Klub ateistów Audio-Voodoo

[SzuB]

możliwość zaistnienia przewodu odpowiadającego charakterystyce Słońca jest realna.

Weźmy bumowego Van Den Hula. Muli wiatrem słonecznym.

[Grzegorz7]

Nie obejrzałeś filmu! Tam nie tylko był ajfon ale i lampy.

To już w ogóle apogeum...

Gdyby tam jeszcze był jakiś tranzystor i Galaxy S4...

Mogłoby to zagrać; nie tylko szpanem lampy i ogryzka...

[Gość StaryM]

Gdyby tam jeszcze był jakiś tranzystor i Galaxy S4...

 

No właśnie. :)

A w ogóle to gdzieś ty był, jak cię nie było?

[Grzegorz7]

A, długo by gadać!

Było również muzycznie...

[Gość]

A w ogóle to gdzieś ty był, jak cię nie było?

A, długo by gadać!

Było również muzycznie...

 

Grzegorz u papageno oczko wodne robił... ;)

[Grzegorz7]

To nas połączyło!

Najpierw murek u mnie, potem oczko u Papageno.

 

Teraz myślimy o platformach z granitu pod sprzęta...

[Gość]

Teraz myślimy o platformach z granitu pod sprzęta...

 

...ale już audio, czy chodzi o akwalungi? ;)

[marekzawa]

Teraz myślimy o platformach z granitu pod sprzęta...

 

Szeroki wybór. Do każdego wnętrza da się coś wybrać i pod każdy sprzęt.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kolce też dorobią albo inne podkładki aby spoczywały w spokoju :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość partick]

Grzegorz7

 

Może Kolega, skoro już gra na dwóch fortepianach, to zechce napisać sąsiadom, że Tarot jest kopalnią wiedzy, o każdym aspekcie kosmosu.

 

Skoro znawcy systemów audio, opierają się na głębokim przeświadczeniu co do własnej nieomylności, to Tarot tylko potwierdzi to.

 

Jednak karta Wisielca jest bardzo wymowna i oddaje atmosferę tego co działo się w zakładce hi end, kiedy ta jeszcze była.

 

Stan zawieszenia, stanięcie w martwym punkcie, brak wewnętrznej motywacji do działania, rozczarowania, niespełnione pragnienia.

 

Brak spodziewanych efektów, apatia, potrzeba przewartościowania.

 

Karta każe pozbyć się próżności, co jest oczywiste, wszyscy obserwowaliśmy pustosłowie, jakie tam panowało, na przykład, ""podzwonię po znajomych i dowiem się jak gra""

 

Przecież to kompromisacja.

 

Wisielec oznacza też że tracimy grunt pod nogami, a nasz świat wymaga przewartościowania.

 

fuck off!

 

Druga karta Świat, oznacza kabel.

Widać go na obrazie karty wyraźnie.

Najwyższej możliwej klasy, absolut, wszystko czym dysponujemy.

 

 

Koledzy z konkurencji ich potrzebują, są przekonani, że zapewnią sobie ich posiadanie, dzięki zakupom najbardziej wartościowych jakie są dostępne na rynku.

Są w błędzie.

 

Konstruktorzy kabli, wytwórcy, prowadzą działalność rynkową, ekonomiczną, więc egzemplifikacją ich działalności, będzie przewód skonstruowany z zachowaniem rygorów segmentu rynku na jakim funkcjonują.

 

Proces technologiczny zna pojęcie unifikacji i taki oto produkt otrzymają.

 

Będą sobie wmawiać, że jest fantastyczny, po to między innymi siebie na wzajem potrzebują, lecz w głębi duszy wiedzą jak cwani są konstruktorzy, przecież znają ich osobiście niektórzy, na otarcie łez pozostaje im świadomość, że dzięki takiej znajomości nie zapłacą ceny detalicznej.

 

W obrazie karty widać tancerkę, to HYUNA, widać też magiczne pałeczki, które trzyma w rękach, oznacza to wiedzę z wyższego wymiaru, "magiczną", wskazując, że kabel, który również jest zobrazowany będzie posiadał takie właściwości, zupełnie niedostępne dla inżynierów, którzy budują je na bazie typowej standardowej "ziemskiej" wiedzy.

 

Tancerka oznacza radość tworzenia, co informuje nas, że dla twórcy przewodu, poruszanie się po meandrach wiedzy jest niezwykle łatwe, tak samo jak taniec dla dziewczyny.

