Słaby dzwięk przez pierwsze 30 min

[el.maciej]

Albedo nie są tanie i tak się zastanawiam, czy nie szkoda Ci kasy na takie "niedoróbki"?

Zakaz skakania (przeważnie) obok gramofonu jest dla mnie do przyjęcia i zrozumiały, ale w pobliżu kabli jeszcze mają mi tego zakazać?

Ani "podensować", ani welą pozarzucać i zaszaleć z wyimaginowaną gitarą przy "Smoke On The Water"...

Do dupy z takim okablowaniem!

 

;)

Skacz kolego do woli, oby nie po kablach;). Moje były tanie, używane.

[Gość]

Skacz kolego do woli, oby nie po kablach;).

 

Mam zamiar podwiesić je na nitkach, tak że pozbędę się ewentualnego problemu...

 

;)

[Gość frywolny trucht]

i żona zacznie na nich wieszać gacie...

[Gość]

i żona zacznie na nich wieszać gacie...

 

Zamiast "wata" wstaw "gacie":

 

A skąd pewność, że ta wata nie ma wpływu?

Ktoś z Was, negujących, słuchał, jak ona działa?

A może nie wiecie, w co należy się wsłuchać i jakich zmian szukać?

A może macie zbyt śmieciowy sprzęt, by usłyszeć zmiany?

 

;)

 

PS Jeśli miałbym żonę, to i tak jej styczność z audio ograniczałaby się tylko do odsłuchów prowadzonych z kuchni...

[Gość frywolny trucht]

Założyliby ci niebieską kartę.

[Gość]

Nie, nie, nie!

Żadnego przymusu - to byłby jej świadomy, wolny wybór.

Czyż kuchnia nie jest najbardziej miarodajnym miejscem odsłuchowym?

Przecież to nie ja podpierałem się nieraz właśnie tym... ;)

[Gość frywolny trucht]

Czym, ach czym? Bo póki co podwieszasz.

 

Musisz szukać żony na jakiejś wiosce w Iranie :)

[Gość]

Nie, nie, nie!

Żadnego przymusu - to byłby jej świadomy, wolny wybór.

Czyż kuchnia nie jest najbardziej miarodajnym miejscem odsłuchowym?

Przecież to nie ja podpierałem się nieraz właśnie tym... ;)

 

Podpierałem w wypowiedziach tym, że "żona z kuchni od razu usłyszała"...

[sly30]

Tego że żony u ciebie emereko brak to nawet nie musiałeś pisać.

To się czuje.... :-)

 

Nie martw się też bo posiadsnie żony tobie nie grozi.

Ujmując to delikatnie powiem, źe twój typ psychiki...nie ma wzięcia.

[Gość frywolny trucht]

E tam, dla irańskiej wieśniaczki byłby jak ten książe z bajki :)

 

Swego czasu pisałem, że moja żona słyszała różnicę w barwie dźwięku po przepięciu kabli. Z aneksu kuchennego, czyli z tego samego pomieszczneia gdzie stoją kolumny. Tylko nieco z boku. Do tego zmierzasz pokrętnymi ścieżkami?

 

Nic się nie zmieniło. Zmianę barwy, inną szczegółowość słyszą też znajomi, którzy często bywają i znają mój sprzęt. Nawet w holu słychać.

[Gość]

Tego że żony u ciebie emereko brak to nawet nie musiałeś pisać.

To się czuje.... :-)

 

Nie martw się też bo posiadsnie żony tobie nie grozi.

Ujmując to delikatnie powiem, źe twój typ psychiki...nie ma wzięcia.

 

Bez kompletnie żadnej przyczyny, kiedy nawet nie z Tobą rozmawiam, wtrąciłeś się i "błysnąłeś" po raz kolejny z osobistą wycieczką...

Staram się na forum omijać tematy osobiste, prywatne i innych o takie rzeczy nie wypytuję oraz nie robię pod takim adresem docinków - dla Ciebie uchylam rąbka tajemnicy, buraku skończony!

http://www.mmsilesia.pl/photo/1162389/W+wypadku+zosta%C5%82a+ranna+kobieta

Magda była przez prawie rok w śpiączce, zmarła w listopadzie zeszłego roku...

[Gość frywolny trucht]

Nie jesteś bez winy, więc się tak nie rzucaj. Podpuszczałeś, podpuszczałeś, a teraz jakiś wybuch wrażliwości.

