Zakładka stereo umarła

[rafal735r]

Oczywiscie, ze sie mniej nie pije. Angoli czy szkubli stac na ''picie'' lepszej jakosci alkohole wiec teoretycznie czlowiek wypije wiecej. Nie wyobrazam sobie mieszkajac w PL i zarabiajac te marne 2 czy nawet 3 tys ZL i pic niemal codziennie na przyklad budweisera ze znajomymi czy absoluta/finlandie czy jakies dobre co najmniej 5 letnie czerwone wino. W UK jak sie zarabia 2 czy 3 tys funtow miesiecznie to naprawde mozna niezle zyc :P

Najpierw to trzeba lubic wino i trzeba tez lubic wóde loic codziennie. Ja akurat nie przepadam. Predzej piwo, choc Budweisser nie jest taki wspanialy. Nie jest drogi bo 2.99zl zazwyczaj w butelce.

[il Dottore]

a może sajderka , np. gruszkowego ....:)

 

No... taki Bulmersik z polskich jabłek... na lato jak znalazł! :)

Aż dziwne, że Polska przy takiej ilości jabłek, woli sprzedawać je do Clonmel, zamiast produkować własny jabłecznik.

Psiakość taki Koppaberg robią w Szwecji - dużo gorszy klimat - i to jest marka znana w całej Europie.

A Polacy mają bajkowej jakości surowiec niemal za darmo... wstyd!

[robsonic]

<br />Najpierw to trzeba lubic wino i trzeba tez lubic wóde loic codziennie. Ja akurat nie przepadam. Predzej piwo, choc Budweisser nie jest taki wspanialy. Nie jest drogi bo 2.99zl zazwyczaj w butelce. <br />

 

To nie wiesz co tracisz :P Z dobrej jakosci wodki mozna zrobic przecudowne drinki. Oczywiscie nie namawiam do picia codziennie nieograniczonej liczny , ale jeden nie zaszkodzi :P

 

Co do piwa to u nas budweiser kosztuje okolo 2 funtow za butelke 660ml. Jesli odwiedza nas znajomy to tak trzeba liczyc ze 3 na glowe + po jednym dla kobiet :). Zalozmy ze kupujemy 10 takich piw to mozemy liczyc na jakas promocje i mamy 3 funty gratis. Powiedzmy 10 Funtow za 10 piwek. Podobnie sie klasyfikuja Heineken, Stella Artois, Sam miguel no i polskie Tyskie, Lech ale pol litrowe.

 

Z czerwonych win (kilkuletnich znosnych) tez mozna kupic cos czasami za pol ceny czyli za okolo 5-8 funtow za butelke. Normalnie 10 i wiecej trzeba placic.

 

Kurde kulinaria alkoholowe z watku sie robia :P

[Grzegorz7]

Psiakość taki Koppaberg robią w Szwecji - dużo gorszy klimat - i to jest marka znana w całej Europie.

A Polacy mają bajkowej jakości surowiec niemal za darmo... wstyd!

Bo w Polsce nie można.

Gorzelnie "państwowe" to jedynie spirytus/wódki produkują...

 

Dopiero politycy coś się zaczynają przymierzać do pozwolenia na lokalne alkohole...

U nas zawsze na coś trzeba pozwolenie mieć... ;)

[il Dottore]

Właśnie wypiłem jedną Łomżę.

Taka sobie. Lepsza od Tyskiego, Lecha, Żywca itp. wyrobów wielkich browarów ale nie taka dobra jak Żubr.

[robsonic]

Czyli wiesz co to ''lomzing'' hehe :P

[fox733]

Królestwo za piwo...może być nawet z Lidla. Czekam na dostawę już parę godzin, nawet najpodlejsze wino wytrawne jakie było w barku już osuszyłem.

Teraz mam na polu 27stopni a w salunie 26 i 79% wilgotności, parę godzin temu na polu było 39 stopni...

[il Dottore]

Druga buteleczka lepiej wchodzi! :)

[robsonic]

U nas w salonie 26 stopni i wilgotnosc 44 ale wlasnie przeszla konkretna ulewa...

[Mario_77]

Czyli jeśli bezpośrednio odnoszę się do twojego wpisu, to wyrywam z kontekstu i tworzę odstępstwa, a jeśli ty nazywasz mnie zadymiarzem i imputujesz zachowania, które nie miały miejsca, to prowadzisz dialog? Aż boję się pomyśleć, o czym myślisz, skoro widzę, o czym piszesz.

 

Nie mam ochoty na dialog, wyciagam tylko wnioski, w twojej ocenie mylne oczywiscie. Kiedys sam napisales o sobie, ze jestes zlosliwy, wiec kazdy dialog skonczy sie w oczywisty sposob.

[SzuB]

Mario, jestem złośliwy tylko wówczas, gdy sprawa na to zasługuje. W tym wypadku po prostu się czepiasz.

[Gość frywolny trucht]

 

Dlatego coraz częściej łazimy po Bocznicy i piszemy bzdury, ale nie o to chyba w tym wszystkim miało chodzić.

 

Wiem coś o tym :) I chyba rzeczywiście częściej się widujemy tutaj, a propos Hujni czy jak jej tam, niż w zakładce stereło.