Wszyscy wiemy, jak pięknie tańczy Hyuna, a jak ktoś nie jest pewny, to mogę przypomnieć.

 

fuck off!²

[SzuB]

partick, partick...

[Gość partick]

Rozwiązaniem sytuacji jest zwrócenie się w stronę Słońca.

 

Wszyscy pamiętamy, jak często kiedy podnoszona jest tematyka okablowania, zwracana jest uwaga na potrzebę ""ocieplenia""", dźwięku.

 

Wszyscy Koledzy z konkurencji posiadają pragnienie aby ich przewody miały tą cechę, jednak rozumianą jako niewypowiedzianą kompletność dźwięku, dającą złudzenie obecności, niż wynikającą z jakichkolwiek zaokrągleń kształtu.

 

Słońce oznacza ogromną energię, energię, która się nie marnuje, wszyscy wiemy jak ważne są ekologiczne jej źródła.

Ta energia, nie może być zmarnowana, nie może pochłonąć jej kabel, nie może zamienić się w ciepło, musi z wzmacniacza zostać niemal w całości przetransportowana do kolumny.

Słońce oznacza też szybkość.

Wiemy jak wielka jest prędkość światła, właśnie tak szybki musi być kabel, do tego maxymalnie bezstratny, niczego nie dodający, na Słońcu niczego nie ma, ponieważ natychmiast uległoby spaleniu, tak samo przewód, nie może wnosić żadnych danych od siebie samego, pamięci materiałowej i pozostałości oddziaływań.

 

fuck off!³

[Gość]

fuck off!

fuck off!2

fuck off!3

 

O fuck!... ;)

[Gość StaryM]

No już przestańcie fukać jak jakaś wiewiórka. ;)

[747]

Moderacja

 

Uprzejmie proszę, aby któryś z specjalistów od tematyki audio, zwrócił uwagę aby w konkurencyjnym temacie, nie widniały trwale całkowicie fałszywe informacje, dotyczące zagadnień specjalistycznych.

 

Uważam to, za zgodne z duchem forum, powołanego, poza innymi celami, do propagowania wiedzy, pomocy mniej doświadczonym Kolegom, zasięgania wartościowych i zgodnych z rzeczywistością porad.

 

Treści tam umieszczone, powiązane z zagadnieniem dotyczącym wszelkich porównań przewodów, są obrazem całkowitej niewiedzy, uznaniem jej za stan obowiązujący.

 

Czytelnik tak wprowadzony w błąd, fałszywymi przesłankami, narażony jest na poniesienie kosztu, stanie się nieświadomą ofiarą niekompetencji.

 

Dodatkowym aspektem całej tej sytuacji jest to, że działań dezinformacyjnych dopuszczają się osoby, które do niedawna miały się za ikony tematyki zamkniętej już zakładki Hi End.

Potwierdza to słuszność działań administracji, w tym czego dokonała, zamykając zapewne doszukując się podobnych sytuacji jak ta, którą opisuję.

[Ujemny]

Guru kablarski sly30 rzekł przed chwilą:

 

"Owszem zdarzyło się ale po setkach prób jakie robiłem na różnych systemach wiem, że wiele kabli przy szybkich przepinaniach nie pokazuje różnic i tylko przewodzą sygnały ale jak się je zostawi w spokoju i pograją trochę to potem pokazują też swoje dodatkowe cechy.

Wtedy porównywanie ma sens ale musi być do tego sporo sprzętu np 2 takie same DAC-i albo 2 takie same CD playery.

Podobnie jest z kablami AC. Szybkie przepinanie czasem daje zmiany ale często nie.Natomiast podłączony sprzęt i pozostawiony na kilka godzin zaczyna inaczej grać mimo że przy szybkich przepięciach było to niezauważalne."

 

No, proszę, kabel prosto z półki nie gra, ale jak się wyleży, nasiąknie audiofilskim powietrzem, fluidy całego systemu się wymieszają, to różnica jest dramatyczna :) Dlatego, żadnych różnic nie da się stwierdzić przy szybkim przełączaniu i testach AB czy ABX bo kabel nie jest uleżany.

