wyjechałeś z tautologią, to cóż... tylko "cofać się do tyłu".

[Piotr Ryka]

Jak zwykle kolega nic nie zrozumiał. A ironii nie rozpoznałby nawet gdyby stanęła obok i kopnęła go w zadek. Linki z Wikipedii to możesz podsyłać gimnazjaliście.

Oczywiście powinienem się spodziewać, że mam do czynienia z gościem, który poważnie potraktuje opinię, że "każdy kto słyszy kable, ten słyszy kable" i tego rodzaju logikę będzie preferował. Jednak pomimo swego wieku jestem wciąż naiwny i wierzę w istnienie szarych komórek w każdym mózgu, więc jak wyjechałeś z tautologią, to cóż... tylko "cofać się do tyłu".

 

Jak widzę zapoznanie się z tym czym jest tautologia zabrało trochę czasu, ale animusz już powrócił. A co tam u krzywych luf, udało się naprostować?

[Gość StaryM]

A co tam u krzywych luf, udało się naprostować?

Nie próbowałem, bo w środku są zostawione przez kogoś grające interkonekty.

Ale przypomniałem sobie jeszcze jedną historyjkę. Było to bardzo dawno temu. Pewien siedmiolatek zobaczywszy akwarium, stwierdził, ze on by też takie chciał i ponieważ znalazł jakieś tam niewielkie szyby, postanowił zrobić akwarium używając jako spoiwa do szyb plasteliny. Smarkacz strasznie był uparty i żadne tłumaczenie mu, że plastelina się do tego nie nadaje, nie pomagało.

 

Miło będzie obserwować, jak zaczniecie udowadniać, że sklejanie akwarium plasteliną jest możliwe i że znacie kilka przypadków, kiedy ktoś tego dokonał.

[Piotr Ryka]

Nie próbowałem, bo w środku są zostawione przez kogoś grające interkonekty.

 

Wie kolega, krzywa lufa nie jest taka zła. Każdy szanujący się facet ma taką, ale jak ktoś sobie jeszcze w szkole średniej udowodni, że nie da się z niej wystrzelić, to potem całe życie ma zmarnowane i zgorzkniały od tego się robi.

[muls]

nie zrozumialem nie mozna by jasniejo o tej krzywej dupie.Dlaczego jest zgorzknialy.Dlubalem w wikipedii ale na ten temat nic.

[fox733]

krzywa lufa nie jest taka zła. Każdy szanujący się facet ma taką

Czy uprawnione będzie wyciągnąć z tego wniosek, że proste lufy mają faceci pozbawieni szacunku do siebie? :)

[Piotr Ryka]

Czy uprawnione będzie wyciągnąć z tego wniosek, że proste lufy mają faceci pozbawieni szacunku do siebie? :)

 

Na proste lufy to tylko teoretycy i militaryści stawiają.

[muls]

Nic z tych rzeczy, kolego. Instytut logiki matematycznej i teorii mnogości jest częścią katedry filozofii UJ. Czym jest logika, to akurat wiem z pierwszej ręki. To kanon wiedzy filozoficznej.>>>ale tu jezd fajnie.To co ja robiem na bocznicy..A z drugiej strony to dziwne ze kolega ryka po skonczonej logice generalnie nic wspolnego z logika nie ma.Bo test ABX to prosty test na logika a on ciagle to bada.

[prezi]

W całym tym sporze uwidacznia się naiwne podejście do nauki jako jedynego kryterium zdolnego zawsze odróżniać prawdę od fałszu i rzeczy dobre od złych. Już cię kiedyś pytałem, czy zatrzymujesz kobiety na ulicy i prosisz je by ci się dały pomierzyć, bo chciałbyś wiedzieć czy są ładne, czy brzydkie. No a nawet kiedy pomierzysz, to jak te pomiary zsyntetyzujesz w naukowe kryterium pięknej kobiety?

Nauka, którą postulujesz, jest w gruncie rzeczy skrajną postacią platonizmu. O każdej rzeczy w świecie chciałbyś wiedzieć, czy pasuje do naukowego wzorca, by tylko na podstawie odstępstw od niego wyrokować co jest prawdziwsze, lepsze, piękniejsze, ciekawsze albo milsze. To jest zimny nonsens.

