The Beatles - Remastered Vinyl Boxset (180g) (Limited Edition)

[Gość discomaniac71]

to co napisałem dotyczy oczywiście źle nagranych płyt cd, a tych jest niestety zdecydowana większość.

 

Zdecydowana większość to jest kiepskich odtwarzaczy. Jak się ktoś wychował na tandecie za kilka stówek to teraz wypisuje po forach jaki to format jest be i że tylko analog albo gęste formaty. Bo wszystkie (sic!) płyty są źle zrealizowane bo brzmią jakoś tak sucho i sterylnie itp. Tymczasem prawdziwy, wysokiej klasy analog to jest niestety dość spory wydatek plus wiedza na temat systemu, ustawień, doboru ramion, wkładek itp. Pierdzenie że analogową nirvanę można osiągnąć kupując Technicsa za dwie stówki i wkładkę za sto pięćdziesiąt jest wynikiem braku orientacji w temacie.

[slawekk]

Zdecydowana większość to jest kiepskich odtwarzaczy. Jak się ktoś wychował na tandecie za kilka stówek to teraz wypisuje po forach jaki to format jest be i że tylko analog albo gęste formaty. Bo wszystkie (sic!) płyty są źle zrealizowane bo brzmią jakoś tak sucho i sterylnie itp. Tymczasem prawdziwy, wysokiej klasy analog to jest niestety dość spory wydatek plus wiedza na temat systemu, ustawień, doboru ramion, wkładek itp. Pierdzenie że analogową nirvanę można osiągnąć kupując Technicsa za dwie stówki i wkładkę za sto pięćdziesiąt jest wynikiem braku orientacji w temacie.

miałem kiedyś kota który wyglądał na przeżywającego nirvanę od samego patrzenia na kręcący się gramofon, znaczy się kręcący talerz(nie pamiętam czy była do tego potrzebna jeszcze płyta)

[adamgdansk]

 

 

Zdecydowana większość to jest kiepskich odtwarzaczy. Jak się ktoś wychował na tandecie za kilka stówek to teraz wypisuje po forach jaki to format jest be i że tylko analog albo gęste formaty. Bo wszystkie (sic!) płyty są źle zrealizowane bo brzmią jakoś tak sucho i sterylnie itp. Tymczasem prawdziwy, wysokiej klasy analog to jest niestety dość spory wydatek plus wiedza na temat systemu, ustawień, doboru ramion, wkładek itp. Pierdzenie że analogową nirvanę można osiągnąć kupując Technicsa za dwie stówki i wkładkę za sto pięćdziesiąt jest wynikiem braku orientacji w temacie.

 

Zgadzam sie. Sam po 5 latach przygody z analogiem zaczalem - ot z glupia frant - zastanawiac sie czy bylo/jest warto. Na polkach kilkaset plyt LP, kilka gramofonow przerobionych, kilka phonostagey, kable, wkladki, step-up'y... gruba kasa wpompowana w martwy fizyczny format na dodatek taki gdzie kazdy odsluch to jednak minimalne ale zuzycie... niesmiala mysl, czy moze jednak ńie bylo lepiej wylozyc 30-40tys na jakiej second-hand Reimyo i nie dublowac kolekcji CDkow kolekcją LPkow... Ot, takie przemyslenie gdy w tle gra Garrard z 12calowym ramieniem i wkladka Ortofon SpU ;)

[Luk77]

Luk77,

Piszesz że masz onepressy starszych płyt pink floyd.

A jak to wypada w brzmieniu Twoim zdaniem? Chcę właśnie pouzupełniać tamten okres i nie wiem czy iść w remastery czy szukać pierwszych wydań, a może CD po prostu?

 

Umagumma , Relics które posiadam są 1st press-ami ...Brzmią oczywiście swietnie , przepiękny mięsisty bas :) Nie wiem jak brzmią nowsze wydania tych akurat albumów.

Mam nowy remaster Dark Side , Wish You Were Here czy The Wall i uważam ze są swietnie zrobione :) Polecam.

