5maniek

parekselans

ale oso choozi. To chyba ten kierunek!

raczej przeczuwam. Moja znajomość kończy się na wtykach. A jak wyglądają możliwości znalezienia kogoś, kto by to zrobił - bo z ogłoszenia "złotej rączki" raczej chyba nie... ?

w moim przypadku jeszcze chyba "trza umić" - u mnie słabo:)

Podczepię się. Moje graty to Hegel H80, Bluesound Node 2i, AA Phoebe III , Topping E-30, Rotel RDD 980. Słucham Qobuz i Spotify - coraz rzadziej CD. Z racji wieku (mojego i sprzętu) zachciało mi się zmiany. Myślę o zmianie kolumn, oczekiwałbym pełniejszego dźwięku przy cichszym słuchaniu. Pomieszczenie ok.18m. Myślę o ok. 6tys. złociszy. Odsłuchy raczej odpadają. Proszę o rady, sugestie.

Inwazja na apple opisana jako dramat. No jest to dramat. Jak im nie szkoda pieniędzy. Ja mam poczucie straconego czasu.

No niestety...

Nie, to jakiś zdecydowanie starszy - ok. przełomu 2000r. i prawie na pewno nie serial.

nikt nic? Początek filmu, przejście dla pieszych w jakimś N.Y. , nie mogę sobie przypomnieć głównego bohatera, którego ten świr mija. no tłucze mi się to po łbie ...

stosunkowo świeży, scena na przejściu, gość - chyba czarny- z zespołem aspergera(chyba) powtarza słowa "świnia, świński ryj (?)" i mija się z głównym bohaterem. No nie mogę sobie przypomnieć. Proszę pomóżcie!

kiedyś, Panie to się kupowało pół litry i siadało się z kumplem by odpić, teraz w zasadzie robi się to oszczędniej - kto się małpą dzieli? i mniej bijatyk przez to, że nie dolał do równego.

i co z tego. Prawie wszyscy to wiedzą, a ci którzy tego nie wiedzą piją bo już nie rozumieją. Poza tym daj ludziom zarobić w odwykówkach...

Mnie generalnie chodzi o to, że wcale się nie dziwię, że ludzie oddawali bilety jak się dowiedzieli kto gra w sesji wieczornej. Panienki grały jak śnięte albo jeszcze gorzej - wyreżyserowane. Słabe.

Po tych kilku dniach z pozycji fan Igi/kibic wcale mnie nie dziwi brak ludzi na meczach pań. Jakieś dorabianie ideologii do słabych postaw patrz Stephens w sesji wieczornej. Oczywiście jestem laik i "tylko" kibic ale trochę ciśnienie schodzi, zwłaszcza po takim Alcarazie z Musettim. To tak w kontekście protestów pań.

Gość się marnuje w tenisie