Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

Płytki Holfi i podstawki pod kable też sprawdzałeś?

 

Nie, dlatego nie zabieram głosu w ich sprawie. Po prostu nie wiem, czy to działa czy nie, jak będę mieć okazję/ochotę to sprawdzę i wtedy zajmę stanowisko. A czy kable wprowadzają zmiany? Niekiedy mogą, w wielu przypadkach niekoniecznie. Trzeba sprawdzić. Oczywiście nie ma to sensu gdy ma się system za 3 tys. zł. Widzę, że z jakiś względów ty też nie używasz drutów z za 1,5 zł metr. Ok, obiecałem że kończę. Cześć.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

twój błąd polega na tym, że dzielisz miłośników audio na jakieś odrębne zbiory bez części wspólnych. Nie dopuszczasz tym samym, że człowiek który dobiera kable też zadbał wcześniej o akustykę (bo to podstawa, a nie ewentualność)

Wiesz co to rachunek prawdopodobieństwa? No więc na tej podstawie, po dość dokładnej lekturze wątków w zakładce Akustyka, gdzie najbardziej słyszący kable, najbardziej wyśmiewali adaptacje akustyczne Imacmana, sądzę, że ci kablarze skupiają się głównie na kablach i cenach.

 

Ty z niewiadomych względów uważasz, że mamy tu dwa zbiory rozłączne. Nie sądzisz, że to bezpodstawne generalizowanie?

Z wiadomych, tylko nie chciało ci się przeczytać.

 

jednak różni mnie od "ateistów" podejście polegające na samodzielnej weryfikacji takich wynalazków, a dopiero potem dzielenie się opinią poprzedzając ją koniecznie zwrotami: "z mojego doświadczenia", "w moim systemie", "moim zdaniem" itp.

Czyli skoro nie spróbowałeś jazdy 120 km/h po oblodzonej ulicy, to nie pozwolisz twierdzić, że to głupie i niebezpieczne? Wyskoczysz z 4 piętra, by upewnić się, ze można sobie połamać kości?

 

To tyle od siebie, kończę udział w tej dyskusji i życzę kolejnych 175 stron zabawy :))).

Trzymam cię za słowo.

Za 10 lat w powszechnym użyciu będą szkła kontaktowe wyświetlające obraz 3D pobierany bezprzewodowo z sieci

 

Deskolotki jak nie było tak nie ma, a w 1997 roku władzę nad światem miały przejąć humanoidalne cyborgi, także jednak byłbym trochę mniej entuzjastyczny co do tempa rozwoju technicznego ;)

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Gość partick

(Konto usunięte)

Wątek ma już 174 strony

 

http://www.audiostereo.pl/index.php?app=core&module=usercp - przełącz na 100 postów na stronie ;-)

 

Panowie, to jak to jest z tym waszym ateizmem w audio? Rządzą w końcu pomiary, ślepe testy... czy ucho słuchacza? ;-)

 

trochę się spóźniłeś, aby się o tym osobiście przekonać ;-)

 

 

Loudspeaker Design Engineer: Product Development

 

Type: Permanent FT

 

Reporting to: Director of Engineering

 

Tannoy is seeking to strengthen its Research and Development resources by creating a new position for a Loudspeaker Design Engineer. This is an exciting opportunity to join a highly motivated and enthusiastic multi-disciplinary team, and work for a renowned brand within a leading group in the Audio industry.

 

The successful applicant will have a relevant educational background as part of a degree (BSc. or higher) in domains like Acoustics, Electro-Acoustics, Physics, Electronics applied to Audio Technology.

 

He/she will also have several years of experience in loudspeaker system design, with proven command in transducer technology, horn loading, and crossover design. A good understanding of Audio electronics, digital Audio and DSP techniques will be an advantage. The position requires a good team player but also capable of being self-sufficient in managing products developments from start to finish. Reporting to the Director of Engineering, the candidate will be required to occasionally travel away from the normal workplace based in Coatbridge near Glasgow, Scotland (UK).

Main Responsibilities

 

Acoustical design of new products according to agreed specifications.

Liaison with Product Management regarding the new products under development, ensuring specifications, target costs, and deadlines are understood and met.

Close cooperation with Design engineering team to ensure best fit between acoustical and mechanical design options.