Generalnie Floydzi zazwyczaj zawsze b.dobrze brzmią no może po za Dark Side ... by MUZA ;). To okropnie chodzi ale do kolekcji może być ;)

[paul_67]

Zdecydowana większość to jest kiepskich odtwarzaczy. Jak się ktoś wychował na tandecie za kilka stówek to teraz wypisuje po forach jaki to format jest be i że tylko analog albo gęste formaty. Bo wszystkie (sic!) płyty są źle zrealizowane bo brzmią jakoś tak sucho i sterylnie itp. Tymczasem prawdziwy, wysokiej klasy analog to jest niestety dość spory wydatek plus wiedza na temat systemu, ustawień, doboru ramion, wkładek itp. Pierdzenie że analogową nirvanę można osiągnąć kupując Technicsa za dwie stówki i wkładkę za sto pięćdziesiąt jest wynikiem braku orientacji w temacie.

To zakładka Analog i nie przekonasz mnie do CD.RPM 1.3 z Ortofonem Red na pokładzie zakpił sobie z odtwarzacza za 3 tys.Płyta Kiss, pierwsze wydanie amerykańskie kontra to samo na CD.Nie mam zamiaru szukać kompaktu, który zagra jak ten budżetowy system.Wolę zainwestować w płyty.Bez odbioru.

[Gość discomaniac71]

To zakładka Analog i nie przekonasz mnie do CD.RPM 1.3 z Ortofonem Red na pokładzie zakpił sobie z odtwarzacza za 3 tys.Płyta Kiss, pierwsze wydanie amerykańskie kontra to samo na CD.Nie mam zamiaru szukać kompaktu, który zagra jak ten budżetowy system.Wolę zainwestować w płyty.Bez odbioru.

 

Nie zamierzam Cię przekonywać. Do poważnej dyskusji musiałbyś mentalnie podrosnąć. O doświadczeniu nie wspomnę.

[paul_67]

Nie zamierzam Cię przekonywać. Do poważnej dyskusji musiałbyś mentalnie podrosnąć. O doświadczeniu nie wspomnę.

I vice-versa.

[Gość discomaniac71]

Zgadzam sie. Sam po 5 latach przygody z analogiem zaczalem - ot z glupia frant - zastanawiac sie czy bylo/jest warto. Na polkach kilkaset plyt LP, kilka gramofonow przerobionych, kilka phonostagey, kable, wkladki, step-up'y... gruba kasa wpompowana w martwy fizyczny format na dodatek taki gdzie kazdy odsluch to jednak minimalne ale zuzycie... niesmiala mysl, czy moze jednak ńie bylo lepiej wylozyc 30-40tys na jakiej second-hand Reimyo i nie dublowac kolekcji CDkow kolekcją LPkow... Ot, takie przemyslenie gdy w tle gra Garrard z 12calowym ramieniem i wkladka Ortofon SpU ;)

 

Widzisz, zapewne ktoś inny na Twoim miejscu byłby w siódmym niebie i już z lubością głosiłby śmierć płyty CD tymczasem Ty mając doświadczenie z nieco lepszymi klockami wiesz w jak ogromnym byłby błędzie. To jest to czego brakuje wielu prorokom i głosicielom prawdy jedynej na audiostereo.pl.

 

I vice-versa.

 

Odbicie piłeczki to jest Twój jedyny argument od samego początku. Więcej słuchaj rzeczy dobrych mniej spekuluj bo głosząc swoje "prawdy" narażasz się na śmieszność (vide nieskończona rozdzielczość dźwięku z magnetofonu szpulowego). Doskonale pasujesz do przypadku o którym pisałem w poprzednim poście.

[Gość frywolny trucht]

Disko, ale ty żądasz by ktoś kto dał za gramofon 1600zł , dał za CD Remyo kilkadziesiąt tysięcy w celu poznania jakości CD?

Chyba, żeś lekko z byka spadł.

