Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

W świecie artystycznym 1) nauka, 2) technika i 3) wiara to ściśle ze sobą powiązane zależności. Przykładów jest mnóstwo, a pierwszym i najdoskonalszym niech będzie John Coltrane. W medycynie, oprócz szarlatańskich czynników i leczenia Rozalki w piecu, wiara jest niezbędnym elementem kuracji...

Owszem.

Ale te powiązania mogą być ukryte;

 

Muzyk nie musi się na znać na 1), 2) i 3) i być wybitnym...

Wystarczy, że jest biegły w obsłudze instrumentu (głosu) i czuje muzykę...

 

Słuchacz również nie musi mieć pojęcia o wymienionych składnikach i taka muzyka może dostarczać mu wzruszeń...

 

Całe to wiązanie nauki, techniki i wiary z muzyką to zajęcie dla nauki właśnie.

Oczywiście, że nauka i technika mogą pomóc w tworzeniu.

Ale naturszczyk to naturszczyk...

 

O przynależności do drewnianych decyduje stroik i rozpraszacz krawędziowy (nie wiem jak to się nazywa, np flet). Reszta może być z blachy...

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Polecam zapoznanie się z tematem instrumentów dętych; póżniej możesz mędrkować..

Czyżbym coś przeoczył? Padła uwaga o kwestii odróżniania dwóch typów saksofonów. Poniżej zdjęcia.

Ty napisałeś o drewnianych dęciakach. Nie przypiął ni przyłatał do wcześniejszej wypowiedzi. Kompletnie bez sensu.

Ale zamiast po prostu przyznać, że tak "myślałem o czymś innym", "miałem coś szerszego na myśli, ale źle sformułowałem zdanie", to ty oczywiście jak rasowy złotouchy jesteś bogiem prawdy i wiedzy, no i oczywiście musisz zarzucić dyskutantowi, ze jest ignorantem, bo to ty się przecież lepiej znasz.

Zaraz będziesz przeszukiwał internet i jako dowód wkleisz zdjęcie, że ktoś tam jednak zbudował saksofon z drewna.

Kompletna żenada.

i-stagg-77st-saksofon-tenorowy-futeral.jpg

YSS-475%20II%20%28new%29.jpg.jpg

Muzyk, Grzegorzu, może być geniuszem i może być wybitny, ale niestety od pewnego poziomu nauka jest najważniejsza. W ogóle nauka i ciężka praca w muzyce to podstawowe żródła sukcesu... (sukcesu artystycznego), niezależnie od posiadanego geniuszu. Tutaj dobrym przykładem będzie znakomity brazylijski jazzowo-fusionowy drummer i perkusjonista Airto Moreira, który dopiero w wieku pięćdziesięciu kilku lat nauczył się czytać i słuchać nut. Nauka w muzyce daje dużo swobody, a w połączeniu z wybitnymi zdolnościami czy też geniuszem maksymalnie rozwija skrzydła. Chciałbym zaznaczyć, że prawdziwi i najzdolniejsi muzycy-artyści ćwiczą i uczą się do końca swoich dni, codziennie i niejednokrotnie po kilka dobrych godzin dziennie...

 

Właściwie to nie wiem o co Ci chodzi, StaryM. Złotouchym nie jestem, chociaż chciałbym jak najbardziej nim być, jednak słuch muzyczny mam wyrobiony, chociaż może nie jest to słuch audiofilski... W tej wymianie zdań Ty jesteś ignorantem i mnie zaczepiasz zupełnie bez powodu.

Parker's Mood

Gość StaryM

(Konto usunięte)

W tej wymianie zdań Ty jesteś ignorantem i mnie zaczepiasz zupełnie bez powodu.

O tym, że jestem ignorantem uświadomiłeś mnie w poprzednim poście, gdy sprzeciwiłem się twojej opinii z której błędnie wynikało, że saksofony należą do instrumentów drewnianych.

Jak widać nadal nie masz nic innego do powiedzenia i będziesz tę swoją opinię powtarzać jak mantrę, aż w nią uwierzysz.

Muzyk, Grzegorzu, może być geniuszem i może być wybitny, ale niestety od pewnego poziomu nauka jest najważniejsza. W ogóle nauka i ciężka praca w muzyce to podstawowe żródła sukcesu...

Zgoda.

Myślałem, ze napisałeś o Nauce, bo zarzuty o jej gloryfikowanie padają pod adresem Klubu.

