Skocz do zawartości
IGNORED

Klub miłośników Audio Academy


Rekomendowane odpowiedzi

Witam koledzy jestem posiadaczem atoll in 200 poszukuje do niego kolumn myślę o aa Hyperion 4 salon to 36 metrów rodzaj muzyki to elektroniczna pop trance lubię mocny bas i dość łagodną górę

Słyszałem ten wzmacniacz z Vienna Acoustics Beethoven Concert Grand grało to bardzo fajnie dla mnie super wiem wiem cenowo to nie ta liga ale może poszukaj czegoś z używanych VA albo popytaj tam w klubie bo 36m2 to jednak już spore pomieszczenie tym bardziej że lubisz mocny bas .

Na której stronie klubu jest recenzja o kolumnach rhea?

 

Nie czasami Pan PH7-cos o nich pisał?

Zbyniu, czy Rhea to byłby dobry wybór w Twoim przypadku - nie mam do końca przekonania. Co prawda nie byłem na Audioshow (sprawy zawodowe w ostatniej chwili stanęły na przeszkodzie) i nie słyszałem Rhea, ale jak pewnie wiesz z wątku klubu 16Hz mam Minas Anory, których konstrukcja opiera się na tych samych midwooferach co Rhea, a także podobnie na tweeterze ze szmacianą kopułką. Zgodnie z twierdzeniem konstruktora Minasów, iż same przetworniki minimum w 70% definiują brzmienie kolumn mam minimum 70%-towy obraz brzmienia Rhea i uważam, że ten obraz może nie sprawdzić się u Ciebie. Piszę tak, ponieważ zawsze chwaliłeś Phoebe i sądzę, że lepszym posunięciem byłoby pójście dalej tą drogą i wybranie Hyperionów, które w wielu aspektach (oczywiście nie we wszystkich) są lepsze od Minasów i tym samym, siłą rzeczy, muszą być lepsze od Rhea ze względu na zbieżność przetworników. Z Hyperionami, oprócz niższej ceny o 3 tys. zł, na pewno zyskasz na potędze dźwięku, będziesz miał solidnie wypełnioną, masywniejszą podstawę basową z zaznaczonymi konturami instrumentów basowych takich jak kontrabas, stopa perkusji czy gitara basowa. Istnieje także ryzyko, że po przesiadce na kopułkę szmacianą możesz utracić wybrzmienia i załagodzić przebieg górnej części pasma zatracając co nieco wglądu w fakturę barwy np. talerzy perkusyjnych. Z Rhea zyskałaby pewnie tony średnie, ale wydaje mi się, że za dużo by Tobie później brakowało z pozostałych, wymienionych wcześniej aspektów (jeśli nie całych to co najmniej ich siedemdziesięciu procent, a wg mnie to za dużo) i mógłbyś w ogólnym rozliczeniu żałować przesiadki na Rhea. Biorąc pod uwagę Twoje zadowolenie z Phoebe, któremu się jak raz nie dziwię, uważam że więcej satysfakcji zyskasz z Hyperion IV no i 3 tysiaki w kieszeni, które będziesz mógł przeznaczyć na rozwój elektroniki, o prawidłowości której również należy oczywiście pamiętać.

Gość zbyniu 360

(Konto usunięte)

Phoebe to świetne kolumny, ciężko mi się z nimi rozstać, mają podstawę basową, a to atut bardzo istotny dźwięk jest tak przestrzeny, że,dźwięki docierają z każdej strony w pokoju, coś nie bywalego, oderwany od kolumn. Na tym mi najbardziej zależy . Widzę, że znasz moje preferencje. Powiem tak phoebe to kolumny wybitne!!

