Skocz do zawartości
IGNORED

jaka kolumna centralna


herman42

Rekomendowane odpowiedzi

Pozatym przedstawianie przodu nic nie wnosi, gdyż przód w muzyce jest w zasadzie ten sam jak przód w kinie. Faktyczne różnice pomiędzy tymi konfiguracjami są z tyłu

 

Hmm no to idąc już twoim tropem kolega pyta o kolumnę centralną z przodu, nie o tyły:)

Rozmowa skręciła w kierunku tyłów dlatego, że padło stwierdzenie jakoby konfiguracja dla kina była identyczna jak dla muzyki. Więc to sprostowałem, choć akurat nie przód je różni. .

Dzięki za zainteresowanie tematem,jeśli chodzi o kolumnę centralną to wiem że najlepiej by było gdyby była tej samej serii co fronty ale nie ma frontów tej firmy,Jeśli chodzi co będę słuchać na tym zestawie to głównie koncerty w DTS ,ale filmami także nie pogardzę.Pozdrawiam

Rozmowa skręciła w kierunku tyłów dlatego, że padło stwierdzenie jakoby konfiguracja dla kina była identyczna jak dla muzyki. Więc to sprostowałem, choć akurat nie przód je różni. .

Bobcat, teraz to kręcisz. Przecież przód też jest inny bo norma mówi o innych kątach.

 

Prośba też o wskazówki, co ma zrobić ktoś, kto lubi i koncerty na BR i płyty SACD 5.1. Którą normę ma stosować?

I dajmy na to ma to samo nagranie koncertowe na BR i na pure audio BR – rozumiem że każde z tych nagrań ma słuchać inaczej, pomimo że to jest to samo nagranie?

 

Prosiłbym również o rozwinięcie myśli w kwestii muzyki na filmach. Twierdzisz, że ona jest nagrywana tak, żeby dobrze brzmiała przy kącie 22,5 stopnia? To znaczy jak jest nagrywana? Jak w ścieżce dźwiękowej jest ten sam utwór, który mam na płycie CD, to jak go trzeba słuchać, żeby było naturalnie?

 

Ponawiam też pytanie czy zastanowiłeś się, jakie rozstawy L i R wymusza cytowana przez Ciebie norma gdy ktoś siedzi 2,5 metra od TV. Czy sprawdziłeś jaki to daje dźwięk? Czy sprawdziłeś, o ile lepiej brzmi cała ścieżka dźwiękowa filmu, jeśli L i R są rozstawione bardziej? I dalej mówisz, że dźwięk kinowy będzie lepszy zgodnie z tą normą kinową?

 

I na koniec - Bobcat, zastanów Ty się trochę, co klepiesz do neta.

Gość Gość

(Konto usunięte)

Bardzo jestem ciekaw czy robiąc ,,ślepy test'' ktokolwiek byłby w stanie na własne ucho usłyszeć że kolumny zostały przestawione o 5-10-20 stopni nawet? Bardzo wątpię. Mówimy o konfigutacji 5.1-7.1. Bo stereo to coś innego. Więc podawanie danych że 22.5 stopnia to jakiś żart.

Natomiast to że ktoś zastosuje lepszą kolumnę, lepszą końcówkę mocy będzie słyszalne bardzo dobrze. I na tym należy się skupić a nie na ciężkich do uchwycenia niuansach.

U mnie jesli po zmianie jakiegoś elementu nie ma róznicy którą słyszy się wyraźnie, dosadnie, bez możliwości pomyłki jak grało a jak gra, to sobie takie zmiany daruję. Szkoda kasy i czasu.

przód też jest inny bo norma mówi o innych kątach.

 

Fakt. Ale typ głosników ten sam (direct).

 

Prośba też o wskazówki, co ma zrobić ktoś, kto lubi i koncerty na BR i płyty SACD 5.1. Którą normę ma stosować?

 

Muzyczną of course.

 

to samo nagranie koncertowe na BR i na pure audio BR – rozumiem że każde z tych nagrań ma słuchać inaczej, pomimo że to jest to samo nagranie?

 

A znasz takie, które zostało wydane zarówno na BR, jak i BR Pure Audio? Bo ja nie znam. Więc czepiasz się dla samego czepiania. BR Pure Audio ukazało się raptem 30 (czy coś koło tego) tytułów (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - tu masz pełną listę, ja akurat jedno (Flute Mystery) znam). Gdyby było coś i w tym i wym formacie - wcale bym się nie zdziwił, gdyby każde było realizowane i nagrywane inaczej.

