Skocz do zawartości
IGNORED

Kolumny warte "spróbowania"


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

W wielu wątkach opisujemy różne swoje doświadczenia z przeróżnymi kolumnami.

Wszyscy wiemy, że kolumny to najważniejszy element naszego systemu audio.

Każdy z nas poszukuje dla siebie tych najlepszych co nie znaczy, że najlepszych obiektywnie,

bo takich pewnie nie ma. W każdym systemie każde kolumny grają inaczej a dochodzi jeszcze

bardzo istotny element jakim jest akustyka.

Tak czy inaczej poszukujemy i czasem nam się to udaje. Wtedy radość jest wielka.

Poza tym co jakiś czas pojawiają się nowości i wielu wymienia swoje nawet udane i świetnie wpasowujące się

w system kolumny na inne, czasem lepsze a czasem właśnie tylko inne.

 

Nie ma to jak posłuchać poszczególnych modeli kolumn we własnym pokoju i własnym systemie.

Nie jest to jednak takie proste.Wielu modeli nie ma w sklepach audio ani u dystrybutorów.

Poza tym te najlepsze często są wielkie i ciężkie.

Transport w obie strony, wnoszenie, wygrzewanie to absorbująca i kosztowna operacja.

Ale czego nie robi się dla zaspokojenia ciekawości.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/103876-kolumny-warte-spr%C3%B3bowania/
Udostępnij na innych stronach

Taki mam plan. Sam testuje kolejne i jestem mile zaskoczony. Ale na razie się wygrzewają.

Jedno jest pewne. Elb miał tu racje i inni teź łącznie z tobą.

Do każdej kolumny moźna dobrać tak system żeby zagrała dobrze lub jeszcze lepiej.

Nie watpie że i Magico potrafi super zagrać w odpowiedniej konfiguracji.

Fakt że w Monachium wiało nudą nic nie znaczy. U kogoś w systemie może zagrać dobrze.

Co nie znaczy że lepiej niż inna podobna kolumna w najlepszej dla siebie konfiguracji.

Jedno jest pewne. Elb miał tu racje i inni teź łącznie z tobą.

Ok, to przyznaj się które Magico masz :)

 

poruszamy się w jakichś ograniczeniach czy dowolne interesujące?

Powinny być każde które grają ciekawie. Ja sam znam (może niektórych to zdziwi :) ) kilka konstrukcji z przedziału 8-50zł, które miałem u siebie i były interesujące.

Najtańszą kolumną, która grała u mnie naprawdę dobrze był JBL LS80. Tubowa konstrukcja ze świetnym basem i ciekawą średnicą. Cena dziś to ok 8kzł.

Z droższych, również tubowa Klipsch Palladium p-39. Była za duża do mojego pokoju, myślę, że spokojnie może wypełnić muzyką pomieszczenie pod 70m2. Są też mniejsze modele p-38 i p-37. Moim zdaniem bardzo dobre kolumny w tych przedziałach cenowych. Takie trochę marketówki ale godne uwagi.

Z podobnego przedziału pewniak to Focal Electra, ale to chyba nikogo nie dziwi. Później zacząłem się interesować już droższymi konstrukcjami (chociaż Klipsch wtedy był dosyć drogi... teraz kosztują ok 50kzł) i miałem u siebie bowersy 802 i Wilsony.

 

Tak szczerze mówiąc na rynku jest dużo dobrych kolumn, które są zestawiane przez media markty itp z kinem domowym, a z dobrą elektroniką mogą pokazać naprawdę dużo.

 

Pamiętam, że największym szokiem były dla mnie Wilsony Sophie. Nie posiadałem się ze szczęścia byłem pod takim wrażeniem :) Przede wszystkim dlatego, że potrafiły zagrać jak kino domowe z dobrym subem a po chwili delikatnie i barwnie w jazzie i delikatnych wokalach.

Myślę że wszyscy popełniamy pewien błąd ale też trochę jesteśmy do tego zmuszeni.

Błąd polega na tym, że do pewnych marek podchodzimy trochę tendencyjnie.

