Nowa definicja brzmienia.

[Krzychu72]

Witam wszystkich serdecznie. Chciałbym dzisiaj zaproponować Wam wprowadzenie do użycia nowego wyrażenia dla naszej wygody. Mam na myśli " BRZMIENIE STUDYJNE". Takie brzmienie które słyszą muzycy w studio nagrań a my słyszymy je kupując np. monitory studyjne ATC. W wielu przypadkach uprościło by to opisywanie własnych preferencji brzmieniowych na forum (zwłaszcza dla tych którzy nie potrafią opisywać dźwięku i czytając różne opisy dalej nie wiedzą jakie to jest brzmienie). Osobiście zainteresowałem się monitorami ATC SCM7

po przeczytaniu recenzji w miesięczniku AV. Od kilku tygodni grają u mnie w domu. W tej chwili szukam dla nich wzmacniacza. Na pytanie doświadczonych audiofili "jakie preferuje brzmienie?" chciałoby się właśnie odpisać: "brzmienie studyjne". Jedna z osób napisała mi że z tych kolumn uzyskam taki rodzaj brzmienia jaki wzmacniacz do nich podłącze. Tak, tylko że w tym przypadku stracę charakter "brzmienia studyjnego" na rzecz brzmienia które preferuje dana elektronika. Dlatego też postanowiłem poszukać w opisach wzmacniaczy takiego, którego producenci też chcą przekazać nam "brzmienie studyjne". Na razie udało mi się znaleźć dwa modele firmy Pioneer:Pioneer A-A9MK2 i Pioneer A-70. Bardzo jestem ciekawy jak to zagra z ATC.

Jeżeli moja propozycja się Wam spodoba to możemy założyć klub gdzie będziemy się wymieniać doświadczeniami i opisywać sprzęt za pomocą którego w naszych domach popłynie muzyka jak w studiu nagrań np. "Klub miłośników brzmienia studyjnego". Jeżeli nie to potraktujcie ten wpis jako żart na 1 kwietnia.

Proszę o przemyślane komentarze.

[Gość Arek__45]

http://www.ebay.co.uk/itm/ATC-SIA2-150-stero-intergrated-Amp-/121088844396?pt=UK_AudioTVElectronics_HomeAudioHiFi_Amplifiers&hash=item1c3175226c

[audioburak]

Pomysł dobry, tylko... Metraż w relacji do reżyserki, wysokość pomieszczenia, okablowanie kolumn, wzmacniacz, CD pewnie Studer, może przetworniki, okablowanie CD, usytuowanie kolumn, słuchacza....Oj, będzie się działo...Ale idea mi się podoba.

I druga możliwość - współczesne studio radiowe, czyli MP3, 48 kb/s najlepiej Manta i pojechali...;-)

[Gość discomaniac71]

Krzychu72 od razu rodzi się potrzeba definicji tego co Ty nazywasz brzmieniem "studyjnym" bo na pewno różni się to zdecydowanie od tego co słychać w studio. Zresztą studyjne urządzenia wcale nie są nastawione na wysokiej jakości brzmienie. Przede wszystkim mają być niezawodne i w miarę neutralne. Niestety najczęściej różnią się jakością in minus w porównaniu z tzw. sprzętem konsumenckim. Miałem możliwość wielokrotnych porównań tzw. sprzętu studyjnego z tzw. sprzętem domowym. O ile rzeczywiście można mówić o dużej wytrzymałości i niezawodności o tyle brzmienie było dalekie od oczekiwań. Charakteryzowała je umiarkowana neutralność jednak kosztem braku szczegółowości. Jakby to napisał jeden z forumowiczów dźwięk taki trochę "na pysk" bez subtelności i przyjemności z odsłuchu. Obecnie można zauważyć trend gloryfikacji tego co niektórym wydaje się "studyjne" który podchwycili niektórzy producenci i nagminnie wykorzystują go w celach reklamowych bazując na braku doświadczenia i osłuchania.