 

Jak w ścieżce dźwiękowej jest ten sam utwór, który mam na płycie CD, to jak go trzeba słuchać, żeby było naturalnie?

 

Oto kolejny dowód, że uprawiasz polemikę dla polemiki. Co porównujemy? Ananasy z truskawkami? CD jest stereo. Koncert BD (lub DVD) jest 5.1. Rozstaw sobie je jak chcesz, tak aby Tobie dawało to największą przyjemność. Będziesz miał dźwięk, jaki lubisz. Czyż nie o to w tym wszystkim chodzi? Miej w d... normy i zalecenia co do rozstawiania głośników, podobnie jak ja mam tamże normy i zalecenia odnośnie kalibracji telewizora. Ustawiłem go tak jak lubię. Teoria sobie, praktyka sobie.

 

lepiej brzmi cała ścieżka dźwiękowa filmu, jeśli L i R są rozstawione bardziej

 

Podawałem tylko teorię. Prawdopodobnie masz rację. Jak wspominałem - filmy fabularne oglądam sporadycznie.

 

zastanów Ty się trochę, co klepiesz do neta.

 

Nie oceniaj - nie będziesz oceniany.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A wracając do tematu jesli nie ma takiej oryginalnej kolumny centralnej to może DIY i oprzeć się na tych przetwornikach frontowych to też jakaś opcja, ale wymaga pracy można by komuś zlecić :)

Miałem na myśli natywne 5.1 czyli muzykę od samego początku nagrywaną i realizowaną jako wielokanał. Nigdy nie ukrywałem, że rozwijam stereo do 5.1 za pomocą DPL II na zasadzie "jak się nie ma co się lubi - to się lubi co się ma". Nie gustuję w słuchaniu przez 2 głośniki a muzyki naprawdę wielokanałowej jest mniej niż mało.

 

Natomiast natywne 5.1 chce mieć dokładnie tak jak nagrane. Wszelkie zabawy w robienie w tego kwadrofonii (z wirtualnym głośnikiem C i puszczaniem kanału LFE na pozostałe) czy też rozwijanie do 7.1 - uważam za poważny błąd w sztuce.

Pewnie większość osób lubiących słuchać muzykę uważa za błąd w sztuce słuchanie jej w DD PLII. Pytanie mam inne, co daje tobie dekodowanie muzyki stereofonicznej w DD PLII. Koncerty - jedyne co ci się pojawi w głośnikach surround to jakieś tam echo sali, oklaski itp, najważniejsze jest odtwarzane na kolumnach przednich, co więcej często bywa tak, że centralny też nie gra, i jest stereo + surround. Muzyka - czasami, owszem, bywa że w nagraniach najczęściej muzyki elektronicznej dźwięki jak ja to nazywam latają po pokoju, tu trochę się przydają surroundy, ale to rzadkość. W normalnych utworach jak gra gitara z przodu, wokal z przodu i cała reszta to co ci się pojawia w tylnych kolumnach że słuchasz tak zajadle w DD PLII? Od razu odpowiem, w dobrze skonfigurowanym zestawie audio bardzo niewiele. Jeśli masz mocne uprzestrzennienie dźwięku w DD PLII to prawdopodobnie tylne głośniki grają znacznie za gośno w stosunku do przednich.

@ Prokop

 

Głównie daje mi to, że nie muszę słuchać przez 2 głośniki, w czym zdecydowanie NIE gustuję. W nagraniach studyjnych z dobrym efektem stereo ładnie poprawia się atmosfera akustyczna i jest wrażenie słuchania w dużej sali koncertowej.

 

 

@ Tadeo

 

Wkraczamy w sferę indywidualnych gustów. Mnie Neo:6 zdecydowanie nie odpowiada.

Przeważnie słucham w stereo albo SACD w 5.1 ale czasem pobawię się w to "przekonwertowywanie" żeby znane mi nagranie usłyszeć "od innej strony" .To Neo najbardziej przypadło mi do gustu.

