Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Z mat, które się nie elektryzują a grubością zbliżone są do Regi widziałem takie korkowo silikonowe. Można też zastosować super cienką matę skórzaną na istniejącą już matę, nazywa się Leather It od firmy ProJect.

Ja myślałem raczej o tej korkowo-cośtam. Ale to jeszcze kwestia do zastanowienia się.

 

A i ten trzeba okresowo deelektryzować i demagnetyzować...

No to nie jestem audiofilem...

 

A właśnie... chyba nie jestem audiofilem, bo słuchając właśnie w tej chwili Suzanne Vegi cicho, bo wieczór dość późny, zatęskniłem za pokrętłami barwy we wzmacniaczu, żeby sobie trochę wyrównać te niedoskonałości słuchu ludzkiego.

Z drugiej może jestem bo nosi mnie wciąż jak teściową po kuchni. Co jakiś czas wypróbowuję nowe nabytki, jak nie podchodzi to coś następnego, bawię się w diy i takie tam.. to jak to do cholery ze mną jest?

No to nie jestem audiofilem...

Wydaje Ci się ;)

Już zaczynasz podejrzewać tę wełniana pończochę na talerzu...

Wczoraj nie pasował Ci też silnik Twojego automatu schodowego gramofonu...

Gadasz też od rzeczy o jakimś VTA...

 

Przestajesz powoli słuchać muzyki...

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Wydaje Ci się ;)

Już zaczynasz podejrzewać tę wełniana pończochę na talerzu...

Wczoraj nie pasował Ci też silnik Twojego automatu schodowego gramofonu...

Gadasz też od rzeczy o jakimś VTA...

 

Przestajesz powoli słuchać muzyki...

No tak, zaczynają też wyrastać mi rogi. ;)

 

E tam, silnikiem to się zajmowałem już jakiś czas temu, wczoraj tylko cię zapytałem, bo mi się akurat przypomniało.

No a VTA to stanowczo twierdzę, że do audio-voodoo nie należy. Od tego zależy kąt igły względem płyty i na własnym uchu to przećwiczyłem, że ten parametr jednak jest słyszalny.

Co do maty, to właśnie kolega słyszący kable potwierdził, że na lepszym od mojego gramofonie nie słyszał różnic. A przypomnę, że maty "nie chodzą" w tak horrendalnych cenach jak kable. ;)

Najdroższa szklana jest po raptem siedem stówek. A po co mi szklana, jak mam szklany talerz. ;)

Ponad dwieście kosztują takie z winylu. Bez sensu. Winylowa to ma być płyta, a mata się będzie elektryzować. Ale są też tańsze maty. ;)

 

PS. A skórzana może być dobra, bo raczej nie będzie się elektryzować.

Jak jest za mała wilgotność to nawet łożysko podpięte do GND nie odprowadzi ładunków i będzie strzelać. Poza tym 'na sucho' słucha się kiepsko ... ;-)

 

Matę można zrobić z plexi. Wtedy dobre jest takie coś:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie obciąza łożyska a działa skutecznie. I jest za normalne pieniądze.

 

Najfajniejsze, masywne, gumowe maty miały Thorensy TD3XX czy TD5XX.

 

Korkowe wybij sobie z głowy bo zasyfiają płyty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PUNKS NOT DEAD ' ... analogowo w cyfrowym świecie ... '

W wątku analogowym dyskutowana jest kwestia mat na talerz gramofonowy. Aż spróbowałem. Mam dwie, jednak gdzieś tam z dawnych czasów mi została gumowa. Druga oryginalna z Regi jest z wełny (tak, jestem pewny, tak sprawdzałem). Kładłem płytę na jedną matę, na drugą i na sam goły talerz szklany. Nic nie usłyszałem.

 

Też mam Regę RP6. Oczywiście robiłem przymiarki do innych mat na talerz. Nie usłyszałem różnicy.

 

Phi, amatorzy.

