Mata bitumiczna - wpływ na dźwięk

Zastanawiam się czy mata bitumiczna, a konkretnie jej warstwa folii aluminiowej może mieć negatywny wpływ na dźwięk (tony niskie, pierwsze odbicia).

Umieściłem jeden płat takiej maty na bocznej ściance kolumny i przy najniższych tonach pojawia się dudnienie. Na tej macie fabryczna ok. 3cm warstwa gąbki.

Czyżby po przejściu dźwięku z tyłu membrany głośnika niskotonowego przez warstwę gąbki te niskie tony odbijały się od warstwy folii wpływając na powstanie dudnienia?

Podejrzewam bardziej zmianę strojenia kolumny, jeśli zrobiono to " na styk",

to czasem nawet nieduża ingerencja w jej litraż może powodować takie efekty.

Znaczenie ma chyba bardziej gąbka, niż sama folia i głośnik widzi jakby więcej litrów

z powodu dodatkowego wytłumienia. Ale to domysły i może ktoś wie na pewno ...

Wyjaśniło się.

W trakcie tych upałów w Audiolabie 8000S prawdopodobnie albo uszkodziły się albo straciły parametry kondensatory w jednej z sekcji zasilania.

Testuję ostatnio różne typy. Co ciekawe były to Panasonic FM tak chwalone. Pochodziły z ostatniego mojego zakupu.

Z powrotem wstawiłem FC i jest OK. Ta mata ma 2mm grubości i dokładnie ją przykleiłem więc dodatkowo dodaje "masy" kolumnom.

Jeśli chodzi ilość wytłumienia to pozostawiłem bez zmian czyli to co "fabryka" zaaplikowała.

Inna sprawa, że Audiolab raczej nie radzi sobie do końca z potęgą brzmienia Chario Delphinus. Potrzebują naprawdę elektrowni do ich napędzenia.

Nie kwestionuję, że lampa w rodzaju Leben 300 sobie nie radzi ale przy głośniejszym słuchaniu czy muzyce z mocno schodzącym basem potrzebują prądu.

Można się przekonać słuchając np. MTV z nc gdzie niskie bardzo schodzą. Nie przepadam ani za tą muzyką ani za głębokim basem ale lubię żeby kolumny kontrolowały dźwięk.

Chociaż... To chyba niemożliwe. Prawie na pewno.

Dlatego ciągle szukam wzm. do Chario. Lampę już skreśliłem bo czasem lubię puścić Slayer'a czy Kreator'a.

Ostatnio "mam na oku" wydajnego prądowo Hegla 200.

Czyżby po przejściu dźwięku z tyłu membrany głośnika niskotonowego przez warstwę gąbki te niskie tony odbijały się od warstwy folii wpływając na powstanie dudnienia?

nic się nie odbija tylko zaczyna drgać z jakąś tam częstotliwością jak galareta. Jak by co to nic nie powiedziałem, bo samochodziarze mnie znajdą i mi wpierdzielą.

Ja osobiście jak pozbyłem się skrzynek na obudowy jestem pełen podziwu dla dipoli i ich cudownemu basowi, bez buczenie, z pełną głębią, nie trzeba tłumić energii tylnej strony membrany, no trzeba trochę elektroniki, ale to jest warte.

Słucham na biurku teraz 22cm basowego w połączeniu z koaksjalnym 10cm Al i 19mm tytanem. No rewelacja!

To w końcu drga po odbiciu od tej folii? Mogę ją ściągnąć z bitumu. Ale chyba po to stosuje się maty bitumiczne żeby zniwelować wszelkie drgania i dodać kolumnie "masy".

Piaskiem też co poniektóre zestawy się dociąża.

Sławek zrób zdjęcie.

To w końcu drga po odbiciu od tej folii? Mogę ją ściągnąć z bitumu.

w obudowie mamy model ciśnieniowy, a więc na ścianach strzałki a w środku węzeł, dopiero od długości większej od niż fala zaczyna się model falowy z odbiciami. Na ścianach powinna być masa co by zmieniła energię akustyczną w ciepło. Można sobie wyobrazić, że rigips byłby dobrym materiałem. Płyta owa tłumi dość skutecznie.

Nie wiem co mam Tobie sfotografować ale w ramach zabawy w pokoiku mym bawię się w obudowy otwarte.

Lekcję odrobiłem :)

Pozdrawiam "dłubacza".

Może pomiary na kolanie

Te pomiary raczej dowodzą ,że jest źle a nie dobrze . 10dB dziury na średnicy . Poziom między 100Hz a 10kHz też ze spadkiem 10dB . Nie jest to z pewnością naturalny ani wierny przekaz zarejestrowanego materiału . No ale jeśli tobie się podoba to najważniejsze .

Te pomiary raczej dowodzą ,że jest źle a nie dobrze

Ja się wzorowałem na AUDIO PHYSIC Avantera III ze strony

za jedyne 60 000 zł

albo jeszcze lepiej na KEFach

KEF Q950

pamiętaj, że chodzi o pokazanie, że można dipole z koaksjalny i że modelować można jak kto lubi. Ja tak lubię i nawet na słuchawkach tak mam dzięki DSP