 

Rzecz w tym że mam duży pokój i dlatego chcę zmiany, a jak zagrają lepiej od phoebe to tym bardziej zmiana konieczna

Edytowane przez zbyniu 360

Zbyniu z tego co pamiętam na początku wnosiłeś uwagi o niedostatku basu, później coś tam Ci się pozmieniało, więc jeśli Phoebe tak Ci pasują, tylko chciałbyś solidniejszą podstawę basową, większą potęgę brzmienia, to może faktycznie wypróbuj Hyperiony.

Wszyscy piszą, że Rhea takie super, jeśli jednak wierzyć, że przetworniki nadają 70% charakteru kolumną, zgodnie z twierdzeniem konstruktora 16hz, a Minasy słyszałem, to podobnie jak Pit mam obawy czy Rhea trafią w Twój czy mój gust pomimo, że są pozycjonowane jako model lepszy od Hyperionów.

 

W Twoim przypadku to najlepiej byłoby zaprosić Pana Michała z oboma parami kolumn, no chyba, że zdecydujesz się na całkiem inną firmę.

Gość zbyniu 360

(Konto usunięte)

Ja słuchałem rhea na Audio show i faktycznie niczego im nie brakowało, to zrobiło na mnie duże wrażenie . Phoebe to dobre kolumny i tez maja dobra podstawę basową. , Ale ja mam duży pokój i pewnie większe kolumny moga lepiej zagrac z oddaniem potęgi wybrzmień,solidną podstawą basową- ale to są pewne cechy grania jakie ja lubię Najbardziej zależy mi na tym, aby nowe kolumny lepiej zagrały od phoebe

 

Co zmieniłem, że mi basu wtedy brakowało? Kolumny zmieniłem, wtedy miałem phoebe IIs.

Tylko czy ten pokój na AudioShow też nie był mniejszy od Twojego.

 

Jam mam pytanie do Pana Michała.

 

Biorąc pod uwagę przede wszystkim takie mocne, rockowe granie, to które kolumny lepiej się sprawdzą Hyperiony czy Rhea ?

Gdzie uzyskamy lepszą stopę perkusji, lepszy kickbas ?

Szanowny panie pit80

 

Bardzo proszę nie przynosić tu takich głupot z których wynika, że głośniki definiują 70% brzmienia kolumn. Brzmienie kolumn ustala tylko i wyłącznie człowiek i jego wiedza oraz wrażliwość dźwiękowa, bo niestety do projektowania kolumn, trzeba mieć jeszcze tzw. słuch.

Głośniki i zwrotnica, to tylko narzędzia potrzebne do wytworzenia dźwięku i choćby miał ktoś w ręku najlepszy głośnik na świecie i najlepsze komponenty na zwrotnice, to całość i tak może spieprzyć, bo przecież nie da się częściowo zrobić zwrotnicy i resztę zwalić na głośnik i powiedzieć, że i tak będzie grało bo mamy w ręku taki a taki model głośnika.

Przy założeniu, że wszyscy producenci kolumn korzystają z jednego wzoru i mają ten sam gust brzmieniowy czy dźwiękowy, to pewnie tak. Można przyjąć, że jakaś część brzmienia będzie uzależniona od danego głośnika. Na szczęście tak nie jest.

 

Jeśli pan Grzegorz nadal będzie pisał takie bzdury, to wkrótce wszyscy możemy zacząć tracić klientów z wyżej wymienionego powodu. Ktoś komu nie spodobają się Minasy, nie spojrzy nawet na mój model, bo będzie na takich samych przetwornikach i po przeczytaniu takiego chorego tekstu o podziale procentowym, nie będzie nawet dana osoba zainteresowana porównaniem tych dwóch modeli, bo słowo pisane na forum będzie miało większą wartość niż własne doświadczenia.

 

 

Biorąc pod uwagę przede wszystkim takie mocne, rockowe granie, to które kolumny lepiej się sprawdzą Hyperiony czy Rhea ?

Gdzie uzyskamy lepszą stopę perkusji, lepszy kickbas ?

 

Zdecydowanie Rhea, ale pamiętajmy, że elektronika również musi być na wysokim poziomie.

