Z niektórymi brandami jest tak, że ich jedyną słabą stroną jest brak rozpoznawalności na rynku i co za tym idzie, brak sporej rzeszy użytkowników. Czas jednak pracuje (w przypadku niektórych z nich) na ich korzyść, bo jak wiemy "wszystko co dobre, samo się na rynku broni". Dziś postaramy się Wam przybliżyć produkt nie wpisujący się z kilku powodów w normy rynku audiofilskiego. Otóż znana wszystkim i ceniona firma EIC, która do tej pory działała w naszym kraju jako dystrybutor kilku marek audio - postanowiła iść o krok dalej. Rzecz jasna profil samej firmy nie uległ zmianie, ale do całej plejady "wielkich" EIC dokłada swoją markę, pod którą oferuje kolumny (z założenia) szyte na miarę możliwości każdego melomana i audiofila. I to nie wszystko ( a to dopiero wstęp!), kolumny głośnikowe mają nie tylko podbić rynek świetną ceną, ale najlepszym z możliwych stosunkiem ceny do tego, co dostajemy w temacie jakości brzmienia. Audiosymptom ma być nowym hitem, absolutnym czarnym koniem i ma zadowolić sporą rzeszę melomanów od każdej możliwej strony. Czy to jest możliwe i czy kupujący w tej marce odnajdą te wszystkie obietnice? Aby odpowiedzieć na te pytania, firma EIC dostarczyła nam na długie testy ich średniej wielkości kolumny oznaczone symbolem i6. Audiosymptom i6... pora zaczynać!
Produkty nieznane do tej pory na rynku uznaje się często niesłusznie za mało atrakcyjne, i6 przeczą tym opinią nie tylko ceną. Jest aż 6 powodów dla których warto nie tylko poświęcić się na ich odsłuch, ale by je po prostu kupić do swojego systemu. Kolumny do zainteresowanego nabywcy dostarczane są w klasycznym, kartonowym pudle na tyle opakowane solidnie (pianki), by w sposób bezpieczny dotarły do kupującego. Nie odkryto tutaj ameryki na nowo, ale nie o to w tym wszystkim chodzi. Wartym zauważenia jest po porostu fakt, że kolumny budżetowe często traktowane są w temacie bezpieczeństwa transportu po macoszemu. Tutaj... nic z tych rzeczy! Przyłożono się solidnie do tego tematu uznając, że produkt musi dotrzeć cały do klienta ku jego zadowoleniu. I tak też jest, możecie być pewni dostarczenia przesyłki w stanie nienaruszonym.
Jak wspomniałem już w długim (a może przydługim wstępie) można by rzec, że i6 Audiosymptom to aż sześć powodów do kupna tych kolumn. Pierwszym z nich jest wykonanie. W środku solidnie przyłożono się w temacie wygłuszenia oraz grubości ścianek.
Odpowiednia grubość MDF'u, wszystko spasowane w jak najlepszym stopniu... Klasyczna forma, znane rozwiązania i świetne wykonanie. Powód pierwszy - ten produkt nie ma czego się wstydzić (w temacie wykonania środka) na tle często znacznie droższej konkurencji! Budowa i rozwiązania techniczne może nie aspirują tutaj do poziomu high-endowych konstrukcji, ale w tym przedziale cenowym wręcz zachęcają, na pewno nie są powodem do wstydu. Kolumny zostały solidnie wzmocnione licznymi ożebrowaniami, a to daje gwarancję odpowiedniej sztywności konstrukcji, redukując przy tym wszelkie możliwe rezonanse obudowy.
Nie środek jednak jest naszą codziennością w kontakcie ze sprzętem audio, a bardziej skupiamy się na tym jak wygląda z zewnątrz i jak brzmi. W przypadku pierwszego elementu - wygląd zewnętrzny - producent przyjął formę klasycznej obudowy, cała konstrukcja została w niewielki sposób odchylona do tyłu, co ma znaczenie praktyczne ale też powoduje, że kolumna świetnie prezentuje się w salonie. Jej wykonanie nie budzi żadnych zastrzeżeń, w tej cenie naprawdę trudno o lepiej wykonany produkt. Mamy do wyboru dwie wersje kolorystyczne: czarną oraz orzech. Okleina imitująca fornir jest dobrej jakości, a poświęcając ciut więcej uwagi w temacie wykonania - jest porządnie spasowana i ciężko zarzucić cokolwiek producentowi w tym temacie. Maskownice należą również do tych z gatunku "solidnych", a ich mocowane rozwiązano coraz częściej stosowaną metodą "na magnesy". Dzięki temu nie musimy się martwić, że maskownice albo "są", albo mamy szpecące otwory na kołki na froncie kolumny głośnikowej. Po ściągnięciu maskownicy rzucającym się w oczy jest tubowy głośnik wysokotonowy. Producent zastosował w tym przypadku odwróconą kopułkę tytanową o średnicy 34 mm, która ma zapewnić czysty dźwięk, spójny z pozostałymi głośnikami. Poniżej zastosowano parę 6" głośników nisko-średniotonowych. Z racji tego, że głośniki te zbudowane są w oparciu m.in.: o membrany z nasączanej plecionki celulozowej, charakteryzuje się sztywnością oraz lekkością. Mając z tymi kolumnami dłuższy czasowo kontakt nie sposób zarzucić im słabej jakości wykonania, jakichkowliek oszczędności czy braku "atrakcyjności" w temacie designu. Powód drugi - jakość wykonania i6 zasługuje na wyróżnienie w tym przedziale cenowym. Kupujący może być pewny, że Audiosymptom w pełni spełni jego oczekiwania w temacie jakości wykonania, trwałości i wyglądu.
Pisząc o tym, że budowa kolumny polegająca na delikatnym odchyleniu w tył całej konstrukcji, wpływa w głównej mierze na spójność dźwięku jest prawdą, czego dowodem jest brzmienie modelu i6. I to tutaj najwięcej kolumny mają do powiedzenia. Często nie wygląd, a jakość brzmienia ma istotne znaczenie co do podjęcia decyzji o zakupie danego produktu. Już od pierwszych chwil i6 zaskakują przestrzenią na miarę znacznie większych ale i droższych konstrukcji. Przy tym nie silą się i nie udają niczego! To jest ten typ naturalnego rozmachu, w którym kolumny oddają wszystko to, co jest możliwe do zaprezentowania w danym materiale muzycznym. Nie wprowadzają przy tym sztucznie emocji, tworząc jedynie "wrażenie" oddanie w przestrzeni sceny. Nie przesadzają też w żadną stronę z rozmiarami instrumentów, oddając ich wielkość czy lokalizację w miarę precyzyjnie. Jest spora przestrzeń, a nawet trójwymiarowość, co przy odpowiednim materiale muzycznym wpływa korzystnie na to w jaki sposób słuchamy i jak odbieramy naszą muzykę. Świetnym przykładem niech będzie głos Sarah Brightman w utworze "Fly to Paradise" . Tak głos wokalistki, jak i instrumenty współgrały w całości, nie tworząc przy tym jednej masy. Doskonale wyczuwalna jest przestrzeń dla każdego instrumentu czy pasma. W tym przedziale cenowym to fenomen. Ostatnio miałem okazję odsłuchiwać kilka konstrukcji konkurencyjnych marek (nieznacznie droższych) i prawda jest taka, że i6 wypadły przy nich najlepiej w tym temacie. Powód trzeci - scena, lokalizacja instrumentów oraz czystość brzmienia całości przekazu.
Powód czwarty - fantastyczne niskie tony. Ich barwa i różnorodność przypominają raczej konstrukcje większe i znacznie droższych marek. Jeśli oczekujecie high endu to niestety nie ta droga, jeszcze nie to brzmienie inie te możliwości. Powodem zapewne jest to, że kolumny zbyt blisko ustawione ściany mogą generować zbyt dużo niskich tonów, a nawet zaczynają sprawiać problem w tym temacie. Powodem jest tylny bass reflex, mając jednak to na uwadze i znajdując odpowiednią ilość miejsca od ściany - i6 niskimi tonami zaskakują na in plus w każdym aspekcie. Powodem piątym jest średnica, a zwłaszcza wszystkie wokale. "Summertime" (George Gershwin) można odnieść wrażenie, że przed nami stoją konstrukcje warte nie 2500 złotych (za parę!), a znacznie więcej i to za jedną sztukę. Wśród odsłuchiwanych kawałków nie zabrakło repertuaru Bill Evans Trio. "Cold Breeze" zabrzmiało tak, jakbyśmy siedzieli w niewielkiej salce, gdzie grupa muzyków czaruje nas swoimi umiejętnościami, popisuje się i bawi muzyką nie mniej niż słuchacze. Nie było w tym brzmieniu udawania czy przesady, a instrumenty brzmiały nader czysto i czytelnie. Zero efekciarstwa - rzetelne brzmienie, muzyka prawdziwa jak tylko się da.
Powód szósty... cena. Tak, cena jest tym ostatnim powodem, dla którego każdemu poszukującemu średniej klasy kolumn głośnikowych w tym przedziale cenowym i6 powinny być oferowane jako "numer 1". Brzmieniem biją na głowę niektóre konstrukcje bardziej znanych marek od lat oferowanych w tym segmencie cenowym, a scena czy prezentacja instrumentów ociera się jakością o nieznacznie droższe konstrukcje. Produkt idealny? Nie ma takiego na rynku i niestety nikt tutaj nie ma monopolu na takie cuda. Muzyka jest czymś tak subiektywnym w odbiorze, że "wszystkim nie dogodzisz", ale na pewno jest to brzmienie, które może się podobać i przyciągać naszą uwagę na długie godziny. Audiosymptom i6 w tym temacie świetnie bronią się, dając znacznie więcej niż sugerowałaby cena. Magia? Niekoniecznie, powodem niższej ceny jest... przyjęcie strategii sprzedaży tego produktu. Audiosymptom jako marka ma być oferowana bez "zbędnych" pośredników, którzy co oczywiste musieliby dołożyć swoje "trzy grosze". Nie tylko świat audio zna takie przypadki, bo z takim modelem sprzedaży w świecie rowerów wiele lat temu wystartowała firma Canyon, dziś uznawana za jedną z lepszych. Czy Audiosymptom ma szansę na rynku? Z takim produktem i w takiej cenie - tak! Nie ma w tym przesady czy chęci naciągania klienta, solidna jakość, świetne brzmienie w przystępnej cenie. Kupując i6 możecie być pewni, że nikt nie oferował Wam "okazji na siłę". Konstrukcje te zestawiałbym jednak z cieplejszymi wzmacniaczami, góra potrafi rozświetlać wszystko na tyle, że jest jej sporo bez udziału tak grającego wzmacniacza. Nie jest jej przesadnie dużo, wszystko trzymane jest pod kontrolą i z umiarem, ale w tym temacie wysokich tonów jest tyle, że warto do i6 wstawić dobrą lampkę.
Produkt ma szansę na dobry odbiór i wart jest posłuchania w swoim systemie. Nam przypadł do gustu i gdyby przyszła myśl budowy systemu opartego o kolumny w tym przedziale cenowym - byłby to jeden z tych świadomych wyborów, bez obaw o to co dostajemy i jak usłyszymy naszą muzykę. To konstrukcja od A do Z przemyślana w każdym calu, pozbawiona wszelkiej maści wodotrysków czy "ulepszaczy". Jeśli unikacie w swoim hobby "niezdrowej żywności" opartej o wszelkie "E-dodatki" , Audiosymptom i6 są właśnie jak zdrowa żywność, wszystko to, co najlepsze.
Audiosymptom i6, cena 2.500 złotych za komplet!
https://www.audiosymptom.eu/?gclid=EAIaIQobChMIgZKEpNa65wIVhuAYCh395gEnEAAYASAAEgI3i_D_BwE
Do testów kolumny dostarczyła firma EIC
Garść informacji technicznych:
Impedancja: 6 Ohms
Moc nominalna: 120 W
Moc muzyczna: 200W
Pasmo przenoszenia: 36 Hz - 20 kHz
Czułość: 92 dB
Głośnik niskośredniotonowy: 2 x 6"
Wymiary (SxWxG): 28x95x42 cm