Klub ateistów Audio-Voodoo

[Grzegorz7]

Nie ma co się ekscytować.

Wszystkie te kodeki,… czy jak je zwał, są tyle warte ile wart jest programista je tworzący.

[Gość StaryM]

Wszystkie te kodeki,… czy jak je zwał, są tyle warte ile wart jest programista je tworzący.

To nie znaczy, że są złe.

Muszę napisać dwie rzeczy. Po pierwsze błędnie sądziłem, że w moim dość leciwym systemie nie mam kodeka lame z joint-stereo. Był i jest. Przygotowałem dwa pliki mp3 - 320kbps z joint-stereo i bez.

Puszczałem to sobie losowo, puszczałem równolegle (jedną z komputera audio bezpośrednio, drugą przez squeezeboxa) i nie jestem w stanie wychwycić, żadnej różnicy. Ani w brzmieniu, ani w stereo. Za to potrafiłem odróżnić wav od tych mp3. Wykorzystałem utwór Michaela Jacksona - Bit it. Oryginalny wav ma 90dB dynamiki, a mp3 - 86. Być może to jest ta różnica która pozwoliła mi to wychwycić. Na wieczór zaprosiłem kolegę, który mi te kawałki będzie przełączał, żeby mieć jeszcze większą pewność i będzie drugim testującym. Zrobię zresztą jeszcze ze dwa utwory, tak dla pewności.

Tak więc Ujemny miał rację, że joint-stereo nie jest wcale gorsze. Spektrum obydwu formatów na wykresie nie rożni się praktycznie niczym. Wrzucam pliki, jakby ktoś chciał sprawdzić.

[Ujemny]

Tak więc Ujemny miał rację, że joint-stereo nie jest wcale gorsze. Spektrum obydwu formatów na wykresie nie rożni się praktycznie niczym. Wrzucam pliki, jakby ktoś chciał sprawdzić.

 

Nie prawda! Joint stereo jest lepsze, a nie, że nie jest gorsze :)

Jaka jest różnica w wielkości tych plików?

[LukeSky]

Fajny test, ale dlaczego porównujesz analizę widma dla połączonych ścieżek? jak to ma wykazać ew. różnice w zapisie na kanale prawym i lewym? Skoro wykres jest mono? To Ci pokaże co najwyżej zmiany w dynamice całości, ale nie pokaże czy wysunięty bardziej w prawo skrzypek gra po kompresji bardziej na środku.

[Gość StaryM]

Nie prawda! Joint stereo jest lepsze, a nie, że nie jest gorsze :)

Nie jest lepsze według mnie. Natomiast nie jest gorsze.

 

dlaczego porównujesz analizę widma dla połączonych ścieżek

To tylko dodatek do opisu, który pokazuje, że w spektrum nie ma żadnej różnicy. Nie mam pomysłu na to, jak inaczej jeszcze porównać te pliki w taki sposób, by to można przedstawić na forum.

[Ujemny]

Nie jest lepsze według mnie.

 

No wg ciebie nie jestr bo przeprowadziłeś test na jednej mp3 biorąc pod uwagę jeden parametr, trochę powagi...

[Gość StaryM]

No wg ciebie nie jestr bo przeprowadziłeś test na jednej mp3 biorąc pod uwagę jeden parametr, trochę powagi...

Będę dziś jeszcze sprawdzał na kilku innych utworach, właśnie robię pliki. Jeśli okaże się coś innego, to napiszę.

[Ujemny]

No to co z wielkościami tamtych dwóch plików?

[colcolcol]

Będę dziś jeszcze sprawdzał na kilku innych utworach

Możesz sprawdzać do woli, tylko co chcesz udowodnić?

Watek schodzi na psy z dyskusją o mp3!

[Gość StaryM]

No to co z wielkościami tamtych dwóch plików?

Pliki joint-stereo i stereo są takiej samej wielkości. Przy 320kbps nie potrafię wskazać różnicy. Sprawdzałem, oprócz Jacksona - Bit It, jeszcze Laylę Claptona i Tons's Dinner Suzanne Vegi. Razem kompletnie różne utwory. Wielkość plików się nie różni, jakość też nie. Moim zdaniem nie można wskazać lepszego. Ale...

Przy 128kbps plik joint-stereo brzmi lepiej od zwykłego stereo przy takim samym rozmiarze i kompresji stałej.

 

Możesz sprawdzać do woli, tylko co chcesz udowodnić?