Natomiast, absolutnie nauka jest podstawą nie tylko sztuk artystycznych...

Czyżbym coś przeoczył? Padła uwaga o kwestii odróżniania dwóch typów saksofonów. Poniżej zdjęcia.

Ty napisałeś o drewnianych dęciakach. Nie przypiął ni przyłatał do wcześniejszej wypowiedzi. Kompletnie bez sensu.

Ale zamiast po prostu przyznać, że tak "myślałem o czymś innym", "miałem coś szerszego na myśli, ale źle sformułowałem zdanie", to ty oczywiście jak rasowy złotouchy jesteś bogiem prawdy i wiedzy, no i oczywiście musisz zarzucić dyskutantowi, ze jest ignorantem, bo to ty się przecież lepiej znasz.

Zaraz będziesz przeszukiwał internet i jako dowód wkleisz zdjęcie, że ktoś tam jednak zbudował saksofon z drewna.

Kompletna żenada.

O tym, że jestem ignorantem uświadomiłeś mnie w poprzednim poście, gdy sprzeciwiłem się twojej opinii z której błędnie wynikało, że saksofony należą do instrumentów drewnianych.

 

StaryM,

nie brnij i dalej się nie ośmieszaj!

Saks mimo metalowego korpusu zaliczany jest do rodziny instrumentów dętych drewnianych (takiego też sformułowania użył MarkN), ponieważ zbudowany jest wg. zasad konstrukcyjnych tej grupy (klapy oraz stroik pojedynczy).

" Ludzie bardziej dbają o swoją dumę niż o to, co jest prawdą." - T. Pratchett/S. Baxter

Gość StaryM

(Konto usunięte)

nie brnij i dalej się nie ośmieszaj!

Z punktu widzenia sprawy, nie ma to żadnego znaczenia, bo bum1234 napisał o kwestii umiejętności rozróżnienia dwóch saksofonów o bardzo charakterystycznym brzmieniu (drewnianym?), na co MarkN odpowiedział długą tyradą mająca na początki "drewniane dęciaki", co niezależnie od klasyfikacji w tym konkretnym kontekście nie miało żadnego sensu i było klasyczną próbą rozwodnienia odpowiedzi w stylu, ze może białe nie jest czarne, ale przecież chyba jest trochę szare.

Nie odnosiłem się w swoim ironicznym komentarzu do jego wiedzy muzycznej, muzykologicznej, artystycznej, ani nawet kablowej. Odnosiłem się właśnie do niezręczności w sformułowaniu odpowiedzi, która poprzez chęć nadmiernego teoretyzowania wypadła dziwacznie.

Zdaniem kolegi buma te saksofony trudno pomylić i ja się z tym zgadzam, a MarkN próbował udowodnić, ze łatwo i że są podobne w brzmieniu do całej rodziny instrumentów.

BTW. Klasyfikacja instrumentów nie jest mi bliżej znana - znam podział na strunowe, dęte i perkusyjne, ale za to dobrze odróżniam co gra. :)

"Saksofon – instrument dęty drewniany z grupy aerofonów stroikowych. Klasyfikację tę zawdzięcza swojej budowie i stroikowi. Występuje w siedmiu odmianach różniących się wielkością i zakresem dźwięków."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jasne, a saksofony są z drewna.

cytat:

Żeby nie odróżnić saksofonu tenorowego od sopranowego to rzeczywiscie niestety trzeba miec problemy ze słuchem

Jak najbardziej, chociaż od ludzi słuchających muzyki dla przyjemności nie można wymagać znajomości brzmień poszczególnych instrumentów z tej samej drewnianej rodziny dęciaków

 

Przekręcasz i manipulujesz moją wypowiedzią... i nie odwracaj kota ogonem. Nie napisałem, że saksofony są z drewna, ale teraz przyznaję, że Ty jesteś z drewna z dużym dodatkiem betonu.

Parker's Mood

Kompromitacja, StaryM, z tym saksofonem. Dziecko wie, że to instrument drewniany. Od zawsze. Jeśli twoja wiedza nt. audio jest taka, jak nt. instrumentów muzycznych, to lepiej zajmij się gotowaniem, albo czymś podobnym.

Odnosiłem się właśnie do niezręczności w sformułowaniu odpowiedzi

 

Oj:

poszczególnych instrumentów z tej samej drewnianej rodziny dęciaków

 

jeszcze tą wypowiedź MarkaN przecież pogrubiłeś i zdjęcia powklejałeś!

