Foobar2000 szukam wtyczki.

Na początek fimik:

A teraz czy zna ktoś wtyczkę, która po podłączeniu do laptopa mikrofonu zrobi mi podobną korekcję akustyki pomieszczenia? Oczywiście chodzi o stereo.

Chyba nie ma takiej wtyczki do foobara, która by to robiła automatycznie od początku do końca.

Są wtyczki, które wykorzystują pomiary dokonywane przy pomocy innych programów:

Do tego potrzebne jest inne oprogramowanie, np. :

Można również wykorzystać program na całego Windowsa, tzn. na wszystkie programy, nie tylko na foobar, np. :

ale on też do poprawnego działania potrzebuje zewnętrznych programów wspomnianych wcześniej.

Ja niestety nie zajmuję się tym, dlatego niewiele więcej wiem ponad to, co napisałem, ale kiedyś bywali tu specjaliści. Może się odezwą.

Jak szukać na stronie foobar2000 to jest tego sporo, tylko problem wybrać taki, o w miarę przyjaznej obsłudze i dobrych efektach.

Z tego co pamiętam to ktoś, kiedyś przy jakiejś okazji wspominał mi coś o "Impulse Response Convolver".

Z tego co pamiętam to ktoś, kiedyś przy jakiejś okazji wspominał mi coś o "Impulse Response Convolver".

No to właśnie wspomniałem o nim pod linkiem

Do niego trzeba sobie przygotować przy pomocy chyba

odpowiedni plik, dzięki któremu konwolwer będzie odpowiednio przetwarzał sygnał.

Dzięki niemu można naprawdę sporo zdziałać.

Ja używam konwolwera tylko do odtwarzania plików z preemfazą, bo to jest najprostsze. ;) :)

Nigdy nie miałem czasu żeby zagłębić się w te dodatki i ich możliwości a używam konwolwera od... niepamiętnych czasów. ;) :)

tylko problem wybrać taki, o w miarę przyjaznej obsłudze i dobrych efektach.

Obsługa konwolwera jest bardzo prosta, bo włącza się w nim odpowiedni plik wav, w którym zapisane są informacje na temat obróbki DSP.

Efekt działania konwolwera zależy od jakości tego pliku "wsadowego" wav.

Czyli jak? Podlaczam mikrofon, odpalam roomeqwizard i otrzymuje plik wav. A teraz odpalam foobar, do convolvera ten plik wav i gotowe?

A co to plik z preemfaza?

Ps. Jezeli to takie proste to w przyszlym tygodniu pozycze od kumpla mikrofon Sony do kalibracji i przetestuje.

A co to plik z preemfaza?

Kiedyś, niektóre płyty CD były tłoczone z użyciem analogowego filtra, który w górnej części pasma podnosił poziom tych wysokich częstotliwości, a obniżał poziom niskich częstotliwości. Podczas odtwarzania w odtwarzaczu CD Audio następowała procedura odwrotna, czyli deemfaza, czyli obniżanie poziomu wysokich częstotliwości i podwyższanie poziomu niskich częstotliwości. Miało to na celu obniżenie poziomu szumów. Kilka linków na ten temat:

W przypadku odtwarzania płyty nagranej z preemfazą ale bez filtra deemfazy efekt byłby taki, że wysokie częstotliwości górowałyby mocno nad resztą pasma, a niskich częstotliwości prawie w ogóle nie byłoby słychać.

Niektórzy, podczas zgrywania takich płyt z preemfazą używają filtrów, które od razu do pliku zapisują efekt tak jakby po zastosowaniu deemfazy. Ja takich filtrów podczas zgrywania płyt nie używam. Zamiast tego używam podczas odtwarzania w foobarze właśnie konwolwera. Oczywiście, można poradzić sobie z tym również w inny sposób, ale u mnie konwolwer chyba spisuje się najlepiej. To, oczywiście, zależy od jakości tego pliku wav, z którego konwolwer pobiera informacje na temat DSP (tak w mocnym skrócie to opisuję).

Czyli jak? Podlaczam mikrofon, odpalam roomeqwizard i otrzymuje plik wav. A teraz odpalam foobar, do convolvera ten plik wav i gotowe?

...

Ps. Jezeli to takie proste to w przyszlym tygodniu pozycze od kumpla mikrofon Sony do kalibracji i przetestuje.

Kilka linków na ten temat:

;) :)

Nie takie to proste, ale mikrofon już mam, więc jak kilka godzin znajdę to jutro coś spróbuję zdziałać.

Pierwsza korekcję mam już na swoim koncie. W prawdzie dźwięk się tak dalece spier..., że na całe szczęście pierwszy próbny odsłuch wykonałem na głośnikach wbudowanych w laptop z głośnością 10%, bo inaczej to bym teraz chyba nowych kolumn na ebay-u szukał. Ale nic to, system działa a jak to zwykle bywa w tak drastycznych przypadkach pewnie gdzieś jakiś jeden prozaiczny błąd popełniłem.

Widzisz, pomiar pomieszczenia to nie jest prosta sprawa.

A jak się sp***doli pomiar to nie ma co oczekiwać dobrych efektów.