Nic, chcę stwierdzić na przykładzie własnych uszu, jak to jest z tymi mp3 w różnych trybach. To nie będzie żaden dowód, bo nie jestem w stanie przedstawić żadnych pomiarów.

 

Watek schodzi na psy z dyskusją o mp3!

Zaproponuj coś.

[Gość partick]

Pliki joint-stereo i stereo są takiej samej wielkości.

 

nie myślałeś o tym żeby zagrać w totka? ;-)

[Gość StaryM]

nie myślałeś o tym żeby zagrać w totka? ;-)

Nie. Nawet nagrody pocieszenia w loterii książkowej (były takie w czasach mojego dzieciństwa) nigdy nie wygrałem. Jestem wcieleniem istoty nie wygrywającej nigdy. Jak wypełniałem kupon totka, to wybranych przeze mnie numerów nie było. Gdybym miał kasę na wypełnienie naprawdę dużej liczby losów, to w momencie losowania popsułaby się maszyna, walnęła bomba, albo co gorszego. ;)

[Gość partick]

to teraz weź inny plik...

[colcolcol]

Wszystko się kiedyś kończy :), ale pan P. dostarcza niezawodnie tematów.

 

"Włączenie go do systemu każdorazowo zmienia dźwięk. Nigdy jednak nie chodzi o TAKIE SAME zmiany. Ich klasa, wielkość są podobne, ale wpływ szwedzkiego pudełeczka na dźwięk jest znacznie bardziej złożony. Jeśli dźwięk jest lekko stłumiony – otwiera go, jeśli nieco nerwowy – uspokaja, jeśli jasny – nieco ociepla"

 

Idźmy dalej: jeśli jest suchy to go nawilża, jeśli nieco wojenny -wprowadza pokój a jeśli głupi, tępy i pozbawiony artyzmu - robi z niego rozkosz dla uszu, dodaje brakujące bity.

O czym ta opowieść? O kupce piachu zaklętej w szwedzkiej mydelniczce.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość StaryM]

to teraz weź inny plik...

Jaki? ;)

W sumie to dowiedziałem już się tego, co chciałem. Narzekanie na 320kbps jest nieuzasadnione, choć z entuzjastyczną oceną Ujemnego, że joint-stereo jest lepsze to się nie zgadzam. Można by spróbować jeszcze ogg, ale biorąc pod uwagę dobry algorytm jaki zapewne ma j-s, wynik byłby podobny. Szkoda czasu.

Aczkolwiek ciekawe jest, że ludzie kupują najpierw sprzęt za sporą kasę, a potem słuchają spotify i to w wersji darmowej bo premium kosztuje chyba 20 zł miesięcznie.

 

@colcolcol:

Bajery Entreqa to myśmy przerabiali już na pierwszych stronach klubu. ;)

[Ujemny]

choć z entuzjastyczną oceną Ujemnego, że joint-stereo jest lepsze to się nie zgadzam.

 

No ale dlaczego w zasadzie? Jeszcze żadnego argumentu nie usłyszałem...

 

A pozatym nie wierzyłem ci, pomyślałem sobie, że stary jest przecież stary, i wyobraziłem sobie moją matkę jak jej każę skonwertować mp3 i aż sam musiałem to sprawdzić, skonwertowałem sobie jeden numer z flaca do mp3 w stereo i w joint stereo i oba pliki mają dokładnie taki sam rozmiar... hmmmm...

 

Tak więc wynikałoby z tego, że oba algorytmy dysponują taką samą przestrzenią i zapełniają ją inną metodą, stereo zapełnia tą przestrzeń bezużytecznie dublując informacje, a joint stereo wykorzystuje zwolnione miejsce mniej kompresując dane. W takiej sytuacji powinna być różnica na ucho na plus, ale potrzeba jakiegoś prawdziwego złotouchego żeby ją wytropić ;) W każdym razie skoro joint stereo nie jest objętościowo mniejsze to spotify nic na nim nie zyskuje, więc musieliby być albo głupi albo złośliwi, żeby wykorzystywać gorszą metodę kompresji.

 

A czy ktoświe, czemu w zasadzie bitrate mp3 jest ograniczony do 320 kbps?