Ja słyszę, że ayran poprawia znaczenie brzmienie muzyki. Czuć perfumy i w ogóle. To ty masz z tym jakiś problem. Po swojej przemianie nie neguję wpływu podstawek pod kable, wpływu kabli usb czy kabli oraz innych tego rodzaju historii. To ty usilnie próbujesz wykazać, że moje słyszenie (teraz już 5 osób) jest gorsze od słyszenia kabla lan czy np. większego udziału w sieci elektrowni opartych na węglu brunatnym.

[muls]

czy koliega ryka moze przedstawic cztery LOGICZNE warunki ze test ABX..niue ma sensu.Oczywiscie poza nielogicznym ze nie jest zgodny z swiatopogladem kolegi.

 

i dlaczego doswiadczenie przeprowadzone w kontrolowanych warunkach doswiadczeniem nie jest .tak na logike.

[Less]

czy koliega ryka moze przedstawic cztery LOGICZNE warunki ze test ABX..niue ma sensu.

Gdybyś logicznie sformułował wypowiedź, to może by spróbował.

[Piotr Ryka]

Ja słyszę, że ayran poprawia znaczenie brzmienie muzyki. Czuć perfumy i w ogóle. To ty masz z tym jakiś problem. Po swojej przemianie nie neguję wpływu podstawek pod kable, wpływu kabli usb czy kabli oraz innych tego rodzaju historii. To ty usilnie próbujesz wykazać, że moje słyszenie (teraz już 5 osób) jest gorsze od słyszenia kabla lan czy np. większego udziału w sieci elektrowni opartych na węglu brunatnym.

 

Po chwilowej próbie prowadzenia choć na poły sensownej dyskusji wracamy jak widzę na stare tory bredni i do pomocy ściągamy znanego ordynusa mulsa. Napiszcie jeszcze razem parę durnot i wylatujecie definitywnie, bo w chamowatego pomidora możecie sobie pograć gdzie indziej.

[prezi]

Gdybyś logicznie sformułował wypowiedź, to może by spróbował.

Nie da się. Logika to zbiór tautologii.

 

Po chwilowej próbie prowadzenia choć na poły sensownej dyskusji wracamy jak widzę na stare tory bredni i do pomocy ściągamy znanego ordynusa mulsa. Napiszcie jeszcze razem parę durnot i wylatujecie definitywnie, bo w chamowatego pomidora możecie sobie pograć gdzie indziej.

Merytoryczne argumenty. Rządzisz. Ale jak to jest z tą grupą osób? Mają słyszeć wpływ, poprawę czy te same perfumy?

[muls]

prosta sprawa..Dlaczego doswiadczenie przeprowadzone w warunkach kontrolowanych nie jest doswiadczeniem gwarantujacym prawidlowe wyniki.Trudno to zrozumiec?

 

po czterech stronach tautologii i piania o logice nie moge sie dowiedziec prostej rzeczy.

 

Dlaczego- ryka?

[Piotr Ryka]

prosta sprawa..Dlaczego doswiadczenie przeprowadzone w warunkach kontrolowanych nie jest doswiadczeniem gwarantujacym prawidlowe wyniki.Trudno to zrozumiec?

 

po czterech stronach tautologii i piania o logice nie moge sie dowiedziec prostej rzeczy.

 

Dlaczego- ryka?

 

Dwie sprawy, muls. Primo, nie rozmawiam z facetem, który nie nauczył się pisać cudzych nazwisk z dużej litery. Secundo, nie rozmawiam z facetem, według którego to dobrze, że ktoś się spalił. Wymiana poglądów pomiędzy nami definitywnie dobiegła kresu.

[muls]

aaaa rozumiem .Tak dziala logika faceta po uniwersytecie.Dam ci dzien na postawienie czterech tez prawidlowego przeprowadzonego doswiadczenia wedlug ciebie i logiki.

 

Mozesz wymysliec nawet takie jakich nie da sie zastosowac do sprzetu audio.jakos to obejedziemy.a co do wywijasow to szkoda mi czasu na ciebie.Jak bedziesz powaznym facetem to bedzie z duzej litery..Facet.

[Filut]

Unik. Zadałem pytanie, jak to twoje zdanie "Do kefiru" ma się jeśli zamiast kefiru wstawimy kable. Ale to zbyt trudne, widzę.