@ Prokop

 

Głównie daje mi to, że nie muszę słuchać przez 2 głośniki, w czym zdecydowanie NIE gustuję. W nagraniach studyjnych z dobrym efektem stereo ładnie poprawia się atmosfera akustyczna i jest wrażenie słuchania w dużej sali koncertowej.

To jest wlasnie efekt zlego ustawienia poziomu glosnosci na tylnych glosnikach. Powstaje poglos, ktory w rzeczywistosci jest ale bardzo delikatny ale jak zostanie przez surroundy nienaturalnie wzmocniony to daje taki efekt. Nic to nie ma wspolnego z realizmem nagrania, a przy tak ustawionym sprzęcie nagrania 5.1 tez sa nienaturalne, a piszesz ze na tym ci zalezy zeby muza w 5.1 jak najlepiej odzwierciedlala nagranie.

Głównie daje mi to, że nie muszę słuchać przez 2 głośniki, w czym zdecydowanie NIE gustuję. W nagraniach studyjnych z dobrym efektem stereo ładnie poprawia się atmosfera akustyczna i jest wrażenie słuchania w dużej sali koncertowej.

 

Dobre stereo to się samo obroni będzie scena źródła pozorne przestrzeń itd. Nie trzeba się wspomagać sztucznymi źródłami dźwięku, stereo z 2 kolumn jest dla mnie bardziej naturalne niż jakieś rozbijanie go po 5 kanałach. Jak mam nagranie 5.1 to słucham w 5,1 jak stereo to w stereo :)

tylko jak monitory ustawione są na szafce tuż przy tylniej ścianie to na prawdziwą przestrzeń i źródła pozorne w stereo nie ma co liczyć

ale o tym już normy "ustawieniowe" nie wspominają ...

Dobre stereo to się samo obroni będzie scena źródła pozorne przestrzeń itd. Nie trzeba się wspomagać sztucznymi źródłami dźwięku, stereo z 2 kolumn jest dla mnie bardziej naturalne niż jakieś rozbijanie go po 5 kanałach. Jak mam nagranie 5.1 to słucham w 5,1 jak stereo to w stereo :)

Zdecydowanie się zgadzam. Dekodery dźwięku ala DD PLII przydają się jak ktoś lubi nienaturalnie uprzestrzennione stereo (właśnie przez podbicie głośności tylnych kolumn), z takimi osobami się spotkałem, lub do czego ja stosuję, gdy robię obiad :) Dlaczego jak robię obiad, ponieważ wówczas mimo, że nie siedzę w punkcie odsłuchu to dźwięk fajnie wypełnia pokój, ale to dlatego że wówczas punkt odsłuchu jest przesunięty w moim przypadku na środek pokoju i tylne kolumny wówczas faktycznie grają głośniej co daje taki efekt.

ale o tym już normy "ustawieniowe" nie wspominają ...

 

Normy ustawieniowe, jak sama nazwa wskazuje, mówią wyłącznie o rozstawieniu głośników. W najmniejszym stopniu nie pozostają w sprzeczności, ani nie znoszą innych reguł, w tym ogólnych zasad akustyki, które nie zalecają stawiania głośników sprzy samej ścianie. Powiedziałbym, że są ich uszczegółowieniem w konkretnym przypadku instalacji wielokanałowej.

 

Dobre stereo to się samo obroni

 

Jak dla mnie to nie musi się przed czymkolwiek bronić. Od razu na dzień dobry, z definicji jest na przegranej pozycji.

 

Dekodery dźwięku ala DD PLII przydają się jak ktoś lubi nienaturalnie uprzestrzennione stereo (właśnie przez podbicie głośności tylnych kolumn)

 

Takie stwierdzenie dowodzi nieznajomości tematu. Pozatym nie rozumiem tej powtarzanej tezy o jakoby zbyt głośnych surroundach. Zestaw (jak sądzę) mam skalibrowany właściwie. A obiady robi żona. :)

Bobcat, no to popatrz jak masz u siebie ustawione L i R i co to ma wspólnego z ustawieniem sprzyjającym kreowaniu przestrzeni w stereo? Ano tyle co nic. Pod głośnikami blat, bezpośrednia bliskość ścian - możesz zaklinać rzeczywistość, ale to nie ma prawa zagrać.

Tak samo mam ustawione monitory w tzw salonie (tu moja wife rules) i o żadnej przestrzeni nie ma mowy. Musiałbyś postawić swoje MA na standach i wysunąć do środka pokoju.

