Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

Ja myślę, że to dość oczywiste. Chodzi o kolumny do zastosowań podwodnych. Dobre kolumny w tej klasie to takie , które zwracaja na siebie uwagę planktonu, gdyż w odpowiedni sposób plumkaja. Mamy zatem obiektywny test bo sama przyroda weryfikuje jakość takich kolumn.

 

Nie tylko podwodnych - tego typu kolumny są stosowane m.in. do nagłośnienia Stadionu Narodowego.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Niektóre kalki językowe są snobistyczno-idiotyczne. Takie jak właśnie soniczny. Inne - choć bywają niepoprawne - czasami samemu zdarza się mi używać. Charakterystyczny jest zwrot: "dokładnie". Po angielsku exactly. To taka kalka znaczeniowa, choć kompletnie nie pasująca do sytuacji. Oryginalnie po polsku słowo dokładny znaczy coś zupełnie innego. Zamiast exactly należałoby użyć potwierdzającego "właśnie".

Natomiast bez bicia przyznam się, że lubię angielskie whatever (w tym wypadku to zapożyczenie). Oznacza ono nie tylko polskie "cokolwiek", ale również "nieważne, nieistotne, niemające kluczowego znaczenia, będące dodatkiem", zatem jest bardziej pojemne.

Niestety czasami ludziska przesadzają z tymi kalkami i zapożyczeniami. Znam dyrektora, który nie używa słowa plan, projekt zaplanować działania - dla niego zawsze jest to "roudmapa". Kiedyś sobie zażartowałem, słysząc "musimy w przygotować konkretną roudmapę", dodałem or whatever. ;)

A propos Twojego wpisu, StaryM - mój przykład bezmyślnej "kalki":

 

Użytkownik Andrzej Ł dnia 08.10.2012 - 19:51 napisał

Napisano wczoraj, 19:51

 

Wyświetl postUżytkownik eMeReKo dnia 07.10.2012 - 19:38 napisał

Kolega we wpisie powyżej ma rację i dotyczy to nie tylko Marantz'a. We wzmacniaczach wielu firm, gdzie zastosowano podobne potencjometry, tak się dzieje, np. niektóre modele NAD'a.

I też wątpię, czy któryś serwis uzna to za "usterkę", a swoją drogą, oczywiście masz rację - w sprzęcie za takie pieniądze, a i często większe, takie rzeczy nie powinny się dziać...

 

PS Co to znaczy sprzęt w stanie "gabinetowym"? Stał u kogoś w gabinecie? ;)

 

"Stan gabinetowy" oznacza idealny stan urządzenia, bez rys, zadrapań oraz oczywiście w 100% sprawne, najczęściej oferowane jeszcze w oryginalnych opakowaniach oraz z dokumentacją. Taki sprzęt oczywiscie ma swoją cenę. I to jest stan gabinetowy. Niestety niektórzy mają mylne pojęcie o tym, a z gabinetowego stanu oferują tylko wygórowaną cenę.

 

Była to mała ironia z mojej strony, bo uważam, że jeśli już, to właściwszym byłoby określenie "stan sklepowy" (jak nowy, idealny), a nie wsadzone bezmyślnie, np. w wielu aukcjach, określenie "stan gabinetowy", które jest nielogicznym zapożyczeniem z języka angielskiego.

Tam słowo cabinet oznacza zarówno gabinet (który ze stanem sprzętu nie ma nic wspólnego, na co zwróciłem właśnie uwagę) oraz m.in. gablotę (że niby sprzęt w stanie, jak gdyby stał cały czas w gablotce).

W języku polskim słowo gabinet ma jednakże jedno, zasadnicze znaczenie i jest ono synonimem pomieszczenia.

Ewentualnie jest jeszcze gabinet cieni związany z polityką, bynajmniej jednak nie ze sprzętem.

I tyle w tym temacie ;)

 

http://www.audiostereo.pl/nierowny-balans-w-pm-ki-pearl-lite-marantz-przy-cichym-odsluchu_97596.html/page__p__2603579?do=findComment&comment=2603579

A perafrazujac, mozna by powiedziec, ze sluchasz kabli i innych dupereli....

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość StaryM

(Konto usunięte)

@eMeReKo:

Dobry przykład.