Nie wiem, czy na forum mleczarskim są prowadzone dyskusje o wpływie kabli audio na smak kefiru bo się tam nie udzielam ale kolega chyba ma szersze doświadczenia niż moje jak widzę.

[muls]

zapisales tu juz dwadziescia stron a nie zrobiles PRAWIDLOWO jednego testu z duzej litery.A ja mam pare z malej litery.Zrobiles ten tytuł zeby sie posmiac...ale ja tez lubie sie posmiac.Wiem ze mnie zablokujesz, wiec masz juz wszystko.teraz ,,myśl logicznie.

[prezi]

Nie wiem, czy na forum mleczarskim są prowadzone dyskusje o wpływie kabli audio na smak kefiru bo się tam nie udzielam ale kolega chyba ma szersze doświadczenia niż moje jak widzę.

Ani na forum stolarskim o podstawkach pod kable i ich wpływie na znajdujące się w pobliżu meble.

[Grzegorz7]

Bardzo dobrze daj ten dowód. Tylko że laser w odtwarzaczu CD też działa jak aparatura laboratoryjna a wynalezienie tych odtwarzaczy kosztowało masę roboty laboratoria Philipsa i Sony. Poza tym zwykła mechaniczna igła klasycznego gramofonu wymaga dokładnego wyważenia i spokojnego otoczenia. Jeżeli tego nie wiedziałeś, to już wiesz, panie buńczuczny.

Dowód podałem w poprzednim linku.

 

I chyba nieadekwatnie mnie określasz: buńczuczny.

To raczej do kolegów co bez mierników budują hi-end`owe wzmacniacze różnobrzmiące…

Ci by takiego urządzenia CD nie zbudowali…

 

Powinni je powyrzucać na śmietniki jako owoc popapranych technokratów co to mierników używają.

 

PS: A propos gramofonów. Wiem sporo o nich, łącznie z zabawami w konstruktora. W rodzinie jeszcze jest sprzęt i kilkaset płyt… Wspomniana platforma miała służyć temu gramofonowi. W efekcie stoi u Brata. Średnio używany, zazwyczaj dla ceremonii odsłuchu szczególnie cennych wydawnictw.

Mnie wystarcza CD/SACD, FLAC, …

 

Takie anty snobowanie przyznasz…

;)

[Piotr Ryka]

Dowód podałem w poprzednim linku.

 

I chyba nieadekwatnie mnie określasz: buńczuczny.

To raczej do kolegów co bez mierników budują hi-end`owe wzmacniacze różnobrzmiące…

Ci by takiego urządzenia CD nie zbudowali…

 

Powinni je powyrzucać na śmietniki jako owoc popapranych technokratów co to mierników używają.

 

PS: A propos gramofonów. Wiem sporo o nich, łącznie z zabawami w konstruktora. W rodzinie jeszcze jest sprzęt i kilkaset płyt… Wspomniana platforma miała służyć temu gramofonowi. W efekcie stoi u Brata. Średnio używany, zazwyczaj dla ceremonii odsłuchu szczególnie cennych wydawnictw.

Mnie wystarcza CD/SACD, FLAC, …

 

Takie anty snobowanie przyznasz…

;)

 

Pisząc "buńczuczny" miałem jedynie na myśli to chwackie "jak jeszcze nie wiesz, to już wiesz".

[prezi]

Co do logiki, to sama z siebie nie może ona udowodnić żadnej prawdy o świecie. Jedyny związek pomiędzy logiką a światem jest taki, że podobnie jak język potoczny jest ona strukturą do świata w dużym stopniu przystającą, dzięki czemu może stanowić schemat wypowiedzi o świecie. Sama jednak żadnej prawdy syntetycznej nie może z siebie wygenerować.

Z kolei te wzmiankowane tu dowody ilościowe nie są żadnymi tautologiami. Tautologie nie potrzebują ilościowych potwierdzeń, są prawdziwe same z siebie. Te wspomniane ilości nie są dowodami, tylko przesłankami. Jeżeli różne brzmienie różnych odtwarzaczy CD potwierdzają tysiące osób, to nie jest to żadna tautologia, tylko przesłanka do wzięcia tego pod uwagę jako pewnej konstatacji ogólnej, której wprawdzie naukowo nie udowodniono, ale trzeba ją brać pod uwagę.

