Klub ateistów Audio-Voodoo

[Gość StaryM]

Eeee, pewnie stare zdjęcia z czasów gdy jeszcze nie odczyniała voodoo;)

To ona słyszy kable?

[kptsovva]

A niech se tam, ale poczytawszy troszkę dochodzę do wniosku że staje się ona bardzo modna w tajemnych audiofilskich kręgach. Ikona voodoo? ;)

[Gość StaryM]

A niech se tam, ale poczytawszy troszkę dochodzę do wniosku że staje się ona bardzo modna w tajemnych audiofilskich kręgach. Ikona voodoo? ;)

No cóż, nic dziwnego. To jest grupka osobników, którzy co prawda z logiką są na bakier, ale bardzo lubią być modni. Jak to się dawniej mówiło, chcą być au courant.

Z tym, że nie powinno to działać na gusty innych. Mam przestać np. lubić Gershwina, bo nagle stał się modnym kompozytorem słyszących kable? To takie retoryczne pytanie. ;)

[Grzegorz7]

Oo...

Chłopaki zaczynają głośno słuchać a i Diana Krall zaczyna się podobać...

Dobrze!

[Gość StaryM]

Chłopaki zaczynają głośno słuchać a i Diana Krall zaczyna się podobać...

Zaraz podobać...

[fox733]

Mnie się spodobała...jako kobieta:)

[Grzegorz7]

A ja dzisiaj po pracy zapragnąłem posłuchać sobie Dead Can Dance i solo Lisy Gerrard.

Kilka płyt ale wybiórczo kompozycje.

 

Trochę powibrowałem*... ;)

 

* Wtajemniczeni wiedza o co chodzi przy woofer`ze 12 cali...

[fox733]

Phi, też mi coś, głośników PA w kamienicy słuchać...

[Gość StaryM]

Trochę powibrowałem*... ;)

No, rozmawiałem dziś z ciotką ze Szczecina, mówiła, ze straszny dziś hałas w mieście. ;)

 

Że chyba trzęsienie ziemi czy coś...

[Grzegorz7]

W Szczecinie trochę się ochłodziło.

Za oknem około 0C. Dziś widziałem przebiśniegi.

Od dawna nie ma śniegu.

A jak u Was? ;)

[fox733]

W Harlingen mróz kilkustopniowy trzyma już któryś tydzień, a śnieg którego jak na nadmorskie klimaty było sporo stopniał jakiś czas temu podczas dwudniowej odwilży. W Domu pod Krakowem mróz i śnieg dopisuje.

[kptsovva]

A fuj, muzyki słuchają jakie to przyziemne i prostackie.

[fox733]

Kto taki!?? Dawaj go sam!

[Gość partick]

Od dawna nie ma śniegu.

A jak u Was? ;)

 

a co to jest śnieg? ;-)

[Gość StaryM]

Od dawna nie ma śniegu.

To przez co się przebijały przebiśniegi? U mnie też nie ma śniegu, prawie nie ma, takie resztki się bielą gdzieś po kątach.

W domu gorąco, bo słucham Tiny Turner.

[kptsovva]

a co to jest śnieg? ;-)

Musisz odłączyć antenę od telewizora a zobaczysz.

[Gość StaryM]

No partick, nie mów mi, że w Szkocji nie ma śniegu.

Fox, w Teksasie mieszkasz?

[fox733]

Ty sie partick tak nie ciesz. Pare lat temu irolom przez kilka tygodni wodę w beczkach musieli dowozić bo w takim cieplarnianym przecież klimacie wodociągów nie trzeba zakopywać ani izolować:)

 

Fox, w Teksasie mieszkasz?

A wiesz, że ta karczma Rzym się nazywa? :)

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[kptsovva]

A w "M jak miłość" właśnie mają lato. Szok :)

[Grzegorz7]

Fox.

Nie boisz się tsunami?

[fox733]

[Grzegorz7]

Ale takiego 30m...

[fox733]

E tam, po nas choćby potop...

