Zakup vinyli na eBay'u i na MusicStack

[pmcomp]

Witam,

 

miałem przyjemność zakupić ostatnio na eBay'u i na MusicStack kilkadziesiat vinyli. Starałem się kupować pieczątki (SS lub NEW) ale w kilkunastu wydaniach musiałem kupić używki. Dotykałem sie wyłacznie NM ew. w najgorszym przypadku NM- lub M- w zalezności od oznaczeń. Trafiłem źle z trzema sztukami, w jednym wypadku, ponieważ płyta była tania zgodziłem się na upust, w pozostałych dwóch mogę odesłac płyty do sprzedawcy. W jednym z nich skorzystam, w drugim płyta jest tak rzadka że ja sobie jednak zostawię.

Na deser opisze sytuację z "czwartym" sprzedawcą parkgaterecords , którego mogę polecić z całym sercem. Zakupiłem u niego chyba sześć płyt. Jedna pomyłił, ze swojej winy bo na aukcji inny był tytuł, inna okładka i inny numer płyty. Istny misz masz. Bez problemu dosle prawidłowy egzemplarz, na swój koszt. Płytę wysłaną omyłkowo mam sobie zostawić. Niestety druga płyta 2LP była w stanie dalekim od NM czy M-. Najwyżej VG. Bez problemu odpisał że zwraca kasę a płytę mam sobie zatrzymać.

 

Jakie są wasze doświadczenia? czy czesto spotykacie się z takim proklienckim podejściem? Pytam bo ostatnie vinyle kupowałem ze 30 lat temu czyli za głębokiej komuny.

 

Zaryzykowałem też i kupiłem trzy płyty na winyle.com.pl zobaczymy jakie płyty przyjdą, brałem 5 i 5+ z 6-o stopniowej skali.

 

BTW gdzie jest teraz w Warszawie jakis sklep gdzie mogę sobie pójść i spokojnie pogrzebać w pudłach? Bo jakoś na Wolumenie nie mam ochoty, kojarzy mi się to ze starymi handlarzami i naciągaczami a nie miłosnikami czarnej płyty.

 

Pozdro

[Yul]

Niestety druga płyta 2LP była w stanie dalekim od NM czy M-. Najwyżej VG. Bez problemu odpisał że zwraca kasę a płytę mam sobie zatrzymać

To w mojej opinii oznacza, że w stosunku do Ciebie przeprowadził typowe "rozpoznanie bojem" na ile może się posunąć w swojej bezczelności. Wysłał Ci świadomie zwykłego szrota, zgniłka inaczej mówiąc, i czekał na Twoją reakcję. Pewnie w takiej sytuacji jedni reagują natychmiast i ostro, inni nie reagują wcale, jeszcze inni przyjmą wyjaśnienia handlarza (np. typu: "jak na popularność tytułu i rok w którym on się ukazał, to ten stan (VG, G) jest bardzo dobry, wręcz rewelacyjny"). Od strony kosztowej, zezwolenie handlarza na pozostawienie sobie "za free" takiej skiepszczonej płyty wygląda na wielką łąskę, ale prawda jest najczęściej taka, że handlarz wystarczająco zarobił na innych sprzedanych Ci płytach i ten zarobek z nawiązką pokrywa coś o czym myślisz, że to jego strata finansowa. Innymi słowy mówiąc, handlarz woli żeby płyty-szroty trzymał sobie kto inny, no bo tak w sumie wyszło, prawda? Nie wiem czemu to nazywasz "proklienckim podejściem".

Pozdro,

Yul

[paul_67]

Samo to,że sprzedawca zawyża ocenę płyty nie jest w porządku i chwalenie go,że przyjmie reklamację jest lekką przesadą.Dla mnie bardzo wkurzający jest fakt,iż nie dostaję tego co zamówiłem.Już nie wspomnę o pisaniu do handlarza, odsyłaniu i czekaniu na łaskę.

[pmcomp]

Nie mam zamiaru go bronić. Na 6 płyt w tym jedno wydanie dwupłytowe 4 były NM ew. M zgodnie z opisem. Z tego 2LP jedna płyta była OK, druga słaba.

Niestety ocenianie stanu płyt jest wybitnie rzeczą względną. Dlatego staram sie kupować SSy.