Technical support to Production, in particular during new products introduction.

Awareness of latest technology advances in fields the electro-acoustics, loudspeakers, and audio more generally.

Support to the Sales team and Customer service as appropriate.

 

Skills and Qualifications

 

Proven command of loudspeaker design, based on both academic knowledge and several years of experience in the industry.

Strong motivation to achieve highest sound quality within target cost specifications.

Capacity to manage product development from start to finish.

Good problem solving skills and innovative approach.

Good communication skills and ability to work within a team.

 

This position offers a highly competitive salary and a valuable opportunity to become an important part of a forward thinking, inspiring and pioneering audio product manufacturer.

 

If you would like to apply for this job please send your CV in confidence to Clephane Frame, HR Manager. The closing date for applications is November 23rd 2012.

Wątek ma już 174 strony i jak było do przewidzenia do niczego nie prowadzi. W każdym razie nie rozwiązuje problemu, a tworzy nowe. Tak więc czytam ten wątek, czytam i nachodzi mnie refleksja natury ogólnej: w jakim punkcie poznania świata i zjawisk w nim występujących jesteśmy? Ile czasu ludzkość tkwiła w ciemności? Biorąc pod uwagę długość istnienia Homo Sapiens możemy powiedzieć, że elektryczność poznaliśmy niemal wczoraj.

Zatem zadajmy sobie pytanie o to czy faktycznie potrafimy wszystko zmierzyć. Czy w dziedzinie audio doszliśmy do punktu, w którym MAMY PEWNOŚĆ, że wszystko co jest do zmierzenia potrafimy pomierzyć i zinterpretować.

Zacząłeś ho, ho,…

… a skończyłeś jak zwykle.

Odpowiadam:

Tak po 100tys lat człowieka, 10tys lat opisanej cywilizacji, setek lat od rewolucji technicznej, Ludzkośc jest w stanie wszystko pomierzyć!

 

Grzegorz7 stwierdził, że nie lubi tego typu konstrukcji, bo "SŁYSZY takie podziały". Misiomor zainteresował się, co konkretnie kolega słyszy - zniekształcenia tweetera, czy może podbarwienia średniotonowego? Okazało się, że słyszy nienaturalność wokali. Żadnego podparcia pomiarami czy choćby ślepym testem. Słyszy i już. ;-)

 

Panowie, to jak to jest z tym waszym ateizmem w audio? Rządzą w końcu pomiary, ślepe testy... czy ucho słuchacza? ;-)

A Ty nie słyszysz?!

Popatrz sobie, zresztą to wiesz, jakie są te pomierzone charakterystyki. I co z tego wynika.

 

Jesteś taki mocny to opisz brzmieniowo poszczególne artefakty na jakimkolwiek wykresie zespołów głośnikowych. Następnie zbierz słuchaczy. Niech oni opiszą swoje spostrzeżenia.

 

Za przeproszeniem, gówno będzie wynikało z tych pomiarów.

Może pokusisz się; po co w ogóle dokonujesz pomiarów budowanych zespołów? Będzie to pouczające ;)

 

Wzmacniacze spośród kilku podawanych parametrów, maja je zbliżone i co? Ano grają zupełnie inaczej, jak się tu twierdzi.

 

Zespoły głośnikowe w porównaniu ze wzmacniaczami to nieskończenie bardziej zróżnicowane brzmienia! Co zatem mierzysz i po co?!

 

Mieszanie audio ze splątaniem kwantowym i pomiarów elektrycznych z doznaniami emocjonalnymi/artystycznymi nie daje fundamentu do twierdzeń typu: nic jeszcze nie wiemy.

Dokładnie.

Wiemy wystarczająco dużo, skoro mierząc charakterystyki głośników/zespołów głośnikowych potrafimy na tej podstawie przynajmniej nie spaprać brzmienia; inaczej wycisnąć optymalną odpowiedź głośników na sygnał…

 

Testów nie trzeba ślepych aby usłyszeć różnicę.

 

Wystarczą zwykłe testy porównawcze i uczciwość wobec siebie samego!

 

Powiem ci więcej, z przekory nieco przyjąłem rolę adwokata diabła w tej całej dyskusji, bo mam do voodoo audio dość sceptyczny stosunek, jednak różni mnie od "ateistów" podejście polegające na samodzielnej weryfikacji takich wynalazków, a dopiero potem dzielenie się opinią poprzedzając ją koniecznie zwrotami: "z mojego doświadczenia", "w moim systemie", "moim zdaniem" itp.

