Klub ateistów Audio-Voodoo

[stefan5000]

Wielkie dzięki za poświęcenie w piątkowy wieczór!

Kilka uwag, nadal nie widać styków(w tym celu należałoby odłączyć kable i odkręcić tą czarną osłonę, do czego zdecydowanie nie namawiam!!!), nie rozumiem też dlaczego jest tylko jeden przewód PE(żół/ziel) skoro pozostałe są podwójne i wygląda to na gniazdo przelotowe. Do tego koszulka PE nie zakrywa całego drutu i jest niezabiezpieczona przy miejscu odizolowania kabla przed takim odsłonięciem. To tylko uwagi elektryka, po za tym może grać:)

Jak zdejmiesz te czarna pokrywke ,to rozsypia sie pstryczki, ktore sa na froncie gniazdka.Nie polecam! PE nie jest jeden, sa to dwa gole druty wlozone we wspolna koszulke.W UK stosuje sie ringi wiec gniazdko jest zasilane poprzez kolejne z dwoch stron ze skrzynki.wszystkie gniazdka musza odpowiadac normom BS IEE regulations .

[Gość]

http://en.m.wikipedia.org/wiki/Is_There_Anybody_Out_There%3F_The_Wall_Live_1980-81

 

coś pięknego, polecam wszystkim którzy jeszcze nie słuchali tego koncertu.

a co do muzyki, to wersja koncertowa jest o wiele bogatsza.

 

Stoi na półeczce - ostatnio słuchana ok. miesiąc temu :)

Zgadza się - koncert świetny, a raczej koncertowe odegranie całego The Wall.

Szkoda tylko, że sama realizacja płyty taka słaba, bo nie brzmi ona rewelacyjnie.

Niemniej, jak to mawia Piotr Kaczkowski, "jazda obowiązkowa"! :)

 

The Wall to jest dla mnie coś, co kojarzy się nierozłącznie z filmem. Muzyka jest genialna, a najbardziej genialna w filmie. ;)

 

Od pierwszego obejrzenia filmu Alana Parkera, zarówno płyta The Wall, jak i film, stały się dla mnie dwoma wręcz niezależnie funkcjonującymi dziełami :)

[Grzegorz7]

The Wall to takie silenie się na oryginalność w momencie kiedy Zespół nie miał za dużo do powiedzenia...

Choć nawet wówczas był wielki.

[Gość StaryM]

No i okazało się, że każdy sądzi co innego. ;)

Istne voodoo. ;)

[JacekPlacek]

A dla mnie "The Wall" jest w pierwszej trójce najlepszych albumów dwupłytowych wszechczasów.

[Lech36]

A dla mnie "The Wall" jest w pierwszej trójce najlepszych albumów dwupłytowych wszechczasów.

A jakie są dwa pozostałe?

[JacekPlacek]

A tego nie zdradzę :P :)

[Lech36]

A tego nie zdradzę :P :)

No chyba nie "Tercet Egzotyczny" :-) ?

[Gość]

The Wall to takie silenie się na oryginalność w momencie kiedy Zespół nie miał za dużo do powiedzenia...

Choć nawet wówczas był wielki.

 

Hmmm...

Płyta wydana po Dark Side, Wish You i Animals - Floydzi w tym czasie mieli apogeum możliwości artystycznych...

The Wall jest swoistą kontynuacją "tematki" z tych poprzednich płyt, a samoistnie jest pod względem tekstowym (muzycznym już mniej, ale jednak też) jednym z najlepszych albumów koncepcyjnych...

W mojej ocenie za dużo do powiedzenia to nie mieli właśnie już po The Wall, bo powiedziane (a raczej wyśpiewane i zagrane) zostało praktycznie wszystko... ;)

Każdy ma jednak prawo do własnej oceny :)

 

No i okazało się, że każdy sądzi co innego. ;)

Istne voodoo. ;)

 

No właśnie... ;)

[bum1234]

The Wall to takie silenie się na oryginalność w momencie kiedy Zespół nie miał za dużo do powiedzenia...