Każdy rasowy audiofil wie, że bez stolika pospawanego z kolejowych szyn, na którym leżą półtonowe żelbetowe płyty nic nie będzie grało.

Co wy kurna z choinki się urwaliście, że podstaw audiofilizmu nie znacie?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

A mata z plexi nie będzie się elektryzować?

Ja używam korkowej i nie mam problemu z elektryzowaniem ale chyba to silnie zależy od rodzaju winyla jaki położysz bo mam jedną płytę , którą jak położę to potem zdejmuję razem z matą :).

Nie bardzo wiem co kolega ahaja miał na myśli pisząc o "zasyfianiu płyt". Ja nic takiego nie obserwuję ale z drugiej strony daleko mi do audifila , który z ciągle z lupą szuka pyłków. Stwierdzam po prostu, że dana płyta kładziona któryś tam raz na talerz gra tak samo w sensie ilości trzasków i innych niekorzystnych zjawisk.

I jeszcze apropo pokrywy. Kolega Masza1968 sugerował zdejmowania a ja sugeruje zamykanie :). Raz , że nie zbierasz kurzu podczas odtwarzania a dwa, że taka pokrywa daje kilkunaście dB ( mierzyłem - zależy oczywiście od częstotliwości ) tłumienia wpływu odgłosów otoczenia ( dźwięku z kolumn ) co jest nie do pogardzenia. Wiem, że zaraz pojawią się argumenty o rezonansach obudowy itp. Tego akurat nie mierzyłem i tylko na słuch mogę powiedzieć, że u mnie jest albo brak wpływu albo głuchota ;)

 

Pozdr.

JacekPlacek

Wiem, że zaraz pojawią się argumenty o rezonansach obudowy itp.

Dlatego jeden z moich znajomych audiofili wykleił całą obudowę gramofonu Thorens TD160 kawałkami drewna.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość StaryM

(Konto usunięte)

I jeszcze apropo pokrywy. Kolega Masza1968 sugerował zdejmowania a ja sugeruje zamykanie :)

Najgorsze jest zostawienie otwartej obudowy na sztywnych zawiasach, tak jak na zdjęciach poniżej.

 

695px-Gramofon_SL-1210_MK2E_firmy_Technics.jpg

Wtedy pokrywa staje się takim żaglem łapiącym drgania i przenoszącym je na plintę. Drgania niekoniecznie z powietrza i od kolumn, ale te pochodzące z podłogi i ścian również. Przez to, że pokrywa jest mocowana w dwóch punktach i może swobodnie drgać, to drgania są wręcz wzmacniane.

Gdzieś znalazłem taki manual Regi, w którym zalecano zamykać pokrywę. Inaczej mówiąc, kłaść ją na plincie. Jednak teraz nie mogę znaleźć tego pedeefa.

Myślę, że obydwie metody - zamykanie i zdejmowanie pokrywy w efekcie dają mniejsze drgania.

Co do mat się nie wypowiadam, być może taka z czystego korka będzie miała właściwość kruszenia się, ale teraz są to raczej mieszaniny korka z silikonem.

W każdym razie dziękuję za wypowiedzi..

Ponad dwieście kosztują takie z winylu.

To nie jest złe rozwiązanie. Z tego co wiem, to w moim gramofonie talerz jest właśnie z winylu, i bardzo to fajnie współgra z odtwarzanymi plackami ;-)

Ale docisk to podstawa - inaczej nie da się nawet płyty szczoteczką oczyścić. Michell też robi całkiem fajne klampy:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kris

Star trekkin' across the universe; Boldly goin' forward, still can't find reverse...

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Ja mam taki zabytkowy, ale ze szlachetnej firmy Nagaoka ;)

 

post-38867-0-11283500-1360319715_thumb.jpg

 

Z tym że rozumiem docisk zapobiega ślizganiu się płyty po tej slipmacie z winylu?

Bo ja nie używam go na co dzień i jakoś nie odczuwam z tego powodu wyrzutów sumienia. ;)

StaryM, przypomniałem sobie jak nazywa się ta mata korkowo silikonowa (nie "syfi").