Bez tego zabiegu pozostaje faktycznie jedynie "uprzestrzennianie".

 

Dla przypomnienia o czym piszę:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość Gość

(Konto usunięte)

Zdecydowanie się zgadzam. Dekodery dźwięku ala DD PLII przydają się jak ktoś lubi nienaturalnie uprzestrzennione stereo (właśnie przez podbicie głośności tylnych kolumn)

Każdy lubi muzykę całkowicie oderwaną od kolumn przy słuchaniu stereo. Jak się coś takiego raz usłyszy, to już nie ma powrotu. Tylko że to się osiąga ze zwykłego stereo. Jeśli do uzyskania takiego pseudo efektu musimy się posiłkować dodatkowymi kolumnami, to swiadczy to tylko o ułomności naszej konfiguracji.

 

Bobcat, no to popatrz jak masz u siebie ustawione L i R i co to ma wspólnego z ustawieniem sprzyjającym kreowaniu przestrzeni w stereo? Ano tyle co nic. Pod głośnikami blat, bezpośrednia bliskość ścian - możesz zaklinać rzeczywistość, ale to nie ma prawa zagrać.

Takie ustawienie i dobór sprzętu, jest dobre do dźwięku przy pracy z kompem. Nic ponadto.

@ Mczaj

 

Wyciąganie wniosków na podstaie zdjęcia wykonanego telefonem komórkowym przez nieudolnego fotografa (czyli mnie) jest zabiegiem chybionym. Złe kadrowanie, popsuta perspektywa i całe multum innych fotograficznych grzechów.

 

W Owners Manual Bronze BX series czytamy (str. 4):

 

Front, and some cases rear, floor standing and stand mount speakers should be positioned approx 6 - 9 feet apart (1.8m - 2.5m) and start with them about 10 inches (25cm) from the wall.

 

Obydwa te warunki są spełnione. Może to nie ma prawa grać, ale jednak gra i to całkiem fajnie. Przypominam, że te głośniki mają Bass-Reflex do przodu. Z tego co wiem to odległości od ściany są szczególnie istotne w systemach stereo. Przy wielokanale jest to mniej rygorsytyczne, gdyż atmosferę akustyczną wytwarza wszystkie 5.1 głośników.

 

Natomiast dziekuję za podsunięcie mi pomysłu, aby głośniki postawić na stojaczkach. Będę musiał się za nimi rozejrzeć, choć na chwilę obecną (dalibóg) nie mam pojęcia, gdzie ich szukać.

 

Każdy lubi muzykę całkowicie oderwaną od kolumn przy słuchaniu stereo. Jak się coś takiego raz usłyszy, to już nie ma powrotu. Tylko że to się osiąga ze zwykłego stereo. Jeśli do uzyskania takiego pseudo efektu musimy się posiłkować dodatkowymi kolumnami, to swiadczy to tylko o ułomności naszej konfiguracji.

 

Lufa z logiki formalnej. Skoro znajdziemy choć jeden dysygnat nie spełniający kryterium - używanie słowa "każdy" jest nieuprawnione. A przynajmniej jeden desygnat jest w postaci mojej osoby. Skądinąd wiem, że nie jestem jedyny. Więc tymbardziej nie (nad)używaj wielkich słów. Widać mało słuchałeś (powtarzam: muzyki, nie filmów) 5.1 skoro nie wiesz skoro nie wiesz jak znakocie tutaj dźwięki odrywają się od głośników. Powtarzasz tylko fantasmagorie miłośników stereo.

 

Jeżeli mamy przebywać w przestrzeni absurdu (czego przykładem jest ostatnie zdanie o "ułomności" konfiguracji) - mogę teraz napisać kolejną bzdurę, że jeżeli kogoś stać tylko na dwa głośniki niech nie dorabia do tego dętej ideologii o wyższości stereo.

 

 

Takie ustawienie i dobór sprzętu, jest dobre do dźwięku przy pracy z kompem. Nic ponadto.

 

Co masz do mojego sprzętu? (patrz "O Mnie").Może Ty masz lepszy, ale dezawuowanie mojego jest intelektualnym nadużyciem.

Gość Gość

(Konto usunięte)

Bobcat. Nic do Ciebie ani Twojego sprzętu nie mam. Bo co mnie on wogóle obchodzi. Masz co lubisz.