 

No ale... jak się sygnał puszcza z dwóch DACów, albo z jednego z dwoma wyjściami, i tylko się kręci selektorem na wejściu wzmacniacza, to chyba kabel nie jest wtedy wypinany z systemu i nie trzeba go leżakować od początku. No chyba, że nie chodzi o to, żeby kabel był wpięty, ale żeby prąd przez niego płyną cały czas... Ale to by oznaczało, że po każdym wyłączeniu sprzetu kable się odleżakowują i przez jakiś czas grają jak zwykłe z castoramy, przeciez to się wykończyć można...

[747]

Konkurencyjny temat próbuje rozpaczliwie uwiarygadniać się liczbami.

Efektem jest tylko dalsze pogrążanie się i odsłonienie niekompetencji.

 

Setki porównań to za mało, potrzeba kilku tysięcy, czynionych przez kilkaset tysięcy godzin odsłuchów.

Wtedy można dopiero mieć kompetentny, zawsze powtarzalny obraz sytuacji, gdzie technika pomiarowa, wydaje się być jeszcze nie w pełni satysfakcjonująca skutecznością.

 

Osoby, które działania w audio, ograniczają do kontaktów towarzyskich na tym polu, uprzedniego uiszczania rachunków za zakupiony sprzęt oraz kable, nie są właściwymi dla wiarygodnego przedstawiania istoty zagadnień na forum publicznym.

[Gość Arek__45]

http://strefatajemnic.onet.pl/ezoteryka/milion-dolarow-za-cud,1,5523351,artykul.html

[JacekPlacek]

i tylko przewodzą sygnały ale jak się je zostawi w spokoju i pograją trochę to potem pokazują też swoje dodatkowe cechy.

Jak np. polepszenie separacji instrumentów czy pogłębienie sceny ;) .

No cóź, na wydziałach elektrycznych wyższych uczelni jeszcze do tego nie doszli i ciagle karmią studentów starą wiedzą.

Postępu nie da się zatrzymać.

[kostropaty]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

bardziej to chyba ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość StaryM]

No, proszę, kabel prosto z półki nie gra, ale jak się wyleży, nasiąknie audiofilskim powietrzem, fluidy całego systemu się wymieszają, to różnica jest dramatyczna :)

No właśnie na tym dobre voodoo polega. ;)

 

Napisano dziś, 14:24

/ciach/

 

A świstak siedzi i zawija w te sreberka...

 

A SzuB podsumował to tak:

Randi jest iluzjonistą i hochsztaplerem. Szkoda, Lechu, że masz takie autorytety.

Skoro jest iluzjonistą i hochsztaplerem to doskonale pasuje do branży kablarskiej :D

[Ujemny]

Nie żebym jakoś uwielbiał wojujących gejów-ateistów, ale artykuł to żałosny paszkwil. W dodatku strasznie słaby, bo nawet gdyby wszystkie zarzucane gościowi rzeczy były prawdziwe to kompletnie to nic nie zmienia w kwestii jego antyoszuściej działalności. Jedyny w miarę sensowny zarzut, to jakoby ciężkie kwestie formalne jakie trzeba spełnić, tylko, że to może być przeszkodą dla szeptuchy z podlaskiej wsi, ale chyba nie np. dla forumowych krezusów, którzy i tak latają co weekend do stanów na odsłuchy kabli za 100k zł itp :)

A już na pewno nie powinno to być przeszkodą, dla wszystkich producentów tych wynalazków któzy przecież siedzą na szczycie tej oszołomskiej piramidy.

 

Zabawna sprawa, że jeszcze rzaden magik nie pokazał, że potrafi, tymczasem, jak złotousi podjęli wyzwanie Carvera, to gość przyszedł i zrobił to co deklarował. Nie było pieprzenia o trudnościach w kontrolowaniu mocy itd :)

[Gość]

Użytkownik Ujemny dnia 12.06.2013 - 13:39 napisał:

No, proszę, kabel prosto z półki nie gra, ale jak się wyleży, nasiąknie audiofilskim powietrzem, fluidy całego systemu się wymieszają, to różnica jest dramatyczna :)

 

No właśnie na tym dobre voodoo polega. ;)

 

A propos jeszcze tego, co wcześniej napisał Ujemny - ot, takie dwa cytaty:

 

 

Gdyby koledzy sceptycy mieli jakiekolwiek doświadczenie z kablami widzieliby źe szybkie przełączania niszczą sens wszelkich porównań.

Ci którzy mają dobre sprzęty i kable wiedzą jak jest.

Kable uzyskują swoją pełną brzmieniową sprawność dopiero po pewnym czasie gdy są wpięte i nieruszane.