 

Przy założeniu, że wszyscy producenci kolumn korzystają z jednego wzoru i mają ten sam gust brzmieniowy czy dźwiękowy, to pewnie tak. Można przyjąć, że jakaś część brzmienia będzie uzależniona od danego głośnika. Na szczęście tak nie jest.

 

 

Witam

To ja mam pytanie jako amator, który nie ma pojęcia o konstruowaniu kolumn. Zawsze mi się wydawało, że rodzaj/typ zastosowanego głośnika ma wpływ na brzmienie. Z jakiegoś powodu dany głośnik (wysokotonowy, średniotonowy itd.) znajduje się w kolumnie? Jego parametry, materiał z jakie został zrobiony, który wpływa na jego właściwości/brzmienie? Chyba z przetworników zastosowanych w Hyperionach nie uzyskałby Pan brzmienia jakie ma Rhea? Jakby przetworniki nie miały wpływu na brzmienie wszyscy kupowaliby najtańsze. Wiadomo, że dobre przetworniki to nie wszystko. Dużo zależy od kontraktowa jak zestroi kolumnę. Jasne jest dla mnie, że zastosowanie tych samy przetworników z różnych nie daje takiego samego brzmienie, ale jakieś cechy wspólne się pojawią?

 

Pozdrawiam

No bo oczywiście, że ma, ale w żadnym wypadku nie można mówić o jakimś podziale procentowym, że głośnik odpowiada za 70% brzmienia. To ja, jako konstruktor odpowiadam za to, co z niego zrobię i ewentualnie mogę przyjąć tą zasadę, ale tylko u siebie i z moimi umiejętnościami w odniesieniu do innych moich konstrukcji.

Jeśli Grzegorz miał na myśli, tylko swoją firmę, to oczywiście przepraszam za moje słowa, ale jeśli mówi za wszystkich, to absolutnie się z tym nie zgadzam.

 

Cechy wspólne dla tych samych głośników w różnych kolumnach mogą w ogóle nie występować i gdyby ktoś ich słuchał z zamkniętymi oczami, to śmiało mógłby powiedzieć, że grają kolumny o różnych przetwornikach.

Wystarczy tylko inny litraż, gdzie różnica będzie wynosić około 2-4 litrów i całą kolumnę strzeli w łeb. Tracimy barwę, kontury, dynamikę na pewnych rejestrach, sposób prezentacji wysokich tonów i co najważniejsze przekaz wokalny.

 

Jeśli będzie okazja, to proszę sobie porównać, nie tylko z kolumnami 16Hz, ale także i moimi czy z jakąś inną firmą, małe monitorki Totem Mite. Tam są głośniki Tonsila za 40zł szt. To co oni z nimi zrobili całkowicie przeczy teorii podanej przez Grzegorza, chyba że uznamy, że głośniki użyte w Totem Mite są bardzo dobre i 70% brzmienia zależało od nich.....

Deprecjonując wyroby S16Hz tylko robisz sobie źle skoro głośniki nie wyznaczają brzmienia tylko umiejętności konstruktorskie to dlaczego w 2004 w Puzonie twoje kolumny na spotkaniu porównawczym zagrały najsłabiej więc co było w twoich kolumnach wtedy słabe przetworniki,zwrotka czy cały projekt?

Trzeba kiedyś przegrać, żeby potem wygrać :)

 

Poza tym, nie oszukujmy się Rezyslaw, to było jak wystawa AS 2015. Spęd ludzi, odsłuchy po 10min. i jeden cel - zniszczyć konkurencje.

 

A dlaczego, Ty mając siedem lat, nie umiałeś jeszcze pisać?.....