Tylko nie pisz tutaj bzdur, że tak masz bo tak jest najlepiej. Nie.

To jest bardzo słaby system. I nie jestem miłośnikiem stereo li tylko, bo mam w osobnym pomieszczeniu, wykonanym tylko jako pokój pod kino domowe, system 7.1. Jestem zagorzałym miłośnikiem kina domowego. Ale do materiału nagranego jako wielokanałowy. Do stereo mam innym pokój ze sprzetem stereo. Więc na co dzień mam do czynienia z tymi rozwiązaniami.

Nie używam żadnych wielkich słów. Opisuje tylko wrażenia które wyrażały osoby, nawet z tego forum, które słuchały u mnie stereo. A system mam na pewno nie wybitny. Przywoity. Ale już daje obraz tego co znaczy dobrze stereo.

 

że jeżeli kogoś stać tylko na dwa głośniki niech nie dorabia do tego dętej ideologii o wyższości stereo.

Wiele osób które próbuje tutaj sprzedać Ci swoją wiedzę, ma jeden głośnik dużo, dużo droższy od całego Twojego systemu. Więc z takimi uwagami ostrożnie.

HQ150 nigdy i nigdzie nie twierdziłem, że mój sprzęt to jakieś Hi-Endy, ani nawet że to górna półka. Natomiast nazwanie go "bardzo słabym" jest całkowicie nieuzasadnione. Bardzo słaby miałem poprzednio: amplituner Pioneer VSX-915, odtwarzacz Pioneer DV-585A, tuner Sat Golden Star, mały LCD Samsung (SD oczywiście) oraz pierdzigrajki (przepraszam, chciałem napisać: głośniki) Harman Kardon HKTS-11. Pomiędzy tamtym dźwiękiem a obecnym są lata świetlne różnicy.

 

Więc z takimi uwagami ostrożnie.

 

Przecie we wstepie napisałem, że to bzdura. W odpowiedzi na Twoją bzdurę.

Takie stwierdzenie dowodzi nieznajomości tematu. Pozatym nie rozumiem tej powtarzanej tezy o jakoby zbyt głośnych surroundach. Zestaw (jak sądzę) mam skalibrowany właściwie. A obiady robi żona. :)

No właśnie o to chodzi że tylko tak sądzisz. DD jedynie przenosi na tylne głośniki dźwięki pozorne czyli takie które niejako wydają się być np z boku sceny muzycznej lub dźwięki pogłosu sali koncertowej po to żeby słabszym systemom łatwiej było te dźwięki oderwać od przednich głośników. W dobrym zestawie stereo z dobrą stereofonią jest to zbędne. Tak więc pytam co tobie daje używanie systemu DD przy odsłuchu muzyki stereofonicznej skoro masz zestaw który wg ciebie jest dobry? Pyta osoba niezaznajomiona z tematem.

PS.

Odpuść sobie hasła "brak znajomości tematu" bo to stwierdzenie ni jak się ma do merytorycznej wypowiedzi o jaką stale tu walczysz.

 

Każdy lubi muzykę całkowicie oderwaną od kolumn przy słuchaniu stereo. Jak się coś takiego raz usłyszy, to już nie ma powrotu. Tylko że to się osiąga ze zwykłego stereo. Jeśli do uzyskania takiego pseudo efektu musimy się posiłkować dodatkowymi kolumnami, to swiadczy to tylko o ułomności naszej konfiguracji.

Całkowicie się z tym zgadzam, po to są systemy DD. Dlatego powyżej pytanie do kolegi Bobcata po co mu to DD jak ma sprzęt wg niego dobry do stereo.

No właśnie o to chodzi że tylko tak sądzisz.

 

Ty wiesz lepiej jak jest skalibrowany mój sprzęt? Interesujące.

 

DD jedynie przenosi na tylne głośniki dźwięki pozorne czyli takie które niejako wydają się być np z boku sceny muzycznej lub dźwięki pogłosu sali koncertowej

 

Nieprawda. Nie tylko. Skoro tak piszesz - dowodzisz, że mało (lub wcale) słuchałeś muzyki stereo rozwijanej do 5.1. Mam nagrania (CD stereo) z dobrym efektem stereofonicznym, gdzie DPL II wyrzuca mi na tył (na SL, lub SR, lub też po środku) niektóre instrumenty (w całości zabierając je z przodu). Że jest to efekt sztuczny, przez reżysera niezamierzony? Pełna zgoda, tak właśnie jest. Ale jest to efekt fajny. Przynajmniej mnie się podoba. Tobie nie musi. Nie ma obowiązku włączania DPL II. Ale też nie ma zakazu. Żyjemy w wolnym kraju (z dostępem do morza).