[Gość discomaniac71]

Disko, ale ty żądasz by ktoś kto dał za gramofon 1600zł , dał za CD Remyo kilkadziesiąt tysięcy w celu poznania jakości CD?

Chyba, żeś lekko z byka spadł.

 

Polecam czytanie ze zrozumieniem.

[Violet]

Oj, Panowie. A nie można sobie spokojnie porozmawiać o muzyczce? O Beatlesach, o winylach? Po co te wzajemne podjazdy i najazdy?

[Gość frywolny trucht]

Zrozumiałem to tak, że sporo ludzi przeżywa nirwanę na sprzęcie analogowym za tysionc pinset, a odtwarzacz CD co dobrze-analogowo- gra każdą płytę to wydatek 20 tys :)

[Gość discomaniac71]

Zrozumiałem to tak, że sporo ludzi przeżywa nirwanę na sprzęcie analogowym za tysionc pinset, a odtwarzacz CD co dobrze-analogowo- gra każdą płytę to wydatek 20 tys :)

 

Poniżej owego 1500 znajdziesz taki odtwarzacz z drugiej ręki tylko trzeba chcieć no i znać się na tym.

[Gość frywolny trucht]

Po pierwsze wątpię, po drugie gramofon też może być używany.

Natomiast pojawia się inny problem, dodatkowy koszt. Phonostage. Kwestia posiadanego wzmacniacza.

[paul_67]

Poniżej owego 1500 znajdziesz taki odtwarzacz z drugiej ręki tylko trzeba chcieć no i znać się na tym.

Patrz temat wątku, potem pisz!

[Gość discomaniac71]

Patrz temat wątku, potem pisz!

 

To było Ci najwygodniej napisać.

 

Po pierwsze wątpię, po drugie gramofon też może być używany.

Natomiast pojawia się inny problem, dodatkowy koszt. Phonostage. Kwestia posiadanego wzmacniacza.

 

frywolny więcej słuchaj, mniej spekuluj.

[excel]

Tymczasem prawdziwy, wysokiej klasy analog to jest niestety dość spory wydatek plus wiedza na temat systemu, ustawień, doboru ramion, wkładek itp.

 

Budżetowy analog też jest prawdziwy i kładzie na łopatki cedeki, bo już w samej płycie cd nie ma tego dźwięku, który jest na płycie winylowej.

[Gość discomaniac71]

Budżetowy analog też jest prawdziwy i kładzie na łopatki cedeki, bo już w samej płycie cd nie ma tego dźwięku, który jest na płycie winylowej.

 

Zwłaszcza używając MF-100 możesz osiągnąć dźwiękową nirvanę. Masz rację: w płycie winylowej nie ma tego co jest na CD bo jest kilkukrotnie mniej informacji. Abstrahując od przyjemności słuchania która jest niewątpliwa. Nie znaczy to jednak że nie jesteś w stanie kupić gładko, analogowo grającego CDeka za niewielkie pieniądze z drugiej ręki. Umiejętnie dobierany sprzęt, trochę orientacji i wiele mitów od razu runie.

[Gość frywolny trucht]

Nieeee no disco daj se luz w tym wątku bo skończy się, że obśmiewasz używany gramofon Technicsa, a polecasz strucla Sony serii błogosławionej ES, który w ogóle nie gra analogowo,a jeszcze parę lat starszego. STOP!

[Gość discomaniac71]

Nieeee no disco daj se luz w tym wątku bo skończy się, że obśmiewasz używany gramofon Technicsa, a polecasz strucla Sony serii błogosławionej ES, który w ogóle nie gra analogowo,a jeszcze parę lat starszego. STOP!

 

Bardzo łatwo przychodzi Ci ocena i epitety ale jakby zapytać czy słuchałeś i czego słuchałeś okaże się że kolega tak mówił. Masz rację to jest dyskusja ze ślepym o kolorach.

[excel]

gładko, analogowo grającego CDeka

 

- nie ma takich i nie będzie, bo jak już napisałem problem tkwi w płycie cd.