 

@Mario_77:

A może jest odwrotnie? Słuchasz kabli i dlatego jesteś zgorzkniały, agresywny i kłócisz się z innymi hajendowiczami, bo gdzieś pod skórą jak ćmiący ból zęba wciąż czai się podejrzenie, ze jednak cię na tych kablach nieźle wydymali. A jak słuchasz muzyki, to jesteś szczęśliwy.

 

wysłane z mojego Firefoxa z towarzyszeniem Four Tops - I got a feeling ;)

Kiedy jestes szczesliwy cieszysz sie muzyka, kiedy jestes smutny sluchasz kabli, to wlasnie mialem na mysli...

Czyli audiofile to smutni ludzie. To widać po tym forum. Po moich kolegach audiofilach2 też. Popatrz jak ktoś "słyszy" kierunek włączenia kabla, opornika, kondensatora (oczywiscie bipolarnego - na szcęście diod i tranzystorów nie można odwracać - chociaż oczywiście nóżki w nich to już tak ) to popatrz ile w takim torze audio (jednym z najprymitywniejszych w elektronice) jest możliwości. Doprawdy można sfiksować bo idealny dźwięk nigdy nie będzie osiągalny (z założenia). A co dopiero mają powiedzieć "telefile".

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

A propos terminów audiofilskich, czy ktos może wie co to takiego plankton?

Jako plankton rozumiem dzwiekowa drobnice, wszystkie te drobne, ciuchutkie, malutkie dzwieki, cos czego moze nie byc slychac w przypadku posiadania "zwyyklego" kabla :)

Mario napisał prawdę myląc się zarazem.

Plankton to m.in. Osoby piszące w tym wątku.

W dziale Hi-End piszą rekiny świata audio…

O tu potwierdzenie:

W przypadku planktonu jest podobnie. Owszem, ten wyraz używany jest potocznie, ale tylko w znaczeniu lekceważącym kogoś, jakieś grupy ludzi.

 

Mnie wkurza używanie słowa "sybilanty", które należy do zakresu fonetyki i oznacza głoski takie jak "s" lub "z". Zatem jak ktoś pisze, że w dźwięku nie ma zbyt wielu sybilantów, to ja rozumiem, że słucha wyłącznie muzyki instrumentalnej albo wokalistów bez zębów.

Sybilanty to artefakt mowy (śpiewu). Przykład? Proszę posłuchać sepleniącego Peter`a Gabriel`a ;).

Czy urządzenie może coś dodać od siebie?

Wielu Kolegów pod synonimem „sybilanty” rozumie wadę systemu polegająca na „przedłużaniu” głosek syczących i w ogóle specyficzne podkreślanie góry pasma. Klasyczne są tu zniekształcenia intermodulacyjne dające produkty mieszania właśnie w tym zakresie. Jeżeli tylko zabrzmi tam dźwięk natychmiast słyszymy „sz”, „cz”,… Jest to koszmarne.

 

Mierzi mnie wycofana gora, ocieplanie brzmienia, kulturalne brzmienie, bo brzmienie ma byc prawdziwe, a nie takie czy inne. W jazzie chce kultury, w rocku wole brud, w symfonice jeszcze czego innego.

Tak samo jak smiesza mnie pojawiajace sie pytania odnosnie wzmacniaczy, a jeszcze bardziej odpowiedzi. Wez ten, wez tamten, nie, tego nie bierz, to jest gowno.... Rany, przeciez rola wzmacniacza jest prawidlowe wysterowanie kolumn, a barwa to juz indywidualna sprawa kazdego.

Co do wzmacniaczy to nie mają one za zadanie mieć absolutnie żadnych brzmień. Już to gdzieś napisałem:

System audio to nie instrument muzyczny a artysta jest tam, po drugiej stronie…

 

Do zdefiniowania:

Wycofana góra –

Ocieplone brzmienie –

Kultura brzmienia –

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Wielu Kolegów pod synonimem „sybilanty” rozumie wadę systemu polegająca na „przedłużaniu” głosek syczących i w ogóle specyficzne podkreślanie góry pasma.

Przyznam, że z czymś takim się nie spotkałem w realnym świecie. No i nadal uważam, ze zapożyczanie słów z innych dziedzin i nadawanie im innego znaczenia jest nieporozumieniem.