Np kiedyś nie uznawałem niemieckich firm audio bo kierowałem się stereotypami, że Germańskie jest toporne, na pewno

mało muzykalne, ostre itd.Byłem głupi bo czas pokazał że to najlepsze audio i jest dokładnie przeciwieństwem tego za co je

uważałem. Inni też nie są wolni od tej wady. Np Jarek z definicji nie lubi sprzętów z USA bo ma swoje powody.

Mój dobry znajomy pewne firmy uwielbia a innych nie znosi i wg mnie nie ma to nic wspólnego z walorami sonicznymi.

A dlaczego się tak dzieje? Otóż nikt z nas nie jest w stanie dogłębnie przetestować 300 firm audio i ich oferty.

Sami więc staramy się różnymi kryteriami ograniczyć ten wybór bo nie mamy innego wyjścia.

Można wybrać coś z 10 firm a i tak jest to trudne ale z 300 firm nie ma szans wybrać czegokolwiek.

Stąd pewne stereotypy, często błędne tendencyjne oceny, często nadmierna krytyka a z drugiej strony nadmierne zachwalanie

czegoś co dobrze już znamy.

 

Magico żadnych u siebie nie mam ale nie wykluczam. Niemniej jednak coś mam i to coś co już dawno spisałem na straty wg powyższych

mechanizmów a teraz jestem zaskoczony że to jednak świetnie gra.

Napiszę niebawem. W kolejce będą następne modele kolumn.

Ja jestem strasznie ciekawski i niecierpliwy i nie lubię jak ktoś zasiewa ziarno a potem pisze, że opisze później :) Dawaj śmiało, nikomu nie powiemy. Chociaż z jakiej półki cenowej i kraj pochodzenia :)

U mnie pierwsze, które dały mi naprawdę dużo radości z muzyki przez kilka lat to ProAc Response 2.5

Później Usher Dancer 8571 - bardzo ciekawa i muzykalna kolumna.

Focal Alto Utopia Be - wysokie tony jedne z lepszych jakie słyszałem.

Martin Logan Summit - fenomenalna przestrzeń i głębokość sceny, plastyczny dźwięk z kapitalnie spójną i muzykalną średnicą i wysokimi.

 

Z innych ciekawych:

- ProAc Response Five - na onczas "state of the art" moim zdaniem

- B&W 802 Diamond - bardzo dobre naturalne granie, średnica po ciepłej stronie neutralności.

- Sonus Faber Elipse

- Gemme Katana

- Cabasse Pacific 3 (choć dystrybucja w Polsce to jakaś porażka...)

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Np Jarek z definicji nie lubi sprzętów z USA bo ma swoje powody.

Nie jest to tajemnicą, że nie lubię tego kraju i uważam ,że króluje tam wszechobecny marketing (we wszystkich branżach nie tylko w audio).

Nie oznacza to jednak ,że nie ma wyjątków .

Poza tym nigdy nie mówię nigdy ;)

Może nawet kiedyś kupię jakiś sprzęt z USA , kto wie.

Najbliższa okazja nadaży się już za kilka dni.

 

Co do Niemiec to jest to przeciwieństwo USA (w każdej branży). Nie bez powodu Niemcy są na 1 miejscu na świecie jako exporter (przed USA).

Niemiecka technika to nie marketing , choć zapewne i trochę marketingu potrzeba aby wypromować produkt.

 

 

Na zakończenie podam tobie przykład jaki powiedział mi kiedyś mój znajomy dealer na temat postrzegania dżwięku.

Rozmawialiśmy kiedyś o dżwięku i producentach audio.

Kolega zadał mi proste pytanie: Zastanów się skąd pochodzą wszyscy uznani kompozytorzy ? Z Europy.

Dlaczego nie z innych rejonów świata?

Europejczycy mają inne postrzeganie i zmysł dżwięku niż inne nacje.

Może w tych korzeniach postrzegać należy jakiegoś punktu odniesienia? ;)

 

Pewnie nie do końca ma to bezpośredni wpływ na obecne konstrukcje sprzętów bo świat i tak się wymieszał.

Ale wg. mnie facet miał na pewno trochę racji w tym co mówił.