[Gość discomaniac71]

- nie ma takich i nie będzie, bo jak już napisałem problem tkwi w płycie cd.

 

Największy problem tkwi w Twojej głowie. Głosisz teorie bez pokrycia w rzeczywistości i jesteś zamknięty na wszelkiego rodzaju nowe doświadczenia. Odtwarzaczy grających analogowo są dziesiątki. Wiele z nich kosztuje relatywnie niewielkie pieniądze. I robią to lepiej od większości średniej klasy gramofonów.

[Gość frywolny trucht]

Skoro musisz, proszę bardzo. Wymieniaj strucle CD w cenie 1500, które sponiewierają RPM 1,3 na wkładce 2M Red, założywszy, że mamy dobry wzmak niewymagajacy osobnego pre.

[Gość discomaniac71]

Skoro musisz, proszę bardzo. Wymieniaj strucle CD w cenie 1500, które sponiewierają RPM 1,3 na wkładce 2M Red, założywszy, że mamy dobry wzmak niewymagajacy osobnego pre.

 

Miałem 2M Red jakiś czas temu. To naprawdę nie jest nic specjalnego. Zresztą nie chwalę się systemem analogowym bo wiem jak mu daleko do doskonałości. Mam stały dostęp do gramofonów klasy Transrotora i Kuzmy. Kilka razy miałem pożyczony w domu VPI - miło go wspominam. Zresztą miałem wielką ochotę zainwestować w gramofon ale popieram w całej rozciągłości zdanie adamgdansk.

 

Pisząc "dobry wzmacniacz" masz na myśli Advance Acoustics?;-) Masz chłopie poczucie humoru:D

 

 

Nie, nie będę wymieniał a wiesz dlaczego? Bo żadnego z tych modeli nie słyszałeś a mimo to będziesz krytykował. Nie mam ochoty na taką dyskusję.

[excel]

- moderacja znowu powycinała posty - pytam się z jakiej racji ? Co tam było takiego, co uzasadniałoby tę decyzję ? Za kogo się w ogóle moderator uważa ?

[Gość frywolny trucht]

Pierdzenie o wyższosci CD nad analogiem i odwrotnie nie mają nic wspolnego z tematem. Proste?

[Gość miniabyr]

O! Zginą mój post o brzmieniu cd /vinyl . Za wieli żeś Waćpan Moderatorze usunął.

[Octagon]

Pierdzenie o wyższosci CD nad analogiem i odwrotnie nie mają nic wspolnego z tematem. Proste?

 

Ale porównanie brzmienia CD i winyl jeśli chodzi o boxy The Beatles już ma. Szczególnie dla tych, którzy wywalili kasę na box CD i zastanawiają się czy jest sens kolejnego tysiaka wywalić na to samo tylko na innym nośniku:)

[Gość miniabyr]

Mam trzy nowe wydania na vinylu Rubber Soul, Help;Revolver.U mnie brzmią okropnie.Mam wrażenie ,że nowy master obdarł te leciwe nagrania z finezji i delikatności. To brzmi jakby chcieli z tego materiału ukręcić Oasis. Zastanawia mnie ten uprzywilejowany niski środek jest go bardzo dużo i wyszła im taka buła.Mogę te wersje porównać z wersjami z których był robione te nowe mastery ,czyli vinyle z 1986 roku ,zrobione z taśm które w wersji cyfrowej zrobił G. Martin.Brzmią o niebo lepiej.

[Waluch]

Mogę te wersje porównać z wersjami z których był robione te nowe mastery ,czyli vinyle z 1986 roku ,zrobione z taśm które w wersji cyfrowej zrobił G. Martin.Brzmią o niebo lepiej.

 

być może to późna pora robi swoje- ale nie rozumiem tej części wypowiedzi

 

chcesz powiedzieć, że nowe wydania porównujesz do tłoczeń z `86 ? to są tłoczenia DMM ?

i te z `86 brzmią lepiej, tak ?