 

Co do wycofanej góry. Z tym się nie spotkałem, ale spotkałem się z określeniem wycofanego dźwięku. W zasadzie dotyczy to głównie zestawów głośnikowych. Wycofany dźwięk to taki, który sprawia, że masz wrażenie zbyt cichego grania. Masz chęć podkręcić głośniej, podbić nieco skraje pasma potencjometrami barwy. Dźwięk nie jest zły ale jakoś tak brzmi, że nie zachęca do słuchania. Taki trochę jak angielski dżentelmen, przystojny, zamożny, dobrze ubrany, ale jakoś kobietom krew w żyłach szybciej nie krąży. ;)

Tak jeszcze apropo sybilantów. Jak można pisać ( chwalić się ), że ma się system gdzie nie ma sybilantów ? ( dobór kabli :) itd ).

Przecież coś takiego nie jest możliwe bo wskazywałoby na kastrację sygnału gdzieś w okolicach 5-7Khz ( tam zdaje się są mniej więcej seplenienia, świszczenia i inne przypadłości ludzkiej mowy/śpiewu ).

Co o tym sądzicie ?

I tak off topic. Muszę dołożyć około 25g stałego ciężaru ( nie będzie zmieniał położenia ) do mojej przeciwwagi w gramiaku. Żeby zrobić to porządnie to trzeba by mieć i materiał i tokarkę. Pomyślałem sobie jednak , że przyczepiłbym na lince ciężrek zrobiony z ołowiu.

Gdzie można obecnie pozyskać ołów w takich ilościach ? Spławiki ?

Do zdefiniowania:

Wycofana góra –

Ocieplone brzmienie –

Kultura brzmienia –

 

Kontrolowany bas -

Poluzowany bas -

Pneumatyczny bas -

 

Barwna średnica -

Osuszona średnica -

Wypchnięta średnica -

 

Dźwięczna góra -

Perlista góra -

Zapiaszczona góra -

 

Neutralne brzmienie -

Naturalne brzmienie -

Otwarte brzmienie -

Kultura brzmienia -

 

Duże instrumenty -

Małe Instrumenty -

 

Hektary przestrzeni -

Ściśnięta scena -

 

I moje ulubione:

 

Drive -

Live -

Fun -

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Fun.

Sam używałem ostatnio gęsto ;).

Dlatego bo nawiązywałem do jakiegoś wątku.

Oznacza mniej więcej, że obiektywnie może być ch*jowo, ale słuchaczowi podoba się...

;)

Wy tutaj, Panowie, gadu-gadu, a kolega SzuB osiągnął następny poziom gry:

rozróżnia już na słuch, czy IC ma 1,5 czy 0,4 m...

 

Jak widać, fanatykom niesłyszenia wystarczy pytanie nawet nie o brzmienie, ale o długość kabla, żeby zaśmiecać wątek. Uważam, że im krótszy, tym lepszy, bo to słychać. Natomiast ja bym nie skracał, bo technologia wykonania kabla także ma wpływ na brzmienie. Ale jeśli ten brzmi dobrze, to zostaw sobie taki, jaki jest.

 

http://www.audiostereo.pl/za-dlugi-kabel-rca_98001.html

Kontrolowany bas -

Poluzowany bas -

Pneumatyczny bas -

 

Barwna średnica -

Osuszona średnica -

Wypchnięta średnica -

 

Dźwięczna góra -

Perlista góra -

Zapiaszczona góra -

 

Neutralne brzmienie -

Naturalne brzmienie -

Otwarte brzmienie -

Kultura brzmienia -

 

Duże instrumenty -

Małe Instrumenty -

 

Hektary przestrzeni -

Ściśnięta scena -

 

I moje ulubione:

 

Drive -

Live -

Fun -

 

i ten wszechobecny banan

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Gość StaryM

(Konto usunięte)

SzuB akurat miał rację, że skracanie tego kabla jest bez sensu. Tylko on to zrobił z przekory, będąc pewny, że "niesłyszący" powiedzą: "skróć, nie skracaj, co za różnica".

Kontrolowany bas - Bas trwający tyle ile trzeba; zgodnie ze wzorcem. Jeżeli zespół głośnikowy podpięty do jakiegoś słabego wzmacniacza gra basem ciepłym ale na oko zbyt długo wybrzmiewającym. Stopa w szybkich odmianach rock`a niemal zlewa się...