To wymień te wynalazki.

Zobaczymy, czy mnie przebijesz...

Tak po 100tys lat człowieka, 10tys lat opisanej cywilizacji, setek lat od rewolucji technicznej, Ludzkośc jest w stanie wszystko pomierzyć!

Dokładnie, i to w jakiej skali...:)

"

 

Naukowcy odkryli coś, co nie powinno w ogóle istnieć. To grupa kwazarów, która rozciąga się na długość czterech miliardów lat świetlnych. Jest to najbardziej masywna struktura we Wszechświecie - informuje serwis theatlantic.com.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Fot. AFP

Grupa składająca się z 73 kwazarów jest największą strukturą jaką kiedykolwiek zaobserwowano we Wszechświecie. Jest zlokalizowana w pobliżu innej duże grupy kwazarów.

Rozciąga się ona średnio na odległość 1,6 miliarda lat świetlnych, ale w najbardziej oddalonych od siebie punktach ma aż cztery miliardy lat. Dla

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Droga Mleczna, gdzie znajduje się nasz glob, rozciąga się w przybliżeniu na około 100 tys. lat świetlnych.

Według obecnie obowiązującej zasady kosmologicznej wynika, że nie powinniśmy zaobserwować struktury większej niż 1,2 mld lat świetlnych, dlatego to odkrycie jest tak ważne. Podważa ono zasadę kosmologiczną, która od lat uznawana jest za pewnik."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Twonk:

Nikt nie neguje potrzeby prób odsłuchowych. Chodzi jedynie o to, że nie można ich traktować jako jedynego sposobu weryfikacji urządzenia, a już zupełnie nie można brać poważnie opisów działania różnych wynalazków w stylu piegów harmonixa opartych na wrażeniach słuchowych.

Dlaczego? Można. Badany ma opaskę na oczach.

Piegi zakrywa się na zmianę samoprzylepną karteczką.

Wystarczy, że badany wskaże kiedy "piegi" są odkryte.

Trzeba zachować jednorodne warunki akustyczne; osoby na czas "pomiaru" pozostają w tych samych miejscach.

 

Robiłem taki eksperyment.

Efekt?

Oprócz piegów Harmonixa, grają również karteczki!

 

... dlatego to odkrycie jest tak ważne. Podważa ono zasadę kosmologiczną, która od lat uznawana jest za pewnik."

I powstało uzasadnienie dla grania kabli...

I powstało uzasadnienie dla grania kabli...

No to strzał w stopę...

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Przed świętami wyczyściłem blat pod klockami z kurzu, tak że w trakcie odłuchów widać było zamiast matu, w miarę błyszczącą powierzchnię. Powiem Wam, że lepiej mi się słuchało muzyki. Dźwięk stał się taki bardziej przejrzysty, a jednocześnie muzykalny. Ciekawe za ile mógłbym sprzedać taki audiofilski kurz, który wpadł przez nacięcia wentylacyjne wzmacniacza i częsciowo opadł pod jego spód. Myślicie, że to sprawa kurzu, czy mój audiofilski łep coś sobie ubzdurał? A może kurz absorbuje drgania?

Przed świętami wyczyściłem blat pod klockami z kurzu, tak że w trakcie odłuchów widać było zamiast matu, w miarę błyszczącą powierzchnię. Powiem Wam, że lepiej mi się słuchało muzyki. Dźwięk stał się taki bardziej przejrzysty, a jednocześnie muzykalny. Ciekawe za ile mógłbym sprzedać taki audiofilski kurz, który wpadł przez nacięcia wentylacyjne wzmacniacza i częsciowo opadł pod jego spód. Myślicie, że to sprawa kurzu, czy mój audiofilski łep coś sobie ubzdurał? A może kurz absorbuje drgania?

Sam nie wiem co o tym sądzić?

U mnie lepiej gra z kurzem i ciągle toczę wojny z żoną, żeby mi nie ścierała...

Być może ma pan audiofilskie roztocza (pajęczaki) ?