W całym tym sporze uwidacznia się naiwne podejście do nauki jako jedynego kryterium zdolnego zawsze odróżniać prawdę od fałszu i rzeczy dobre od złych. Już cię kiedyś pytałem, czy zatrzymujesz kobiety na ulicy i prosisz je by ci się dały pomierzyć, bo chciałbyś wiedzieć czy są ładne, czy brzydkie. No a nawet kiedy pomierzysz, to jak te pomiary zsyntetyzujesz w naukowe kryterium pięknej kobiety?

 

 

Piszesz też o tysiącach, przed chwilą napisałeś, że wystarczy 5 osób. A więc teraz mówimy już o konstatacjach ogólnych i przesłankach.

Co do zatruwania życia. Przeczytałem dokładnie twój manifest. Można go określić jasłuchasizmem. Pod jego wpływem przestałem negować to co od dawna czułem ale się wstydziłem. Nagle po trzech dnia, fekaliach i zbanowaniu nagle okazuje się jasłuchasizm wyłożony w manifeście to tylko ver. 1.0., dalece niedoskonała. Nagle objawiasz wersję 2.0. Można go nazwać jaigrupaosóbsłuchasizm. Jaigrupaosóbsłuchasizm różni się od jasłuchazizmu tylko ilością. Określasz ją na 5 osób. Czyli pięć osób, które kochają jasłuchazizm wystarczy by powstał jaigrupaosóbsłuchasizm.

Teraz bardzo ważne pytanie. Czy te osoby mają słyszeć jakikolwiek wpływ ayranu na dźwięk, czy też mają słyszeć jednoznacznie poprawę? Jeśli to ostatnie to wszyscy muszą czuć perfumy i wszystkim scena ma się poszerzać po horyzont, czy też może im grać lepiej w różny sposób?

 

Co do kobiet to dlaczego nie może mi się podobać jedna wybrana? Dlaczego próbujesz wykazać, że ona mi się nie może podobać bo innym się nie podoba?

 

Kolega zarzuca ci błąd w rozumowaniu (czyli jakby np. błąd gramatyczny gdyby mówić o języku potocznym) polegający na tautologii a ty zamiast powiedzieć, że spoko to nie błąd bo ty tu mówisz o konstatacjach ogólnych piszesz, że logika to zbiór tautologii. Przyznajesz zatem przy tym, że logika nie nadaje się oceny danego rozumowania jako opartego na tautologii.

[Filut]

Ani na forum stolarskim o podstawkach pod kable i ich wpływie na znajdujące się w pobliżu meble.

A kolega się zorientował, że nie jest już na forum mleczarskim czy jeszcze nie?

 

 

Przy okazji, jak widzę kolega w nowym dla siebie środowisku ma taki dosyć wybiórczy sposób czytania postów zatem przypomnę:

"Odnoszę się do Twoich doświadczeń z kefirem a nie do doświadczeń innych osób z czym innym. Może nie zauważyłeś przez roztargnienie ale napisałem konkretnie o Twoim przypadku. Nie napisałem, że jesteś idiotą, tylko, że musisz się liczyć z tym, że tak będziesz traktowany.

Zatem taka prosta propozycja kolegi baraka o uwiarygodnienie Twoich doświadczeń nt. wpływu kefiru na brzmienie jest jak wyciągnięcie pomocnej dłoni.

Tymczasem Ty ją odtrącasz, mnie odpisujesz nie na temat i jeszcze się dziwisz odnośnie postrzegania Ciebie przez innych.

Dorośnij albo pogódź się z tym, że jeśli nie masz nic więcej do napisania niż to co napisałeś, będziesz traktowany jak idiota.

Może więcej zrozumienia znajdziesz na forum mleczarskim, jeśli nie jesteś tam zbanowany, spróbuj."

[stary audiofil]

Pisząc "buńczuczny" miałem jedynie na myśli to chwackie "jak jeszcze nie wiesz, to już wiesz".

grzegorz 7 facet chwacki

na kolacje tylko je placki

[prezi]

A kolega już się zorientował, że nie jest już na forum mleczarkiem czy jeszcze nie?

Nie ma różnicy między ayranem a podstawką pod kable. Jeśli 5 osób stwierdzi, że ayran poprawia dźwięk to poprawia i tyle.