Sam rozdmuchałeś sprawę a teraz jeszcze zarzucasz mu, że:

 

było klasyczną próbą rozwodnienia odpowiedzi w stylu, ze może białe nie jest czarne, ale przecież chyba jest trochę szare.

 

Panie,

sam rozwadniasz i męcisz zamiast popiołem głowę posypać i po ludzku rzec:

Sorry, dałem ciała - pomyliłem się.

Nikt by się nie czepił...

" Ludzie bardziej dbają o swoją dumę niż o to, co jest prawdą." - T. Pratchett/S. Baxter

Do tej pory sądziłm ,że StaryM prowadzi "swoją krucjatę" w jakimś celu ale teraz przekonałem się ,że prowadzi ją bez celu

 

Aż chce się rzec: "Ludwiku Dorn i psie Sabo nie podążajcie tą drogą"

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Aż chce się rzec: "Ludwiku Dorn i psie Sabo nie podążajcie tą drogą"

Aleksandrze Kwaśniewski! Również nią nie podążajcie.

Ta krucjata powstała jedynie w twojej wyobraźni.

 

A co do instrumentów dętych, to umrę z przekonaniem, że saksofony robi się z blachy.

Dobrej nocy.

Przynajmniej czegoś się nauczyłeś StaryM bo jak będziesz teraz słuchał saksofonu to ci w zwojach zapali się żarówka że to nie słyszysz blachy tylko drewno jak wszyscy ,chyba że pójdziesz w zaparte i do śmierci bdziesz udawać ,że jest odwrotnie

Również dobrej nocy

Cytuję :

Instrument dęty

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , w którym źródłem

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) jest drgający wewnątrz instrumentu słup powietrza. Wysokość dźwięku zależy od długości rury, która instrument tworzy. Im dłuższa rura, tym niższy maksymalny dźwięk można uzyskać, natomiast dźwięki wyższe uzyskuje się skracając wysokość słupa powietrza na różne sposoby (w zależności od instrumentu). Barwa dźwięków zależy od konstrukcji instrumentu, rodzaju materiału, z którego jest wykonany, rodzaju wibratora, sposobu zadęcia itd. Wybór dźwięku odbywa się poprzez otwieranie lub zamykanie otworów położonych wzdłuż rury (np.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ), przełączanie odcinków rur o różnych długościach za pomocą wentyli (np.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) lub regulowanie długości rury w postaci suwaka (np.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ). Podział instrumentów dętych na dwie zasadnicze grupy, drewnianych i blaszanych, nie odnosi się do materiału, z którego są wykonane. Niektóre instrumenty z grupy dętych drewnianych wykonane są niemal w całości z metalu, np.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) lub

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) . Podział odnosi się do elementu wzbudzającego wibrację. W instrumentach dętych drewnianych jest to stroik wykonany z drewna, w instrumentach blaszanych – metalowy ustnik.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) jest uważany za najdoskonalszy instrument dęty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piotr

Ludzki aparat głosowy bywa instrumentem blaszanym, ale często jest drewnianym. Szczególnie gdy usiłuje bronić spraw nie do obrony. StaryM dał ciała i jest to jasne jak Słońce. Teraz pracujemy nad tym, by umiał to przyznać; by wziął odpowiedzialność; by na krótką chwile jego narcyzm został nadwątlony.

 

;-)

Przynajmniej czegoś się nauczyłeś StaryM bo jak będziesz teraz słuchał saksofonu to ci w zwojach zapali się żarówka że to nie słyszysz blachy tylko drewno jak wszyscy ,chyba że pójdziesz w zaparte i do śmierci bdziesz udawać ,że jest odwrotnie

Również dobrej nocy

No widzisz SM się czegoś nauczył a Ty ?. Jak jest z Tobą jestes otwarty na wiedzę czy swoją wiedzę zamknąłeś na tym że saksofon to instrument drewniany. Spróbuj też uzupełnić swoją wiedzę np na temat "grających" kabli. Może też Ci się do czegoś przyda.

Ludzki aparat głosowy bywa instrumentem blaszanym, ale często jest drewnianym. Szczególnie gdy usiłuje bronić spraw nie do obrony. StaryM dał ciała i jest to jasne jak Słońce. Teraz pracujemy nad tym, by umiał to przyznać; by wziął odpowiedzialność; by na krótką chwile jego narcyzm został nadwątlony.