Wymienione przez Ciebie wzmacniacze Pioneera to zwykłe budżetowe modele średniej jakości. A-70 to także wzmacniacz cyfrowy a tej technologii jest jeszcze bardzo daleko do ideału. Co prawda charakteryzuje się on bardzo dużą sprawnością jednak kosztem dźwięku. Reasumując: o wiele lepiej zrobisz kupując w tej cenie wzmacniacz z drugiej ręki. Można trafić naprawdę przyzwoitą kilkuletnią konstrukcję.

 

PS. Jak chcesz naprawdę dobre głośniki studyjne ale takie faktycznie używane przez najlepszych kup sobie B&W Matrix 801. Wykorzystuje je między innymi Abbay Road.

 

 

 

 

audioburak - w rozgłośniach radiowych używa się raczej mp2 a nie mp3.

[audioburak]

Masz rację, bardziej chodziło mi o to, co słyszymy w zestawieniu z nagraniem np. płytowym. Minęły czasy "wieczorów płytowych" w różnych programach. Ech...

[Gość discomaniac71]

Masz rację, bardziej chodziło mi o to, co słyszymy w zestawieniu z nagraniem np. płytowym. Minęły czasy "wieczorów płytowych" w różnych programach. Ech...

 

A pamiętasz tą ekscytację prowadzących i dumę jak zapowiadali że płyta będzie odtwarzana z CD?;-) I ta słynna wypożyczalnia w Warszawie. Edmund Berg albo jakoś tak.

 

1983.07.24 Prezentacja płyty kompaktowej i odtwarzacza laserowego; odtworzono fragmenty różnych płyt, m.in. Roxy Music - "Avalon" Historyczna audycja, bez dwóch zdań. W niej Wojciech Mann wygłosił m.in. wiekopomne słowa (cytuję z pamięci): "Więc ja mogę posmarować tę płytę marmoladą, a potem wytrzeć, i ona będzie grała tak jak przedtem?"

 

http://gembon.rockmetal.art.pl/wp/wp1.htm

[audioburak]

A jeszcze przez jakiś czas wypożyczałem sobie CD w Al. Jerozolimskich... I komu to przeszkadzało ? ;-)

[Krzychu72]

Discomaniac71 wyprowadziłeś mnie z błędu. Mając na myśli brzmienie studyjne chodziło mi o takie brzmienie które spowoduje że słuchacz wejdzie w głąb nagrania. Bardzo realnie jest zbudowana scena dźwiękowa z idealnym rozmieszczeniem poszczególnych muzyków, z zachowaniem proporcjonalnych odległości między nimi. Dźwięk poszczególnych instrumentów oraz wokale brzmią w sposób jak najbardziej naturalny. Powinien być przekazany klimat nagrań czyli w jakim pomieszczeniu grają muzycy. Do tej pory myślałem że tak jest w studio nagrań. Chcę jednak zaznaczyć że nazwa "studyjny" jest bardziej umowna. Myślałem o innej nazwie ale nic ciekawego nie przyszło mi do głowy. Pomyślałem że jeżeli są monitory studyjne to może być też brzmienie o tej samej nazwie. Jeżeli chodzi zaś o Twoją propozycję zamiennika pioneera za podobne pieniądze to miałeś coś konkretnego na myśli ? Na pewno są ciekawe propozycję z drugiej ręki tylko trzeba wiedzieć że to jest właśnie to czego szukam. Mając małe możliwości odsłuchowe zdaje sobie sprawę że na pewno kilka ciekawych propozycji przejdzie obok mnie niezauważonych.

[Uriel]

Niektóre płyty są tak źle zrealizowane, że ja się głęboko zastanawiam na czym oni tam słuchają.

[Gość discomaniac71]