Roztocza Furutecha, specjalnie hodowane. Zmutowane lapki tlumiace drgania, bardzo elastyczne. Bardzo muzykalne roztocza. Do tego specjalny audiofilski pokarm, kurz z marsa, zeby roztocze nie padlo.Kolejna generacja mkII o odnozach lepiej absorbujacych drgania juz w przygotowaniu. Moze jakas podkladka pod kurz jeszcze....Nie ma sie co smiac, w skali swiata znalazlo by sie mnostwo kurzolubow. Nie wiemy jak to dziala, ale ja slysze!!

Roztocza Furutecha, specjalnie hodowane. Zmutowane lapki tlumiace drgania, bardzo elastyczne. Bardzo muzykalne roztocza. Do tego specjalny audiofilski pokarm, kurz z marsa, zeby roztocze nie padlo.Kolejna generacja mkII o odnozach lepiej absorbujacych drgania juz w przygotowaniu. Moze jakas podkladka pod kurz jeszcze....Nie ma sie co smiac, w skali swiata znalazlo by sie mnostwo kurzolubow. Nie wiemy jak to dziala, ale ja slysze!!

 

Tak , czy inaczej lubię czytać pańskie posty , są po prostu rzeczowe , uczą i bawią jednocześnie , pozdrawiam serdecznie , Piotrek

Piotr

"Linux Mint based OS with RT kernel specially shaped for bit perfect audio transport, made by audiophiles for audiophiles"

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Przecież za darmo to nie może grać!!! :)

 

sc4-320x200.png

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przecież za darmo to nie może grać!!! :)

 

Jasne, ze nie moze! Jakbys tak ze trzy kawalki zaplacil za rok, to by gralo dopiero, a jak trojke za miesieczna licencje to bedziesz mial hajenda i ....debeta. Pamietaj, aby sluchac piure dajrekt, czyli wylaczasz te wszystkie swiecidelka, a najlepiej caly monitor, odlaczasz pralke, lodowke (tylko nie za dlugo, zeby kuraki nie zgnily) i jedziesz majac czysciutki prad. Jeszcze tylko pare kabli jak noga cygana, piegi na sciane, podkladke pod listwe, ktora zasila kondycjoner, na ktorym leza plytki Holfi, plynem smarujesz wtyki dla lepszego kontaktu i mozesz zaczac cieszyc sie dzwiekiem. Ale zebys nie poczul sie do konca szczesliwy, bedziesz musial zyc ze swiadomoscia, ze co miesiac wychodza cudowne, nowe urzadzenia, ktore miazdza te, ktore juz masz. Jesli masz piec lampowy, to nie zasniesz, wiedzac ze istnieje wielu producentow lamp i kazda ksztaltuje dzwiek nieco inaczej. A co z kolumnami? Stawiac na parkiecie, dywanie, kolcach, gumowych nozkach, czy moze zamawiac marmurowe podstawy u pana pomnikowego? Jak juz opanujesz te wszystkie sztuki dostajac audiofilski czarny pas, bedziesz prawdopodobnie starym dziadkiem slyszacym polowe pasma akustycznego, ale co tam, liczy sie doswiadczenie. Wtedy bedziesz mogl godnie reprezentowac audiofilska brac wyzywajac wnukow StaregoM od biednych, gluchych i glupich. Zmarszczki dodaja powagi nawet srajacemu, a lata doswiadczenia to znacznie wiecej niz kilka madrosci zaczytanych w gazetkach i na sieci. W kazdej branzy mozna zostac profesorem, gdybym mial kase otworzylbym taka uczelnie. Temat juz sobie wybralem: wplyw zasilania na samopoczucie zony w kuchni w kontekscie przyrzadzanej pomidorowki. Kurczak musi byc jednak swiezy, wiec wlacz lodowke, smrod zgnilizny tez zakloca odsluch :):)

Co to za herezje o lodówce wypisujesz?? Cały tor audio ma być zasilany z akumulatorów a ładowanie ma się odbywać tylko w nocy bo wtedy pompują wodę w elektrowniach szczytowo-pompowych i to daje znaczne polepszenie db9485368a1de07222b5dad0cd7e946c.png .Odtwarzanie na prondzie z gniazdka to profanacja nawet przy sieciówce za xkPLN.!