[Gość partick]

Jaki? ;)

 

INNY :)

 

i jeżeli ponownie dwa różne algorytmy... no pomyśl sam ;-)

[Ujemny]

A słyszeliście to? Czysty geniusz, tak kawałek jak i wideo. Jakość rozpaczliwa, ale z płytki klasa brzmienie :]

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bum1234]

A w audiofilskim wątku:

 

Jak dobrze po całym popołudniu pracy w ogrodzie posłuchać muzyki na sprzęcie najwyższej klasy. Żadnych plików, czyste, doskonale zremasterowane lub doskonale nagrane płyty CD. Żadnych, tfu, vinyli. Blaty z granitu 5 cm nawet nie drgną od głośnego słuchania. Fajny koniec tygodnia.

 

Trzeba dodać - remaster czyściutki z podbitymi wysokimi i basem oraz zrealizowany zgodnie z najmodniejszymi obecnie zasadami "loudness war".

Ciężkie blaty nie drgną, ale już na przykład niezbyt ciężka obudowa odtwarzacza drga sobie mile w takt głośnego słuchania. A uszka od głośnego słuchania co robią? Ano głuchną, stopniowo zatracając cudowne własności, polegające na "słyszeniu" granitowych blatów

[Grzegorz7]

Tez jestem po pracy w ogrodzie.

Tylko dzisiaj wylałem pół metra sześciennego betonu...

Trochę styrany, nie mam ochoty na głośne słuchanie. Zresztą późno...

 

U mnie też żadnych tfu, vinyli... ;)

[bum1234]

I żadnych, tfu, plików? ;-)))

[Grzegorz7]

Słucham radia, oczywiście Trójki...

 

Teraz, rzecz jasna...

[fox733]

Pół kubika betonu? Chyba nie audiofilskiego, rzecz jasna...

[Gość StaryM]

U mnie też żadnych tfu, vinyli... ;)

Ty się normalnie o kopa prosisz. ;)

 

A pozatym nie wierzyłem ci, pomyślałem sobie, że stary jest przecież stary, i wyobraziłem sobie moją matkę jak jej każę skonwertować mp3 i aż sam musiałem to sprawdzić, skonwertowałem sobie jeden numer z flaca do mp3 w stereo i w joint stereo i oba pliki mają dokładnie taki sam rozmiar... hmmmm...

Ano właśnie. Mają taki sam rozmiar, choć nie są to te same pliki. Dopiero przy zastosowaniu VBR rozmiary zaczynają się różnić.

test-vbr-s.mp3 3893088

test-vbr-js.mp3 3896352

Plik stereo jest odrobinę mniejszy od joint-stereo.

Tak czy inaczej całą tą sprawę mogę podsumować tak, że narzekanie na jakość joint-stereo jest według mnie bezpodstawne. O ile w przypadku wszystkich trzech próbek udawało mi się odróżnić je od wav, choć nie było to zupełnie bezbłędne, to różnic pomiędzy mp3 w joint-stereo i stereo nie słyszałem.

 

Tylko dzisiaj wylałem pół metra sześciennego betonu...

A czyje stopy w tym betonie? )

[Gość masza1968]

Jeszcze z tydzień a zapiszę się do waszego klubu.

 

Co prawda słyszę kable, podstawki itp ale pierdy ostatnio wypisywane na forum przez tzw audiofili (zwłaszcza tych z klubu melonika, cygara i słomy w butach ) przewyższają już wszystkie akceptowalne odchylenia.

 

Jeszcze jedną alternatywą jest bezludna wyspa...

[SzuB]

słomy w butach

Nieudolnie maskowanej przez białe skarpetki? Czy o to ci chodzi?

[Gość masza1968]

Nieudolnie maskowanej przez białe skarpetki? Czy o to ci chodzi?

Mniej więcej.

Tym bardziej śmieszne, że słoma wystaje z sandałów Gucciego :)

[SzuB]

Mniej więcej.

Tym bardziej śmieszne, że słoma wystaje z sandałów Gucciego :)

W takiej sytuacji: słomy, Gucciego, białych skarpet, cygar w nierasowych uściech wybrałbym jednak bezludną wyspę niż zapisywanie się do klubu - bez urazy - zatwardziałych miłośników własnych wyobrażeń o braku różnic brzmieniowych. Droga samotnego wilka to najlepsza ze znanych mi dróg. :-)

[Ujemny]

przewyższają już wszystkie akceptowalne odchylenia.

 

to musi być coś interesującego, gdzie to można znaleźć? :)

[Gość masza1968]

to musi być coś interesującego, gdzie to można znaleźć? :)

Zdziwiony? Wszędzie.