Wiem o tym. Nie spodziewam się jakichś szałowych efektów. Ale myślę, że coś po prostu spier..., bo po włączeniu convolvera muzyka brzmi jak... jakby to określić, jakbyś sterując napięciem w gniazdku chciał zagrać "wlazł kotek na płotek" silnikiem odkurzacza. Zgrzyt, piszczenie, rzężenie, a gdzieś z tego melodia jakaś się przebija. To nie jest to, że filtr nie do końca mi się udał.

Widzisz, pomiar pomieszczenia to nie jest prosta sprawa.

Używałeś kiedyś tego programu? Byłbyś w stanie poprowadzić mnie za rączkę przez pierwszy pomiar? Nie chodzi o to, żeby jakiś dobry wyszedł, tylko żeby to zadziałało jak należy.

Używałem tego programu. Wszystko czego potrzebujesz masz w linkach od Neofozzie.

Powodzenia.

Nie wiem pewnej rzeczy. Skalibrowałem sobie sprzęt, zrobiłem pomiar. Może niezbyt dokładnie ale na tę chwilę mniejsza o to. Co dalej? Jak zrobić plik wav dla wtyczki conolver? Muszę ją sam robić, czy jest jakiś automatyczny kreator? Bo jeżeli sam to zadanie mnie przerasta i odpuszczam.

Nie wiem pewnej rzeczy. Skalibrowałem sobie sprzęt, zrobiłem pomiar. Może niezbyt dokładnie ale na tę chwilę mniejsza o to. Co dalej? Jak zrobić plik wav dla wtyczki conolver? Muszę ją sam robić, czy jest jakiś automatyczny kreator? Bo jeżeli sam to zadanie mnie przerasta i odpuszczam.

Do korekcji pomieszczenia musisz pomieszczenie zmierzyć, skorygować i wyeksportować plik korektora (impuls) do wtyczki foobara.

Dziękuje, obejrzę film jak będę mógł dłuższą chwile poświęcić na to w skupieniu. Ale obawiam się, że za małą mam wiedzę, aby cokolwiek zrozumieć a robić "na pałę" chyba mija się z celem.

Czy da radę coś w ogóle zdziałać, jak za wyjście służy DAC smsl sanskrit, a za wejście minijack w laptopie a mikrofon to takie plastikowe kółeczko dołączany do jakiegoś małego kina domowego Sony?

Szczerz mówiąc to liczyłem na automat, jak YPAO.

Mikrofon jeszcze by jakoś uszedł, ale wejście mikrofonowe w laptopie odpada. Znaczy możesz się bawić, ale wyniki będą przypadkowe w sumie. Automat w sensie korekcji zestawów/pomieszczenia to niby jest, ale nie w funkcji głośności, no bo jak.

Czyli bez wzmacniacza mikrofonowego szkoda czasu?

Automat w sensie korekcji zestawów/pomieszczenia to niby jest, ale nie w funkcji głośności, no bo jak.

Moze nie trzeba znac de facto glosnosci jeden i drugiej, a wystarczy znac roznice pomiedzy dwoma glosnosciami (wlasciwie to pomiedzy pozionem cisnienia akustycznego przy 1000Hz bo wtedy jest to rownoznaczne z glosnoscia) aby okreslic wielkosc ewentualnej korekty? Jest to bardzo czesto stosowana w innych zagadnieniach metoda.

Trzeba wziac pod uwage ze:

- bezwzgledna wartosc korekty nie jest duza, bo czestotliwisci przy ktorych bylaby duza obcina sue przy produkcji,

- amplituda glosnosci nie bylaby duza (60-90dB) a wiec i anituda korekt nue bylaby duza,

- przy czestotliwosciach przy ktorych korekta rosnie spada czulosc ucha a wiec ewentualna niedokladnosc moglaby zostac nieuchwycona,

- korekta bylaby przy poziomie glosnosci, przy ktorym "nie da sie sluchac" wiec gdyby dzieki korekcie "dalo sie sluchac" byloby ok, chocby daleko bylo do idealu,

- tak samo niewiado kto jak slyszy bez korekty i przy duzej glosnosci wiec i w tym przypadku wybiki pomiarow trzeba traktowac jako pewne przyblizenie,

- czesciowo korekta jest juz w nagranie wiec trzebaby jej zrobic polowe.

Do tego, co chcesz zrobić, nic nie musisz mierzyć przecież, a zwłaszcza mikrofonem, wystarczy jakieś odwzorowanie różnic słynnych krzywych. Pomiar różnic poziomu jest łatwy i nie wymaga żadnych kalibracji, różnice będą takie same, na każdym mikrofonie.

Do tego, co chcesz zrobić...

Ja nie chcę nic zrobić, miałem nadzieję, że zrobi się "samo". To znaczy nie mam wątpliwości, że tryb auto stworzony przez kogoś w temacie zadziała lepiej niż custom laika. Szkoda mi czasu na podniecanie się zmianami, i odkrywanie po jakimś czasie, co przy okazji spier... Wolę w ten czas poświęcić na słuchanie muzyki.