Testować np IC moźna np gdy DAC ma 2 wyjścia albo gdy mamy 2 takie same DAC-i.

Lechu, ja mam to obcykane: mój CD ma dwa wyjścia, a wzmacniacz przełącznik między wejściami. Twoje reguły zapewnione. Jeden kabel to kiedyś topowy Nordost, drugi przyjemny Crystal Cable. Efekt: różnice słyszalne przy przełączaniu. Crystal - skrząca góra, chudszy bas, Nordost - przestrzeń, powietrze, głębszy bas. Naprawdę trzeba mieć słabe uszy, żeby tego nie słyszeć. Mówię o IC.

 

I znowu muszę się napić, bo moja psychika wymięka...

Niedługo zamiast do AS, będę musiał zaglądać do AA! I to przez kogo?... ;)

[Gość StaryM]

Niedługo zamiast do AS, będę musiał zaglądać do AA! I to przez kogo?... ;)

Nie ma obawy. Terapia u Audio Academy cię nauczy słyszeć. ;)

[Gość]

Nie ma obawy. Terapia u Audio Academy cię nauczy słyszeć. ;)

 

:)))

...i wyleczy z widzenia białych myszek! ;)

[Ujemny]

I znowu muszę się napić, bo moja psychika wymięka...

 

W kablarskim świecie jest doprawdy ciężko, ilu kablaży tyle opinii.

 

-Jeden słyszy kable na miniwierzy, drugi dopiero od conajmniej klocków po 5k euro.

-Jednemu droższe kable grają lepiej, drugiemu grają lepiej tańsze.

-Jeden słyszy tylko analogowe, drugi słyszy analogowe i cyfrowe

-Jeden slyszy od razu po wpięciu i podczas przełączania, drugi tylko jak mu się uleży

-Jeden słyszy tylko sygnałowe, drugi słyszy i sygnałowe i zasilające.

 

A wszystko to i tak nie ma znaczenia, bo przecież gra system i w jednym systemie ten sam kabel dociąża bas, w drugim już ich nie tyka, tylko wygładza wysokie, a w trzecim z kolei muli.

 

To błądzenie w ciemności jest przerażające. To trochę tak, jakbym chciał sobie kupić karte graficzną do komputera i mógłbym tylko wybierać na podstawie opinii użytkowników na forach i reklam. Żadnych testów, żadnych specyfikacji. Tylko zapewnienie od producenta: nasza karta wydobywa z gier 7my wymiar - i od forumowiczów: miałem ją i testowałem w porównaniu z inną, i ta mi się bardziej podobała, windows się szybciej ładuje i kursor chodzi dwa razy płynniej.

Nic tylko kupować.

[Gość Arek__45]

Pisz poprawnie panie dodatni ......inaczej.

[Gość]

Nick Ujemny > "-"...

Za ortografię dostajesz ode mnie > "-"...

Matematyka jest nieubłagana: dwa "-" > masz "+"... :) ;)

[Ujemny]

Piszę poprawnie po 18 ile można powtarzać :)

[Gość StaryM]

jeden słyszy kable na miniwierzy

Nie mówi się, że mini wierzy. Mówi się że mało wierzy lub nie wierzy, albo lepiej, że jest ateistą. ;)

 

Żadnych testów, żadnych specyfikacji. Tylko zapewnienie od producenta: nasza karta wydobywa z gier 7my wymiar

Nad morzem w Ustce podczas sezonu jest takie kino. Nie wyświetlają tam zwykłych filmów tylko takie 3d z okularami. Kilka lat tamu na froncie owej budy dumnie widniał napis Kino 3D. Rok później patrzę a tam jest już 4D. Dlaczego? Bo doszedł nowy wymiar fotele się ruszają. Po roku znów zmiana 5D. Bo doszły jeszcze zapachy w nawiewanym powietrzu. W ubiegłym roku napis głosił Kino 7D.

Bałem się zapytać, dlaczego 7. ;)

 

Jakoś dziwnie to przypomina te grające kable.

[Ujemny]

W warszawie w jednym z cinema city otworzyli teraz taką salę, ma wszystkie bajery, 3D, ruchome fotele, pryskanie wodą, zapachy i pewnie coś jeszcze, i nazywa się tylko 4DX. Będa w niej grali nowego supermana, ale niestety już zrobiłem rezerwację w imaxie, więc jeszcze troche poczekam zanim ją wypróbuję :)