[Gość StaryM]

Nie martw się też bo posiadsnie żony tobie nie grozi.

Kolega sobie żartował, nawiązując do znanej recenzji z przysłowiową już żoną słyszącą z kuchni. Ta żona słysząca z kuchni to już taki związek frazeologiczny nazywający coś zdaniem piszącego - co jest nierealistyczne.

Ty zaś walnąłeś typowe ad personam, zmierzające do tego, żeby bez związku ze sprawą ośmieszyć i zgnoić przeciwnika.

Poziom? Hm.. w moim słowniku nie ma takiego.

[Gość]

Do tego zmierzasz pokrętnymi ścieżkami?

 

To było ogólnie - nawet nie pamiętałem, że Ty sam coś na ten temat pisałeś, wspominałeś.

_______________________________________________________________________

 

Kolega sobie żartował, nawiązując do znanej recenzji z przysłowiową już żoną słyszącą z kuchni. Ta żona słysząca z kuchni to już taki związek frazeologiczny nazywający coś zdaniem piszącego - co jest nierealistyczne.

Ty zaś walnąłeś typowe ad personam, zmierzające do tego, żeby bez związku ze sprawą ośmieszyć i zgnoić przeciwnika.

Poziom? Hm.. w moim słowniku nie ma takiego.

 

Bez względu na osobiste sympatie czy animozje - nie mają w tej chwili nic do rzeczy, ale właśnie dokładnie o to chodzi!

[sly30]

Nie zamierzałem go w niczym zgnoić a jedynie zauważyłem że ten typ

psychiki generalnie nie ma wzięcia.

Po wpisach wyglada na "trudnego" gościa.

Wiecznie niezadowolony, wiecznie się czegoś czepia, wtrąca się w nieswoje

wątki, naśmiewa się z innych. Widać ma w tym przyjemność.

 

Przykro mi, źe owej Magdzie nie poszczęścilo się. Los i Karma są bezwzględne.

Oby jej dusza zaznała spokoju.

[Gość frywolny trucht]

Stary, nie baw się w Macierewicza, jakąs żenującą politykę nad grobem teraz uprawiasz.

 

Co uważacie, że Sly miał pojęcie?

[sly30]

A skąd mogłem mieć pojęcie źe jego dziewczyna zginęła ?!

Ale teraz woda na młyn dla....wiadomo.

[Gość frywolny trucht]

Tak poza tym nie wiem co napisać. Współczuję?

[Gość]

Wiecznie niezadowolony

 

Z czego jestem niezadowolony wiecznie? Jakieś konkrety?

 

wiecznie się czegoś czepia,

 

Czepiam się jak każdy na wszystkich forach świata - dokładnie jak i Ty - wyrażam swoje poglądy i gdy jestem przeciw, to o tym piszę.

 

wtrąca się w nieswoje

wątki

 

A mam pisać tylko w swoich wątkach? Litości...

 

naśmiewa się z innych

 

Jeśli już, to tak jak wyżej napisałem: "...jak każdy na wszystkich forach świata - dokładnie jak i Ty".

 

 

I wykonałeś klasyczny atak personalny, tak że po tym, to już nie mam nawet ochoty z Tobą rozmawiać.

__________________________________________________________________

 

Co uważacie, że Sly miał pojęcie?

 

Wykonał klasyczny atak personalny, a to jest u niego standardem - i wszystko w temacie!

__________________________________________________________________

 

Dobrej nocy życzę, Panowie!

[Gość frywolny trucht]

Dobrej nocy

[czester15.30]

Damskie gacie na podwieszonych przewodach mogą sprawić , że dźwięk będzie seksowniejszy , tylko co będzie gdy żona , dziewczyna , odkryje że to nie jej gacie ?

[zeta-j]

Straszne rzeczy tu się dzieją :(

[Gość StaryM]

Stary, nie baw się w Macierewicza, jakąs żenującą politykę nad grobem teraz uprawiasz.

Tak samo jak twój post, tak i mój datowany jest na 23:46, pisząc obaj nie widzieliśmy postu eMeReKo z 23:42. Więc nie wmawiaj mi jakichś nieczystych intencji, bo ja po prostu zareagowałem na post sly30 z 23:34, widząc też twój z 23:38.

Wystarczyło spojrzeć na godziny i powstrzymać się od chamskich uwag. Kolejność wyświetlania się postów to nie wszystko.