 

Znaczy macie złe doświadczenia.

 

Pozdro

[andrzej analogowy]

Na kilkadziesiąt zakupionych płyt,wszystkie były zgodne z opisem i nie zanotowałem żadnej wpadki-myślę o ebay.Inna sprawa,że z racji niecierpliwości czasem kupowałem coś w stanie bardzo dobrym a potem trafiałem na znakomite i kupowałem po raz drugi i trzeci dla kolegi..W ten sposób walczyłem z R.Townerem płyta solstice...Znakomite jest to,że w ogóle można płyty kupić!A

[pmcomp]

Ponizej M- się nie dotykam.

Wczoraj na wolumenie pogrzebałem troche po pudłach i znalazłem Deana Martina 20 największych hitów. Wytwórnia słaba ale zawartośc i stan płyty przednie. NM. Cena 20 zł. Tak naelektryzowanej płyty jeszcze w rękach nie miałem.

BTW w takich miejscach tylko słońce pozwoli ocenić stan płyty. W pomieszczeniach zamknietych tylko bardzo silne światło, ja uzywam kuchennego halegoena 150 W.

 

Pozdro

[krzysiek]

BTW w takich miejscach tylko słońce pozwoli ocenić stan płyty. W pomieszczeniach zamknietych tylko bardzo sile światło, ja uzywam kuchennego halegoena 150 W.

 

Tak, ale nie do końca. Mam płytę Purpli, która wygląda M. Bez ani jednej ryski, po prostu perfekcyjnie. Co z tego, skoro jest zjechana rylcem.

Z drugiej strony mam Kraftwerka, Man Machine. Płyta jest w bardzo grubej, kartonowej kopercie wewnętrznej i ma masę papierówek, wygląda jakby ktoś ją kiepsko polerował. Gra bajecznie, ani pyknięcia.

[pmcomp]

Hmmm, no tak ... ale na rylce to juz nie ma zmiłuj. Tylko odsłuch.

 

Pozdro

[ASURA]

Hmmm, no tak ... ale na rylce to juz nie ma zmiłuj. Tylko odsłuch.

 

Pozdro

 

Czasem pomaga dobry szlif gdzie wtedy igła przemyka się niejako ponad kraterem można się pozytywnie zdziwić.

[excel]

Deana Martina 20 największych hitów. Wytwórnia słaba

 

- z doświadczenia wiem, że jeżeli na jednej strone płyty umieszczono 10 utworów / w tamtych czasach 1 numer to zwykle 2 do 3 minut/, to taka płyta nie zagra dobrze, co najwyżej poprawnie. Unikam takich płyt i Wam też radzę. Jest to wynalazek pazernych kapitalistów i np. wśród płyt RWPG takiego czegoś się nie spotyka. Upchnięcie zbyt dużej ilości materiału na jednej stronie płyty, powodowało, przypuszczam, konieczność ograniczenia szerokości modulacji rowka, co zresztą widać gołym okiem, ale co gorsza słychać ! Zwykle optymalna ilość kawałków na płycie to 6 do 7. Np mój bardzo dobry Presley ma po 6 na stronie. pzdr.

[Thorogood]

Ponizej M- się nie dotykam.

Wytwórnia słaba ale zawartośc i stan płyty przednie. NM. Cena 20 zł.

To w końcu dotykasz poniżej M- czy nie ?

Prawdziwe NM gra jak nowa płyta.

A EX+ daje odsłuch niemal idealny.

[Moon]

Ponizej M- się nie dotykam.

Wczoraj na wolumenie pogrzebałem troche po pudłach i znalazłem Deana Martina 20 największych hitów. Wytwórnia słaba ale zawartośc i stan płyty przednie. NM. Cena 20 zł. Tak naelektryzowanej płyty jeszcze w rękach nie miałem.

BTW w takich miejscach tylko słońce pozwoli ocenić stan płyty. W pomieszczeniach zamknietych tylko bardzo silne światło, ja uzywam kuchennego halegoena 150 W.