SzuB Twoje "dawanie ciała" w sprawie "grających kabli" jest już legendarne i przekroczyło granice wszechświata. Kosmici juz też mają z Ciebie radochę :-). Nawet ci z planety Melmak.

Pozdrawiam

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Lechu, twój głos jest słabo słyszalny w chórze kablofobów. Doradzam indywidualny i oryginalny ton.

Tak myślisz ? To może podpowiesz na czym ten ton powinien się opierać (tak w ogólnym zarysie) ?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

SzuB Twoje "dawanie ciała" w sprawie "grających kabli" jest już legendarne i przekroczyło granice wszechświata

I dlatego młóćka jest u mnie na liście ignorowanych. Proponuję zrobić to samo. Ileż można czytać debilizmów ?

I dlatego młóćka jest u mnie na liście ignorowanych. Proponuję zrobić to samo. Ileż można czytać debilizmów ?

A ja lubię czytać twoje kretynizmy zalatujące prymitywizmem i dlatego nie dodam cię do ignorowanych.

Każdy sam wypracowuje swój ton. ;)

Ja wypracowałem (w kwestii kabli) swoje zdanie na podstawie doświadczeń opisanych przeze mnie wcześniej (na pewno znasz te opisy). Moje wyrobione w tej kwestii zdanie uważam za 100% wiarygodne (moja opinia) i od nikogo nie oczekuję poklasku z nim związanego. Wypowiadając się liczę tylko na to, że przeciwna strona (ta słuchająca zjawisk "dziwnych") spróbuje skorzystać z moich doświadczeń w tej kwestii. Powoduje to naprawdę poprawę komfortu psychicznego i większą przyjemność ze słuchania muzyki (tak było u mnie). Ale jeżeli komuś do szczęścia potrzebne są badania nad "Wpływem kabli na brzmienie systemu audio" to nie przeszkadzam. Celowo napisałem fragment poprzedniego zdania w cudzysłowie bo sądzę, że może to być dobry temat do pracy naukowej. Wiem, wiem nie lubicie słowa nauka, ale może jednak ktoś podejmie ten temat. Nie w formie amatorskiej (audiofilskiej), ale na poważnie (naukowo).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Do swoich wczorajszych wypowiedzi muszę dodać jeszcze kilka.

Nie mam pojęcia o nutach. Nigdy nie nauczyłem się ich czytać. Równie dobrze można na papier chlapnąć atramentem i tyle to będzie dla mnie znaczyć.

W szkole podstawowej muzyka była dla mnie zmorą, bo śpiewać też nie umiem i kompletnie nie mam tzw. słuchu muzycznego. Zawsze z laski stawiano mi tróje.

Nigdy też nie nauczyłem się nawet paru dźwięków na żadnym instrumencie. Nie gram i już.

Klasyfikacja instrumentów jest mi raczej słabo znana, podobnie zresztą jak większości ludzi. Dla większości saksofon pozostanie instrumentem z blachy, choć fachowa klasyfikacja mówi inaczej.

Nie mam też pojęcia o wielu innych instrumentach, np organy logicznie zaliczyłbym do instrumentów dętych, bo przecież "gra przepływające powietrze", choć są zaliczane do innej grupy. Wielu ludzi zaliczy fortepian do instrumentów klawiszowych i wcale się im nie dziwię, choć to instrument strunowy (o czym wiem przypadkiem, bo nigdy mnie to nie obchodziło).

Oczywiście moja rażąca niewiedza na temat instrumentów muzycznych jest koronnym argumentem na to, że kable grają. No bo skoro twierdzenie, że nie grają, pochodzi od kogoś, kto nawet nie zna nut, to sprawa oczywista.

Ludzki aparat głosowy bywa instrumentem blaszanym, ale często jest drewnianym.

 

 

Pański sarkazm świadczy o tym , że chyba nie zrozumiał pan do końca , dlaczego ludzki głos jest najdoskonalszym instrumentem dętym , co wydaje się być o tyle dziwne , gdyż wszyscy na tym forum twierdzą , iż słyszą niuanse związane z wymianą okablowania , natomiast jak widać nie wszyscy dostrzegają emocje tworzone za sprawą ludzkiego głosu i instrumentów .