Czyli krótko mówiąc z Twojej wypowiedzi wynika ,że wtedy zastosowane przetworniki miały znaczenie a teraz nie mają wpływu na brzmienie to po kiego tworzyłeś nowe kolumny wystarczyło zminić zwrotnice w Hyperionach

Z mojej wypowiedzi wynika, że człowiek cały czas się uczy i zawsze będzie kiedyś na początku jakiejś drogi.

Edytowane przez Audio Academy

Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że słuchałem Phoebe III i Pylon Sapphire 25, które mają te same głośniki niskotonowe i bas miał bardzo podobne brzmienie. Przypadek? ;)

Szanowny panie pit80

 

Bardzo proszę nie przynosić tu takich głupot z których wynika, że głośniki definiują 70% brzmienia kolumn. Brzmienie kolumn ustala tylko i wyłącznie człowiek i jego wiedza oraz wrażliwość dźwiękowa, bo niestety do projektowania kolumn, trzeba mieć jeszcze tzw. słuch.

Przy założeniu, że wszyscy producenci kolumn korzystają z jednego wzoru i mają ten sam gust brzmieniowy czy dźwiękowy, to pewnie tak. Można przyjąć, że jakaś część brzmienia będzie uzależniona od danego głośnika. Na szczęście tak nie jest.

 

Panie Michale, proszę mi wybaczyć, nie miałem żadnej złej intencji w przemycaniu teorii "minimum 70%". Ja jestem tylko zwykłym użytkownikiem i nie miałem najmniejszego powodu by podważać czy nie wierzyć konstruktorskiemu autorytetowi twórcy owej tezy. Tym bardziej, że po tym, jak została publicznie ogłoszona w klubie 16Hz nikt jej nie kwestionował. Wiem, że dla zbynia 360 to ma być zakup na lata, dlatego chciałem mu tylko koleżeńsko pomóc na podstawie tej teorii oraz własnych doświadczeń z Minasami.

w żadnym wypadku nie można mówić o jakimś podziale procentowym, że głośnik odpowiada za 70% brzmienia. To ja, jako konstruktor odpowiadam za to, co z niego zrobię i ewentualnie mogę przyjąć tą zasadę, ale tylko u siebie i z moimi umiejętnościami w odniesieniu do innych moich konstrukcji.

Cechy wspólne dla tych samych głośników w różnych kolumnach mogą w ogóle nie występować i gdyby ktoś ich słuchał z zamkniętymi oczami, to śmiało mógłby powiedzieć, że grają kolumny o różnych przetwornikach.

Pan jednak również jako autorytet konstruktorski, zgodnie z powyższymi cytatami, twierdzi zupełnie inaczej. W tej chwili, także jako zwykły, ale świadomy w poszukiwaniach dobrego brzmienia użytkownik nie mam podstaw, by nie wierzyć w pańskie tezy. Zatem teraz dochodzi do pewnej dezorientacji, dlatego że z treści wypowiedzi 16Hz jednoznacznie wynikało, że jakiemukolwiek konstruktorowi pozostaje maksimum 30% w kwestii nadania charakteru brzmienia, w tym strojenie mechaniczne litrażem, basrefleksem, filtrowanie elektryczne i rozmieszczenie przetworników. Mamy tezę przeciwko tezie a sprawa wydaje się nabierać znaczącej powagi. Dla mnie, w tej sytuacji jeden konstruktor jest bardziej świadomy swojego kunsztu i profesjonalizmu a drugi, niestety, mniej. Rozstrzygnąć sprawę może chyba jedynie rzeczywisty eksperyment.

 

Jam mam pytanie do Pana Michała.

 

Biorąc pod uwagę przede wszystkim takie mocne, rockowe granie, to które kolumny lepiej się sprawdzą Hyperiony czy Rhea ?

Gdzie uzyskamy lepszą stopę perkusji, lepszy kickbas ?

Zdecydowanie Rhea, ale pamiętajmy, że elektronika również musi być na wysokim poziomie.