I teraz podłączamy ten sam zestaw gł. do dobrego wzmacniacza. Szybka stopa nie zlewa się, bas szybciej wybrzmiewa...

Mówimy, że bas jest kontrolowany. Wzorem mogą być tu zespoły aktywne pozbawione zwrotnicy między wzmacniaczem a cewka głośników.

Nazwa adekwatna.

 

Poluzowany bas - może odwrotność kontrolowanego?

 

Pneumatyczny bas - to zjawisko rozchodzenia się niskich basów w mniejszych pomieszczeniach, mniejszych od długości fali.

Nie ma tu zjawiska rozchodzenia "falowego". Jest bas ciśnieniowy (pneumatyczny). Swoisty ewenement; w samochodzie również słychać bas, podobnie w słuchawkach.

Nazwa adekwatna.

 

Czy tylko ja mam misję? ;)

SzuB akurat miał rację, że skracanie tego kabla jest bez sensu. Tylko on to zrobił z przekory, będąc pewny, że "niesłyszący" powiedzą: "skróć, nie skracaj, co za różnica".

 

Zgadza się - ja obiema rękoma podpisałem się pod tym (i też napisałem), by nie skracać :)

"Nadejszła wiekopomna chwila": zgodziłem się z SzuBem!

A ja oczywiście mam poskracane kable. Inaczej: mam optymalne... ;)

I jestem w stanie dowieść, że większa długość, to więcej zakłóceń zebranych, szczególnie jak za sprzętem jest kłębowisko kabli.

No ale Wy lampiarze nie usłyszycie zakłóceń na poziomach poniżej 70dB...

Ot zaleta lampy, podniesiony poziom tła.

To już nie czarne, to szare tło...

;)

Tylko mnie nie zlinczujcie.

 

Oczywiście w sprzęcie ałdiofilskim im dłuższy tym bardziej obcina wysokie... ;)

Oj, chyba narażam się wszystkim...

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Czy tylko ja mam misję? ;)

Na to wygląda, że jesteś najlepszy.

Z tym kontrolowanym basem się zgadzam. Jedynie może dodam, że to często jest kwestia kolumn.

Przeciwieństwem kontrolowanego basu powinien być jednak nie bas ciepły, ale właśnie opóźniony lub czasem używane zamulony.

Bas ciepły i suchy to raczej dwa inne i przeciwstawne pojęcia. Suchy będzie w zestawach które nie schodzą niżej niż do 50Hz. Może brzmieć nawet ładnie, będzie właśnie taki zdecydowany i szybki, ale będzie brakowało odrobiny tego drgającego powietrza, które daje bas niższy z przedziału 20 - 40Hz. I taki bas będzie dawał coś co można nazwać basem ciepłym. Dźwięki z przedziału 20 - 40Hz potrafią w odczuwalny sposób poruszyć powietrze.

Ten bas pneumatyczny to faktycznie głównie w samochodach.

 

 

No ale Wy lampiarze nie usłyszycie zakłóceń na poziomach poniżej 70dB...

 

 

Oczywiście w sprzęcie ałdiofilskim im dłuższy tym bardziej obcina wysokie... ;)

Oj, chyba narażam się wszystkim...

Ad 1. Niekoniecznie. Moja lampa nie generuje żadnego tła, które byłoby słyszalne, gdy nie gra muzyka. A kable oczywiście powinny być jak najkrótsze. Ale jeśli ktoś świeży pyta o ucinanie i skracanie kabli to należy to raczej odradzić. Niech kupi krótsze. Samodzielnie to zapewne je schrzani. Źle polutuje, niestarannie złoży - wiem, ze to zakrawa na dyskryminację, ale taka jest prawda.

Ad 2. Oj narażasz się. ;) W audiofilskim to wszystkie kable muszą być ekstremalnie krótkie. Tak, aby połączenie kolumn ze wzmacniaczem wymagało siły przyciągającej dwóch osób. ;)

Gość StaryM

(Konto usunięte)

W zasadzie należałoby spisać różne ustalenia z całego wątku. A to sporo roboty.

Ale te definicje zwyczajowych terminów są dość istotne, żeby choć trochę wyeliminować te kiepską poezję.

Zaczynam się za to brać...