Choć nawet wówczas był wielki.

Muszę przyznać, że dużo wyżej cenię płyty PF sprzed Dark Side niz te po. Wtedy gdy ukazywały się Wish you were here i Animals budziły one we mnie pewien rodzaj niesmaku, a The Wall uważałem za dyskotekę ;-)) Dzisiaj moge tych płyt spokojnie słuchać bez negatywnych emocji i pewnego rodzaju rozczarowania, ale zawsze będę się zastanawiał co by się stało, gdyby zespół rozwinął to co można usłyszec np.na albumie Ummagumma.

Właściwie jedyną grupą, która trzymała poziom od pierwszej do ostatniej płyty jest King Crimson.

[Grzegorz7]

Nie lubię w muzyce beletrystyki.

A to taka nudnawa proza.

 

Wszystko co wartościowe w The Wall to odnośniki melodyczne z minionych płyt.

Teksty naciągane.

 

Kocham w muzyce poezję i coś co nie mieści się w zasięgu odniesień do literatury; psychodelię...

Dlatego dla mnie wielki Pink Floyd to koniec lat 60 i początek 70 ubiegłego wieku.

Potem byli już tylko wielcy swą wielką przeszłością.

 

Dzięki Bum!

Dzięki, że wspomniałeś Ummagumma.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

King Crimson, następny z Wielkich!

Ale jakże inny.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Lech36]

Ja z P.F. najwyżej stawiam "Atom Heart Mother", ale oczywiście inne też bardzo cenię. Ostatnio zrobiłem sobie przegląd całej ich dyskografii.

[bum1234]

Jest jeszcze Yes (tylko do Relayera włącznie), ELP (pierwszych pięć płyt), Genesis (z Gabrielem plus A Trick of o Tail i Wind&Wuthering) z innej beczki Van der Graaf Generator, Nucleus, Colloseum i parę innych ....

[Gość StaryM]

Lubiłem Pink Floyd zawsze, choć oczywiście nie wszystko w równym stopniu. Dark Side tak trochę, wcześniej jako młody gniewny abstrakcjonista literacki uwielbiałem Careful with that axe Eugene.

Jednak, gdy już młodzieńcza choroba pisania wierszy minęła względy pozamuzyczne spowodowały, że jakiś czas moim ulubionym albumem był Wish You Were Here. Gdy usłyszałem The Wall i poświęciłem trochę czasu na zrozumienie tekstów, a na dodatek, gdy zobaczyłem film, to właśnie The Wall stało mi się bardzo bliskie. Co prawda nie należę do pokolenia, któremu wojna zabrała fizycznie ojca, ale te klimaty są mi bliskie. Tak się jakoś złożyło, że choć urodziłem się ponad 10 lat po wojnie, to przez całe dzieciństwo była ta wojna obecna swoimi śladami w moim życiu.

Te ślady były bardzo wyraźne, zdążyłem się jeszcze bawić w ruinach, znajdować fragmenty umundurowania, i uzbrojenia, te ślady były też wyryte w psychice osób w rodzinie. To jest także widoczne w filmie, a muzyka jest z filmem nierozerwalnie złączona.

Odpowiada mi też przesłanie filmu o tym, że totalitaryzm zawsze czai się tuż obok nas, że jest nadzieja, iż zmądrzejemy, ale sama nadzieja nie wystarczy, to zawsze może się powtórzyć. Właśnie wtedy, gdy zaczynamy wznosić mury...

Pamiętacie słynną pieśń Kaczmarskiego? Jak wszyscy zachwycali się, przesłaniem, "że mury runą", a ja dziwiłem się, że nikt nie słyszy końcówki pieśni, iż "mury rosną".

I rosną.

[Grzegorz7]

Taaa...

 

W tych czasach jak w pierwszych klasach Podstawówki chodziliśmy na spacery do lasu, bywało, że i niewypał z II WŚ rozerwał kogoś (sic)...