Discomaniac71 wyprowadziłeś mnie z błędu. Mając na myśli brzmienie studyjne chodziło mi o takie brzmienie które spowoduje że słuchacz wejdzie w głąb nagrania. Bardzo realnie jest zbudowana scena dźwiękowa z idealnym rozmieszczeniem poszczególnych muzyków, z zachowaniem proporcjonalnych odległości między nimi. Dźwięk poszczególnych instrumentów oraz wokale brzmią w sposób jak najbardziej naturalny. Powinien być przekazany klimat nagrań czyli w jakim pomieszczeniu grają muzycy. Do tej pory myślałem że tak jest w studio nagrań. Chcę jednak zaznaczyć że nazwa "studyjny" jest bardziej umowna. Myślałem o innej nazwie ale nic ciekawego nie przyszło mi do głowy. Pomyślałem że jeżeli są monitory studyjne to może być też brzmienie o tej samej nazwie. Jeżeli chodzi zaś o Twoją propozycję zamiennika pioneera za podobne pieniądze to miałeś coś konkretnego na myśli ? Na pewno są ciekawe propozycję z drugiej ręki tylko trzeba wiedzieć że to jest właśnie to czego szukam. Mając małe możliwości odsłuchowe zdaje sobie sprawę że na pewno kilka ciekawych propozycji przejdzie obok mnie niezauważonych.

 

Wszystko to osiągniesz kupując dobre stereo. Najbardziej pasowałby Krell ale z Twoimi kolumnami to raczej byłby mezalians.

[sly30]

Koledzy w zasadzie sporo już napisali na ten temat.

Problem sprzętu studyjnego używanego w domu wynika trochę z cwaniactwa i bezwzględności sprzedawców takiego

sprzętu jak i z chytrości i naiwności kupujących.

 

Wygląda to tak, że sprzedawcy takich sprzętów wciskają potencjalnym klientom historyjki o pięknym, prawdziwym, naturalnym

brzmieniu którego używa się w najlepszych studiach, fachowcy, muzycy tego używają itd.

Legenda rośnie, wyobraźnia podpowiada jaki to można zrobić super interes kupując taki sprzęt bo przecież on jest relatywnie tani a tani jest dlatego, że przecież zawodowcy nie będą przepłacać.

Klient jest szczęśliwy, cała historyjka trzyma się kupy, jest wiarygodna więc myśli sobie bidulek, że złapał Pana Boga za nogę i teraz będzie miał super system za 10 tys który łyka na śniadanie takie domowe nawet 10x droższe.

 

A prawda jest smutna i dość brutalna i sprzedawcy o tym nie mówią klientowi amatorowi bo zawodowcy i tak znają prawdę.

Zdecydowana większość takiego sprzętu jest przewidziana do brutalnego traktowania i zupełnie innego użycia.

Sprzęty te faktycznie są tanie ale też wykonane skandalicznie, z reguły chińszczyzna. Mają być idiotoodporne i takie są a jak nawet się rozwalą to nie jest żal i kupuje się nowe.

 

Kolumn używa się głównie do odsłuchu w tzw bliskim polu, często jako mono i z założenia najczęściej nie mają budować dobrej stereofonii ani głębi sceny.

Do tego podłącza się je pod równie fatalnie grające wzmacniacze cyfrowe i notorycznie używa się equalizerów czego większość z nas w domu nie ma.

Sprzęt studyjny też jest lepszy i gorszy ale nasi "odkrywcy" super interesu na takim sprzęcie przecież nie myślą o sprzętach za setki tysięcy a o tym co można tanio dostać o to sprzęty które zupełnie nie nadają się do domów i brzmią fatalnie.

Należy zawsze mieć też na uwadze że w studiach i reżyserkach jest zawsze profi adaptacja akustyczna której w domach nigdy lub prawie nigdy nie ma aż tak zaawansowanej. Studyjne kolumny są zestrojone do pracy właśnie w takich warunkach.

Do tego zawsze brzmi to sucho, twardo, bez życia bo takie są oczekiwania ludzi którzy na tym sprzęcie pracują!!

Takie kolumny nie służą do słuchania muzyki, całych płyt a jedynie do słuchania fragmentów, poszczególnych ścieżek masteringowych czy nawet poszczególnych instrumentów, oddzielonych wokali itd.

 

Kupowanie takiego sprzętu do domu to władowanie się na niezłą minę ale nikt nikomu nie zabroni.

Słuchać można na wszystkim.Jeśli ktoś lubi takie granie to OK.

Gdyby chcieć mieć sprzęt który łączy w sobie cechy sprzętu studyjnego z domowym, przyjemniejszym brzmieniem to faktycznie B&W 800D albo 801 ale to są już konkretne kwoty a nasi "odkrywcy super interesu życia" chcą mieć cuda za 5000zł. Świat jest okrutny.