Żeby nie być gołosłownym i nie bić piany :

 

 

 

 

 

 

‘Ludzki głos’ najdoskonalszym instrumentem dętym

 

 

Głosem ludzkim nazywamy wibracje wytwarzane przez struny głosowe człowieka (dźwięki o określonej częstotliwości). Fałdy głosowe w połączeniu z m.in. zębami, językiem i ustami mogą wytworzyć szerokie spektrum dźwięków, umożliwiając całkowitą zmianę znaczenia wypowiedzi poprzez manipulację tonu lub akcentowanie pojedynczych części.

Ton głosu może sugerować, że wypowiedź jest pytaniem, nawet jeśli nie wynika to z formy gramatycznej oraz zdradzać uczucia, takie jak gniew, szczęście, smutek. Ton głosu może oznaczać, w jakim stopniu mówiącemu na czymś zależy, jak jest do czegoś nastawiony. Na przykład, słowa „przykro mi” zależnie od tonu może oznaczać zarówno skruchę lub żal, jak ironię czy obojętność.

Pojmowany jako instrument muzyczny, ludzki aparat głosowy jest uważany za najdoskonalszy instrument dęty.

Ludzki głos jest w istocie złożonym instrumentem. Może być modyfikowany poprzez zmianę napięcia fałd głosowych, zmianę ilości przepływającego powietrza, a także kształt klatki piersiowej, szyi, ułożenie języka. Wpływa to na ton i barwę dźwięku. Uzyskanie naturalnej emisji głosu, świadome poszerzenie jego skali, zwiększenie siły głosu, wykształcenie jegobarwy można osiągnąć poprzez impostację głosu (prawidłowym ustawieniu aparatu głosowego w nauce i praktyce śpiewu ).

We wcześniejszym artykule wspomniałem o technikach, sposobach ćwiczenia, a więc miałem na myśli pracę z już ‘rozgrzanym głosem’ w repertuarach, które są dla nas dość sporym wyzwaniem.

Mówiąc o tym, nie mam na myśli cudu wspaniałego głosu w przeciągu jednego dnia lub kilku przesłuchań swoich możliwości…

Śpiew czysty, wypracowany jest dziecięciem czasu, systematyczności i chęci.

By wspomóc ten czasochłonny proces powstaje wiele poradników, kursów, stron internetowych, poradników… Jednym z takich serwisów internetowych jest blog/poradnik internetowy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , z którego m.in. możemy dowiedzieć się, jak poprawnie prowadzić rozgrzewkę naszego głosu, jak odpowiednio go wykorzystać i dbać o niego. Ze strony również można pobrać udostępniony bezpłatnie poradnik w pliku PDF oraz nagranie mp3 z nagraniami ćwiczeń.

Mamy do wyboru 2 wersje nagrań; dla pań i panów, jednak mężczyźni, jeżeli oczywiście mają takie możliwości, mogą skorzystać z obu wersji, dla zwiększenia skali.

Systematyczne kierowanie się podanymi tam wskazówkami może prowadzić nas do ‘magicznego’ zwiększenia skali głosu, co oczywiście jest dla każdego wokalisty korzystne.

 

Nie mam pojęcia o nutach.

 

Ja też nie mam pojęcia o nutach , a z muzyki miałem 4 + !

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piotr

Ponieważ saksofon jest z blachy więc niech zostanie, że jest instrumentem blaszanym. Przecież nie jest z drewna… ;)

 

A propos tej walki o „nadwątlenie narcyzmu”. Pamiętam kłótnie o DVD dające obraz jakości BD…

W sporze o instrumenty, saksofon jest metalowy. W tamtym obraz z DVD nijak nie będzie nigdy jakości BD. A jednak została mi tam wystawiona opinia psychologiczna przez jednego z mocarzy Twojego SzuB obozu. Nie będę jej tu ponownie przytaczał.

 

Myślę, że bardziej nadwątlamy swój narcyzm wyciągając i eskalując nic nie znaczące pomyłki.

 

Spór przypomina mi trochę dyskusję o materiale kopułek w "gwizdkach"; jedwab-metal. "Kopułki jedwabne brzmiące metalowo i metalowe brzmiące jak szmata". To prawdziwe określenia (odsyłam do starych wątków).

A są przecież kopułki jeszcze inne; choćby ceramiczne.

 

W instrumentach dętych drewnianych nazwę grupy określa drewniany stroik (saksofon…) drewniana krawędź (flet prosty…).

Może więc trąbkę przekwalifikować z dętych blaszanych (metalowy ustnik) na adekwatne od głównego źródła modulacji; ust (wszak one pełnią rolę stroika). Może więc instrumenty dęte mięsne… ;)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.