 

pozdrawiam

Jarek,

Jest w tym dużo racji. Tak szczerze mówiąc jedyny amerykański produkt audio z którym mógłbym zostać na zawsze to Wilsony. I pomimo, że miałem u siebie zazwyczaj elektronikę amerykańską, to jednak w porównaniu z tym co słyszałem przez ostatnie kilka miesięcy, nie jest to TO :) No może jeszcze odtwarzacz Marka Levinsona 512.

Panowie zapominacie że USA powstały w 1776r z uciekinierów z Europy a sama Europa ma kilka tysięcy lat.

Ale to USA przez 200 lat zrobiło skok technologiczny, ekonomiczny, finansowy, patentowy większy niż cała Europa przez 2000 lat.

To w USA rejestruje się najwięcej patentów i wynalazków. To że jest tam marketing i że na rynku jest wiele tandety bo tego chce klientela nie znaczy że USA są w tyle bo nie tylko w komputeryzacji, podboju kosmos, przemyśle zbrojeniowym są nr 1 na świecie ale też w edukacji, w medycynie i wielu innych dziedzinach.

Oczywiście po części zawdzięczają to II Wojnie i emigracji do USA wielu naukowców i ludzi twórczych uciekających przed okupacją i śmiercią.

Nie można jednak patrzeć że USA to dno bo kolebką jest Europa.Czasowa owszem tak ale tak patrząc możemy dojść do wniosku, że Europa się nie liczy bo kolebką ludzkości jest...Afryka ale co z tego jak tam dziś ...Lwy, piach, upał i bieda.

Patrząc na produkty to równie dużo tandety mają Włosi, Francuzi, Hiszpanie czy Benelux.

 

Filmik śmieszny ale nic z niego nie wynika.

Po 1-jacy to Amerykanie.

Po 2-USA to faktycznie tygiel wielu społeczności

Po 3-rzuć okiem na filmiki o Polakach i to wcale nie takie grane przez aktorów.

U nas idiotów jest jeszcze więcej.

Niedługo (w ciągu najbliższego wieku) i Afryka stanie się potęgą. Trzeba tam tylko wpompować odpowiednio dużo środków. Sam Jan K. :) mówi o tym od kilku lat. A on jest dla mnie... wiarygodny.

Przeglądając ofertę kolumn miałem okazję ostatnio wiele słyszeć.

Miałem specjalny odsłuch Sonus Faber Aida i choć uważałem je za pewnika czyli potencjalną opcję dla mnie na przyszłość do drugiego systemu

to bardzo się rozczarowałem. Wygląd super, przestrzeń fajna ale reszta fatalna.Pusty, kartonowy dźwięk, fatalny,zdławiony bas, słabiutka rozdzielczość z miękkiego tweetera. Zapewne można by do nich dobrać tak elektronikę żeby zagrały znacznie lepiej.

Zresztą podczas prezentacji wpierw użyto wzmacniaczy Musical Fidelity i było fatalnie ale zaraz potem wpięto niemieckiego AVM i było znacznie lepiej.

Pewnie z Burmesterem albo z Jeffem Rowlandem lub Vitusem byłoby jeszcze lepiej.

 

Poza tym na bank nie były wygrzane w pełni. Stały u tego dealera może 3 tygodnie to ile mogły pograć? 100h max a powinny min.500h.

W każdym bądź razie prezentacja była jaka była.W tym zestawieniu zagrało to słabo jak na kolumny za 400 tys.pln.

Słuchałem tam jeszcze tych niższych SF Amati Futura.Też pięknie wykonane ale równie kartonowy dźwięk, pusty, głuchy bas.

Nie moje granie ale też cena już 4x niższa niż za Aidy.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Wracając do tematu wątku to uważam ,że im droższe kolumny tym bardziej zacierają się (znaczące) różnice pomiędzy nimi.

Droższe konstrukcje grają praktycznie wszystkie na podobnym poziomie i chodzi tylko niuanse w zestrojeniu.

Kolumny ze średniej i niższej półki cenowej są bardziej zróznicowane dżwiękowo.

Tak mnie się przynajmniej wydaje.