 

 

Odpuść sobie hasła "brak znajomości tematu" bo to stwierdzenie ni jak się ma do merytorycznej wypowiedzi o jaką stale tu walczysz.

 

Jesteś w błędzie. Jaknajbardziej ma. Zajrzyj sobie choćby na Wikipedię, zobaczysz jaki jest algorytm kodowania DPL II i co daje. Stwierdzenie, że najbardziej licząca się na świecie firma, zajmująca się tymi zagadnieniami (Dolby Laboratories) stworzyła coś wyłącznie do uszlachetniania kiepskiego sprzętu jest wysoce zabawne. Celem DPL II było od samego początku rozwijanie stereo do 5.1. Jak już koniecznie chcemy być językowymi purystami - to per analogiam do quadro/quasi-quadro - nazwijmy efekt działania DPL II quasi-5.1.

 

pytanie do kolegi Bobcata po co mu to DD jak ma sprzęt wg niego dobry do stereo.

 

Bo nie lubię słuchać na dwa głośniki. Wystarczy? A zresztą czy ja się muszę tłumaczyć?

<p>

Wyciąganie wniosków na podstaie zdjęcia wykonanego telefonem komórkowym przez nieudolnego fotografa (czyli mnie) jest zabiegiem chybionym. Złe kadrowanie, popsuta perspektywa i całe multum innych fotograficznych grzechów.

 

 

Ja tu nie oceniam jakości zdjęcia tylko sposób, w jaki ustawione są Twoje L i R - w skrócie: prawie najgorszy z możliwych (szafka, zbyt blisko ścian). Prawie, bo można na przykład - jak za starych dobrych czasów - stawiać kolumny na szafie pod sufitem w pozycji poziomej. Niestety - prawa akustki są sprawiedliwe - działają i u Bobcata i u reszty świata.

 

25 cm od tylnej ściany z instrukcji obsługi - Bobcat daj już spokój z tymi instrukcjami/normami. Nie powinny zwalniać od myślenia ani od prób praktycznych.

Zrób tak:

weź 2 stołki

ustaw je przed tą komodą

ustaw na nich monitory,

odpal jakieś dobre nagranie w stereo w trybie pure direct (stereo)

odkryj o czym tu mówimy (wrażenie głębi, przestrzeni, lokalizacji instrumentów)

 

na koniec wystarczy: sorki panowie, trzeba było tak od razu zrobić, wiedziałby o czym w ogóle jest rozmowa

stawiać kolumny na szafie pod sufitem w pozycji poziomej.

 

Można również na półpiętrze lub na poddaszu. A na poważnie: jestem zwolennikiem szkoły, że kolumny powinny być na wysokości i uszu. Zresztą one się nazywają Bookshelf. Czyli półkowe, nieprawdaż?

 

daj już spokój z tymi instrukcjami/normami.

 

Ja nie pretenduję do tego, iżbym pojadł wszystkie rozumy świata i nie uważam inżynierów z Monitor Audio (którzy te głośniki tworzyli, a potem pisali Instrukcję) za idiotów, którzy nie wiedzą co piszą. Akurat w tym przypadku, gdy mowa o odległości - nie można powiedzieć, że to bełkot w celach marketingowych.

 

Zrób tak: weź 2 stołki, ustaw je przed tą komodą, ustaw na nich monitory, odpal jakieś dobre nagranie w stereo w trybie pure direct (stereo), odkryj o czym tu mówimy (wrażenie głębi, przestrzeni, lokalizacji instrumentów)

 

Bookshelfowe stojaczki pod głośniki przypadkiem nie wystarczą? Albo nawet tylko przesunęcie głośników do samej krawędzi?