[Gość discomaniac71]

sly30 Twój wpis dotyka dokładnie sedna problemu o którym chciałem napisać. Pozwolę sobie go wkleić w innym wątku i mam nadzieję że wyrazisz zgodę;-)

[sly30]

Ależ jasne, oczywista sprawa!

[Krzychu72]

Jeżeli Cię dobrze zrozumiałem sly30 to kupując ATC SCM7 wpakowałem się na minę ? Za te pieniądze mógłbym mieć coś dużo lepszego? (oczywiście nowe ze sklepu) Jeżeli zaś chodzi o uzupełnienie mojego zestawu to założę nowy temat aby zasięgnąć porady. Mam kilka opcji i nie wiem co wybrać.

[sly30]

Napisałem ogólnie o sprzęcie studyjnym którego niektórzy próbują używać w domach.Czasem skutki tych eksperymentów są kiepskie

a czasem....jeszcze gorsze. Wszystko można kupić, wszystko ze sobą połączyć i do każdego brzmienia można się przyzwyczaić.

 

Akurat twoje ATC SCM7 nie są na rynek pro a na rynek domowego Hi Fi więc może masz więcej szczęścia niż sądzisz,

że nie władowałeś się w to co firma oferuje na rynek Pro.

Pewnie można na ich bazie zbudować przyzwoicie grający system.

[Krzychu72]

Dodam tylko że nie kupowałem tych głośników jako studyjne, tylko jako dobrze brzmiące monitory w przedziale cenowym jaki mi najbardziej odpowiadał.

[sly30]

I dobrze. Wejdź na stronę ATC i zobaczysz że to model z oferty HiFi.

Tylko uważaj co dokupisz dalej do tych kolumn.

Jak władujesz się w studyjny lub nie daj Boże jakiś estradowy wzmacniacz to będziesz ugotowany.

Szukaj dobrego wzmacniacza stereo z rynku Hi Fi.

Przecież nie musi być nówka.

[Krzychu72]

Tak też zamierzam zrobić. Ten temat miał być poświęcony brzmieniu które jest najbliższe oryginałowi. Nazwa "studyjne" okazała się chyba nietrafiona.

[jarex]

Sprzęt studyjny...hm...pamiętam jak w jednym z polskich studiów nagraniowych do odsłuchu finalnego służył wzmacniacz Akai AM-47, kolumn nie pamietam

[sly30]

Tak też zamierzam zrobić. Ten temat miał być poświęcony brzmieniu które jest najbliższe oryginałowi. Nazwa "studyjne" okazała się chyba nietrafiona.

 

Wiesz, temat jest stary jak świat, nic nowego więc niefortunny jest raczej tytuł wątku że "Nowa definicja brzmienia" bo nic nowego tu nie mamy.

Poza tym wszystkim chodzi o jak najwierniejsze oddanie muzyki w domowych warunkach a że "wiele dróg prowadzi do Rzymu" to każdy robi to jak potrafi i na ile starcza mu środków.

Akurat droga poprzez sprzęt studyjny to ślepy zaułek i można nią iść ale w warunkach domowych do upragnionego celu raczej się nie dojdzie.

[lukag72]

Tak też zamierzam zrobić. Ten temat miał być poświęcony brzmieniu które jest najbliższe oryginałowi. Nazwa "studyjne" okazała się chyba nietrafiona.

Ja jak zwykle stanę trochę okoniem. w gółwnej części zgadzam się z Sly30 i Dyscomaniac71. Lecz przez lata ubiegłego wieku stworzono kilka jak dla mnie fenomenalnych zestawów mowa tu o kolumnach. Które to idealnie sprawdzają się do użytku domowego. To co napiszę nie jest oparte na wiedzy z netu a jedynie na moim doświadczeniu i słuchaniu podanych modeli. Zaczęło się wszystko od zakupu w ciemno. kolumn, opierając się jedynie na tym iż firma zacna, a były to Harberth Acuostic HL ,pierwsze kolumny w których zastosowano driver polipropylenowy. Doznałem małego szoku co te nie pozorne kolumny potrafią, idąc dalej tym tropem, na byłem takie

1 Rogers Ls5/9 BBC

2.Rogers studio 1a

3. Rogers Stuodio BBC 15 Ohm.

4. Kef Ls5/1AE na Goodmansie i Celestionie.

5.Chartwell Ls3/5a 11 Ohm.

