Skocz do zawartości
IGNORED

Polska demografia i rodzina - winni beznadziejni faceci (?)


romekjagoda

Rekomendowane odpowiedzi

<br />20-30 % par ma medyczne problemy z prokreacją<br />

Gdzieś czytałem, że faceci mają coraz mniej plemników w cm3 i ich jakość też spada.

 

Jeśli tak dłużej potrwa, to już to długo nie potrwa i ziści się I połowa "Seksmisji."

 

Z brudnymi skarpetami za łóżkiem przegiąłeś! Nie widzę w tym nic złego :>

A może czujesz?

Może dlatego, że w UK z samych zasiłków na urodzonego tam szczeniaka może spokojnie wyżyć 3-osobowa rodzina,

więc każdy kto ma sprawne chociaż pół mózgu woli jechać tam urodzić i najlepiej już zostać, zamiast tutaj wegetować,

No i mają już miliony Ahmedów których liczba rośnie szybciej niż tubylców.

Wątpię. Jak się stało ciut lepiej to wyż się skończył. A w latach 80' nikt nie spodziewał się, że komuna zdechnie. A tendencja była taka, ze z roku na rok był coraz większy szajs.

 

Przekonał mnie pan !

Natomiast za obecny niż demograficzny w głównej mierze odpowiada brak perspektyw na przyszłość oraz brak polityki prorodzinnej i nie żebym był fatalistą , ale aktualna sytuacja w naszym kraju ograbia mnie z resztek złudzeń .

Piotr

W Skandynawii dzięki umiejętnej polityce społecznej osiągnięto znaczny wzrost urodzeń.I to wśród rodowitych wikingów a nie imigrantów.

 

Ale wracając do tematu.Rzeczywiście faceci są beznadziejni!Wolę kobiety!

Ale wracając do tematu.Rzeczywiście faceci są beznadziejni!Wolę kobiety!

 

E tam , przecież płeć nie decyduje o beznadziejności człowieka , aczkolwiek też wolę kobitki , zwłaszcza z dużym przedsięwzięciem .

 

A ilu z szacownych dyskutantów ma dzieci?

 

Bardzo dobre pytanie !

Piotr

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Pisując w tym temacie spodziewałem się bardziej męsko-szowinistycznych wypowiedzi.

No dobra. To ja pójdę dalej niż PiS. Jestem za ochroną dzieci nienarodzonych jeszcze przed poczęciem, czyli, żeby kobieta nie mogła odmówić. ;)

No dobra. To ja pójdę dalej niż PiS. Jestem za ochroną dzieci nienarodzonych jeszcze przed poczęciem, czyli, żeby kobieta nie mogła odmówić. ;)

 

Jaasne, i tak wiemy że grzeczny jesteś. Przed chwilą pisałeś że bąka nie można nawet puścić ;)

No dobra. To ja pójdę dalej niż PiS. Jestem za ochroną dzieci nienarodzonych jeszcze przed poczęciem, czyli, żeby kobieta nie mogła odmówić. ;)

 

Jestem za ! A co z mężczyznami ?

 

To znaczy , czy będę mógł się tasować , czy tylko w celach prokreacyjnych ?

Piotr

Czyli jednak ekonomia a nie moda na wiecznego singla.

Niekoniecznie.

Dla jednych ekonomia może być czynnikiem wpływającym na nieprodukowanie i nierodzenie dzieci w Polsce,

a dla innych moda na wiecznego singla może być czynnikiem wpływającym na nieprodukowanie i nierodzenie dzieci w ogóle.

Tak czy siak jedni i drudzy powodują ten sam skutek, ale tak tymi pierwszymi jak i tymi drugimi może zupełnie co innego kierować.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

generalnie panowie sprawa jest prosta .Dzieci sa wypierane przez INNE bardziej uzytkowe i przyjemniejsze formy wypoczynku i zycia.Sprawa ekonomiczna jest najmniej wazna patrzac na ogromny przyrost tam gdzie jest najbiedniej i pracy brak.

 

dopiero kiedy przyjemnosc z posiadania dziecka dorowna przyjemnosci posiadania hondy to sprawa sie wyrowna.Oczywiscie honde mozna zamienic i przyrownac do roweru zaleznie od strefy ekonomicznej.