[Filut]

Nie ma różnicy między ayranem a podstawką pod kable. Jeśli 5 osób stwierdzi, że ayran poprawia dźwięk to poprawia i tyle.

Między zegarkiem a butem kolega również nie dostrzega różnicy?

Czy zaobserwował kolega na forum smakoszy dyskusje na temat wpływu interkonektów na smak kefiru?

[Piotr Ryka]

Piszesz też o tysiącach, przed chwilą napisałeś, że wystarczy 5 osób. A więc teraz mówimy już o konstatacjach ogólnych i przesłankach.

Co do zatruwania życia. Przeczytałem dokładnie twój manifest. Można go określić jasłuchasizmem. Pod jego wpływem przestałem negować to co od dawna czułem ale się wstydziłem. Nagle po trzech dnia, fekaliach i zbanowaniu nagle okazuje się jasłuchasizm wyłożony w manifeście to tylko ver. 1.0., dalece niedoskonała. Nagle objawiasz wersję 2.0. Można go nazwać jaigrupaosóbsłuchasizm. Jaigrupaosóbsłuchasizm różni się od jasłuchazizmu tylko ilością. Określasz ją na 5 osób. Czyli pięć osób, które kochają jasłuchazizm wystarczy by powstał jaigrupaosóbsłuchasizm.

Teraz bardzo ważne pytanie. Czy te osoby mają słyszeć jakikolwiek wpływ ayranu na dźwięk, czy też mają słyszeć jednoznacznie poprawę? Jeśli to ostatnie to wszyscy muszą czuć perfumy i wszystkim scena ma się poszerzać po horyzont, czy też może im grać lepiej w różny sposób?

 

Co do kobiet to dlaczego nie może mi się podobać jedna wybrana? Dlaczego próbujesz wykazać, że ona mi się nie może podobać bo innym się nie podoba?

 

Kolega zarzuca ci błąd w rozumowaniu (czyli jakby np. błąd gramatyczny gdyby mówić o języku potocznym) polegający na tautologii a ty zamiast powiedzieć, że spoko to nie błąd bo ty tu mówisz o konstatacjach ogólnych piszesz, że logika to zbiór tautologii. Przyznajesz zatem przy tym, że logika nie nadaje się oceny danego rozumowania jako opartego na tautologii.

 

Jak widzę bardzo chciałbyś zostać ponownie zablokowany. Życie stałoby się łatwiejsze. Ale jeszcze trochę się pomęcz. Nie jestem taki litościwy jak koledzy moderatorzy.

[SzuB]

Piotrze, myślę, że to potrwa do niedzieli. W poniedziałek jest 3 września i znów zaczyna się szkoła. Chłopcy zajmą się odrabianiem lekcji, pakowaniem tornistrów, uzupełnieniem piórników, ostrzeniem ołówków etc. I będą znów ze swoich identycznie brzmiących sprzętów słuchać: "Znów za rok matura...", popijając ayran i głęboko wierząc, że z ich adolescencją można już zabierać głos w poważnych dyskusjach. To jak wypalenie pierwszego papierosa: o, już jestem duży, mój poziom jest wysoki, umiem pisać, mówić, argumentować. Niestety, współcześnie - gdy funkcja ojcowska upada, a męskość jest zniewieściała - mądrość, że dzieci i ryby głosu nie mają, straciła na aktualności. Dlatego wrócą. Pyszni, niegodni, uczepieni jedynej gwarancji, która daje im pewność istnienia, a tą gwarancją jest pomiar. W tym bezmiarze gówniarzerii warto pamiętać słowa poety: "Są bo na świecie ludzie tak wymyci, że gdy przechodzą, nawet pies nie warknie, choć ani święci, ani są też cisi". Dlatego milczmy. Niech się dalej kompromitują.

[Grzegorz7]

Pisząc "buńczuczny" miałem jedynie na myśli to chwackie "jak jeszcze nie wiesz, to już wiesz".

;)

OK

[Filut]

Nie ma różnicy między ayranem a podstawką pod kable. Jeśli 5 osób stwierdzi, że ayran poprawia dźwięk to poprawia i tyle.

Trochę się pogubiłem. Kolega tak kluczy jakby unikał prostych odpowiedzi na proste pytania...

To podstawki też kolega testował? Bo do tej pory były obserwacje kefir kontra kable. Widzę, że kolega się rozwija.