Żeby jakoś wprost wyjaśnić ,nie są to najlepsze kolumny świata, lecz które są? Powiem jedno stawiałem je z różnymi nie tuzinkowymi konkurentami, jakoś wychodziły obronną ręką.Każdą z tych kolumn mogę polecić w ciemno a ceny ich to od 3000zł . Faktem jest że nie są to produkty z wielkich taśm, nie jest ich dużo, lecz przyjemność z ich słuchania rekompensuje długie poszukiwania . Pozdrawiam

 

Ja jak zwykle stanę trochę okoniem. w gółwnej części zgadzam się z Sly30 i Dyscomaniac71. Lecz przez lata ubiegłego wieku stworzono kilka jak dla mnie fenomenalnych zestawów mowa tu o kolumnach. Które to idealnie sprawdzają się do użytku domowego. To co napiszę nie jest oparte na wiedzy z netu a jedynie na moim doświadczeniu i słuchaniu podanych modeli. Zaczęło się wszystko od zakupu w ciemno. kolumn, opierając się jedynie na tym iż firma zacna, a były to Harberth Acuostic HL ,pierwsze kolumny w których zastosowano driver polipropylenowy. Doznałem małego szoku co te nie pozorne kolumny potrafią, idąc dalej tym tropem, na byłem takie

1 Rogers Ls5/9 BBC

2.Rogers studio 1a

3. Rogers Stuodio BBC 15 Ohm.

4. Kef Ls5/1AE na Goodmansie i Celestionie.

5.Chartwell Ls3/5a 11 Ohm.

Żeby jakoś wprost wyjaśnić ,nie są to najlepsze kolumny świata, lecz które są? Powiem jedno stawiałem je z różnymi nie tuzinkowymi konkurentami, jakoś wychodziły obronną ręką.Każdą z tych kolumn mogę polecić w ciemno a ceny ich to od 3000zł . Faktem jest że nie są to produkty z wielkich taśm, nie jest ich dużo, lecz przyjemność z ich słuchania rekompensuje długie poszukiwania . Pozdrawiam

I napiszę tak w cenie do 8000zł żadna nowa kolumna nawet nie ma szans zbliżyć się do emocji przekazywanych z wyżej podanych.

[stanik]

Problem sprzętu studyjnego używanego w domu wynika trochę z cwaniactwa i bezwzględności sprzedawców takiego

sprzętu jak i z chytrości i naiwności kupujących.

 

Wygląda to tak, że sprzedawcy takich sprzętów wciskają potencjalnym klientom historyjki o pięknym, prawdziwym, naturalnym

hmm czy ten problem jest większy w światku studyjnym, czy HIFI??

[sly30]

Ten problem jest w obu światkach muzycznych, to fakt.

Ale nieco inaczej działa.

[neomammut]

Witam wszystkich serdecznie. Chciałbym dzisiaj zaproponować Wam wprowadzenie do użycia nowego wyrażenia dla naszej wygody. Mam na myśli " BRZMIENIE STUDYJNE". Takie brzmienie które słyszą muzycy w studio nagrań a my słyszymy je kupując np. monitory studyjne ATC

Witam. Chyba trochę kolega przesadził. Dźwięk studyjny to jest w studio, a taki jaki słyszą w studiu zaraz po nagraniu nie usłyszysz kupując monitory studyjne. A po pierwszym nagraniu sygnał leci przez tyle klocków, że po tym całym procesie wychodzi bardzo często sieczka a nie porządne nagranie....

[Krzychu72]

Przepraszam wszystkich za wprowadzenie małego zamieszania na forum. Nie zdawałem sobie sprawy że wzbudzi ten temat takie emocje. Zamierzałem osiągnąć inny cel. Zapominamy o sprawie.

[sly30]

Nie ma sprawy.Mogłeś nie wiedzieć a chciałeś dobrze.Wszystko OK.