Dla jednych ekonomia może być czynnikiem wpływającym na nieprodukowanie i nierodzenie dzieci w Polsce,

a dla innych moda na wiecznego singla może być czynnikiem wpływającym na nieprodukowanie i nierodzenie dzieci w ogóle.

Myślę że w naszym pięknym kraju proporcje mogą być zbliżone do np. 9:1 - zwłaszcza że przecież dość rozpowszechniony model rodziny 2+1 jest grubo poniżej zastępowalności pokoleń, a nawet dzietności 1.34, a jednak singlem już się w takim układzie nie jest.

To dlaczego wśród polskich emigrantów w UK przyrost naturalny aż buzuje?

 

Dzieci rodzą się tam gdzie żyje się łatwiej, gdzie da sie zabezpieczyć byt i dobre życie swoim dzieciom. Gdyby śmiertelność niemowląt była na poziomie średniowiecznym i panował feudalizm, to dominowałyby rodziny wielodzietne. bo tego wymagałoby przetrwanie gatunku. Ale żyjemy w czasach gdzie jedno -dwoje dzieci zapewnia przetrwanie gatunku więc dzietność wzrasta tam gdzie poprawiają się warunki bytowe sprzyjające posiadaniu dzieci.

 

Nie ma takiej jednej zależności, która o tym decyduje. W zależności od czas , miejsca, pochodzenia społecznego czy narodowego - czynniki gospodarcze z rożnym efektem wpływają na wzrost liczby urodzeń.

 

W Anglii państwo wspiera dzietność - przyznaje zasiłki na dzieci, które w Polsce wystarczyłyby do bardzo wygodnego życia niedostępnego większości Polaków. Z tego powodu dzieci rodzą się w Anglii, a nie w Polsce.

W Anglii państwo wspiera dzietność - przyznaje zasiłki na dzieci, które w Polsce wystarczyłyby do bardzo wygodnego życia niedostępnego

a we francji nie przyznaje a rodza sie muzulmanie.

Dzieci sa wypierane przez INNE bardziej uzytkowe i przyjemniejsze formy wypoczynku i zycia.Sprawa ekonomiczna jest najmniej wazna patrzac na ogromny przyrost tam gdzie jest najbiedniej i pracy brak.

 

dopiero kiedy przyjemnosc z posiadania dziecka dorowna przyjemnosci posiadania hondy to sprawa sie wyrowna.Oczywiscie honde mozna zamienic i przyrownac do roweru zaleznie od strefy ekonomicznej.

 

Geniuś siem wypowiedział, mondrościom z ambony... Dlatego najwięcej dzieci Polki rodzą w Anglii, Niemczech i krajach skandynawskich. Bo tam jak wiadomo jest najbiedniej i pracy brak oraz przyjemnosć posiadania hondy nie dorównuje przyjemności posiadania dzieci.

jest zwkieszona liczba urodzin ale zaden szał.i dotyczy to szczegolnie polki.

 

generalnie nigdzie przekonywanie finansowe nie rozwiazuje problemu.Ten przyrost nie zmienia strategicznej sytuacji.

Bo nie ma tego ..czegos.co maja jeszcze muzulmanie.

 

A w krajach muzułmańskich zapewne rodzą się sami francuzi

slyszalem ze same amerykany.

 

Geniuś siem wypowiedział, mondrościom z ambony... Dlatego najwięcej dzieci Polki rodzą w Anglii, Niemczech i krajach skandynawskich. Bo tam jak wiadomo jest najbiedniej i pracy brak oraz przyjemnosć posiadania hondy nie dorównuje przyjemności posiadania dzieci.

dlatego ze tych polek nie jest wiele i pojechaly w szczegolnej sytuacji.Kiedy osiagna status angielek,franuzek itd itd spadnie im rowniez.Dzieci to rowniez sposob na podniesie sobie statusu finansowego...tam.I wszedzie gdzie daja .Rowniez w polsce kiedy nie starcza na wodke.

jest zwkieszona liczba urodzin ale zaden szał.i dotyczy to szczegolnie polki.

 

generalnie nigdzie przekonywanie finansowe nie rozwiazuje problemu.Ten przyrost nie zmienia strategicznej sytuacji.

 

Nie no żadem szał. Jeszcze jest ich mniej niz anglików.