To jest Bluehorizon Record Mat. Komplet zawiera dwie maty. Jedna z wycięciem na label druga z dziurą na szpindel. Jeśli już masz założony dystans na 2mm nie powinno być problemów z VTA, ale trzeba by sprawdzić w necie jaka jest ich suma grubości. Najważniejsze, że nie elektryzują się.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-17911-0-37875200-1360320932_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z tym że rozumiem docisk zapobiega ślizganiu się płyty po tej slipmacie z winylu?

Dokładnie.

Kris

Star trekkin' across the universe; Boldly goin' forward, still can't find reverse...

Gość

(Konto usunięte)

Najgorsze jest zostawienie otwartej obudowy na sztywnych zawiasach, tak jak na zdjęciach poniżej.

 

695px-Gramofon_SL-1210_MK2E_firmy_Technics.jpg

Wtedy pokrywa staje się takim żaglem łapiącym drgania i przenoszącym je na plintę. Drgania niekoniecznie z powietrza i od kolumn, ale te pochodzące z podłogi i ścian również. Przez to, że pokrywa jest mocowana w dwóch punktach i może swobodnie drgać, to drgania są wręcz wzmacniane.

Gdzieś znalazłem taki manual Regi, w którym zalecano zamykać pokrywę. Inaczej mówiąc, kłaść ją na plincie. Jednak teraz nie mogę znaleźć tego pedeefa.

Myślę, że obydwie metody - zamykanie i zdejmowanie pokrywy w efekcie dają mniejsze drgania.

Co do mat się nie wypowiadam, być może taka z czystego korka będzie miała właściwość kruszenia się, ale teraz są to raczej mieszaniny korka z silikonem.

W każdym razie dziękuję za wypowiedzi..

 

Kiedy jeszcze posiadałem gramofon (w sumie gramofony - 4, bo tyle "przewinęło się" przez mój dom), odruchowo już zawsze zamykałem pokrywę podczas odtwarzania; nigdy nie zdejmowałem jej w ogóle, ani nie zostawiałem uchylonej.

A bodajże w instrukcji NAD'a, którego miałem, to nawet zalecali nie zdejmowanie pokrywy i używanie jej podczas odsłuchu.

Przyznam, że nie sprawdzałem, czy to zalecenie było lepszym rozwiązaniem ;)

Gość StaryM

(Konto usunięte)

A bodajże w instrukcji NAD'a, którego miałem, to nawet zalecali nie zdejmowanie pokrywy i używanie jej podczas odsłuchu.

Czyli tak samo jak Rega.

Z niektórych gramofonów pokrywy ściągnąć się nie da. Tak więc trzeba ją najwyżej zamknąć. Głównie patefony z górnej półki takie hajendowe nie mają pokrywy lub mają pokrywę bez zawiasów całkowicie zdejmowaną. Rega ma coś w rodzaju prymitywnych zawiasów, ale pokrywę łatwo zdjąć. Ja zwykle zdejmowałem, ale dziś kilka płyt przesłuchałem na zmianę zdejmując i zamykając. Dla dźwięku to bez różnicy IMHO.

To teraz co, chyba już tylko zostało spróbować do góry nogami?

Nie masz ciekawszych rzeczy do roboty jak przekładanie mat albo machanie pokrywką i wsłuchiwanie się w różnice?

Chyba Grzegorz ma rację, że faktycznie Cię bierze. I to na ostro :)

Jak tak dalej pójdzie, to niedługo zaczniesz w tym patefonie przepinać sieciówki...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

To teraz co, chyba już tylko zostało spróbować do góry nogami?

Nie masz ciekawszych rzeczy do roboty jak przekładanie mat albo machanie pokrywką i wsłuchiwanie się w różnice?

Chyba Grzegorz ma rację, że faktycznie Cię bierze. I to na ostro :)

Jak tak dalej pójdzie, to niedługo zaczniesz w tym patefonie przepinać sieciówki...

:-)

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Ano ja mam pod patefon podpiętego sieciowego Transparenta Reference.

Zdaję sobie sprawę, że jest zasilany jedynie silnik a on ma w głębokim poważaniu walory brzmieniowe druta ale po prostu walał mi się jeden nadprogramowo :)

 

Co do pokrywy - oczywiście może być zamknięta lub zdjęta. Chodziło mi tylko o to żeby nie była otwarta.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Zdaję sobie sprawę, że jest zasilany jedynie silnik a on ma w głębokim poważaniu walory brzmieniowe druta ale po prostu walał mi się jeden nadprogramowo :

Ale wpływa na dźwięk? ;)

Nie da rady. Sieciówka na stałe, RCA na stałe. ;-(

No to "przerąbane". I co teraz zrobisz ? Jak ukształtujesz dźwiek (scenę). Tylko się "powiesić" ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Zrobiłem ABXa.

Gra wyraźnie lepiej z kablem Transparenta niż bez kabla ;)

Idziesz w dobrym kierunku, ale nie musisz robić ABX-a. Ja jeszcze nigdy takiego testu nie robiłem (trudno go przygotować). Wystarczy A/B z możliwością szybkiego przełączania i wyrównany poziom wyjściowy (na woltomierzu nie na "godzinie" na gałce potencjometru głośności).

Pozdrawiam

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Ja nie wiem czy Wy macie jakieś zamiłowanie do stwarzania sobie problemów w życiu czy o co chodzi?

Po co się pierdzielić z jakimiś czasochłonnymi testami, skoro wystarczy zapytać żonę w kuchni...

 

-Kochanie słyszysz tam w kuchni jakąś różnicę?

-Daj mi spokój.

-Oj ale powiedz, słyszysz?

-Weź się odczep, nie widzisz, że jestem zajęta?

-O boże, tylko powiedz czy słyszysz, no proszę...

-Tak k**wa słyszę! Odpier**lisz się w końcu chory pojebie?!

-No, od razu wiedziałem, że jest różnica, tylko nie chciałem ulegać autosugestii...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Z kuchni też słyszę różnicę czy mam do gramofonu wpiętą sieciówkę czy nie.

Żona nie wiem, muszę spytać jak wróci :)

Tylko pamiętaj spytaj ją jak tylko wejdzie do domu czy słyszała różnicę ;-). Jak zrobisz odpowiednio groźną minę "pana i władcy" to od razu odpowie......... ;-)

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość

(Konto usunięte)

Ja nie wiem czy Wy macie jakieś zamiłowanie do stwarzania sobie problemów w życiu czy o co chodzi?

Po co się pierdzielić z jakimiś czasochłonnymi testami, skoro wystarczy zapytać żonę w kuchni...

 

-Kochanie słyszysz tam w kuchni jakąś różnicę?

-Daj mi spokój.

-Oj ale powiedz, słyszysz?

-Weź się odczep, nie widzisz, że jestem zajęta?

-O boże, tylko powiedz czy słyszysz, no proszę...

-Tak k**wa słyszę! Odpier**lisz się w końcu chory pojebie?!

-No, od razu wiedziałem, że jest różnica, tylko nie chciałem ulegać autosugestii...

Z kuchni też słyszę różnicę czy mam do gramofonu wpiętą sieciówkę czy nie.

Żona nie wiem, muszę spytać jak wróci :)

Tylko pamiętaj spytaj ją jak tylko wejdzie do domu czy słyszała różnicę ;-). Jak zrobisz odpowiednio groźną minę "pana i władcy" to od razu odpowie......... ;-)

A może po prostu do niej zadzwoń?

O! To jest myśl.

 

:))) Mało z krzesła nie spadłem... ;)

 

Największa jazda jest jednak bez żadnego pytania, bo to już jest sugerowanie.

Opisane przecież są na forum sytuacje: Żona wróciła do domu, jeszcze nic nie widziała, ani jej nie mówiłem, a już z przedpokoju zapytała "Zmieniłeś kable?"

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.