Nie wiem, czy pan kiedykolwiek słuchał Minasów, ja ich słucham codziennie od ponad dwóch i pół miesiąca w różnych konfiguracjach, pomieszczeniach, rozstawieniach itd i raczej poznałem dogłębnie ich możliwości. Uważam, i zdaje się, że Omen również, że Minasy, pomimo swoich niewątpliwych innych zalet nie są w stanie w żaden sposób choć minimalnie dorównać Hyperionom w powyższych, rockowych aspektach, zwłaszcza że Anory przeszły już producencką modyfikację do postaci 2,5r której celem było, zdaje się, optymalizacja brzmienia tonów niskich, co wg opinii użytkowników 2R->2.5R się udało. Pan twierdzi, że Rhea zdecydowanie lepiej się sprawdzają w mocnym, rockowym graniu aniżeli Hyperiony, co na tle moich doświadczeń z Minasami jest co najmniej zdumiewające. Jeśli tak jest to Rhea musiały by brzmieć całkowicie inaczej od Minasów a teoria 16Hz na temat konstruowania kolumn całkowicie nieprawdziwa. Jeśli tak nie jest to z drugiej strony pan by wystawił swój zawodowy wizerunek na radykalne wnioski. Sprawa jest naprawdę poważna.

 

Najbardziej zależy mi na tym, aby nowe kolumny lepiej zagrały od phoebe

 

Zbyniu, przy powyższym stanie rzeczy proszę nie kieruj się moją wcześniejszą radą i zadecyduj o zmianie kolumn jedynie po ich testach we własnym domu. Przepraszam za zamieszanie.

Edytowane przez pit80

Słuchałem Minasów u kolegi Marka w Łodzi i zdanie swoje mam. Mogę tylko powiedzieć, że Rhea gra zupełnie odmiennym dźwiękiem, ale oczywiście takie granie nie musi się wszystkim podobać. Sama odmienność grania obala tezę o 70%-owym wpływie na brzmienie użytych głośników.

Dzisiaj producenci sprzętu audio mają bardzo wymyślny marketing a ja tylko mogę ubolewać, że ludzie na te sztuczki dają się nabierać. Brak nam dzisiaj samodzielnego myślenia i nie wiadomo dlaczego, ale przestaliśmy ufać samym sobie.

Cały czas wszystkim powtarzam, że doświadczenie to wiedza i takie motto powinno być wypisane na starcie tego forum.

 

Proszę o kontakt na PW. Może wymyślimy jakąś prezentacje. Z góry jednak uprzedzam, że oczekuję całkowitego pokrycia kosztów dojazdu.

Panie Michale czy wysyła Pan jeszcze jakieś kolumny na odsłuch ?

 

Wysyłać nie wysyłam, ale mogę przyjechać na prezentacje. Chociaż do Szczecina na razie się nie zanosi....

W minioną sobotę miałem przyjemność poznać i gościć pana Michała z Audio Academy. Chciałbym mu publicznie i serdecznie podziękować za tę wizytę, zwłaszcza że do przejechania miał chyba z 70% kraju naszymi wspaniałymi drogami.

 

Celem wizyty, jak się pewnie niektórzy domyślają, było porównanie brzmienia kolumn Minas Anor i Rhea jako konfrontacja nieco sprzecznych teorii na temat konstruowania kolumn ich twórców. Jako sprawca zamieszania i oburzenia pana Michała na moje przemycenie teorii "minimum 70%" (o czym kilka postów wyżej) i mój sceptycyzm co do brzmienia Rhea poczułem się zobowiązany do przeprowadzenia takiego porównania, zwłaszcza że nie mogłem być na tegorocznym audioshow. Zresztą przecież po audioshow to i tak za bardzo nie można wysnuwać wniosków i absolutnie należy słuchać u siebie.

 

Powiem krótko:

Już kilka pierwszych taktów płynących z Rhea zupełnie obaliło teorię pana Grzegorza ze Studio 16Hz o minimum 70-cio procentowym wpływie na definiowanie brzmienia kolumn poprzez same przetworniki. Minas Anor i Rhea to całkowicie odmiennie brzmiące kolumny, pomimo budowy opartej na tych samych przetwornikach nisko-średniotonowych i szmacianych kopułkach tweeterów.

Oficjalnie przyznaję rację panu Michałowi i zgadzam się z poniższymi cytatami:

...w żadnym wypadku nie można mówić o jakimś podziale procentowym, że głośnik odpowiada za 70% brzmienia. To ja, jako konstruktor odpowiadam za to, co z niego zrobię i ewentualnie mogę przyjąć tą zasadę, ale tylko u siebie i z moimi umiejętnościami w odniesieniu do innych moich konstrukcji.

...Cechy wspólne dla tych samych głośników w różnych kolumnach mogą w ogóle nie występować i gdyby ktoś ich słuchał z zamkniętymi oczami, to śmiało mógłby powiedzieć, że grają kolumny o różnych przetwornikach.

Wystarczy tylko inny litraż, gdzie różnica będzie wynosić około 2-4 litrów i całą kolumnę strzeli w łeb. Tracimy barwę, kontury, dynamikę na pewnych rejestrach, sposób prezentacji wysokich tonów i co najważniejsze przekaz wokalny.

 

...Brzmienie kolumn ustala tylko i wyłącznie człowiek i jego wiedza oraz wrażliwość dźwiękowa, bo niestety do projektowania kolumn, trzeba mieć jeszcze tzw. słuch.

Głośniki i zwrotnica, to tylko narzędzia potrzebne do wytworzenia dźwięku i choćby miał ktoś w ręku najlepszy głośnik na świecie i najlepsze komponenty na zwrotnice, to całość i tak może spieprzyć, bo przecież nie da się częściowo zrobić zwrotnicy i resztę zwalić na głośnik i powiedzieć, że i tak będzie grało bo mamy w ręku taki a taki model głośnika.

 

 

Przy okazji brzmienie Rhea wyprowadziło mnie z błędu, który polegał na tkwieniu w przekonaniu, iż tylko metalowa (twarda) kopułka przetwornika wysokotonowego może prawidłowo pokazać atak, strukturę i oddać barwę brzmienia np. poszczególnych blaszanych instrumentów perkusyjnych wraz z tzw. wybrzmieniami. Na szmacianej również się da i to jak!

 

Tutaj przypomniał mi się pewien starszy wpis pana Michała, który przy takim obrocie spraw nabrał istotnego znaczenia:

Chcę zrobić zamęt tymi głośnikami. Wycisnąłem z nich dużo więcej niż myślałem, że wycisnę.

Poza tym na dzień dzisiejszy naprawdę nie widzę dobrych przetworników, no może prócz Wavecorów. Natomiast, jeśli bym coś zrobił na innych głośnikach, to i tak odezwie się głos, że jakieś tam buraczane Scany są lepsze, bo to i tamto, także co bym nie zrobił, to będzie gadanie.

 

Rhea to znakomita robota panie Michale, tak trzymać! Pozdrawiam i dziękuję za wizytę, to było niezwykle cenne doświadczenie.

Edytowane przez pit80

Jakbyś pit zrozumiał te 70 % to byś nie mieszał ,te 70 % tyczy się wszystkich trzech głośników a nie samych buraków więc w obrębie tej trójki te głośniki w tych proporcjach determinują efekt końcowy i tyle .jak madz silnik 1.0 to żebyś sie zesrał to nie będzie jeździł jak 2.0 choć oba pojadą 160km/h

Edytowane przez Rezyslaw

Jakbyś pit zrozumiał te 70 % to byś nie mieszał ,te 70 % tyczy się wszystkich trzech głośników a nie samych buraków więc w obrębie tej trójki te głośniki w tych proporcjach determinują efekt końcowy i tyle .jak madz silnik 1.0 to żebyś sie zesrał to nie będzie jeździł jak 2.0 choć oba pojadą 160km/h

 

Porównanie trochę nie trafione. Głośniki są tłokami a silnikiem cała kolumna. ;-)

Porównanie ma najmniejsze znaczenie chodzio o to że jak konstruktor bierze dane głośniki i je zestroi w optymalnej konfiguracji to max widełki brzmieniowe będą w okolicach 30% bo reszta jest zdeterminowana przez ich wybór czyli jak AA zrobi kolumnę Rhea na 2 burakach i 1 seasie to w dla kilku strojeń dobrego grania akceptowanego przez konstruktora te projekty będą się różnić max 30% i czy to będzie 29%czy 31% jest bez znaczenia.Dany komplet głośników w jednym projekcie w znakomitej większości (70%) wyznacza finalne granie

No ale przed chwila bylo ze to kopia Minasow, teraz ze juz wysokotonowy inny, zdecydujcie sie 16Herzowcy. Graja inaczej I tyle. tu nie ma co dyskutowac tu trzeba posluchac.

Jakbyś pit zrozumiał te 70 % to byś nie mieszał ,te 70 % tyczy się wszystkich trzech głośników a nie samych buraków więc w obrębie tej trójki te głośniki w tych proporcjach determinują efekt końcowy i tyle .jak madz silnik 1.0 to żebyś sie zesrał to nie będzie jeździł jak 2.0 choć oba pojadą 160km/h

 

Porównanie ma najmniejsze znaczenie chodzio o to że jak konstruktor bierze dane głośniki i je zestroi w optymalnej konfiguracji to max widełki brzmieniowe będą w okolicach 30% bo reszta jest zdeterminowana przez ich wybór czyli jak AA zrobi kolumnę Rhea na 2 burakach i 1 seasie to w dla kilku strojeń dobrego grania akceptowanego przez konstruktora te projekty będą się różnić max 30% i czy to będzie 29%czy 31% jest bez znaczenia.Dany komplet głośników w jednym projekcie w znakomitej większości (70%) wyznacza finalne granie

Skoro źle lub wcale nie zrozumiałem teorii "minimum 70%" to dlaczego, Rezysławie, nie próbowałeś mnie uświadomić zaraz po tym jak owa teoria została ogłoszona w klubie 16Hz a ja wyraziłem swoją niechęć do testowania Rhea? Jakoś nikt wtedy ani nie podważał teorii ani nie twierdził, że jej nie zrozumiałem.

 

Dla pewności i ucięcia spekulacji jak powyższe, podczas porównania również odłączyłem od zasilania tweetery, czyli zostało w kolumnach 100% takich samych pracujących przetworników. Brzmienie Minasów i Rhea nadal pozostało całkowicie odmienne (nie tylko na basie ale i na średnicy!) i ciężko było znaleźć wspólny mianownik brzmienia tych konstrukcji. Jeśli był to na pewno nie było to 70%, co najwyżej kilka-kilkanaście %. Zatem jeszcze raz zaznaczam, że teoria "minimum 70%" jest całkowicie nieprawdziwa.

 

Rezysław, analizując Twoją postawę wobec tej teorii jestem niezmiernie ciekawy czy również będziesz murem stał za inną ciekawą teorią 16Hz, że wymiana w Minasach tweetera na aluminiowego Seasa poprawi ich brzmienie w zakresie, cytuję, "lepszego akcentowania konturów instrumentów basowych z racji dokładnego głośnika wysokotonowego"?

 

 

Co do silników... zależy w jakie ręce taki 1.0 trafi do strojenia i akcesoriowania. Jeśli w ręce osób świadomych o wysokich umiejętnościach, np. inżynierów Formuła 1 to efekt może być zgoła odmienny aniżeli trafiłby w ręce powiedzmy inżynierów starych krążowników amerykańskich z 3-4 litrowymi silnikami o osiągach co najwyżej dobrze dotartego Poloneza - zgodzisz się z tym?