 

mam przykłady z najbliższego otoczenia. Znam już trzy które wyjechały w ciągu ostatnich 8 lat do Anglii. Pierwsza machnęła tam sobie z gościem pracującym w masarni drugie dziecko i pierwsze ściągnęła z Polski. bo za sam zasiłek na dzieci mogła wynająć 170 metrowy dom i utrzymac rodzinę na poziomie o jakim nie mogłaby marzyć w Polsce nawet pracując na dwie zmiany gdyby ta praca w ogóle była. W Polsce miała jedno ... przez przypadek...

jącym w masarni drugie dziecko i pierwsze ściągnęła z Polski. bo za sam zasiłek na dzieci mogła wynająć 170 metrowy dom i utrzymac rodzinę na poziomie o jakim nie mogłaby marzyć w Polsce nawet pracując n

wlasnie o tym mowa. miszczu.ale trzeba czytac.Ja w polsce znam rodzine ktora machnela trzy i maja na caly miesiac picia.

.Dzieci to rowniez sposob na podniesie sobie statusu finansowego...tam.I wszedzie gdzie daja .Rowniez w polsce kiedy nie starcza na wodke.

 

Taj ale w polsce wirtualnej starych jełopów pierdzących w kanapę na PRLowskiej emeryturze, którzy w swojej niemierzonej mądrości pierdzących w kanapę wykoncypowali, że włada daje w Polsce gigantyczne zasiłki na miliony dzieci żeby ich rodzice mogli je przepijać.

na cale szczescie sa jeszcze bezrobotni, bez srodkow utrzymania ktorzy moga pier**lic caly dzien bez sensu.

 

e włada daje w Polsce gigantyczne zasiłki na miliony dzieci żeby ich rodzice mogli je przepijać.

daje wystarczajaco zeby nic nie robic i pic.

jasne ale wczesniej zrobila sobie..rachunek.Wisz co to jest rachunek.Zawsze sie robi rachunek chiba ze sie wpadlo.

 

Bez rachunku rodzina w aninie ma 12 dzieci z pensji jednego ojca i marnych datkow od panstwa.

jasne ale wczesniej zrobila sobie..rachunek.Wisz co to jest rachunek.Zawsze sie robi rachunek chiba ze sie wpadlo.

Rachunek taski robi zycie zawsze i poza tobą. Nazywa się to przetrwaniem gatunku. Taki właśnie jest rachunek, że dzieci rodzi sie więcej tam gdzie rodziców na nie stać, gdzie jest szansa na ich wychowanie i danie im przyzwoitej przyszłości. A polityka społeczna prowadzona jest w sposób zachęcajacy do posiadania dzieci a nie zapierdalania 12 godzin dziennie za głodowy zasiłek dla którego alternatywą jest życie na śmietniku.

<br />dominowałyby rodziny wielodzietne. bo tego wymagałoby przetrwanie gatunku.<br />

Nie dlatego, mociumpanie. Nie dlatego. Nikt się nie zastanawia w takich sprawach nad przetrwaniem gatunku. Najwyżej jacyś uczeni i inni filozofowie, ale nie potencjalne matki i ojcowie. Ci lezą pod kołdrę i robią swoje. Albo w XXI w oglądają TV Trwam.

Potrzeba długofalowej polityki państwa tak jak w Skandynawii.

Tylko że rozwiązania szczegółowe tej polityki będą musiały się mocno różnić. Państwowymi dotacjami do przedszkoli itd. nic się nie osiągnie - bo trzeba będzie zabierać nędzarzom żeby wspomagać biedaków - tyle w tym sensu co w próbach latania przez ciągnięcie za własne sznurowadła.

 

Co ma Skandynawia a czego nie mamy my - norweska ropa jest raczej w sferze marzeń, więc zwróciłbym uwagę na szwedzki high-tech i know-how. Sprzedają na cały świat innowacyjną automatykę przemysłową, niezłą broń, tandetne i niewygodne ale "trendi" meble i wiele innych rzeczy. Po prostu umieją wygrywać na rynku światowym, a do tego potrzebna jest dobrze wychowana elita. My tego nie mamy, więc nie dziwne że mamy co najwyżej montownie i bez-innowacyjne przetwórstwo konkurujące wyłącznie ceną, uzyskiwaną głównie przez niskie pensje dla pracowników.

Nie dlatego. Nikt się nie zastanawia w takich sprawach nad przetrwaniem gatunku.

No na pewno nie ty się zastanowisz, ale to typowe, bo za nas zastanowiła się już dawno temu natura, której elementem jest powstanie gatunku.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.