 

Pozdro

duzo osob sprzedaje winyle na Wolumenie? w jakis konkretny dzien warto isc, sa sobota i niedziela? w ogole jest po co isc?:)

 

Moon

[tomasz_pianista]

- z doświadczenia wiem, że jeżeli na jednej strone płyty umieszczono 10 utworów / w tamtych czasach 1 numer to zwykle 2 do 3 minut/, to taka płyta nie zagra dobrze, co najwyżej poprawnie. Unikam takich płyt i Wam też radzę. Jest to wynalazek pazernych kapitalistów i np. wśród płyt RWPG takiego czegoś się nie spotyka. Upchnięcie zbyt dużej ilości materiału na jednej stronie płyty, powodowało, przypuszczam, konieczność ograniczenia szerokości modulacji rowka, co zresztą widać gołym okiem, ale co gorsza słychać ! Zwykle optymalna ilość kawałków na płycie to 6 do 7. Np mój bardzo dobry Presley ma po 6 na stronie. pzdr.

 

Myśle, że nie chodzi o ilość utworów, tylko o czas trwania płyty. Są wszak utwory które trwają 30 minut. Z reguły płyta ma zapisane 35-50 minut, ale zdarzają się płyty 65 minutowe a nawet dłuższe. Dobre wydanie, odtworzone dobrym sprzętem nie powoduje utraty dynamiki ani IGD.

[pmcomp]

To w końcu dotykasz poniżej M- czy nie ?

Prawdziwe NM gra jak nowa płyta.

A EX+ daje odsłuch niemal idealny.

 

Zaraz, zaraz ... "swiatowa" gradacja wygląda tak:

 

SS

M

NM

M-

Ex

VG

...

 

Niektórzy często pomijają coś tam na górze.

Z Ex+ sie nie spotkałem ale to powinno byc poniżej M czy NM.

BTW bardzo czesto SS=M i takie lubię najbardziej.

 

A nie dotykam się poniżej mojego M-.

 

Pozdro

[Gość masza1968]

Dobre wydanie, odtworzone dobrym sprzętem nie powoduje utraty dynamiki ani IGD

excelowi chodziło o to, że jego MFka nie mieści się w rowkach gęsto wytłoczonej płyty :)

[pmcomp]

duzo osob sprzedaje winyle na Wolumenie? w jakis konkretny dzien warto isc, sa sobota i niedziela? w ogole jest po co isc?:)

 

Moon

 

Tylko niedziela, jest kilka stoisk.

Ceny i stan różne, do 10 zł wzwyż. Jest wybór.

Takie bazarowe. Dlatego wolałbym jakieś miejsce pod dachem w dni powszednie.

Kiedys za dobrych czasów były Hybrydy chyba we wtorki i taki mały sklepik na tyłach dawnego Relaxu.

Teraz nie wiem i dlatego sie pytam.

 

Pozdro

[krzysiek]

Zaraz, zaraz ... "swiatowa" gradacja wygląda tak:

 

Zależy od tego, co to jest "świat".

 

Są oceny stosowane

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) (wg Goldmine) oraz na

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) (wg Record Collector Magazine).

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Moon]

Tylko niedziela, jest kilka stoisk.

Ceny i stan różne, do 10 zł wzwyż. Jest wybór.

Takie bazarowe. Dlatego wolałbym jakieś miejsce pod dachem w dni powszednie.

Kiedys za dobrych czasów były Hybrydy chyba we wtorki i taki mały sklepik na tyłach dawnego Relaxu.

Teraz nie wiem i dlatego sie pytam.

 

Pozdro

 

Hybrydy teraz tez sa, tyle ze to nie taka sama gielda, ale poszperac sobie mozna. dzieki za info, zajrze na Wolumen, bo blisko domu

[Gość masza1968]

A ja bym chciał żeby powstał sklep z winylami ale takimi - perełkami a nie z zatęchłym śmieciem po 5-10zł sprzedawanym z kartonu.

Nie ważne ile by kosztowały, ważne żeby były w bardzo dobrym stanie i dobrze wydane.

[Thorogood]

Zaraz, zaraz ... "swiatowa" gradacja wygląda tak:

 

SS

M

NM

M-

Ex

VG

...

 

Niektórzy często pomijają coś tam na górze.

Z Ex+ sie nie spotkałem ale to powinno byc poniżej M czy NM.

BTW bardzo czesto SS=M i takie lubię najbardziej.

 

A nie dotykam się poniżej mojego M-.