 

A przekaz filmu, tekstów jest OK.

Tak samo jak OK są miłosne wyznania w dziełach różnych twórców.

A i tak często powodują "uśmieszek".

 

Ważne jest co takie dzieło wywołuje w nas.

Dlatego zdanie innych jest nie ważne.

 

Fajna ta Ściana.

[Lech36]

<br />Dzięki, że wspomniałeś Ummagumma.<br />

A to z Gdańska (1/2 Pink Floyda)

Potem zagrali całe "Echoes". To było COŚ !

Najlepsze DVD "prawie" P.F. jakie zostało wydane.

[Gość]

Lubiłem Pink Floyd zawsze, choć oczywiście nie wszystko w równym stopniu. Dark Side tak trochę, wcześniej jako młody gniewny abstrakcjonista literacki uwielbiałem Careful with that axe Eugene.

Jednak, gdy już młodzieńcza choroba pisania wierszy minęła względy pozamuzyczne spowodowały, że jakiś czas moim ulubionym albumem był Wish You Were Here. Gdy usłyszałem The Wall i poświęciłem trochę czasu na zrozumienie tekstów, a na dodatek, gdy zobaczyłem film, to właśnie The Wall stało mi się bardzo bliskie. Co prawda nie należę do pokolenia, któremu wojna zabrała fizycznie ojca, ale te klimaty są mi bliskie. Tak się jakoś złożyło, że choć urodziłem się ponad 10 lat po wojnie, to przez całe dzieciństwo była ta wojna obecna swoimi śladami w moim życiu.

Te ślady były bardzo wyraźne, zdążyłem się jeszcze bawić w ruinach, znajdować fragmenty umundurowania, i uzbrojenia, te ślady były też wyryte w psychice osób w rodzinie. To jest także widoczne w filmie, a muzyka jest z filmem nierozerwalnie złączona.

Odpowiada mi też przesłanie filmu o tym, że totalitaryzm zawsze czai się tuż obok nas, że jest nadzieja, iż zmądrzejemy, ale sama nadzieja nie wystarczy, to zawsze może się powtórzyć. Właśnie wtedy, gdy zaczynamy wznosić mury...

Pamiętacie słynną pieśń Kaczmarskiego? Jak wszyscy zachwycali się, przesłaniem, "że mury runą", a ja dziwiłem się, że nikt nie słyszy końcówki pieśni, iż "mury rosną".

I rosną.

 

...równolegle, obok wojny, ważny jest motyw, wątek osamotnienia, ściany, którą budujemy wokół siebie...

 

PS "...mury rosną" - bardzo wiele osób wręcz zapomina to tej najważniejszej wręcz zwrotce...

[fox733]

Cholera nie widzę Waszych filmików bo w moim hotelu admin zablokował yutuba i inne flashplayery. Nawet Polskie Radio! Radia znalazłem przez inny niż ich serwer a yutuba nie udało mi się. Macie jakieś pomysły?

[Grzegorz7]

Echoes z Meddle to bodaj najczęściej grająca kompozycja u mnie w domu w ciągu ostatnich 40 lat...

Nie powiem, że najlepsza ale wprowadzająca mnie w ciekawe stany... ;)

 

Fox. Przenieś się na Księżyc.

[Gość]

Potem zagrali całe "Echos". To było COŚ !

 

Suitę Echoes również uważam za jedno z większych dokonań Floydów :)

[fox733]

Nie powiem, że najlepsza ale wprowadzająca mnie w ciekawe stany... ;)

Widzę, że nasz Czasowstrzymywacz często doświadcza odmiennych stanów świadomości...hehehe

[Gość StaryM]

Cholera nie widzę Waszych filmików bo w moim hotelu admin zablokował yutuba i inne flashplayery. Nawet Polskie Radio! Radia znalazłem przez inny niż ich serwer a yutuba nie udało mi się. Macie jakieś pomysły?

Znajdź jakiś serwer proxy. powinno pomóc. Nie sądzę by admin miał możliwość zablokowania flashplayera na twoim kompie. Chyba że mu pozwoliłeś. Zablokował adresy i proxy powinien pomóc.

O ile sam używa proxy z blokadą NP. Dansguardian + Squid i blokuje adresy znanych serwerów proxy lub porty 8080 i 3127, to możesz używać Youtube przez https. https://www.youtube.com

[fox733]

Podany przez Ciebie link działa ale nie do końca, czarny ekran i filmik nie rusza. Na forum mam puste białe pole gdzie powinien być filmik, a po wpisaniu adresu www.youtube.(itd.) wyświetla się;

 

 

" ERROR

 

The requested URL could not be retrieved

 

The following error was encountered while trying to retrieve the URL:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dostęp zabroniony.

Access control configuration prevents your request from being allowed at this time. Please contact your service provider if you feel this is incorrect.

Your cache administrator is

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ."

 

Jeśli chodzi o flaszplajery to na każdym serwisie gdzie udostępniane są w tej formie filmiki po kliknięciu na ikonę pojawia się puste białe pole.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Lech36]

<br />Nie powiem, że najlepsza ale wprowadzająca mnie w ciekawe stany... ;)<br />

A mnie w takie stany wprowadza suita z "Atom Heart Mother". Działa jak narkotyk. Tylko żona nie może zrozumieć dla czego ;-).

[Gość StaryM]

Podany przez Ciebie link działa ale nie do końca, czarny ekran i filmik nie rusza.

Aha. Podany komunikat, to komunikat Squida. Czyli pan admin używa squida jako proxy i jednocześnie filtruje nim treści. Najprawdopodobniej blokuje pliki z rozszerzeniem flv.

Natomiast problem z https leży już raczej po stronie twojego komputera, chyba, że Youtube oszukuje i filmy puszcza kanałem niekodowanym. Ale na to się już nic nie poradzi.

Możesz spróbować web proxy (np. http://zendproxy.com/ lub http://www.webproxy.ca/) Gdybyś używał Linuksa to miałbym jeszcze pparę sztuczek w rękawie, w końcu jako admin wiem jak się oszukuje adminów. ;)

Ale bez Linuksa to juz koniec.

[Grzegorz7]

Lechu:

Znakomitości.

 

Stary:

Ty to taki mądry chłopak jesteś.

[Gość StaryM]

Ty to taki mądry chłopak jesteś.

E tam. Głupi i z wiekiem głupieję. ;)

[Grzegorz7]

Ale doświadczenie to równoważy... ;)

[fox733]

Aha. Podany komunikat, to komunikat Squida. Czyli pan admin używa squida jako proxy i jednocześnie filtruje nim treści. Najprawdopodobniej blokuje pliki z rozszerzeniem flv.

Natomiast problem z https leży już raczej po stronie twojego komputera, chyba, że Youtube oszukuje i filmy puszcza kanałem niekodowanym. Ale na to się już nic nie poradzi.

Możesz spróbować web proxy (np.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) lub

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) Gdybyś używał Linuksa to miałbym jeszcze pparę sztuczek w rękawie, w końcu jako admin wiem jak się oszukuje adminów. ;)

Ale bez Linuksa to juz koniec.

Niestety dupa blada, podane przez Ciebie serwery proxy wyświetlają jeszcze mniej niż

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

tam prynajmniej był pasek stanu i ikony na czarnym obrazku a na tych z proxy tylko czarne okienko:(

 

Z linkiem mi się ostatnie zdanie połączyło i mimo prób oddzielenia nie idzie poprawić.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość StaryM]

Doświadczenie niczego nie równoważy. Doświadczenie to takie bardziej kulturalne określenie starego pierdziela. ;)

Rzucę wam koledzy kawałek muzyczny zupełnie z innej części świata i w innej atmosferze.

I powiem jak Grek Zorba, nie ma to jak Rosjanki. To są kobiety.

Żeby młodość wiedziała, żeby starość mogła... ;)