Nieprawda. Nie tylko. Skoro tak piszesz - dowodzisz, że mało (lub wcale) słuchałeś muzyki stereo rozwijanej do 5.1. Mam nagrania (CD stereo) z dobrym efektem stereofonicznym, gdzie DPL II wyrzuca mi na tył (na SL, lub SR, lub też po środku) niektóre instrumenty (w całości zabierając je z przodu). Że jest to efekt sztuczny, przez reżysera niezamierzony? Pełna zgoda, tak właśnie jest. Ale jest to efekt fajny. Przynajmniej mnie się podoba. Tobie nie musi. Nie ma obowiązku włączania DPL II. Ale też nie ma zakazu. Żyjemy w wolnym kraju (z dostępem do morza).

W takim razie ja mam za słaby sprzęt. Nigdy nie miałem takiego efektu na DD, żeby instrument będący z przodu sceny wrzuciło mi nagle na tył. Chyba mam inne DD.

Owszem czasami używam DD w muzyce elektronicznej.

I pokaż mi co takiego napisali w wikipedi co by potwierdziło twoją tezę.

PS. Pioneery (przynajmniej te z serii LX a taki posiadam) mają jedne z lepszych układów korekcji akustycznej pomieszczeń tak więc poziomy głośności mam na kolumnach raczej dobre, co zresztą potwierdzają odsłuchy stereo i wielokanałowe.

 

Zresztą one się nazywają Bookshelf. Czyli półkowe, nieprawdaż?

Tą wypowiedzią mnie rozwaliłeś :) Dobrze, że inaczej się na nie nie mówi bo pewnie byś postawił je na szafie. Zaczynasz polemizować z ogólnie znaną wiedzą, nie zasłaniać powierzchni pod, nad, przed kolumnami bo to ogranicza scenę. To tak jakby mówić, że ziemia jest płaska. Moja dyskusja z tobą w tym temacie dobiegła końca, niech się inni męczą. Może ja faktycznie się nie znam za to ty ... ,a dopiszę :) stawiasz kolumny na stole i piszesz mi o scenie uzyskanej z systemu 5.1. Widocznie moje MA GS i cała reszta sprzętu (ta obecna, wcześniejsza i ta którą słuchałem) jest zbyt marna by cokolwiek o tym wiedzieć.

W takim razie ja mam za słaby sprzęt. Nigdy nie miałem takiego efektu na DD, żeby instrument będący z przodu sceny wrzuciło mi nagle na tył. Chyba mam inne DD.

Owszem czasami używam DD w muzyce elektronicznej.

 

I jak tu merytorycznie dyskutować skoro Tobie się myli DD z DPL II? Przecież to są zupełnie odmienne rzeczy.

 

I pokaż mi co takiego napisali w wikipedi co by potwierdziło twoją tezę.

 

Wczytaj się w te wzory i pomyśl co będzie jeśli jakiś instrument będzie nagrany na kanale L i R w przeciwfazie (reżyserzy lubią czasem takie zabawy). Odpowiadam: DPL II wyrzuci go na tył.

 

Pioneery (przynajmniej te z serii LX a taki posiadam) mają jedne z lepszych układów korekcji akustycznej

 

Co do tych układów: pełna zgoda.

 

Tą wypowiedzią mnie rozwaliłeś :) Dobrze, że inaczej się na nie nie mówi bo pewnie byś postawił je na szafie. Zaczynasz polemizować z ogólnie znaną wiedzą, nie zasłaniać powierzchni pod, nad, przed kolumnami bo to ogranicza scenę.

 

Nie bierz sobie tego za bardzo do serca, gdyż to było napisane w celach polemicznych. Ponawiam pytania:

 

* Jak się spisują specjalne małe podstaweczki pod głośniki półkowe?

 

* Czy nie wystarczy przesunięcie głośników do samej krawędzi?

 

Widocznie moje MA GS i cała reszta sprzętu ... jest zbyt marna by cokolwiek o tym wiedzieć.

 

Nie uprawiaj demagogii. Ja nigdy nie oceniałem, nie oceniam i nie będę oceniał niczyjego sprzętu. Za to Wy na moim lubicie jeździć niczym na łysej kobyle. Cokolwiek bym nie miał.

 

P.S. Muszę bardzo uważać jakie zdjęcia wklejam tu na Forum. Mczaj z literalnie WSZYSTKIEGO potrafi uczynić amunicję przeciwko komuś. Nawet po wielu, wielu miesiącach. Mnie tam byłoby szkoda czasu na takie grzebanie w archiwaliach, tylko po to aby komuś przywalić.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.