 

Jeśli mogę to proszę o rzetelne, niewymijające odpowiedzi na te pytania.

 

Ah... i zapomniałem dodać, że jeśli ktoś po odsłuchu, a tym bardziej bezpośrednim porównaniu 1:1 Rhea i Minasów zarzuci tym pierwszym bycie kopiami tych drugich to niestety musiałby się okazać, delikatnie nazywając, przygłuchym szaleńcem.

Edytowane przez pit80

pit80 a jakies szersze porownanie czy krotka recenzja Rhea? Malo w sumie o nich wiemy w warumnkach domowych nie mowiac o porownaniu z Minasami.

pit80 a jakies szersze porownanie czy krotka recenzja Rhea? Malo w sumie o nich wiemy w warumnkach domowych nie mowiac o porownaniu z Minasami.

 

Jestem za :) Jakieś porównanie by się przydało grają inaczej tyle wiemy ale może coś więcej np. plusy i minusy obu modeli no i ostatecznie Twoje zdanie które dla Ciebie grają lepiej ?

 

 

 

Skoro źle lub wcale nie zrozumiałem teorii "minimum 70%" to dlaczego, Rezysławie, nie próbowałeś mnie uświadomić zaraz po tym jak owa teoria została ogłoszona w klubie 16Hz a ja wyraziłem swoją niechęć do testowania Rhea? Jakoś nikt wtedy ani nie podważał teorii ani nie twierdził, że jej nie zrozumiałem.

 

Dla pewności i ucięcia spekulacji jak powyższe, podczas porównania również odłączyłem od zasilania tweetery, czyli zostało w kolumnach 100% takich samych pracujących przetworników. Brzmienie Minasów i Rhea nadal pozostało całkowicie odmienne (nie tylko na basie ale i na średnicy!) i ciężko było znaleźć wspólny mianownik brzmienia tych konstrukcji. Jeśli był to na pewno nie było to 70%, co najwyżej kilka-kilkanaście %. Zatem jeszcze raz zaznaczam, że teoria "minimum 70%" jest całkowicie nieprawdziwa.

 

Rezysław, analizując Twoją postawę wobec tej teorii jestem niezmiernie ciekawy czy również będziesz murem stał za inną ciekawą teorią 16Hz, że wymiana w Minasach tweetera na aluminiowego Seasa poprawi ich brzmienie w zakresie, cytuję, "lepszego akcentowania konturów instrumentów basowych z racji dokładnego głośnika wysokotonowego"?

 

 

Co do silników... zależy w jakie ręce taki 1.0 trafi do strojenia i akcesoriowania. Jeśli w ręce osób świadomych o wysokich umiejętnościach, np. inżynierów Formuła 1 to efekt może być zgoła odmienny aniżeli trafiłby w ręce powiedzmy inżynierów starych krążowników amerykańskich z 3-4 litrowymi silnikami o osiągach co najwyżej dobrze dotartego Poloneza - zgodzisz się z tym?

 

Jeśli mogę to proszę o rzetelne, niewymijające odpowiedzi na te pytania.

 

Ah... i zapomniałem dodać, że jeśli ktoś po odsłuchu, a tym bardziej bezpośrednim porównaniu 1:1 Rhea i Minasów zarzuci tym pierwszym bycie kopiami tych drugich to niestety musiałby się okazać, delikatnie nazywając, przygłuchym szaleńcem.

Miałeś okazję a raczej szansę przekonać się osobiście jak zagra wersja na innym wysokotonowym a że nie chcesz to twoja sprawa.Cały czas sprawa krąży wokół porównań niech zatem każdy sam oceni ,jak uważasz że można zrobić na konkretnym zestawie głośników diametralnie różne brzmienie z optymalnym strojeniem to ok ,ja się nie zgadzam

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.