Po tym wyjazdowym rozczarowaniu dzięki firmie Koris miałem możliwość posłuchania w swoim systemie mniejszych TAD CR1.

W zasadzie nawet ich nie chciałem brać na odsłuchy bo to niby monitory, małe, nie moja bajka ale...myliłem się.

Małe nie są bo 50kg każda i do tego trójdrożna.Sekcja średnio-wysokotonowa dokładnie ta sama którą mają duże Reference One.

Różnica tylko w basie bo CR1 ma jeden 20cm basowiec a Referene One ma 2x 25cm.

Wykonanie kolumn perfekcyjne i zagrały niesamowicie jak na tak relatywnie jednak nieduże paczki.

 

Ten niby mały 20cm basowiec nieźle radził sobie w wielkim pomieszczeniu co było dla mnie totalnym zaskoczeniem bo wychowałem się w

wierze że basowiec musi być duży i 25cm to w ogóle minimum, a 30cm to optimum ale najlepiej żeby był jeszcze większy.

Na TAD CR1 przekonałem się że sporo racji mają ci którzy uważają, że jednak małe ale szybkie basowce też dużo potrafią.

W tym przypadku przetwornik basowy był tylko jeden w każdej kolumnie ale słuchając wielu przykładów na Audio Show w Monachium oraz prowadząc kilka rozmów z konstruktorami zrozumiałem że można też zupełnie inaczej i że np 2x 18cm basowce mają większą powierzchnię pchania powietrza niż 1x 25cm a 4x 18cm mają powierzchnię taką jak wielki basowiec 15 calowy(38cm) przy czym te 4 mniejszą są zawsze szybsze.

Czyli można mieć jeden czy 2 duże przetworniki basowe ale można mieć też 4 mniejsze i też bas dobrze i szybko kopie.

 

Te małe TADy pod każdym względem były super ale dla mnie ciut za ostro grały górą.To raczej cecha mojego słuchu.

15 lat temu dałbym się pociąć za taki szybki, jaśniejszy i detaliczny dźwięk ale teraz wolę jednak pastelową, aksamitną górą i w większości

kolumn jest jej dla mnie za dużo lub za ostro.To oczywiście można stonować odpowiednio dobierając okablowanie i poszczególne elementy systemu.

Słuchając na Monachium dużych TAD Reference One bardzo mi się podobało ale znów góra berylowa była jak dla mnie ciut za mocna.

 

W Utopiach mam dwie 3 stopniowe regulacje i obie są na minus.Góra jest delikatna i pastelowa.Można słuchać 10h i nie ma zmęczenia.

Nie traci przy tym rozdzielczości. Zresztą może to potwierdzić Pan Paweł K. z Eter Audio z Krakowa który słuchał ich u mnie 2 dni temu.

Nie mógł uwierzyć że to gra beryl i że jest tak łagodnie a poza tym, że tak wielkie kolumny nie przytłaczają dźwiękiem.

Niestety w TAD-ach nie ma regulacji i nie można tweetera stonować a szkoda bo byłoby to przydatne.

 

A co do tezy że generalnie wszystkie drogie kolumny grają podobnie a jedynie różnią się niuansami w zestrojeniu to jednak nie podzielam tego

poglądu. Różnice np między SF Aida a TAD Ref.1 jest ogromna. Takie Raidho C 4.1 grają jeszcze zupełnie inaczej.

Vandersteen. Dziwne, że jakoś nikt posiadający możliwości (wśród użytkowników forum) nie testuje tych najdroższych, skoro już wysokoskuteczny Model 1Ci gra bajecznie dobrze.

Fakt. Ale ta firma warta jest eksploracji, szczególnie przy droższych systemach. Np. referencyjny Model 7, 48000$, w Polsce praktycznie nieznany:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jeśli Model 1Ci z 15-watową lampą czyni cuda, to wyżej z poważnymi tranzystorami może być ciekawie. Bardzo dobra jakość wykonania od najniższego modelu, konstruktor z głową i uznaniem w USA i nie tylko, lata praktyki, mała, a więc audiofilska manufaktura, filozofia brzmienia i konstrukcji - czego chcieć więcej? Choćby by spróbować...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przeglądając i słuchając różnych opinii po CES w Las Vegas oraz po Monachium moją uwagę przykuła nowość firmy Dynaudio.