 

Pozdro

Z taką skalą się nigdy nie spotkałem.

Na ogół :

M->NM->EX->VG->G->P no i dotego plusy i minusy

W USA i często w Japonii pomijają EX

[tomasz_pianista]

Z taką skalą się nigdy nie spotkałem.

Na ogół :

M->NM->EX->VG->G->P no i dotego plusy i minusy

W USA i często w Japonii pomijają EX

 

Dokładnie. I SS - still sealed, czyli tak naprawde mint.

Mint to znaczy nowy przedmiot, nie tylko w winylowym świecie. Nie może być M-, coś takiego nie ma prawa istnieć.

[paweljazz]

Tomaszu kiedyś wypowiadałem się na temat oceniania płyt i sprawa wygląda następująco: jak nie zastosujesz plusów i minusów to płyta się nie sprzeda przynajmniej na alle... . Na Ebayu i Alle... często jest stosowane NM, w sumie też racja bo jak ocenić uczciwie płytę kilka razy słuchaną . np. pięć albo cztery?

P.

[pmcomp]

To poszperaj na eBayu albo na MusicStack.

 

Pełno tam M-.

 

Pozdro

[tomasz_pianista]

Mint oznaca przedmiot nowy, nieużywany. Coś takiego jak mint- nie ma prawa istnieć, nawet jeżeli ktoś tak napisał na ebay'u. Z resztą czym różniłby się mint- od near mint?

[paweljazz]

Tomaszu tak jak napisałem dwa posty wyżej, reszta kwestia uczciwości sprzedającego.

Pozdrawiam,

Paweł

[tomasz_pianista]

Nie kwestionuje NM,ani + i - w innych ocenach(EX,VG) tylko M-. To tak jakbyś wszedł do sklepu, spytał się, czy dany przedmiot jest nowy, a sprzedawca odpowie - "tak, jest nowy, ale z minusem".

Wiem, czepiam się, ale skoro inni robią błędy na ebay'u, to nie powielajmy ich.

 

Ważne, żeby nie smażyło i tego życze:)

 

pzdr

[pmcomp]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) . Licytowali na całego.

 

No, no ... ja kupiłem też amerykańskie wydanie, też SS za 35 USD.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Davis]

To w mojej opinii oznacza, że w stosunku do Ciebie przeprowadził typowe "rozpoznanie bojem" na ile może się posunąć w swojej bezczelności. Wysłał Ci świadomie zwykłego szrota, zgniłka inaczej mówiąc, i czekał na Twoją reakcję. Pewnie w takiej sytuacji jedni reagują natychmiast i ostro, inni nie reagują wcale, jeszcze inni przyjmą wyjaśnienia handlarza (np. typu: "jak na popularność tytułu i rok w którym on się ukazał, to ten stan (VG, G) jest bardzo dobry, wręcz rewelacyjny"). Od strony kosztowej, zezwolenie handlarza na pozostawienie sobie "za free" takiej skiepszczonej płyty wygląda na wielką łąskę, ale prawda jest najczęściej taka, że handlarz wystarczająco zarobił na innych sprzedanych Ci płytach i ten zarobek z nawiązką pokrywa coś o czym myślisz, że to jego strata finansowa. Innymi słowy mówiąc, handlarz woli żeby płyty-szroty trzymał sobie kto inny, no bo tak w sumie wyszło, prawda? Nie wiem czemu to nazywasz "proklienckim podejściem".

Pozdro,

Yul

ja miałem podobną sytuacje na allegro, kupiłem kilka płyt stan według opisu NM, jedna z nich U2-War była porysowana i na dodatek pokapana jakimś nieusuwalnym klejem po reklamacji dostałem drugą w świetnym stanie, a tamtą mogłem sobie zatrzymać.

[Thorogood]

A tutaj może byś kupił taniej

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

A tutaj może byś kupił taniej

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Może i taniej tylko po pierwsze wydanie koreańskie a nie USA, a po drugie nie pieczątkę tylko otwarty NM. Jak mogę to kupuję SS, jak nie mogę to NM. Cena ma mniejsze znaczenie.

 

BTW jaka jest jakość koreańskich wydań bo zakupiłem dwie takie płytki, obie SS ale mi ręka drżała. I wcale tanio nie zapłaciłem.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )