Skocz do zawartości
IGNORED

Szwajcarski Hi End


LUKASIQ

Rekomendowane odpowiedzi

No nie wiem :)

Łysy gość w krawacie to wypisz wymaluj

 

011511DanD-600.jpg

 

:)

 

Z marketingiem nie ma to nic wspólnego. Wiem co słyszałem :)

O dCS i Wilsonie nie dyskutuję. Grały u mnie parę lat i tej drogi będę się trzymał.

Nie martwię się, może wyjść jedynie porządny GIANT albo Specialized, jak już trzymamy się tematyki bicyklicznej :)

Z resztą cóż to za ryzyko, ludzie Avalony za grubą bańkę w ciemno zamawiają :)

Porównanie trafne, nie powiem, choć amerykańskiemu bliźniakowi jakoś lepiej z oczu patrzy :)

 

Ok, koniec offtopu.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Jak już poskładasz klocki to napisz co z czym poskładałeś i czym okablowałeś.

Jestem ciekawy efektów.

Fotki na priv. też możesz wysłać chetnie zerknę (może coś zgapię) ;)

 

pozdrawiam

LUKASIQ nie zamierzam cię odwodzić od pomysłu zakupu Alexii, ale amerykański high-end to dość specyficzne granie. Czy miałeś okazję próbować kolumn z wysokiej, czy bardzo wysokiej półki (>100.000 zł za parę) europejskich producentów? jeżeli tak to napisz, jakoch głośników słuchałeś.

Nawet jeśli to co to ciebie Bum obchodzi?

Pilnuj swojego nosa.

 

LUKASIQ nie zamierzam cię odwodzić od pomysłu zakupu Alexii, ale amerykański high-end to dość specyficzne granie. Czy miałeś okazję próbować kolumn z wysokiej, czy bardzo wysokiej półki (>100.000 zł za parę) europejskich producentów? jeżeli tak to napisz, jakoch głośników słuchałeś.

 

Z tego co kolega Lukasiq pisał to miał Wilsony, lubił ich brzmienie, lubi mocny, głęboki bas i ostatnio słuchał teź Alexandrii XLF i jest nimi zachwycony.

A co ty uważasz za godne uwagi z górnej półki Europejskiej ?

Nie mam tutaj zbyt dużego rozeznania, dlatego pytam o doświadczenia kolegów, którzy pokręcili się trochę po Monachium.

Mnie się swego czasu bardzo podobały Sonus Faber Stradivari, ale to nie jest ostatnie słowo w high-endzie, a nawet mu daleko.

Bardzo podoba mi się nowe dzieło Franka Serblina - Ktema i to jest głośnik na który dojrzały audiofil powinien zwrócić uwagę, o ile nie ma do nagłośnienia jakichś super wielkich metraży.

 

Bardzo jestem ciekaw jakby zagrało coś z topowych niemieckich Tidali, szwedzkie Marten Coltrane, czy jakieś wypasione głośniki od Gryphon Audio. Każda z tych trzech firm może grać potencjalnie na równi z Wilsonem, a może nawet ciekawiej?

 

Wydaje mi się, że jeżeli się dysponuje taką kasą... może inaczej... gdybym ja dysponował taką kasą to starałbym się sięgnąć po mniej "oczywisty" produkt. Po produkt bardziej niszowy, wyszukany, wysublimowany, indywidualny... Bez obrazy, ale Wilsona to sobie może kupić każdy ;-)

To z jednej strony wybór oczywisty, a z drugiej strony... banalny.

Wiesz, mając kasę to każdy może sobie kupić wszystko.

Z drugiej strony nie jest tak że kazdy może mieć mieć Alexandrie.

W Polsce chyba nie ma żadnej pary.

Oczywiście wiem o co tobie chodziło, ale tu pewna oczywistość

bierze się z tego źe są to świetne kolumny.

Mnie ich Design nie podoba się ale to jest tylko kwestia gustu.

 

Nie słuchałem tych XLF ale słuchałem tych normalnych i było

to świetne granie choć ja wolałem Grand Utopie.

A to teź pewna oczywistość.

Stradivarii teź mi się podobały podobnie jak duże Gryphony ale i tak wolałbym

z tego na 1 miejscu Grand Utopie na 2 miejscu Alexandrie.

Stradivarii choć fajne to nie ta klasa co Utopie czy Alexandrie.

Być może teraz Avalon Tesseract zmieni tą kolejność ale to wcale pewne nie jest.

Martenów nie słuchałem a Ktemy choć zapewne dobre to w ogóle nie ta liga.

Z drugiej strony nie jest tak że kazdy może mieć mieć Alexandrie.

Nie, no tego nie powiedziałem. Ale Wilsony się spopularyzowały, Cuby, Sophie, Watt/Puppy z różnych lat. Jest tego trochę na rynku wtórnym.

Pamiętam takie czasy, gdy Wilson Audio był uznawany za najlepsze głośniki na świecie (model WAMM). I z tą teorią nie było żadnej dyskusji. Nie było jej m. in. dlatego, że nikt tych głośników nie słuchał (w Polsce). Mój pierwszy kontakt z produktami tej marki trochę mnie rozczarował. Może za dużo oczekiwałem?

 

Mam wrażenie, że Wison, to taka ekskluzywna, ale jednak masówka. Taśma. Produkcja seryjna. Z dużą dozą podbudowy technicznej, ale i marketingu.

Ja jednak preferuję produkt, gdzie widać rękę i duszę artysty. Produkt indywidualny. No ale nie mam nic przeciwko, jak ktoś wybiera Wilsona. To rzetelne, wyczynowe granie.

Dla każdego, coś miłego.

Masz troche racji ale zapominasz źe takie artystyczne produkty mają bolączki innego typu np

brak technologii i podbudowy inżynieryjnej oraz powtarzalności jakości i parametrów.

Często technologicznie są w tyle a świat idzie do przodu.

Poza tym taki artystyczny produkt duźo trudniej później sprzedać np po 10 latach gdy

zapragniemy mieć coś nowego, coś innego.

 

Moźe i Wilson jako marka jest popularna ale akurat Alexandria to mega eksklusive i pewnie takich Ktem

będzie w Polsce 50x czy 100x wiecej niż takich XLF.

Moźe i Wilson jako marka jest popularna ale akurat Alexandria to mega eksklusive

 

To kolega zasadza się na Alexandrię, czy na Alexię, bo się pogubiłem?

 

takich Ktem będzie w Polsce 50x czy 100x wiecej niż takich XLF.

 

Wątpię ;-) Zakładając, że Alexandira będzie chociaż jedna, to wg tej teorii Ktem musiałoby być co najmniej 50, a to się nigdy nie zdarzy...

Masz troche racji ale zapominasz źe takie artystyczne produkty mają bolączki innego typu np

brak technologii i podbudowy inżynieryjnej oraz powtarzalności jakości i parametrów.

Często technologicznie są w tyle a świat idzie do przodu.

Poza tym taki artystyczny produkt duźo trudniej później sprzedać np po 10 latach gdy

zapragniemy mieć coś nowego, coś innego.

 

Moźe i Wilson jako marka jest popularna ale akurat Alexandria to mega eksklusive i pewnie takich Ktem

będzie w Polsce 50x czy 100x wiecej niż takich XLF.

Jak ja bym rozwazal kolumny aktywne zamiast tub, to tez w pierwszej kolejnosci odsluchalbym Focale, mam do nich sentyment. Wilsony w ostatecznosci, bo nie lubie ich designu.

Milimetr nie wspmnial przy Europie od Avantgardach, wiadomo to specyficzna szkola - kochaj albo rzuc. Ale jest tam na pewno niezle zaplecze inzynieryjne, jest dobry design i marketing , a cena jest ciagle w miare , przynajmiej porownujac z wczesniej przywolanymi.

Jak ktos ma bardzo duzy salon, to aby go naglosnic Focalami lub Wilsonami potrzebuje duzo wiecej kasy na m kw , niz przy Awantgardach.

Konto w trakcie usuwania

Wydaje mi się że kolega zasadza się na Alexandrie XLF w doborowym towarzystwie, pewnie D'Agostino Momentum i dCS Vivaldi.

A na Alexie zasadza się inny kolega forumowy chcący wymienić swoje Sashe.

 

Myślisz, że Ktem nie będzie w Polsce po paru latach na rynku ok 50 par?

Jeśli są dobre to dlaczego nie?Chyba że aż tak dobre nie są i w swojej klasie inne sprzedają się lepiej.

 

Jak ja bym rozwazal kolumny aktywne zamiast tub, to tez w pierwszej kolejnosci odsluchalbym Focale, mam do nich sentyment. Wilsony w ostatecznosci, bo nie lubie ich designu.

Milimetr nie wspmnial przy Europie od Avantgardach, wiadomo to specyficzna szkola - kochaj albo rzuc. Ale jest tam na pewno niezle zaplecze inzynieryjne, jest dobry design i marketing , a cena jest ciagle w miare , przynajmiej porownujac z wczesniej przywolanymi.

Jak ktos ma bardzo duzy salon, to aby go naglosnic Focalami lub Wilsonami potrzebuje duzo wiecej kasy na m kw , niz przy Awantgardach.

 

Ale Focale nie są aktywne. Najwyższe modele z serii Utopia III mają regulowany elektromagnes zwiększający efektywność

głośnika basowego ale wzmacniacza tam nie ma.

Co do Avangarde to masz rację że marka pierwszoligowa.

Design też jest dyskusyjny bo nie każdemu podobają się wielkie tuby a do dużego pokoju to już trzeba by wstawić Trio.

A brzmienie to jak sam napisałeś...kochaj albo rzuć.

Myślisz, że Ktem nie będzie w Polsce po paru latach na rynku ok 50 par?

Jeśli są dobre to dlaczego nie?Chyba że aż tak dobre nie są i w swojej klasie inne sprzedają się lepiej.

 

Te głośniki są dobre, IMO lepsze i tańsze od Stradivari. Tylko nie są spopularyzowane. Ludzie nie kojarzą, że Franco Serblin to założyciel i wieloletni projektant Sonus Fabera. Nic im to nazwisko nie mówi. Kojarzą Sonus Fabera, który, znowu IMO, jest już tylko wydmuszką tego, czym ta firma była za czasów Serblina.

 

Szwajcarski hi-end... :-)

Nie. Krajowe bicie piany :-)

Widzę, że kolega E. ma swoich adwokatów. Cena nie ma tu znaczenia. Chodzi wyłącznie o pozerstwo i "wzmacnianie".

Może zaraz wywnioskujesz, że Audiofast płaci Elberothowi i mnie za promowanie Wilsonów, Dartzeela, D'Agostino i dCSa? Jesteś doprawdy zabawny :)

Nikogo nie bronię, Elberotha nie znam, nawet nie wiem jak wygląda, a wymieniłem z nim może ze 2 krótkie wiadomości na priv. Po prostu irytuje mnie Twoje zachowanie i czepianie się na każdym kroku, w każdym temacie dotyczącym czegoś droższego.

 

Czy miałeś okazję próbować kolumn z wysokiej, czy bardzo wysokiej półki (>100.000 zł za parę) europejskich producentów? jeżeli tak to napisz, jakoch głośników słuchałeś.

 

Nie mam tutaj zbyt dużego rozeznania, dlatego pytam o doświadczenia kolegów, którzy pokręcili się trochę po Monachium.

Mnie się swego czasu bardzo podobały Sonus Faber Stradivari, ale to nie jest ostatnie słowo w high-endzie, a nawet mu daleko.

Bardzo podoba mi się nowe dzieło Franka Serblina - Ktema i to jest głośnik na który dojrzały audiofil powinien zwrócić uwagę, o ile nie ma do nagłośnienia jakichś super wielkich metraży.

 

Bardzo jestem ciekaw jakby zagrało coś z topowych niemieckich Tidali, szwedzkie Marten Coltrane, czy jakieś wypasione głośniki od Gryphon Audio. Każda z tych trzech firm może grać potencjalnie na równi z Wilsonem, a może nawet ciekawiej?

 

Wydaje mi się, że jeżeli się dysponuje taką kasą... może inaczej... gdybym ja dysponował taką kasą to starałbym się sięgnąć po mniej "oczywisty" produkt. Po produkt bardziej niszowy, wyszukany, wysublimowany, indywidualny... Bez obrazy, ale Wilsona to sobie może kupić każdy ;-)

To z jednej strony wybór oczywisty, a z drugiej strony... banalny.

 

Owszem miałem okazję posłuchać kilku kolumn z Europy. Taki elementarz, chyba wszyscy czegoś słuchali od tych producentów:

Może po kolei:

Focal - bardzo podobne granie do Wilsona. Potężne, wręcz ekspansywne. Również były na krótkiej liście. Jednak Wilsony były dla mnie chyba bardziej neutralne i pomimo super dynamiki - spokojniejsze?

Sonus Faber - Piękne granie, szalenie muzykalne. Jednak tu właśnie zabrakło mi amerykańskiego rozmachu i czystej radochy :)

Franco Serblin - podobnie jak Sonusy, ale tym bardziej odpadają, są niestety za małe na mój metraż.

Isophon - coś mi w nich nie grało, były jakieś takie zbytnio oczywiste, techniczne. Może to wina elektroniki?

Hanseny - podobnie jak Isophon. Nie wiem, jakoś mi nie podchodzą.

Avantgarde - powiem tak: Gdybym był zapalonym jazzmanem, to lepszych kolumn sobie nie wyobrażam. Jednak moja płytoteka jest na prawdę baaardzo zróżnicowana.

 

Jeśli chodzi o Wilsony - łączą wszystkie najlepsze cechy, jakie kolumny powinny posiadać. Są muzykalne, a przy tym piekielnie dynamiczne. W ciągu ułamka sekundy potrafią pokazać ciuchutki instrument by nagle nastąpiła eksplozja i znów wyciszenie. Nie wiem... po prostu słuchając Wilsonów miałem największą radość ze słuchania muzyki, a przede wszystkim - każdej muzyki.

Jeśli chodzi o design - jestem trochę zboczony na ich punkcie :) Ich brzydota jest tak urocza, że aż cudna :)

 

Co dziwne - zdziwilibyście się jak wiele amerykańskich kolumn gra pod europejskimi (fakt - niemałymi) strzechami. W przeróżnych zestawieniach od 30watowych lampek po kilowatowe tranzystory. Czy to egzotyczny winyl, czy topowe CD, czy granie z Maca, prawie zawsze spotykałem na końcu toru amerykańskie kolumny. Oczywiście nie chcę wmawiać, że jestem super osłuchany i mam ekstra doświadczenie. Słuchałem może kilkunastu świetnych zestawów, najczęściej w prywatnych domach. Ale jeśli widzi się Wilsony XLF u wiedeńskiego muzyka z 20letnim doświadczeniem, w dodatku w świetnym systemie, to człowiek człowiek jednak się przekonuje, że jego słuch jest w porządku :)

Wydaje mi się że kolega zasadza się na Alexandrie XLF w doborowym towarzystwie, pewnie D'Agostino Momentum i dCS Vivaldi.

A na Alexie zasadza się inny kolega forumowy chcący wymienić swoje Sashe.

 

Myślisz, że Ktem nie będzie w Polsce po paru latach na rynku ok 50 par?

Jeśli są dobre to dlaczego nie?Chyba że aż tak dobre nie są i w swojej klasie inne sprzedają się lepiej.

 

 

 

Ale Focale nie są aktywne. Najwyższe modele z serii Utopia III mają regulowany elektromagnes zwiększający efektywność

głośnika basowego ale wzmacniacza tam nie ma.

Co do Avangarde to masz rację że marka pierwszoligowa.

Design też jest dyskusyjny bo nie każdemu podobają się wielkie tuby a do dużego pokoju to już trzeba by wstawić Trio.

A brzmienie to jak sam napisałeś...kochaj albo rzuć.

 

Mialem napisac " gdybym myslal o kolumnach pasywnych " oczywiscie.

Przejezyczenie:)

 

Wilson Alexandria/Alexia, Franco Serblin Ktema, Focal Grande Utopia, Avantgarde...

Szwajcarski hi-end... :-)

Uwaga zasadna, ale milo pogadac z kolegami nawet nie na temat:)

Konto w trakcie usuwania

Proszę bardzo, możecie gadać nawet nie na temat, ale z sensem i bez kłótni. Możliwe, że zmienię go w mały dziennik, gdzie będę wrzucał zdjęcia z kompletowania systemu. Ale machina ruszy dopiero za kilka tygodni, bo póki co walczę z mieszkaniem, żeby było gdzie te audio wstawić :)

Avantgarde - powiem tak: Gdybym był zapalonym jazzmanem, to lepszych kolumn sobie nie wyobrażam. Jednak moja płytoteka jest na prawdę baaardzo zróżnicowana.

No wlasnie u mnie jazz na pierwszym miejscu, ale chetnie bym sobie posluchal na Focalach albo Wilsonach duzej symfoniki i ostrego rocka. Tego mi troche brakuje, ale coz, sumarycznie Avantgardy to dla mnie najlepsze i i najtansze :) rozwiazanie. No bo i piecy nie potrzebuja mocarnych , dobre lampki wystarcza.

 

Proszę bardzo, możecie gadać nawet nie na temat, ale z sensem i bez kłótni. Możliwe, że zmienię go w mały dziennik, gdzie będę wrzucał zdjęcia z kompletowania systemu. Ale machina ruszy dopiero za kilka tygodni, bo póki co walczę z mieszkaniem, żeby było gdzie te audio wstawić :)

 

Fajny pomysl. Na pewno chetnie zobaczymy. Zarejestrowalm sie ostatnio na francuskim forum hifi i tam jest taka praktyka, ze osoby niezarejestrowane nie moga ogladac zdjec wklejanych przez userow. Dzieki temu jest minimalna kontrola , kto zobaczy nasze wnetrza i ludzie chetniej pokazuja swoje klejnoty. Co o tym sadzicie, moze to jest pomysl dla nas?

Konto w trakcie usuwania

Dzieki temu jest minimalna kontrola , kto zobaczy nasze wnetrza i ludzie chetniej pokazuja swoje klejnoty.

No wiesz Ty co!? To chyba nie to forum marslo! :) :) :)

 

A tak serio pomysł dobry, aczkolwiek to nic nowego. Elberoth prowadzi już coś takiego od paru lat. U mnie może być ciekawie przez kilka tygodni i na tym koniec. Jak już złożę, to będzie koniec, słucham muzyki. Gonitwa za króliczkiem mi się podoba, ale tylko na krótką metę. Później wolę delektować się jego delikatnym mięsem :)

 

Poza tym jest wątek "nasze systemy" i jakoś ludzie nie za bardzo wrzucają zdjęcia. Wiesz dlaczego? Tak jest, przez atmosferę na forum :)

Jeśli zaglądacie na zagraniczne fora, to tam nigdy czegoś takiego nie uświadczycie. Jak ktoś zakupi coś fajnego, to ludzie mu z czystej życzliwości gratulują i wyrażają nadzieję, że będzie super.

Ostatnio nawet człowiek, który zamówił w ciemno Tesseracty przeprosił resztę kolegów za swojego krajana z Norwegii, który coś burczał. Napisał, że na forach w jego kraju to częste zjawisko i dlatego on sam tam się nie udziela. Wyobrażacie sobie taką sytuację u nas? :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.