Firma znana wszystkim, na rynku już 36 lat, niegdyś Duńska, teraz bardziej Niemiecka, duże doświadczenie studyjne ale też w home audio,

w wielu domach nie tylko w Polsce ale dla mnie zawsze była to popularna, masowa firma, coś jak VW w motoryzacji.

Swego czasu a było to już ok 10 lat temu miałem okazję słuchać kilku modeli w tym drugiego od góry Evidence Temptation.

Wtedy szału nie było, nie zrobiło to na mnie piorunującego wrażenia ale też to nie są kolumny do super wrażenie w pierwszych minutach

odsłuchu.Wtedy nie byłem tego świadom a poza tym wtedy wolałem granie bardziej analityczne a teraz wolę bardziej miękknie, aksamitne, bardziej muzykalne i nasycone, soczyste.

Wtedy też uważałem że tylko duży przetwornik basowy może dobrze grać to też lekceważyłem wszystkie wąskie kolumny.

Wygląda na to iż był to kolejny błąd.

 

Nowość Dynaudio to model Evidence Platinum który wygląda w zasadzie tak samo jak Evidence Temptation z 2001r ale na 12 rocznicę udanego i uznanego w świecie modelu firma Dynaudio zrobiła go od nowa ale nowe jest wszystko, czyli przeprojektowana obudowa z użyciem aluminium, MDF, HDF, włókna szklanego i laminatów, zupełnie nowe przetworniki średnio i wysoko tonowe, 4 nowe 18 cm basowce w miejsce poprzednich 17cm, zupełnie nowa zwrotnica, wewnętrzne okablowanie, terminal WBT itd.

 

Czytałem o nich trochę ale dopiero jak je zobaczyłem na żywo w Monachium uświadomiłem sobie że wyglądają super, monumentalnie a jednocześnie zgrabnie i nie zajmują duże miejsca.Mają co prawda 2m wysokości ale tylo 21cm szerokości i 51cm głębokości.

Ponoć te 21cm szerokości to nie przypadek.Chodzi o max szerokość przy której kolumny pokazuję najlepszą stereofonię i znikają z pokoju a zostaje tylko muzyka. W Monachium były pokazane 3 lub 4 komplety. Jeden grał z tranzystorem, drugi z lampami Octave, trzeci był tylko pokazany bez podłączenia pod system. Szukając innych firm przegapiłem prezentację tych Platinum, miałem potem wrócić i ich posłuchać ale wciągnęły mnie inne tematy.

 

Później rozmawiałem z kilkoma osobami i jednym bardziej podobała się prezentacja z Octave, innym z tranami ale generalnie podobało się.

Po powrocie do kraju trochę poczytałem. Od lat Dynaudio w wysokich modelach stosuje system DDC który powoduje większą niezależność brzmienia kolumn od akustyki pomieszczenia a szczególnie od odbić sufitu i podłogi.

A że mam trudny akustycznie duży pokój to taka cecha jest jak najbardziej wskazana, zresztą w większości domostw.

Ciekaw byłem jak takie Dynaudio mogłyby się zachować w moim systemie.

Czym jestem starszy tym bardziej odpowiada mi granie lekko cieplejsze, miękkie i soczyste.A Dynaudio takie właśnie ponoć jest.

Kontakt do dystrybutora, rozmowa o modelu C4mk2 bo to też podobny a mają na stanie.

Ale i tak musi przyjechać bus, muszą być ludzie, żeby to do mnie wnieść więc skoro i tak muszę to jakoś zorganizować i pokryć koszty(co jest oczywiste) to lepiej od razy wziąć...Evidence Temptation, które zupełnie nowe dystrybutor na stanie też ma!!!

Nie jest to model Platiunum z 2013r a model z 2001r ale to ponoć wyśmienite kolumny które warto przetestować.

...kolumny grają już u mnie non stop. Po 30h grania są już inne niż były zaraz po włączeniu......

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.