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

 

Dobrze napisane :)

Świat niestety stanął na głowie i faktycznie zrobiło się tak, że... jak płacisz to masz poczucie, że złapałeś byka za rogi ale czy tak jest faktycznie? Czy może zostałeś złapany w sidła korporacji i jesteś przez nie karmiony mrzonkami o wzroście jakości wraz z nowym produktem, który oferują?

 

Nie wiem czy ktoś przeglądał pozostałe strony audiofilskiego linuxa ale tutaj jest kilka ciekawych spostrzeżeń:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Co do przyszłościowego zwyzywania StaregoM to... jakoś daleko mi aby stać w opozycji do jego stanowiska.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

z tych 175 stron nasuwa sie konkluzja:

placimy czesciowo za samopoczucie jakie daje nam produkt, a czesciowo za jego wlasciwosci techniczne. te proporcje zaleza od produktu oraz preferencji i profesjonalizmu kupujacego.

i tu nasuwa sie pytanie: czy to zle placic za dobre samopoczucie? wydaje mi sie ze nie, jesli jestesmy tego swiadomi (nie oszukuja nas). tylko ze przy tej swiadomosci tracimy czesc przyjemnosci (np. przestaniemy cos slyszec) bo nie mozemy oszukiwac samych siebie. pewnie z tego powodu bylo tu wiele agresywnych reakcji na to, ze kabel X nie wnosi niczego do systemu.

ten watek jest szkodliwy dla ludzi ktorzy chca placic za samopoczucie i zyc w technicznej nieswiadomosci. moze lepiej im nie szkodzic?

w koncu z czysto technicznego punktu widzenia wibrator jest lepszy od faceta, co zreszta mozna udowodnic mierzac wiele parametrow :)

Gość Tubatoon

(Konto usunięte)

Prawdziwa perełka z tej strony o AP Linux

 

1. If you do not use objective method, anyone can be an expert – and is.

 

2. The test results are based on individual taste or possible sponsorship of the audio companies.

 

3. Almost all stereo components undergoing tests, are pronounced very good or excellent.

 

4. The majority of the audiophiles (unfortunately some reviewers as well) has never heard the acoustic instruments in a live performance. Therefore, they are unable to evaluate the quality of the stereo equipment.

 

Wytłuszczenia moje.

maya, wszystko się zgadza ale jako świadomy konsument mam nieodparte wrażenie, że ciągle chce się ze mnie zrobić idiotę.

To, że w dziedzinie cyfry nastąpił ogromny postęp nikt nie podważy ale to co się dzieje w analogu... przecież to już wszystko było. Producenci wmawiają nam, że wymyślili koło na nowo i każą za to płacić ogromne pieniądze? Jako przykład niech posłuży Yamaha. Ich wzmacniacz A-S2000 wcale nie jest tani ale co się stało.... oto pojawił się A-S3000 a cena... x2! Na dzień dzisiejszy pewnie nikt nie wie co znajduje się wewnątrz tego drugiego ale można przypuszczać, że jednak jest to A-S2000 w podwyższonej obudowie ze wskaźnikami wysterowania (mocy) a'la Accuphase i dodatkowymi pokrętłami (jakież to nieaudiofilskie - fuj :) ).

A przecież lat temu kilkanaście kupić wzmacniacz z takimi wskaźnikami to nie był problem a teraz mam wrażenie, że nastąpi wysyp podobnie wyglądających urządzeń od innych producentów - i koło się zamyka. Czyżby powrót do przeszłości? Tylko czekać na diodowe wskaźniki :)

yamaha-a-s2000%5B2%5D.jpg

hv6v7q.jpg

To, że w dziedzinie cyfry nastąpił ogromny postęp nikt nie podważy ale to co się dzieje w analogu... przecież to już wszystko było. Producenci wmawiają nam, że wymyślili koło na nowo i każą za to płacić ogromne pieniądze?