 

 

Użytkownik SzuB dnia 22.10.2012 - 19:47 napisał

 

 

Jak widać, fanatykom niesłyszenia wystarczy pytanie nawet nie o brzmienie, ale o długość kabla, żeby zaśmiecać wątek. Uważam, że im krótszy, tym lepszy, bo to słychać. Natomiast ja bym nie skracał, bo technologia wykonania kabla także ma wpływ na brzmienie. Ale jeśli ten brzmi dobrze, to zostaw sobie taki, jaki jest.

 

Przez takie wypowiedzi wstydze sie przynaleznosci do tego samego gatunku. Po tych wszystkich doswiadczeniach, wypowiedziach, watkach, ktorych przyszlo mi tu doswiadczyc, w mojej glowie urodzila sie nowa obelga, mianowicie: audiofil. Teraz w mojej glowie wizualizuje sie to tak samo jak pedal (w tym obelzywym znaczeniu), ciota, pojeb, czubek., zajob etc. Z drugiej strony zawdzieczam takim ludziom uzdrowienie, bo tez podazalem w te strone. Na szczescie dostrzegajac w pore wycienczonego narkomana na skraju zycia, wyplulem cale to swinstwo. Jestem czysty, juz nie biore, niech inni sie truja. Bleeee

Już dawno zauważyłem,że bardzo ciężko zdefiniować co dana osoba ma na myśli pisząc o doznaniach dźwiękowych. Dla jednego jest kremowa średnica a dla drugiego wycofana.

 

Przypomniało mi się także, że kiedyś przeglądałem zakładkę "opinie", a tam opisy m.in odtwarzaczy CD.

I natrafiłem na swoiste kuriozum - pewien bardzo znany na forum tunningowiec sprzętu Sony wziął się za opis brzmienia odtwarzacza CD bodaj NAD.

 

I wymaścił mniej więcej takie zdanko, że odtwarzacz ma kiepski, bułowaty bas. A słuchał swojej ulubionej płyty zespołu OMD.

 

Znam niektóre dokonania tejże grupy i nijak nie mogę dojść w jaki sposób można oceniać choćby np. barwę basu na podstawie sztucznego, syntezatorowego dźwięku.

Jestem czysty, juz nie biore, niech inni sie truja. Bleeee

He, he :)

No to teraz może ja:

 

Cześć.

Nazywam się Piotrek mam 39 lat i jestem uzależniony.

Po osiemnastu latach nieprzerwanego ciągu, od pół roku jestem trzeźwy.

 

Kto następny?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Już dawno zauważyłem,że bardzo ciężko zdefiniować co dana osoba ma na myśli pisząc o doznaniach dźwiękowych. Dla jednego jest kremowa średnica a dla drugiego wycofana.

 

No wlasnie, a nie ma byc kremowa, wycofana, tylko taka jak nalezy. Wysokie tony nie maja byc slodkie, zaokraglone tylko ma byc slychac pier**l...cie talerza, gdy zajdzie potrzeba, stopa perkusji ma byc odczuwana na klacie, gitara ma wyc jak w realu, a wokal leciec na pysk. Ale poniewaz to juz bylo i mogloby sie nie sprzedac, zaczeto wymyslac cuda na kiju. Dzwiek wykrecony jak nogi przy Heinego Medina, jakies artystyczne wizje na brzmienie, co firma to innaczej gra, a wszystko to w imie tak naduzywanej neutralnosci. Tyle dyskusji na tematy okolomuzyczne i zadnego watku pietnujacego skandaliczne realizacje, bo to one psuja brzmienie najwiekszego nawet cacka za 150 tysiecy. A ten ratunek kablami to czarna rozpacz.

 

Tak Grzesiu, wyostrzyl mi sie wzrok, bo takiego skupiska bzdur ile tu ostatnio wyczytalem nie ma nawet w parlamencie. To jest cywilizacyjny bieg wstecz, bo jesli ludzie faktycznie pisza to co slysza i widza, to ja mam wrazenie, ze w Tworkach wlaczono siec. Nie, kosmos w ogole. Przypomnialo mi sie jeszcze jedno zdanie z artykulu Dobre Salony Audio. Sprzedawca pisze, ze on woli normalnych ludzi, nie chce audiofilow, bo ci majac do wyboru 2-3 wzmacniacze i tak nie kupia zadnego, nie beda wiedzieli po prostu co maja wziac.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.