[Gość StaryM]

A wiesz, że ta karczma Rzym się nazywa? :)

O kurde, Fox, bylem na tym zadupiu kiedyś. I w Leeuwarden, gdzie jest krzywa wieża lepsza niż w Pizie i kawałek dalej w małym miasteczku Dokkum z takimi fajnymi wiatrakami.

[Gość masza1968]

W filharmonii nie byłem póki co

:)

A ja głupi dyskutowałem o akustyce sal koncertowych...

Było tak od razu :)

 

tylko jakiś pitupitu jazzik, gdzie jakiś flegmatyk sztura od niechcenia klawisze fortepianiu, a czasem jakiś drugi smętnie brzęknie mu na kontrabasie

Na koncercie jazzowym widzę także nigdy nie byłeś.

No, niezły z ciebie partner do rozmowy.

[fox733]

A operetka może być? Pamiętam jak nas wozili "na ochotnika" w wojsku na występy jakiegoś ludowego zespołu rosyjskiego...

 

O kurde, Fox, bylem na tym zadupiu kiedyś. I w Leeuwarden, gdzie jest krzywa wieża lepsza niż w Pizie i kawałek dalej w małym miasteczku Dokkum z takimi fajnymi wiatrakami.

No popatrz. A ja tej wieży nie zauważyłem, może z powodu aury nie skłaniającej do zwiedzania. Ale w MM na stoisku z Hi-Fi byłem:)

[Gość StaryM]

A ja tej wieży nie zauważyłem

To ty zasuwaj do okulisty. ;)

Wieża jest z czasów średniowiecznych, gdy Leeuwarden stało się miastem i chciało zdobyć status lokalnej metropolii. Mieli już burdel i rzeźnika oraz parę wiatraków, ale w każdym szanującym się mieście musiała być też katedra. Coś na miarę budowli z powieści Goldinga. Sprowadzili jakiegoś mistrza budownictwa sakralnego bodajże z Bremy. Wiadomo, ze wtedy Niemcy celowali w propagowaniu chrześcijaństwa. U siebie budowali katedry, a w Polsce wieże oblężnicze.

Mistrzunio żwawo wziął się do roboty, ale grunt był podmokły i ta wieża - od której zaczął - zaczęła się wykrzywiać. Wyszła ta wieża w końcu jakaś taka, jak pokręcona babcia reumatyczka, a mistrz germański obwiesil się po pijaku, bo gdzie by nie wyściubił nosa w miasteczku to wszędzie swym widokiem prześladował go ten dowód fuszerki. Reszty katedry już nigdy nie dobudowano i zapewne dlatego dziś Leeuwarden nie jest Amsterdamem, bo nie miało swojej katedry, a same burdele to za mało na stolicę. ;)

Mieszkańcy są niezwykle dumni ze swej wieży i reklamują się, że wieża w Pizie jest wiecznie zamknięta z powodu remontów, a ta ich otwarte i można wejść aż na samą górę.

A w ogóle to tamtejsze zadupie to jest Fryzja i Leeuwarden to jest stolicą tej Fryzji. Fryzowie to takie holenderskie Kaszuby, a Leeuwarden to takie Kartuzy. ;D

[Lech36]

:)

A ja głupi dyskutowałem o akustyce sal koncertowych...

Było tak od razu :)

 

 

Na koncercie jazzowym widzę także nigdy nie byłeś.

No, niezły z ciebie partner do rozmowy.

Wiesz niedawno gościła tu osoba z wiedzą o którą Ci chodzi (Maya). To "dżentelmeni" z Twojego klubu postanowili się jej pozbyć. Była niewygodna. Za dużo wiedziała.

[fox733]

Z tymi Fryzyjczykami, Amster-Roterdamami, Limburgami itd. to jest gorzej jak u nas. Oni tak właśnie się określają, żaden Holender czy Nederlander. Ale dotyczy to raczej ludzi starszej daty i jak ja ich nazywam, mimo ich całkiem liberalnych poglądów na świat, "ortodoksów depresyjnych"

[Gość masza1968]

z Twojego klubu

sorki ale nic mi nie wiadomo abym należał tu do jakiegoś klubu... i pod tym względem proszę się ode mnie odstosunkować