 

No dokladnie tak jest, z czegos musza zyc prezesi i tysiace pracownikow. Fabryki sie rozrosly, maja niewyobrazalne wydajnosci, wiec jest kogo karmic. Wiara w audio.... Ostatnio ciekawa rzecz zauwazylem, jesli o wiare chodzi. Od paru miesiacy sledzilem blog: Biala Krew" pewnej dziewczyny lat 27 chorej na bialaczke. Pracowalem kiedys w firmie, w ktorej pracowala jej mama, stad ta konotacja. Choroba postepowala, blog krecil sie wokol modlitw, rozancow, ludzie zamawiali msze. Jakkolwiek wiesci plynely smutne, chemia nie pomagala, stan zdrowia sie pogarszal, zdjecia dziewczyny przerazaly. I co ciekawe, kupa ludzi wbrew fatalnym wiesciom wciaz pisala: "musisz walczyc, wszystko bedzie dobrze, pan bog nie pozwoli ci umrzec" Ci ludzie silnie w to wierzyli, wbrew temu co mowily wyniki badan i stan samej chorej. Nie byly to slowa zwyklego pocieszenia wymawiane dla sztuki i ku pokrzepieniu serc. Czuc w tych ludziach prawdziwa wizje wyzdrowienia, nawet jesli chora przestala mowic i byla w polowie sparalizowana, w nich wciaz tkwila nadzieja. Co do cholery mysle sobie, czy spoleczenstwo jest az tak zidiociale? Jesli nie mam nic madrego do powiedzenia, to nic nie powiem, zrobie unik, lubie postaram sie powiedziec cos sensownego. Potem zrozumialem, ze to sie nazywa wiara, milosc do boga, ktorej ja kompletnie nie rozumiem. Widze ludzkosc jako przypadkowa forme fruwajacych pierwiastkow, powstalismy z gwiezdnych odpadow atomowych itp. Wiara zaslepia, milosc zaslepia i pasja zaslepia. Kazda proba podwazanie tej wiary w kims budzi agresje. Tak samo bylo tam na blogu. Niektorych ten katolickie, bezmyslne tresci wkurzaly. Jak to, przeciez wyniki sa jednoznaczne, widac dokad to zmierza. Nigdy nie mialem w sobie wiele wiary, wyleczylem sie kompletnie po smierci ojca. Dzis postrzegam swiat cholernie realnie, zla tabletke wybralem w Matrixie. Nie umiem sie oszukiwac, ani w sprawach boskich ani w sprawach audio. Slysze, nieslysze, zawsze szczerze powiem, nawet jesli cos kosztuje kupe kasy, nie widze tej calej otoczki. A z tego co czytam i obserwuje, u wielu ludzi istnieja dosc szczelna forma bielma na oczacjh. Widza co chca widziec, kabel, podstawke, czy umierajaca kobiete, ktorej kaza sie modlic. No nie mam w sobie tej pieprzonej naiwnosci i to sie rozciaga od boga, az po audio. A szkoda, wolalbym miec rozowe okulary, tymczasem mam strasznie realna wizje swiata. To pogarsza komfort zycia, nie licze po prostu na audiofilski boski swiat po smierci. Za zycia jak widac tez nie.

Mario_77 za ten wpis stawiam drinka (aż szkoda, że mogę tylko jednego).

„W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?” - Friedrich Nietzsche
Achievement unlocked!

wielokrotnie wysokie kable były ograniczane przez tańsze systemy w których były wpięte - i grały "średnio"

ale to nie świadczy źle o tych kablach

po prostu był mezalians

 

Bez komentarza ;-))))

"musisz walczyc, wszystko bedzie dobrze, pan bog nie pozwoli ci umrzec"

to czemu nie napisales jej: "gowno prawda, bog nie istnieje, wkrotce twoje cialo zjedza robaki" - czyli w jezyku audio: "ten kabel nie rozni sie niczym od takiego ze sklepu elektrycznego, wywaliles pieniadze w bloto".

religia to placebo. jesli ta dziewczyna byla wierzaca, jestem pewna, ze wiara przedluzyla jej zycie, ze latwiej jest umierac jesli sie wierzy ze ktos tam "po drugiej stronie" na ciebie czeka. zeby nie bylo watpliwosci: jestem agnostyczka.

zwyczajnie, po ludzku jakos zal mi tych ludzi ktorzy dali sie nabrac na "uziemnienie w postaci zloconego pudelka ze zwirkiem dla kota", moze nie nalezy psuc im samopoczucia, ktore sobie kupili, niech sobie wierza. z tego powodu uwazam, ze dyskusja tu powinna mniec mniej personalny, a bardziej techniczny charakter i krytykowac nalezy kosciol/producenta, a nie wierzacych/slyszacych.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.